|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - Quasi-amatorska lustrzanka dla grafika-schizofrenika
tupisac - Nie 19 Lip, 2009 Temat postu: Quasi-amatorska lustrzanka dla grafika-schizofrenika Witam,
Trafiłem na to zacne forum bo/i wpadłem w czarną dziurę pełną dylematów. Straszna sprawa taki wybór aparatu
Na początek trochę kontekstu - jestem grafikiem DTPowcem, przemielonym przez kilka drukarni (małych i dużych) na przestrzeni ostatnich 7 lat. Z color managementem jestem za pan brat, mam też brązowy pas w photoshopie i illustratorze. Raczej rysuję niz fotografuję. Dotychczas starczył mi wiekowy olympus małpka z matrycą 3mpx, używany do łapania inspirujących motywów i ustawianych kompozycji pod wektory. W temacie fotografii jestem laikiem, nadrabiającym braki na kompie. Latałem kiedyś z zenitem i nawet babrałem się w chemii, ale to było na początku studiów i niewiele pamiętam z tamtego okresu - ciemnia raczej kojarzy mi się z urywaniem filmu a nie wywoływaniem...
Ostatnio mam coraz więcej zleceń typu produktówki pod internet oraz przygarnąłem małego kociaka. Z produktówkami jeszcze sobie dawałem jakoś radę (wg. wzoru: fotka x photoshop x dupogodzina kwadrat), ale kociak niestety mnie przerósł... Tyle zgubionych chwil i lolcatów że nie zliczysz, wyszedłby z tego dobrze płatny blog . No i oto jestem...Help...
Budżet obecnie wynosi około 2k złociszy, z możliwoscią przeciągnięcia do jakiś 3k max. Nastawiam się na cierpliwe polowanie na używkę. Jednocześnie chciałbym aby zakup stanowił bazę pod przyszły nałóg, czyli żeby szkła i akcesoria mogły zostać przy zmianie body na bardziej "pro" i żeby nie było żal ładować w nie kasy. Wielkosc rynku używek ma duże znaczenie.
Na obecną chwilę najbardziej mi zależy na szybkiej reakcji, bracketingu, duzej ilości zdjęc seryjnych, szybkim AF no i na niskich szumach. Główne cele wiadome - kot, noc, stół bezcieniowy. Pobocznie cała reszta
Wstępnie skłaniam się do polowania na canona 30d z jakimś uniwersalnym zestawem szkiełek (2-3 sztuki, fajnie by było mieć szeroki kąt do krajobrazów i coś do makro), ale nie wiem czy nie lepiej szarpnąć się na nowszą ale bardziej amatorską puszkę? Czy canony "trzycyfrowe" (340d, 400d itp) są w ogóle warte rozpatrywania jako baza pod nałóg? Na jakie szkiełka polecacie polować pod kątem produktówek?
Monastor - Nie 19 Lip, 2009
tupisac, 30D to fajna puszka, ale nie wiem czy dostaniesz ją w odpowiedniej cenie razem z obiektywami. 400D i 350D jak najbardziej da się robic zdjęcia. Nie są to profesjonalne aparaty, ale do większości amatorskich zastosowań wystarczą w zupełności.
Na Twoim miejscu wziąłbym któryś z tych dwóch aparatów (chyba, że 30-tkę dostaniesz w fajnej cenie).
Dodatkowo Sigmę 17-70 F/2.8-4.5 To bardzo dobry obiektyw na początek. Zrobisz nim praktycznie wszystko, od widoczków po zbliżenia małych przedmiotów. Bardzo dużo już o niej na forum napisano, jak wklepiesz jej nazwę w wyszukiwarkę to znajdziesz istną skarbnicę wiedzy.
Jeśli starczy pieniędzy, mógłbyś też pomyślec nad jakimś jasnym obiektywem do kociaka, na przykład Canonem 50 mm F/1.8. Kosztuje mniej niż 400 zł, a przyda się w słabym oświetleniu.
Na zestaw trzech szkiełek niestety nie ma co liczyć.
tupisac - Pon 20 Lip, 2009
Widzę że kolega z sową radzi mi swój zestaw... Foty wyglądają tak że mi w sumie wystarczy. Kropelki szły z serii?
Teoretycznie prócz allegro mam też w zasięgu USA i ichny e-bay, co zwiększa możliwość upolowania czegoś w dobrej cenie. Np. tutaj jest interesująca aukcja, ciekawe do ilu dojdzie:
[link]http://cgi.ebay.com/Canon-30d-Gig-Kit-w-3-lenses-Speedlite-430x-and-more_W0QQitemZ270429658549QQcmdZViewItemQQptZDigital_Cameras?hash=item3ef6dd1db5&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=65%3A3|66%3A2|39%3A1|293%3A1|294%3A50[/link]
30d nawet z US faktycznie lekko może nadwyrężyć mój budżet.
Rozpatruję też nikony... Ogladam porownania typu 400d vs d80 i sam się nie mogę zdecydować. Z jednej strony nikon podbija strasznie kolory i tutaj ostro idzie w niebieski (słaby WB?) - teoretycznie WB mogę łatwo skorygowac w PS, ale to nachalne podbicie wkurza. No i fatalnie wyszła tarcza zegarka, praktycznie cała wyjarana, nie do odzyskania, podobnie bliki na monecie (no i to podkręcone zagięcie tła). Nie wiem czy to wynik ciut innego kadrowania czy pozycji, oby tak było bo inaczej masakra, canon poradził sobie o wiele lepiej i sam ten zegarek starczy mi za ważący argument.
Z drugiej strony zdecydowanie wolę szum z nikona (łatwiejszy do korekcji, taka ładna kaszunia, prawie jak analogowe ziarno, na canonie wychodzą jakieś takie różnokolorowe placki jakby aparat miał problemy z wątrobą albo inną ospę). No i jednak nikon robi ostrzejsze fotki (obiektywy kitowe).
[ Dodano: Pon 20 Lip, 2009 02:29 ]
Takie laickie pytanie... Czy szkła z canonów "trzycyfrowych" pasują do modeli "dwucyfrowych"?
Monastor - Pon 20 Lip, 2009
Cytat: | Widzę że kolega z sową radzi mi swój zestaw... |
Poleciłbym coś lepszego, ale z tym budżetem niestety nie da rady. Sigma nawet niekoniecznie jest najlepsza w swojej klasie, ale jej dużym atutem jest uniwersalność. Możesz się jeszcze zastanowic nad Canonem 17-85 (ciut większy zakres, lepszy af, ale gorsze światło) lub Tamronem 17-50 F/2.8 (taki jak w zalinkowanym zestawie, mniejszy zakres, lepsze światło). Niestety żadnym z nich nie zrobisz takich zbliżeń małych obiektów jak sigmą.
tupisac napisał/a: | Kropelki szły z serii? |
Kropelki szły z Canona 100 mm makro, ale Sigmą też bez problemu dałoby radę, tylko potrzebowałbym większego zbiornika na wodę żeby nic nie właziło w tło
Raz z serii, raz nie. Ogólnie lepiej w tym przypadku strzelić raz, a w odpowiednim czasie niż tracić kłapnięcia migawki.
Cytat: | Takie laickie pytanie... Czy szkła z canonów "trzycyfrowych" pasują do modeli "dwucyfrowych"? |
Tak, pasują.
tupisac napisał/a: | Z drugiej strony zdecydowanie wolę szum z nikona (łatwiejszy do korekcji, taka ładna kaszunia, prawie jak analogowe ziarno, na canonie wychodzą jakieś takie różnokolorowe placki jakby aparat miał problemy z wątrobą albo inną ospę). No i jednak nikon robi ostrzejsze fotki (obiektywy kitowe). |
Kwestia gustu, ja za dużo nie obrabiam i wolę niski szum na wysokich czułościach, ten Nikonowy mimo wszystko bardziej rzuca się w oczy, zwłaszcza przy dłuższych ekspozycjach, które zdarza mi się robić. Jeśli bardziej podoba Ci się pod tym względem D80 to warto się nad nim zastanowić bo odpada w tym momencie chyba największa przewaga Canona. D80 lepiej leży w ręce, ma większy wizjer, to naprawdę fajna puszka. W obydwu systemach dostaniesz w razie czego odpowiednie szkła i akcesoria.
