forum.optyczne.pl

Aparaty analogowe - Yashica 6x6 - początek w średnim formacie.

blahblahblah - Nie 10 Maj, 2009
Temat postu: Yashica 6x6 - początek w średnim formacie.
Witam, zamierzam zacząć przygodę ze średnim formatem.
Mam zamiar kupić tenże aparat ( http://allegro.pl/item630..._roll_film.html ) i się zastanawiam czy ta ( http://www.sklep.vcms.pl/...acae07a8b69430a ) Foma spasuje. Bo zastanawiam się z tym, że aparat ma format 6x6 a klisza niekoniecznie. Mógłby mi ktoś to wytłumaczyć?

krisv740 - Nie 10 Maj, 2009

błona zwojowa pasuje do aparatów 6X6, 6X7, 6X9 - różnica występuje w ilości zdjęć na konfekcjonowanym odcinku filmu...

[ Dodano: Nie 10 Maj, 2009 19:12 ]
a! zapomniałem - 4,5X6 także... :cool:

ghost - Nie 10 Maj, 2009

klisza nazywa się 120 (w przeciwieństwie do małoobrazkowej 135 ). to jest taśma szeroka na 6cm, bez perforacji za to z papierem zasłaniającym tył kliszy. w średnim formacie najczęściej spotyka się formaty 6x9, 6x7, 6x6, 6x4.5. wszystkie na tym samym filmie, tylko aparat naświetla nieco inny fragment filmu - na film wchodzi inna ilość zdjęć.

blahblahblah - Nie 10 Maj, 2009

dzięki.
A myślicie, że ta Yashica będzie dobra do rozpoczęcia zabawy w średni format? Chcę kupić jak najtaniej i dobry sprzęt. Często Kievy polecają, ale takowe na allegro w ilościach minimalnych niestety..

krisv740 - Nie 10 Maj, 2009

nie wiem , czy akurat 6X6 to w dzisiejszych czasach dobry format na rozpoczęcie przygody z fotografią...
będziesz też musiał zinwestować w światłomierz...
pomyślałeś , co chcesz robić z wywołanym filmem?
kolor czy b&w?
co zamierzasz fotografować?
czy dany aparat ma możliwości rozwojowe - np. nasadki na obiektyw tele?
miałeś w ogóle styczność z fotografią na odwróconej matrycy - obraz do góry nogami
ten aparat który masz w link'u to dość stara /choć dobra/ konstrukcja
może zacznij od polskiego Start'a ? - tańszy
wiesz co da ci śrerdni format?

:oops: :oops: :oops:
sorry.................. :!:
widzę,że koniecznie chcesz średni format
jeśli jesteś zdecydowany to mamiya c330/c33 - imho - lepsza konstrukcujnie i bardziej "rozbudowywalna, albo Y124 /bodaj że/ :cool:

ghost - Nie 10 Maj, 2009

w TLRach (jak yashica czy start) obraz nie jest do góry nogami, natomiast jest odwrócony prawo-lewo.

wymieniona przez ciebie foma to film do wołania ręcznego i o ile nie wiesz o co kaman, poszukałbym czegoś do procesu c41 - to wywoła każdy lab.

światłomierz jest fajny, choć na początek można się posiłkować dowolnym aparatem ze światłomierzem - o ile ustawisz tą samą czułość filmu/matrycy będzie git.

a co do aparatu - może faktycznie na początek pobawić się startem czy lubitelem?
fajne są też mieszki typu isolette czy moskwa. zależy czego szukasz.

aparaty typu lustrzanka z jednym obiektywem i wymiennymi obiektywami to już większe koszty i nawet najprostsze złomy typu kiev czy pentacon six kosztują sporo i ważą strasznie dużo.

blahblahblah - Nie 10 Maj, 2009

Nie rozpoczynam zabawy w fotografię ogólnie, lecz w fotografię średnioformatową.
Wywołany film skanować.
Raczej B&W.
Fotografować raczej ulicznie.
A na Start'y zobaczę.


