forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Facet z aparatem - rzadkie zjawisko?

elijah - Czw 12 Mar, 2009
Temat postu: Facet z aparatem - rzadkie zjawisko?
Przyznaję, że dość sporadycznie odwiedzam kraj nad Wisłą; niemniej, przy okazji ostatniej parudniowej wycieczki do RP miałem okazję pospacerować z zawieszonym na szyi aparatem fotograficznym po centrum Bydgoszczy i porobić nieco fotek.

Przyzwyczajony do tego, że na faceta z aparatem nikt na Zachodzie nie zwraca uwagi, uderzyło mnie dość mocno, że nagle stałem się centrum zainteresowania; ludzie, nie spuszczali ze mnie wzroku, czasami nawet dosc podejrzliwie reagowali na faceta z rurą, a to oglądali się po minięciu na chodniku, itd.

Czyżby facet z aparatem to naprawdę takie niezwykłe zjawisko?

Oczywiście bonus, że zgarnąłem przy okazji kilka uśmiechów od ładnych dziewczyn ;) Ale chyba wolałbym pozostać niezauważony; zresztą, schowanie aparatu do plecaka powodowało, że automatycznie znikałem w tłumie ;)

MC - Czw 12 Mar, 2009

elijah napisał/a:
Czyżby facet z aparatem to naprawdę takie niezwykłe zjawisko?

Byc moze w Brzydgoszczy, bo w Toruniu na nikim to nie robi wrazenia :wink:

piotrbujakowski - Czw 12 Mar, 2009

W Krk mało kto zwraca uwagę.
edmun - Czw 12 Mar, 2009

wrocław podobnie
goltar - Czw 12 Mar, 2009

To zależy jaki miałeś aparat... Jak ktoś idzie z lustrem i jakimś większym, może jeszcze białym tele to na pewno zwraca na siebie uwagę. Sam przyglądam się czasami takim osobom, albo raczej temu czym robią zdjęcia :wink:
najeli - Czw 12 Mar, 2009

A ja powiem tak:
Gdańsk, ulica Długa (dużo turystów, dużo aparatów)
idę sobie z 40d + 18-50 sigmy - jakby mnie nie było
idę sobie z 40d + 70-200/4 L - mam wrażenie, że mi ktoś coś na czole wymalował ;-)

a osobiście zawsze zwracam uwagę na aparaty i rowery :>

mavierk - Czw 12 Mar, 2009

no u nas zależy ile osób trzyma ten aparat na raz - jak jest nas 5 czy 6 osób, to ludzie zaczynają się patrzeć czasem :)
komor - Czw 12 Mar, 2009

najeli napisał/a:
idę sobie z 40d + 70-200/4 L - mam wrażenie, że mi ktoś coś na czole wymalował ;-)


Ja w jednym miejscu nie czułem się jak naznaczony, mając na szyi 70-200/4 L. Było to na wystawie psów, kiedy koło mnie jeszcze dwie inne osoby miały to samo szkło w ręku lub na szyi. :)


najeli napisał/a:
a osobiście zawsze zwracam uwagę na aparaty i rowery :>


Swój chłop jesteś! Tfu! Równa baba! :D Z tymi rowerami szczególnie, bo na aparaty więcej osób zwraca uwagę.

kozidron - Czw 12 Mar, 2009

mavierk napisał/a:
idę sobie z 40d + 70-200/4 L - mam wrażenie, że mi ktoś coś na czole wymalował ;-)


oklej sobie folią wylewaną na czarno, to nie będzie takiego obciachu i się tak w oczy nie rzuca.... :wink:

najeli - Czw 12 Mar, 2009

komor napisał/a:
Swój chłop jesteś! Tfu! Równa baba! :D Z tymi rowerami szczególnie, bo na aparaty więcej osób zwraca uwagę.