Na Twoim miejscu przeszedłbym się do jakiegoś sklepu i pomacał te aparaty chociaż może być teraz bardzo trudno z ich znalezieniem
lupo57 - Pon 20 Lip, 2009
jeśli masz cierpliwość to spróbuj zapolować na 40D + kit ze stabilizacją, z Twoimi umiejętnościami wyciśniesz z tego zestawu max, a potem rzeczywiście stałka 50/1,8, jest tania i dobra
pozdrawiam
Kamcio649 - Pon 20 Lip, 2009
Ja bym zaproponował to samo co Monastor czyli Canona 400D + Sigmę
tupisac - Pon 20 Lip, 2009
Monastor,
Jakoś strasznie mnie od nikonów odrzucił ten zegarek z testu porownawczego o którym pisałem. Szuma se odszumię, kolorki se podkoloruję albo i zgaszę, ale płynnego gradientu przy bliku na metaliku nie odzyskam. Będę musiał dorysowywać, a to już zabawa która wykracza poza automatora. Ostrość sru, lepsza czy gorsza to już nie jest aż tak bardzo istotne jak dobra czułość na te subtelne gradienciki. Produktówki to często błyski, metaliki, chromy i inne lśniące paciorki dla mas (nomen omen ostatnio robiłem kolekcję zegarków).
Bardzo mi zależy na szczegółowym oddaniu tej całej subtelnej gry swiateł, a nie na sztucznie podbitych kontrastach.
BTW, ma ktos linki do fot porównawczych nikon/canon z jakimiś paskami 0-100% albo chromami?
lupo57, obawiam sie że aż takiej cierpliwości nie mam. Zresztą, tu może nawet nie chodzić o cierpliwość a o stałość poglądów - na razie zmieniam zdanie po kilka razy na godzinę. A 40d rozpatrywałem na początku, ale niestety obserwując po wiela chodzą stwierdzam że będzie ciężko.
Zacząłem też rozpatrywać 20d. I 450d. A moze 400? Ech....
Tak sobie kombinuję, że z takimi 20 czy 30d może być kiszka jak trafię na zajechany egzemplarz, co niestety jest wielce prawdopodobne. Chyba łatwiej będzie mi trafić używkę 400/450 w dobrym stanie. Plus nie wiem czy dobrze myślę, ale jednak większa rozdziałka daje mi szerszy margines do kadrowania, a ja bardzo lubię kadrować po fakcie. No i z tego co czytam są prostsze w obsłudze. Ale z drugiej strony pancerność dwucyfrówek i 5 kl/s... Tylko czy czasem obecna górka cenowa nie jest dla modeli 20/30 łabędzim śpiewem? To już jednak lekko zatęchła technologia, taka z patynką... Czy za taki roczek, dwa będę w stanie taką puszkę sprzedać?
Monastor - Pon 20 Lip, 2009
Cytat: | A, właśnie - 400 czy 450? |
Nie widzę sensu dopłacania do 450-tki. Trochę poprawili, trochę popsuli. Jak znajdziesz w podobnej cenie to może warto się zastanowić, ale 400-tka pewnie wyjdzie taniej. Względem starszego brata, w 450D dostajesz live view i więcej pikseli kosztem zakresu tonalnego.
Tu znajdziesz tablicę szarości w testach D80 i 400D
http://www.optyczne.pl/36...es_tonalny.html
http://www.optyczne.pl/38...es_tonalny.html
Analogiczne są we wszystkich testach przeprowadzonych przez optyczne, między innymi 30D i 450D.
Cytat: | No i z tego co czytam są prostsze w obsłudze. |
Nie są ani prostsze, ani bardziej skomplikowane. To kwestia przyzwyczajenia. Dla przesiadającego się z kompaktu ergonomia (a raczej jej brak) 400D jest przyjaźniejsza, ale do wyższej puszki też można się przyzwyczaić momentalnie, jest tylko mniej grzebania po menu, a więcej rzeczy na wierzchu. Trzeba też przerzucić się z regulowania wszelkich nastaw na telewizorku z tyłu na specjalny ekranik na górze aparatu.
oracle - Pon 20 Lip, 2009
Również jestem za 400D. Ale do macro to wolałbym Sigmę ale 70-300 APO DG MACRO.
A na bliskie odległości KIT z IS ci wystarczy.
tupisac - Pon 20 Lip, 2009
[quote="Monastor"] Cytat: |
Nie widzę sensu dopłacania do 450-tki. Trochę poprawili, trochę popsuli. Jak znajdziesz w podobnej cenie to może warto się zastanowić, ale 400-tka pewnie wyjdzie taniej. Względem starszego brata, w 450D dostajesz live view i więcej pikseli kosztem zakresu tonalnego.
Tu znajdziesz tablicę szarości w testach D80 i 400D
http://www.optyczne.pl/36...es_tonalny.html
http://www.optyczne.pl/38...es_tonalny.html
Analogiczne są we wszystkich testach przeprowadzonych przez optyczne, między innymi 30D i 450D.
|
Na tych tablicach nic nie widzę bo skok jest za duży, przydałyby się płynne przejścia.
No i własnie zasadziliście mi kolejny dylemat . Niby rozpiętość tonalna to jest to o czym mówię (się mylę?), ale z drugiej strony do kotka LV się może przydać, nie będę się musiał aż tak bardzo kłaść w te jeżyny i inne chęchy...
MasterB - Pon 20 Lip, 2009
Hmm, ja również poleciłbym 400D. Do tego Sigma 17-70 tak jak koledzy wspominali i masz całkiem uniwersalny zestaw.
Z drugiej strony - jeśli macro będziesz robił w studio, to może warto by pomyśleć o 50 1.8 i zestawie pierścieni pośrednich albo raynoxie... Podejrzewam że jakość obrazu będzie trochę lepsza niż z tej Sigmy. Do tego 17-85 USM canona (na ten szeroki kąt i uniwersalność )
aaa, jeśli chodzi o LV w lustrzance to nie spodziewaj się cudów - ostrzenie automatyczne jest praktycznie... niepraktyczne ze względu na prędkość. Nadaje się natomiast do wspomagania ostrzenia ręcznego, szczególnie przy macro.
Kamcio649 - Pon 20 Lip, 2009
oracle dlaczego Sigmę 70-300 a nie 17-70 ta pierwsza jest lepsza
komor - Pon 20 Lip, 2009
tupisac napisał/a: | Jakoś strasznie mnie od nikonów odrzucił ten zegarek z testu porownawczego o którym pisałem. Szuma se odszumię, kolorki se podkoloruję albo i zgaszę, ale płynnego gradientu przy bliku na metaliku nie odzyskam |
Jak twierdzą, matryca CCD z D80 lepiej sobie poradzi na ISO 100 niż CMOS z Canona. A produkty raczej będziesz robił ze statywu na ISO 100. Mnie się osobiście matryca z D80 nie podoba i mimo lepszego wizjera w D80 wolałbym 400D.
Kolorami się nie przejmuj, że Nikon to czy tamto, jak Ci się wydaje – mając doświadczenie w prepresie poprawisz sobie to w sekundę, pracując na RAW-ach. To nie jest żaden argument za Canonem.
oracle napisał/a: | Ale do macro to wolałbym Sigmę ale 70-300 APO DG MACRO. |
Ta Sigma 70-300 to jest jednak mydło w porównaniu do tego co można wycisnąć z 17-70 przy f/8 i wyżej. Lepsza jest tylko wtedy, kiedy nie można się podsunąć blisko fotografowanego obiektu.
Monastor - Pon 20 Lip, 2009
Kamcio649, bo Oracle trafił na wadliwy egzemplarz i wyrobił sobie na jego podstawie opinię o tym szkle.
Kamcio649 - Pon 20 Lip, 2009
no właśnie się tak zastanawiałem
oracle - Pon 20 Lip, 2009
Monastor:
Tłumacz sobie to tak dalej . Kolejny który źle czyta posty. Mój exemplarz był mydlany na 17mm a ja chciałem ostry obiektyw właśnie na tej ogniskowej a nie do macro bo do macro mam heliosa + pierścienie pośrednie. Tyle o nim powiedziałem. A wg mnie nie nadaje się na macro bo ma zbyt małą ogniskową.
