forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - Jak to jest z jasnością obiektywu.

PawełM - Czw 11 Gru, 2008
Temat postu: Jak to jest z jasnością obiektywu.
Witam. Mam takie dość prozaiczne pytanie? Najlepiej będzie chyba jeśli przedstawię je za pomocą przykładu. Mianowicie… jeśli weźmiemy dwa przykładowe obiektywy, dajmy na to 70-200 mm f/2.8 i 70-200 mm f/4 to jeśli ustawie w obiektywie ze światłem 2.8 przesłone 5.6 i w obiektywie ze światłem 4 też przesłone 5.6 to czy w takich samych warunkach oświetleniowych, przy użyciu takich samych czułości itd. będę musiał użyć takich samych czasów naświetlania czy w przypadku obiektywu z f/2.8 będzie to czas krótszy? Jak mają się do siebie te wartości?
MC - Czw 11 Gru, 2008

Na f5.6 w obu obiektywach bedzie taki sam czas naswietlania.
Paweł_G - Czw 11 Gru, 2008

f4 lub f2,8 to inaczej maxymalny otwór względny obiektywu więc jeśli w obu ustawimy taki sam otwór to raczej nie możliwe jest uzyskanie innych czasów naświetlania.
AQQ - Czw 11 Gru, 2008
Temat postu: Re: Jak to jest z jasnością obiektywu.
PawełM napisał/a:
Jak mają się do siebie te wartości?

Rzecz polega na tym, że obiektyw f/2.8 jest dwukrotnie jaśniejszy niż ten f/4 = "przepuszcza 2x więcej światła", co oznacza, że przy f/2.8 możesz stosować 2x krótsze czasy naświetlania niż przy f/4.

Arek - Czw 11 Gru, 2008

Paweł_G napisał/a:
f4 lub f2,8 to inaczej maxymalny otwór względny obiektywu więc jeśli w obu ustawimy taki sam otwór to raczej nie możliwe jest uzyskanie innych czasów naświetlania.


Z dokładnością do transmisji...

Paweł_G - Czw 11 Gru, 2008

Arek, Czekam na kolejne testy :mrgreen:
AQQ - Czw 11 Gru, 2008

Arek napisał/a:
Z dokładnością do transmisji...

Swoją drogą to jaką najniższą i najwyższą transmisję zmierzyliście w obiektywach ? I jakich ?

Arek - Czw 11 Gru, 2008

Najwyższa sięga 98%. Najniższa będzie pewnie u starych szkieł bez powłok, albo u starych zoomów,
na które napylano tylko 1-warstwowe powłoki starej generacji. Nie wiem dokładnie ile, bo tak starych
szkieł nie badaliśmy. Ale myślę, że różnica może spowodować 1/3 EV w oświetleniu.

PawełM - Czw 11 Gru, 2008

Paweł_G,

Czyli jeśli dobrze rozumniej to kupując obiektyw ze światłem 2.8 place dużo więcej jedynie z możliwość ustawienia przesłony na wartość 2.8 przy której wiele nawet tych drogich obiektywów tworzy obrazy o wiele gorszej rozdzielczości niż przy nastawieniu przesłony na wartość 4? To co jeszcze daje mi to światło 2.8? Łopatologiom proszę…

MC - Czw 11 Gru, 2008

PawełM napisał/a:
jedynie z możliwość ustawienia przesłony na wartość 2.8

Nie jestem Twoim imiennikiem, a juz tym bardziej Pawlem G, ale pozwole sobie odpowiedziec. Placisz az za mozliwosc uzywania f2.8. Dzieki temu masz czasy o polowe krotsze. A te faktycznie dobre obiektywy wcale nie maja takiej gorszej rozdzielczosci. No i oczywiscie jeszcze pozostaje kwestia GO.
Poza tym - co jest lepsze: troche bardziej mydlane zdjecie czy zamazane?

belkot77 - Czw 11 Gru, 2008

Obiektywy z jasnym swiatlem np. 1.4, 1.8, 2.8 daja ci mozliwosc robienia zdjec (z reki) w trudnych warunkach oswietleniowych, np. pomieszczenia.

Np. masz obiektyw o najwiekszej przeslonie 4. Swiatlomierz ci pokazuje ze czas zrobienia zdjecia bedzie zbyt dlugi zeby zdjecie wyszlo nieruszone. I tu moze ci przyjsc z pomoca obiektyw o wiekszej swiatlosile np. 1.8. bo czas juz bedzie wystarczajaco krotki.

AQQ - Czw 11 Gru, 2008

PawełM napisał/a:
Łopatologiom …


zalety:

1. (przeważnie) wyższa jakość zdjęć; np obiektyw f/2.8 przymknięty do f/4 da wyższą jakość niż obiektyw f/4 (bez przymykania),
2. krótszy czas naświetlania (już opisane wyżej),
3. więcej możliwości sterowania głębią ostrości (jeśli cyferka przy f jest mniejsza, wtedy GO też jest mniejsza),
4. jasne obiektywy są przeważanie trwalsze, mają lepszą konstrukcję mechaniczną

wady:

jasne są zwykle cięższe i droższe (bo trudno, żeby było odwrotnie :)

Viqy - Czw 11 Gru, 2008
Temat postu: :
Znam przypadki, gdzie fotograf nie może sobie przypomnieć kiedy zrobił zdjęcie z przesłoną większą niż 2.8 :)
elijah - Czw 11 Gru, 2008

Mam wrażenie, że wprowadzenie stabilizacji zdecydowanie zmniejsza różnice między jasnymi a ciemnymi obiektywami

Osobiscie chyba wolalbym stabilizowany F4 niz niestabilizowany F2.8
No chyba, ze przedstawicie mi arguementy przeciw :)

MC - Czw 11 Gru, 2008

elijah, nie masz racji. Stabilizacja pomaga, ale nie jest lekarstwem na wszystko. Pozwole sobie zacytowac pewien slogan: "stabilizacja ruchu nie zamrozisz".
elijah - Czw 11 Gru, 2008

No tak, tylko że zdjęcia w ruchu to niewielki procent wszystkich zdjęć wykonywanych przez przeciętnego zjadacza obiektywów :)

Poza tym, dajmy na to, takie 300mm niestabilizowane wymaga w teorii czasu rzędu 1/300 i wyzszego. 3EV jakie daje typowa stabilizacja potrafi to zredukowac do sensownej wartosci i nadal "zamrozic ruch"

przynajmniej, tak mi sie wydaje

MC - Czw 11 Gru, 2008

elijah napisał/a:
zdjęcia w ruchu to niewielki procent wszystkich zdjęć wykonywanych przez przeciętnego zjadacza obiektywów

Niekoniecznie. Zalezy co fotografujesz. Wytlumacz kilkuletniemu dziecko, zeby sie nie ruszalo :lol:
elijah napisał/a:
3EV jakie daje typowa stabilizacja potrafi to zredukowac do sensownej wartosci i nadal "zamrozic ruch"

Nie! Stabilizacja nigdy nie zamrozi ruchu.

elijah - Czw 11 Gru, 2008

MC,
ja wcale nie twierdze, ze stabilizacja zamrozi ruch. Tylko, ze znaczaco zwieksza szanse na wykonanie udanego zdjecia dla, dajmy na to 1/125 sekundy dla stabilizowanych 300mm bez koniecznosci posiadania ciezkiego, drogiego - ale jasnego obiektywu. Wydaje mi sie, ze na dziecko 1/125 powinna wystarczyc... chociaz nie mam i nie fotografuje dzieci, wiec glowy nie dam :)

MC - Czw 11 Gru, 2008

Coz, wydawalo mi sie, ze wlasnie to napisales. Ale OK. Ja wychodze z zalozenia, ze stabilizacje lepiej miec niz nie, ale nie jest to lekarstwo na wszystko.
elijah - Czw 11 Gru, 2008

MC, pisalem o redukcji czasu do sensownej wartosci.

