forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - Amatorskimi korpusami można robić bardzo dobre zdjęcia ?

Baku - Wto 11 Sie, 2009
Temat postu: Amatorskimi korpusami można robić bardzo dobre zdjęcia ?
Temat wydzielony z dyskusji na temat amatorskich body Sony. goltar

Niewidzialna ręka niewidzialną ręką, ale klient kupuje skuszony marketingowym bełkotem, a później wywiązują się takie dialogi:
- o, co tam masz na fotelu?
- aaa, to... stara alfa...
- o, setuchna... klasyk... no i jak Ci się sprawuje?
- jak mi trochę kasy wpadnie, to ją sprzedaje i kupie coś nikona albo canona
- a nie lepiej zainwestować w obiektyw?
- to już nic nie da - słaba jakość zdjęć, męczę się z nią na meczach...
Dialog autentyk, sprzed dwóch tygodni może. Dalej nie nagabywałem na Sony.

Swoją drogą chciałbym zobaczyć na optycznych test nowego kita Sony.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Słaby to był operator tego aparatu :-)
Jak zwykle zresztą - człowiek jest najsłabszym elementem procesu robieniu zdjęć :-)

Baku - Wto 11 Sie, 2009

No nie wiem.
Już mówiłem - oglądałem trochę zdjęć robionych niskimi alfami z kitowym obiektywem i jak dla mnie najsłabszym elementem jest tu ...obiektyw.
a100 do jakiś rewelacji też nie należy - w warunkach słabego oświetlenia nie poratujesz się wyższym iso, a kit ciemny, jak to kit.

WidMo - Wto 11 Sie, 2009

Baku napisał/a:
Niewidzialna ręka niewidzialną ręką, ale klient kupuje skuszony marketingowym bełkotem, a później wywiązują się takie dialogi:
- o, co tam masz na fotelu?
- aaa, to... stara alfa...
- o, setuchna... klasyk... no i jak Ci się sprawuje?
- jak mi trochę kasy wpadnie, to ją sprzedaje i kupie coś nikona albo canona
- a nie lepiej zainwestować w obiektyw?
- to już nic nie da - słaba jakość zdjęć, męczę się z nią na meczach...
Dialog autentyk, sprzed dwóch tygodni może. Dalej nie nagabywałem na Sony.


Szczerze mówiąc, jak by gość dokupił jasny obiektyw to mógłby spokojnie robić zdjęcia na meczach. Poza tym co znaczy, że się męczy. Może po prostu nie wie jak robić takie zdjęcia. Jeśli chcesz robić profesjonalne zdjęcia z wydarzeń sportowych to lepiej kupić A700. Część osób przyzna mi racje - i hope so:P

A100 - 350 to lustra amatorskie i jeśli ktoś kupił jedną z nich nie powinien oczekiwać zdjęć podobnych do tych robionych przez ludzi z profesjonalnym sprzętem.
Ten dialog nic nie wnosi.

Wracając do niewidzialnej ręki rynku to czemu SONY nie reklamuje A700 - jedynie wspomniał o niej przed premierą i chwilę po. Co do osiągów to MC może się wypowiedzieć.

Ja mogę namówić osobę do kupna A100 - 350. Właściwie każdy kupi to co uzna za słuszne:D mnie tam się moja Alfa sprawuje dobrze:)

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Jeżeli miał tylko 18-70 to się nie dziwię, że męczył się na meczach :wink:
A wystarczyło dokupić 75-300 :-)

Niech sobie zmieni na cokolwiek. Przy którymś kolejnym korpusie może się kapnie, że to nie korpus słaby :smile:

edmun - Wto 11 Sie, 2009

WidMo, tutaj bym oponował.
AF w Alfie jest znacząco wolniejszy od mojego Canona. znam to z murawy gdy robimy zdjęcia na żużlu :razz:

Baku - Wto 11 Sie, 2009

Cytat:
eśli chcesz robić profesjonalne zdjęcia z wydarzeń sportowych to lepiej kupić A700


Przyzna rację, ale a700 to inny czas i inna cena. Ale w momencie gdy kupował swoją alfetę to już pewnie był dostępny Canon 400d. Do tych zastosowań nieporównywalnie lepszy wybór, a to przecież też amatorska puszka. Niestety, jak się kiedyś miało Minoltę (i się było zadowolonym) to łatwiej się nabrać na sonowskie sztuczki.

Cytat:
A100 - 350 to lustra amatorskie i jeśli ktoś kupił jedną z nich nie powinien oczekiwać zdjęć podobnych do tych robionych przez ludzi z profesjonalnym sprzętem.
Ten dialog nic nie wnosi


Natomiast powyższą wypowiedź można rozumieć jako:
Amatorskim lustrem sony nie zrobisz dobrego zdjęcia - widziały gały co brały i teraz się bracie kiś.
Ciekawe, że jednak amatorskimi korpusami można robić bardzo dobre zdjęcia.

A czy dialog nic nie wnosi? Wnosi, bo część osób uświadomionych przez Sony za pomocą alf 100-350 po prostu zmienia system. Tanio przyszło - tanio (i bez żalu) pójdzie. Zmiany systemu są zupełnie naturalne i dotyczy to także Canona, Nikona, Pentaxa, Olympusa, etc... dlaczego ma nie dotyczyć Sony? Co to? Pakt z diabłem się podpisuje, że jak raz masz Sony to już nic innego mieć nie możesz i nic innego spodobać się nie może? Bez żartów..... :lol:

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Zmiana systemu w klasie amatorskiej jest bardzo częsta. W końcu, olbrzymia większość posiadaczy takich aparatów dysponuje jedynie podstawowym obiektywem.
Każdym modelem lustrzanki można robić doskonałe zdjęcia. Trzeba tylko umieć.
Zmienić aparat jest znacznie łatwiej niż nauczyć się fotografować.

Baku - Wto 11 Sie, 2009

Prawda, ale akurat przy tych konkretnych zastosowaniach i takim budżecie komplet z Sony był jednym z gorszych rozwiązań. edmun napisał o kiepskim AFie, ja dorzucam nieużyteczne iso powyżej 400, do tego na prawdę lichy obiektyw kitowy...
WidMo - Wto 11 Sie, 2009

Oczywiście, że zmiana systemu to nic złego. Jednakże, jak by chciał to i A100 dało by się zrobić dobre zdjęcia.

Wracając do mojej wypowiedzi - lekka nadinterpretacja - amatorską puszką da się zrobić wiele dobrych zdjęć, ale puszka to nie wszystko, jak każdy wie. Choć trzeba pamiętać, że amatorski sprzęt nie zawsze dorówna temu z wyższej półki. Z drugiej strony stwierdzenie widziały gały co brały jest niezwykle trafione - dopiero w praniu wychodzi, że aparat ci nie odpowiada.