Miałem sigmy:
18-50 EX DC
18-50 EX DC MACRO
17-70 MACRO
70-300 APO DG MACRO
i zdecydowanie najlepszy z nich do macro to był właśnie 70-300. 50 i 70 to za mało. Zanim zbliżysz sie odpowiednio do np. owada to on ucieknie. Owszem, można zrobić zdjęcie ale wsadzanie głowy z aparatem w krzaki bywa problematyczne . Natomiast 200-300 to już coś.
Jak nie potrzebujesz AF i będziesz robił macro jedynie w studiu to kupuj jakiegoś M42 + pierścienie pośrednie a zmiecie to wszystkie sigmy i inne temu podobne. Nawet na upartego można kupić plasticzaka 50/1.8 i do niego pierścienie pośrednie, przynajmniej będzie fajna portretówka z niezłym światłem. No tylko że z M42 zamkniesz się w 200zł kupując nawet bardzo dobry obiektyw.
Monastor - Pon 20 Lip, 2009
oracle, do prawdziwego makro to gwoli ścisłości żaden z nich się w ogóle nie nadaje. Nie widzę sensu w wyrzucaniu pieniędzy na 70-300 skoro można mieć prawie to samo w jednym obiektywie razem z widoczkami, zwłaszcza że fundusze są ograniczone. Jedno i drugie to kompromis. Kolega nie pisał, że potrzebuje tele. Moim zdaniem lepiej wziąć Sigmą 17-70 za 1200 zł niż kit i 70-300 po 600 zł każdy.
mavierk - Pon 20 Lip, 2009
oracle napisał/a: | 50 i 70 to za mało. Zanim zbliżysz sie odpowiednio do np. owada to on ucieknie. Owszem, można zrobić zdjęcie ale wsadzanie głowy z aparatem w krzaki bywa problematyczne . Natomiast 200-300 to już coś. | 200mm do macro to nikkory 200/4 albo canon 180/3.5L, jeden 5k a drugi 6
Do macro jedyne, czego potrzeba, to szkła z 1:1 i pierścieniami oraz ambicji
oracle - Pon 20 Lip, 2009
Cytat: | oracle, do prawdziwego makro to gwoli ścisłości żaden z nich się w ogóle nie nadaje. |
Mówisz to jakbym nie wiedział
Cytat: | Moim zdaniem lepiej wziąć Sigmą 17-70 za 1200 zł niż kit i 70-300 po 600 zł każdy. |
A moim właśnie odwrotnie. Canon 18-55 IS jest całkiem przyzwoity, nawet powiedziałbym że ostrzejszy od sigmy. (KITa nie miałem ale wg testów tak jest) Może i ma słabe światło ale ma IS. A do widoczków F3.5 wystarczy na tym 18mm. Nie wiem jak z jakością wykonania ale raczej będzie podobnie. Miałem 3 letniego canona 55-200 i nawet luzów nie miał dlatego dla mnie to wszystko jedno i to samo.
No i mamy 18-55 + 70-300 zamiast tylko 17-70.
Cytat: | Do macro jedyne, czego potrzeba, to szkła z 1:1 i pierścieniami oraz ambicji |
Oj, uwierz mi, że to wcale nie jest takie proste. Latam za robakami z tamronem i coraz bardziej przekonuje się że nic poniżej 90mm się nie nadaje.
tupisac - Pon 20 Lip, 2009
Ok, chyba stanęło na 400d z jakimś uniwersalnym obiektywem bez zadnego szału plus do tego jakaś w miarę 50 (nie lublju abberacji). Rozumiem że te wszystkie milimetry mam traktowac w rozumieniu klasycznym i nie bawić się w te jakieś dziwne mnożniki do cyfry?
Takie 17-85 wydaje się si, całkiem spory szeroki kąt i do tego jakiś tam zoom co się przyda na wakacjach. Ale z tego co widzę drogo ludzie sobie na allegro liczą za taki zestawik, zastanawiam sie czy czasem nie wystarczy wstępnie mi kitowy 18-55, ale ciut tego większego zbliżenia brak... Tele bynajmniej nie potrzebuję, juz niestety mieszkam daleko od lotniska, aczkolwiek robaczki zdarza mi się gonić. Ale raczej nie zarobkowo
50 do produktówek plus pierścienie powinna też dać radę, chyba tez jest ok pod teksturki i jakieś wyskoki w portreciki. Hiper-makra i tak robię dodatkowo przez lupkę poligraficzną i tam nie potrzebuję jakieś szalonej jakości, raczej katalogowanie błędów drukarskich
A kolorkami się nie przejmuję
lupo57 - Pon 20 Lip, 2009
tupisac napisał/a: | . Rozumiem że te wszystkie milimetry mam traktowac w rozumieniu klasycznym i nie bawić się w te jakieś dziwne mnożniki do cyfry?
|
no przy 400D musisz przemnożyć ogniskową razy 1,6
MasterB - Pon 20 Lip, 2009
tupisac napisał/a: | Rozumiem że te wszystkie milimetry mam traktowac w rozumieniu klasycznym i nie bawić się w te jakieś dziwne mnożniki do cyfry? |
Niestety canony trzy- i dwucyfrowe mają matryce APS-C która jest 1.6 razy mniejsza od klasycznego małego obrazka. Tak więc obiektywem 50mm uzyskasz mniej więcej takie pole widzenia jak 85mm na małym obrazku.
Kitowy obiektyw 18-55mm na canonowym APS-C będzie odpowiadał 28-90mm na małym obrazku.
mavierk - Pon 20 Lip, 2009
oracle napisał/a: | Oj, uwierz mi, że to wcale nie jest takie proste. Latam za robakami z tamronem i coraz bardziej przekonuje się że nic poniżej 90mm się nie nadaje. | jakim cudem w takim razie robacki przede mną nie uciekają, skoro jedyne, co mam, to 50tkę... brak Ci warsztatu (jak i mi ) i cierpliwości, to wszystko.
Albo bullter z forum nikona - koleś ma d90 i 60/2.8 i jakoś wymiata na maksa :] żeby nie było, link do jego fot po raz kolejny
oracle - Pon 20 Lip, 2009
Ale nie nie, ja nie mówie że się nie da.
Cytat: | Owszem, można zrobić zdjęcie ale wsadzanie głowy z aparatem w krzaki bywa problematyczne |
Szczególnie kiedy tym krzakiem okazuje się być jakaś ozdobna pokrzywa która pomimo że jest ładna to też koli.
Są też miejsca np nad rzeką na które się nie dostaniesz. Z daleka jest po prostu łatwiej.
Monastor - Pon 20 Lip, 2009
oracle napisał/a: | (KITa nie miałem ale wg testów tak jest) Może i ma słabe światło ale ma IS. A do widoczków F3.5 wystarczy na tym 18mm. Nie wiem jak z jakością wykonania ale raczej będzie podobnie. |
Dowiodłeś tylko, że nie widziałeś przynajmniej jednego z tych szkieł na oczy. Nie twierdzę, że kit się rozpadnie, to raczej legendy, ale Sigma jest o wiele wygodniejsza i czuć, że ma się w ręku obiektyw. Z kitem, jak to z kitem u Canona
oracle napisał/a: |
Oj, uwierz mi, że to wcale nie jest takie proste. Latam za robakami z tamronem i coraz bardziej przekonuje się że nic poniżej 90mm się nie nadaje. |
mavierkowi akurat nie musisz nic tłumaczyć. On wie co się w Twoim zestawie najmniej nadaje i niestety nie jest to sprzęt
Przyznam, że 50 mm to niezbyt wygodna ogniskowa do takich zastosowań, ale stwierdzenia o 90 mm nawet nie chce mi się komentować.
mavierk napisał/a: |
Do macro jedyne, czego potrzeba, to szkła z 1:1 i pierścieniami oraz ambicji |
Z naciskiem na to ostatnie, a poza tym ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
mavierk - Pon 20 Lip, 2009
oracle, w takim przypadku czy 5cm, czy 15 większej roli nie odgrywa, przynajmnej, jak dla mnie, oczywiscie - dłuższa ogniskowa to wygodniejsza odległość płoszenia, ale też problemy z krótkimi czasami, wyższym iso i co za tym idzie - jakością
tupisac - Wto 21 Lip, 2009
lupo57 napisał/a: | tupisac napisał/a: | . Rozumiem że te wszystkie milimetry mam traktowac w rozumieniu klasycznym i nie bawić się w te jakieś dziwne mnożniki do cyfry?
|
no przy 400D musisz przemnożyć ogniskową razy 1,6 |
A ja głupi się grzałem na szeroki kąt o klasycznej ogniskowej 17 mm
Czyli 50 mm to 80 mm, 17 to 28, 55 to 88. Mam nadzieję że się nie zgubię
No i lekka zmiana planów i kompletne rozwalenie budżetu. Nie ukrywam że od zawsze sie grzałem na szeroki kąt, jest to dla mnie artystyczny orgazm. Idealna zabawa na wakacje i jako baza pod rysunki (cholernie trudno oddać taką perspektywkę i przydaje się odpowiedni podkład z fotki). No i kociak w krzakerach, ideał... Więc obecnie wyglądam tak:
Body - coś do 1k, wstępnie 400d, szkło kitowe z IS - cena ???
