forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - IS , VR , i inne systemy stabilizacji w obiektywie

krisv740 - Czw 28 Maj, 2009
Temat postu: IS , VR , i inne systemy stabilizacji w obiektywie
ostatnio w związku z "palnieciem" obiektywem w szafę , podczas upadku aparatu (wiem, niemota jestem) zaczęły mnie nachodzic myśli o uszkodzeniu tak cennego dla niektórych wynalazku jak stabilizacja (w szkle).
chodzi mi o kwestie wytrzymałości jako okresu bezawaryjnej pracy; wytrzymałosci jako "idiotoodporności " na poczynania jak moje ; ewentualnego wpływu usterki stabilizacji na pracę obiektywu "później" ,gdybym np. nie chciał naprawiać tego "ustrojstwa" a zadowalał by mnie obiektyw bez tego "czegoś".

osobny przyczynek do założenia tego wątku to moje jakieś wewnętrzne przekonanie o dużo wiekszej odporności na "nieprzewidziane przypadki" obiektywów bez IS (w przypadku canona-bo taki mam) niz bez.

co o tym myslicie?
a najbardziej interesuja mnie wasze doświadczenia empiryczne.....

candy - Czw 28 Maj, 2009

tzn.chodzi ci o to jak latwo jest popsuc obiektyw z IS lub bez; czy w ogole jaka jest szansa zniszczenia obiektywu podczas uzytkowania?
B o g d a n - Pią 29 Maj, 2009

Krisv740, empirycznie nie miałem okazji sprawdzić np. wpływ uderzenia obiektywem z IS na późniejszą pracę szkła, a w szczególności, prawidowego działania stabilizacji.
Myślę, że ewentualne skutki takiego wypadku, będa zależeć od sposobu unieruchamiania grupy soczewek, pracujcych dla IS, gdy IS nie działa.

W Canonach jest tak, że IS zaczyna działać dopiero po wciśnięciu do połowy spustu migawki. Wtedy, ja bynajmniej, widzę różnicę w wizjerze i słyszę delikatny szum. Wtedy dopiero zwalnia się odpowiednia grupa soczewek i zaczyna dla nas użyteczną pracę. Po zwolnieniu spustu grupa soczewek musi być unieruchamiana i mamy szkło bez IS.

Według mnie solidność unieruchomienia szkieł pracujących dla IS, będzie znacząca w sytuacji kataklizmu. Albo się to rozjedzie i uszkodzi, albo nie. Byc może po upadku szkła soczewki się trwale przesuną i nici z dalszego użytkowania nawet bez IS.

Sa to moje domysły oczywiście, bo do środka nie zaglądałem. :wink:

Sunders - Pią 29 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:
zaczęły mnie nachodzic myśli o uszkodzeniu tak cennego dla niektórych wynalazku jak stabilizacja (w szkle).

krisv740 napisał/a:
najbardziej interesuja mnie wasze doświadczenia empiryczne.....

krisv740, proponuję zmienić tytuł wątku na coś w rodzaju:
"awaryjność stabilizacji w obiektywach",lub
"czy nawaliła wam kiedyś stabilizacja w obiektywie?".
Aktualny temat trochę wprowadza w błąd-sugeruje dyskusję nt. stabilizacji w obiektywie :smile:

krzys13k - Pią 29 Maj, 2009

Ktoś pisał w opiniach o obiektywie Canona 70-300 IS, że po upadku stabilizacja mu padła (obiektyw dalej działał tyle że bez IS).

Z tego wynika, że jest to delikatna konstrukcja, przynajmniej w przypadku tego obiektywu.

Ciekawe jak to jest z innymi szkłami?

krisv740 - Pią 29 Maj, 2009

B o g d a n napisał/a:
Według mnie solidność unieruchomienia szkieł pracujących dla IS, będzie znacząca w sytuacji kataklizmu. Albo się to rozjedzie i uszkodzi, albo nie. Byc może po upadku szkła soczewki się trwale przesuną i nici z dalszego użytkowania nawet bez IS.

no właśnie - unieruchomienie zespołu soczewek IS. jak jest to wykonywane w momencie uszkodzenia? czy soczewki samodzielnie wrócą do połozenia spoczynkowego? tj. położenia gdy IS normalnie jest wyłączony.
to jest sedno mojego pytania , jesli chodzi o już uszkodzony mechanizm stabilizacji.

pozostaje jeszcze kwestia niezawodności i długowieczności stabilizacji....

Sunders napisał/a:
krisv740, proponuję zmienić tytuł wątku na coś w rodzaju:
"awaryjność stabilizacji w obiektywach",lub
"czy nawaliła wam kiedyś stabilizacja w obiektywie?".
Aktualny temat trochę wprowadza w błąd-sugeruje dyskusję nt. stabilizacji w obiektywie

nie widzę powodu. należy czytać wszystko, a nie rzucać się z tematu na temat. czytałeś dopisek pod tematem wątku?

krzys13k napisał/a:
Ktoś pisał


pytanie jak bardzo jest wiarygodna opinia "ktośia".
na pewno stabilizacja może się uszkodzic po upadku/uderzeniu.
ja "walłem" dość mocno swoją eLką, a is działa nadal...
dodatkowo, czy opisał jak zachowywało sie to szkło z uszkodzonym is? optycznie było zdolne do robienia zdjęć?