Wujek_Pstrykacz - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
A wystarczyło dokupić 75-300

Akurat to szkło nie jest najszczęśliwszym wyborem do sportu, były w ofercie Minolty lepsze szkła do tego celu. :grin:

SlawGaw - Wto 11 Sie, 2009

Wujek_Pstrykacz napisał/a:
były w ofercie Minolty lepsze szkła do tego celu

Dokładnie.

Szabla napisał/a:
Każdym modelem lustrzanki można robić doskonałe zdjęcia. Trzeba tylko umieć.

Z Gdańska do Warszawy, można jechać BMW, Mercedesem albo maluchem, każdym autem się dojedzie jak się umie prowadzić, jednak w jakim czasie i jak bardzo człowiek przy tym się zmęczy?

Coś czuję nieudolny marketing, ludzi trzeba słuchać a nie wmawiać im że się mylą, ale może ja to idealista jestem.

Baku - Wto 11 Sie, 2009

Z mojej strony? W życiu... Czuję się urażony.
Raczej bym doradził wymianę optyki. Ale w tym wypadku to wypadało by wymienić i optykę i puszkę, a w tej sytuacji czy zmieni się system czy nie to już ganz egal.

WidMo - Wto 11 Sie, 2009

Marketing marketingiem - ale ludzie uważają, że w media czy w Saturnie lub innym sklepie electro wytłumaczą im czym się rożni jedna puszka od drugiej -także ludzie pytają się innych użytkowników danego systemu - w sumie jeszcze nie miałem styczności z osobą która by była użytkownikiem nowych dzieci SONY.
Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Wujek_Pstrykacz napisał/a:
Akurat to szkło nie jest najszczęśliwszym wyborem do sportu, były w ofercie Minolty lepsze szkła do tego celu. :grin:


Ale to jest najtańsze.:-) Nowe można nabyć za kilkaset złotych.

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Cytat:
Jeżeli miał tylko 18-70 to się nie dziwię, że męczył się na meczach :wink:
A wystarczyło dokupić 75-300 :-)

Fakt, na mecze szachowe starczy spokojnie. Poza tym nie ma problemu ze sportami na świeżym powietrzu, pod warunkiem że nie są uprawiane późniejszym popołudniem.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

SlawGaw napisał/a:
Z Gdańska do Warszawy, można jechać BMW, Mercedesem albo maluchem, każdym autem się dojedzie jak się umie prowadzić, jednak w jakim czasie i jak bardzo człowiek przy tym się zmęczy?

Coś czuję nieudolny marketing, ludzi trzeba słuchać a nie wmawiać im że się mylą, ale może ja to idealista jestem.


To nie jest dobre porównanie. Sensem fotografowania jest zdjęcie. Sposób, w jaki zostało zrobione, jest drugorzędny a może nawet trzeciorzędny. Istotą jest treść zdjęcia, a nie wartość EV, przy której powstało. Czy Leonardo da Vinci namalowałby lepsze obrazy, dysponując współczesnymi pędzlami i farbami? Wątpliwe. Pewnie byłyby trwalsze, o ile mistrz Leonardo przestałby eksperymentować ;-)

Nawiązując do Twojego przykładu z samochodami: czy mam rozumieć, że wystarczy zamienić malucha na BMW, żeby stać się znacznie lepszym kierowcą? ;-)

Przed wprowadzeniem AF i automatyki programowej zrobione tysiące doskonałych zdjęć.
Prymitywnymi, z dzisiejszego punktu widzenia, aparatami. Miały ustawianie przysłony i czasu naświetlania. Ot tyle. A teraz? Najprostsza lustrzanka przerasta swoimi możliwościami zawodowe konstrukcje sprzed 10-15 lat. Czy przez to zdjęcia stają się automatycznie lepsze. Nie. Niestety. :-)

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 16:59 ]
WidMo napisał/a:
ludzie uważają, że w media czy w Saturnie lub innym sklepie electro wytłumaczą im czym się rożni jedna puszka od drugiej


Oj, nie są to najlepsze miejsca do tego... delikatnie mówiąc...poziom wiedzy jest tam...niski.

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Czy przez to zdjęcia stają się automatycznie lepsze. Nie. Niestety. :-)

Masz piękne, idealistyczne podejście, ale zmyślasz :P

Sam aparat nie uczyni fotografa lepszym, ale da mu dużo więcej możliwości. Zmiany w fotografii są faktem.

Spójrz na to co się działo w fotografii przyrodniczej kilkanaście lat temu, a co się dzieje teraz. Zdjęcia podobne do tych, jakie kiedyś robili mistrzowie są bardzo powszechne. Rzadko ktoś się zachwyca ptakiem siedzącym na gałęzi, a od najlepszych o wiele częściej wymaga się uchwycenia szybkiej akcji. Ci sami ludzie zostali obdarzeni dużo większymi możliwościami i efekty są wyraźnie widoczne.

Szabla napisał/a:
czy mam rozumieć, że wystarczy zamienić malucha na BMW, żeby stać się znacznie lepszym kierowcą? ;-)

Kierowca na pewno nie będzie lepszy, ale będzie mógł zrobić rzeczy niewykonalne w maluchu :P

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Kilkanaście lat temu wymiana zdjęć była, delikatnie mówiąc, żadna.
Jeden fotograf nie wiedział, co zrobił drugi. Teraz, jest to bardzo łatwe.

Czy teraz powstają znacznie lepsze zdjęcia przyrodnicze? Czy też znacznie łatwiej się z nimi zapoznać?

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 17:05 ]
Monastor napisał/a:
Kierowca na pewno nie będzie lepszy, ale będzie mógł zrobić rzeczy niewykonalne w maluchu :P


Tak. Zapylać 200 kmh w terenie zabudowanym. :lol:

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Czy teraz powstają znacznie lepsze zdjęcia przyrodnicze? Czy też znacznie łatwiej się z nimi zapoznać?

Teraz powstają znacznie lepsze zdjęcia przyrodnicze. Znajdziesz oczywiście dawne zdjęcia, które przebiją większość współczesnych, ale średnia się podniosła. Zresztą jest to podkreślane przez najlepszych.

Szabla napisał/a:
Tak. Zapylać 200 kmh w terenie zabudowanym. :lol:

Raczej dojechać na wakacje nad morze śródziemne w czasie krótszym niż tydzień i do tego zmieścić bagaże gdzie indziej niż na dachu :P

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Sorry, za długo robię zdjęcia, aby wierzyć w wyższość sprzętu nad zmysłem fotograficznym ;-)
Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Szabla, nigdzie nie wspomniałem o wyższości.

Ja tu nie piszę o fotografii autystycznej, tylko o przyrodniczej. To często szybki ruch, słabe światło, akcje trwające sekundy. Sprzęt sprzed kilkunastu lat mocno ograniczał ludzi, którzy ten zmysł mają świetnie wykształcony.