Ale dajmy na to tele Canona 70-200, wystepujacy w kilku wersjach. Zaplacilbys kilkaset PLN wiecej za obiektyw ze swiatlem F/2.8 (+wieksza waga i wieksze - czyli drozsze - filtry) czy tez wybralbys tansza, wazaca pol kilograma mniej wersje F/4 wyposazona w stabilizacje???

MC - Czw 11 Gru, 2008

elijah, ja nie mam takiego dylematu, wiec dla mnie jest to wylacznie pytanie teoretyczne. Ale wzialbym f2.8 bez IS albo dolozyl do f2.8 z IS.
jaad75 - Czw 11 Gru, 2008

Zapominacie jeszcze o kilku rzeczach:
- przy jaśniejszych szkłach jest więcej światła w wizjerze
- jest więcej światła dla systemu AF
- zwykle jaśniejsze szkła mają też ładniejsze bokeh

henk - Czw 11 Gru, 2008

Chyba trzeba wyjaśnić koledze różnicę między ruchem fotografowanego obiektu a ruchem aparatu w czasie fotografowania.
Stabilizacja wspomaga nieruchome trzymanie aparatu ale jeśli fotografujesz jadący samochód albo chociaż idących ludzi (o zawodach sportowych nawet nie wspominam upsss ... właśnie wspomniałem) w słabym świetle to tutaj właśnie pomaga jasny obiektyw.
Albo inaczej: bez stabilizacji całe zdjęcie będzie nieostre bo poruszasz aparatem i wszystko w kadrze się rusza a bez jasnego obiektywu nieostry będzie tylko fotografowany obiekt.
To trochę zbyt wielkie uproszczenie ale ma jedną zaletę - jest krótkie :mrgreen:

AQQ - Czw 11 Gru, 2008

elijah napisał/a:
arguementy przeciw :)


pkt. 1, 3 i 4 (wyżej) plus to, co napisał jaad 75

jaad75 - Czw 11 Gru, 2008

Można też zrobić tak, że dzięki stablizacji wszystko, co się nie rusza było dobrze naświetlone, a ruch zamrozić w inny sposób... :razz:
piotrmkg - Czw 11 Gru, 2008

jaad75, na przykład błyskiem :P
xneon - Czw 11 Gru, 2008

polećcie jakieś jasne obiektywy porządne od pełnej dziury
piotrmkg - Czw 11 Gru, 2008

xneon, 135@2.0, 300@2.8, 400@2.8, 500@4.0, 600@4.0, 800@5.6, 1200@5.6 ogólnie stałki tele projektuje się tak aby były najlepsze przy pełnej dziurze.
MC - Czw 11 Gru, 2008

CZ 85/1.4, CZ135/1.8, MAF50/1.7, Tamron 17-50/2.8
wymieniac dalej?

xneon - Czw 11 Gru, 2008

z bagnetem Canona proszę :)
ten Tami mnie męczy na przemian z Sigmą 17-70

MC - Czw 11 Gru, 2008

xneon napisał/a:
z bagnetem Canona proszę

A co to, bagnet A gorszy (pytanie retoryczne)? :lol:

AQQ - Czw 11 Gru, 2008

xneon napisał/a:
polećcie jakieś jasne obiektywy porządne od pełnej dziury


Zeiss Planar 85/1.4; N AF 85/1.4; N AF-S 24-70; N AF-S 80-200 IF ...

xneon - Czw 11 Gru, 2008

nie twierdzę, że gorszy, ale pytam, bo interesuje mnie zakup
na C50/1.4 USM już się przejechałem

piotrmkg - Czw 11 Gru, 2008

C50@1.4 jest rewelacyjny do landszaftów na FF, spróbuj porobić przy f5.6-f8 zobaczysz.
MC - Czw 11 Gru, 2008

xneon, ja tylko zartuje z ta gorszoscia, chociaz niektory pewnie by odpowiedzieli bez wahania.
Uznajac, ze dobry = ostry, to (zgodnie z testami na forum tutejszym) polecic mozna:
300/4L IS
17-55/2.8 IS
60/2.8 macro
100/2.8 macro
Szukac dalej?

xneon - Czw 11 Gru, 2008

nie mam dostępu do pełnej klatki piotrze
MC, nie wiem tylko, czy zainwestować w światło (85/1.4) czy w makro (100/2.8) - ten drugi to już radykalny dystans portretowy etc. (mam 40D, 160 to sporo, zastanawiam się, czy nie pobawić się osobno z Takumarem 135/3.5 i wtedy brałbym krótszego C)

piotrmkg - Czw 11 Gru, 2008

xneon, z tym cropem to w ogóle jest nieporozumienie, na FF portret robiło się 35/85/135 a na cropie żeby mieć te same kąty to trzeba 21/50/85, co pociąga za sobą zwiększenie głębi ostrości.
xneon - Czw 11 Gru, 2008

mam nadzieję, że dorobię się na przyszłych wakacjach 5mkII - 40D jest mojej kobiety :)

a teraz nie wiem...pierwszy podany przez Ciebie rząd ogniskowych równa się eLkom

czyli jednak 85, 135 M42 do zabawy i tele C 4 L IS
dzięki

a 21 to co - Sigma 10-22?

MC - Czw 11 Gru, 2008

xneon napisał/a:
Sigma 10-22?

Canon 10-22 lub Sigma 10-20 :razz:
Portrety robione tym wychodza jednak "specyficzne".

xneon - Czw 11 Gru, 2008

Ken - wybaczcie - Rockwell "rozwijał" fisheye za pomocą DxO Optics - u niego to akurat widziałem - więc...? może to jest alternatywa?
niekoniecznie zresztą chodzi mi o portret, MC, choć nie wykluczam :)

MC - Czw 11 Gru, 2008

Do krajobrazow, architektury polecam oba bardzo.
xneon - Czw 11 Gru, 2008

dobra, doczytam jeszcze, bo zależy mi na niewielkich dystorsjach
piotrmkg - Czw 11 Gru, 2008

xneon, o bosze wspomniałeś o K.R. przecież jest zakazane w regulaminie, sorry ale muszę to zaraportować goltarowi :)
xneon - Czw 11 Gru, 2008

kajam się i obiecuję przepracować tydzień na gnieceniu stonki w fabryce Coca-Coli...
elijah - Pią 12 Gru, 2008

Cytat:
Można też zrobić tak, że dzięki stablizacji wszystko, co się nie rusza było dobrze naświetlone, a ruch zamrozić w inny sposób...

