forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze obiektywu - Uniwersalne szkło do C50D na poczatek?

Bialy - Sro 03 Cze, 2009
Temat postu: Uniwersalne szkło do C50D na poczatek?
Witam mam pytanie,jakie szklo bedzie najlepsze na poczatek do EOS-50 D mysle o uniwersalnym, np. jak w jednym z zestawow Sigma 18-50mm f/2,8 EX DC MACRO ?
Sunders - Sro 03 Cze, 2009

Canon 17-55/2,8 IS USM
B o g d a n - Sro 03 Cze, 2009

Canon 17-85 f/4-5,6 IS USM,
Kupisz go w zestawie z 50D, wtedy kosztuje cię dodatkowo ok. 900 zł., lub oddzielnie używany już od 650 zł.

Kocur - Sro 03 Cze, 2009

W podobnej cenie do Sigmy 18-50/2,8 jest Tamron 17-50/2,8. Za pierwszym przemawia solidniejsza konstrukcja, za drugim lepsza jakość optyki. AF w obu jest taki sobie.
W niższej cenie wspomniany Canon 17-85/4-5,6 IS USM, ale ten ma znacznie gorsze światło, ma za to stabilizację i bardzo celny AF, chociaż jakość obrazu na szerokim kącie przy f/4 pozostawia sporo do życzenia.
Możesz też kupić pancerny 17-40/4L, lub chyba najlepszy optycznie z nich wszsytkich 17-55/2,8 IS USM, ale ten ostatni niestety w tej chwili w cenie ok. 4000zł.

Ja bym się zastanowił ile mogę wydać, a potem kupił najlepsze na co mnie stać :P

mavierk - Czw 04 Cze, 2009

Bialy napisał/a:
Sigma 18-50mm f/2,8 EX DC MACRO ?
jak wersja z HSM to myslę, że można się skusić, natomiast wersja bez... chyba lepiej nie ;)
Baku - Czw 04 Cze, 2009

Z tego co słyszałem wersja HSM jest tylko na bagnecie Nikona.
Jeśli chodzi o jakość poszczególnych obiektywów to niestety jest ona odzwierciedleniem ich ceny. Generalnie zrobiłbym jak radzi Kocur a do grupy obiektywów zaprosił jeszcze Sigmę 17-70.

B o g d a n - Czw 04 Cze, 2009

Bialy, może napisz ile chcesz przeznaczyć na to pierwsze szkło. Czy do 2tyś, czy do 4tyś, czy do 6tyś ?
Czy Twój zwrot "na początek" oznacza, że chcesz takie szkło potem wymienić, czy będzie docelowym i będziesz do niego dokupować resztę "stajni".

ilDottore - Sob 06 Cze, 2009

Stałoogniskowa Sigma 30mm.
Tanio, uniwersalnie jak najbardziej (zoom nożny! :D ), JASNE(!!!) i jakość obrazu daleko poza zasięgiem wszelkich zoooooomów. Chyba że lubisz beczkę i inne dystorsyjne atrakcje... A jak raz zaczniesz robić stałką to już nikt Cię do zooooooooma nie przekona. :D
A do Macro - np. rewelacyjna pięćdziesiątka f/2.8 Sigmy...

konczako - Sob 06 Cze, 2009

Ekonomicznie, jasno i ostro :razz: - Tamron 17-50/2.8
Optymalnie, drogo, jasno i ostro :roll: - Canon 17-55/2.8IS

oracle - Sob 06 Cze, 2009

Nie wydaje mi się aby stałka była dobrym pomysłem jako jedyny obiektyw.

Poradzę dokładnie to co konczako: 1500 - Tamron 17-50, albo 3500 - Canon 17-55 IS USM.

ilDottore - Sob 06 Cze, 2009

Sorki, Panowie ale 2,8 to nie jest jasno. :D Tym bardziej dla 50D...
EF-S 17-55 IS Canona OK, bez uwag, ale ta cena...

ghost - Sob 06 Cze, 2009

np 300 f/2.8 - znane ciemne szkło :twisted:
Monastor - Sob 06 Cze, 2009

ilDottore, tak, wiemy. Każdy musi mieć stałkę, przynajmniej F/1.4, a najlepiej jakieś F/0.75
F/2.8 to jasno jak na klasę zoomów standardowych. To co napisałeś ma w kontekście wątku tyle samo sensu, co stwierdzenie, że ciężarówka nie jest duża bo w składzie kolejowym więcej się zmieści.