Tokina 12-24 f/4 - do 400$ ebay (czy mi sie wydaje czy to samo szklo pod nikony jest tansze?)
Canon EF 50mm f/1.8 II - 400 złociszy nówka
Filtr polaryzacyjny (da radę jeden uniwersalny pod wszystkie szkła?) - ???
A jedzenie to nałóg, słyszałem o kolesiu co od kilku lad żywi się energią z kosmosu. Czas poćwiczyć...
[ Dodano: Wto 21 Lip, 2009 02:09 ]
Hm, w temacie rybich oczu na ebayu jest wuchta jakiś ruskich zenitarów po śmieszne pieniądze (typu 200$). Ktoś się zetknął? Mam 50-cio letni zegarek poljota i do teraz chodzi... Zenit tez...
[ Dodano: Wto 21 Lip, 2009 04:30 ]
Ok, jeszcze kilka pytanek...
Polaryzacja na pewno będzie potrzebna do 50 mm - produktówki tego wymagają, często zdarzają się pudła z okienkiem albo inny syf. Foty będą trzaskane w moim pseudo-dyi studyjku. Do jakiej ogniskowej jestem w stanie dojść pierścieniami, 100 mm? Rozumiem że tracę jedynie światło i automatykę w zależnosci od klasy pierscieni?
BTW, światełko to nie problem, mam w domku dwa bardzo fajne halogeny 40W - odpowiedniki D50 chociaż mają niby 4700K (google: solux daylight jak ktoś się interesi) to podobnoż mitshubishi używa tych lamp do symulacji światła słonecznego w QC kolorów lakieru. Na stoliczek mojej wielkości to jest istny overkill. Aż się boję że będzie za jasno Walą takie światło w ekrany że aż starczyło na moją małpkę i fenomenalnie wyciągają wszelkie błyski przy bezpośrednim oświetleniu. I do tego całkiem tanio wychodzą tylko ciężko dostać cholerstwo (tak w ogóle to są made in PL, ale i tak się kupuje w DE a zamawia w US).
Wracając do tematu - szeroki kąt to taka artystyczna fanaberia, marzenie z dzieciństwa. Tutaj raczej nastawiam się na bazę pod eksperymenty i zabawę do szuflady w jakieś pseudo-lomo-grunge HDR złomowiska, fikołki na wakacjach i kociaka w kretowisku. Nie musi być drogo i automagicznie, byle by było, to ma być przede wszystkim 4 fun (heh, na razie przynajmniej). Polecajcie na co polować, stałki łatwiej dostać, chociaż na ślepaka trudno mi wyczuć jaka ogniskowa najlepiej mi lezy... Raczej te bardziej naturalne czyli wyższe zakresy z tego co oglądam fotki.
No i tertio, czyli szkło uniwersal. Taki odpowiednik małpki w sumie mnie interesuje, co nim robaka ustrzele z 25 cm i do tego fotkę pod pomnikiem dla babci. Martwi mnie w kicie brak wyższych ogniskowych na te robaki, robaki są w sumie fajne.
MasterB - Wto 21 Lip, 2009
tupisac napisał/a: |
Body - coś do 1k, wstępnie 400d, szkło kitowe z IS - cena ???
Tokina 12-24 f/4 - do 400$ ebay (czy mi sie wydaje czy to samo szklo pod nikony jest tansze?)
Canon EF 50mm f/1.8 II - 400 złociszy nówka
Filtr polaryzacyjny (da radę jeden uniwersalny pod wszystkie szkła?) - ???
|
Szkło kitowe z IS kosztuje od 350zł. Filtr możesz kupić jeden duży i do tego przejściówki na gwinty do obiektywów (niestety każdy z powyższych wymienionych ma inny rozmiar gwintu)
tupisac napisał/a: |
Hm, w temacie rybich oczu na ebayu jest wuchta jakiś ruskich zenitarów po śmieszne pieniądze (typu 200$). Ktoś się zetknął? Mam 50-cio letni zegarek poljota i do teraz chodzi... Zenit tez...
|
To już lepiej wydać około 900zł na Samyanga 8mm. Jest sporo wątków o tym szkle na forum, podobno bardzo udana konstrukcja (jak na chińszczyznę )
tupisac napisał/a: |
Do jakiej ogniskowej jestem w stanie dojść pierścieniami, 100 mm? Rozumiem że tracę jedynie światło i automatykę w zależnosci od klasy pierscieni?
|
Zasadniczo pierścieniami nie zmieniasz ogniskowej tylko minimalną odległość ostrzenia (a przez to odwzorowanie). Tracisz trochę światła - automatyka będzie działać jeśli jest przeniesienie styków w pierścieniach (Kenko robi takie, komplet pierścieni circa 500zł)
komor - Wto 21 Lip, 2009
MasterB napisał/a: | Zasadniczo pierścieniami nie zmieniasz ogniskowej tylko minimalną odległość ostrzenia (a przez to odwzorowanie). |
Czyli mówiąc krótko zmieniają się kąty widzenia, prawda?
Monastor - Wto 21 Lip, 2009
tupisac, jeśli podobają Ci się bardzo szerokie kąty to faktycznie warto kiedyś zainwestować w takiego Samyanga 8 mm F/3.5
Naprawdę szeroko i taniej od podobnych wynalazków z AF, optycznie też jak najbardzije do zniesienia
tupisac - Wto 21 Lip, 2009
Chińczyk faktycznie wygląda bardzo fajnie, aczkolwiek 8 mm wygląda już lekko ekstremalnie, jak 180°...
Chyba pójdę za głosem rozumu i na razie się wstrzymam z rybim okiem. Kitowe 17 mm ma już lekką beczkę i w miarę szeroko zbiera (tak sobie przynajmniej myslę), boję się że jak napakuję sobie za duzo zabawek do piaskownicy to potem się sparaliżuję wyborami
Czy te filtry polaryzacyjne co chodzą po 80 zł na allegro dają radę czy trzymać się z dala?
lupo57 - Wto 21 Lip, 2009
tupisac napisał/a: |
Czy te filtry polaryzacyjne co chodzą po 80 zł na allegro dają radę czy trzymać się z dala? |
lepiej się trzymać od tych filtrów z daleka
komor - Wto 21 Lip, 2009
tupisac, o filtrach znajdziesz parę wątków w dziale Filtry, konwertery i soczewki. Szczególnie polecam drugi przyklejony wątek od góry.
oracle - Wto 21 Lip, 2009
Cytat: | On wie co się w Twoim zestawie najmniej nadaje i niestety nie jest to sprzęt
Przyznam, że 50 mm to niezbyt wygodna ogniskowa do takich zastosowań, ale stwierdzenia o 90 mm nawet nie chce mi się komentować. |
Doprawdy? Nie oszukujmy się, dłuższa ogniskowa jest wygodniejsza przy zastosowaniach macro, nie na darmo mamy 100/2.8 canona czy nawet 180tki. Równie dobrze możesz mi powiedzieć, że talentu brakuje skoro chciałbym coś wygodniejszego do macro od heliosa z pierścianimi pośrednimi. Oczywiście, zrobie tym zestawem praktycznie wszystko od mrówki do motyla ale jakim kosztem ? Zastanawia mnie jeszcze tylko czemu ty ciągle czytasz w moich postach że ja piszę iż się nie da?