Mozesz to rozwinąć?

henk,
dzięki za wyjasnienia, ja mniej wiecej wiem jak dziala stabilizacja i nie twierdzilem tez nigdy, ze jest panaceum na wszystko. Jesli chodzi zas o szybkosci migawki, to podawalismy przyklad dzieci, wiadomo, ze auta sa szybsze :) ))

Wracajac do jasnosci obiektywow, po prostu, okiem amatora nieraz zastanawialem sie na temat roznicy miedzy szklami niestabilizowanymi ze swiatlem dajmy na to F/2.8 a stabilizowanymi ze swiatlem nieco gorszym - powiedzmy F/3.5 czy F/4

Koledzy pisali o przewagach jasnych obiektywow.

1. Faktycznie, czesto jasne obiektywy maja ladniejszy bokeh.
2. Sprawnosc autofokusa - teoretycznie tez wyzsza, choc bym polemizowal bo mam wrazenie ze to zalezy od konkretnego modelu szkla - jakos ogolnie Tamrony czy Sigmy wydaja mi sie miec slabszy AF od firmowych szkiel Nikona czy Canona
3. Głebia ostrosci - faktycznie zalezna od otworu, ale czy roznice sa az tak znaczace?

Jako ze jest obliczalna matematycznie, postanowilem porownac to i owo, korzystajac z tej stronki: http://www.dofmaster.com/dofjs.html

Dla popularnej ogniskowej 85mm na body Nikon D80 i obiektu oddalonego 3m od obiektywu:

- F/1.8

Near limit 2.96 m
Far limit 3.04 m
Total 0.09 m

- F/2.8

Near limit 2.93 m
Far limit 3.07 m
Total 0.14 m

- F/4

Depth of field
Near limit 2.91 m
Far limit 3.1 m
Total 0.19 m

- F/5.6

Near limit 2.87 m
Far limit 3.14 m
Total 0.27 m

Roznica miedzy F/2.8 a F/5.6 jest calkiem spora, bo dwukrotna - jednak dla wspomnianej pary Canon F/2.8 - czy Canon F/4 dla maksymalnej dziury na 85mm różnica w głębi ostrości to zaledwie 5 cm... (tak, przeliczylem dla body Canon 40D - wychodzi tak samo)

Ciekawa tez jest roznica w glebokosci ostrosci miedzy F/1.8 a F/1.4 (sa takie dwa Nikkorki) - dwa centymetry! Z ciekawosci sprawdzilem cene - ten jasniejszy ponad 2x drozszy. No kurcze, jako amator nie zaplacilbym...

Zadalem to pytanie o Canona F/4 ze stabilizacja czy tez F/2.8 bez stabilizacji - takich alternatywnych par moglbym wskazac znacznie wiecej. Pytanie - co lepsze?

Raz jeszcze zatem zapytam teoretycznie: zakladajac nawet rowna cene, czy wybralbys teleobiektyw 70-200 ze swiatlem F/2.8 ale bez stabilizacji czy F/4 ze stabilizacja? Bede wdzieczny za opinie.

AQQ - Pią 12 Gru, 2008

elijah napisał/a:
F/1.8 a F/1.4 (sa takie dwa Nikkorki) - dwa centymetry! Z ciekawosci sprawdzilem cene - ten jasniejszy ponad 2x drozszy. No kurcze, jako amator nie zaplacilbym...


popatrz tutaj:

http://www.slrgear.com/re...duct/100/cat/12
i tu
http://www.slrgear.com/re...oduct/99/cat/12
i
porównaj :)

MC - Pią 12 Gru, 2008

elijah, te roznice w GO sa w rzeczywistosci bardzo duze i na przyklad przy portretach bardzo istotne. Co innego przy macro - tam raczej sie przymyka. I nie pisz, ze amator nie zauwazy roznic, ze to dla niego nie wazne itp. Spojrz na moja stopke... Amator to nie jest zawsze ktos, kto sie byle (...) zadowoli.
as... - Pią 12 Gru, 2008

elijah napisał/a:
Cytat:
Można też zrobić tak, że dzięki stablizacji wszystko, co się nie rusza było dobrze naświetlone, a ruch zamrozić w inny sposób...

Mozesz to rozwinąć?

henk,
dzięki za wyjasnienia, ja mniej wiecej wiem jak dziala stabilizacja i nie twierdzilem tez nigdy, ze jest panaceum na wszystko. Jesli chodzi zas o szybkosci migawki, to podawalismy przyklad dzieci, wiadomo, ze auta sa szybsze :) ))

Wracajac do jasnosci obiektywow, po prostu, okiem amatora nieraz zastanawialem sie na temat roznicy miedzy szklami niestabilizowanymi ze swiatlem dajmy na to F/2.8 a stabilizowanymi ze swiatlem nieco gorszym - powiedzmy F/3.5 czy F/4

Koledzy pisali o przewagach jasnych obiektywow.

1. Faktycznie, czesto jasne obiektywy maja ladniejszy bokeh.
2. Sprawnosc autofokusa - teoretycznie tez wyzsza, choc bym polemizowal bo mam wrazenie ze to zalezy od konkretnego modelu szkla - jakos ogolnie Tamrony czy Sigmy wydaja mi sie miec slabszy AF od firmowych szkiel Nikona czy Canona
3. Głebia ostrosci - faktycznie zalezna od otworu, ale czy roznice sa az tak znaczace?

Jako ze jest obliczalna matematycznie, postanowilem porownac to i owo, korzystajac z tej stronki: http://www.dofmaster.com/dofjs.html

Dla popularnej ogniskowej 85mm na body Nikon D80 i obiektu oddalonego 3m od obiektywu:

- F/1.8

Near limit 2.96 m
Far limit 3.04 m
Total 0.09 m

- F/2.8

Near limit 2.93 m
Far limit 3.07 m
Total 0.14 m

- F/4

Depth of field
Near limit 2.91 m
Far limit 3.1 m
Total 0.19 m

- F/5.6

Near limit 2.87 m
Far limit 3.14 m
Total 0.27 m

Roznica miedzy F/2.8 a F/5.6 jest calkiem spora, bo dwukrotna - jednak dla wspomnianej pary Canon F/2.8 - czy Canon F/4 dla maksymalnej dziury na 85mm różnica w głębi ostrości to zaledwie 5 cm... (tak, przeliczylem dla body Canon 40D - wychodzi tak samo)

Ciekawa tez jest roznica w glebokosci ostrosci miedzy F/1.8 a F/1.4 (sa takie dwa Nikkorki) - dwa centymetry! Z ciekawosci sprawdzilem cene - ten jasniejszy ponad 2x drozszy. No kurcze, jako amator nie zaplacilbym...

