forum.optyczne.pl

Lornetki - Lornetka do obserwacji nieba

Marta - Czw 15 Lut, 2007
Temat postu: Lornetka do obserwacji nieba
Witam wszystkich.
Bardzo potrzebuję porady co do wyboru lornetki. Lornetka ma być dla mojego taty, głównie do amatorskiej obserwacji astronomicznej, ale przyda się i do obserwacji przyrody. Moja wiedza na temat sprzętu jest powiedzmy znikoma - tyle co wyczytałam w 2 książkach i w internecie. Doszłam do tego, że wskazane parametry to mniej więcej 10 x 50 (żeby statyw nie był konieczny), jak największe pole widzenia (ale nie kosztem jakości obrazu), pryzmat BAK4, porro, do tego warstwy przeciwodblaskowe. Chociaz w różnych miejscach niestety różnie piszą.
Nie mam pojęcia, jakie firmy są najlepsze do tego typu sprzętu. Jeżeli chodzi o finanse, to 5000 zł raczej wydać nie mogę, ale ok. 2000 zł już tak.
Czekam na radę z dużą niecierpliwością - lornetka ma być prezentem urodzinowym, a nie chciałabym kupować w ciemno.
Marta

Adamol32 - Czw 15 Lut, 2007

Witam
Widze ,ze juz sie orientujesz sie Marto w temacie :D ja bym Ci polecil William Optics 10x50 kosztuje 1200zl dokladny jego test jest na optyczne.pl.Jego wada to duza waga poza tym ma same zalety .

eska - Czw 15 Lut, 2007

Ja również polecił bym WO 10x50. Jak wspomnial adamol, jest stosunkowo ciezka, ale jakosc obrazu wynagradza to znakomicie.

konrad

Marta - Czw 15 Lut, 2007

Po pierwsze BARDZO dziękuję za taką szybką odpowiedź :D
No i dopytałabym jeszcze o coś lżejszego, bo waga jest tu chyba rzeczywiście jedyną wadą. Tata już swoje lata ma i za jakiś czas te pół kilo więcej w rękach może stać się uciążliwe. Nie ukrywam, że sama też miałam zamiar do obserwacji nieba się przyłączać, więc ogólnie trochę lżejsza lornetka byłaby lepsza :wink:
Jeszcze raz dzięki!!!
Marta

Wojtek_B - Czw 15 Lut, 2007

Dołączam się do rekomendacji William Optics 10x50. Ta marka ma dwa modele: 10x50 i 7x50. Obie wyglądają identycznie, czyli taka sama (DUUUUŻA) waga i duże gabaryty. Różnią się okularami. Jakkolwiek oba modele są bardzo dobre, to 7x50 jest optycznie wyraźnie lepsza od 10x50. Powiem inaczej: 7x50 jest optycznie per-fek-cyj-na, ma pole widzenia większe o 1.2 stopnia (o ile dobrze liczę), co w obserwacji nieba nie jest bez znaczenia, i dużą głębię ostrości (w astro bez znaczenia oczywiście). Obie mają indywidualne ogniskowanie na każdym okularze.
:!: Są to lornetki tylko na statyw! Nosić je na szyi w terenie bez utraty zdrowia może tylko silny chłop o wielkich łapach.

Marta - Czw 15 Lut, 2007

Trudno by mi było opisać tatę jako "silnego chłopa o wielkich łapach". Siebie tym bardziej :wink:
Czy z lżejszych modeli nie ma nic dobrego? Bo zaraz popadnę w depresję, że ta perfekcyjna za ciężka, a innych brak...
Marta

Arek - Czw 15 Lut, 2007

WO jest faktycznie nie do pobicia jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny.

Z lornetkami 10x50 jest jednak problem. Jak ktoś ma limit 1000 zł to wybór jest łatwy: Nikon Action EX 10x50 lub Minolta Activa 10x50. Gdy ktoś ma budżet klasy 2000-4000 zł, to nie ma co polecić. Jest ów WO ale on jest instrumentem specyficznym przy wadze 1.6 kg. Chcąc kupić coś lepszego od niego i lżejszego, trzeba uderzać w Leicę lub Swarovskiego.