Kocur - Pią 29 Maj, 2009

Mi padła kiedyś w Tamronie 28-300, ale to chyba kwestia modelu i producenta, bo rozleciały mi się również dwa inne egzemplarze, w jednym AF, w drugim nawalił mechanizm zmiany ogniskowej. :P W Canonach jak dotąd odpukać nic się nie dzieje, pomimo że 70-200 zaliczyło solidny upadek :oops:
B o g d a n - Pią 29 Maj, 2009

Widzę, Kocur, że podobnie jak as.., też miałeś niezłe przeboje z obiektywami. Ale zobacz L-ka jest jednak wytrzymała, nie? Myslę, że tym między innymi różni się sprzęt niższej od wyzszej klasy. Solidna metalowa obudowa to większe bezpieczeństwo szkieł w srodku, niż w plastiku.

Myślę też, że jednak układy IS w Canonach moga byc inaczej skonstruowane w poszczególnych klasach sprzętu. Pisałem wczesniej o delikatnym szumie, który słyszę gdy zaczyna działać IS w moich L-kach. Takiego "szumiku" nie słyszałem nigdy w 17-85 IS USM. W moim 100-400L IS USM nawet daje się słyszec lekkie "cyknięcie" gdy IS się wyłącza - można powiedzieć "parkuje".

To daje mi do myslenia, że konstrukcyjnie linie produktowe Canona muszą być znacznie różniące się od siebie. W końcu za coś tam płacimy dodatkowe pieniądze.

Sunders - Pią 29 Maj, 2009

Kocur napisał/a:
70-200 zaliczyło solidny upadek

Kocur, z is czy bez :?: z jakiej wysokości i na co upadł :?:

candy - Pią 29 Maj, 2009

zobacz jak duzy jest zakres poruszania sie soczewki w ukladzie z IS:
http://www.youtube.com/watch?v=C60ehMe3wQ8

wydaje mi sie mozliwe ze jak sie dobrze stuknie to soczewka moze sie zablokowac w jednej pozycji albo IS po prostu przestanie dzialac,choc mozliwe ze roznie to jest z roznymi modelami/produktami roznych marek

krisv740 - Pią 29 Maj, 2009

candy, bardzo fajny clip...
wyjasnia zasadę którą co prawda znam...., ale daje wizualny pogląd na IS

co nie zmienia faktu, że dalej moje pytanie jest aktualne.... :roll:

Kocur - Sob 30 Maj, 2009

Sunders napisał/a:
Kocur, z is czy bez :?: z jakiej wysokości i na co upadł :?:


Wstyd się przyznać :oops: Wersja f/2,8 z IS grzmotnęła z wysokości ok 1m na podłogę bagnetem w dół, odbiła się na kilkanaście cm w górę i walnęła na bok :P Na szczęście miała założony dekielek i jedyne co się uszkodziło, to nawet nie dekielek, tylko został ślad na mojej klepce na podłodze :mrgreen: Obiektyw odpukać działa bez zarzutu.

B o g d a n, to fakt, że metalowa solidna konstrukcja ma znaczną przewagę nad plastikami. Podejrzewam, że gdyby szkło w plastikowej obudowie o wadze 70-200/2,8 tak walnęło o podłogę, to by można było pozamiatać na szufelkę.

Jeśli chodzi o odgłosy jakie wydaje IS, to generalnie im nowszy tym cichszy. W 300/4 jest IS pierwszej generacji, słychać go bardzo wyraźnie. W 70-200 jest już znacznie cichszy, a najcichszy w 17-55, chociaż to może wynikać z różnicy wielkości samego układu. Konstrukcja działa we wszsytkich na podobnej zasadzie, chociaż na pewno rożni się stopniem skomplikowania i dokładnością działania, a przede wszystkim jakością wykonania. To, że układ w długiej jasnej L-ce jest znacznie droższy od tego w plastikowym kicie, wynika też na pewno z wielkości tego elementu, wiadomo, że im więcej światła przechodzi przez obiektyw tym większą średnicę mają elementy optyczne wewnątrz, a zatem są cięższe. Z tego wynika ich większa masa, a co za tym idzie bezwładność, kiedy trzeba je poruszyć, stąd duży apetyt na prąd takiego układu, no i na pewno jest droższy w budowie.

krisv740, dla mnie jest jasne, że taki układ może się uszkodzić w wyniku upadku, bo jak by nie było, układ stabilizacji to element ruchomy, który jest w jakiś sposób poruszany. Kiedy obiektyw upada, to się zatrzymuje, ale element ruchomy jeszcze "chce się poruszać", więc może to nie być zbyt zdrowe dla układu, który go napędza. To trochę tak samo jak kręcenie pierścieniem ostrości przy włączonym AF w obiektywach bez FTM, łatwo można narozrabiać. Wydaje mi się, że tutaj może być podobnie. W każdym razie na pewno lepiej nie rzucać obiektywem, nawet jak nie ma IS-a :D

komor - Nie 31 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:
Sunders napisał/a:
krisv740, proponuję zmienić tytuł wątku na coś w rodzaju: (…)

nie widzę powodu. należy czytać wszystko, a nie rzucać się z tematu na temat. czytałeś dopisek pod tematem wątku?


A ja byłbym za zmianą tytułu. :) Albowiem bo ponieważ przy korzystaniu z funkcji Szukaj te dopiski pod tematem nie są chyba uwzględniane, poza tym przy przeglądaniu forum najbardziej rzuca się w oczy temat a nie dopisek.

krisv740 - Nie 31 Maj, 2009

komor,
jesteś moderatorem - jeśli masz taką wolę .... to bardzo proszę :mrgreen:
jak to mówią "mnie to rybka" :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group