Tak gwoli ścisłości to nawet ci cyfra nie potrzebna, przecież da się zenitem.
A propo szerokich kątów to ja bym na twoim miejscu sprawdził jak to jest z tym 18mm bo może się okazać że jest całkiem przyzwoicie. Obiektywy ~10mm są z reguły drogie i musze przyznać, że nie podoba mi się to co prezentują te obecne na rynku.
Monastor - Wto 21 Lip, 2009
oracle napisał/a: | Zastanawia mnie jeszcze tylko czemu ty ciągle czytasz w moich postach że ja piszę iż się nie da? |
oracle napisał/a: | Latam za robakami z tamronem i coraz bardziej przekonuje się że nic poniżej 90mm się nie nadaje. |
oracle napisał/a: | Równie dobrze możesz mi powiedzieć, że talentu brakuje skoro chciałbym coś wygodniejszego do macro od heliosa z pierścianimi pośrednimi. |
Każdy by chciał, problem w tym, że większość biadoli zamiast wykorzystać w pełni to co mają.
oracle napisał/a: | doprawdy? Nie oszukujmy się, dłuższa ogniskowa jest wygodniejsza przy zastosowaniach macro, nie na darmo mamy 100/2.8 canona czy nawet 180tki. |
To samo napisałem kilka postów temu. Masz problemy z wysławianiem się więc utnijmy tę dyskusję bo niczemu ona nie służy, tym bardziej w kontekście wątku. Z szacunku dla kolegi który wie czego wymaga i wypowiada się bardzo konkretnie nie odpowiem Ci już w tym temacie
oracle napisał/a: |
A propo szerokich kątów to ja bym na twoim miejscu sprawdził jak to jest z tym 18mm bo może się okazać że jest całkiem przyzwoicie. Obiektywy ~10mm są z reguły drogie i musze przyznać, że nie podoba mi się to co prezentują te obecne na rynku. |
Wszystkie? Co Ci w nich nie odpowiada? Że nie osiągają takiej ostrości jak wąskie stałki?
Masz naprawdę duże wymagania, na Twoim miejscu przesiadłbym się na wielki format
PS
Pisze się "a propos"
tupisac, jasna sprawa. Samyanga wspomniałem raczej w perspektywie przyszłych zabaw
Jeśli chodzi o polary, za 80 zł nic fajnego nie dostaniesz. Myślę, że powinieneś się przygotować na wydatek jakichś 200 zł. Wszystko czego Ci trzeba znajdziesz w linku podanym przez komora. Zwróć koniecznie uwagę nie tylko na własności optyczne filtrów, ale też na opinie o ich utrzymaniu w czystości
Warto też rzucić okiem na test filtrów polaryzacyjnych:
http://www.optyczne.pl/7....yzacyjnych.html
http://www.optyczne.pl/8....5%82nienie.html
oracle - Wto 21 Lip, 2009
Cytat: | Latam za robakami z tamronem i coraz bardziej przekonuje się że nic poniżej 90mm się nie nadaje. |
I to wg ciebie jest stwierdzeniem że się nie da?
pozwól że zacytuję siebie:
Cytat: | Ale nie nie, ja nie mówie że się nie da. |
Cytat: | Owszem, można zrobić zdjęcie ale wsadzanie głowy z aparatem w krzaki bywa problematyczne |
Cytat: | Każdy by chciał, problem w tym, że większość biadoli zamiast wykorzystać w pełni to co mają. |
Ale jak się da wziąść coś lepszego to czemu nie?
Cytat: | Masz problemy z wysławianiem się |
Śmiało mogę napisać że to ty masz problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Nigdzie nie pisałem, że się nie da, ale natomiast kilkakrotnie pisałem, że się da, ale większym wysiłkiem.
Cytat: | Wszystkie? Co Ci w nich nie odpowiada? Że nie osiągają takiej ostrości jak wąskie stałki? |
Już nie to, że nie osiągają ostrości stałek. Te tańsze mają stosunkowo kiepskie, mydlane rogi, a na te droższe autora nie stać choć też mają wady.
Cytat: | Masz naprawdę duże wymagania, na Twoim miejscu przesiadłbym się na wielki format |
Zaś bez przesady, duże wymagania i chce kupić 70-300 APO DG MACRO ?
Wracając do tematu skoro autor nie chce ani tele ani długiego macro a kit IS jest niewystarczający to może 18-50 EX DC MACRO?
A propo polarów, potwierdzam, mam jakiś tani polar Hama i muszę przyznać że nawet go nie zakładam na obiektyw bo szkoda zdjęć.
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Dziękować, właśnie zagłębiłem się w lekturce.
Przy okazji - stałem się dziś szczęśliwym posiadaczem canonka 400d z obiektywem kitowym niestabilizowanym, filtrem UV hoya, torbą, kartami 2+4 gb oraz gwarancją do 2011. Wizualnie igiełka, żadnej ryski, filtr jedynie ciut ubabrany. Chyba przepłaciłem, ale miałem możliwość obadania przed zakupem co było w sumie dla mnie istotne.
Na obecną chwilę stwierdzam że i tak jak na moje umiejętności wyskoczyłem grubo powyżej doopy. Szkła to śpiewka jak nauczę się obsługiwać sprzęt... Na teraz to jestem wciąż w lekkim szoku spowodowanym jakością fot które otwieram na kompie, no po prostu kit jest git
Lekko syfi po kanałach tym kolorowym noisem, ale chyba nie jest wina szkła i nic czego nie da się naprawić (ciut więcej roboty). Niejednokrotnie dostawałem dużo bardziej masakryczne materiały pod druk i to z renomowanych agencji.
Jak tylko strzelę cokolwiek godnego pokazania to nie omieszkam się podzielić
Monastor - Sro 22 Lip, 2009
tupisac, gratuluję zakupu
Ile dałeś?
tupisac napisał/a: | Lekko syfi po kanałach tym kolorowym noisem, ale chyba nie jest wina szkła i nic czego nie da się naprawić (ciut więcej roboty). |
Jaka czułość?
tupisac napisał/a: | Na teraz to jestem wciąż w lekkim szoku spowodowanym jakością fot które otwieram na kompie |
Bo przesiadłeś się ze sprzętu zupełnie innej klasy. Ta matryca jest naprawdę niezła i z odpowiednim szkiełkiem można z niej dużo wyciągnąć
tupisac napisał/a: |
Jak tylko strzelę cokolwiek godnego pokazania to nie omieszkam się podzielić |
No to czekamy na debiut w dziale "Nasze zdjęcia"
AM - Sro 22 Lip, 2009
oracle napisał/a: |
Doprawdy? Nie oszukujmy się, dłuższa ogniskowa jest wygodniejsza przy zastosowaniach macro, nie na darmo mamy 100/2.8 canona czy nawet 180tki. |
Makro to nie tylko robale. Dluzsza ogniskowa to wiecej problemow. Kolega wspomina o namiocie bezcieniowym a nie checi sfotografowania mrowki.
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Monastor napisał/a: | tupisac, gratuluję zakupu
Ile dałeś?
|
Się boję przyznawać, prawie tyle co za nówkę... 1650... Ale jak go omacałem i porównałem z innymi co macałem na przestrzeni ostatnich dni to mnie jakoś taka mgła czerwona ogarnęła i żem się bez pieniędzy w domu ocknął.
A, filtr UV Hoya a nie Hama.
Monastor napisał/a: |
Jaka czułość?
|
Czułość auto - 800
oracle - Sro 22 Lip, 2009
Krótsza ogniskowa to wg mnie więcej problemów. Ale zostawmy temat w spokoju bo już i tak autor kupił, swoją drogą, bardzo dobry zestaw.
Szkoda tylko, że to kit bez IS (ostrość) ale nie jest najgorzej.
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Ano szkoda, właśnie przed chwilą poczułem bo się wziąłem za zegarek. Na szczęście mam statyw.
BTW, kontrolę nad lampą mam tylko w full-manualu? Oj chyba muszę jakieś tutorki poszukać bo instrukcja jest jakaś taka inna.
EDIT: Heh, już wiem że jutro zgubię dekielek od obiektywu. Można kupić jakieś dyndające czy pozostaje mi DYI?
