forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Onanizm Sprzetowy

piotrmkg - Czw 30 Paź, 2008
Temat postu: Onanizm Sprzetowy
Mam kilka pytan dotyczacych w/w tematu bo przewija sie tu i tam:
1. Co to jest?
2. Jakie sa objawy?
3. Jakie sa konsekwencje?
4. Jaka jest profilaktyka?
5. Leczenie?
6. Zapobieganie ewentualnym nawrotom?

Arek - Czw 30 Paź, 2008

1. Choroba.
2. Kupowanie co raz lepszych aparatów i robienie co raz gorszych zdjęć.
3. Pusty portfel i dużo gniotów w portfolio.
4. Czytanie poradników foto, trening i poglądanie lepszych.
5. j.w.
6. Zakaz kupowania nowego sprzętu jeśli nie wykorzysta się dostatecznie starego.

krisv740 - Czw 30 Paź, 2008

i tym optymistycznym akcentem ......... :mrgreen:
AuThoR - Czw 30 Paź, 2008

Ja tak dodam od siebie....
Zauważyłem, że na forum jak się ktoś zapyta co kupić i podaje kwotę to szybko RADY potrafią dobijać 2 razy większej ceny :twisted: :twisted:

Ktoś pyta o lustrzanke do 1500zł a za chwile pojawia się propozycja, że super aparatem, na który nie będzie narzekał jest N700 :twisted: :twisted: :twisted:

henk - Czw 30 Paź, 2008

AuThoR, Właśnie!
To my wpędzamy początkujących w tę chorobę.
Z drugiej strony często czytam że ktoś planował na początku sprzęt za 2000 zł a po kilku sugestywnych podpowiedziach znalazł dodatkowy 1000 zł.
Poza tym chyba nikt po zakupie droższego (a więc lepszego) sprzętu nie żałował dopłaty.

koraf - Czw 30 Paź, 2008

Sądzę ,że jak wszędzie jest potrzebny umiar , kupować wystarczająco dobry sprzęt aby spełniał pokładane w nim oczekiwania i dawał zadowolenie użytkownikowi z fotek.
Do tego wystarczająca ilość praktyki i można teoretycznie ( w praktyce dotyczy tylko mistrzów) słabym sprzętem robić możliwie najlepsze foty.
A prawdziwy pasjonat fotografii będzie zawsze na nią chorował niezaleznie od posiadanego sprzętu i na to niestety nie ma lekarstwa :wink: .

piotrmkg - Pią 31 Paź, 2008

tak sie zastanawiam czy czasem nie choruje na ta chorobe, zgodnie z wytycznymi Arka to mam:

Pusty portfel, same gnioty w portfolio, eos'a 3 i 3 szkla (nie L) ale z drugiej strony tez mam ksiazki i staram sie cos z nich nauczyc a sprzet jak kupilem w latach 1997-1999 (eos'a 50E zamienilem na eos'a 3 w 2001), tak nic w nim nie zmieniam.

wulf - Pią 31 Paź, 2008
Temat postu: Re: Onanizm Sprzetowy
piotrmkg napisał/a:

6. Zapobieganie ewentualnym nawrotom?

Zakaz czytania stron poświęconych fotografii i absolutny zakaz brania udziału w dyskusjach na forum. :grin:
Jak kto ma słabą wolę może zaszyć sobie pod skórą (jak esperal) migawkę szczelinową lub matrycę z aktywnym systemem redukcji drgań. :cool:

AuThoR - Pią 31 Paź, 2008

A jak się idzie ulicą i zwraca uwagę na osoby które niosą coś więcej niż kompakta i przez naszą głowę przelatują dwie myśli:
--> "o kurde ale gość ma fajny sprzęt"(zazdrość)
lub -->"ooo...canon/inne....ale mój jest jednak lepszy"(satysfakcja)
to też mamy do czynienia z jakąś odmianą onanizmu sprzętowego? :twisted:

RB - Pią 31 Paź, 2008

AuThoR napisał/a:
A jak się idzie ulicą i zwraca uwagę na osoby które niosą coś więcej niż kompakta i przez naszą głowę przelatują dwie myśli:
--> "o kurde ale gość ma fajny sprzęt"(zazdrość)
lub -->"ooo...canon/inne....ale mój jest jednak lepszy"(satysfakcja)
to też mamy do czynienia z jakąś odmianą onanizmu sprzętowego? :twisted:


A czy to istotne? Gorzej, gdy dojdziesz do wniosku że on ma lepszy i argumentem gazrurki przekonasz go do 'dobrowolnej wymiany'...
W sumie można mieć radoche z robienia zdjęć, z posiadania aparatu, noszenia aparatu, jakiegoś strasznie dłuuugiego tele i jakiegoś absurdalnego statywu po mieście... Każde z tych hobby jest tak samo dobre.

AuThoR - Pią 31 Paź, 2008

Cytat:
Gorzej, gdy dojdziesz do wniosku że on ma lepszy i argumentem gazrurki przekonasz go do 'dobrowolnej wymiany'...
co??
zresztą nieważne... :smile:

Napisałem to, ale nie popadajmy w skrajność :)
Nie jestem jakimś fanatykiem sprzętowym ale PRZYZNAJĘ, że niekiedy zerkam kto czym pstryka i stąd mój post :) tylko plisss nie pisać zaraz jakichś skrajnych poglądów. Nie zmusza mnie to zaraz do kupienia droższego sprzętu :)

Natomiast korzystanie z lepszego...no...fiu fiu..niekiedy moja silna wola LEGA W GRUZACH :) na szczęście mam swoje granice hehe

POZDRO

krisv740 - Pią 31 Paź, 2008

oj , panowie!
proszę o uwagi i opinie oraz porównania jak w wypowiedzi Arka!

było dowcipnie, krótko i na temat.

a jesli chcemy rozciągnąc wątek - to proszę :mrgreen:

pytanie pomocnicze :mrgreen: - a ci co kupuja powiedzmy porsche czy ferrari , to uwazacie ,że wiedzą co z tym mozna zrobić, czy poprostu jest to "onanizm motoryzacyjny" i czym rózni sie od fotograficznego onanizmu sprzętowego??? :cool:

AuThoR - Pią 31 Paź, 2008

To może ja tak podobnie zapytam :

czy to, że ktoś lubi kupować dobry sprzęt może czynić go onanistą sprzętowym?
Z tym jest różnie - dlaczego? -->
1. może go poprostu stać i wydatek o 2tyś więcej jest dla niego wogóle znaczący (nawiązuję akurat do aparatów) a woli inwestować w coś lepszego
2. stać go a w d*** go szczypie jak widzi że ktoś może mieć coś lepszego...a to że używa AUTO jest dla niego mało istotne
3. nie stać go ale i tak kupi lepsze dla szpanu...żeby się pokazać
4. nie stać go ale jak już ma kupić to woli zainwestować w coś konkretnego

Opcji wiele...
A jakby się tu zapytać czy ktoś jest onanistą sprzętowym to....aż ciekawy jestem czy znalazł by się choć jeden :D

[ Dodano: Pią 31 Paź, 2008 19:29 ]
a jakby temat brzmiał "miłośnik dobrego sprzętu" to.....no no...hehe :)

mavierk - Pią 31 Paź, 2008

AuThoR napisał/a:

czy to, że ktoś lubi kupować dobry sprzęt może czynić go onanistą sprzętowym?
Widać nie rozumiesz - onanista sprzętowy to taki, który chce mieć najlepsze za wszelką cenę - jak ktoś lubi kupować dobry sprzęt - kupi sobie dobry sprzęt i.. nie będzie miał kompleksu sprzętu lepszego :)