Arek

eska - Czw 15 Lut, 2007

Jesli chodzi o poreczne porro, to moze Nikon Action EX 10x50 CF, w miare lekki (1 kg zamiast 1.6 kg w przypadku WO) i dobry optycznie. Jesli nie chcesz isc na kompromis jakosciowy, to moze Fujinon 10x50 FMTRxSX. Wygral nasz test lornetek 10x50, poza tym jest wazy 1400 gram (troche mniej niz WO ale wciaz sporo wiecej niz Nikon Action).

konrad

Marta - Czw 15 Lut, 2007

A jakieś konkretne modele? To bym od razu posprawdzała (w tym ceny...).
To nie musi być koniecznie 10x50. Byleby się jak najlepiej sprawdzało w obserwacjach astronomicznych bez statywu.
Dzięki wszystkim!

Marta - Czw 15 Lut, 2007

Fujinona nawet oglądałam :D Bardzo mi się podobał, tylko też zwróciłam uwagę na ciężar. Nie mam pojęcia jak to się odczuwa w praktyce. Czy jest duża różnica między 1 kg a 1,4 kg.
A jak duży jest "kompromis" w przypadku Nikona?

eska - Czw 15 Lut, 2007

Nikon to taka "fajna" lornetka: ladny obraz, wady optyczne dobrze korygowane, wiec nie rzucaja sie w oczy przy tym lekka i poreczna. Do obserwacji z reki w sam raz.
Gdy jednak patrzysz przez Fujinona, to w glowie krzata Ci sie jedna mysl: jak to fajnie miec oczy. Po prostu czysta radosc z ogladania, czy to nieba, czy przyrody. Lepiej tego nie moge opisac.

Co do ciezaru, to przy obserwacjach astro tak czy siak trzeba lornetke o cos oprzec, nawet taka bardzo lekka. Przy obserwacjach przyrody... majac Fujinona Twoj tato chcac niechcac troche przypakuje ;-)

konrad

Wojtek_B - Czw 15 Lut, 2007

Marta napisał/a:
Fujinona nawet oglądałam :D Bardzo mi się podobał, tylko też zwróciłam uwagę na ciężar. Nie mam pojęcia jak to się odczuwa w praktyce. Czy jest duża różnica między 1 kg a 1,4 kg.
A jak duży jest "kompromis" w przypadku Nikona?


W teorii jak 40%, a w praktyce 0,4 kg też jest odczuwalne. Ptasiarskie topowe lornetki dachowe są niewiele cięższe od samej tej różnicy wag. :lol:

W przypadku Nikona Action EX 10x50 kompromis jest do zaakceptowania. To jest po prostu lornetka do noszenia. Ma centlalne, czyli klasyczne ogniskowanie (najwygodniejsze do obserwazji ziemskich). Jest wypełniona azotem (szczelna znaczy) i nie straszna jej woda. Obraz jest bardzo przyzwoity, kontrastowy, o naturalnych kolorach. Puryści i zboczeńcy lornetkowi (ale mi mieszanka wyszła :shock: ) zaraz wypunktują jej różne wady optyczne, których nie ma w lornetkach za 7 tyś. Z kolei ktoś, kto dotychczas patrzył tylko przez lornetki bazarowe, albo stare ruskie - zażółcające obraz, powinien wydać okrzyk co najmniej "Ale suuper widać!", albo temu podobny.
Ten model Nikona produkowany jest jednak w Chinach, więc mogą się trafiać egzemplarze optymalnie skorygowane i ciut gorsze. Warto jest więc po tą lornetkę wybrać się do sklepu ze znawcą tematu. Jednak nie takim, co ma w domu 2 z napisem Swarovski, 3 z logo Zeiss i 4 ze znaczkiem Leica.

Marta - Czw 15 Lut, 2007

A możecie mi coś powiedzieć o Nikonie Monarch 10x56 DCF? Zwróciłam na niego uwagę zanim poczytałam sobie więcej o lornetkach. Jest dachopryzmatyczny (czy to bardzo źle?), ale poza tym spełnia różne kryteria. Nie wiem, gdzie jest składany (Chińczyk/ Japończyk?).
Arek - Czw 15 Lut, 2007

Monarchy są robione w Chinach, ale to dobre lornetki. Testowaliśmy model 8.5x56 i bardzo dobrze u nas wypadł więc to dobry wybór. Powiększenie 8.5x da większą stabilność obrazu niż 10x i większe pole widzenia.

Arek

Pepin Krootki - Czw 15 Lut, 2007

eska napisał/a:

Co do ciezaru, to przy obserwacjach astro tak czy siak trzeba lornetke o cos oprzec, nawet taka bardzo lekka.
konrad


Święta racja.
Może to co zaraz napiszę będzie nie na miejscu, wszakże to ma być lornetka "do ręki", ale doświadczeni obserwatorzy wiedzą, iż przy obserwacjach astronomicznych odpowiedni statyw jest równie ważny co sama jakość lornetki (choć ten kto obserwował dotychczas "z ręki" zazwyczaj nie wie co traci). A na statywie to i WO nie ciężka.