Zadalem to pytanie o Canona F/4 ze stabilizacja czy tez F/2.8 bez stabilizacji - takich alternatywnych par moglbym wskazac znacznie wiecej. Pytanie - co lepsze?

Raz jeszcze zatem zapytam teoretycznie: zakladajac nawet rowna cene, czy wybralbys teleobiektyw 70-200 ze swiatlem F/2.8 ale bez stabilizacji czy F/4 ze stabilizacja? Bede wdzieczny za opinie.


wybrał bym ze światłem f2.8 aniżeli ze światłem f4 i is.
Mimo iż jest on dwukrotnie cięższy :razz:

jaad75 - Pią 12 Gru, 2008

elijah napisał/a:
Cytat:
Można też zrobić tak, że dzięki stablizacji wszystko, co się nie rusza było dobrze naświetlone, a ruch zamrozić w inny sposób...

Mozesz to rozwinąć?

To zapewne do mnie... Było wyżej - ruch "mrozisz" lampą, a całą resztę naświetlasz długo na slow-sync.
BTW, bezwzględne różnice w GO nie są na tym dystansie znaczne, ale do tego dochodzi jeszcze inne bokeh przy f/4 i f/2.8 i po złożeniu tych dwóch czynników powstaje wrażenie mniejszej GO.

komor - Pią 12 Gru, 2008

elijah, jaśniejszy obiektyw, który kosztuje dwa razy więcej niż ten ciemniejszy różni się też przeważnie budową, jakością autofocusu (choć to akurat nie zawsze), no ogólnie jest bardziej „profi”. Poza tym nawet niewielki przyrost światłosiły powoduje znaczny przyrost wielkości soczewek, a jak już dyskutowaliśmy w innym wątku - wyprodukowanie odpowiednio dużego kawałka szkła kosztuje coraz większe pieniądze. Przyrost kosztów bywa nieproporcjonalnie duży w stosunku do przyrostu rozmiarów, światła, jakości, itd.
mavierk - Pią 12 Gru, 2008

komor napisał/a:
jakością autofocusu (choć to akurat nie zawsze)
no wiadomka sprawa - więcej światła się dostaje przez obiektyw - skuteczniej AF działać będzie :)
jaad75 - Pią 12 Gru, 2008

mavierk napisał/a:
no wiadomka sprawa - więcej światła się dostaje przez obiektyw - skuteczniej AF działać będzie :)

Nie jest to takie oczywiste, ale teoretycznie tak działa...

muad - Pią 12 Gru, 2008

komor, słusznie stwierdził, że ze schodzeniem na coraz niższe przesłony wiąże się z istotnym wzrostem kosztów (nie chodzi to tylko o koszty finansowe), i niestety zależność ta jest nieelastyczna (skrzywienie ekonomiczne :mrgreen: ). Czli uzyskiwanie coraz mniejszych f wiąże się z dużo szybszym wzrostem kosztów.
A czy warto ponosić te koszty to już indywidualna sprawa, ostatnio robiłem zdjęcia 6-miesięcznej córce i akurat (moim zdaniem) przy najlepszym ujęciu OS f4 1/60s okazało się niedostateczne. Taka 50 f1,4 (którą zamierzam kupić) byłaby idealna, ale na razie brak kasy :sad:

PS, to zdjęcie dodałem do swojej galerii.

elijah - Nie 14 Gru, 2008

MC,
ja bym chcial zobaczyc w praktyce roznice miedzy F/1.4 a F/1.8 - idealnie na tym samym ujeciu. Trudno mi sobie wyobrazic, ze 2cm moga robic przy portrecie az tak wielka roznice.

AQQ
a popatrzylem sobie na te linki o okazuje sie, ze trwa odwieczny spor na temat tego, czy Nikkor 85 F/1.4 jest faktycznie wart swojej ceny. Dla mnie po porownianiu parametrow, ostrosci, CA itd. wyszlo jasno, ze nie zaplacilbym wiecej za tego jasniejszego. Kwestia dla mnie i tak teoretyczna, bo przegladajac owe testy znalazlem informacje o swietnym obiektywie Sigma 70mm F/2.8 EX Macro - i chyba dzięki temu rozwiązałem kwestie tego, co kupic :)

muad,
roznica miedzy F/4 a F/1.4 jest spora, bo az 3EV - czyli tyle, ile teoretycznie ma dawac stabilizacja. Wowczas wybor jest znacznie prostszy.

************

Kwestia stabilizacja vs wieksza dziura jest dla mnie nadal aktualna - czy zejscie ze swiatlosily F/4 do F/2.8 (czyli uzysk 1EV) jest warte swojej ceny czy tez lepiej wybrac obiektyw ciemniejszy, ale ze stabilizacja dajaca zwykle 3-4EV?

AQQ - Nie 14 Gru, 2008

elijah napisał/a:
trwa odwieczny spor na temat tego, czy Nikkor 85 F/1.4 jest faktycznie wart swojej ceny

Podobnie jest z Canonem 85L i Pentaxem 77 ltd. Tyle tylko, że nie zetknąłem się z takimi wątpliwościami/sporami wśród osób, które miały/mają z nimi do czynienia.

mavierk - Nie 14 Gru, 2008

Moim zdaniem każde w/w szkło jest warte swojego.. światła :) Patrząc na to, że 77tkę można wyłapać za 1700-2000zł, 85tkę za 2000-2500zł a eLę... nie wiem :) To zaczyna być troszkę lepiej :)
komor - Nie 14 Gru, 2008

elijah napisał/a:
ja bym chcial zobaczyc w praktyce roznice miedzy F/1.4 a F/1.8 - idealnie na tym samym ujeciu. Trudno mi sobie wyobrazic, ze 2cm moga robic przy portrecie az tak wielka roznice.


Popatrz sobie na obrazki zamieszczone tutaj:
www.the-digital-picture.c...USM-Lens-Review.
Co prawda to nie dokładnie to samo, bo inna ogniskowa i inna jasność, ale możesz sobie sprawdzić jak wygląda mała głębia.


nazgul - Pon 15 Gru, 2008

Skorzystam z okazji i podepnę się pod temat z głupim pytaniem (ale z mniej wiecej tej samej beczki): Ile to jest 1EV? Z tego co mnie wiadomo różnica -1EV jest wtedy, kiedy zastosujemy otwór przysłony o połowę mniejszy badź skrócimy czas naswietlania o połowę bądź zastosujemy o połowę niższe ISO, dobrze piszę?

I teraz, do czego zmierzam: Otóż wartość przysłony podaje sie jako f1:x, np f1:4. To w moim rozumieniu oznacza, ze obiektyw maksymalnie otwarty wpuszcza 25% swiatla obecnego w otoczeniu. O ile więc jest on ciemniejszy od otoczenia? Moim zdaniem o 2EV (1 - 1/2 - 1/4).