Wiesz... cykloza. Mój luby mnie zaraził i teraz to juz stan ciężki i chyba już nie rokujący na poprawę ;-)
I częściej zwracam uwagę na rowery niż na rowerzystów ;-)

[ Dodano: Czw 12 Mar, 2009 19:03 ]
kozidron napisał/a:
oklej sobie folią wylewaną na czarno, to nie będzie takiego obciachu i się tak w oczy nie rzuca.... :wink:


Już to przerabiałam, przed decyzją o kupnie ;-)
Nawet gdzies dotarłam dla "ubranek" maskujących dla L-ek
Ale jakoś już się z tym pogodziłam, tylko czasem cykor trochę...

kozidron - Czw 12 Mar, 2009

najeli napisał/a:
Już to przerabiałam, przed decyzją o kupnie ;-)
Nawet gdzies dotarłam dla "ubranek" maskujących dla L-ek
Ale jakoś już się z tym pogodziłam, tylko czasem cykor trochę...



ja mam na myśli obciachowe obklejenie, żeby wyglądała mało "atrakcyjnie". Niestety ciężko jest okleić blisko czerwonego paska z powodu pierścienia ostrości no i zostaje trochę białego z powodu pierścienia "zooma" ale i tak da radę
:mrgreen:

mnich - Czw 12 Mar, 2009

W Toruniu to już nikt na nikim nie robi wrażenia. Ale faktycznie choć Wrocław ma sporo fotografów ulicznych to wieksza lufa/body przyciąga spojżenia. Ja też lubie podglądać co kto ma i się śmiać że ktoś właśnie próbuje ustawić ostrość w C5D. ;)
kozidron - Czw 12 Mar, 2009

mnich napisał/a:
Ja też lubie podglądać co kto ma i się śmiać że ktoś właśnie próbuje ustawić ostrość w C5D. ;)


ale jak już ustawi, to fota pełna jest niesamowitej, magicznej i osławionej "plastyki" :razz: :mrgreen:

MC - Czw 12 Mar, 2009

mnich napisał/a:
i się śmiać że ktoś właśnie próbuje ustawić ostrość w C5D

Ladnie to tak smiac sie z cudzego nieszczescia? :wink:

rafalg - Czw 12 Mar, 2009

Ganianie z białą L-ka zwraca uwagę wszędzie coś o tym wiem, najgorzej jak zwróci np. paru łebkom którzy mają pomysła dać Ci w łeb i to zabrać żeby mieć na na jabłko w płynie albo dwa. Wtedy to już nie jest takie fajne.
najeli - Czw 12 Mar, 2009

kozidron napisał/a:
ja mam na myśli obciachowe obklejenie, żeby wyglądała mało "atrakcyjnie". Niestety ciężko jest okleić blisko czerwonego paska z powodu pierścienia ostrości no i zostaje trochę białego z powodu pierścienia "zooma" ale i tak da radę
:mrgreen:


dać radę dało, ale czy wygląda skromniej?...
moim zdaniem raczej jeszcze bardziej elegancko, a na dodatek się błyszczy! :D

edmun - Czw 12 Mar, 2009

To chyba zależy od miasta. Sam w Krakowie na rynku widziałem L'kę i zbytnio się właściciel z nią nie chował.

We Wrocławiu na koncercie w niedzielę również widziałem L'kę (chyba właśnie 70-200 4)

..

nie podejrzewam aby posiadanie elki aż tak wpływało na bezpieczeństwo własnego siebie (w miejscu publicznym), natomiast bardziej teraz przypomina mi się własnie opis z reklamy Sony, że duży obiektyw tworzy z Ciebie pro-fotografa na którego ludzie zwracają uwagę :D

(dwa x C50D i pod jedną podpięty 85/1.2 a do drugiego 300/2.8 i sorry, ten drugi ma więcej fanów :D )

MC - Czw 12 Mar, 2009

edmun napisał/a:
opis z reklamy Sony, że duży obiektyw tworzy z Ciebie pro-fotografa na którego ludzie zwracają uwagę