Polecam też zainwestować w kieszonkowy atlas nieba, np. taki:

http://www.empik.com/show...tegory=21000000

Przy cenie lornetki nie będzie to drogi wydatek a z pewnością się przyda.

Pozdrawiam

Marta - Czw 15 Lut, 2007

A z tych dwóch Niconów (Action EX 10x50 i Monarch 10x56 DCF) który byłby lepszy? Swarovski i Leica niestety za drogie jak na mnie...
Zastanawiam się też coraz bardziej nad Fujinonem lub WO ze statywem. Może na drobne obserwacje przyrody z łódki nie będą za ciężkie, a do wpatrywania się w niebo będzie się je stawiać na statywie? Nie jestem dobra w podejmowaniu decyzji...
Dziękuję za wszystkie porady. Te dotyczące atlasu również :D

Wojtek_B - Pią 16 Lut, 2007

Marta napisał/a:
A z tych dwóch Niconów (Action EX 10x50 i Monarch 10x56 DCF) który byłby lepszy? Swarovski i Leica niestety za drogie jak na mnie...
Zastanawiam się też coraz bardziej nad Fujinonem lub WO ze statywem. Może na drobne obserwacje przyrody z łódki nie będą za ciężkie, a do wpatrywania się w niebo będzie się je stawiać na statywie? Nie jestem dobra w podejmowaniu decyzji...
Dziękuję za wszystkie porady. Te dotyczące atlasu również :D


Jeżeli akceptujecie statyw i żeglujecie, to są to już argumenty za WO 7x50. Fajnie jest stanąć z lornetką w zejściówce i oprzeć łokcie o kabinę. Wtedy nawet ciężki sprzęt nie jest problemem. Lornetki siedmiokrotne to standard morski. W 10x na jachcie przy fali obraz bardzo się trzęsie. Natomiast przy gapieniu się w nocne niebo nie widzę wyraźnej przewagi 10x nad 7x. Ta różnica może mieć znaczenie w obserwacjach ornitologicznych.

Marta - Pią 16 Lut, 2007

Myślałam o 10, bo przeczytałam na optyczne.pl, że dla osób po 45 roku życia takie lepsze. A tata już ładnie po 45 jest.
Żeglować niestety nie żeglujemy. Tata przesiaduje w łódce łowiąc ryby i chętnie by w tym czasie poobserwował przyrodę wokół. Ale oprzeć lornetki o brzeg takiej łódki chyba się nie da.
A propos statywów - do lornetek są jakieś specjalne? Czy tutaj wybór jest prosty, czy miałabym kolejną trudną decyzję do podjęcia? :wink:

Wojtek_B - Pią 16 Lut, 2007

W takim razie Nikon Action EX 10x50 albo Minolta Activa 10x50 WP.FP będą dobrym rozwiązaniem. Obie mają wyjście na statyw.
U amatorów nieba standardem jest żuraw lornetkowy założony na ciężki (geodezyjny) statyw. Sam mam taki zestaw. Dzięki żurawiowi możesz komfortowo oglądać niebo praktycznie aż do zenitu. Sam statyw foto ze zwykłą głowicą nie daje takich możliwości.
Musisz poszukać takiego zestawu w sieci. Co jakiś czas ktoś to sprzedaje.
Do połączenia żurawia z lornetką trzeba jeszcze mieć mały adapter ze śrubą, który też można łatwo kupić.
Cena takiego zestawu z lornetką spokojnie mieści się w Twoim budżecie.

eska - Pią 16 Lut, 2007

Dla wyjasnienia, lornetke dobiera sie tak, by stosunek srednicy obiektywu (w mm) do jej powiekszenia odpowiadal średnicy naszej zrenicy. U osob w wieku ok. 50 lat, zrenica rozszerza sie maksmalnie do 5 mm (w nocy, w dzien jest o gora 2 mm). U mlodszych moze ona siegac nawet 8 mm.

Wybierajac lornetke dla taty, ktora ma sluzyc do obserwacji nieba jak i podgladania przyrody 10x50 jest chyba idealnym rozwiazaniem. Jesli jednak czesciej patrzy on na przrode niz na niebo, lub niebo obserwuje tylko o brzasku (wtedy chyba najczesciej sie na ryby jezdzi) to wartym rozwazenia jest lornetka typu 10x42 lub ewentualnie 8x42.