@edit:
Mam styczność z ciemnią więc mogę samemu na papier wywoływać albo skanować w znajomym mi krakowskim labie.

krisv740 - Nie 10 Maj, 2009

ghost, nie namawiaj do złego :mrgreen:
ciągać 6X6 i jeszcze jakieś body ze światłomierzem :???:
juz wolałbym światłomierz za 120pln...

ghost - Nie 10 Maj, 2009

bw można mieć w c41 albo do koreksu.
ulicznie... to akurat średni się średnio nadaje - mz -

krisv740 - Nie 10 Maj, 2009

blahblahblah, jeśli tak , to nie bawił bym sie w półśrodki - widać wiesz o co w te klocki chodzi...
bierz M c33/c330 albo Y 124 - poszukać i kupić. w dobrym stanie posłuży ci ze 20 lat i nie będziesz miał problemów z naciągiem/przesuwem filmu.
osprzęt dodatkowy też łatwiej i szerzej dostepny
zakochasz się w tych aparatach....
ew. lustrzankę 6X6 albo 6X7 - tu raczej mamiya - później nawet dokupić starszą ściankę cyfrową można...
światłomierz - ech...... - wiesz o co biega i takie rady ci raczej już nie potrzebne...

blahblahblah - Nie 10 Maj, 2009

Chcę próbować wszystkiego Panowie, wykorzystywać mogę do różnego typu fotografii.
krisv740 - Nie 10 Maj, 2009

ghost napisał/a:
to akurat średni się średnio nadaje

a tu bym polemizował.... - zależy jakie....

[ Dodano: Nie 10 Maj, 2009 19:44 ]
blahblahblah,
zdaje mi się,że tak jak napisałem - wiesz o co chodzi w tym, a co najważniejsze jeśli masz dostęp do ciemni /i to lubisz/ to 6X6 da wiele przyjemności - więcej niż mały format ....
jeśli dodatkowo przemyslałeś sprawę i znasz zalety oraz ograniczenia tego formatu /a plusy migawki centralnej w dwuobiektywówkach/ to nie ma problemu - w twoim przypadku :smile:

WojciechW - Nie 10 Maj, 2009

Pozdrawiam i życzę powodzenia,

Moje rozstanie przed 20 laty z fotografią średnioformatową laty było jakieś takie nagłe, głupie i niekompletne.

Wyjechałem wtedy na staż naukowy na Zachód biorąc ze sobą Pentaconsixa i Prakticę.

Naświetliłem dużym aparatem trzy filmy przekonując się, że wykonanie porządnych odbitek z filmów średnioformatowych jest kilkukrotnie droższe niż z tych małoobrazkowych, a śrdnia jakość tych ostatnich stała się bardziej niż zadowalająca. Więc odłozyłem aparat średnioformatowy na pózniej, zamierzając porobić sobie trochę porządnych zdjęć (w tym własnoręcznie odbitek) na dobrych materiałach.

I to póżniej trwa do dziś. Co gorsza przeszedłem praktycznie całkiem na fotografię cyfrową i nawet przestałem nawet robić odbitki czarno-białe, co czasmi zdarzało mi się w ramch moich badań.

Ale stwierdziłem, że jest już najwyższy moment, by choć trochę wrócić do przeszłości. Zaplanowałem więc sobie coś w rodzaju "projektu", który teraz zacząłem realizować. Projekt zakłada naświetlenie paru filmów 6x6 (przy równoległym wykonaniu zdjęć cyfrowych tych samych obiekltów), ich samodzielne wywołanie w procesie C-41, oraz wykananie odbiek lub kopii cyfrowych za pomoca skanera.

No to trzymajcje za mnie kciuki, zebym wszystko zrealizował do końca. Mam nadzieję, że będę mógł coś pokazać.

