forum.optyczne.pl

Warsztat foto, literatura, teoria, art - zdjęcia z fotolabu

sylb - Pon 10 Sie, 2009
Temat postu: zdjęcia z fotolabu
Oddałem zdjęcia do wykonania odbitek w fotolabie, niestety otrzymane odbitki odbiegały znacznie kolorami od tych na zdjęciach. Ogólnie były jakby przyciemnione na zdjęciach mieliśmy super opaleniznę a może miało super „podjadane” kolory. W drugim labie z góry zaznaczyłem, że nie jestem zadowolony z odbitek z wcześniejszego i będę się wpatrywał. Efekt, było troszkę lepiej więcej szczegółów w ciemnych miejscach.

Generalnie, co mam zrobić?

garreth - Pon 10 Sie, 2009

musisz znaleźć lab, który udostępnia profile ICC do swoich labów
(przykład: Profilab
http://www.profilab.pl/site/01_icc.html )

FotoTomek - Sro 12 Sie, 2009
Temat postu: Re: zdjęcia z fotolabu
sylb napisał/a:
Oddałem zdjęcia do wykonania odbitek w fotolabie, niestety otrzymane odbitki odbiegały znacznie kolorami od tych na zdjęciach.

Rozumiem, że chodzi Ci o różnicę kolorów, które widziałeś na ekranie aparatu lub monitora i tych na papierze, tak?

sylb napisał/a:
Generalnie, co mam zrobić?

Generalnie, nie spodziewać się cudów :o

Chodzi o to, że kolory na ekranie tworzone są w zupełnie inny sposób, jak kolory na papierze. Żeby nie wgłębiać się w szczegóły - ekran świeci własnym światłem (podświetlenie w LCD, fosfor w CRT), a to, co jest wydrukowane na papierze oglądasz jako światło odbite. To jedna z różnic, ale nie jedyna, choć pociąga ona za sobą szereg konsekwencji.
Następny problem to ustawienie monitora. Można to zrobić lepiej albo gorzej. Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, czy przeprowadzałeś kiedyś choćby najprostszą kalibrację. Na źle ustawiony monitor nie pomoże żaden profil ICC.

Co masz zrobić?
1. Spróbować ustawić monitor. Weź kilka zdjęć, które zrobiłeś w labie i patrząc na nie, tak ustaw jasność i kontrast w monitorze, żeby obrazy były możliwie jak najbardziej podobne.
2. Weź jakieś inne zdjęcia, zanieś je do tego samego labu i zobacz, czy wyniki są powtarzalne.
3. Jeszcze raz - nie oczekuj cudów (czyli pełnej zgodności papierowej odbitki z obrazem na ekranie).

tupisac - Sro 12 Sie, 2009

Tak na szybko i bez wnikania w szczegóły monitorek można sobie skalibrować tutaj. Dla zastosowań super amatorskich przy zmrużeniu oczu powinno styknąć.
Taka kalibracja na szybko powinna ci podnieść kontrasty i ściemnić cienie (to co wychodzi z fotolabu jest pewnie bardziej 'poprawne' niż to co masz na monitorze).

Jak chcesz wniknąć bardziej w temat to polecam kuknąć tutaj.

Generalnie nigdy nie będzie tak samo na monitorze jak w druku czy w labie. Może być "w miarę podobnie" jak będziesz miał odpowiedni monitor (są równe i równiejsze) no i odpowiednio skalibrowany (spektorfotometr).

lama - Sro 12 Sie, 2009

Ja kalibrowałem monitor za pomocą kreatora nvidii (ustawia się gammę dla każdego kanału) i zdjęcia z fotolabu wyglądały niemal identycznie, na monitorze było ciut jaśniej (może dlatego że monitor świeci), kolory były ok.
FotoTomek - Czw 13 Sie, 2009

Generalnie w lepszej sytuacji są użytkownicy Macintosha, bo całkiem niezły "kalibrator" wbudowany jest w system. Chociaż kalibrację robi się "na oko", to jest ona dość dokładna. Kiedyś podobne rozwiązanie widziałem na Windows, ale jakie były efekty, to nie wiem. Z moich doświadczeń wynika, że raczej marne. Ale to było dawno temu.
W każdym razie można skorzystać z linku, który podał tupisac i w domowych zastosowaniach powinno wystarczyć. Natomiast jeśli chcemy skalibrować sobie monitor "na zdjęcie", to metoda z manipulowaniem krzywymi powinna być dobra.

tupisac - Czw 13 Sie, 2009

Apple jest jednym z założycieli konsorcjum ICC, więc trudno żeby nie było miło na makach. Color management jest integralną częścią systemu operacyjnego, więc sobie możesz przygotować profil np. pod aparat i już system zadba by go odpowiednio podstawiać w razie potrzeby pod wszelkie podglądy i duperela (tak naprawdę to jest zasadnicza przyczyna dominacji maków w kreacji/poligrafii).
Jedyne co to problematyczna jest inna gamma (1.8) - przygotowując fotki pod web warto jednak edytować pod gamma na PC (2.2), na pecetach siedzi większość internetu...

Korzystając z okazji mały plug - jak ktoś mieszka w wielkopolsce to zawsze mogę podjechać ze spektrofotometrem, wzorniczkami i zrobić profilki pod monitor, drukareczkę, aparacik czy inny skaner. Szczegóły na priv.

FotoTomek - Czw 13 Sie, 2009

tupisac napisał/a:
Apple jest jednym z założycieli konsorcjum ICC, więc trudno żeby nie było miło na makach. Color management jest integralną częścią systemu operacyjnego, więc sobie możesz przygotować profil np. pod aparat i już system zadba by go odpowiednio podstawiać w razie potrzeby pod wszelkie podglądy i duperela (tak naprawdę to jest zasadnicza przyczyna dominacji maków w kreacji/poligrafii).