Sunders - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
za długo robię zdjęcia, aby wierzyć w wyższość sprzętu nad zmysłem fotograficznym
Szabla napisał/a:
człowiek jest najsłabszym elementem procesu robieniu zdjęć

Szabla, zaczynasz zaprzeczać sam sobie :???:

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Nie. Chodzi mi o to, że generalnie sprzęt jest znacznie lepszy od jego operatora.
Jeżeli zdjęcie jest kiepskie, to szukałbym winy raczej w niedoskonałości fotografa niż aparatu. :-)

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 17:20 ]
Monastor napisał/a:
Ja tu nie piszę o fotografii artystycznej, tylko o przyrodniczej. To często szybki ruch, słabe światło, akcje trwające sekundy. Sprzęt sprzed kilkunastu lat mocno ograniczał ludzi, którzy ten zmysł mają świetnie wykształcony.


W pewnych sytuacjach - na pewno. Podejrzewam jednak, że tysiące dobrych zdjęć nigdy nie zostały zeskanowane :-)
Nie jestem specem od fotografii przyrodniczej, ale słucham mądrych ludzi :-)

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Cytat:
Nie. Chodzi mi o to, że generalnie sprzęt jest znacznie lepszy od jego operatora.

Jeżeli zdjęcie jest kiepskie, to szukałbym winy raczej w niedoskonałości fotografa niż aparatu. :-)


Zgadza się. Zwłaszcza teraz, kiedy mamy wszystkie wynalazki, których znaczenie deprecjonujesz.

Cytat:

W pewnych sytuacjach - na pewno. Podejrzewam jednak, że tysiące dobrych zdjęć nigdy nie zostały zeskanowane :-)
Nie jestem specem od fotografii przyrodniczej, ale słucham mądrych ludzi :-)

To nie moje wymysły, tylko słowa mądrzejszych ode mnie, którzy pracowali zarówno ze slajdami, jak i z ostatnimi nowinkami technicznymi. Zresztą moje spostrzeżenia też są podobne, choć z pewnością nie mam pozycji aby to wszystko osądzać.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Przekonanie, że w zrobieniu dobrego zdjęcia ogranicza nas sprzęt, to choroba wieku dziecięcego :-) Wielu myśli, że robiłoby znacznie lepsze zdjęcia, gdyby dysponowali znacznie lepszym sprzętem. To bardzo złudne przekonanie.
Lepszy sprzęt pomaga, ale tylko o tyle, ile pomaga temu sam fotograf.

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 17:24 ]
Monastor napisał/a:
Zwłaszcza teraz, kiedy mamy wszystkie wynalazki, których znaczenie deprecjonujesz.


Nic podobnego! Uważam je jednak za sprawy drugorzędne.

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Lepszy sprzęt pomaga, ale tylko o tyle, ile pomaga temu sam fotograf.

I o tym piszę cały czas. Fotografia ma taki poziom, jaki prezentują jej mistrzowie, a oni się bardzo mocno poprawili przez ostatnią dekadę, przynajmniej w dziedzinie która interesuje mnie najbardziej.
Z kolei dla słabszych możliwe jest teraz zrobienie niektórych zdjęć, które niegdyś osiągalne były tylko dla owych mistrzów.

No ale starczy już demagogii bo chyba wszystko sobie wyjaśniliśmy :smile:

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że teraz robi się lepsze zdjęcia niż kiedyś...
Łatwiej - na pewno. Szybciej - na pewno. Taniej - na pewno. Lepiej? Wątpię...

edmun - Wto 11 Sie, 2009

Szabla, jak Cię słucham to wydaje mi się, że nie rozumiesz podstawowego faktu.
Aparat to narzędzie. Jeśli dasz dwóm dobrym fotografom dwa różne aparaty, a genialność osób które będzie obsługiwało te urządzenia będzie taka sama, to lepsze zdjęcie zrobi ten, który będzie miał lepszy sprzęt.

I oto koniec dyskusji.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Jako stary baran, stosujący świadomie przysłonę i czas migawki od 35 lat ;-) twierdzę, że lepsze zdjęcie zrobi lepszy fotograf. Jakość sprzętu nie ma tu wiele do rzeczy. :-)

No, ale nie odmawiam nikomu wiary w sprzęt. :lol:
Ale potem się z tego wyrasta...

RB - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Wujek_Pstrykacz napisał/a:
Akurat to szkło nie jest najszczęśliwszym wyborem do sportu, były w ofercie Minolty lepsze szkła do tego celu. :grin:


Ale to jest najtańsze.:-) Nowe można nabyć za kilkaset złotych.


Ale się do sportu nie nadaje. Wujek był tu bardzo wstrzemięźliwy w epitetach którymi należałoby ten obiektyw obrzucić w kontekście zastosowań o jakich wspomniano...

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 18:06 ]
Szabla napisał/a:
Jako stary baran, stosujący świadomie przysłonę i czas migawki od 35 lat ;-) twierdzę, że lepsze zdjęcie zrobi lepszy fotograf. Jakość sprzętu nie ma tu wiele do rzeczy. :-)

No, ale nie odmawiam nikomu wiary w sprzęt. :lol:
Ale potem się z tego wyrasta...


Jako ten ktróry zaledwie od 25 lat stosuję świadomie te rzeczy i na dodatek interesuje sie foto przyrody mogę Cię zapewnić, że jesli dasz temu samemu staremu ale dobremu baranowi wspólczesny top sprzęt i ten sprzed 20 lat to... nowym zrobi bardziej spektakularne ujęcia.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Jakoś tak się składa, że sporo zdjęć zrobiłem tym "słabiutkim" 75-300.
Znając słabe strony tego obiektywu, można z niego dużo "wycisnąć" :-)

Dobra, niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu. :-)

RB - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Jakoś tak się składa, że sporo zdjęć zrobiłem tym "słabiutkim" 75-300.
Znając słabe strony tego obiektywu, można z niego dużo "wycisnąć" :-)


Ja go nawet wciąz mam. Szybkiego AF z niego nie wycisniesz.

kozidron - Wto 11 Sie, 2009

Szabla, masz ułańską fantazję, dwie ostatnie strony jak dla mnie to wesołe słowotwórstwo, jak rzeczywiście 35 lat naciskasz spust to powinieneś wiedzieć jakie znaczenie ma sprzęt a operator owszem to najważniejszy składnik "mikstury" ale bez sprzętu to można szablą pomachać albo cepem, no chyba że szablą jak cepem. Przy fotografii przyrody to:
1. doświadczenie
2. sprzęt
3. cierpliwość
.........i jeszcze raz odpowiedni SPRZĘT.

krisv740 - Wto 11 Sie, 2009

kozidron,
nie tylko niestety....
wiele dziedzin fotografii wymaga dobrego sprzętu i nic się na to nie poradzi.

jedna uwaga! rozmawiamy o profesjonalnej fotografii lub uzależnieniu od fotografii.

w innych przypadkach sprzęt jest już w 50% sprawą drugorzędną.
oczywiście myslimy w tym momencie o aparatach analogowych. przy cyfrowych ten stosunek jest zupełnie inny...
więcej zależy od sprzętu , gdyż to on defacto generuje obraz /matryca/ a nie jednakowy w "dawnych" czasach nośnik - film/błona światłoczuła...

kozidron - Wto 11 Sie, 2009

krisv740 napisał/a:
kozidron,
nie tylko niestety....
wiele dziedzin fotografii wymaga dobrego sprzętu i nic się na to nie poradzi.


jasne, ja się tylko przykładowo odniosłem do fotografii przyrody, akurat omawianej tu wcześniej.