No i wychodzi na to, ze to swieta prawda :wink:

skasowany - Czw 12 Mar, 2009

Nie wiem w jakiej 'Polsce' był autor wątku, ale chyba mocno przesadził... a Wy jak jeden mąż to samo... że niebezpiecznie... że L-kę oklejać... z L-ką na koncercie był nawet... bez przesady! :wink:
edmun - Czw 12 Mar, 2009

hmm no bez przesady, po prostu zdziwiłem się że w zadymionym klubie na koncercie widze canona 50D z elką...
sam po prostu bałem się w ogóle brać aparat, później okazało się że koncert bardziej kameralny :)
stąd też takie info ode mnie....

kozidron - Czw 12 Mar, 2009

okleja się bo to obciach i wygląda szpetnie. Czarne mniej się rzuca w oczy.....
piotrmkg - Czw 12 Mar, 2009

kozidron, jak wszyscy dookoła mają białe to czarny wygląda szpetnie, obciachowo i rzuca się w oczy :)
elijah - Czw 12 Mar, 2009

Cytat:
Ja też lubie podglądać co kto ma i się śmiać że ktoś właśnie próbuje ustawić ostrość w C5D


To już by na mnie chyba nie zrobiło wrażenia, po tym jak w ub. roku, pod Luwrem, zauważyłem człowieka z Canonem 40D i białą L-ką (70-200 jak mi się wydaje), próbującego wieczorem robić zdjęcia oszklonej piramidy.

Pstrykał w trybie auto i za każdym naciśnięciem spustu wyskakiwała mu lampa... próbował przytrzymywać ją palcem aby nie wyskakiwała, w końcu poddał się zniechęcony, oparł aparat o plecak, przysłonił lampę lewą dłonią i pstryknął zdjęcie. Tak mnie zafascynował, że aż nie zrobiłem mu z wrażenia fotki. Jakbym tego nie zobaczył na własne oczy, to bym chyba nie uwierzył że tak można traktować sprzęt :)

Cytat:
Nie wiem w jakiej 'Polsce' był autor wątku, ale chyba mocno przesadził...


Nie, zupełnie poważnie mówię. Tyle spojrzeń co łapałem to aż dziwne. I wystarczył do tego Nikon D90 + 18-105 (z założoną osłoną przeciwsłoneczną, wygląda wówczas poważniej, haha ;) Z drugiej strony, Bydgoszcz specjalnie fotogeniczna nie jest, może dlatego taka reakcja ludzi? -->

http://picasaweb.google.c...goszczTheBSide#

A niezwykle mocno podejrzliwie patrzono na mnie kiedy kręciłem się wokół robót drogowych w centrum ;)

[ Dodano: Czw 12 Mar, 2009 21:31 ]
PS. Nie oznacza to jednak, że czułem się jakoś zagrożony - po prostu, zwracano na mnie uwagę... jak na jakieś nietypowe zjawisko :)

kozidron - Czw 12 Mar, 2009

piotrmkg napisał/a:
kozidron, jak wszyscy dookoła mają białe to czarny wygląda szpetnie, obciachowo i rzuca się w oczy :)


tendencja jest raczej odwrotna....... :razz: albo jak w twoim avatarze, czy też w reklamie sony duże bardziej kuje w oczy a jak jeszcze białe..... :shock:

AQQ - Czw 12 Mar, 2009
Temat postu: Re: Facet z aparatem - rzadkie zjawisko?
elijah napisał/a:
Czyżby facet z aparatem to naprawdę takie niezwykłe zjawisko?