To, że Mac OS wbudowany jest program do kalibracji ma niewiele wspólnego z tym, że Apple jest założycielem ICC. Microsoft też jest założycielem i co... :?: Po prostu Apple napisał kawałek niezłego softu i dał go użytkownikom swojego systemu.

tupisac - Pią 14 Sie, 2009

Ok, może bardziej powinno być "Apple jest bardzo aktywnym członkiem i założycielem ICC". Jako pierwszy podjął próby wdrożenia pełnego zarządzania kolorem z poziomu systemu operacyjnego.

Prócz kalibratorki do systemu masz też dołożone za free ColorSync i DigitalColor Meter. Więcej do szczęścia w color managemencie teoretycznie nie potrzebujesz (aż nie dorwiesz się do ProfileMakera). AppleScript ma trochę skryptów stricte dotyczących zarządzania barwą i mogę robić sobie takie myki jak ekstrakcja profili czy masowe podkładanie profili testowych dla druku próbnego w całym hotfolderze. Wszystko w parę klików i w obrębie softu który mam od razu.

chyba poleciał już mały offtop i zaraz nas tu zamkną ;) .

FotoTomek - Pią 14 Sie, 2009

tupisac napisał/a:
chyba poleciał już mały offtop i zaraz nas tu zamkną ;) .


Zgadza się. Tym bardziej, że to temat-rzeka.

hijax_pl - Sob 15 Sie, 2009
Temat postu: rozwiazanie?
Ja po prostu poprosiłem o profil ICC laba, zainstalowałem u siebie w kompie, robię sobie softproof i nie zdarzyło mi się żeby foty na papierze były inne (pomijając podstawowe różnice wynikające ze specyfiki prezentacji lcd/papier)

P.S.
Dla jasności tematu - mam skalibrowany monitor :wink:

Jacek(Baton) - Nie 16 Sie, 2009

Ja dziś pytałem w Foto jokerze w M1 Poznań i "czopka" w ubiegłym roku udostępniali na dziś juz niestety nie.
W Media Markt tak przy okazji pytałem i też nie udostępniają, chociaż tam raczej nie oddałbym odbitek, ale z ciekawości zapytałem :mrgreen:

hijax_pl - Nie 16 Sie, 2009

Czyli podsumowanie takie - Ci co nie udostępniają ICC nie są profesjonalistami albo boją się, że wyjdzie kicha bo mają rozklekotany sprzęt. Tak czy siak takie laby omijam z daleka.

Prawdę mówiąc za fote 10x15 wolę zapłacić i 70gr i być z niej zadowolonym niż 35gr i psioczyć...

Allan - Nie 16 Sie, 2009

Jesli masz w miare niezly printer to mozesz poswiecic pare fotopapierow i skalibrowac
swoj monitor pod zdjecia. Jesli doprowadzisz do tego ze printing bedzie podobny do tego co widzisz na ekranie
to w fotolabie nie bedziesz mial az takich niespodzianek.
Elektronika elektronika ale jeszcze jest pare rzeczy ktore mozna najlepiej i najpewniej
zrobic manualnie.
Zobacz jakie kolory mozesz korygowac na monitorze.
Potem wybierz te same barwy z palety podstawowej na fotoshopie i zamaluj nimi
obszary do drukowania.
Wudrukuj, porownaj z tym co widzisz na monitorze, zrob poprawke i jeszcze raz to samo
Po kilku takich zabiegach powinienes otrzymac bliski obraz tego co na monitorze i zdjeciu.

Wtedy bedziesz edytowac swoje zdjecia bez blednego odczytu kolorow ze zle skalibrowanego monitora i w labie nie bedzie zaskoczenia
(instrumenty muzyczne stroje tylko na sluch bo uzywanie jakiegokolwiek stroika nic nie pomoze)

hijax_pl - Pon 17 Sie, 2009

Allan napisał/a:
Jesli doprowadzisz do tego ze printing bedzie podobny do tego co widzisz na ekranie


Chyba raczej: "Jesli doprowadzisz do tego ze to co widzisz na ekranie bedzie podobne do tego wydrukowanego" :wink:

Czyli - (jeśli masz dobrą drukarkę i papier foto)
- wydrukuj.
- koryguj obraz az bedzie w miare podobny do wydruku

To sie nazywa najprostsza i najbardziej ogolna kalibracja monitora. Bo przeciez o to chodzi - zeby na ekranie widziec mniej wiecej tak jak byc powinno.

kolouker - Pon 17 Sie, 2009

FotoTomek napisał/a:
Generalnie w lepszej sytuacji są użytkownicy Macintosha, bo całkiem niezły "kalibrator" wbudowany jest w system. Chociaż kalibrację robi się "na oko", to jest ona dość dokładna. Kiedyś podobne rozwiązanie widziałem na Windows, ale jakie były efekty, to nie wiem. Z moich doświadczeń wynika, że raczej marne. Ale to było dawno temu.
W każdym razie można skorzystać z linku, który podał tupisac i w domowych zastosowaniach powinno wystarczyć. Natomiast jeśli chcemy skalibrować sobie monitor "na zdjęcie", to metoda z manipulowaniem krzywymi powinna być dobra.


Pod warunkiem, że masz monitor CRT, bo tylko do takich monitorów się ten kalibrator nadaje.
LCD skalibrować można tylko kolorymetrem. Na zabawy z porównywaniem wydruków i monitora na oko szkoda czasu i nerwów.

FotoTomek - Sro 19 Sie, 2009

kolouker napisał/a:
Pod warunkiem, że masz monitor CRT, bo tylko do takich monitorów się ten kalibrator nadaje.
LCD skalibrować można tylko kolorymetrem. Na zabawy z porównywaniem wydruków i monitora na oko szkoda czasu i nerwów.


Mógłbyś uzasadnić swoją wypowiedź?

tupisac - Sro 19 Sie, 2009

hijax_pl napisał/a:
Czyli podsumowanie takie - Ci co nie udostępniają ICC nie są profesjonalistami albo boją się, że wyjdzie kicha bo mają rozklekotany sprzęt. Tak czy siak takie laby omijam z daleka.



