|
forum.optyczne.pl
|
 |
Serwis sprzętu i usterki - Paprochy na zdjęciach
Pablo901 - Pią 31 Paź, 2008 Temat postu: Paprochy na zdjęciach Witam serdecznie. Jestem trochę zmartwiony, że mój pierwszy post na forum to prośba o pomoc, ale mam takie tępo, że czasami nie wiem jak się nazywam
Przejdę do rzeczy. Od ~miesiąca mam Sony alpha 350 z kit-owym obiektywem Sony 18-70mm f/3,5-5,6. Parę dni temu, kiedy robiłem zdjęcie ostro w słońce i ustawiłem przysłonę na MAX możliwą wartość - 36 - zauważyłem, że jest jakaś krecha na zdjęciu. Pomyślałem z początku, że to samolot ;p ale zrobiłem drugie zdjęcie inaczej, a krecha była w tym samym miejscu Owa "krecha" jest bardzo nieduża, jednak jest niestety widoczna i nie powiem, że psuje zdjęcie, ale chyba raczej go nie poprawia
2 przykładowe zdjęcia:
1,6"
F36
widać, że paproch (a właściwie dwa, po 2 dniach pojawił się ten mniejszy, niżej, wygięty) jest ostry i ładnie go widać, natomiast tu
1/4000
F5,6
paproch jest praktycznie niewidoczny.
Nie wiem co mam z tym zrobić Zastanawiam się gdzie ten paproch jest, skoro przysłona ma znaczenie czy jest ostry, czy nie, a ogniskowa nie wpływa na to znacząco
Mam nadzięję, że nie połamałem regulaminu i ktoś obczai co mam począć z tym nieszczęsnym włosem (cokolwiek to jest...)
krisv740 - Pią 31 Paź, 2008
dwa wyjścia
1. nie uzywac przysłon powyżej f8
2.wyczyścić matrycę
i to powinno pomóc
ogniskowa nie ma znaczenia (wielkiego-jeśli wcale)
Jacek(Baton) - Pią 31 Paź, 2008
Też miałem podobną sytuację.
Robiłem zdjęcie aparatem na statywie z kolumną odwrotnie zamocowaną, czyli aparat "do góry nogami".Ja miałem taki efekt już przy f22. To jest syf na matrycy, której lepiej nie dotykać, ale można sobie poradzić używając gruszki do optyki. U mnie pomogło.
Monastor - Pią 31 Paź, 2008
Pablo901, paproch jest na matrycy, normalna rzecz w aparatach z wymiennymi obiektywami, sam zapewne mam ich od groma. Możesz unikac domykania przysłony, usuwac paprochy na komputerze (obie rzeczy nie zawsze wykonalne) albo wyczyścic matrycę. Jeśli się boisz robic to sam, możesz to zlecic jakiemuś serwisowi.
Pablo901 - Pią 31 Paź, 2008
Ojej, dziękuję za błyskawiczne i wyczerpujące odpowiedzi! Nawet nie miałem nadziei, że w przeciągu 2 godzin ktoś odpowie
Jedna rzecz mnie zastanawia... Skoro to matryca jest ubrudzona, to czemu przy niskiej wartości przysłony - 3... 5... paproch jest rozmazany, a przy 36 jest ostry?
Jeszcze raz dziękuję. Będę musiał nauczyć się czyścić matrycy ale proszę się nie obawiać, jestem przeostrożny, nic bez odpowiedniego przygotowania i wiedzy
aha, takie pytanie przy okazji - czy są jakieś przeciwwskazania odnośnie otwierania aparatu, matrycy i światła, które mogłoby dostać się do środka? (moja wiedza fotograficzna pozostawia wiele do życzenia )
henk - Pią 31 Paź, 2008
Światło w środku aparatu raczej nie zaszkodzi ale musisz uważac żeby nie nawrzucac do środka jeszcze więcej brudów.
W instrukcji powinno byc coś o czyszczeniu matrycy (u mnie jest).
Najlepiej po zdjęciu obiektywu nie trzymaj aparatu dziurą do góry bo wtedy pyłki lecą do środka.
Matrycy raczej nie powinno się dotykac ale można lekko dmuchnąc, uważaj żeby nie napluc!
Też miałem paprochy na matrycy i dmuchnięcie pomogło
Pablo901 - Pią 31 Paź, 2008
No no jest napisane jak czyścić. Poza tym oglądałem jeden niesamowity filmik na "jutubie" i...
Kupiłem ostatnio taki zestaw mały do czyszczenia obiektywu i jest pędzelek z gruszką, przy czym pędzelek można zdjąć i jest sama dmuchawka, trochę ją podrasowałem - wkitrałem zwinięty papierek, jest mniejsza dziurka dmuchająca przez co większe ciśnienie i bardziej dmucha.
Właśnie się zabieram za czyszczenie. Postawie aparat na statywie żeby mieć wolne ręce i przechylę go trochę w dół, właśnie żeby kurz nie osiadał do środka.
Zrelacjonuję jak mi poszło ;p
[ Dodano: Pią 31 Paź, 2008 23:52 ]
Ludzie, 100krotne dzięki! Przedmuchanie załatwiło sprawę, duży paproch zniknął niestety ten mały wygiety nie chce zejść. Dmuchałem z 5 razy coraz większym kalibrem i nic ale widzę go na matrycy! Wziąłem małą lupkę taką na oko i o dziwo dostrzegłem tego włosa. Ale zanim się go pozbędę chyba będę musiał kupić jakąś specjalną szpachelkę i preparat do życzyszczenia bo on się trzyma i ani myśli dać się zdmuchnąć
krisv740 - Sob 01 Lis, 2008
daruj sobie wszelie "specjalistyczne" szpatułki. kup dobre kosmetyczne i sprawa załatwiona, koszt minimalny, starczy na jakis czas i ew. zona bedzie zadowolona
Pablo901 - Sob 01 Lis, 2008
Hehe jest jeden problem - nie mam żony!
Ale z tego co oglądałem w internecie to ta powłoka ochronna nie jest aż tak czuła i można ją bez problemu przelecieć delikatnym pędzelkiem albo jak mówisz krisv740 jakąś szpatułką kosmetyczną.
Jesienny - Sob 01 Lis, 2008
Osobiście bardziej niż szpatułki, preferuję ręcznie sklecony "czyścik" zrobiony z patyczka po lodach i kawałka ściereczki do czyszczenia optyki naklejonej na jego ścięty koniec za pomocą zwykłej taśmy dwustronnej. Ma znacznie szerszą powierzchnię czyszczenia niż szpatułka.
|
|