SlawGaw - Wto 11 Sie, 2009

Myślę że te ostatnie strony mogą być jakoś wydzielone, gdyż nic nie wnoszą do opinii na temat A230, A330, A380, a mają bardziej filozoficzny charakter.

Fotograf bez sprzętu nie istnieje, aparat bez człowieka to tylko materia.

goltar - Wto 11 Sie, 2009

SlawGaw napisał/a:
Myślę że te ostatnie strony mogą być jakoś wydzielone, gdyż nic nie wnoszą do opinii na temat A230, A330, A380, a mają bardziej filozoficzny charakter.
Zgadzam się z tym, więc wydzieliłem jako osobny temat.
Szabla - Wto 11 Sie, 2009

kozidron napisał/a:
Przy fotografii przyrody to:
1. doświadczenie
2. sprzęt
3. cierpliwość
.........i jeszcze raz odpowiedni SPRZĘT.


3. postawiłbym przed 2. :-)

Ale ja pisałem bardziej ogólnie, a nie o przyrodniczej, na której (o zgrozo!) znam się powierzchownie :-)

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 21:55 ]
RB napisał/a:
Ale się do sportu nie nadaje. Wujek był tu bardzo wstrzemięźliwy w epitetach którymi należałoby ten obiektyw obrzucić w kontekście zastosowań o jakich wspomniano...


A więc jedynie niewiedzy o tym fakcie można przypisać niezłe foty jakie dało się zrobić tym obiektywem na Rajdzie Nikona :lol:
Sorry, ale naprawdę to nie jest zły obiektyw. Jak znajdę, to wyszukam testy :-)

RB - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:

A więc jedynie niewiedzy o tym fakcie można przypisać niezłe foty jakie dało się zrobić tym obiektywem na Rajdzie Nikona :lol:
Sorry, ale naprawdę to nie jest zły obiektyw. Jak znajdę, to wyszukam testy :-)


Ależ nie tak. Zrobiłem nim dużo fajnych (IMO) zdjęć. Nawet udało mi się kilk dynamicznych. Ale wielu fajnych przez jego podły AF i parę innych cech nie zrobiłem. I dlatego jest zły.

edmun - Wto 11 Sie, 2009

edmun napisał/a:
Jeśli dasz dwóm dobrym fotografom dwa różne aparaty, a genialność osób które będzie obsługiwało te urządzenia będzie taka sama, to lepsze zdjęcie zrobi ten, który będzie miał lepszy sprzęt.

Szabla napisał/a:
twierdzę, że lepsze zdjęcie zrobi lepszy fotograf.


I teraz stosując się do tej wypowiedzi:
Szabla napisał/a:
Jako stary baran,


powiem tylko że albo jesteś bardzo młody, albo faktycznie baran jeśli nie zauważyłeś takiego fragmentu jak "genialność osób które będzie obsługiwało te urządzenia będzie taka sama"

to Ty dalej piszesz "zrobi lepszy fotograf"


Nie wiem... grochem o ścianę, słowa rzucone w las.

Czy porównujemy tutaj idioten użytkownika i fotografa z 20 letnim doświadczeniem który ma półeczkę z pucharami za najlepsze zdjęcia roku ?!!!! czy też porównujemy (tak jak napisałem), że mamy dwóch identycznych fotografów, ale jeden ma gorszy, a drugi lepszy aparat

Za obelgi przepraszam z góry. Na razie sobie zasłużyłeś. być może jak i ja na pierwsze ostrzeżenie za atakowanie kogoś bezpośrednio :neutral:

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Synu, mam 49 lat. Miarkuj słowa.
Po pierwsze: naucz się czytać.
Po drugie: naucz się pisać.

Nie wiem, co wiesz o fotografii, ale źle to rokuje....

zug - Wto 11 Sie, 2009

edmun, Szabla, to nie poznaliście się na zlocie?
Szabla - Wto 11 Sie, 2009

RB napisał/a:
Ależ nie tak. Zrobiłem nim dużo fajnych (IMO) zdjęć. Nawet udało mi się kilk dynamicznych. Ale wielu fajnych przez jego podły AF i parę innych cech nie zrobiłem. I dlatego jest zły.


A z jakim korpusem? Bo nie zawsze jest wolno.
Jeżeli napiszesz totalnemu amatorowi, że zdjęcia ma słabe, bo używał 75-300, to co się stanie , gdy to samo napisze o zdjęciach zrobionych znacznie lepszym szkłem?
Z doświadczenia wiem, że nie ma sensu ferowanie takich jednoznacznych wyroków: dobre szkło, złe szkło.

[ Dodano: Wto 11 Sie, 2009 22:10 ]
zug napisał/a:
edmun, Szabla, to nie poznaliście się na zlocie?


A bo ja wiem? Nie chodziłem z tabliczką :-)

mszczyrek - Wto 11 Sie, 2009

Sprzet (body) "nie mial znaczenia" gdy do srodka i tak wkladalo sie ORWO albo FOME a ostrzylo kręcąc pierscieniem na obiektywie. Choc i wtedy byly rozne wizjery/kliny/ rastry/pomiar swiatla. Cyfra i automatyzacja mocno to zmienily. Najlatwiej sobie to uswiadomic robiac zdjecia na zwyklym slubie najpierw Alfa 200 z kitem a potem dla porownania Nikonem D700 z N24-70 i . Lub nawet relatywnie nowym 450D i "starym" 5D w ciemnej sali przy iso 1600. Przy jednakowo wyszkolonym "personelu" sprzet ma podstawowe znaczenie (patrz F1).
Szabla - Wto 11 Sie, 2009

A jeżeli nie jest to ślub, tylko fotografia krajobrazowa?
RB - Wto 11 Sie, 2009

Szabla napisał/a:


A z jakim korpusem? Bo nie zawsze jest wolno.