Z doświadczenia wiem że dużo drukarni (z fotolabami może być podobnie) zlewa jakieś kosmiczne kalibracje i po prostu jedzie na standardowych profilach ISO (swoja drogą trend światowy jest teraz taki że tak powinno być). O prawidłowe gęstości optyczne dbają panowie Józef farbiarz wespół z Zenkiem drukarzem. Co najwyżej się czasem kliknie densytometrem po kostkach i wsio. Tutaj liczą się przede wszystkim koszta, a taki CM u nasz w polszy to nadal raczej ekstrawagancja. Tyle lat wszyscy sobie radzili i wszyscy byli zadowoleni, po co mieszać?... Pan Józek robi za spektrofotometr, wystarczy że se golnie z rana i od razu jest skalibrowany :)

Przy setkach fot z wakacji różnica między 35 a 70 gr. też zaczyna być istotna, a większość klientów i tak nie rozróżnia magenty od rubinu. Mają LCDki z matrycami TN i rozkręcone brightness na 100%. Takim normalnym ludziom wystarczy jak skręcą monitorek by mniej więcej zobaczyć o ile się fota ściemni i tyle. Wnikanie w temat jest kosztowne, a na takiego lcdka nawet spektrofotometr nie pomoże.




Na moje lepiej żyć w błogiej nieświadomości. Jak ognia unikam wizyty u kumpla audiofila z podobnych powodów - jak tylko raz usłyszę jakiś mój kawałek na jego sprzęcie to jestem zgubiony ;)

hijax_pl - Sro 19 Sie, 2009

Cytat:
Przy setkach fot z wakacji różnica między 35 a 70 gr. też zaczyna być istotna


Bo sztuką jest wybrać 10 zdjęć z 500 zrobionych..,

tupisac - Sro 19 Sie, 2009

hijax_pl napisał/a:
Cytat:
Przy setkach fot z wakacji różnica między 35 a 70 gr. też zaczyna być istotna


Bo sztuką jest wybrać 10 zdjęć z 500 zrobionych..,


Tak robią ludzie niezbyt normalni naszego pokroju... Założę się że twoja Babcia by miała zupełnie inne zdanie co do odrzucanych fot z wakacji ;)

hijax_pl - Sro 19 Sie, 2009

No nie wiem nie wiem.. Mam w archiwum starych rodzinnych fot szklane płytki jeszcze ;)
tupisac - Sro 19 Sie, 2009

Szklane płytki swoje kosztowały, Pan historyczny fotograf pewnie niezbyt często miał zwroty i marudzenie o powtórki ;)
hijax_pl - Sro 19 Sie, 2009

Zawsze szybciej to było niż czekanie na termin u malarza (artysty) :wink:
tupisac - Sro 19 Sie, 2009

Zdecydowanie, no i taniej i w ogóle nowocześnie :) . Ale wybór 10 płytek z 500 to było totalne science-fiction, bardziej niż gwiezdne wojny ;)
FotoTomek - Czw 20 Sie, 2009

tupisac napisał/a:
Z doświadczenia wiem że dużo drukarni (z fotolabami może być podobnie) zlewa jakieś kosmiczne kalibracje i po prostu jedzie na standardowych profilach ISO (swoja drogą trend światowy jest teraz taki że tak powinno być). O prawidłowe gęstości optyczne dbają panowie Józef farbiarz wespół z Zenkiem drukarzem. Co najwyżej się czasem kliknie densytometrem po kostkach i wsio. Tutaj liczą się przede wszystkim koszta, a taki CM u nasz w polszy to nadal raczej ekstrawagancja. Tyle lat wszyscy sobie radzili i wszyscy byli zadowoleni, po co mieszać?... Pan Józek robi za spektrofotometr, wystarczy że se golnie z rana i od razu jest skalibrowany :)


O właśnie :!: Tak to najczęściej wygląda w drukarniach. Pewnie w fotolabach jest trochę lepiej, bo tam z reguły nie siedzą pan Józef i pan Zenek z trzydziestoletnim stażem przy maszynie, tylko raczej młode chłopaki, które może kiedyś przeczytały parę zdań o CMSie (bo im szef kazał) i może jakoś próbowały to nawet zastosować. Z jakim skutkiem, to już następna sprawa.

hijax_pl - Czw 20 Sie, 2009

No i tym sie różni lab w "Rossmanie" (specjalnie użyłem cudzysłowu, jako że chodzi mi o lab klasy: NONAME) od laba, z którego korzystają profesjonaliści.

Jedni tylko raz po raz myją swoją maszynę, drudzu raz po raz ją kalibrują, udostepniają wydruki testowe i profile icc swoich maszyn.

Minęły czasy kiedy laby używały maszyn z optyką a materiałem była klisza. Teraz to już są naświetlarki laserowe. Noritsu, Frontier czy D-Lab - to nie ma znaczenia o ile się wie jak jest skalibrowana.

Dlatego właśnie profil ICC i - co ważniejsze - profesjonalizm obsługi laba to jest warunek konieczny dla poprawnie naświetlonej odbitki.

Jacek(Baton) - Pią 21 Sie, 2009

Wszystko ładnie pięknie z tymi profilami wydrukami kalibracja etc.

Ale czy ktoś mi powie jak oceniać zdjęcie pod względem ostrości.
Przygotowujac fotkę 10x15 mamy zdjęcie w rozm ok 2 Mpiks.
Teraz jak ogladać zdjecie w podgladzie obrazów windowsa?:
w rozmiarze dopasowanym do okna, czy w rozmiarze oryginalnym.
Pytam, ponieważ w rozmiarze dopasowanym do okna mam wrażenie, że zdjęcie jest nieostre, natomiast jeśli kliknę "rozmiar rzeczywisty" zdjecie w podgladzie pełnego rozmiaru jest ostre.
Wiec nie przejmować się nieostrościa w dopasowanym do okna, czy dażyć do podostrzenia aby w tym rozmiarze było ostre, a nie dopiero w rozmiarze rzeczywistym.
Pytam w obawie o przeostrzenie fotki.
Jak to jest właściwie. :neutral:

hijax_pl - Pią 21 Sie, 2009

Kłania się teoria krążka rozproszenia ;)

jak do plakatu filmowego podejdziesz blisko też będziesz widział kolorowe ciapki tylko. Powiększania na ekranie do 100% to tak jakbyś wziął odbitkę 10x15 i silną lupę.