A o ile jest ciemniejszy od 1:2,8? I czy jedna "działka przysłony" to to samo co 1EV w tę albo tamtą stronę?

Jerry_R - Pon 15 Gru, 2008

Czy nie przeszkadza wam robienie zdjec z przeslona F1.4 lub F2.8, skoro obiektyw ma zazwyczaj lepsze parametry o dwie, trzy przeslony nizej - F4 - F8, a nawet F11..?

Mam na mysli to, iz przy maksymalnie otwartej przeslonie jasnego obiektywu, nie wykorzystuje sie jego pelnych mocy (np. ostrosc). A mowiac o jasnych obiektywach, mowimy o drozszych obiektywach. Skoro tyle za nie placimy, to chcialoby sie wykorzystac maksymalnie ich mozliwosci, a tych na pewno sie nie uzyska na "jasnym" otworze.

Chcialbym to pytanie zadac - jesli to mozliwe - bez kontekstu glebi ostrosci.
No chyba, iz to ona jest ona glownym powodem... I uzyskanie malej glebi jest zamierzone, kosztem innych parametrow.

MC - Pon 15 Gru, 2008

elijah napisał/a:
MC,
ja bym chcial zobaczyc w praktyce roznice miedzy F/1.4 a F/1.8 - idealnie na tym samym ujeciu.

Niestety, nie posiadam jeszcze takiego obiektywu, ale jak kupie to Ci zaprezentuje.
elijah napisał/a:
znalazlem informacje o swietnym obiektywie Sigma 70mm F/2.8 EX Macro - i chyba dzięki temu rozwiązałem kwestie tego, co kupic

Do portretu chcesz kupic ten obiektyw?
elijah napisał/a:
Kwestia stabilizacja vs wieksza dziura jest dla mnie nadal aktualna - czy zejscie ze swiatlosily F/4 do F/2.8 (czyli uzysk 1EV) jest warte swojej ceny czy tez lepiej wybrac obiektyw ciemniejszy, ale ze stabilizacja dajaca zwykle 3-4EV?

Odpowiedz tez jest aktualna. Jasniejszy obiektyw jest lepszy niz stabilizacja. A najlepiej miec stabilizacje w korpusie :wink:
nazgul napisał/a:
Ile to jest 1EV

Do jest czas o polowe krotszy lub 2x dluzszy, zaleznie czy wiecej czy mniej, wiec dobrze piszesz.
Jerry_R, czasami nie chodzi o to, zeby bic rekordy ostrosci...

jaad75 - Pon 15 Gru, 2008

Jerry_R napisał/a:
No chyba, iz to ona jest ona glownym powodem... I uzyskanie malej glebi jest zamierzone, kosztem innych parametrow.

Właśnie tak, otwarte przysłony wykorzystuje się po to by uzyskać małą GO. Ewentualnie również po to by uzyskać krótki czas naświetlania, ale głównym powodem jest w większości przypadków mała głębia ostrości. Poza tym, przy f/2.8 większość stałek zabija ostrością i to, że o jedną, dwie działki wyżej jest jeszcze lepiej, jest naprawdę bez znaczenia... Powyżej pewnego pułapu ostrości kilka lpmm w jedną, czy w drugą nie robi żadnej różnicy...
nazgul napisał/a:
Skorzystam z okazji i podepnę się pod temat z głupim pytaniem (ale z mniej więcej tej samej beczki): Ile to jest 1EV?

W kontekście Twojego pytania, to jest jeden pełny skok przysłony, czasu lub czułości.
Tak naprawdę EV, to exposure value, czyli wartość ekspozycji. Z definicji, którą już kiedyś przytaczałem - jeśli wartość ekspozycji w jakimś miejscu wynosi 0EV, oznacza to, że żeby poprawnie naświetlić klatkę przy ISO100, musimy naświetlać 1s, przy przysłonie f/1.0 (lub 2s przy f/1.4, 4s przy f/2.0, 8s przy f/2.8 itd.). Oczywiście odpowiednie czasy można skracać o połowę, podnosząc ISO o kolejne pełne wartości (200, 400, 800 itd.)
0EV przy ISO100 jest równoważne 2.5 luxom lub 0.125 cd/m²...

nazgul - Pon 15 Gru, 2008

Jaad75, tak, wiem ze to jest wartośc ekspozycji, ale jaka? Pełna? Czy ułamek? Bo pierścieniem przysłon możesz regulować otwarcie przysłony z jakimś tam krokiem - przykładowo w SMCP A 1,7/50 masz na pierscieniu opisane wartości:

1.7, 2, 2.8, 4, 5.6, 8, 11, 16, 22.

I w mojej opinii to jest wyskalowane co 1/2 EV (a z tego co pamietam są jeszcze "ząbki" posrednie). Zresztą w cyfrakach w menu pentaxowym jest opcja skoku: co 1/2 albo co 1/3 EV (dla wszystkich parametrów), można sobie wtedy obejrzeć jakie sa kolejne wartości.

Jerry_R - Pon 15 Gru, 2008

Hmm. Zatem domyslam sie, ze dla tych, dla ktorych wazna jest mala glebia ostrosci - mniejsza ostrosc blizej brzegow - nie ma znaczenia, gdyz te obszary znajduja sie pewnie poza oszarem glebi. Tak?

Jesli chodzi o krotszy czas naswietlania - wole zwiekszyc ISO i ewentualnie odszumic [1], niz miec mniej ostre zdjecie [2].

Nad pierwszym [1] mam kontrole (coraz lepiej radzace sobie aparaty z wyzszym ISO, mozliwosc zmniejszenia rozdzielczosci z dostepnej powyzej 20 MP, nowsze algorytmy odszumiajace bez zmniejszania ostrosci, itd.)

Nad drugim [2] nie mam zadnej kontroli - z nieostrego nie zrobie ostrego.

PS: Moje pytanie dotyczylo bardziej zoom'ow niz stalek. Sorki, ze nie zaznaczylem.
PPS: Aby skrocic czas, moge ewentualnie uzyc lampy blyskowej, ale to moze zmienic obraz jako calosc, wiec wylaczam z dyskusji.

MC - Pon 15 Gru, 2008

Jerry_R napisał/a:
wole zwiekszyc ISO i ewentualnie odszumic [1], niz miec mniej ostre zdjecie [2].

Jak odszumisz, to zdjecie bedziesz mial mniej ostre mimo wszystko
Jerry_R napisał/a:
nieostrego nie zrobie ostrego.

Pytanie co uwazasz za nieostre. Czy masz na mysli zupelne mydlo (nieakceptowalne) czy ostrosc, ktora w tescie nie jest rekordowa? Jesli to drugie to sie nie zgodze. Szczegolnie przy portrecie wazna jest mala GO, a zdjecie ostre jak zyleta wcale nie jest takie dobre.

