| 
				
					| 
							
								|  | forum.optyczne.pl 
 |  |  Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - Czy ważnna jest szczelność korpusu
 
 stanisław - Pią 19 Gru, 2008
 Temat postu: Czy ważnna jest szczelność korpusu
 Witam od czasu do czasu czytam o problemach kolegów jaki sprzęt wybrać  i większość skupia się na rozdzielczości matrycy i szumach.Prawie nikt nie podnosi wagi szczelności korpusu i obiektywów.
 A sprawa jest ważna.
 Otóż ostatnio dałem się namówić na zwiedzanie storczykarni w Łańcucie, pogoda kiepska to takie wycieczki z aparatem mogą być ciekawe.
 Zabrałem mojego E-3 +14-54+50-200 i lampę.
 Nie będę opisywal bojów ze sprzętem bo tak to trzeba nazwać podczas robienia zdjęć delikatnym kwiatom ale jedna rzecz warta jest uwagi, nie byłem przygotowany na atmosferę w storczykarni a sprzęt był i chwała mu za to.
 Co jakiś czas generatory pary poszczały kłęby mokrego "dymu", który osadzadał się na wszystkim. Spędziłem tam ponad dwie godziny i ani śladu wilgoci w obiektywach i w body.
 Ekran LCD także Ok. Myśląc o kupnie nowego sprzętu warto być przygotowanym na takie sytuacje
 M. Wojtyczka - Pią 19 Gru, 2008
 
 
  	  | stanisław napisał/a: |  	  | Prawie nikt nie podnosi wagi szczelności korpusu i obiektywów | 
 Jak to prawie nikt ?  Canony xxD xxxD ciagle obrywaja za to na forum
 krewzszafy - Pią 19 Gru, 2008
 
 
  	  | stanisław napisał/a: |  	  | Myśląc o kupnie nowego sprzętu warto być przygotowanym na takie sytuacje | 
 masz kasę to masz uszczelnienia. mam nieuszczelniany korpus i obiektywy a nie narzekam jakoś bo w deszczu nie robię. a że szkiełka nie są warte więcej niż 150zł każde to wcale mi nie szkoda ryzykować
   Monastor - Pią 19 Gru, 2008
 
 A ja robię w deszczu, mam nieuszczelniany korpus i też nie narzekam
   Gdybym jechał na wyprawę do lasu równikowego, albo na piaszczystą pustynię to pewnie nie zabrałbym 400-tki, ale w 99% sytuacji spokojnie daje sobie radę.
 Jeśli ktoś pisze, że szykuje się na ciężkie warunki to zawsze wspomnimy o uszczelnieniach, ale większość użytkowników aparatów nie potrzebuje ich na co dzień.
 mavierk - Pią 19 Gru, 2008
 
 dokładnie, zwłaszcza że większość naszego sprzętu ma gumowe zatyczki na porty (co jest uszczelnieniem samym w sobie) a w szczeliny pomiędzy plastik woda aż tak łatwo się nie dostanie.
 stanisław - Sob 20 Gru, 2008
 
 Ekstremalne sytuacje mogą nas zaskoczyć nawet w kraju.
 A woda wcale nie musi lać się w postaci kropli aby zrobić krzywdę naszemu sprzętowi.
 A szkoda każdego nawet tego szkła za przysłowiowe 150 zł.
 Zatyczki chronią tylko styki a dla ruchomych elementów body i obiektywu potrzeba czegoś więcej.
 Monastor - Sob 20 Gru, 2008
 
 
  	  | stanisław napisał/a: |  	  | Ekstremalne sytuacje mogą nas zaskoczyć nawet w kraju. A woda wcale nie musi lać się w postaci kropli aby zrobić krzywdę naszemu sprzętowi.
 | 
 Pewnie, taka jest chyba najbardziej bezpieczna.
 
 
 Ogólnie rzecz biorąc, gdybym wiedział, że częściej będę focił szklarnie niż nocne krajobrazy, to może miałbym E3... albo prędzej jakiegoś Pentaxa.
 Każdemu według potrzeb.
 stanisław - Nie 21 Gru, 2008
 
 Oczywiście, ja nie promuję E-3 bo każedmu wg potrzeb, każda firma ma w swojej ofercie sprzęt od prostego do zaawansowanego.
 Chaciałem tylko zwrócić uwagę, że nie tylko rozdzielczość matrycy i szumy są tematem o którym trzeba mówić w momencie zakupu aparatu.
 Body zawsze można zmienić co kilka lat natomiast optykę należy kompletować na dłużej stąd warto w nią własnie inwestować.
 mnich - Nie 21 Gru, 2008
 
 Nie ma co pękać. Robiłem zdjęcia Pasikonikiem FZ 30 podczas zamieci śnieżnej, bardzo poważnej. i aparat spisuje się nadal znakomicie, choć już nie umnie.
 Owszem, mając uszczelnionego D300 nie specjalnie obawiam się deszczu, ale o sprzęt i tak i tak trzeba dbać.
 mavierk - Nie 21 Gru, 2008
 
 kurde... z drugiej strony to tylko narzędzie.. ja tam za bardzo się nie przejmuję
   Wujek_Pstrykacz - Nie 21 Gru, 2008
 
 Robiłem już foty we mgle, kiedyś miałem szczęscie robić reportaż z manewrów strażackich i pecha że wpadłem z aparatem pod parasol wody do zapobiegania rozprzestrzenianiu sie amoniaku i nic. Aparat choć mokry niemiłosiernie działa do dziś, nic się nie zawiesiło, ani nie daj Boże padło, a posiadam tylko skromne 30D i wtedy jeszcze T 17-50. Żadnych uszczelnień, plastik-fantastik.
       
 |  |