Aha, co masz na myśli pisząc "tym bardziej dla 50D". Czym takim się różni od pozostałych body z APS-C, że potrzebuje lepszego światła?

oracle, stałka jest bardzo dobrym wyjściem jako jedyny obiektyw, pod warunkiem, że wie się do czego będzie konkretnie służyć i dobierze się ją pod dane zastosowanie. To może być jedyny obiektyw jeśli robisz zdjęcia bardzo podobnego typu. Jednemu starczy jak strzeli od czasu do czasu portret, na zmianę z kwiatkiem. Inny pojedzie do takiej Wenecji i na placu św. Marka zaliczy maraton. Za to na wycieczce w górach będzie miał na zmianę, za wąsko i za szeroko bo nawet jeżdżenie samochodem nic by nie pomogło na brak odpowiedniej ogniskowej.
To się może sprawdzać przy zarabianiu kasy. Zrobisz kilkanaście zdjęć dla klienta i będzie zadowolony... bo pozostałe kilka tysięcy trafi do innych klientów, którym się to jeszcze nie znudziło. Zresztą nawet przy robieniu pojedynczego reportażu, sesji, dopisać właściwe, warto urozmaicić ogniskowe. Może jak ktoś fotografuje produkty to nie ma z tym kłopotu.

Można dobrze fotografować tylko jednym obiektywem, wszystko zależy od umiejętności. Jeśli ktoś jest w stanie to robić to szacunek dla niego. Zdarza się też niestety, że ktoś pisze takie rzeczy bo jest zwyczajnie urzeczony swoim sprzętem. Wiadomo o co chodzi. Fajnie jak ktoś wplata użycie takiego obiektywu w swoją twórczość. Gorzej jeśli ktoś kształtuje swoje zdjęcia pod zakupiony obiektyw. To tzw. onanizm sprzętowy. Mamy fajne szkiełko i tłuczemy nim zdjęcia na siłę, bez większego myślenia nad sensem tego procederu.


Bialy, Tobie polecam Tamrona 17-50 F/2.8
Standardowy zakres, światło jak na tę klasę dobre. Fakt, że do naprawdę trudnych warunków (a takie się też w zwykłych mieszkaniach zdarzają) lepsza jest stałka, ale przy F/2.8 na pewno prędzej powalczysz niż na przykład przy F/4.
Jak masz pieniądze to możesz wziąć też polecanego Canona 17-55 F/2.8 IS, ale bez stabilizacji też spokojnie da się żyć.
Wspomniana Sigma też jest ok.

ilDottore - Sob 06 Cze, 2009

Monastor napisał/a:
ilDottore, tak, wiemy. Każdy musi mieć stałkę, przynajmniej F/1.4, a najlepiej jakieś F/0.75


Nie wiem skąd i po co ta złośliwość - leczysz jakieś kompleksy? :D
Jeśli nie dostrzegasz różnicy pomiędzy f/1.4 a f/2.8 to cóż ja na to mogę...

Monastor napisał/a:
F/2.8 to jasno jak na klasę zoomów standardowych. To co napisałeś ma w kontekście wątku tyle samo sensu, co stwierdzenie, że ciężarówka nie jest duża bo w składzie kolejowym więcej się zmieści.


To co napisałeś powyżej ma dokładnie tyle samo sensu jak stwierdzenie że 80KM to duża moc silnika, jak na klasę samochodów miejskich.
A ja twierdzę, że 80KM to słaby silnik. Po prostu słaby. OBIEKTYWNIE słaby. :D

Monastor napisał/a:
Aha, co masz na myśli pisząc "tym bardziej dla 50D". Czym takim się różni od pozostałych body z APS-C, że potrzebuje lepszego światła?


Nie... absolutnie nie miałem na myśli różnicy między 50D a innymi APS-C. Resztę sobie dośpiewaj... :D

Monastor napisał/a:
Bialy, Tobie polecam Tamrona 17-50 F/2.8


No - dużo lepszy od stałki f/0,75! :D
A dystorsje można sobie przecież usunąć w sofcie...
Idą wszak wakacje! I znów w internecie zaroi się od zdjęć wież kościelnych powykręcanych w jakichś konwulsjach... Taaaaaak! Nie ma jak standardowy zoooooooom!!! :D

Monastor napisał/a:
/.../ ale przy F/2.8 na pewno prędzej powalczysz niż na przykład przy F/4.


No. A kontynuując wątek odkryć wiekopomnych, od siebie dodam, że że przy f/4.0 powalczy się na pewno lepiej niż przy f/8.0... :D
Tylko dlaczego zaczynasz swoja wypowiedź od wyśmiewania pomysłu posiadania szkła o świetle f/1.4, pozbawionego praktycznie dystorsji i o cenie wybitnie konkurencyjnej do pseudoobiektywów, które nigdy nawet nie zbliżą się jakością obrazowania do stałek?
Masz w ogóle pojęcie o czym mówisz czy tylko tak sobie na złość rzeźbisz?