Monastor - Sro 22 Lip, 2009
tupisac, dyndające są do kupienia, ale IMO bardziej przeszkadzają niż pomagają. O ile w małym kompakcie można obiektywu nie dotykać to w lustrzance cały czas ma się tam rękę, mnie osobiście nie w smak dyndający dekielek. Lepiej sprawdza się u mnie koszula z kieszenią na piersi
Niemniej jak chcesz to na pewno znajdziesz odpowiedni na allegro.
Cytat: | Czułość auto - 800 |
No to statyw, niższe ISO i zapomnisz, że istnieje coś takiego jak szum
Masz solidny statyw?
Warto też wyłożyć 4 dyszki na wężyk pozwalający na zwolnienie migawki bez wprowadzania aparatu w niepotrzebne drgania. Poza tym funkcja mirror lockup i poza niskim szumem będzie też żyleta
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Statywu nie mam solidnego, produktówki spoko dam radę z samowyzwalacza ale w sumie wężyk się przyda do lansu .
A to mirror lockup to jakieś czary, jeszcze do tego nie doszedłem w manualu...
Tak sobie właśnie zdaję sprawę, że jako grafik poligraf patrzę na zupełnie inne sprawy i przez przypadek trafiłem do świata fotki, naruszając nie swoje poletko. Klienci i tak wezmą, bo się w większości przypadków g*wno znają , ale mogę się założyć że pro fotograficy obecni na tym forum mieli by wiele głośnych uwag co do mojego portfolio. Zdecydowanie jestem amatorem i to głęboko zielonym. Się ma być ładnie, kolorowo, ma walić po oczach i się ma ostro wydrukować jak idzie do druku. Chamskie podbicia, sharpy, tanie efekty typu glow i od razu proof zaakceptowany. A że oryginału nie poznasz to już jest detal. No ale zawsze król wolał pięknie niż wiernie...
Ja już sam wiem, ale z tego całego toku zaczyna mnie straszna myśl chwytać że przegiąłem i by mi hybryda spokojnie wystarczyła
oracle - Sro 22 Lip, 2009
Cytat: | A to mirror lockup to jakieś czary |
bo lusterko przy robieniu zdjęcia może delikatnie ruszyć aparatem na skutek szybkiego podnoszenia. Mirror lockup to podniesienie lustra na chwilę przed zrobieniem fotki dzięki czemu eliminujemy ewentualne drgania. Czasem się przydaje.
A będąc grafikiem dobrze zrobiłeś kupując lustrzankę, zobaczysz, wciągnie cie to bardziej to pomyślisz o lepszych obiektywach
krisv740 - Sro 22 Lip, 2009
oracle napisał/a: | bo lusterko przy robieniu zdjęcia może delikatnie ruszyć aparatem na skutek szybkiego podnoszenia |
na pewno nie! szybkość podnoszenia lustra nie zmienia sie i jest stała dla wszystkich czasów migawki!
poruszenie może być spowodowane tylko i wyłącznie "klapaniem" lusterka w pukty skrajne - odbojniki spoczynkowe ! ruch lustra nie ma tu w zasadzie nic do rzeczy.
Usjwo - Sro 22 Lip, 2009
krisv740 napisał/a: | oracle napisał/a: | bo lusterko przy robieniu zdjęcia może delikatnie ruszyć aparatem na skutek szybkiego podnoszenia |
na pewno nie! szybkość podnoszenia lustra nie zmienia sie i jest stała dla wszystkich czasów migawki! |
krisv740 A gdzie ty wyczytales ze oracle napisal ze szybkosc lustra jest zalezna od czasu migawki
krisv740 napisał/a: | poruszenie może być spowodowane tylko i wyłącznie "klapaniem" lusterka w pukty skrajne - odbojniki spoczynkowe |
I o to oracle'owi chyba chodzilo, ja to tak zrozumialem.
... albo moze wiedzialem jak to zrozumiec
krisv740 - Sro 22 Lip, 2009
Usjwo, nie będę pisał elaboratu na ten temat...
w kwestii poruszenia spowodowanego ruchem lustra nie powinniśmy po prostu pisać o jego szybkości-to wszystko. kwestią jest jego zatrzymanie
co do zrozumienia - to wyobraź sobie też zrozumiałem o co mu chodziło , ale inną kwestią jest poprawność sformułowania.
Usjwo - Sro 22 Lip, 2009
Wcale nie watpilem ze zrozumiales, tylko ze tlumaczyles "oczywiste oczywistosci" .
Tak czy inaczej teraz, juz watpliwosci nie ma
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
5.0, 1/60, ISO 800, 37 mm
Gdyby nie zmasakrowana kompozycja byłoby warte dalszych modyfikacji typu dorysowywanie wąsów czy inne mycie uszu . Lekko podbite kolorki, sharp, odszumione. Kiszka że akurat nie strzelałem w RAW... Lekki syf doszedł dodatkowo przy kompresji pod web.
A propos wężyka to jest on niepotrzebny, można się elegancko podpiąć przez USB i sobie klikaniem zmieniać ustawienia aparatu - na stół jak znalazł
Monastor - Sro 22 Lip, 2009
tupisac, a no można, tylko mnie się na przykład kabla nie chce na drugą stronę pokoju ciągnąć
candy - Sro 22 Lip, 2009
Cytat: | A propos wężyka to jest on niepotrzebny, można się elegancko podpiąć przez USB i sobie klikaniem zmieniać ustawienia aparatu - na stół jak znalazł
|
no,w plener tez
oracle - Sro 22 Lip, 2009
Jak to mówią, spadanie nie zabija tylko szybkie zatrzymanie, nie mniej jednak ja nic nie pisłem że szybkośc podnoszenia jest zależna od migawki.
PS. ja bym na twoim miejscu unikał dużego ISO, sam najczęściej foce na 100-200.
800 to raczej tylko jak jest mus.
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Z tego co na razie wyczułem to 1/60 to jest absolutne minimum aby tego mojego zbója jakoś ustrzelić. Dłuższa migawka zamienia kota w smugę a na niższych iso jest za ciemno. A w ogóle jest źle na tym iso 800?
Czyżby to był moment na jasny obiektyw? Cholera, tak szybko?
A z plenerem też myślałem, lapek pod pachę i jedziemy na bagna
Monastor - Sro 22 Lip, 2009
tupisac napisał/a: |
Czyżby to był moment na jasny obiektyw? Cholera, tak szybko? |
Uroki kota/psa/dzieci/złotej rybki w ciemnym pomieszczeniu
Najtaniej dostaniesz chyba wspomnianą 50-tkę F/1.8 Canona.
candy - Sro 22 Lip, 2009
sprobuj doswietlac lampa,nie jest to latwe jesli chcesz miec ladne zdjecie i wymaga troche praktyki,ale probuj
tupisac - Sro 22 Lip, 2009
Do lampki to by się dyfuzorek przydał chyba najpierw... Ciekawie wygląda temat nakładania kolorowych filterków na lampę, muszę obadać. Zawsze mnie drażnił ten trupioblady niebieski.
Mam już kilka opinii po pierwszej dobie
- Kółko nastaw to porażka - chodzi jak ruski traktor, paluch mnie boli.
- Brak LV to jednak kiszka. Ja wiem, profesjonalizm i w ogóle ale jednak odzwyczaiłem się od fikania koziołków. No i zmarszczek sobie dorobię od tego rozpłaszczania twarzy przed lufcikiem (mańkut, lewooczny)...
- Kabelko bezpośredniego zasilania po 300 złociszy to jest istny skandal i złodziejstwo.
- 3 foty w bracketingu to ciut mało. Niby mogę więcej wałkiem zmieniając migawkę, ale kuźwa z tym kółkiem nastaw i moim statywem mogę o tym zapomnieć. Jednak lapek jest niezbędny
- brak kontroli nad lampą w trybach auto. Niby niepotrzebne, ale jednak chciałbym sobie popatrzeć jakie sobie aparat dobiera nastawy by wg. niego było najbardziej optymalnie. No chyba że ją paluchem zasłonię...