Do lornetke b. czesto uzywa sie statywow fotograficznych, do ktorych dokupuje sie dodatkowy lacznik (przy niektorych lornetkach lacznik jest w odawany gratis).

konrad

eska - Pią 16 Lut, 2007

Ale tak jak napisal Wojtek, zuraw jest znacznie wygodniejszy :-)

konrad

Marta - Pią 16 Lut, 2007

Zdaje się, że jestem trochę uciążliwa... ale mimo wszystko jeszcze zapytam: jakie są wady stosowania zwykłego statywu z głowicą? Czytam sobie teraz o nich i np. głowica Manfrotto ma przechył w pionie do +90 stopni. To znaczy, że można skierować przymocowaną do niej lornetkę nawet pionowo do góry, tak? Wypytuję, bo dużo łatwiej byłoby mi coś takiego kupić i nosić niż statyw geodezyjny + żuraw + adapter.
Swoją drogą nie mogę w internecie nic sensownego znaleźć ani o żurawiach, ani o łącznikach/ adapterach. Dokładnie: nie znalazłam miejsca, gdzie to można kupić.
Mieszkam w Gdańsku i na razie nie znalazłam też wiele miejsc, gdzie mogę poszukiwane przeze mnie sprzęty zobaczyć i kupić. Jest jeden sklep myśliwski, do którego się dziś wybiorę. Jest Ecotone - tam maja statywy i głowice Manfrotto. Jest Jarkom ze sprzedażą wysyłkową, ale mogę tam pojechać i zobaczyć lornetkę przed kupieniem, natomiast nie mogę oglądać sobie sprzętu do woli...

Pepin Krootki - Pią 16 Lut, 2007

Cóż... zakup sprzętu optycznego to w naszym kraju dość delikatny temat. Wszędzie pełno taniego szajsu, lecz jak ktoś chciałby sobie kupić porządny instrument optyczny, pozostaje zwykle sklep wysyłkowy.

Powszechnie znana i zachwalana co do jakości obsługi i uczciwości wobec klienta jest warszawska firma Delta Optical (www.deltaoptical.pl). Kupiłem tam jedną ze swoich lornetek i polecam.

Żurawie są trudno dostępne, to fakt. Wspomniany nowy żuraw porucznikowy można kupić chyba tylko tu: http://www.astrokrak.pl/s...products_id=243

W zachodnich specjalistycznych sklepach internetowych można nabyć żurawie, ale ceny zaczynające się od 300 $ czynią z nich towar luksusowy - dlatego wiele osób konstruuje żurawie samemu z drewna.

Stawyw z głowicą foto jest na pierwszy rzut oka dobrym rozwiązaniem, ale nie przekonasz się o jego niedoskonałościach, jeżeli sama nie spróbujesz. Chodzi o to, że obserwując w pionie (przechył 90 stopni) trzeba stać bardzo blisko statywu (a zo za tym idzie trąca się go, powodując drgania) i przykładać twarz bardzo blisko kolumny, co jest diabelnie niewygodne. Żeby się o tym przekonać zrób następujący eksperyment poglądowy: Weź miotłę i książkę. Postaw książkę na kiju miotły i wyobraź sobie, że to lornetka na statywie. Teraz skieruj "lornetę" pionowo w górę i spróbuj przyłożyć oczy w miejsce gdzie normalnie byłyby okulary. Wygodnie? Walisz brodą o kij miotły (przepraszam... statywu oczywiście)? Musisz stać na ugiętych nogach??? W takich warunkach obserwacje z przyjemności zamieniają się w koszmar.

Pozdrawiam

Wojtek_B - Pią 16 Lut, 2007

Obrazowo przedstawił to Pepin. Mając żurawia nawet wysoki człowiek może, stojąc w pozycji wyprostowanej i nie zaczepiając nogami o statyw, gapić się w lornetkę skierowaną pionowo w górę. Zdjęcie żurawia jest w powyższym linku. Napisz mejla do tej firmy, a dowiesz się, czy ma taki komplet na stanie, a jeśli nie, to czy może złożyć i na kiedy. Tylko musisz być bardzo konkretna i naciskać, bo ów człowiek to miły astro-maniak gawędziarz i w swej pasji bywa roztargniony, więc czasem zapomina o niektórych elementach zestawu. Musisz dopytywać się, czy jest / będzie wszystko, czyli:

- statyw;
- przejściówka statyw-żuraw;
- żuraw w komplecie z przeciwwagami;
- złączka żuraw-lornetka (typ zależny od rodzaju lornetki).