Bialy - Sob 06 Cze, 2009

Witam dziekuje za wszysykie rady, przepraszam ze nie dodalem jednego istotnego szczegolu mianoeicie ceny, dysponuje 3000zl. Może pózniej kupie cos powyzej tej kwoty, na razie musi mi wystarczyc cos w tym przedziale. Mam jeszcze z poprzedniego zestawu Canon EF-S 55-250mm f/4-5,6 IS ale to zadna rewelacja, a wracajac do tematu to co myslicie o tym szkle, Sigma 18-50mm f/2,8 EX DC MACRO. dziekuje za wszystkie podpowiedzi, Pozdrawiam.
Monastor - Sob 06 Cze, 2009

ilDottore napisał/a:
Monastor napisał/a:
ilDottore, tak, wiemy. Każdy musi mieć stałkę, przynajmniej F/1.4, a najlepiej jakieś F/0.75


Nie wiem skąd i po co ta złośliwość - leczysz jakieś kompleksy? :D
Jeśli nie dostrzegasz różnicy pomiędzy f/1.4 a f/2.8 to cóż ja na to mogę...

Nie ja, ale Ty najwyraźniej. Najpierw banialuki o 10 tysiącach, teraz podkreślanie światła w sytuacji, w której ma ono średnie znaczenie. Po prostu mnie bawisz :)
Wiem, że między F/1.4 i F/2.8 jest ogromna różnica, ale nie mam klapek na oczach i widzę co mi jest potrzebne. Nie biegam po kościołach, nie potrzebuję portretów z małą głębią. Jest mi to potrzebne jak świni siodło. Za to Ty sprawiasz wrażenie jakby sprzęt służył Ci przeważnie do delektowania się jego właściwościami.

ilDottore napisał/a:

Monastor napisał/a:
F/2.8 to jasno jak na klasę zoomów standardowych. To co napisałeś ma w kontekście wątku tyle samo sensu, co stwierdzenie, że ciężarówka nie jest duża bo w składzie kolejowym więcej się zmieści.


To co napisałeś powyżej ma dokładnie tyle samo sensu jak stwierdzenie że 80KM to duża moc silnika, jak na klasę samochodów miejskich.
A ja twierdzę, że 80KM to słaby silnik. Po prostu słaby. OBIEKTYWNIE słaby. :D

To aż za dużo dla skutera. Za to Ty nie wyobrażasz sobie, że ktoś może skutera potrzebować.

ilDottore napisał/a:

Monastor napisał/a:
Aha, co masz na myśli pisząc "tym bardziej dla 50D". Czym takim się różni od pozostałych body z APS-C, że potrzebuje lepszego światła?


Nie... absolutnie nie miałem na myśli różnicy między 50D a innymi APS-C. Resztę sobie dośpiewaj... :D

Zapewne chodziło o to, że brzydzisz się GO na APS-C i szkło musi być jak najjaśniejsze, żeby tą brzydotę zredukować :zalamany:

ilDottore napisał/a:

Monastor napisał/a:
Bialy, Tobie polecam Tamrona 17-50 F/2.8


No - dużo lepszy od stałki f/0,75! :D
A dystorsje można sobie przecież usunąć w sofcie...
Idą wszak wakacje! I znów internet zaroi się od zdjęć wież kościelnych powykręcanych w jakichś konwulsjach... Taaaaaak! Nie ma jak standardowy zoooooooom!!! :D

To pozostawię bez komentarza. Nie wierzę, żebyś był aż tak zielony w fotografii jak na to wyglądasz. Zaraz wymienię swoje wszystkie szkła na stałkę 50/0.75, włącznie ze 100-300.
Jak już mowa o powykręcanych budowlach to obejrzyj sobie czasem własne zdjęcia z Sigmy 12-24 ;)
Że nie wspomnę o tym, że znowu zachowujesz się dziwacznie. Co Ci przeszkadzają takie zdjęcia? Nie musisz ich oglądać. Nie każdy robi dokumentację architektoniczną, czy fotografię artystyczną. Szary użytkownik woli zrobić zdjęcie z mierzalną dystorsją niż zasuwać 100 metrów albo w ogóle nie być w stanie ująć czegoś w kadrze.
Facet prosi o uniwersalne szkło, a Ty musisz wrzucić swoje 3 grosze i pochwalić się, że jesteś koneserem i F/2.8 budzi W Tobie obrzydzenie.

ilDottore napisał/a:

Monastor napisał/a:
/.../ ale przy F/2.8 na pewno prędzej powalczysz niż na przykład przy F/4.


No. A kontynuując wątek odkryć wiekopomnych, od siebie dodam, że że przy f/4.0 powalczy się na pewno lepiej niż przy f/8.0... :D
Tylko dlaczego zaczynasz swoja wypowiedź od wyśmiewania pomysłu posiadania szkła o świetle f/1.4, pozbawionego praktycznie dystorsji i o cenie wybitnie konkurencyjnej do pseudoobiektywów, które nigdy nawet nie zbliżą się jakością obrazowania do stałek?
Masz w ogóle pojęcie o czym mówisz czy tylko tak sobie na złość rzeźbisz?