Reszta nadal jest zajebista
Monastor - Sro 22 Lip, 2009
tupisac, rób fotki w formacie RAW to dobierzesz sobie balans bieli i trupi niebieski będzie wyglądał inaczej
tupisac - Czw 23 Lip, 2009
Do korekty WB nawet nie potrzeba rawów, w każdej chwili mogę sobie kliknąć w krzywych. Tutaj bardziej się rozchodzi o temat doświetlania z lampy. Temperatura 5k odpowiada mniej więcej bezpośrednim promieniom słonecznym w południe, a akurat wtedy nie potrzebuję doświetlać. Ale znów teoryzuję, dorwę folie i porobię eksperymenty, wtedy będzie czas na dyskusje
Przy okazji - ktoś mógłby mi tak łopatologicznie przybliżyć funkcję blokowania ekspozycji (*)?
Jak wcisnę spust do połowy to wtedy wciskam gwiazdkę raz czy też muszę trzymać by blokować ekspozycję? Czy taka przyblokowana ekspozycja jest potem punktem odniesienia przy kolejnych fotach AEB?
jarecki_jg - Czw 23 Lip, 2009
Zastanów sie nad Fuji S5Pro (bo canony do 5D i Nikony przy nim wysiadają) do tego 50/1.8 Nikkora i Sigma 17-70 w tym mocowaniu ma HSM mysle ze zmieścisz sie w planowanym budżecie ew. nagniesz go o 500 zł.
Proponowane przeze mnie Fuji wymiata w studio przy tym masz bardzo duzy zakres szkieł z mocowaniem F alternatywnych producentów, przy czym na bagnet F lepsza jest chyba Sigma niz Tamron.
UPDATE:
Choljera, nie doczytałem wszytkich postów, a widze, że sie spóźniłem. SORRY.
candy - Czw 23 Lip, 2009
tupisac, na ustawieniach fabrycznych za kazdym razem jak wciskasz spust(do polowy) do ostrosci,aparat mierzy ekspozycje,w zaleznosci od trybu ustawia czas naswietlania albo przyslone,jesli w tym czasie nacisniesz * zablokujesz ekspozycje dla danego kadru,masz wtedy kilka sekund zeby zmienic kadr,a zdjecie bedzie wykonane z wczesniej ustawiona i zablokowana ekspozycja
zeby przeniesc ta ekspozycje do nastepnych zdjec trzeba bodajze przytrzymac AEL(*) kiedy robimy zdjecie
tupisac - Pią 24 Lip, 2009
Czyli dlatego w manualu są podane 4 sekundy
AEL?
A tak przy okazji to wpadłem jak śliwka w kompot, oj nie będą się mnie pieniążki trzymały i luba zrobi mi kuku. Bardzo płaczę za dobrym szkłem, olbrzymim jasnym wizjerem i szybszą serią. Czyli zbieramy na szkła a potem na body... Nie potrzebuje ktoś kompletnego sprzętu do paintballa?
Ze szkiełek najpierw chyba wejdzie 50 mm do zabaw w mini-studio. Raczej się szarpnę na 1.4, chyba nie ma co oszczędzać. Zastanawiam się nad tymi wtykanymi analogami, rozumiem że tracę AF ale co z przesłoną - kręcę pierścieniem czy ustawiam w aparacie?
Drugie szkiełko to jakiś wakacyjny uniwersal. Zaczyna mi coraz bardziej brakować zoomu - zastanawiam się nad sigmą 17-200 DC OS, podobno dużo ostrzejsza niż kit. Zdecydowanie musi być AF i stabilizacja, a chyba nic innego w miarę tanio nie zapewni mi większej uniwersalności. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
No i na koniec - mała zabawa z HDRami, czyli burza nad wielkopolską. Ujęcie z okna, 55mm/f9, 1/13 s, skok 1.3. Wizjer ssie, a kit to shit
[ Dodano: Pią 24 Lip, 2009 05:55 ]
No nie potrafię odpuścić...
[ Dodano: Pią 24 Lip, 2009 06:59 ]
Kurde, straszna posteryzacja weszła od tego podbijania i odszumiania... Będzie trzeba się cofnąć, nie ma na aparat i szkło to trzeba siadać i nadrabiać
komor - Pią 24 Lip, 2009
tupisac napisał/a: | Ciekawie wygląda temat nakładania kolorowych filterków na lampę, muszę obadać. Zawsze mnie drażnił ten trupioblady niebieski. |
www.michaldulemba.pl/tech...lamp-blyskowych
Co prawda nie do lamp wbudowanych, ale może się nada, albo natchnie do skonstruowania czegoś.
tupisac napisał/a: | 3 foty w bracketingu to ciut mało. |
Oczywiście lepiej mieć więcej niż mniej, ale przesadzasz. Z tylu ekspozycji chcesz robić HDR-y? Trzy ekspozycje odsunięte o 2 EV na plus i minus pozwala na złapanie sporego zakresu tonalnego, czyż nie?
tupisac napisał/a: | brak kontroli nad lampą w trybach auto. |
No to chyba z definicji, co? Co prawda w Canonie nie ma możliwości ręcznego ustawienia mocy lampy wbudowanej, ale jak chcesz eksperymentować to pobaw się kompensacją ekspozycji błysku pracując w trybie manualnym, w którym masz jakąś kontrolę nad pozostałymi parametrami ekspozycji. W trybie auto nigdy nie wiesz co Ci aparat wymyśli w następnym ujęciu.
tupisac - Sob 25 Lip, 2009
Dokładnie o takim czymś myślałem - obniżanie temp. barwowej przy doświetlaniu wnętrz z żarówkami oraz podwyższanie gdy strzelamy przy chmurnej pogodzie. Z tego co widzę flash ma około 5k, więc jest w sam raz na pełne słoneczko (ciut bez sensu, chyba że chodzi o naturalne foty robione przy samej lampie w całkowitej ciemności).
Co do lampy wbudowanej to żaden problem, pozbieram ścinki różnokolorowego priplaku i pokombinuję z mocowaniem... Nie ma być ładnie, ma po prostu działać
A propos DIY to mnie naszedł jeszcze jeden pomysł a propos studia. Gdyby tak rozkręcić tanią kamerkę webową, podpiąć do dodatkowej muszli ocznej i mam LV na kompie
Z manualem mam na tyle kłopot, że jestem zbyt zielony na obecną chwilę. Na razie strzelam serie z bracketingu na róznych trybach półautomatycznych i uczę się reakcji aparatu. Generalnie na razie jestem na etapie zabaw z przysłoną, szukam odpowiednich ostrości i ostatnio głównie pstykam w trybie Av. Niestety często zdarzają się momenty gdzie zbyt wolno idzie mi nastawianie a okazja trwa kilka sekund. Wtedy chciałbym trzepnąć na full auto, ale np. bez lampy. I tego mi brakuje, żeby ten skubaniec sam mi się nie rozkraczał...
Przy bracketingu nie chodziło tylko o HDRy, chociaż i tak na logikę chwycisz więcej subtelnych różnic przy mocno kontastowej scenie. Bardziej jako help dla amatora, który nie umie dobrze nastawić ekspozycji i wali hurtem odwołując się do zasad statystyki. Zdecydowanie wolę zrobić 5 fot ze skokiem 1 niż trzy ze skokiem 2.
candy - Sob 25 Lip, 2009
w sumie jak chcesz tylko pstrykac w auto to po co ci lustro?
nie taniej i lepiej byloby kupic bardziej zaawansowanego kompakta?
Monastor - Sob 25 Lip, 2009
tupisac, full auto bez lampy masz na samym końcu koła nastaw. Okienko z przekreśloną błyskawicą.
Z kolei tryb automatyczny, który pozwoli Ci na ustawienie ISO, wybranie kompresji, formatu pliku i nie używanie lampy to tryb P. Masz w nim kontrolę nad wszystkim poza przysłoną i migawką, które aparat dobiera sam.
tupisac - Sob 25 Lip, 2009
candy napisał/a: | w sumie jak chcesz tylko pstrykac w auto to po co ci lustro?
nie taniej i lepiej byloby kupic bardziej zaawansowanego kompakta? |
Chcę pstrykać w auto by potem w domku nocą patrzeć w cyferki i zastanawiać się "dlaczego tak" w celu wnioskowania na przyszłość. Nauka mode. Zresztą, lans na lustrzankę a kompakta to w ogóle inne ligi.