AuThoR napisał/a:
A jakby się tu zapytać czy ktoś jest onanistą sprzętowym to....aż ciekawy jestem czy znalazł by się choć jeden :D
Mimo tego, że od 2 lat mam ten sam sprzęt i nie zamierzam go zmienić, uważam się za onaniste sprzętowego (bo nie mam $$$ :D )
krisv740 - Pią 31 Paź, 2008

AuThoR napisał/a:
a jakby temat brzmiał "miłośnik dobrego sprzętu" to.....no no...hehe

pod tym się odpisuję :mrgreen:

co do punktów z twojej wypowiedzi , to obstawiam pozycje 2 i 3 jako "okropne" :mrgreen:

punkt 4 - jest mój :twisted:
choć chyba wolałbym nr.1 :mrgreen:

i skromnie stwierdzam - lubie dobry sprzęt :razz: :mrgreen: :oops:

AuThoR - Pią 31 Paź, 2008

nie martw się nie martw dobrze rozumie :) to była jakby opcja rozwinięcia tematu
Określenie terminu onanista sprzętowy jest proste drogi kolego :)
Zagłębiłem się pytaniem, ale jeśli nie trzeba to zamykamy temat :)

[ Dodano: Pią 31 Paź, 2008 19:38 ]
Cytat:
punkt 4 - jest mój
choć chyba wolałbym nr.1

Witam w gronie :)

Też lubie dobry sprzęt....mam z tym problem od małego :) bo jak już w czymś siedzę co mnie pasjonuje to nie zadowoli mnie (nawiązując do aparatów na przykład) zwykły kompakt :)

RB - Pią 31 Paź, 2008

AuThoR napisał/a:

Też lubie dobry sprzęt....mam z tym problem od małego :) bo jak już w czymś siedzę co mnie pasjonuje to nie zadowoli mnie (nawiązując do aparatów na przykład) zwykły kompakt :)


Dobry to wzgledne pojęcie, zależące w gruncie rzeczy od punktu siedzenia. Im wyżej siedzisz tym wyżej to dobre leży.

A ja jestem stary, lubię rzeczy wygodne (kategoria bardzo subiektywna) i nie lubie ich zmieniać :wink:

BTW - zwykły kompakt to bardzo miłe narzedzie. Małe, tanie, lekkie a dużo można nadzialać.

AuThoR - Pią 31 Paź, 2008

stary? to względne pojęcie :)
ja jestem młody :)

RB - Sob 01 Lis, 2008

AuThoR napisał/a:

ja jestem młody :)


Ooo, to też względne :mrgreen:

AuThoR - Sob 01 Lis, 2008

Miało być względne :)

Cytat:
BTW - zwykły kompakt to bardzo miłe narzedzie. Małe, tanie, lekkie a dużo można nadzialać


Podzielam zdanie....ale co by nie było...ma ograniczenia :)

mk - Sro 05 Lis, 2008

Jeżeli wszystko jest względne , to ja jestem młody.

Nie moge zgodzic się ze stwierdzeniem , że o.s. jest chorobą.
Rozwijając powyższe: nie wymaga leczenia... pieniędzy owszem tak.
Dla mniej zamożnych , poleca się formę tradycyjną .
Osoby żyjące w związku małżeńskim lub innym zgodnym z preferencjami,
powinny miec na uwadze dobro partnera.Tak materialne jak i za przeproszeniem inne.

Na zakończenie pragnę powiedziec ,że głoszone ( w latach 60-tych
przez określone koła) nauki-przestrogi o groźbie ślepoty ,nie są prawdziwe !
Co mogę potwierdzic osobiście ,aczkolwiek muszę przyznac że noszę okulary . :wink:
Pozdrawiam

AuThoR - Czw 06 Lis, 2008

Chorobą to jest hazard :)
koraf - Pią 07 Lis, 2008

AuThoR napisał/a:
Chorobą to jest hazard :)


Szczegónie gdy kasy brak ... :???:

AuThoR - Pią 07 Lis, 2008

hiehie....a takich to znam najwięcej :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group