|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Ile robisz zdjęć w ciągu miesiąca
piotrmkg - Pią 23 Sty, 2009 Temat postu: Ile robisz zdjęć w ciągu miesiąca Skoro wychodzi na to iż poprzednia ankieta jest niezbyt miarodajna stworzyłem nową.
Jesienny - Pią 23 Sty, 2009
Przy tych założeniach, o których pisałem w tamtym temacie:
7500/12 = 625.
Oczywiście średnio - bo zimą generalnie robię znacznie mniej zdjęć niż wiosną czy wczesną jesienią.
Baku - Pią 23 Sty, 2009
5500/12 = 458.3(3)
Również z uśrednieniem. Raz więcej raz mniej...
A... przedziały w ankiecie są niejednoznaczne dla wartości brzegowych.
Do którego wpisać np. 500?
400 do 500
czy 500 do 600?
Powinno być:
poniżej 100
100 do 199
200 do 299
300 do 399... etc..
MC - Pią 23 Sty, 2009
Jakies 6500/12... ale to zalezy od miesiaca. Zima bardzo malo. Od kwietnia do konca pazdziernika zdecydowanie wiecej.
M. Wojtyczka - Pią 23 Sty, 2009
Mnie wychodzi srednio 250 miesiecznie, ale jestem len wychowany na analogach
komor - Pią 23 Sty, 2009
Ankieta powinna być tylko dla amatorów, bo jak przyjdzie zaraz jakiś pro, który podczas dziennej sesji robi 1000 klatek to nam wszystkie statystyki popsuje.
mnich - Pią 23 Sty, 2009
9600/10= 960
W wakacje aparat przeleżał w torbie dlatego dziele przez 10 a nie przez 12
Wujek_Pstrykacz - Pią 23 Sty, 2009
25000/12=2083
trochę dużo, jeszcze roczek, dwa i aparat stanie się złomem.
veenee - Pią 23 Sty, 2009
jakos dziwnie wysoka mi wychodzi ta srednia.... 1700
Pstryczek - Pią 23 Sty, 2009
Upsss ... nie myślałem, że poprzednia ankieta będzie aż tak do bani Nie doceniłem Was
Ciekawe ile trzaskaliście fotek w epoce analogowców ? Wtedy koszty siłą rzeczy wymuszały oszczędność w pstryknięciach i więcej myślenia nad każdym kadrem
garreth - Pią 23 Sty, 2009
Pstryczek napisał/a: | Ciekawe ile trzaskaliście fotek w epoce analogowców ? |
Dzień Dobry, kłania się Państwu mamut z poprzedniej epoki, który dziwnym trafem jeszcze nie wyginął
odpowiedź: "poniżej 100", to moja
średnio 1-2 rolki 36-klatkowej, co daje w przeliczeniu na rok:
minimum: 432 klatek
maximum: 864 klatek
ps.: nie uwzględniono zdjęć imprezowych i rodzinnych, robionych zwykle kompaktową Minoltką ... to są pstryknięcia, a nie fotografie
Pstryczek - Pią 23 Sty, 2009
Byłbym zapomniał, mnie wyszło przez 7 lat cyfrowego pstrykania 4801 fotek, co daje 685 rocznie, czyli ok. 57 m-c. Oszczędny jestem, co ?
M. Wojtyczka - Pią 23 Sty, 2009
Pstryczek napisał/a: | Oszczędny jestem, co ? |
Znaczy; myslisz nad kadrem
piotrmkg - Pią 23 Sty, 2009
Pstryczek napisał/a: | Ciekawe ile trzaskaliście fotek w epoce analogowców ? |
ja trzaskam ok. 5 rolek velvii miesięcznie, średnio oczywiście, bo latem sporo więcej a zimą praktycznie wcale. ale miałem też znajomych co potrafili i po 5 rolek dziennie zużyć. cyfrówkę mam od 2 tygodni, i jak na razie zrobiłem nią ok 40 zdjęć.
Pstryczek - Pią 23 Sty, 2009
M. Wojtyczka napisał/a: | Znaczy; myslisz nad kadrem |
Staram się, ale leń jestem Od myślenia do robienia dobrych zdjęć to jeszcze długa droga. Moim zdaniem zdjęcia powinno się robić serduchem, a nie głową, bo jak się za dużo myśli to gnioty wychodzą
M. Wojtyczka - Pią 23 Sty, 2009
Oj, chcialbym osiagnac ten poziom kiedy zdjecia bede robil "serduchem" - znaczyloby to, ze warsztat mialbym opanowany do perfekcji. A na razie to musze myslec
Monastor - Pią 23 Sty, 2009
To zależy, ostatnimi czasy po kilkanaście, kilkadziesiąt. W lutym powinienem nadrobić
kamfil06 - Pią 23 Sty, 2009
poniżej 100
trudno mi wstać, chwycić sprzęt i gdzieś iść...
ale zapisałem się na kółko fotograficzne wiec liczba na pewno się zwiększy
amv - Pią 23 Sty, 2009
Ja mam około 6000 na liczniku a aparat od 3 miesięcy,więc wychodzi 2000 na miech
Ale to raczej pstrykanina niż robienie fotografii ,więc odpowiem za rok,odgrzebując temacik
Mam cichą nadzieje,że procent udanych zdjęc będzie wiekszy od 1%
Tutejszyn - Pią 23 Sty, 2009
Aparaty analogowe nie mają liczników. Tak na dobrą sprawę licznk jest niepotrzebny. Nawet ewentuanemu nabywcy bedzie lzej, jesli uwierzy, ze kupuje srzęt "prawie nieuzywany, z lekkim przebiegiem".