Oczywiście, że mam pojęcie. Kolega prosi o pomoc, a ja staram się znaleźć złoty środek. I nie udawaj, że nie rozumiesz tej intencji.
Jak robisz zdjęcia tylko po to, żeby nie mieć dystorsji i mierzyć sobie MTFy to przykro mi.

I czytaj ze zrozumieniem. Nie wyśmiewam jasnych stałek. Wyśmiewam Twoje zaślepienie takowymi.

Nie ma czegoś takiego jak najlepsze szkło, są tylko szkła najlepsze do konkretnych celów i nad tym się zastanów.

mavierk - Sob 06 Cze, 2009

ilDottore, 17-50 ma pewną przewagę nad 50/1.4 - jest nią: 17/2.8
24/2.8
28/2.8
35/2.8 i
40/2.8mm

może gorszej jakości - ale jakoś wolę dystorsje na 17mm od składania z 9 kadrów (3x3) z 50mm - bo i tak lepszej ostrości potrzebować nie będę.

Jakbyś napisał, że Sigma 20/1.8 + 50/1.4 do dużo lepszy zestaw od Tamrona 17-50, to bym się zgodził.
50/1.4 na APS-C to ogniskowa za wąska na większość landszaftów i za szeroka na większość portretów.

oracle - Sob 06 Cze, 2009

ilDottore: Z tego co widzę to ty leczysz sobie kompleksy... :neutral:

Sigma 18-50mm f/2,8 EX DC MACRO
Miałem pożyczony, miałem na własność starszą wersję. Tamron jest zdecydowanie lepszy. Tamrona mam teraz -> Bierz Tamrona.

Monastor - Sob 06 Cze, 2009

mavierk, nie doczytałeś. ilDottore pisał o Sigmie 30 mm, a to już ma dużo więcej sensu... choć wciąż za mało, przynajmniej w tym przypadku
mavierk - Sob 06 Cze, 2009

tak dla odmiany nie doczytałem :|
30 już jest fajniejsze i w sumie wolałbym 30tkę od 17-50 :) , bo jej już nie zmieni się, a Tamiego na 17-55IS pewnie korci niejednego.

Monastor - Sob 06 Cze, 2009

mavierk, chciałem Cię przywołać parę postów temu jako przykład kogoś, komu 30-tka wystarczy :smile:
Ale to się nie tyczy każdego. Dla mnie sprawa jest jasna. Ma być szkło uniwersalne, to najlepiej standardowy zoom. Przypomnij sobie ile czasu zajęło Ci wyrobienie sobie zdania o potrzebnej ogniskowej. Taką stałeczkę można w razie czego dokupić. Wolę mieć niższe MTF-y i odrobinę dystorsji niż tracić całe kadry przez czyjeś fanaberie.

mavierk - Sob 06 Cze, 2009

jasna sprawa - ale w takim razie lepiej kupić Kita za 500zł - niech będzie z IS.
Monastor - Sob 06 Cze, 2009

mavierk, i tutaj moim zdaniem mijamy wspomniany złoty środek. Nie wiadomo czy kolega w ogóle będzie myślał o zamianie na stałkę. Kit niemal na pewno po jakimś czasie będzie do wymiany (czy to na stałkę, czy lepszy standard), w przypadku Sigmy i Tamrona F/2.8 nie jest to przesądzone. Poza tym kolega sam wyszedł z propozycją Sigmy 18-50 F/2.8, więc pewnie ma konkretne oczekiwania, którym kit może nie sprostać.
mavierk - Sob 06 Cze, 2009

Not o w sumie uniwersalny i względnie jasny - Sigma 17-70 - większy zakres, niewiele ciemniej i macro. Zresztą sam ją masz :)
oracle - Sob 06 Cze, 2009

Szkoda tylko że mydlane 17mm więc w zasadzie możemy go traktować jako 17-70 F4.
Niby mój model był gorszy, ale wątpie żeby inne sztuki bardzo się różniły.

To już jeśli nie można kupić tamrona (nieważne z jakich powodów, brak dostępu, brak sklepów, kosmici etc.) to chyba wolałbym 18-50 EX DC MACRO. Przynajmniej 18mm ma użyteczne na F2.8

komor - Sob 06 Cze, 2009

oracle, naprawdę przyjmij do wiadomości, że miałeś jakąś gorszą sztukę. Nie widzę powodu, żeby nie używać Sigmy 17-70 na 17/2.8. Moja spokojnie daje radę. Sztuki mogą być lepsze lub gorsze, tak samo jak Tamron. Sigma 18-50/2,8 Macro ma gorszą opinię niż te dwa pozostałe obiektywy.
oracle - Sob 06 Cze, 2009

No to też musisz przyjąć do wiadomości, że nawet najlepsza sztuka sigmy 17-70 wg mnie będzie gorsza od dobrej sztuki Tamrona. Bo po pierwsze ma 50/2.8 którego sigma nie ma. A po drugie jest zdecydowanie ostrzejszy na każdej kombinacji przysłony i ogniskowej. Na nic mi te jego 20mm więcej. Praktycznie nie używam zakresu 50-70 bo to jest ten przedział że spokojnie zoom w nogach zadziała (A mam 28-70, żeby nie było że nie mam obiektywu z taką ogniskową i w ogóle nie moge używać :grin: )