Pepin Krootki - Pią 16 Lut, 2007

Tak sobie rozmyślam nad dylematem Marty i dochodzę do następującego wniosku, że powinna kupić Tacie na początek dobrą lornetkę (np. WO). Jeśli tylko tata nie będzie raz w tygodniu czyścił szkieł chuchając i pocierając flanelą, lornetka będze służyć długie lata. Do obserwacji nieba wystarczy kupić mu porządny, wygodny leżak z podpórkami na łokcie i będzie git. Jak się wciągnie w to hobby, nauczy odnajdywać obiekty z atlasu (zakładam, że nie jest doświadczonym astromaniakiem), to na następne urodziny kupi mu się żurawia i będzie pomysł na prezent.

Pozdrawiam

Marta - Pią 16 Lut, 2007

Kochani wszyscy jesteście. :)
Tata raczej nie będzie chuchał i przecierał flanelą – chyba zrobiłam niechcący z mojego taty na forum starego łamagę, którym nie jest :wink: O sprzęt w jego rękach byłabym spokojna.
Może rzeczywiście powinnam się w tej chwili skoncentrować na lornetce. Okazji na żurawia będzie wiele, choćby Dzień Ojca, więc nawet rok nie trzeba czekać. A informacje już teraz mam, za co jestem ogromnie wdzięczna!
Byłam w sklepie myśliwskim i nic tam nie znalazłam. Dodatkowo sprzedawcy upierali się, że lornetek do obserwacji nieba się nie używa, do tego są lunety i koniec :wink:
W Jarkomie w Gdańsku mogę kupić Nikona Action EX 10x50 – sprowadzą na magazyn w ciągu ok. tygodnia i mogę sobie pooglądać. Fujinona mogłabym zamówić wysyłkowo w BJ System – ceny mają w Euro… A WO w Deltaoptical, też na zamówienie; gwarancję ma tylko na 2 lata (???).
No więc myślę sobie dalej. Spróbuję przeprowadzić w weekend mały wywiad i dowiedzieć się, co tata myśli o wadze lornetki.
DZIĘKUJĘ i pozdrawiam wszystkich!
Marta

Arek - Pią 16 Lut, 2007

W Jarkomie mają od ręki Monarcha 10x56. Więc możesz na niego rzucić okiem.
Arek

Marta - Pią 16 Lut, 2007

A którego Ty uważasz za lepszego? Do obserwacji astronomicznych przede wszystkim. Widzę, że jeden ma pewne parametry lepsze, a drugi inne... Ale nie wiem, co jest ważniejsze.
Marta - Pią 16 Lut, 2007

Mam na myśli Nikona Monarch i Action.
Adamol32 - Sob 17 Lut, 2007

Ja bym wybieral miedzy Nikonem z oznaczeniem EX a Minolta Aktion (jest na Allegro jako prawie nowa to odpowiednik Nikona) i WO 10x50 nie ma sensu wydawac ponad 2 tys. na lornetke Marto tak mysle .mialem taki dylemat i wybralem WO 10X50 i nie zaluje.Praktycznie dla laika nie ma roznicy w jakosci obrazu .WO jest najlepszy z nich jesli chodzi o wytrzymalosc i wodoszczelnosc niec lepszy optycznie jego 2 letni tylko gwarancja to smiech dla mnie powinni dawac spokojnie z 15 lat .Fujinon to identycznie wyglada jest lepszy optycznie ale czy warto dokaldac ponad 1 tys. moim zdaniem do wykozystywania lornetki w celach amatorskich nie warto.Wybor nalezy do Ciebie i taty zapytaj go jakos delikatnie czy mu nie przeszkadza waga lornetki itp.
Adam

Adamol32 - Sob 17 Lut, 2007

Tu jest link do tej lornetki na aukcji
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=167124787

Arek - Sob 17 Lut, 2007

Marta napisał/a:
Mam na myśli Nikona Monarch i Action.


Naprawdę trudny wybór. Do astro skłania 56 mm zamiast 50 mm. Z drugiej strony Monarch jest droższy i w systemie dachowym, czyli transmisję może mieć mniejszą od Actiona. Ale i tak Monarch zbierze jakieś 20% światła więcej... Oj trudny wybór...