Ten post i większość następnych to demonizowanie zwykłych rzeczy.
Brakuje jeszcze tylko stwierdzenia, że po Polsce jeździ się wozami drabiniastymi a po Białymstoku biegają niedźwiedzie.

garreth - Czw 12 Mar, 2009

AQQ napisał/a:
Brakuje jeszcze tylko stwierdzenia, że po Polsce jeździ się wozami drabiniastymi a po Białymstoku biegają niedźwiedzie.

a w Suwałkach pingwiny kierują ruchem :lol:
MSPANC :P

krisv740 - Czw 12 Mar, 2009

wiecie co........... :twisted:
dajcie już siana......... :evil:
odczepcie się od białegostoku i suwaliszek - co wam zrobiły? :evil:

a po prawdzie , ja już nie wychodzę z żadną eLką z domu bo się wstydzę....... :mrgreen:

a wszystko powyżej ostatniego zdania to........ :razz: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :cool: :zalamany:

kozidron - Czw 12 Mar, 2009

garreth napisał/a:
a w Suwałkach pingwiny kierują ruchem :lol:


mam nadzieje, że nie te z Madagaskaru, bo Suwałki znikną z mapy Polski, bo kowalski zrobi K-bum :!:

away - Czw 12 Mar, 2009

elijah napisał/a:
A niezwykle mocno podejrzliwie patrzono na mnie kiedy kręciłem się wokół robót drogowych w centrum ;)


Tych panów robotników na ulicy Focha tyle już fotografowali, że mają pewnie dość :P

ale fakt, Bydgoszcz dziwna jest ;D

edmun - Pią 13 Mar, 2009

krisv740 napisał/a:
odczepcie się od białegostoku

a zaciągasz ? :) (nie wiedzieć czemu ale uwielbiam B... mam tam kuzynów...)

Allan - Pią 13 Mar, 2009
Temat postu: Re: Facet z aparatem - rzadkie zjawisko?
elijah napisał/a:
.. na Zachodzie nie zwraca uwagi, uderzyło mnie dość mocno, że nagle stałem się centrum zainteresowania; ludzie, nie spuszczali ze mnie wzroku, czasami nawet dosc podejrzliwie reagowali na faceta z rurą, a to oglądali się po minięciu na chodniku, itd.

Oj chyba przesadziles, wyjscie na miasto z rura 70-200 (a jeszcze jak doloze 2.0x) robi wszedzie wrazenie i kazdy sie gapi
Przynajmniej w Illinois:)

AQQ - Pią 13 Mar, 2009
Temat postu: Re: Facet z aparatem - rzadkie zjawisko?
Allan napisał/a:
[ wyjscie na miasto z rura 70-200 ... robi wszedzie wrazenie i kazdy sie gapi ...

No i się znalazło proste wyjaśnienie :)

RB - Pią 13 Mar, 2009

kozidron napisał/a:
garreth napisał/a:
a w Suwałkach pingwiny kierują ruchem :lol:


mam nadzieje, że nie te z Madagaskaru,


A to trzeba zapytac, czy przypadkiem siostrzyczki nie wróciły z misji...

komor - Pią 13 Mar, 2009

elijah napisał/a:
http://picasaweb.google.co.uk/danielstrips/PolandWelcomeToBydgoszczTheBSide#


Syrena 105, ikona luksusowego stylu życia w latach 70' – no tu już przesadziłeś. Luksusowa to ona była może w latach 50/60. W 70-tych to duży fiat rulesował, jeśli chodzi o polską produkcję. A polska produkcja to nie było luksusowe życie w latach 70-tych. :)

elijah - Pią 13 Mar, 2009

Komor,
znowu wszystko, podobnie jak z aparatem, zależy od miejsca :)
Poza dużymi miejscowościami, Syrena nadal była znaczącym autem, na który w latach 70-tych nie wszyscy mogli sobie pozwolić. Wiem to z opowiadań zmotoryzowanych wujków jak i teścia (właściwie, ex-teścia), którzy uważali, że Syrena to był wówczas niezły lans ;) Zresztą, mój pewien wuj opowiadał, że wówczas jeansy z Pewexu to był niezły luksus, więc co dopiero Syrena? haha ;)