Monastor napisał/a: | tupisac, full auto bez lampy masz na samym końcu koła nastaw. Okienko z przekreśloną błyskawicą. |
No niby tak, ale akurat mi zabrakło "bezlampia" w półautomatycznym trybie makro...
Wiem, marudzę. Już nie będę
lotofag - Sob 25 Lip, 2009
tupisac napisał/a: |
Chcę pstrykać w auto by potem w domku nocą patrzeć w cyferki i zastanawiać się "dlaczego tak" w celu wnioskowania na przyszłość. Nauka mode. |
W ten sposób raczej nic się nie nauczysz. Zastanów się jaki efekt chcesz uzyskać i dowiedz się jak go uzyskać (jak ustawić ekspozycję, gdzie zmierzyć światło, jak ustawić ostrość). Używając pełnego trybu AUTO zdajesz się na widzimisię autora algorytmu zaszytego w Twoim korpusie i podglądanie potem "co sobie aparat ustawił" może być wręcz mylące, w dodatku nie daje praktycznie żadnej wiedzy np. o używaniu pomiaru światła.
tupisac napisał/a: |
Zresztą, lans na lustrzankę a kompakta to w ogóle inne ligi. |
tupisac napisał/a: |
No niby tak, ale akurat mi zabrakło "bezlampia" w półautomatycznym trybie makro...
Wiem, marudzę. Już nie będę |
Sam widzisz jak to jest jak to automatyka korpusu "decyduje" za Ciebie co jest "lepsze"...
Monastor - Sob 25 Lip, 2009
tupisac napisał/a: |
No niby tak, ale akurat mi zabrakło "bezlampia" w półautomatycznym trybie makro...
Wiem, marudzę. Już nie będę |
Nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest
Nie widzę sensu w jego używaniu, w kompaktach taki tryb przynajmniej zmienia tryb pracy obiektywu (a i to nie zawsze) pozwalając na ostrzenie z bliższej odległości, tutaj tylko domyka trochę przysłonę żeby uzyskać jakąkolwiek głębię. To samo możesz zrobić w trybie Av, zobacz tylko jaką przysłonę ustawia Ci ten cały tryb makro
komor - Sob 25 Lip, 2009
tupisac napisał/a: | jest w sam raz na pełne słoneczko (ciut bez sensu (…)). |
Doświetlanie lampą w pełnym słońcu jest jak najbardziej z sensem, głównie w celu pozbycia się dużego konstrastu między cieniami a miejscami nasłonecznionymi. Zresztą zamiast tysiąca słów…
Le tour de Humphreys
Zwróć uwagę gdzie są cienie, gdzie jest słońce, a jak oświetlone są postaci. Oczywiście błysk nie jest z lampki wbudowanej w aparat…
Więcej możesz przeczytać tu: Kontrolowanie kontrastu fleszem w lokalnym narzeczu, natomiast obszerniej w języku lengłydż tu: Balance: Flash/Sun Crosslighting oraz w innych tekstach ze Strobista.
tupisac napisał/a: | Bardziej jako help dla amatora, który nie umie dobrze nastawić ekspozycji i wali hurtem odwołując się do zasad statystyki. Zdecydowanie wolę zrobić 5 fot ze skokiem 1 niż trzy ze skokiem 2. |
Jak już napisali koledzy powyżej – nie tędy droga. Nic się tak nie nauczysz.
MC - Sob 25 Lip, 2009
Zgadza sie. Nawet w pelnym sloncu lampka sie przydaje przy portrecie. Oczywiscie zewnetrzna.
tupisac - Sob 25 Lip, 2009
lotofag napisał/a: |
|
Się wybałuszasz ale tak niestety jest Zdarza mi się odwalać chałtury typu szyld dla innego mięsnego, gdzie sobie wpadam na szybko kliknąć parę widoków otoczenia by mieć kontekst i jakąś zaczepkę. Raz jak podjechałem i właściciel zobaczył z czym wyskakuję do ludzi to się jeszcze bardziej wywyższył, wyleciał ze swoim mega zestawem za zylion ojro i mi nawalił 5 giga rawów swojej ohydnej witryny. Oczywiście okraszone solidnym wykładem na tematy pieniężno-fotograficzne. Jedne z najdłuższych kilku godzin mego życia.
Teraz to przynajmniej nikt nie powie że jestem "k*wa niepoważny"
Komor, ta fota jest masakryczna i zajebista zarazem... Tylko też pokazuje masakrę lampy czyli ten blik na ciele i twarzach, który jest skierowany praktycznie "na wprost". Lampa ma dla mnie sens jako remote, a tak to płaszczy wszystko z buta (vide: spodenki) i mi oczy kociaka masakruje. Oczywiście w temacie reporterki się nie wypowiadam, a raczej fotach jako bazę pod jakąś fajną edycję.
Coś mi w tych nogach tego dziada nie pasuje, jakoś tak strasznie do przodu wychodzą, aż mi w oczach jeździ
Monastor - Sob 25 Lip, 2009
komor, tutaj akurat przykład marny bo flesz wypłaszczył i zdominował pierwszy plan, a do tego rzucił wyraźne cienie na barierkę z tyłu.
Za to pod linkami kryje się dużo lepszy materiał
tupisac - Sob 25 Lip, 2009
Cienie akurat są fajne bo dają ekstra kontrast i ciut oddalają tych ludzi od barierki
W każdym razie dla mnie ta fota stanowi hardkorowy gwałt na wszystkich zasadach jakimi staram się kierować przy robieniu foty. Do tego stopnia, że aż mam ochotę na długi prysznic.
komor - Sob 25 Lip, 2009
Ten "flesz" na tym zdjęciu to dwie lampy studyjne z zasilaniem bateryjnym, z tego co piszą w zalinkowanym tekście, więc na wprost to chyba nie bardzo. A kwestia wypłaszczenia podejrzewam została celowo, chodziło o ukazanie wielobarwnych postaci, z tego co pisze autor. W każdym razie to jest dość ekstremalny przykład wyeliminowania cienia ze zdjęcia w pełnym słońcu. A dlatego je akurat zalinkowałem, bo niedawno wpadło mi w oczy i nie musiałem długo szukać
Edit
Skoro tamto się nie podoba, to może takie?
Neil van Niekerk - Techniki fotografowania z lampą błyskową (foto.jasiu.pl)
tupisac - Nie 26 Lip, 2009
Nieistotne czy miał studyjne parasolki, na pewno nie ustawił ich ostro z boku tylko co najwyżej kilkadziesiąt centymetrów od siebie (po cieniu wnioskuję że główna lampa była lekko na prawo). Osobiście ustawiając np. scenę pod rendering zawsze ustawiam główne światło z boku z lekkim przesunięciem do siebie, by blikami podkreślić bryłę. Jeżeli doświetlam z przodu to tylko bardzo delikatnym światełkiem i zdecydowanie nie punktowym.
No ale ja lubię kontrasty i mam skrzywkę na klasyczne pojęcie estetyki - bryła oświetlona z przodu wydaje się płaska i nie pokazuje swojego pełnego zakresu barw (od głebokiego cienia do blika).
Ale zeszliśmy z tematu kolorków . Tutaj akurat lampa ma mniej więcej odpowiedni kolor chociaż blik nadal jest lekko niebieskawy i jakiś taki siny. Bardzo brzydko odbija się na twarzy dziada oraz na wszystkich kończynach. Blik od słońca (na zakolu dziada) jest cieplejszy niż ten na policzku. Tak samo babka na drugim planie, błysk na ramionach jest zdecydowanie bardziej żółty niż na nogach.
Aczkolwiek przyznaję bez bicia że holender od ślubów przegiął...
Z tym manualem macie całkowitą rację, właśnie odkryłem światłomierz i jest ciut lepiej . Trochę brak punktówki, ale ustawiłem się na pomiar centralny - podchodzę albo zoomuję i zbieram jasny obszar tak do 70% kadru żeby tam ustawić ekspozycję na podstawie wskazań i/lub próbnej fotki. Martwi mnie teoria którą czytam, czyli szarość jako baza do wskazań światłomierza.
Czy jest jakaś cyfra "na oko" ile EV powinno być na plusie wg światłomierza mierząc najjaśniejszy punkt zdjęcia który jest bielą typu koszula albo kartka? EDIT: ok, mam. Dzięki za fotojasia, good read
|
|