Takie jest moje zdanie, a przypominam że miałem sigmę i NAWET gdyby była taka jak w teście to przy różnicy 200-300zł wolałbym zdecydowanie Tamrona.

candy - Sob 06 Cze, 2009

sigma tez ma 18-50 ze swiatlem 2.8
komor - Nie 07 Cze, 2009

oracle napisał/a:
Bo po pierwsze ma 50/2.8 którego sigma nie ma. (...) Na nic mi te jego 20mm więcej. Praktycznie nie używam zakresu 50-70 bo to jest ten przedział że spokojnie zoom w nogach zadziała.


No widzisz, Tobie na nic, a innemu się przyda. Ale to dyskusja na inny temat, bo wiadomo, że Sigma ma więcej milimetrów, a Tamron ma stałe światło f/2.8 i nikt przecież temu nie zaprzecza. Te obiektywy mają różne cechy i każdemu według potrzeb. W każdym razie Sigma 17-70 nie jest mydlana. Szczytów nie osiąga ale jest bardzo w porządku. Oczywiście mówimy o sprawnym egzemplarzu, podobnie jak z Tamronem, prawda? :)

Co do zoomu w nogach to przy amatorskim portrecie wolę Sigmę na 70 mm niż 50 mm z Tamrona, ze względu na przerysowania.

Monastor - Nie 07 Cze, 2009

W moim przypadku dodatkowe 20 mm ma znaczenie bo te ogniskowe przydają się przy krajobrazach. Przy tego typu zdjęciach nie da się podejść bo kadr jest wtedy dramatycznie inny (pierwszy plan, perspektywa z jakiej widać rzeźbę terenu), nie wspominając o odległościach jakie czasem trzeba pokonać, żeby objąć wszystko odpowiednio wąsko. Na początku przydatne było też oferowane przez nią pseudo makro.
Z tego względu uważam obydwa szkła za równorzędne. W pewnym sensie się uzupełniają.

oracle - Nie 07 Cze, 2009

Niech autor obejrzy testy tych 3 obiektywów.

Do portretów lepiej kupić heliosa a jak przeszkadza brak AF to plasticzaka 50/1.8 niż używać któregokolwiek z nich.

konczako - Nie 07 Cze, 2009

Hm... 3000zł. Za tą kwotę do Tamrona 17-50/2,8 radziłbym dokupić świetnego Canona 85/1.8USM do konkretnego portretu, sportowych ujęć i wiele innych. Nawet początkujący amator doceni to szkło. Tak, więc T17-50/2.8+C85/1.8 i rządzisz :wink:
Na początek taki zakres ogniskowych jest jak znalazł :wink:

ilDottore - Pon 08 Cze, 2009

konczako napisał/a:
Hm... 3000zł. Za tą kwotę do Tamrona 17-50/2,8 radziłbym dokupić świetnego Canona 85/1.8USM do konkretnego portretu, sportowych ujęć i wiele innych. Nawet początkujący amator doceni to szkło. Tak, więc T17-50/2.8+C85/1.8 i rządzisz :wink:
Na początek taki zakres ogniskowych jest jak znalazł :wink:


Rządzi, dopóki nie obejrzy sobie bokehu z tego szkła. :D
Jest fajne i ostre, bez 2 zdań ale ten bokeh... 50D zasługuje jednak na lepsze szkiełko niż akurat 85/1.8USM.

Monastor napisał/a:
Najpierw banialuki o 10 tysiącach, teraz podkreślanie światła w sytuacji, w której ma ono średnie znaczenie. Po prostu mnie bawisz :)


Ty mnie z kolei w tej chwili przestajesz bawić... Z zabawnego stajesz się bowiem niebezpieczny, głosząc poglądy tego typu. Otóż światło, ma w fotografii ZAWSZE I WSZĘDZIE znaczenie absolutnie zasadnicze. Jeśli naprawdę tego nie rozumiesz to przyjmij wyrazy współczucia. Jeśli zaś udajesz że nie rozumiesz to pół biedy... :D Lubię demagogów!

Monastor napisał/a:
Za to Ty sprawiasz wrażenie jakby sprzęt służył Ci przeważnie do delektowania się jego właściwościami.


Nie. Mi akurat moje zabawki służą do robienia zdjęć. Natomiast zostały zakupione przez osobę świadomą, w wyniku starannego procesu decyzyjnego. W trakcie tego procesu zapoznałem się z ich właściwościami i doskonale wiedziałem, co biorę. Pożyczałem sprzęt od Connsa na weekend, obmacywałem zabawki kolegów, czytałem testy, oglądałem sample... Mam nadzieję że kiedyś też nauczysz się oddzielać ziarno od plew. A gdy już się nauczysz, to miej odwagę nie nazywac plew ziarnem, gdyż - jak pisał nieśmiertelny Norwid - "zbrzydło uważać bydło za niebydło". :)
Ja wiem, że czasem prawda boli... Nie moja wina.

