Flashback86 - Nie 15 Lut, 2009 Temat postu: Na koncercie Szukałem tematu, który odpowiedziałby na moje pytanie, ale nima... Jak źle szukałem to bijcie 
Chciałbym poznać tajnik wykonania zdjęć takich jak np. to: 
Pytam bo kolega zaczął didżejować i jeździ po klubach. Fajnie byłoby co nieco uchwycić z jego wyczynów przy "zachowanym klimacie" 
Jesienny - Nie 15 Lut, 2009 Gdzieś już był taki temat, ale ze swojej strony dodam: Wysokie ISO, otwarta przysłona jasnego obiektywu, jak najkrótszy czas. Przykładowo: 
Nikon D300 ISO 1600 f/2.8 ogniskowa: 28mm czas: 1/30s (obiektyw Tamron 28-75 f/2.8) Flashback86 - Nie 15 Lut, 2009 Jesienny dzięki za wskazówki. Pozornie proste, a jednak Takie wysokie ISO i niemal brak szumów. A czy możesz zaprezentować zdjęcie tłumu - jeśli masz?
Jesienny - Nie 15 Lut, 2009 raczej nie skupiam się na tłumie  ale bez lampy bym tam już nie robił - co innego co innego mocno oświetlona scena, co innego tłum w ciemnicy. Może na clubbingu gdy wokół szaleją lasery to i publikę da się zrobić odpowiednio (nie miałem okazji - choć były plany robienia przeze mnie takiej dansowej imprezy - z tym, że musiałbym mieć ochroniarza przy sobie w tym mieście )
Brak szumów to kwestia lekkiego odszumiania no i tego, że zdjęcie jest skalowane. belkot77 - Pon 16 Lut, 2009
Farben lehre? Fajnie graja Jesienny - Pon 16 Lut, 2009
No raczej jak najkrótszy mi nie zależy na rozmazanych duchach. 1/30 dla 28 mm (aps-c) to i tak poniżej bezpiecznej granicy. Oczywiście nie chodzi też o to by mrozić ruch czasami 1/500 itd., ale nie bałbym się o to by mieć takie czasy w tak ciemnych miejscach. ;D
PS - to akurat jest bardziej lokalny zespół Upside Down (support)
edmun - Sob 14 Mar, 2009 jaka delikatna reklama
SlawGaw - Sob 14 Mar, 2009 Flashback86, o zdjęcia w takich warunkach to całą książkę można napisać. Jesienny, w tym poście dobrze radzi.
Do takich zdjęć iso to w granicach 800-1600, f max 2,8 ale zdarzają się też inne warunki a wtedy to i 6400 z f1,4 za mało. Ważnym problemem z którym będziesz musiał sobie poradzić chcąc robić zdjęcia na koncertach to reflektory świecące prosto w obiektyw, przez co wpływają one na pracę światłomierza i często możesz dostać zdjęcie niedoświetlone. Z kolei czarne/ciemne tło działa odwrotnie, dając prześwietlone twarze. Bedziesz musiał wypracować własny sposób radzenia sobie z ekspozycją. Ja używam pomiaru punktowego i pamięci ekspozycji, inni często ustawiają pomiar matrycowy z korekcją, jeszcze inna metoda to manual na oko lub wyświetlacz.
Nie zgadzam się w tym punkcie z Jesienny'm, w takich warunkach używam czasów od 1/3 do 1/30, takie czasy gwarantują mi że w tle nie będzie totalnej ciemnicy ale będą widoczne jakieś czegóły, użycie lampy da ostrość obiektu który się rusza, a ruch będzie widoczny przez smugi od światła zastanego. Uważam że takie zdjęcia są o wiele ciekawsze i bardziej "plastyczne", ale to kwestia gustu. A tu zdjęcie z koncertu Farben Lehre. 10mm 1/20 f/5,6 iso 1250 MM - Sob 14 Mar, 2009
Jak na mój gust brakuje klimatu i zdecydowanie za mocno walnięte lampą. SlawGaw - Sob 14 Mar, 2009 MM, nie mówię że to najlepsza fota na świecie, ale jestem ciekaw czy w tych warunkach zrobił byś lepsze, mała ciemna sala z jednym czerwonym reflektorem świecącym w tył, za wolalistę. Klimat tego zdjęcia jest nie w świetle zastanym a w minie wokalisty, czyli nie w formie a w treści. MM - Sob 14 Mar, 2009 Skoro sala była ciemna to trzeba oddać jej klimat a nie doświetlać lampą bez opamiętania. Co do miny to kwestia gustu - ten Pan miał zatwardzenie? Bo tak ta mina mi się kojarzy...
skasowany - Sob 14 Mar, 2009
Mi jeszcze gorzej...  Kilka razy byłem na ich koncercie, ten pan tak ma... 
|