100 i 700. 700 cudów z tym szkłem nie robi... Jest tani, ale te drozsze po prostu sa lepsze. O sigmie 70-300 APO nie mówimy w tym miejscu, to mniej więcej to samo do sportu i okolic...

Szabla napisał/a:

Jeżeli napiszesz totalnemu amatorowi, że zdjęcia ma słabe, bo używał 75-300, to co się stanie , gdy to samo napisze o zdjęciach zrobionych znacznie lepszym szkłem?


Szabla - nie rozumiesz mnie. Nie mówię, ze ktoś zrobił zle zdjecia 75-300. Tym obiektywem po prostu mozna wielu chcianych scen nie zrobić; właśnie z jego - obiektywu - powodu.

mszczyrek - Wto 11 Sie, 2009

Jesli to fotografia krajobrazowa - tym bardziej. Duzy format umozliwiajacy zrobienie wydruku wysokiej jakosci, obiektyw tilt-shift/pc, porzadna glowica kosztujaca tyle coamatorski aparat, statyw kosztujacy tyle co aparat polprofesjonalny, itd. itp.
edmun - Wto 11 Sie, 2009

Odnoszę wrażenie że Szabla to nasz prowadzący wykład Sony, który pomimo mojego zdania że jeśli weźmiemy dwóch takich samych fotografów, (TAKICH SAMYCH), to lepsze zdjęcie będzie miał ten, który będzie miał jednak lepszy sprzęt, a Szabla dalej swoje!

A tak przy okazji. Przesiadłem się z FZ18 na Canona 40D. Robię zdjęcia sportowe. Uwierz mi że dłużej na murawie bym z kompaktem nie wytrzymał. I co ? Też mi powiesz, że po co mi profesjonalna puszka ? Właśnie po to, żeby mnie sprzęt nie ograniczał aż tak, aby doprowadzać mnie do białej gorączki.

Przyznam rację, że dając zupełnemu laikowi sprzęt dobrej klasy, nie oznacza że zacznie robić od razu bardzo dobre zdjęcia.

Ale wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego Ty nie możesz przyznać racji do tego co napisałem, tylko dalej ciągniesz swoje, że lepszy fotograf to, a lepszy fotograf tamto.

I na koniec po raz kolejny przypomnę chyba nawet Twoje słowa. Rynek Sony jest rynkiem dla amatorów.

Jak dla mnie - niech tam zostanie. Wraz ze swoimi nowymi modelami dla osób mających trójpalczaste dłonie (bo widocznie Sony wychodzi zmianom genetycznym i chorobom popromiennym naprzeciw).

P.S. I ostatnie słowo. Niezależnie czy robiłeś zdjęcia 35 lat, czy masz 49 lat, czy 14 lat - każdy powinien zrobić jedno. Uszanować czyjeś zdanie i przede wszystkim czytać ze zrozumieniem. Dobranoc

mszczyrek - Wto 11 Sie, 2009

Sony wezmie sie za profesjonalny sprzet, co do tego nie ma watpliwosci, musi tylko zdobyc przyczolki w segmencie amatorskim najpierw. W przeciwnym razie uzytkownicy nie beda mieli na co "zmieniac" i do czego aspirowac - co jest naturalna koleja rzeczy;)
Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Ano ja :-) I nadal uważam, że sprzęt to sprawa drugorzędna, bo nadrzędny jest fotograf.
Oferta lustrzanek Sony rzeczywiście jest teraz skierowana głównie dla amatorów. To żaden wstyd. To dziedzictwo Minolty. A Sony jest na rynku dopiero od 3 lat.
Sony nie robi sprzętu tylko dla amatorów. Jego pozycja na rynku zawodowych kamer TV jest zupełnie inna.
Nie porównuj kompaktów do lustrzanek - to inna liga.

Życzę Ci więcej trzeźwego myślenia i mniej zacietrzewienia. Czytania ze ZROZUMIENIEM także.

P.S. Gdybym robił zdjęcia od 5 lat, to pewnie twierdziłbym jak Ty. Ale nie robię.

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Cytat:
Odnoszę wrażenie że Szabla to nasz prowadzący wykład Sony, który pomimo mojego zdania że jeśli weźmiemy dwóch takich samych fotografów, (TAKICH SAMYCH), to lepsze zdjęcie będzie miał ten, który będzie miał jednak lepszy sprzęt, a Szabla dalej swoje!

Należy zauważyć, że to zależy od warunków porównania. Pomijając rozdzielczości, aberracje i inne techniczne dyrdymały, oglądając zdjęcia w formacie 800x533, zdjęcia mogą być zupełnie takie same, różnica będzie nieistotna. Tak może być na przykład przy krajobrazie, portrecie. Sytuacja zmienia się drastycznie w dziedzinach takich jak fotografowanie ptaków, sportu, reportaż. Niby można założyć, że jest coś takiego jak zdjęcie idealne, gdzie trafimy z ostrością, naświetlaniem, sytuacją co do ułamka sekundy. Jestem skłonny przyznać, że zdjęcie wykonane starym i nowoczesnym sprzętem będzie praktycznie nie do odróżnienia. Za to szansa na jego wykonanie maleje drastycznie przy brakach sprzętowych. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że w pewnych sytuacjach różnice są nie do przeskoczenia.
Dzięki lepszemu sprzętowi znaczna część fotografujących nie uzyskałaby wielu ze swoich najlepszych kadrów, stąd moje zdanie na temat wpływu sprzętu na średnią jakość zdjęć w ogóle.

Wracając do minoltowego 75-300. Pomińmy już kwestię AF. Chętnie zrobiłbym nim fotki siatkówki, ale plażowej. W halowej też mógłbym spróbować gdybym dysponował przynajmniej dwiema przyzwoitymi lampami zewnętrznymi umieszczonymi obok boiska... ale to wcale nie tańsza opcja niż coś o świetle F/2.8 i dodatkowy kłopot z zapanowaniem nad oświetleniem i z jego zmianą z myślą o innych kadrach.
Fotografuję od czasu do czasu rozgrywki amatorskiej ligi siatkówki. Samym 75-300 nie umiałbym zrobić relacji. Przy świetle F/4.5 bez zewnętrznego źródła światła dosłownie nie dałoby się wykonać zdjęcia na części sal. Zresztą na niektórych salach nawet F/2.8 to za mała dziura.

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Nie wymagaj od obiektywu za 600 zł jasności f/2,8 :-)
Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Szabla, nie pisz, że z obiektywem za 600 zł można sobie poradzić w fotografii sportu :wink:

We wspomnianej wcześniej sytuacji nie upatrywałbym źródła kłopotów w ogniskowej, a właśnie w świetle (choć to też zależy od sportu). Czy największa wina leżała po stronie fotografa, nie wiem bo go nie znam. Na pewno są zdjęcia, których nie umiałbym zrobić A100 + 75-300/4.5-5.6 , a wykonałbym je 400D i dajmy na to 50/1.8
Czy wina leżałaby tu po mojej stronie? Być może, brak umiejętności przezwyciężania fizyki to luka w moim warsztacie. Jeśli tak to wyglądało to w pełni rozumiem przesiadkę. Za to w wielu innych sytuacjach gorąco bym ją odradził bo to zawsze strata pieniędzy.