Monastor napisał/a:
Za to Ty nie wyobrażasz sobie, że ktoś może skutera potrzebować.


I tu masz świętą rację! Mój chorobliwy egocentryzm każe mi każdego mierzyć swoją miarą, tymczasem potrzeby - jak ludzie - są zróżnicowanie. Moja wina. W piersi się biję.
Idąc jednak dalej tokiem Twego rozumowania - to czemu nie rower??? Zdrowiej, taniej, same zalety, a prędkość podobna. Idzie mi o to, że skoro się wydało tyle pieniędzy na przyzwoity aparat, jakim jest 50D, to podpinanie pewnych szkieł obniży jego mozliwości. A szkło powinno z aparatu wyciągać najlepsze cechy, nieprawdaz?

Monastor napisał/a:
Zapewne chodziło o to, że brzydzisz się GO na APS-C i szkło musi być jak najjaśniejsze, żeby tą brzydotę zredukować


Nie brzydzę się, ale - przyznaję bez bicia - lubię jak mi się tło ładnie rozmywa i lubię miodny bokeh (jeśli wiesz, co mam na myśli ;) ). Takie numery spokojnie są do zrobienia i na APS-C, jednak na FF jest o nie po prostu łatwiej. Przychodzą w bardziej naturalny sposób... Nie trzeba dodawać, że - w tej specyficznej sytuacji - dobrze mieć na APS-C szkło JAŚNIEJSZE niż na FF. Nadążasz? Zmierzam do tego, że na body FF uzyskanie płytkiej GO przychodzi TANIEJ. Paradoks, ale taka prawda. I nie mów mi, że body FF są drogie, na taką demagogię nie pozwolę, bo sam wiesz, ile kosztuje używany Zenit.
Ja pracuję bez lampy. Bo tak mi się podoba. Dlatego miła jest mi świadomość, że mogę bezkarnie podkręcać sobie ISO do wyższych wartości niż w APS-C. To też jest wygoda. Nie kwestia brzydzenia się APS-C... jestem od tego jak najdalszy. Ale, jako niepoprawny sybaryta, lubię komfort. I tyle. :)

Monastor napisał/a:
Jak już mowa o powykręcanych budowlach to obejrzyj sobie czasem własne zdjęcia z Sigmy 12-24 ;)


Jak kulą w płot. Dobrze wiesz do czego służy ten obiektyw. Dystorsje tego typu to znana bolączka UWA, nawet Distagon 18mm nie jest od nich wolny. Wszelako jeśli znasz obiektyw 12-24mm na FF wolny od dystorsji, to proszę o poradę - jutro sobie kupię. :D
Na razie, spacerując po ulicach, dochodzę do wniosku, że najrozsądniej będzie zainwestować w eLke 35mm. Do budynków spokojnie styknie. Sigmalux jest za wąski, 24mm za zoomie Sigmy - za szerokie. Poza tym - te dystorsje! :D
Nie każdy jednak jest tak złego zdania o Sigmie 12-24 jak Ty czy ja. Fragmencik testu z Juza Nature Photo: "the Sigma 12-24 is nothing short of outstanding - it has zero distorstion; in this respect it is way better than Canon 17-40 and still better than 16-35!" :D

Monastor napisał/a:
Że nie wspomnę o tym, że znowu zachowujesz się dziwacznie. Co Ci przeszkadzają takie zdjęcia? Nie musisz ich oglądać. Nie każdy robi dokumentację architektoniczną, czy fotografię artystyczną.


Ależ ja nie mówię o jakichś zdjęciach dokumentacyjnych, czy z pretensjami "artistycznymi"... Ja mówię o WIDOKÓWKACH. Spójrz np. na to zdjęcie (nie krytykuję, robił mój kolega z TE):
FOTO
Na pierwszy rzut oka Warszawa jak z obrazka, ale spójrz na lewo... ta biała wieża i Zamek Królewski - to jest właśnie przykład tego, o czym mówię.
Poza tym świetne zdjęcie, od dawna namawiam Autora do komercjalizacji jego widoczków Warszawy, ale... chciałbyś wysłać taką widokówkę swojej cioci? Ja - teściowej, co najwyżej! :D I nie mów, że w końcu nie muszę tego oglądać... na thumbnailu tego przecież nie widać.
Żeby nie było, iż sam jestem bez grzechu: u mnie (w centrum kadru!!!) się wali wieża bazyliki na Plaza de Nuestra Seniora, Patrona de Canarias w Candelarii:
FOTO
Kiedyś lubiłem to zdjęcie a teraz nie mogę na nie patrzeć... :D

Monastor napisał/a:
Facet prosi o uniwersalne szkło, a Ty musisz wrzucić swoje 3 grosze i pochwalić się, że jesteś koneserem i F/2.8 budzi W Tobie obrzydzenie.