Arek

Marta - Pon 19 Lut, 2007

Witam.
Wróciłam z weekendu, jestem po "akcji wywiadowczej". Rozmawiałam z tatą w tonie "jaką lornetkę chcielibyśmy sobie kupić w niedalekiej przyszłości", zrelacjonowałam zdobytą na ten temat wiedzę - zdobytą dzięki optyczne.pl, czyli Wam :)
Wynik jest taki, że tata jakby miał sam kupować, to pewnie by wybrał Fujinona. Oczywiście nie mówiłam mu o dokładnych cenach, bo z przyczyn zrozumiałych - ma to być prezent - nie mogłam...
Mam pytanie o BJ System - czy ktoś z Was kupował od nich lornetkę? Można na nich polegać? A może Fujinon 10x50 FMT-SX jest dostępny gdzieś w Trójmieście albo jego najbliższych okolicach? Nie lubię kupować przez Internet, trochę się tego boję, nie mówiąc już o tym, że chętnie zobaczyłabym lornetkę, zanim ją kupię...
Pozdrawiam,
Marta

Marta - Pon 19 Lut, 2007

W opisie Fujinona na optyczne.pl jest napisane tak: "Jedyna jej wada wynika w zasadzie z zastosowania indywidualnego systemu ustawiania ostrości...". Może to głupie pytanie, ale co to znaczy? W opisie na stronie BJ System piszą: "Nie mają regulacji ostrości - obraz jest ostry od pewnego minimum do nieskończoności - użytkownik wojskowy nie ma czasu na ustawianie ostrości za celem, który szybko się przybliża albo oddala.".
To jak to jest z ustawianiem ostrości w Fujinonie? Ustawia się ją czy nie?
Marta (znowu...)

Arek - Pon 19 Lut, 2007

Ustawia ale na każdym okularze z osobna.
Arek

Pepin Krootki - Pon 19 Lut, 2007

W fujinonie i WO (które zewnętrznie są do siebie bardzo podobne. Masz osobne ustawianie ostrości na każdym okularze (zamykasz jedno oko i kręcisz okularem aż obraz będzie ostry, potem powtarzasz oprerację dla drugiego oka). Inny typ ustawiania ostrości (jaki jest np. w Nikonach) polega na kręceniu jedną śrubą, położoną najczęściej u góry pomiędzy tubusami lornetki. W teorii jest to rozwiązanie szybsze i wygodniejsze. Niemniej pewne lornetki (WO 7x50, a wedle niektórych również 10x50) mają tak dobre parametry optyczne, że ostrość wystarczy ustawić raz, dostosowując ją do swego wzroku. Potem nie trzeba jej już doregulowywać podczas standardowych obserwacji.

Poniżej wklejam link do zdjęcia pokazująego jak wygląda osobna regulacja ostrości:
http://www.williamoptics....n_750ed_f2b.jpg

Pozdrawiam.

P.S.
Mam nadzieję, że jak już kupisz tacie lornetkę to nas nie opuścisz, tak nas tutaj mało :wink:

Adamol32 - Pon 19 Lut, 2007

Ja swoją WO 10X50 kupywalem wysylkowo i nie ma sie co bac.Fujinony sa sprzedawane tez wysylkowo firma jest w Krakowie teraz sie zastanow czy warto dokladac ponad 1 tys. do tego Fujinona :wink: jak pisze roznicy wyraznej w obrazie miedzy obiema lornetkami nie zauwazysz.
Adam

Marta - Wto 20 Lut, 2007

Dziękuję za kolejne informacje :)
Na razie nie miałam czasu "dokonsultować" się z tatą, ale zrobię to mam nadzieję wkrótce.
Nie mam zamiaru Was opuszczać, chyba że sami mnie zablokujecie :wink: Jak wreszcie kupię tacie lornetkę, to zaczną się pierwsze obserwacje (w których na pewno będę brała udział), a wraz z nimi pierwsze wrażenia i cała masa pytań... Nie wiem, czy to zniesiecie :wink: Najwyżej nikt nie odpisze. Zresztą będę się starała powstrzymywać i sprawdzać jak najwięcej w książkach.
Pozdrawiam i do usłyszenia,
Marta