Jeśli będziesz miał ostre na 100% to tak samo ostre będzie na odbitce - z tym że twoja percepcja wzorku jest dużo dużo niższa :wink:

Lab ma 300dpi ekran 72dpi. Różnice zawsze bądą...

A przeostrzenie wiąże się głównie z artefaktami pojawiającymi się na granicy kontrastu. To widać niezależnie od powiększenia :wink:

Jacek(Baton) - Pią 21 Sie, 2009

Ale chciałbym wiedzieć jak to w końcu jest.
Jasno:
Oceniać ostrość i dopasowywać ją do rozmiaru okna, czy tak jak jest, czyli w rozmiarze oryginalnym (ostra żyleta) będzie dobrze.

Czyli rozumiem, że jak zdjecie jest ostre przy rozmiarze rzeczywistym w oknie podgladu obrazów, to tak bedzie na odbitce.

Nie sugerować się tym , że zdjecie w rozmiarze dopasowanym do okna nie jest zbyt ostre?
:neutral:

hijax_pl - Pią 21 Sie, 2009

W skrócie mówiąc - nie :wink:
Jacek(Baton) - Pią 21 Sie, 2009

Czyli jak w końcu?
Odpowiedz pełnym zdaniem :twisted:

Powiem ja:
" jak zdjecie jest ostre przy rozmiarze rzeczywistym w oknie podgladu obrazów, to tak bedzie na odbitce" i nie sugerować sie tym, że w rozmiarze dopasowanym do okna jest niby nieostro.

Mam racje?

lama - Pią 21 Sie, 2009

Jeżeli dopasowane do okna jest mydlane, to są dwie opcje:
1. zdjęcie ma mniejsze rozmiary od okna, zostało przeskalowane "w górę" - stąd te mydło
2. jeżeli zdjęcie jest jednak większe od okna to przeglądarka jest kiepska (kiepsko skaluje)

Jeśli przy powiększeniu 1:1 masz ostro, to na odbitce również tak będzie, no chyba że przesadzisz z rozmiarem odbitki :)

tupisac - Pią 21 Sie, 2009

Odpowiedź powinna brzmieć mniej więcej tak:
Przy wyświetlaniu podglądu pliku przy odwzorowaniu piksel w piksel (1:1, 100%) możemy prawidłowo zobaczyć ostrość (widzisz konkretne piksele obrazka tak jak przyszły z matrycy i odpowiadające idealnie pikselom monitora). Aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, iż przy 1:1, 300 ppi (pixels per inch) zdjęcie jest teoretycznie powiększane aby utrafić w siatkę 72 ppi monitora. Wynika z tego, że to co widzisz na ekranie przy podglądzie 100% będzie około 4x większe niż rzeczywiste wymiary obrazka w cm i na wydruku bez skalowania.

Jacek(Baton) - Pią 21 Sie, 2009

Rozmiar obrazu jest jak dla odbitki 10x15, czyli ok 1807x1205 co daje 10,2x15,3 dlatego że w labo przycinają ok 2-3% rozmiaru. Więc zawsze daje więcej.

I teraz właśnie rozmiar rzeczywisty tego zdjecia to 1807x1205 i w tym rozmiarze jeśli wyświetlę w podglądzie obrazów(windowsa) ostrość jest bdb.

A kiedy windosowska przegladarka (podglad obrazów i faksów windows) dopasuje do okna nie widać tej ostrości. Dlatego mam watpliwosci, którym obrazkiem sie sugerować w rozm oryginalnym czy dopasowanym do okna.

hijax_pl - Pią 21 Sie, 2009

tupisac napisał/a:
Wynika z tego, że to co widzisz na ekranie przy podglądzie 100% będzie około 4x większe niż rzeczywiste wymiary obrazka w cm i na wydruku bez skalowania.



Hm.. Właśnie to chciałem powiedzieć, ale jakoś tak nieskładnie słów dobrałem. Mea culpa.

Jacek(Baton) Jak na 100% masz ostro - bedzie super ostro, jak mydlo na kilka pikseli - nadal bedzie ostro, jak wieksze mydlo - nie bedzie ostro

W skrócie mówiąc 1cm na ekranie (72dpi) będzie mniej więcej odpowiadał 5mm na odbitce (300dpi).. A odbitkę oglądasz z odległości ok 30cm

[ Dodano: Pią 21 Sie, 2009 21:14 ]
Jacek(Baton) napisał/a:
Rozmiar obrazu jest jak dla odbitki 10x15, czyli ok 1807x1205 co daje 10,2x15,3 dlatego że w labo przycinają ok 2-3% rozmiaru.


A dlaczego Ci przycinają w labie?

Jacek(Baton) - Pią 21 Sie, 2009

Bo oddaje do fotojokera, wejdx na strone www to zobaczysz jakie maja zalecenia m.in. to żeby do formatu 10 (czyt 10x15) przycinać na 10,2cm.

Czyli spoko tak, skoro na 100 % (rozm.rzeczywisty) jest ostro to tak bedzie na odbitce.
A może komuś podesłać oryginał żeby wiedział o czym mówię ? :razz:

tupisac - Sob 22 Sie, 2009

Zamiast podsyłać lepiej zrób odbitkę próbną ;)

Przycięcia to się spady nazywają i to standard jak fota (artwork, whatever) ma być do samej krawędzi.

hijax_pl - Sob 22 Sie, 2009

Spady w drukarniach tak, ale w labach? Dziwne.. Mi tam nic nie przycinają w labie :wink:
candy - Sob 22 Sie, 2009

niedawno porownywalem negatywy ze zdjeciami i okazalo sie ze zdjecia byly przyciete :mad:
Jacek(Baton) - Pon 14 Wrz, 2009