Nie, 30mm będzie doskonałym uniwersalnym i bardzo jasnym szkłem, które bardzo polubi się z 50D i zapewni Autorowi wątku kupę radochy, wygody i satysfakcji. Ja nie mierzę MTF i nie doradzam - palcem nie pokazując - na zasadzie "polecam, bo mam". To jest - wybacz - trochę śmieszne. Nigdy nie miałem tej Sigmy, więc nie tędy droga.
f/2,8 nie budzi we mnie obrzydzenia, ale powtórzę, że wolałbym f/1,4. To naprawdę się przydaje. Kiedy ostatnio przejrzałem swoje nowe foty, to byłem w szoku że większość jest robiona na szerszej dziurze niż f/2,0. No ale ja robię bez lampy...

Monastor napisał/a:
Nie wyśmiewam jasnych stałek. Wyśmiewam Twoje zaślepienie takowymi.


A wyśmiewaj sobie do upojenia. :D
Mi za to jest wesoło na widok powykręcanych w konwulsyjnych paroksyzmach wież kościelnych, albo gdy goście trzaskają fleszami w sytuacjach, gdzie taki flesz w ogóle byłby niepotrzebny, gdyby zamiast w drogi zoom i flesz zainwestowali w tanią stałkę. Zgodzisz się że w obecnej sytuacji credit crunch i procesów pochodnych wyśmiewanie wyrzucania kasy w błoto jest na miejscu... :D

Monastor napisał/a:
Nie ma czegoś takiego jak najlepsze szkło, są tylko szkła najlepsze do konkretnych celów i nad tym się zastanów.


Dawno się zastanowiłem. I wiesz, co mi wyszło? Że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego! :)

oracle napisał/a:
/.../ Do portretów lepiej kupić heliosa /.../


Oooooo... proszę, to jesteś jednak w stanie napisać cokolwiek sensownego. Numer z Heliosem jest iście kozacki i ja go popieram! :)

Monastor - Pon 08 Cze, 2009

ilDottore, z jednej strony piszesz, że starczy 30-tka, a z drugiej śmigasz z całym zestawem szkieł o różnych ogniskowych.

ilDottore napisał/a:
Idąc jednak dalej tokiem Twego rozumowania - to czemu nie rower??? Zdrowiej, taniej, same zalety, a prędkość podobna. Idzie mi o to, że skoro się wydało tyle pieniędzy na przyzwoity aparat, jakim jest 50D, to podpinanie pewnych szkieł obniży jego mozliwości. A szkło powinno z aparatu wyciągać najlepsze cechy, nieprawdaz?

Powinno, dlatego gorąco polecam 17-55 F/2.8
Stałeczkę też, ale jako dodatek.
Rowerem jest tu niejako tamron. Też ok, jeśli chcemy zaoszczędzić na inne zabawki.
Podchodzisz też do tematu z odwrotnej strony. Patrzysz jak wykorzystać gęsto upakowaną matrycę. Ja staram się dobrać zestaw umożliwiający wykorzystanie sytuacji zdjęciowych. Puszka jest tylko narzędziem i nie wymaga aż tyle uwagi.

ilDottore napisał/a:
Ja mówię o WIDOKÓWKACH.

A skąd Ci się nagle wzięły widokówki. To zastosowanie komercyjne. Co innego zdjęcia do albumu, a co innego komercyjne. Swoją drogą większość kupujących widokówki nawet nie zwraca uwagi na te same wady co my. Poza tym nie sądzę, żebyś w tym formacie zauważył różnicę między zdjęciem zrobionym 30-tką, a profesjonalnie wyprostowanym w obróbce. Zresztą równie dobrze można by sobie oszczędzić biegania i posklejać kilka kadrów z dobrej stałki. Ta sytuacja ma na tyle niewiele wspólnego z istotą wątku, że nie ma sensu dalej ją poruszać.

ilDottore napisał/a:
Jak kulą w płot. Dobrze wiesz do czego służy ten obiektyw. Dystorsje tego typu to znana bolączka UWA, nawet Distagon 18mm nie jest od nich wolny. Wszelako jeśli znasz obiektyw 12-24mm na FF wolny od dystorsji, to proszę o poradę - jutro sobie kupię. :D

Znasz obiektyw 17 mm bez dystorsji? Przecież Twoją sigmę można niemal równie dobrze porównać z 30-tką. To większa różnica, ale zasada jest ta sama. Czyżby dystorsja jednak miała rację bytu? Skoro tak to może nawet te paskudne zoomy standardowe do czegoś są przydatne.

ilDottore napisał/a:
Nie brzydzę się, ale - przyznaję bez bicia - lubię jak mi się tło ładnie rozmywa i lubię miodny bokeh (jeśli wiesz, co mam na myśli ;) ). Takie numery spokojnie są do zrobienia i na APS-C, jednak na FF jest o nie po prostu łatwiej. Przychodzą w bardziej naturalny sposób... Nie trzeba dodawać, że - w tej specyficznej sytuacji - dobrze mieć na APS-C szkło JAŚNIEJSZE niż na FF. Nadążasz? Zmierzam do tego, że na body FF uzyskanie płytkiej GO przychodzi TANIEJ. Paradoks, ale taka prawda. I nie mów mi, że body FF są drogie, na taką demagogię nie pozwolę, bo sam wiesz, ile kosztuje używany Zenit.