Wiadomo oczywiście, że obydwa wspomniane zestawy wzbudzą śmiech szanującego się fotografa sportu, ale nie widziałem powodu żeby nie zostać w omawianym pułapie cenowym :wink:

Szabla - Wto 11 Sie, 2009

Ale ja wcale nie piszę. :-)
75-300 to niezły obiektyw AMATORSKI, i tak go należy traktować.
Wiadomo, że nie zastąpi jasnego 70-200.

Ale to nie znaczy, że jest totalnie beznadziejny. Zwłaszcza dla kogoś, kto dysponuje jedynie czymś w rodzaju 18-55 czy 18-70.

Monastor - Wto 11 Sie, 2009

Monastor napisał/a:
Szabla, nie pisz, że z obiektywem za 600 zł można sobie poradzić w fotografii sportu :wink:


Szabla napisał/a:
Ale ja wcale nie piszę. :-)


Szabla napisał/a:
Jeżeli miał tylko 18-70 to się nie dziwię, że męczył się na meczach :wink:
A wystarczyło dokupić 75-300 :-)

No to chyba jednak wychodzi na to, że nie wystarczyło i przy tym pozostańmy :wink:

Sunders - Wto 11 Sie, 2009

Szabla, ponownie zaprzeczasz sam sobie :???:
edmun - Wto 11 Sie, 2009

Monastor, ja tam robię na razie zdjęcia za pomocą obiektywu który kupiłem za niecałe 300zł i jakoś daję sobie radę. W szczególności cieszy mnie fakt aprobaty wśród innych fotografujących, gdzie wielu z nich posiada jednak 70-200 2.8.

W tym momencie wiem, że dając więcej pieniędzy za lepszy obiektyw - będę robił lepsze zdjęcia, bo czasami po prostu muszę zejść z murawy, kiedy np. mecz jest rozgrywany w godzinach wieczornych, bo po prostu brakuje mi światła, pomimo podbijania ISO.

Choć i tak ciągle będę oponował, że porównanie S A100 czy S A350 do choćby Canona 400D czy 30D zupełnie mija się z celem :) Ergonomia, szybkość... zalety które ciężko opisać słowami. Alfa tak... na wycieczkę rodzinną. LV przydatne.... jak się człowiek do LCD przyzwyczaił na tyle, że zaglądając do A350 ma klaustrofobiczne lęki, nie mówiąc o lękach przed ciemnością. Co jeszcze mogę wypomnieć? W Tatrach też można było spotkać A100 i A350... tylko czemu 99% użytkowników miało ustawiony zielony prostokącik (czy tam kwadracik) a zdjęcie Giewontu musiało być robione z lampą wbudowaną, którą Sony tak zawzięcie wysuwa jak tylko zobaczy odrobinę cienia (niezależnie czy metr od aparatu czy 100 metrów w dali). Czemu widząc użytkowników C czy N, mogłem dostrzec podoczepiane Tamrony 2.8 ? Sigmy o całkowicie lepszej jakości niż kity, czemu użytkownicy tych aparatów wiedzą że wychodząc o zmierzchu - warto zabrać statyw a nie walić lampą na wszystko co się da?
Dlatego ja im nie wchodzę w kadr... ja ich nie pouczam, ja się już nawet nie denerwuje jak słyszę kolejne uwagi, że aparat jest głupi bo twarze (z resztą oświetlone lampą) wyszły brzydko. Takie osoby z pewnością patrząc na sprzet 2x droższy sobie myślą, że taki aparat takiego błędu by nie popełnił.
Lecz cóż za błąd rozumowania... niestety... często rozwiązanie przychodzi później....

.............
Odbiegłem trochę od tematu przewodniego.

Zamiast pisać, zmykam spać. Może jutro przejrzę kolekcje zdjęć i pododaję coś na forum aby uczcić fakt robienia zdjęć, a nie tylko dyskutowania o nich :)

Wujek_Pstrykacz - Wto 11 Sie, 2009

Ale dialog, przeczytałem go z zaciekawieniem, oczywiście ciekawe wypowiedzi. Dorzuce swije trzy grosze jako 18 - sto letni użytkownik Minolt. Obiektyw 75-300 nie nadaje się do fotografii akcji - sportu szybszego od szachów, brydża sportowego itp. Na boisku można fotografować lężących sfaulowanych zawodników co najwyżej lub zmęczonych ledwie poruszających się w 30 minucie dogrywki :wink:
Oczywiście przesadziłem, można czasami trafić przez przypadek pędzącego z piłką Smolarka :shock:
Ale to przypadek :roll:
A tak naprawdę lepszy sprzęt napewno pomaga, choć najważniejszym ogniwem jest tu człowiek i pomysł na dobre foto. Choć tu kolega Monastor faktycznie ma rację, że do pewnych dziedzin fotografii przyrody potrzebny jest co najmniej przyzwoity sprzęt. :grin:

CatStevens111 - Sro 12 Sie, 2009

Ale o czym mówicie,

Baku spotkał zielonego gościa, który kupił swoja pierwszą lustrzankę A100 za 1000 zł z przeznaczeniem do sportu i od 2 lat :) chodzi na mecze z ciemnym plasykowym kitem za 150 zł który jak powszechnie wszyscy wiedzą jest ciemny, krótki, wolny (bez SSM) i b słabiutki przy 50 - 70 mm. Sorry ten gość mi nie wygląda na eksperta w dziedzinie fotografii sportowej.

A 100 nie była optymalizowana do takiego zastosowania a na pewno nie z tym obiektywem, była pierwszą amatorską lustrzanką sony adresowaną do szerokiego grona pstrykaczy a nie do fotografii sportowej której entuzjaści stanowia ułamek potencjalnych klientów.

Obiektyw do sportu ( jasny szybki i długi) nie kosztuje 150 zł tylko 30 - 100 razy wiecej.

Wypadało to gościowi powiedzieć... ale chyba jednak nie chciałeś gościowi przerywać... :)

Chyba, że gość się zachowywał jak ja. Jak widzę Canikona, który mnie , z wywinietymi kacikami ust, nagabuje a jaki aparat mam jednocześnie eksponując na piersi z dumą logo swojego aparatu to zawsze odpowiadam, że Sony ale zaraz wymieniam na... i tu podaje... zczytuję logo z jego aparatu i dodaję bo Sony to szajs, szum , brak szklarni o mają tylko kita :) . Jak dorzucę jakiś komentarz pod adresem ich szlachetnie urodzonej puszki, ze słowem profi w tekście to mają wręcz łzy w oczach ze szczęścia. Jak to zobaczysz nigdy im tego nie bedziesz miał serca odebrać.