No ja słyszałem, że dzisiaj to tylko wywołują w C41, a później i tak jest skan z negatywu i nadruk na papier "foto". Raczej nikt już nie naświetla papieru przy tej masówce jaka dziś panuje. :mrgreen:
hijax_pl - Pon 14 Wrz, 2009

Jacek(Baton), bo tak jest. Wywołują, skanują i naświetlarnia. Dlatego też możesz zanieść JPGi/TIFFy do wywołania. Na starych analogowych maszynach nie dałoby rady ;)
Jacek(Baton) - Pon 14 Wrz, 2009

Ja miałem na mysli film 35mm który jest wywoływany w C41 i skan negatywu, a później nadruk.
Bo naświetlania raczej papieru nie ma.

hijax_pl - Pon 14 Wrz, 2009

Raczej jest. W labie do którego chodzę do formatu 30x40 naświetlają papier, powyżej - wrzucają na drukarkę/plotter atramentowy. Oczywiście wcześniej skanują czy to mały obrazek, czy średni format...
cygnus - Sro 16 Wrz, 2009

hijax_pl napisał/a:
Kłania się teoria krążka rozproszenia ;)

:) ) Właśnie, tylko KOMU się kłania ta teoria?
Czyżbyś miał na myśli rozproszenie na grubości pixeli matrycy? Zaczyna być ciekawie. Wydawało mi się, że krążek rozproszenia ma zastosowanie w NEGATYWACH SREBROWYCH, gdzie emulsja jest gruba i ziarnista, więc ma miejsce fizyczne rozproszenie światła w grubości emulsji. A tu proszę - teoria krążka rozproszenia w praktycznie jednowymiarowej matrycy!
No bo chyba nie masz na myśli krążka rozproszenia w naświetlanym pozytywie? Z reguły nie oglądamy powiększeń przez mikroskop.

hijax_pl - Sro 16 Wrz, 2009

cygnus, im mniejsza odbitka i więcej DPI tym wiekszy dopuszczalny krążek rozproszenia, nieprawdaż?

Zresztą co ma piernik do wiatraka (opróćz tego że jest z mąki ;) ) krążek rozproszenia jest zjawiskiem czysto optycznym, matryca to zafiksowana rozdzielczość, odbitka też ma pewną rozdzielczość (bo jest laserowo naświetlana) pomijając już kwestie obróbki.

A krążek rozproszenia na odbitce to ok 0.1mm - bo tyle rozróżniamy gołym okiem ;) Choć w zasadzie przyjmuje się że odbitkę ogląda się z odległości równej jej przekątnej, czyli szerokość krążka to około 1 minuta kątowa ;)

Darek Pawłowski - Sro 30 Wrz, 2009

Witam.

Polecam test udostepniony na stronie:
http://www.frontierolech....tualnosci&id=10

Postarałem sie w miarę przystępnie wytłumaczyć o co chodzi.
W razie potzreby służe pomocą

[ Dodano: Sro 30 Wrz, 2009 16:45 ]
Jacek(Baton) napisał/a:
Ja miałem na mysli film 35mm który jest wywoływany w C41 i skan negatywu, a później nadruk.
Bo naświetlania raczej papieru nie ma.


Naswietlanie papieru ciagle jest używane w printerach fotrograficznych. To że obraz naświetla laser niczego nie zmienia. Przetwarzanie cyfrowe "komponuje" obraz otrzymany z zeskanowanego negatywu nastepnie zespół laserów naświetla papier fotogarficzny, który potem wedruje do chemii

Pozdr. Darek

hijax_pl - Sro 30 Wrz, 2009

Darek Pawłowski, test czego? monitora?
Jacek(Baton) - Sro 30 Wrz, 2009

Dziś wjechał monitor NEC P221W, macie jakieś pojęcie o sprzetowej kalibracji.
Czego potrzebuję oprócz kalibratora. Bez kalibracji i tak jest mega, jednak chetnie bym sie pokusił... Odsyłam do lektury zwłaszcza rozdz.4 "jakość i reprodukcja" w którym jest napisane, że oprogramowanie potrzebne do sprzętowej kalibracji bedzie dostępne od lutego tego roku. Skąd je wziąć :sad:

link:
http://pcarena.pl/article...awodowca.html/0

hijax_pl - Sro 30 Wrz, 2009

A jaki masz kalibrator?
Jacek(Baton) - Sro 30 Wrz, 2009

No nie mam żadnego, chociaż z testów wynika, że monitor na fabrycznych całkiem niezłe osiągi ma :grin:

Myślałem o Spyder 3 Pro.

Nie wiem też co oznacza ta 10 bitowa paleta LUT (Programmable 10-bit LUT), czy można to wywołać z menu OSD, czy softem kalibratora?.

Do tej pory trzymałem się tego, że w WinXP we właściwościach ekranu>ustawienia>zaawansowane>zarzadzanie kolorami>jako domyslny miałem Adobe RGB.
Dalej w ustawieniach kolorów PS też Adobe RGB, nie wspominam o 40D gdzie tez mam profil Adobe RGB.
Zapis do jpg konwertuje do profilu sRGB.

tupisac - Czw 01 Paź, 2009

W ustawieniach ekranu jak już to powinienneś mieć ustawiony profil dostaczony przez producenta monitora. Co i tak ma sie nijak do prawidłowo i dobrze zrobionego profilu pod konkretny monit stojący na twoim biurku.

Tablica LUT to inaczej tabelka z wartościami kolorów dla dwóch róznych przestrzeni barwnych (wejście->wyjście, w przypadku monitora jest to Lab->RGB). To jest już głębsze profilowanie i nie jest to prosta kwestia poklikania w OSD.

dr11 - Czw 01 Paź, 2009

Jacek(Baton), proponuję przeczytać sobie http://trurl.asua.org.pl/...index.xml#intro , wiele może się wyjaśnić.
Programowalny LUT monitora jest właśnie po to, żeby nie robić tego, co napisał tupisac w LUT karty graficznej. Unikamy wówczas niepotrzebnych strat gradientów koloru w procesie przetwarzania obrazu (dane o obrazie idą bez zbędnych modyfikacji przez kartę graficzną, dopiero LUT monitora kalibruje obraz dostarczany na przetworniki końcowe).