Jerry_R - Pon 15 Gru, 2008

MC napisał/a:
Jak odszumisz, to zdjecie bedziesz mial mniej ostre mimo wszystko

Sam jestem ciekawy, musialbym zrobic kilka testow, np. zdjecie przy ISO 200 np. na F2.8 oraz zdjecie przy wyzszym ISO + odszumienie.
Ostatnio porownywalem kilka RAW'ow i JPG'ow. Zdziwilem sie, o ile RAW'y sa ostrzejsze. Pozniej zobaczylem, jak odszumiania "w aparacie" wplywa na to...

MC napisał/a:
Pytanie co uwazasz za nieostre. Czy masz na mysli zupelne mydlo (nieakceptowalne) czy ostrosc, ktora w tescie nie jest rekordowa? Jesli to drugie to sie nie zgodze. Szczegolnie przy portrecie wazna jest mala GO, a zdjecie ostre jak zyleta wcale nie jest takie dobre.

Nie, nie chodzi mi o portret. Bardziej o powszechnie rozumiany krajobraz.

belkot77 - Pon 15 Gru, 2008

Zgadzam sie. Czasmi portet lepiej nie wyostrzac...
jaad75 - Pon 15 Gru, 2008

nazgul napisał/a:
Jaad75, tak, wiem ze to jest wartośc ekspozycji, ale jaka? Pełna? Czy ułamek?

Napisałem wyżej - pełna. Ciąg przysłon 1.0, 1.4, 2.0, 2.8, 4, 5.6, 8, 11, 16, 22, 32, 45 itd. daje skok o 1EV, czyli każde przymknięcie zmniejsza ilość światła o połowę. Skoki pośrednie mogą być co 1/3, lub co 1/2EV, ale różnica pomiędzy powiedzmy f/4.5, a f/6.3, to również 1EV. Różnica między f/1.7, a f/2.0, to 1/2EV, między f/1.8, a f/2.0, to 1/3EV, między f/1.2, a f/1.4 - 1/2EV... To tyle, jeśli miałbyś wątpliwości w kwestii pełnej dziury najjaśniejszych szkieł...

nazgul - Pon 15 Gru, 2008

To nie jest kwestia jasności najjaśniejszych tylko jak skalowane są pierścienie - te fizyczne i te wirtualne w bezpierścieniowych szklach :) Z jakim krokiem.
jaad75 - Wto 16 Gru, 2008

nazgul napisał/a:
I teraz, do czego zmierzam: Otóż wartość przysłony podaje sie jako f1:x, np f1:4. To w moim rozumieniu oznacza, ze obiektyw maksymalnie otwarty wpuszcza 25% swiatla obecnego w otoczeniu. O ile więc jest on ciemniejszy od otoczenia? Moim zdaniem o 2EV (1 - 1/2 - 1/4).

A o ile jest ciemniejszy od 1:2,8? I czy jedna "działka przysłony" to to samo co 1EV w tę albo tamtą stronę?

Tu masz błąd i zapewne przez to nie możemy się porozumieć. Jeśli obiektyw f/1 wpuszcza całość światła, to obiektyw f/4 wpuszcza 1/16 światła i jest 2x ciemniejszy od f/2.8, który wpuszcza 1/8 światła, a ten z kolei jest 2x ciemniejszy od f/2.0 który wpuszcza 1/4 światła i 4x ciemniejszy od f/1.4, który wpuszcza połowę światła... :smile:

[ Dodano: Wto 16 Gru, 2008 08:15 ]
nazgul napisał/a:
To nie jest kwestia jasności najjaśniejszych tylko jak skalowane są pierścienie - te fizyczne i te wirtualne w bezpierścieniowych szklach :) Z jakim krokiem.

Wszystko zależy od szkła, ale zwykle jest tak, że pierwsze kroki mechanicznego pierścienia skalowane są co 1/2EV (ale opisane są tylko pełne kroki przysłon), a ostatnie mają skok o 1EV, bez punktu pośredniego. Pierścień w mojej 50/1.4 ma skok 1.4, 2, 2.4, 2.8, 3.5, 4, 4.5, 5.6, 6.7, 8, 9.5, 11, 16, 22... Czyli pierwszy skok jest o 1EV, później co 1/2, a powyżej f/11 znowu co 1EV... Ale jak powiedziałem zależy to od szkła. Zmiana przysłony z poziomu body odbywa się niezależnie od skoków pierścienia i możesz sobie ustawić, czy chcesz skok co 1/2, czy co 1/3EV...

elijah - Wto 16 Gru, 2008

Po zastanowieniu mam wrazenie, ze dylemat Canon 70-200 IS F/4 a niestabilizowany F/2.8 nie jest taki prosty i zalezy glownie od tego, co sie fotografuje. Osobiscie dla mnie raczej wiecej korzysci przyniosloby 3-4EV ze stabilizacji (przynajmniej, o ile sobie przypominam, czesciej zdarzaly mi sie sytuacje, gdzie moglbym spokojnie zejsc z czasem naswietlania) i pol kilograma mniej w rece, ale wierze, ze niektorzy beda preferowac 1EV korzysci z jasniejszego obiektywu.

Odniosze tez wrazenie, ze generalnie porownywanie obiektywow to sprawa ktora powinno rozpatrywac sie indywidualnie. O ile w przypadku Nikkora 85 watpie, abym chcial doplacac niemało do wersji F/1.4, to w przypadku Nikkora 50mm F/1.8 a F/1.4 nie jest to juz takie oczywiste - szczegolnie kiedy zobaczylem to:
http://www.smartpict.com/...mm_14_VS_18.php

Tutaj tez odpowiadam na pytanie MC odnosnie Sigmy 70mm EX.
Poczatkowo myslalem o zakupie czegos jasnego z ladnym bokeh do portretu. Pozyczylem zatem 85mm F/1.8 od znajomego i calkiem spodobal mi sie ten obiektyw. Trafilem w miedzyczasie na info o ludziach robiacych portrety Tamronem 90 - i jak mi sie przypomnialo, ile frajdy dawalo mi kiedys pstrykanie makro kompaktem, pomyslalem, ze to doskonaly pomysl miec dwa w jednym. Problem z tymi obiektywami jest tylko taki, ze w realiach ciasnych zamknietych pomieszczen bywaly zwyczajnie za ciasne, a przyklejanie czy przekuwanie sie przez sciany nie wchodzi w gre ;) Wiec padlo na Nikkora 60mm albo owa Sigme 70mm - ktora jest bardzo przyzwoitym obiektywem.