A co tam, po co im robić przykrość jak mogę im dać tyle radości. Mogą sie potem pochwalić na forach

Sony pozyskało swoimi prostymi aparatami i cenami b wielu zupełnie zielonych adeptów fotografi (bez żadnych szkieł) i jak wszyscy nowi są zdziwieni dlaczego ten kit na A100 , jest ciemniejszy na 70 mm niż kompaktowy superzoom na "300 mm" w dodatku ta alfa była 200 zł droższa.

Przytaczanie opinii gościa zielonego speca od kitów w zastosowaniu sportowym po to , żeby udowadniać , że staruszek Sony A100 jest złym wyborem jest chyba troche niefortunne. Sony wypusciło od tego czasu 8 modeli aparatów a w tym miesiacu ma ogłosić następne z CMOSem. Nawet juz ten kit zmienili, daj znać temu gosciowi, że sobie może kita wymienić bo jest nowy kit i najważniejsze

Powiedz gosciowi, że tego kita można zdjąć, tylko nie rób tego w jego obecnści bo będzie przekonany że mu obiektyw ukręciłeś.

W długim tele canon w szczególności będzie jeszcze długo lepszy , ale zauważ , że Cmosy w A700 czy D300/D90 zachowują sie świetnie a jeszcze nie dawno było na forum: Sony to zawsze szum i kompletny brak szkieł bo gdzie sony ma dobre 70-200, 70-300, 100-400 no gdzie?...

Głosy , że Sony nie potrafi takiego sensora zrobić i ze nie ma szkieł jakby lekko przycichły, ale musiałeś wyciagnąć tego dziadka A100 (BTW świetny aparacik choć fakt szumi, na troche zawyżonym ISO) i tego eksperta od kitowej fotografii sportowej i koniecznie opowiedzieć o tym wywiadzie z tym ekspertem na forum....

Sa tacy którzy twierdzą, że do niektórych zastosowań CCD są nawet lepsze niż CMOS choć nie o sport tutaj chodzi

kozidron - Sro 12 Sie, 2009

CatStevens111, to wątek o ułańskiej fantazji nie o tym że A100 + kit się do sportu nie nadają bo 1000D+kit też się do sportu nie będzie nadawał.



Szabla napisał/a:
Ano ja :-)


no to wszystko jasne ............ :roll: to ja się już zgadzam z panem Szabla :razz:

Szabla - Sro 12 Sie, 2009

edmun napisał/a:
Choć i tak ciągle będę oponował, że porównanie S A100 czy S A350 do choćby Canona 400D czy 30D zupełnie mija się z celem :)


Chyba jednak nie fotografowałeś A350 :-) Daleko nie odbiega od 400D. Chyba, że napisałeś o jedno zero za dużo. Wtedy tak, ale do porównania trzeba by wyciągnąć A700.

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 08:29 ]
edmun napisał/a:
W Tatrach też można było spotkać A100 i A350... tylko czemu 99% użytkowników miało ustawiony zielony prostokącik (czy tam kwadracik) a zdjęcie Giewontu musiało być robione z lampą wbudowaną, którą Sony tak zawzięcie wysuwa jak tylko zobaczy odrobinę cienia (niezależnie czy metr od aparatu czy 100 metrów w dali). Czemu widząc użytkowników C czy N, mogłem dostrzec podoczepiane Tamrony 2.8 ? Sigmy o całkowicie lepszej jakości niż kity, czemu użytkownicy tych aparatów wiedzą że wychodząc o zmierzchu - warto zabrać statyw a nie walić lampą na wszystko co się da?


Czyżbyś sugerował, że posiadacze Sony to głównie totalni amatorzy, a posiadacze lustrzanek Nikon i Canon stoją na wyższym poziomie? No, niezła propaganda. :-)
Ale tylko propaganda, bo prawdy w tym za grosz.

Ja również obserwuję, co ludzie trzymają w łapkach i nie zauważyłem takiej tendencji.
Widzę za to u bardzo wielu fotografujących brak osłon przeciwsłonecznych na obiektywach kitowych i kadrowanie na ekranie LCD w pełnym świetle dnia. A aparaty są wszystkich marek.
Przy okazji wielu warsztatów i pokazów spotykam wielu amatorów i naprawdę fotografowanie na zielonym programie spotyka się niezależnie od logo firmy na aparacie.

To włączanie lampy na widok cienia 100 metrów jest niezłe. Sam widzisz, jak precyzyjny jest pomiar światła w Sony. Może nie wiesz, ale jest tam taki program "Rozświetlanie cieni w Tatrach" - musiałeś trafić na ten przypadek :lol:

edmun - Sro 12 Sie, 2009

Szabla napisał/a:
Chyba jednak nie fotografowałeś A350

w Chinach musiałem z nim walczyć gdyż szef zabrał właśnie to ;) (na szczęście miałem jeszcze swój ze sobą)


Co do porównania 350 do 400D, to będę twardo bronił 400D za AF :) Servo jednak lepiej działa niż ciągły AF w Alfie

Szabla napisał/a:
Czyżbyś sugerował, że posiadacze Sony to głównie totalni amatorzy, a posiadacze lustrzanek Nikon i Canon stoją na wyższym poziomie? No, niezła propaganda.


Nie ukrywam, że spotykając wielu "pstrykaczy" na szlaku, to użytkownicy Canona czy Nikona wykazywali jednak większą wiedzę w użytkowaniu sprzętu i choćby minimalnej wiedzy na temat programów kreatywnych, pomiaru światła i przysłony niż użytkownicy Alfy. Być może dlatego że w starszych Alfach nie było takich ładnych informacji na wyświetlaczu jak w nowych ;)

Ale to tak na boku z przymrużeniem oka. Nie ukrywam że matryca, pola AF czy światłomierz w Alfie jest zły, jednakże sama pucha, obsługa itp doprowadzają mnie do szewskiej pasji :P

Szabla napisał/a:
o włączanie lampy na widok cienia 100 metrów jest niezłe. Sam widzisz, jak precyzyjny jest pomiar światła w Sony. Może nie wiesz, ale jest tam taki program "Rozświetlanie cieni w Tatrach" - musiałeś trafić na ten przypadek :lol:


Dobre dobre... może w kolejnych modelach trafią się programy typu "Giewont", "Kasprowy zimą" , "Kasprowy z kolejki" ? :D

P.S. Najbardziej podobają mi się te miniaturowe statywy dodawane gratis przy zakupie różnego rodzaju konwerterów czy soczewek. Tych statywów w górach jednak jest najwięcej... najlepszy widok jednak jest na osobę która montuję DSL-R'a na takim statywie i za wszelką cenę stara się ujarzmić ten przewracający się miniaturowy trójnóg

CatStevens111 - Sro 12 Sie, 2009

kozidron napisał/a:
CatStevens111, to wątek o ułańskiej fantazji nie o tym że A100 + kit się do sportu nie nadają bo 1000D+kit też się do sportu nie będzie nadawał.