Teraz jest licznik i mam wrażenie, że potrafi hipnotyzować. Ja tez poświęcam mu za duzo uwagi..
Moze zrobić inną ankietę i zatytułować: "Jak bardzo bym się wk...ł, gdyby ktos skasował mi licznik?"
Kocur - Pią 23 Sty, 2009
Ja zrobiłem w zeszłym roku ok. 27000 fotek, a nie byłem wcale na wielu imprezach
krikus - Pią 23 Sty, 2009
Kocur napisał/a: | Ja zrobiłem w zeszłym roku ok. 27000 fotek |
Około, tzn. liczyłeś je czy to tylko taka teoria?
Kocur - Pią 23 Sty, 2009
Wyczytałem w gwiazdach
skasowany - Pią 23 Sty, 2009
Średnio 1500 miesięcznie. Moją statystykę bardzo poprawiają miesiące letnie, kiedy to podróżuję najczęściej bez przerwy przez 3,5 miesiąca.
Pstryczek - Sob 24 Sty, 2009
Takie wyliczonko popełniłem:
Załóżmy, że 1 miesięc = 24h x 30 dni = 720h
Powiedzmy, że pół doby nie mamy aparatu pod ręką (sen, robota itp.) = 360 h
Robiąc więc np. 1000 zdjąć na miesiąc = ok. 2,77 pstryknięć na godzinę
skasowany - Sob 24 Sty, 2009
Kocur napisał/a: | Wyczytałem w gwiazdach |
Ja też
Widzisz Kocur, towarzysze nam nie wierzą
krikus - Sob 24 Sty, 2009
Kocur napisał/a: | Wyczytałem w gwiazdach |
Właśnie też takie wrażenie odnoszę Pstryczek napisał/a: | Powiedzmy, że pół doby nie mamy aparatu pod ręką (sen, robota itp.) |
A moze są tacy co śpią z aparatami
Tutejszyn - Sob 24 Sty, 2009
Dziwna to dyskusja.. Oczywiście, że ilość robi się niejako "przy okazji", ale ta dyskusja jakoś tak dziwnie pachnie takim robieniem zdjęć na ilość, gdzie ilość jest celem samym w sobie. Jeszcze ktoś pomysli, ze jak nie robi tysiąca pstryknieć w miesiącu, to jest słabym fotografem..
...nie wziąłem udziału w tej ankiecie.
komor - Sob 24 Sty, 2009
Nie poruszyliśmy jeszcze jednej istotnej kwestii: ile mamy kłapnięć migawki na zdjęcie, które potem zostawiamy w archiwum. Ja na przykład fotografując swoje imprezy rodzinne w najlepszym razie osiągam stosunek 50%, czyli połowę ujęć wywalam do kosza przy pierwszym przeglądaniu: bo nieostre, bo oczy zamknięte, bo mina nie ta… Ostatnio się już ograniczam i jakieś tam nabywane doświadczenie coraz bardziej pomaga.
A wy podając swoje liczby co macie na myśli? Ilość kłapnięć czy ilość obrazków pozostawionych w komputerze już po przejrzeniu sesji?
Wujek_Pstrykacz - Sob 24 Sty, 2009
Ja liczę ilośc klapnięć. Jest czasem tak, że z tysiąca zdjęć z sesji ptasiej zostaje dwadzieścia
Tutejszyn - Sob 24 Sty, 2009
Mi zostaje około 30%. Często składam kilka zdjęć w jedno, dlatego też siłą rzeczy mam sporo zdjęć "roboczych", które po wszystkim kasuję..
Jesienny - Sob 24 Sty, 2009
Oczywiście liczbę klapnięć. Zresztą liczenie udanych/nie udanych ujęć trzeba by jeszcze rozgraniczyć na typ zdjęć jakie najczęściej się robi. Zapełnienie szybko sporej karty przy podchodzeniu zwierząt to nic szczególnego wszak takie "niepowtarzalne" ujęcia to też wynik przypadku.
komor - Sob 24 Sty, 2009
Racja, Jesienny. W końcu do czegoś ta szybkostrzelność ptasiarzom jest potrzebna, nie? Jeśli chodzi o ptaki, to ja ze swojej amatorskiej obserwacji widzę, że nawet robiąc tego głupiego łabędzia, com go pokazał w wątku ptaszanym, opłaciło się robić serie 2-4 zdjęć z AF ustawionym na ciągłe ostrzenie, bo z tych kilku bardzo podobnych ujęć udawało się wyciągnąć tylko jedno idealnie ostre. Przy foceniu ze statywu pewnie może być nieco inaczej, ja fociłem z monopodu przykucnięty i myślę że wahania mojego ciała mogły mieć wpływ na miejsce w którym jest optymalna ostrość.