Darek Pawłowski - Czw 01 Paź, 2009

hijax_pl napisał/a:
Darek Pawłowski, test czego? monitora?


Witam
Zapopmniełem dodać szczegół:
test jest naswietlony na printerze Fuji Frontier 570 i to trzeba miec fizycznie,
test , który jest do pobrania ze strony nalezy wyświetlic w programie garficznym i wtedy dostroic monitor (szczególy na stronie internetowej)
Oczywiście mozna skalibrowć monitor przy uzyciu kalibratora ale powyższy sposób jest prostszy i co ważne pozwala dopasować własne odbitki do konkretnej maszyny a to po przeprowadzenieu testów pozwala na zrobieie odbitek bez korekcji ze strony labu.
Ma to sens tylko wtedy gdy to co wysiwetla się na monitorze domowym było jak najbardziej podobne do odbitki. Oczywiscie jest róznica nie do pokonania - monitor świeci a odbitka odbija światło. Generalnie kolory niedrukowalne nie wyjdą na papierze foto. Jes mozliowsc zainstalowania symulacji przestrzeni barwnej maszyny co da mozliowść podejrzenia jakie kolory nie będa widoczne na odbitce.

Takie dostrojenie działa, jest wielu klientów , którzy sie "dopasowali" i z zastrzeżeniem "bez korekcji" osiagaja bardzo dobre wyniki .

Szczególowe informacje sa dostepne pod adresem:
http://www.frontierolech....tualnosci&id=10

W razie potrzeby przesyłam maila z tutorialem do instalacji symylacji przestrzeni barwnej

Pozdr.
darek

Jacek(Baton) - Nie 11 Paź, 2009

Monitor daje bdb wyniki na testach z linków które podaliście. Powiem tylko, że wcześniej też sie na nich opierałem. Dziękuję.
Tylko niech mi jeszcze ktoś wytłumaczy pewną rzecz.

W PSie mam ustawona przestrzeń kolorów Adobe RGB i do takiej przestrzeni konwertuje Tiff z RAWa, ale nie o tym chciałem.
Tylko jak np. jpga przekonweruje do sRGB to jego wyglad (nasycenie barw) rózni sie gdy patrze na zdjecie w PS, a tym samym zdjęciem ogladanym w podgladzie obrazów Winda (niewiele, ale sie rózni) mimo tej samej przestrzeni kolorów. Czy to róznice wynikajace z przetwarzania obrazu przez PS i podglad windowsa?
Jeszcze tylko pytanie : jaki profil kolorów ustawić we właściwosciach ekranu/zaawansowane/zarządzanie kolorami (monitora, czy Adobe RGB.icc)

jaad75 - Nie 11 Paź, 2009

Jacek(Baton) napisał/a:
W PSie mam ustawona przestrzeń kolorów Adobe RGB i do takiej przestrzeni konwertuje Tiff z RAWa, ale nie o tym chciałem.
Nie wiem jakiej wołarki używasz, ale jeśli jest to LR lub ACR, to lepiej używać przestrzeni ProPhoto i oczywiście nie konwertować do TIFF-a, tylko otwierać w PS jako Smart Object (dopóki go nie zrasteryzujesz, masz możliwość powrotu do edycji RAW-a w ACR)
Jacek(Baton) napisał/a:
Czy to róznice wynikajace z przetwarzania obrazu przez PS i podglad windowsa?
Różnice wynikają z tego, że podgląd obrazów w Windows (w Viście pełnoekranowy) nie jest w pełni zarządzany, czyli nie uwzględnia profilu monitora zakładając (zazwyczaj błednie), że wyświetla on dokładnie przestrzeń sRGB.
Jacek(Baton) napisał/a:
jaki profil kolorów ustawić we właściwosciach ekranu/zaawansowane/zarządzanie kolorami (monitora, czy Adobe RGB.icc)
Zawsze monitora - na początek profil producenta, ale najlepiej ten, który wygenerujesz sprzętowym kalibratorem.
Jacek(Baton) - Nie 11 Paź, 2009

jaad75 dziekuję :wink:

Monitor mam NECa P221W generalnie jestem zadowolony, bo widzę teraz róznice miedzy PVA a TN jakie miałem.
profile mam P221W z RGB monitora i jeszcze jeden tez dostarczony z monitorem Diamont Tron NF CRT at 9300K. Ten drugi kojarzy sie z monitorami CRT.
Używam LR i PS CS3.

Darek Pawłowski - Pon 12 Paź, 2009

Hej!

Zgadzam się z przedmówcami. Najprościej będzie tak:

Ustawienia PS: sRGB IEC61966-2.1 (PS jako program do obróbki grafiki zarządza kolorami - uwzględnia profile barwne, po to sa pytania PS czy zachować kolory, przekonwertować itd

Z tego co mi wiadomo ani ACDSee ani Irfan Viev nie zarządzaja kolorami wystarczy otworzyć plik w RGB i tak sam w CMYK

Jedna uwaga przestrzeń RGB to tylko sugestia jak unterpretować kolory do prawidłowego ("") zarządzania potrzebny jest profil
ADOBE RGB jest właściwe dla urządzeń świecących i przyjmujących światło - jest to max przestrzeń możliwa do wyswietlenia
sRGB... 1966-2.1 to max przestrzeń mozliwa do wydrukowania - w jakiejkolwiek technologii, żeby było dobrze na papierze fot potzrebny profil maszyny, o którym piosłaem wczesniej. Jest on dobry tylko do jednego modelu maszyn np. FUJI FRONTIER


Pozdrawiam
darek

jaad75 - Pon 12 Paź, 2009

Darek Pawłowski napisał/a:
Z tego co mi wiadomo ani ACDSee ani Irfan Viev nie zarządzaja kolorami wystarczy otworzyć plik w RGB i tak sam w CMYK
Irfan zarządza połowicznie (nie uwzględnia profilu monitora), ACDSee w wersji Pro jest całkowicie color aware.
Darek Pawłowski napisał/a:
ADOBE RGB jest właściwe dla urządzeń świecących i przyjmujących światło - jest to max przestrzeń możliwa do wyswietlenia
Absolutnie nie - po pierwsze istnieją, monitory mogące wyświetlić do 137% Adobe RGB, a po drugie, przestrzeń CMYK zawiera kolory, które nie zawierają się w sRGB, a są częścią Adobe RGB.
hijax_pl - Pon 12 Paź, 2009