Marta - Pon 26 Lut, 2007

Witam po przerwie.
Zamówiłam lornetkę - ale w sumie nie Fujinona ani WO, tylko Nikona Action EX 10x50. Pozgrywałam wszystkie sensowne informacje na temat tych lornetek (wykasowujac ceny ;) i zdjęcia i dałam tacie do przejrzenia. Sama już dokładnie nie wiem czemu, ale był za Nikonem - chyba głównie ze względu na komfort oglądania przyrody z ręki.
Myślę, że na początek będzie rzeczywiście dobra i uniwersalna. A w przyszłości można pomyśleć o czymś cięższym, bardziej astronomicznym i wyłącznie na żurawia :)
Zamówiłam z dostawą do domu, żeby móc spokojnie ją sobie obejrzeć i sprawdzić zgodnie z "Jak kupować lornetkę? Więcej szczegółów" :) No i tata będzie mógł się do niej przymierzyć, a jakby coś było nie tak, jest 10 dni na oddanie towaru. Przynajmniej mam nadzieję, że w razie czego nie będzie z tym problemu.
Czekam z niecierpliwością, ale wiem, że jeszcze trochę to potrwa.
Pozdrowienia,
Marta

Pepin Krootki - Pon 26 Lut, 2007

No to gratulujemy zakupu. 8)
Marta - Pią 02 Mar, 2007

Przyjechała lornetka!
No i staram się przetestować, co mogę. Sprawdzałam właśnie powłoki antyodblaskowe. W instrukcji na optyczne.pl jest napisane, że w dobrych lornetkach wszystkie 3 odbicia lampy w obiektywie powinny być kolorowe. A w moim Nikonie jedno jest zielone, a dwa niestety białe. Tak w tym modelu jest, czy mój egzemplarz jest jakiś gorszy? W opisie wyników testu Nikona Action powłoki są ocenione jako idealne, więc się zastanawiam.
Marta

Arek - Pią 02 Mar, 2007

Jesteś pewna? To jedno słabsze ma prawo wydawać się białe, bo jest od granicy szkło-szkło. Ale dwa pozostałe, te jaśniejsze, powinny być o innym kolorze niż światło,
którym oświetlasz. Spróbuj trochę popatrzeć pod kątem.

Marta - Pią 02 Mar, 2007

Jest tak: widze 3 odbicia. 1. najbardziej "zewnętrzne", duże, zielone; 2. (tak mi się przynajmniej wydaje, że jest to odbicie "środkowe") małe, trochę przyciemnieone, jakby poszarzałe i 3. ponownie duże i w zupełnie naturalnych kolorach (biała lampa jest biała, a żółta - żółta). Niezależnie od kąta patrzenia.
Marta - Pią 02 Mar, 2007

A od strony okularów widzę i odbicia zielone, i fioletowe, i białe. Zielone jest to najbardziej odległe, chociaz w lewym okularze wydaje się być zielono-fioletowe. Nie jest to dla mnie do końca wyraźne od strony okularów.
Arek - Pią 02 Mar, 2007

Marta napisał/a:
Jest tak: widze 3 odbicia. 1. najbardziej "zewnętrzne", duże, zielone; 2. (tak mi się przynajmniej wydaje, że jest to odbicie "środkowe") małe, trochę przyciemnieone, jakby poszarzałe i 3. ponownie duże i w zupełnie naturalnych kolorach (biała lampa jest biała, a żółta - żółta). Niezależnie od kąta patrzenia.


Dziwne. Wygląda jakby faktycznie jedna granica powietrze-szkło w obiektywie była nie pokryta... W tym Nikonie EX co był w naszych testach, wszystkie granice powietrze-szkło były pokryte...

Marta - Pią 02 Mar, 2007

Pytanie: czy to mój egzemplarz jest nietypowy (wybrakowany) i powinnam go odesłać, czy testowany przez Was (jakiś lepszy;) ?
Próbowałam się czegoś dowiedzieć pod telefonem informacyjnym Nikona, ale pan się na lornetkach nie znał, żadnej tam nie miał, żeby popatrzeć i tłumaczył mi, że z tego co wie, powłoki są zawsze tylko od zewnątrz, nawet w lornetkach za 7 tysięcy....
A nie ma może ktoś pod ręką Nikona Action, żeby sprawdzić, co i jak się odbija? Byłabym wdzięczna...

Arek - Pią 02 Mar, 2007

Marta napisał/a:
tłumaczył mi, że z tego co wie, powłoki są zawsze tylko od zewnątrz, nawet w lornetkach za 7 tysięcy....


Żenujące...

Wojtek_B - Pią 02 Mar, 2007

Marta napisał/a:
Pytanie: czy to mój egzemplarz jest nietypowy (wybrakowany) i powinnam go odesłać, czy testowany przez Was (jakiś lepszy;) ?
Próbowałam się czegoś dowiedzieć pod telefonem informacyjnym Nikona, ale pan się na lornetkach nie znał, żadnej tam nie miał, żeby popatrzeć i tłumaczył mi, że z tego co wie, powłoki są zawsze tylko od zewnątrz, nawet w lornetkach za 7 tysięcy....
A nie ma może ktoś pod ręką Nikona Action, żeby sprawdzić, co i jak się odbija? Byłabym wdzięczna...