Jesienny - Sob 24 Sty, 2009
Też do tego używam trybu seryjnego np. przy Macro, seria zdjęć z delikatnym ruchem żeby mieć większą pewność, że zanim robal zdąży uciec to ja będę miał takie zdjęcie jakie chcę.
No i jest jeszcze wygoda. Wygoda "Możliwości". Skoro mam 30 pomysłów jak zrobić dane ujęcie to robię 30 zdjęć. Jak już się przeleżą na dysku, to wtedy mając "inne emocje" wybieram sobie te, które uważam za takie jak trzeba (prawie takie jak trzeba).
lupo57 - Sob 24 Sty, 2009
ja mam ok 200 - 300 pstryknięć na miesiąc
Pstryczek - Sob 24 Sty, 2009
A ja się przyznam, że prawie wcale nie używam trybu seryjnego (choć mam całkiem szybkoklatkowy tryb). Co ja reporter jakiś jestem ?
Wiem, że pewnie podniosą się głosy, że traci się przez to możliwość złapania jakiejś ciekawej chwili. Uważm osobiście takie podejście do fotografi za zbyt "mechaniczne". Wolę cieszyć się z pojedynczego pstryknięcia lub kląć, że akurat czegoś nie złapałem, niż przebierać potem z setek fotek licząc na uśmiech losu
mnich - Sob 24 Sty, 2009
Ja wole się cieszyć z dobrego zdjęcia a nie z zapełnionej karty, bezsensownych kadrów i słabego światła, które można poprawić tylko w komputerze. Dlatego uważam że i tak marnuje za bardzo migawkę. komor, wie o czym mówię ( serie jak z kałacha )
komor - Sob 24 Sty, 2009
Pstryczek napisał/a: | Co ja reporter jakiś jestem ? |
Nie ma co się śmiać, bo na przykład mając dzieci jest się w dużym stopniu reporterem – trzeba łapać chwilę i szybko decydować o parametrach i kadrach, bo „bohaterowie” zwiewają. Jedyne czego nie ma w porównaniu do prawdziwej reporterki to fakt, że nie trzeba się rozpychać łokciami wśród innych reporterów…
Baku - Pon 26 Sty, 2009
Ale za to potrafią złapać za obiektyw, a nawet uszkodzić sprzęt
A co do odsetka zdjęć udanych - czy przynajmniej takich z których JA jestem zadowolony ...no cóż jedno na kilkadziesiąt, kilkaset... ale warsztat nie ten, doświadczenia brak i ogólnie muszę liczyć na szczęście.
M. Wojtyczka - Pon 26 Sty, 2009
komor napisał/a: | Jedyne czego nie ma w porównaniu do prawdziwej reporterki to fakt, że nie trzeba się rozpychać łokciami wśród innych reporterów… |
Ale za to trzeba czesto czyscic filtry
mnich - Pon 26 Sty, 2009
M. Wojtyczka napisał/a: | Ale za to trzeba czesto czyscic filtry |
Jak się nie ma, można w odkurzaczu
Baku - Pon 26 Sty, 2009
Hmm.....
Model jest później zły, że nie daję mu do zabawy.....
maput - Pon 26 Sty, 2009
Trudno policzyć. Latem w czasie jednego spaceru i pogoni za robalami potrafię 4Gb kartę zapełnić. Zimą bywają długie tygodnie, że aparat z torby na powietrze nie wygląda.
Średnia miesięczna mi 760 wyszła.
Teraz dążyć tylko do zejścia o połowę w dół, za to tych pozostawionych żeby było dwa razy tyle ;D
away - Pon 26 Sty, 2009
Teraz zimą ok. 1000 -1500
Latem rozkręcam sie na 2000-3000 ...a może i więcej ;x
mons - Czw 29 Sty, 2009
....ja mogę biegać z aparatem tylko w weekendy , szczególnie zimą .....focę głównie w czasie wyjazdów do chałupki nad jeziorem Wieleńskim / koło Wolsztyna/ .....
....wychodzi mi średnio koło 150-200 fotek na trzy dni..... X 2o weekendów..... = 3000-4000 w ciągu roku.....
....aaaa...i jeszcze jedno , z przybywającym doświadczeniem i praktyką , ubywa pstryknięć .....
amv - Czw 29 Sty, 2009
mons napisał/a: | 3000-4000 w ciągu roku..... |
...bo
mons napisał/a: | z przybywającym doświadczeniem i praktyką , ubywa pstryknięć ..... |
...no więc właśnie
|
|