Odnośnie zaś tego zainteresowania, to doszedłem do wniosku, że faktycznie, złożyło sie na to kilka czynników: raz że mało ciekawa Bydgoszcz, dwa brak wakacyjnego sezonu (w sezonie w ub. roku we Wrocławiu zainteresowania nie wzbudzałem), trzy, że owe roboty drogowe - drogowcy pewnie bali się że jakaś kontrola (kierownik tak się patrzył że myślałem, że coś mi powie ;) , a ludzie mieli nadzieję, że może w końcu ktoś w jakiejś gazecie opisze te roboty, cztery, musze w końcu zdrapać te żółte litery Nikon z paska ;)

Flashback86 - Pon 16 Mar, 2009

Co by nie mówić... Ja uważam, że nasze społeczeństwo w większości nie jest przygotowane na takie zjawiska typu "człowiek z aparatem na ulicy". Bierzesz za sobą sprzęt na spacerek, chcesz coś zrobić, kombinujesz, a ze strony ludu dezaprobata - czego Pan tu szukasz, tu nie wolno robić zdjęć (mimo, że nie ma oficjalnego zakazu), zboczeniec . Jeszcze trąbią na Ciebie itp, itd. Ręce opadają. Miasteczko w którym mieszkam jest bardzo nietolerancyjne - nie tylko pod względem fotografowania.
MM - Pon 16 Mar, 2009

Ja tam łaziłem kilka miesięcy temu po Piotrkowskiej w Łodzi z podpiętym pod 5D szkiełkiem 300/2.8 IS L plus czasami TC i aż takiego zdziwienia nie było (szkło jest spore...). Bardziej ich kręcił monopod i uwagi typu - ale to musi być ciężkie. Jeszcze kilka zdawkowych pytań z jakiej gazety jestem, gdzie to będzie można obejrzeć i generalnie akceptacja poparta zalotnymi uśmiechami ładnych dziewczyn. Nie powiem, to wielka zaleta dużych eLek :lol:
mavierk - Pon 16 Mar, 2009

MM napisał/a:
Nie powiem, to wielka zaleta dużych eLek :lol:
analogicznie do szybkich samochodów? Wielkość lufy.. zabieram się za kompletowanie nalesników :D
Allan - Pon 16 Mar, 2009

Byl taki w Stanach seryjny morderca ktory wszystkie swoje ofiary "wyciagal" z center handlowych. Lazil z takim sprzetem na szyji i zadna
z mlodych dziewczyn nie oparla sie sesji fotograficznej, ostatniej w swoim zyciu zreszta.
Przez kilka lat zgwalcil i zamordowal - przynajmniej to co udokumentowano - kilkanascie kobiet.
Podejrzewa sie ze bylo ich duzo wiecej ale poniewaz w czasie szamotaniny z policjantem zginal od kuli nigdy sie chyba nie dowiemy ile ich bylo.
Przegladajac files z zaginionych w centrach handlowych podejrzewa sie ze dwa razy tyle.

Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009

Allan napisał/a:
Lazil z takim sprzetem na szyji i zadna z mlodych dziewczyn nie oparla sie sesji fotograficznej, ostatniej w swoim zyciu zreszta.


Ales nas pocieszyl :-(

Allan - Wto 17 Mar, 2009

A najgorsze z tego wszystkiego ze byl prawdziwym fotografem z wyksztalcenia, wspolpracowal tez z kilkoma innymi znanymi fotografikami. Jeden z nich napisal mu nawet dobre referencje i do dzis zaluje tego co zrobil.
skasowany - Wto 17 Mar, 2009

To już są skrajności, nie bardzo nas dotyczą :wink:
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009

Allan napisał/a:
Jeden z nich napisal mu nawet dobre referencje i do dzis zaluje tego co zrobil.

Ale referencje pewnie dotyczyly umiejetnosci fotograficznych, a nie bycia czlowiekiem?