Tylko, ze zapomnialem wczesniej spojrzec na cene Nikkora 50 F/1.8 i dopiero teraz odkrylem, ze jest on tani jak barszcz. W takim finalnym ukladzie oscyluje teraz przy opcji dwoch obiektywow - tej 50-tki wlasnie i dodatkowo Tamrona 90, ktory wyglada naprawde swietnie. Opcjonalnie zastanawiam sie nad dolozeniem nieco wiecej i zakupieniem 50mm w wersji F/1.4 - zwlaszcza po tym jak zobaczylem porownianie w linku powyzej... Idą święta, może czas na małe szaleństwo? hehe :)

nazgul
ten tekst i zamieszczona tabelka powinna wszystko wyjasnic: http://en.wikipedia.org/wiki/Exposure_value

komor,
dziekuje za link. Co prawda, roznica miedzy F/2-F/2.8 to nie do konca to samo, co F/1.4-F/1.8, ale i tak milo tak bezposrednio porownac :)

[ Dodano: Sro 17 Gru, 2008 11:49 ]
mozliwe, ze niektorzy dostana wysypki jak zobacza kto napisal ten tekst ;)
ale pozbywszy sie uprzedzen - trzeba przyznac ze ciekawe porownanie szybkiego obiektywu i stabilizacji

http://www.kenrockwell.co...mparison/vr.htm

Jerry_R - Pią 19 Gru, 2008

belkot77 napisał/a:
Zgadzam sie. Czasmi portet lepiej nie wyostrzac...

Myslicie, ze te nie sa wyostrzane: http://www.gancarczyk.com...a&temat=portret
?

MC - Pią 19 Gru, 2008

Jerry_R, one sa bardzo pojechane. Ale mam propozycje - zrob tak ostre zdjecie swojej zonie/dziewczynie/siotrze/znajomej. Tak, zeby kazdego pora na twarzy bylo widac. Przekonasz sie czy bedzie zachwycona.
jaad75 - Pią 19 Gru, 2008

MC, to bardziej kwestia światła, niż obiektywu... Poza tym, zmiękczenie zdjęcia zbyt ostrego, to żaden problem, podobnie jak wygładzenie skóry (i nie mówię tu o robieniu plastikowych twarzy)....
elijah - Sob 20 Gru, 2008

Jerry, super galeria, facet ma oryginalny styl i widać że wie co robi.
bladyrunner - Wto 23 Gru, 2008

elijah napisał/a:
Jerry, super galeria, facet ma oryginalny styl i widać że wie co robi.


Tak, ostatnio coraz więcej takich "oryginalnych" stylów, widać co najwyżej, że ma PS.

belkot77 - Sro 24 Gru, 2008

Jerry_R napisał/a:
Myslicie, ze te nie sa wyostrzane: http://www.gancarczyk.com...a&temat=portret


onie nie sa wysostrzone one sa poPSute :)

Jerry_R - Wto 06 Sty, 2009

Chce sie z Wami podzielic metamorfoza, ktorej doznalem.

Zadawalem w tym poscie pytania lub rzucalem propozycje w stulu: odszumiania, podwyzszania ISO, analizowalem ostrosc (glownie na brzegach), mialem wrecz obawy o zbyt mala glebie ostrosci. Generalnie bylem bliski poradzenia komus, kto potrzebuje rozmytego tla - uzycia dlugiej ogniskowej ciemniejszego zooma plus zmniejszenie odleglosci do fotografowanego obiektu.
I..?

Mialem mozliwosc focenia na pelnej klatce - dwiema jasnymi stalkami (35mm f/1.4 L oraz 85 f/1.8 USM) - plus ewentualny zoom w butach. No i zakochalem sie w tym co mozna uzyskac za ich pomoca. Nie boje sie juz "zbyt malej" glebi ostrosci - jestem wrecz nia oczarowany. Nie boje sie juz zbyt malej ostrosci na brzegach, ta w centrum jest OK, a ta na brzegach i tak wystarcza (nie robie architektury ani krajobrazu z przyslona 1.8 lub 2.8, glownie motywem sa ludzie). Kolorystyki, rozpietosci tonalnej przy slabszym swietle zastanym oraz uzyciu 1.4 lub 1.8 nie zastapi zadne podbicie ISO, ani uzycie (zewnetrznej) lampy. BOKEH - miod ;-)

Ciezko bylo mi to sobie wyobrazic, zanim "nie dotknalem"... Teraz widze roznice. I wiem, ze mozna rozmywac tlo ciemniejszym zoomem na dlugim koncu. Mozna liczyc na stabilizacje. Da sie. Ale to nie to samo co jasny otwor :-)

jaad75 - Wto 06 Sty, 2009

Jerry_R napisał/a:
Kolorystyki, rozpietosci tonalnej przy slabszym swietle zastanym oraz uzyciu 1.4 lub 1.8 nie zastapi zadne podbicie ISO, ani uzycie (zewnetrznej) lampy.

Bez przesady... Słabe światło, pozostanie słabym światłem i żadne szkło magicznie go nie poprawi.

RB - Wto 06 Sty, 2009

jaad75 napisał/a:
Jerry_R napisał/a:
Kolorystyki, rozpietosci tonalnej przy slabszym swietle zastanym oraz uzyciu 1.4 lub 1.8 nie zastapi zadne podbicie ISO, ani uzycie (zewnetrznej) lampy.

Bez przesady... Słabe światło, pozostanie słabym światłem i żadne szkło magicznie go nie poprawi.


Szkło nie. Ale dobre stałe szkło + statyw juz potrafią czynić cuda :-)

Elian - Wto 06 Sty, 2009

Nie zakładając tematu skorzystam z okazji i zapytam was o zdanie, mianowicie:
Optycznie pozostawiając jasnośc, który jest lepszy do robienia zdjęć wszystkiego. Canon 24-105/4L czy też 24-70/2.8L jestem przed zakupem więc prosze o rade. Pozdrawiam.

krisv740 - Wto 06 Sty, 2009

Elian napisał/a:
Optycznie pozostawiając jasnośc, który jest lepszy do robienia zdjęć wszystkiego

o co tak naprawdę chodzi?
odrzucając jasność światło obiektywu?

ale to nie bardzo da radę....
większy zakres daje 24-105
ale uniweralność 24-70...... - bo jest jasniejsze....

a tak w ogóle to do czego to ma być do - FF?

Elian - Wto 06 Sty, 2009

Tak 5-ka. Słyszałem też od użytkowników po trosze snobów ze jednak 24-70/ 2.8 jest troche lepszy i jak mówią tylko trochę. Bardziej ostry i kontrastowy miej winietuje na 24. Obietkyw 24-105 na końcówce ma byc mydlany.
belkot77 - Wto 06 Sty, 2009

Jakbym nie potrzbowal jasnego szkla to bym kupil 24-105
Elian - Sro 07 Sty, 2009

Rozumiem że masz 24-70/2.8 jak to chodzi z 5D ?
belkot77 - Sro 07 Sty, 2009

Elian napisał/a:
Rozumiem że masz 24-70/2.8 jak to chodzi z 5D


Narazie nienarzekam. ostatnie zdjecie z tym zestawem mozesz zobaczyc w galerii, a takze tutaj: http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=5486

Prawdziwym sprawdzianem beda sluby a to za kilka miesiecy.

elijah - Czw 12 Mar, 2009

Przetestowałem ostatnio D90 oraz 18-105 w dość trudnych warunkach oświetleniowych - na koncercie zespołu Metallica

Przyznaję, że jestem pod wielkim wrażeniem tego kombo - i sam coraz bardziej doceniam niezwykły dar stabilizacji, który zamienił ten niespecjalnie jasny obiektyw (F/3.5-5.6) w całkiem niezłą bestię ;)

Parę przykładowych fotek z ciemnego obiektywu w ciemnym miejscu ->
http://picasaweb.google.p...caLiveSheffield

jaad75 - Pią 13 Mar, 2009

Wybacz, ale Metallica i "trudne warunki oświetleniowe" to się wzajemnie wyklucza... :razz:
Dlaczego te miniaturki mają taką masakryczną jakość?

elijah - Pią 13 Mar, 2009

Jaad75,
nie wiem jak Ty, ale jestem od wielu lat fanem rocka, bywałem na rozmaitych koncertach w życiu i zasadniczo poziom oświetlenia w trakcie koncertów o podobnej skali był w miarę zbliżony.