Co do wymiany zdań w poprzednich wątkach. Lustrzanki dwuobiektywow są bardzo poręczne. Miałem kiedyś Flexareta i polecam tę markę, bo ma lepszą optykę od STARTów. Chyba niestety również niektóre Liubitele też mogą mieć lepsze obiektywy od STARTów. Zwracm uwagę, że średnioformatowe dalmierzowce są produkowane do dziś, chyba przez Voigtlandera, ale są odpowiednio drogie.

WojciechW

garreth - Pon 11 Maj, 2009

WojciechW napisał/a:
Naświetliłem dużym aparatem trzy filmy przekonując się, że wykonanie porządnych odbitek z filmów średnioformatowych jest kilkukrotnie droższe niż z tych małoobrazkowych, a śrdnia jakość tych ostatnich stała się bardziej niż zadowalająca. Więc odłozyłem aparat średnioformatowy na pózniej, zamierzając porobić sobie trochę porządnych zdjęć (w tym własnoręcznie odbitek) na dobrych materiałach.

I to póżniej trwa do dziś.

chyba nie jesteś jedynym :wink:

WojciechW napisał/a:
No to trzymajcje za mnie kciuki, zebym wszystko zrealizował do końca. Mam nadzieję, że będę mógł coś pokazać.

pozdrawiam i życzę sukcesu ! :D
liczę na sposobność obejrzenia rezultatów :grin:

ghost - Pon 11 Maj, 2009

lubitele i starty mają proste tryplety, flexaret zdaje się może się pochwalić tessarem.

co do kosztów odbitki.. jeżeli mówimy o własnoręcznym wołaniu BW to mz nie jest tak źle. różnica jest na filmie - 12 zdjęć 6x6 vs 36 małoobrazkowych - a cena rolki podobna. za to film śf o wiele lepiej się skanuje.

prymitywne szkła śf zapewniają fajną plastykę, choć na dobrą ostrość (szczególnie jeśli są nieprzymknięte) nie ma co liczyć.

WojciechW - Wto 12 Maj, 2009

ghost napisał/a:
lubitele i starty mają proste tryplety, flexaret zdaje się może się pochwalić tessarem.

co do kosztów odbitki.. jeżeli mówimy o własnoręcznym wołaniu BW to mz nie jest tak źle. różnica jest na filmie - 12 zdjęć 6x6 vs 36 małoobrazkowych - a cena rolki podobna. za to film śf o wiele lepiej się skanuje.

prymitywne szkła śf zapewniają fajną plastykę, choć na dobrą ostrość (szczególnie jeśli są nieprzymknięte) nie ma co liczyć.


Co do Startów i Flexaretów masz w pełni rację. Nie wiem na ile jesteś pewny co do Liubiteli, bo Sowieci trzaskali te swoje Tessaro-podobne dość masowo. W końcu to też rodzaj trypletu tyle, że z jedną podwójną zlepioną soczewką.

Mówiąc o większych kosztach miałem na myśli ceny sprzed 20 lat w angielskich i innych zachodnich fotolabach, które były nastawione na masówkę małoobrazkową. Filmy 6x6 przyjmowały tylko niektóre i życzyły sobie odpowiednio parę razy więcej. Chyba jest tak niestety i dziś w Polsce. Jak robiłem odbitki sam to różnica kosztów między małym, a średnim formatem nie była dla mnie tak istotna.

Co do skanowania to oczywiście tak, jeżeli robisz to samemu na płaskim skanerze. Natomiast w przypadku fotolabu wydajny skaner na średni format to jednak już coś trochę nietypowego, a więc i większe koszty, które sobie trzeba czymś zamortyzować.

Pozdrawiam,
WojciechW

ghost - Wto 12 Maj, 2009

nie mam pod ręką żeby sprawdzić, ale wszelkie znaki w internecie potwierdzają że lubitel ma tryplet.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group