Erais - Wto 17 Mar, 2009

:neutral: Powracając do tematu- zgadzam się, że aparat na szyi zwraca uwagę, a im większy tym większą uwagę, chyba że jest to duże miasto (pełno turystów), lub jakiejś miejsce wypoczynkowo- turystyczne. W Koninie, czy wyciągałem na ulicy Sony P73, czy teraz Nikona P80, ludzie zawsze patrzyli jak na ufo, może trochę mniej w parku lub nad stawem, ale jednak... A dwa lata wstecz miałem niezbyt miłą przygodę nad Wartą, gdzie dwóch podpitych placków uparło się że moim Sony porobią mi zdjęcia- co ja się wtedy napociłem by nie stracić zębów i aparatu...
darekk - Sob 21 Mar, 2009

W ostatnią niedzielę wyjrzało słoneczko, pojechałem z żoną, córką i znajomymi nad zalew. Mijało nas dwóch rowerzystów. Pierwszy powiedział do drugiego: "ale sprzęt", drugi na to: "sprzedaj samochód a też będziesz miał taki". Nikon D300 + Nikkor 17-55/2.8 z osłoną słoneczną robił wrażenie.
Emi - Sob 21 Mar, 2009

Cytat:
Jeszcze kilka zdawkowych pytań z jakiej gazety jestem, gdzie to będzie można obejrze

Ja głównie fotografuję psy i też spotykam się z takimi pytaniami od włascicieli. :mrgreen:
Co do facetów nie mówię że wszyscy ale niektorzy celowo starają się zwrócić na siebie uwagę.Przykład:Kilka dni temu mijałam faceta w parku z aparatem przechadzał się jak modelka na wybiegu i robił wszystko by zwrócić na siebie uwagę.Dlatego uważam że nie zawsze jest tak że to ludzie pierwsi zwracają uwagę na fotografa czasami są poprostu "zmuszeni" do zwrócenia uwagi.

Sunders - Sob 21 Mar, 2009

MM napisał/a:
Bardziej ich kręcił monopod i uwagi typu - ale to musi być ciężkie... i generalnie akceptacja poparta zalotnymi uśmiechami ładnych dziewczyn. Nie powiem, to wielka zaleta dużych eLek
:???:
Człowiek całe życie się uczy, zbiera na eLki, a tu "wystarczy" monopod :mrgreen:

kamfil06 - Sob 21 Mar, 2009

[quote="mavierk"]


MM napisał/a:

Nie powiem, to wielka zaleta dużych eLek[/quote
analogicznie do szybkich samochodów? Wielkość lufy.. zabieram się za kompletowanie nalesników


pewny jesteś że dobrze zrozumiałeś :twisted: :lol: :cool:

katharsis - Pią 27 Mar, 2009

Facet z aparatem to rzecz zwyczajna przynajmniej w Warszawie. Nierzadko zdarzało mi się spotykać na ulicach i w metrze młodszych i starszych młodzieńców w ich wspaniałymi maszynami nonszalancko dyndającymi u ramienia :lol:
Niejednokrotnie również zdarzało mi się wykonywać wręcz ekwilibrystyczne sztuczki, żeby w zatłoczonym autobusie lub metrze "podejrzeć" jaki delikwent ma model. Prawdziwą rzadkością natomiast jest widok dziewczyny z aparatem - w ciągu ostatniego półrocza spotkałam w sumie jedną z Nikonem D90 - wyłączając oczywiście imprezy.

Kocur - Pią 27 Mar, 2009

U mnie w parku jak siedzę nad wodą to zawsze jakoś na mnie dziwnie patrzą. Teraz to jeszcze rozumiem, biała długa rura rzuca się w oczy, ale za czasów T 28-300 też tak było :P Może to dlatego, że nigdy nie spotkałem w tym parku nikogo innego z lustrzanką. :lol: A nie, raz widziałem fotografa z młodą parą na sesji :P Ale on był w pracy, to się nie liczy :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group