Nie znalazłem czegos lepszego - ale drukarke epsona (2200 matt paper) mozna traktowac jako CMYK


Jacek(Baton) - Pon 12 Paź, 2009

Wiec wracając do mojego pytania:
Rozumiem, ze zawsze obraz(zdjecie) bedzie sie rózniło nasyceniem barw jesli je ogladamy w PSie i np. w przegladarce. Nawet jesli maja ta sama przestrzeń kolorów np. sRGB. Czy wy też tak macie?
:neutral:

hijax_pl - Pon 12 Paź, 2009

Jacek(Baton), w skrócie - zawsze będzie się różnić jeśli różne programy różnie interpretują używaną przestrzeń ;)

I tak - też to widzę. U mnie podgląd w Picasie i w Galerii Windows (tej z Visty) różni się (na niekorzyść picasy)

Jacek(Baton) - Pon 12 Paź, 2009

hijax_pl dzięki, a juz myślałem ze tylko ja tak mam. :mrgreen:
Przewrażliwiony jestem na tym punkcie, to pozostałości po audiofilskim podejsciu do muzyki i sprzętu. :mrgreen:

P.S.
Uzywasz Picasa ? Jako przegladarki, chyba ?

hijax_pl - Pon 12 Paź, 2009

Picase - tylko jako szybkiej wrzucaczki zdjęć na net dla kogoś z rodziny. Najprostsza metoda :D
jaad75 - Wto 13 Paź, 2009

Jacek(Baton) napisał/a:
Rozumiem, ze zawsze obraz(zdjecie) bedzie sie rózniło nasyceniem barw jesli je ogladamy w PSie i np. w przegladarce. Nawet jesli maja ta sama przestrzeń kolorów np. sRGB. Czy wy też tak macie?
:neutral:
Nie. Jeśli masz poprawnie skonfiguroweny system i używasz zarządzanych aplikacji, to zdjęcia będą wyglądały identycznie (lub niemal identycznie, bo PS, czy ExifPro delikatnie inaczej interpretuje profile niż np. Fast Picture Viewer i ACDSee Pro). Generalna zasada jest taka, że jeśli masz dobry, skalibrowany monitor, to zapominasz o badziewnych programach, typu Irfan, Picassa, Faststone, czy przegladarkach typu IE, Opera lub Chrome i używasz w pełni zarządzanych aplikacji. Im szerszy gamut monitora, tym bardziej niedorzeczne kolory zobaczysz w programach bez pełnego CMS-u.
Jacek(Baton) - Pon 08 Lut, 2010

jaad75
Muszę powiedzieć, że tak też właśnie jest jak mówisz.
Mam teraz drukarkę, żaden szał bo szału nie ma (HP Photosmart D7260), ale jak drukuję zdjęcia na niej to niewielka róznica pomiędzy zdjeciem, a tym co widzę na monitorze. Martwi mnie tylko, że np. w moim autoportrecie na włosach w ciemnych partiach zdjęcia (głebokie cienie) drukarka splunęła atrament i widać w tych obszarach zbyt wiele atramentu co dyskwalifikuje fotę.
Natomiast jeśli mówić o zdjęciach z labu to z kolei kolorystycznie różnią się od tych z mojej drukarki i tego co widzę na monitorze (np zdjęcia bez poprawiania wyglądu) po użyciu jakiegoś algorytmu poprawki, zdjecia są już lepsze no i nie ma efektu "atramentu" bo odbitki są naświetlane, a nie drukowane.

Zdjęcie przygotowane w rozmiarze 10x15cm profil kolorów 1 opcja AdobeRGB, 2 opcja sRGB-na odbitkach nie do odróżnienia, przynajmniej na pierwszy rzut oka.

P.S.
Lab w MediaMarkt, wybrałem ten bo mogłem na miejscu i na szybko sprawdzić efekt odbitek.

komor - Pią 19 Lut, 2010

Jacek(Baton) napisał/a:
Zdjęcie przygotowane w rozmiarze 10x15cm profil kolorów 1 opcja AdobeRGB, 2 opcja sRGB-na odbitkach nie do odróżnienia, przynajmniej na pierwszy rzut oka.


Co oznacza moim zdaniem, że lab prawidłowo rozpoznaje profile i je honoruje, w przeciwieństwie do efektu jaki uzyskałem w przypadku kalendarzy, wysyłając plik AdobeRGB do labu brandowanego przez Fotojokera.

Jacek(Baton) - Czw 16 Wrz, 2010

Teraz to ja mam kolejny problem.
Zakupiłem Widows 7 Pro i nie mogę dojść do ładu, szlak mnie trafia z ustawienie wyświetlania obrazów/zdjęć w win 7.
Obrazy są jakoś inaczej wyświetlane jak w Win XP. Wstawiłem zdjęcie w galerii z prośbą o odp. jaki kolor skóry widzicie.
Tutaj wrzucę zrzut ekranowy z ustawieniami profili wyświetlania obrazów win 7.
Co to wogóle jest profil WCS, co ten Microsoft znowu nawymyślał.
Ma ktoś na to sposób?
:sad:

[ Dodano: Czw 16 Wrz, 2010 09:22 ]
Jeszcze zrzut:

[ Dodano: Czw 16 Wrz, 2010 09:28 ]
Zrzut

[ Dodano: Czw 16 Wrz, 2010 09:41 ]
Ten zrzut będzie bardziej czytelny.

