Pstryczek - Sob 17 Sty, 2009 Temat postu: Cyfrowa lustrzanka na bazie analogowego "dziadka" Taka myśl przyszła mi do głowy. Gdyby można kupić taki uniwersalny elektroniczny układ z matrycą, który można by założyć do każdego analogowego aparatu małoobrazkowego w miejsce kaset z kliszą - to byłaby świetna możliwość na "przeżycie drugiej młodości" przez wszelkiej maści "zabytkowy" sprzęt małoobrazkowy. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie zabrania używania w nich klasycznych klisz, ale myślę, że przynajmniej części fotografów takie rozwiązanie mogłoby przypaść do gustu 
Nie wiem, czy gdzieś trwają prace nad takim rozwiązaniem, być może takie coś istnieje ? Tak się rozmarzyłem 
Osobiście widziałbym to w ten sposób, że: - musiałby być to układ na tyle uniwersalny, żeby bez żadnych agresywnych ingerencji i nieodwracalnych przeróbek można go założyć do każdego małoobrazkowca. Układ ten zastępowałby w aparacie tylko i wyłącznie tradycyjny film. - nie byłoby żadej funcji LiveView, tylko klasyczny podgląd przez wizjer. - sama matryca musiałaby być grubości filmu (pewnie to jak na razie niewykonalne, chłodzenie, te sprawy, ale ...) - w miejsce kaset z filmem i rolki z naświetloną już kliszą zakładałoby się (identycznych jak one rozmiarów) układy które mieściłby elektronikę, zasilanie i gniazdo na małych rozmiarów kartę pamięci. - w miejscu gdzie normalnie znajduje się klatka gotowa do naświetlenia musiałaby nieruchomo tkwić owa cienka matryca połączona z tymi układami w „rolkach” cienką elastyczną wiązką przewodów. - można by rozwiązać to tak, żeby "przewinięcie klatki" powodowało np. włączenie matrycy, bo np. po zwolnieniu migawki i zrzucie zdjęcia do pamięci matryca automatycznie wyłączałaby się (oszczędzając energię i nie grzejąc się) - można by pójść dalej i np. w „kasecie” z elektroniką zamontować układ bezprzewodowej komunikacji z pilotem na którym można by poustawiać precyzyjnie pewne parametry układu, jak np. czułość ISO matrtcy, jakość fotki, włączać/wyłączać układ i matrycę itp. Na pilocie tym mógłby znajdować się ekranik LCD do podglądu i edycji gotowych zdjęć z pamięci. Ze względów ekonomicznych (bo przecież nowe modele aparatów muszą się sprzedawać  ) pewnie nie byłoby to zbyt mile widziane. Ale taki układ mógłby swoje kosztować i wtedy tylko niewielka część koneserów mogłaby chcieć w ten sposób „odmłodzić” swój klasyczny sprzęt. Może się mylę, może plotę bzdury. Ciekaw jestem Waszych opinii na ten temat
jasiekcom - Sob 17 Sty, 2009 byc moze realne  i zycze powodzenia
[ Dodano: Sob 17 Sty, 2009 22:09 ] a jak cos nie wyjdzie to polecam mlotek 5 kg powinno zadziałac
garreth - Sob 17 Sty, 2009 jeśli tylna ścianka pod mały obrazek kosztowałaby tyle, co tylne ścianki do Mamiyi i innych średnioformatowców, to wątpię, żeby ktokolwiek się skusił 
Pstryczek - Sob 17 Sty, 2009 Nie no ja się takich konstrukcji nie podejmuje, tak się tylko rozmarzyłem, czy takie coś jest wogóle realne A i aż takie drogie to też nie musiałoby być.
palindrom - Sob 17 Sty, 2009 Tak, to jest realne. Słyszałem o kilku analogach pokroju Praktic, które zostały przerobione (ale chyba na APS-C). Po prostu za migawką musi być na tyle wolnej przestrzeni, aby weszła matryca. Nie wszędzie się da, gdyż listki/kurtyny potrafią znajdować się blisko kliszy. To nietrudne - trzeba znaleźć roztrzaskaną lustrzankę z żywą elektroniką i odpowiednio oszukać wszelkie czujniki (w tym niestety światłomierz). Nie, jeszcze nie jestem na tyle zdesperowany i nie nudzi mi się tak bardzo
Arek - Sob 17 Sty, 2009 Coś takiego nawet było w sprzedaży. Do analogowej Leiki R9 można było dokupić cyfrowy moduł: http://www.pstryk.pl/deta...digital+modul+r Pstryczek - Sob 17 Sty, 2009 Kurcze, faktycznie, nie wpadłem na to, że cała tylna ścianka mogłaby spełniać tę rolę. Fajne, no, no Tylko czemu wycofane z produkcji ?
jaad75 - Sob 17 Sty, 2009 Bo się słabo sprzedawało. Generalnie wszystkie starsze Kodako-Canony, to były tego typu konstrukcje, choć nie były rozbieralne. Twój "nowatorski" pomysł jest stosowany od dawna w średnim formacie i tam jest dość powszechny.. Pstryczek - Sob 17 Sty, 2009 He, he, żaden mój "nowatorski", wszak napisałem, że być może takie coś już jest, nie wiedziałem, pytałem. Kto pyta ten nie błądzi
fotograficzna ciamajda - Nie 18 Sty, 2009 w jednym z czasopism fotograficznych przed kilku laty była informacja, że nikomu nieznany producent, nie pamiętam o jakiej nazwie, pokazał na targach wkładkę cyfrową do aparatów analogowych. I na tym się skończyło. Nie weszła do seryjnej produkcji. Producentom nie zależy, aby stare aparaty fotograficzne wiecznie były w użytku tylko na sprzedaży nowych aparatów. Odnoszę wrażenie, że najlepiej dla nich byłoby zlikwidować warsztaty serwisowe a w przypadku usterek klienci kupowaliby nowy sprzęt. Z pożytkiem dla producenta  .
FotoTomek - Nie 18 Sty, 2009 Była kiedyś strona w internecie jakiegoś niezależnego producenta, na której było napisane, że już wkrótce, już niedługo... i żeby składać zamówienia. Jak tylko ruszy produkcja, to takie ścianki do Nikona albo Canona będą wysyłane do zamawiających. Przez dłuższy czas śledziłem, co się dzieje na tej stronie, ale nie było żadnych zmian. To było jakieś 3-4 lata temu. Nie pamiętam nazwy firmy, być może to ta sama, o której pisał(a) fotograficzna ciamajda. Był tam chyba nawet jakiś obrazek Canona z taką ścianką i samą ściankę też można było sobie obejrzeć z każdej strony, chociaż to oczywiście o niczym nie świadczy. Tak czy inaczej pomysł był ale upadł. Pstryczek - Nie 18 Sty, 2009 No tak nie opłacalne to rozwiązanie i pewnie tylko dlatego 
W sumie to jak bym miał jakiś kompakt z rozbitą optyką, ale działającymi bebechami to sam chętnie sprawdziłbym jak taka własnej roboty tylna ścianka by się spisała na jakimś staruszku. Ot tak dla zgrywu tylko, że mała matryca = przelicznik ogniskowej i nie sądzę żebym precyzyjnie ją umiejscowił na osi optyki itd.
|
