AM - Sob 18 Paź, 2008 Temat postu: Jeśli nie Canon to co? Pozdrawiam wszystkich na wstępie. Jestem teoretycznie szczęśliwym posiadaczem cyfrowego systemu Canona. Dlaczego teoretycznie? Pracuje na nim i zarabiam. Najczęściej sport i popularne długie ogniskowe. Potrzebuję jednak drugiego body, cyfrowego. Wcześniej używałem Canona A-1 i nawet go wyciągam od czasu do czasu, gdy mam czas, światło i spokój. Chcę jednak przejść na cyfrę w zastosowaniach również codziennych. Głównie street, trochę portretu i nietypowej architektury. Interesuje mnie *małe* body i komplet dwóch stałek i jakiś szeroki zoom. Z pełną świadomością godzę się na crop i ma to być wybór ostateczny. Nie przewiduje zmiany body z innego powodu niż totalna awaria a szklarni wymieniać nie chcę w ogóle. Wypada podać pułap cenowy. Miło by było zamknąć się w dziesięciu tysiącach. Ale droższe konfiguracje też mogę rozważyć. Główne pytanie topicu występuje dlatego, że entry-level Canona jest moim zdaniem toporny a 40d już troszkę za duże dla mnie. Na razie myślę o czymś takim: -Pentax k200d - mały, dobrze się trzyma, jest górny wyświetlacz, spot. To z tych ważniejszych dla mnie. -Pentax FA-43 Ltd. -Pentax FA-77 Ltd. -Pentax DA 10-17 Kombinowałem nad jakimś body z 4/3 ale ciężko o obiektywy. Liczę na alternatywne propozycje. Przypominam, że taki system będzie już docelowym i nie musicie się martwić, że nie ma dobrych lamp albo grip jest nie taki. Pozdrawiam. AM. krewzszafy - Sob 18 Paź, 2008
Mały dalmierz kup za nieduże pieniądze 
Do foto. ulicznej lustro jest raczej za duże, chociaż taki pentax k-m albo nawet k100 z limitedem 21 byłby akceptowalny. Do portretu i architektury to się nadają wszystkie luszczanki. Rozwiązanie twojego problemu to 2 korpusy 
[ Dodano: Sob 18 Paź, 2008 14:56 ] a może coś z micro 4/3 olympusa? ma być jasne 20/1.7 do streeta trochę wąsko ale szersze niż limitedy FA mavierk - Sob 18 Paź, 2008
 Widziałem mase zdjęć z 10-17 - streety - super narzędzie, do tego pozostałe będa również nienajgorzej pasować. Chociaż pomyśl nad k10d
AM - Sob 18 Paź, 2008
Leice M8.2 na przykład? Wybrałem jednak cyfre. Dalmierz analogowy gdzieś mam.
Nie wiem czy dobrze określiłem się mówiąc "portrety". Nie będą to pozowane sesje z kilogramem oświetlenia. Można to dalej nazywać "street", ale głównym obiektem będzie twarz/jedna postać i trochę portretowej techniki w warunkach przypadkowych. Właśnie mnie to mikro 4/3 zainteresowało, ale ciężko mi się dokopać do ich planów produkcyjnych. Nie upieram się przy lustrze.
Ale to chyba tylko używany? Co ma fajniejszego, by warto było więcej dźwigać?
mavierk - Sob 18 Paź, 2008
|