Oczywiście, że nadążam. Po prostu nie dla każdego priorytetem jest bokeh i papierowa GO. Swoją drogą często widzę ludzi, którym tak uderza do głowy rozmycie tła, że zapominają o całej reszcie fotografii.

ilDottore napisał/a:
Mam nadzieję że kiedyś też nauczysz się oddzielać ziarno od plew. A gdy już się nauczysz, to miej odwagę nie nazywac plew ziarnem, gdyż - jak pisał nieśmiertelny Norwid - "zbrzydło uważać bydło za niebydło". :)
Ja wiem, że czasem prawda boli... Nie moja wina.

Ech, i gadaj tu z takim. Dobieram najlepszy sprzęt, na jaki mogę sobie pozwolić, a także najbardziej adekwatny do moich wymagań (w miarę możliwości finansowych). To co jest plewami dla Ciebie jest ziarnem dla mnie i na odwrót. Jasne stałki doceniam i mam takową w planach, ale analiza moich potrzeb pokazała, że mogę lepiej wydać 1,5 tysiąca.
Tobie niezbędna jest jasna 50-tka, a ja częściej korzystam ze 100 F/2.8.
Już raz to pisałem, ale powtórzę. Tu nie ma czegoś takiego jak najlepszy obiektyw. Nie ma ziarna, ani plew. Są narzędzia, które trzeba świadomie wykorzystywać.



ilDottore napisał/a:

Dawno się zastanowiłem. I wiesz, co mi wyszło? Że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego! :)

To kwestia wymagań. Takie tezy można sprowadzić do absurdu. Twój 5D Mk II to przecież jakaś pomyłka. Ni to kamera, ni to aparat. No szajs po prostu. Nie ogarniam w ogóle jak możesz nie biegać ze średnim formatem, tfu, wielkim formatem. Choćby analogowym jeśli funduszy na ściankę cyfrową nie starczy.

Cytat:

Mi za to jest wesoło na widok powykręcanych w konwulsyjnych paroksyzmach wież kościelnych, albo gdy goście trzaskają fleszami w sytuacjach, gdzie taki flesz w ogóle byłby niepotrzebny, gdyby zamiast w drogi zoom i flesz zainwestowali w tanią stałkę.

Jeszcze niedawno sam byłem niechętny do fleszy i strasznie się na ich temat wymądrzałem. Coś mnie tknęło kiedy zobaczyłem jak lampa może być wykorzystana w dobrych rękach. Różne są sytuacje. Czasami i stałka nie starczy i lepiej wypada zoom z fleszem. Najlepiej dysponować każdym z tych trzech.

Cytat:
Zgodzisz się że w obecnej sytuacji credit crunch i procesów pochodnych wyśmiewanie wyrzucania kasy w błoto jest na miejscu... :D

Oczywiście. Dlatego nie widzę powodu, żeby się rzucać z miejsca na stałkę. Tobie to pasuje, ale nie każdemu musi.

mavierk - Pon 08 Cze, 2009

ilDottore, Monastor, tego się już czytać nie chce... :|
Sunders - Pon 08 Cze, 2009

A mi się chce czytać...szczególnie posty Monastora
:smile:

Monastor - Pon 08 Cze, 2009

mavierk, masz rację.
Z mojej strony koniec. Upewniłem się już, że nie wdam się w niepotrzebne dyskusje z ilDottore. Szkoda czasu, zwłaszcza, że każda argumentacja jest próżna.

Sunders, znaczy się co, że zabawne? Nie odpowiadaj w tym wątku, puść mi wiadomość na priva jak będziesz.

candy - Pon 08 Cze, 2009

najlepsze jest to ze autor postu wogole sie juz nie udziela tutaj :D
zug - Pon 08 Cze, 2009

candy napisał/a:
najlepsze jest to ze autor postu wogole sie juz nie udziela tutaj

dziwisz się, bo ja nie :cool:
i weź tu człowieku poproś kogoś o pomoc.. :wink:

candy - Pon 08 Cze, 2009

hehe,tylko kolejna wojenka sie rozpoczela :D
Wujek_Pstrykacz - Pon 08 Cze, 2009

Dlatego na ostudzenie zapału dyskusji zamknę ten temat.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group