Niektóre z tych zdjęć to kropy 1:1 pstrykane na ISO3200, maksymalnej dziurze i ogniskowej 105mm. Szału być więc nie może. Poza tym, to nie galeria z portfolio pt. "Zobacz jaki ze mnie Super Fotograf", lecz prywatna dla przyjaciół i znajomych głównie, którzy nie mają 20Mbit/s łącza w domu, dlatego JPGi są mocno kompresowane (średnio do rozmiaru ok. 150kb) i praktycznie nie obrabiane.

Ale nie to jest bowiem najważniejsze, bo nie po to te zdjęcia pokazałem.

To była moja pierwsza impreza koncertowa gdzie robiłem zdjęcia (wolę się raczej bawić na takich imprezach niż focić, ale tym razem miałem miejsce na widowni dość daleko od sceny). Naczytawszy się wcześniej rozmaitych opinii o tym, jak niezmiernie jasne obiektywy będą mi potrzebne aby robić zdjęcia, zabrałem D90 i 18-105 VR w nadziei, że MOŻE coś uda mi się pstryknąć, przynajmniej na krótszych ogniskowych. I ze zdumieniem odkryłem, że mogę swobodnie pstrykać na całej długości ogniskowych w zakresie ISO800-3200. Co więcej, od samego początku żałowałem, że nie mam przy sobie 70-300 VR. Poważnie, byłbym w stanie uchwycić dużo więcej, bez konieczności cropow, itd.

Stablilizacja rulez. Wynalazek tak samo genialny jak turbosprężarki w samochodach :)

AQQ - Pią 13 Mar, 2009

elijah napisał/a:
mogę swobodnie pstrykać na całej długości ogniskowych w zakresie ISO800-3200


Weź pod uwagę, że w zdecydowanej większości aparatów najwyższe czułości mają raczej zastosowanie marketingowe a nie fotograficzne.

jaad75 - Pią 13 Mar, 2009

elijah napisał/a:
Jaad75,
nie wiem jak Ty, ale jestem od wielu lat fanem rocka, bywałem na rozmaitych koncertach w życiu i zasadniczo poziom oświetlenia w trakcie koncertów o podobnej skali był w miarę zbliżony.

Tak, zwykle na dużych koncertach jest koło 7-9EV, czyli żeby dostać akceptowalne czasy (1/60-1/125s, co zresztą nie zawsze wystarcza by zadowalająco zamrozić ruch) przy f/5.6 trzeba wrzucić ISO800-3200. Tyle, że to nie są trudne warunki, bo za takie uważam koncerty klubowe i kameralnie oświetlone imprezy, a tam bywa czasem ciemniej niż 5EV - wtedy takim szkłem po prostu nie zrobisz nic i stabilizacja nie ma tu nic do rzeczy.

MM - Pią 13 Mar, 2009

Też nie bardzo rozumiem w czym ma pomóc stabilizacja gdy facet szaleje na scenie a światło wali tak po oczach, że można oślepnąć. Chyba ktoś tutaj nie wie co to są trudne warunki oświetleniowe... :mrgreen:
elijah - Pią 13 Mar, 2009

Tak, masz rację, generalnie staram się trzymać możliwie niskie ISO, no ale w tych warunkach się nie dało.

Z drugiej jednak strony, jakość generowana przez D90 dla ISO800-3200 to moim zdaniem, rewelacja. Przynajmniej dla amatora. Nie wiem czy możnaby podobne efekty uzyskać innym sprzętem w cenie do 4k pln...

[ Dodano: Pią 13 Mar, 2009 19:45 ]
http://picasaweb.google.c...354505657481346

Policzcie ile EV miałem podczas robienia tego zdjęcia :)
albo jeszcze lepiej, tego -

http://picasaweb.google.c...354314540681154

obydwa to cropy z ISO 3200, 105mm, 1/30s, F5.6

jaad75 - Pią 13 Mar, 2009

No ok. tutaj wychodzi Ci 5EV, ale 1/30s na koncercie, to już są mocno naciągane warunki...
elijah - Pią 13 Mar, 2009

Hehe, rzeczywiście są naciągane, ale wystarczy troche pokombinować, pomyśleć i załapać, że facet po 40-tce nie bedzie za zadne skarby całe 2.5h biegał i szalał po scenie (ba, nawet 20-latek by nie dał rady) i musi w końcu zwolnić - i wtedy go ciach ;)

[ Dodano: Pią 13 Mar, 2009 20:23 ]
PS.

Jaad

Jak obliczyłeś te PS? Z tablic? Na oko?
Czy istnieje dokładna metoda pomiaru dla wykonanego zdjęcia?

jaad75 - Pią 13 Mar, 2009

elijah napisał/a:
Jak obliczyłeś te PS? Z tablic? Na oko?

Na palcach... :razz:
Zakładając, że zdjęcie było poprawnie naświetlone, to wystarczy odjąć poszczególne działki czułości i dostajesz EV dla ISO100.

benetnash - Pią 13 Mar, 2009

elijah napisał/a:

Policzcie ile EV miałem podczas robienia tego zdjęcia :)

a ja zawsze myślałem, że EV określa różnicę między dwoma czasami ekspozycji a nie jest skalą absolutną.

mavierk - Pią 13 Mar, 2009

Wikipedia napisał/a:
Punktem odniesienia dla tej skali jest wartość 0 EV - definiowana jako ekspozycja będąca efektem naświetlania materiału światłoczułego przez obiektyw o otworze względnym 1:1 przez czas 1 sekundy.
Więc masz wzorzec :)
benetnash - Pią 13 Mar, 2009

jakaś lewa ta definicja bo nie uwzględnia czułości. Czyli jedno 0EV nie jest równe innemu 0EV przy różnych czułościach filmu.


0EV przy ISO100 jest o 2EV mniejsze od 0EV przy iso 400 :twisted:

jaad75 - Pią 13 Mar, 2009

EV często zapisuje się z ISO w indeksie, ale jeśli nie ma nic w indeksie, to przyjmuje się, że mowa o EV dla ISO 100.
benetnash - Pią 13 Mar, 2009

ok, teraz to ma sens, dzięki

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group