forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Film czy Cyfra

Marian - Pon 12 Sty, 2009
Temat postu: Film czy Cyfra
Filmik na ten temat. W szranki stanęły F5 i D700.
InSiDe - Pon 12 Sty, 2009

Rany, jak mnie irytują takie bzdury. Piękna, widowiskowa akcja która kompletnie niczego nie dowodzi i w założeniach była tylko populistycznym szajsem.

Różnica pomiędzy kliszą a techniką cyfrową to przede wszystkim różnica w łatwości. Zdjęcie można od razu podejrzeć, od razu poprawić i zrobić z nim milion rzeczy, które ciężko byłoby zrobić z kliszą filmową.

Co więcej, by zrobić jakikolwiek wydruk z kliszy fotograficznej trzeba ją zeskanować. Czyli pojawia nam się kolejny element który nie dość, że generuje koszt to jeszcze wpływa na końcowy wygląd. Tak, jak obiektyw i aparat jest niepodzielną całością mającą wpływ na finalny negatyw (czy to filmowy, czy "cyfrowy"), tak fotolab który zeskanuje negatyw ma wpływ, na to co możemy uzyskać jako odbitkę.

Jeśli już się sprzeczać, która technologia da lepszą jakość to przypominają mi się słowa jednego z użytkowników tego forum odnośnie różnic a aparatach. Brzmiało to mniej więcej tak: "Jeśli nie stać Cię na najdroższe z dostępnych obiektywów i nie zamierzasz robić odbitek półmetrowej wysokości to prawdopodobnie nie dostrzeżesz między nimi różnicy".

Ja nie dostrzegam. A mam możliwość porównania bo mój znajomy w dalszym ciągu jest zwolennikiem fotografii archaicznej. Przy standardowych wydrukach różnica jest dla mnie niedostrzegalna.

Różnica natomiast w łatwości użytkowania, niewspółmiernie, niewyobrażalnie dla mnie niemal, większa na korzyść cyfrowej techniki.

Allan - Pon 12 Sty, 2009

No rzeczywiscie, po tym filmie mam "wielki problem" chyba spac nie bede, no bo co sie stanie gdy,
bede miec zamowienie na zdjecie 1mila na 2 mile i co ja biedny zrobie
z filmu zdjecie bedzie chropowate
a do digital nie znajde takiej duzej 32 Tera sandisc Extreme-10 pamieci
:twisted:

edmun - Pon 12 Sty, 2009

profesor na mojej uczelni przekonał mnie (czego nie byłem wcześniej pewien) że analog wciąż jest lepszy jakościowo od cyfry.
zaletą cyfry jest jednak obróbka, obróbka i jeszcze raz obróbka, czyli kopiuj kopiuj kopiuj i nie masz straty na jakości (w analogu każda kopia tworzy stratę jakości).

taki test nie robi na mnie wrażenia. show niczego sobie... nie będę dalej komentował

Allan - Pon 12 Sty, 2009

Test moze i niczego sobie tylko dlaczego musieli drukowac tak duze zdjecie skoro zastanawiali sie tylko nad gradacja buta.
Rownie dobrze mogliby zrobic cropa metr na dwa z samymi butami i na to samo by wyszlo

marekf - Pon 12 Sty, 2009

kurka wiadomo że jakoś z filmu jest lepsza żadna nowość... ale cyfra to łatwość w obróbce przechowywaniu (jest tańsza bo nie trzeba wywoływać całego filmu) i mniej się wydaję na materiały.....

Według mnie cyfry też za kilkanaście late będą miały super ekstra jakość. Zobaczcie jak długo rozwijała się technologia aparatu na film... cyfry też potrzebują czasu :)

Allan - Pon 12 Sty, 2009

Zaraz zaraz, cos mi sie tu nie zgadza. Znowu gonimy w pietke.
To w koncu co jest lepsze?
Paru tutaj twierdzi ze klisza lepsza
Tam na filmie ze cyfra.
No bo tlumaczenie ze gdyby klisza miala obrobke jak cyfra to bylaby lepsza mnie nie satysfakcjonuje.
Jesli cyfra przyszla do nas z obrobka to nie rozdzielajmy tego i odpowiedzmy na "proste" pytanie:
Co lepsze lub co wolisz? Klisza czy cyfra(z obrobka)? I takie sa realia

InSiDe - Pon 12 Sty, 2009

Na to ciężko chyba odpowiedzieć. A skoro ciężko odpowiedzieć to znaczy, że różnica jest trudno dostrzegalna. Jeśli taką jest, to jakakolwiek próba oceny co jest lepsze byłaby tak naprawdę oceną technologii konkretnego materiału światłoczułego i konkretnej matrycy. Całkowicie niemiarodajna. Technicznych aspektów też niezbyt mamy możliwość przyrównania bo choćby taka "prosta" rzecz jaką jest czułość filmu i iso które ustawiamy w cyfrowym aparacie to w rzeczywistości dwie kompletnie różne rzeczy.

Innymi słowy, rozważania onanistów. Moje karate jest lepsze niż Twoje.

Ale spróbować możesz. Dwa, albo więcej aparatów robiących to samo ujęcie. Filmy wywołujesz w różnych fotolabach, i same filmy różne masz. Z cyfrowymi łatwiej. Tak mi się teraz kojarzy, czy Kenny nie robił takich porównań? :]

Allan - Wto 13 Sty, 2009

InSiDe napisał/a:
Na to ciężko chyba odpowiedzieć. A skoro ciężko odpowiedzieć to znaczy, że różnica jest trudno dostrzegalna....

Jesli tak jest to wynik meczu bedzie lada chwila rozstrzygniety i to wiadomo na jaka korzysc
bo nie slyszalem aby technolodzy od chemii oglosili jakies rewelacje na tym rynku przez ostatnie kilka lat.

InSiDe - Wto 13 Sty, 2009

A pamiętasz, jak lada chwila mieliśmy w komputerach mieć rozumnych partnerów? Albo jak lada chwila mieliśmy latać wszędzie samolotami?

Ten mecz będzie dość długo jeszcze się toczył. I to nie ze względu na jakość ale ze względu na koszty. Bo kto kupi Hasselblada za $32k? Skoro za trzecią część tej ceny można mieć analogową jego wersję? Jakaś kosmiczna wielkoformatówka z cyfrowym konwerterem nie dość, że kosztuje tyle, że ceny jej nikt nie podaje to jeszcze ledwo 60% powierzchni obejmuje.

Swoją drogą, może Ci technolodzy od chemii już nie muszą ogłaszać żadnych rewelacji? Żadnych rewelacji w kwestii algorytmów kodowania dźwięku już też od dobrych paru lat nie ma. Bo różnica jest niedostrzegalna i lepiej skupić się na czymś innym.

Nom, to tyle z moich nieprofesjonalnych rozważań. Teraz pora na jakiś głos odnośnie wyższej wartości liniowej negatywów. Większej głębi tonalnej i całej ważnej reszty :]


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group