jaad75 - Czw 16 Wrz, 2010

Jacek(Baton) napisał/a:
Zakupiłem Widows 7 Pro i nie mogę dojść do ładu, szlak mnie trafia z ustawienie wyświetlania obrazów/zdjęć w win 7.
Ale z czym konkretnie masz problem?
Jacek(Baton) napisał/a:
Co to wogóle jest profil WCS, co ten Microsoft znowu nawymyślał.
Ich nowy system profili i zarządzania kolorem - był już w Viście, można bezpiecznie olać, jeśli używasz profilu stworzonego kalibratorem. Powinno być wszystko ok.
Jacek(Baton) - Czw 16 Wrz, 2010

Pracuję na Natywnych ustawieniach na których rzekomo ten monitor kładzie niektóre po kalibracji.
Napisane w lekturce z linka "ustawienia fabryczne":
http://pcarena.pl/article...odowca-s-3.html

P.S.
Głównie chodzi mi, czy dobrze mam ustawione "domyslne ustwienia kolorów systemu Windows" i opcje renderowania ICC to co pokazałem w zrzucie.

jaad75 - Czw 16 Wrz, 2010

Jacek(Baton) napisał/a:
Pracuję na Natywnych ustawieniach na których rzekomo ten monitor kładzie niektóre po kalibracji.
Napisane w lekturce z linka "ustawienia fabryczne":
Polecam jednak skalibrowanie przynajmniej kolorymetrem - w każdej kombinacji sprzętowo software'owej będzie ciut inaczej. Ustawienia fabryczne i profil producenta to tylko namiastka, bo nawet poszczególne egzemparze monitora różnią się trochę miedzy sobą - szkoda marnować potencjał dobrego sprzętu.
Jacek(Baton) - Czw 16 Wrz, 2010

Dziękuję jaad75 :grin:

Teraz kwestia jaki kolorymetr wybrać, rzeczowy Spyder 3 Pro czy X rite i1Display 2 - eye-one.
Kiedyś czytałem test i X rite lepiej sobie radzi, krzywa gamma itp.

Link :
http://allegro.pl/kalibra...1197423056.html

komor - Czw 16 Wrz, 2010

Jacek(Baton), jest gdzieś na forum wątek o tym…
kolouker - Czw 16 Wrz, 2010

Do szeroko gamutowych monitorów kolorymetr się średnio nadaje. Spyder 3 sobie nie radzi. Do takiego monitora potrzebujesz spektrofotometr np. Color Munki, żeby profil był zgodny z tym co monitor potrafi wyświetlić.

Jak masz kupować spydera, to faktycznie lepiej pozostać przy fabrycznych ustawieniach.

jaad75 - Czw 16 Wrz, 2010

kolouker napisał/a:
Do szeroko gamutowych monitorów kolorymetr się średnio nadaje. Spyder 3 sobie nie radzi.
Radzi sobie bardzo dobrze. A odkąd wyszło nowe oprogramowanie nawet jeszcze lepiej. Spyder 3 był od początku projektowany pod szerokogamutowce.
kolouker - Pią 17 Wrz, 2010

jaad75 napisał/a:
kolouker napisał/a:
Do szeroko gamutowych monitorów kolorymetr się średnio nadaje. Spyder 3 sobie nie radzi.
Radzi sobie bardzo dobrze. A odkąd wyszło nowe oprogramowanie nawet jeszcze lepiej. Spyder 3 był od początku projektowany pod szerokogamutowce.


Porównywałem profile generowane przez Eye Munki, Spydera, i Eye-One na takim monitorze, o którym mowa. Test robiony był na tym samym egzemplarzu w identycznych warunkach i Eye Munki bezdyskusyjnie generował najlepszy profil. Spyder generował profil o mniejszej przestrzeni barwnej niż ten monitor jest w stanie wyświetlić.

jaad75 - Pią 17 Wrz, 2010

Każdy profil korygujący zmniejsza nieco dostępny gamut monitora. Taka jest istota profilowania i kalibracji w ogóle. Ale pisanie że Spyder 3 sobie "nie radzi" z szerokogamutowcami, to kompletna bzdura - radzi sobie z nimi bardzo dobrze i bezproblemowo tworzy profile dla takich monitorów, co mogłem wypróbować kilkunastokrotnie. Ostatnia wersja oprogramowania pozwala zresztą również na porównanie jak zmienia się dostępny gamut dla poszczególnych profili i widać ile tracimy np. przy różnych parametrach gammy, czy kalibracji do różnych temperatur.
kolouker - Pią 17 Wrz, 2010

Jeśli korzystając z fabrycznej kalibracji mam lepsze efekty niż po skalibrowaniu spyderem to dla mnie znaczy to, że sobie ten sprzęt nie radzi i potrzebuję lepszego rozwiązania.
Nie twierdzę, że spyder się do niczego nie nadaje, ale jak monitor ma gamut pokrywający się w 100% z AdobeRGB lub większy, to lepszą kalibrację osiągniemy korzystając ze spektrofotometru a nie kolorymetru.

jaad75 - Pią 17 Wrz, 2010

kolouker napisał/a:
Jeśli korzystając z fabrycznej kalibracji mam lepsze efekty niż po skalibrowaniu spyderem to dla mnie znaczy to, że sobie ten sprzęt nie radzi i potrzebuję lepszego rozwiązania.
Nie, dlatego, że celem nie jest maksymalizacja gamutu, a standaryzacja wyświetlania. "Kalibracja" fabryczna i profil generowany na jakiś tam wzorcowym monitorze, ma się nijak do konfiguracji sprzętowej na docelowym stanowisku.
kolouker napisał/a:
jak monitor ma gamut pokrywający się w 100% z AdobeRGB lub większy, to lepszą kalibrację osiągniemy korzystając ze spektrofotometru a nie kolorymetru.
To zależy bardziej od klasy samych urządzeń. Z moich (skromnych) doświadczeń z Color Munki nie wynika, żeby był to wysokiej klasy spektrofotometr (co zresztą widać po cenie), natomiast Spyder 3 to na pewno wysokiej klasy kolorymetr... Nie wiem jak teraz, ale dawniej najsłabiej z szerokogamutowcami radził sobie I1 Display 2, choć do monitorów sRGB był świetny.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group