Nikon w Polsce dał handlować swoimi produktami bandzie pa...
Więcej nie będę o tym pisał, bo zaczynam się już nakręcać, a nie chcę być ciągany po sądach.

Dziwne, że nic nie piszesz o wrażeniach z patrzenia przez nią. Rozumiem, że nie masz porównania, bo nie miałaś innych dobrych lornetek, ale spróbuj popatrzeć lekko pod słońce (jeśli wyjdzie oczywiście) i w stronę jakichś jasno oświetlonych obiektów, i obserwuj, czy obraz jest kontrastowy, i czy tak samo kontrastowy w całym polu widzenia. Jeśli od brzegu pola widzenia w kierunku jego centrum wchodzi łatwo zauważalna rozmyta poświata np. w kształcie półksiężyca, to nie jest dobrze. Tak mają Nikony Action bez znaczka EX. Mam nadzieję, że Twojej nie pokryli "pokrywacze" od lornetek bez EX. Spróbuj jeszcze popatrzeć w nocy w pobliżu latarń ulicznych. Jeśli pojawiają się bardzo dokuczliwe poświaty od lamp, to coś jest źle. Ta lornetka ma dość długie tubusy, więc z dobrym pokryciem antyodblaskowym nie powinno być takich objawów.

Arek - Sob 03 Mar, 2007

Marto, żeby Cię trochę uspokoić wyciąg z katalogu Nikona dotyczący modelu 10x50 EX:

The lens elements each incorporate multi-layered anti-reflective coatings formulated to deliver optimum brightness, high contrast, true color rendition and flare-free viewing in most lighting conditions.

Arek

Marta - Sob 17 Mar, 2007

Witam wszystkich.
Długo mnie nie było - miałam bardzo ciężki okres + problemy z internetem. Spieszę z wyjaśnieniem, co z moim (czy raczej mojego taty)Nikonem Action EX :)
Narobiłam trochę zamieszania, ale tak to chyba jest, jak ktoś się dużo naczyta, nazbiera informacji, a praktyki nie ma za grosz... Ponieważ niepokoiły mnie te nie-kolorowe odbicia lampy w obiektywie, skontaktowałam się z Jarkomem. Tam byli tak mili, że wysłali jeden egzemplarz lornetki do Warszawy do przetestowania przez panią, która się na lornetkach zna. Dostałam od tej pani maila, że wszystko jest w porządku, że to drugie odbicie jest lekko różowawe. U mnie drugie odbicie nadal nie chciało być "lekko różowawe", więc pojechałam do magazynu Jarkom zobaczyć inne lornetki. 10x50 nie było, ale pokazali mi EX 8x40. I ten rzeczywiście miał odbicia różowawe, a mój nie. Więc kazali mi poczekać na kolejny egzemplarz EX 10x50. Przedwczoraj przyszedł EX 10x50 przetestowany przez panią w Warszawie. Pojechałam po niego i okazał się identyczny jak mój egzemplarz... Z identycznymi odbiciami lampy w obiektywie. Uznałam więc, że tak musi być i skończyłam z robieniem zamieszania :)
Tata cały szczęśliwy, że wreszcie dostał lornetkę "na zawsze" - do tej pory mógł sobie tylko zerknąć, tak żeby nie zniszczyć, żeby można było wymienić ;) Wreszcie (jak jeszcze czas się znajdzie..) będzie można pojechać z nią za miasto i się przekonać, jak widać gwiazdy!
Żuraw rzeczywiście by sie przydał. W Jarkom znaleźli dla mnie łącznik do statywu do EX 10x50, kosztuje 99 zł. Czy taki łącznik będzie też pasował do żurawia? Na razie go nie zamówiłam. Napisałam do Astrokraka z pytaniem, czy do żurawia ze statywem mają też łącznik do Nikona.
Pozdrawiam!
Marta

Pepin Krootki - Sob 17 Mar, 2007

Z tym łącznikiem za 99zł. do Nikona jest tak jak z żarówkami w samochodach. W autoryzowanym serwisie za żaróweczkę z napisem "Toyota" każą zapłacić x00zł., a w sklepie motoryzacyjnym pochodząca z tej samej fabryki żaróweczka (ale bez napisu) kosztuje już tylko x zł. Proponuję rozejrzeć się za tą drugą opcją. Gwint w Nikonie powinien być uniwersalny.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group