Oczywiście, że tak tyle, że raczej trzeba by powiedzieć , że stary canon 300D ze starym kitem sie nie nadają do robienia zdjęć sportowych w półmroku :) i nie należy opinii ignoranta który tego 300Dz tym kitem żyłuje w tych warunkach zamieszczać na forum po to żeby spóbować zdyskredytować markę i dodatkowo w ten sposób posmiać się z tysięcy użytkowników tego sprzętu.

Wbrew pozorom tradycją na tym forum jest pisanie takich bezsensownych prowokacyjnych postów, w watkach dotyczących aparatów Sony i to w zdecydowanej wiekszości przez Canonierów. Zaczyna się zwykle słowami "Wiadomo marketingowy bełkot ...

Takie prowokacyjne teksty w wątku o ogłoszeniu, ze będzie A900, czy teraz A850 to normalka. Gdybym ja napisał taki tekst w wątku Canona zostałbym natychmiast wykasowany, jak napisałem post, o stabilizacji w aparatach Sony ze stałkami np Sigmy i Tamrona i było to w wątku z Sony w temacie! , to post został wykasowany tylko dlatego , że wątek sony akurat zrobił sie gorący bo kilku kanonierów go po prostu przejęło.

Mechanizm pisania postów jak ostatnio w wątku o planowanym A850, typu "współczuję użytkownikom Sony, że buduje ono coraz gorsze aparaty zamiast lepsze" koniec cytatu jest powszechnie znany i potrzeba pisania takich postów przez niektórych Canonierów wynika z bardzo niskich prymitywnych pobudek i takie posty sa tolerowane przez optycznych

Nie ma sensu odpowiadanie na takie prowokacje, i podawanie zalet A850/A900, wraz z wątkami i argumentami tych którzy przeszli na A900 z Nikona i Canona, bo optyczne wykasują mojego posta. Tyle o bezstronności

A co do marki gwarantuję Ci, że procentowa ilość snobów Canona obnosząca się z nazwa firmy jest dużo wyższa niż wśród uzytkowników Sony. Stąd prowokacje pod wątkami o Sony to normalka a w wątkach Canona rzadkość, raz na 2 lata jakiś Nikon sie odezwie i tyle... użytkownikom Sony nawet nie przychodzi do głowy wysmiewanie się z tysiecy uzytkowników najtańszych Canonów z kitami.

Faktem jest, że Sony jest jedynym producentem, który może poważnie zamieszać w lustrzankach FF i zmusić Canona do tego aby swoim użytkownikom dał coś więcej bo inaczej ich może stracić. Wsparcie Sony dla Nikona matrycami w D300/D90 czy D3x też Canona odpowiednio motywuje , żeby pomyslał o swoich uzytkownikach, nie dlatego , że chce tylko dlatego, że musi. To sie nazywa konkurencja Jeżeli natomiast 1% snobistycznych uzytkowników marki canon, czuje sie zagrożonych bo wydaje się im zagrożona elitarność canona to efekty tych obaw widzimy pod wątkami sony. Oczywiście najłatwiej wysmiewać stare A100 ze starymi kitami w rekach niedoświadczonych i niedoinformowanych użytkowników

Baku - Sro 12 Sie, 2009

Cytat:
Baku spotkał zielonego gościa, który kupił swoja pierwszą lustrzankę A100 za 1000 zł


Bardzo łatwo ferować wyroki i oceniać innych z góry. Ryzyko tylko jest takie, że można trafić - tak jak w tym przypadku - kulą w płot.

Cytat:
w zastosowaniu sportowym po to , żeby udowadniać , że staruszek Sony A100 jest złym wyborem jest chyba troche niefortunne. Sony wypusciło od tego czasu 8 modeli aparatów a w tym miesiacu ma ogłosić następne z CMOSem


Iloma aparatami z CMOSem dysponowało Sony w 2006 roku? A iloma amatorskimi aparatami z CMOSem dysponuje Sony obecnie?
Znajomy popełnił błąd w tamtym czasie w ogóle wchodząc w system Sony. Uczynił to z sentymentu do Minolty. Błędy popełniać ludzką sprawą - teraz ma szansę kupić sobie tani aparat dobrze pracujący na wysokich iso i doposażyć go w jakąś Sigmę czy Tamrona. Czy zostanie w systemie Sony - tego nie wiem. Ja w żaden sposób nie skomentowałem chęci zmiany systemu, bo to indywidualna decyzja.

W ogóle to bardzo dziwi mnie, że po tym krótkim dialogu który zaprezentowałem dyskusja stała się tak bujna i zażarta, że trzeba było wydzielić wątek. Coś mi się wydaje, że chyba coś musi być na rzeczy. Ciekawe, czy gdyby Sony a100 zamienić na Nikona D40 to Nikoniarze urządzili by tu sabat czarownic i doszli wspólnie do jedynego sensownego wniosku, że to nie D40 z kitem jest słaby, bo przecież można nim zrobić absolutnie wszysto, tylko osoba która go posiada...
...czy może jednak skończyło by się na tym, że doradzili by jakiegoś D90 z 18-105VR :mrgreen: a cała sprawa rozbiła by się o trzy, cztery komentarze.

Konkludując: obecnie może sobie w systemie Sony wybierać i przebierać. Dobrać niezły sprzęt za niezłe pieniądze i niezły sprzęt za małe pieniądze. Ale jeszcze trzy lata temu była tylko a100 i masa kompaktów.

Szabla - Sro 12 Sie, 2009

edmun napisał/a:
Nie ukrywam, że spotykając wielu "pstrykaczy" na szlaku, to użytkownicy Canona czy Nikona wykazywali jednak większą wiedzę w użytkowaniu sprzętu i choćby minimalnej wiedzy na temat programów kreatywnych, pomiaru światła i przysłony niż użytkownicy Alfy.

Nie ukrywam że matryca, pola AF czy światłomierz w Alfie jest zły, jednakże sama pucha, obsługa itp doprowadzają mnie do szewskiej pasji :P


Musisz baczniej się przyglądać. Widać, że obserwujesz głównie swoich :lol:
Co do korpusu - to kwestia przyzwyczajenia. No i czasem trzeba przeczytać instrukcję ;-)

Czy w Canonach nadal po podniesieniu lampy w trybie A np. w ciemnym pomieszczeniu, aparat ustawia czasy rzędu 1/4-1/8 sekundy? Może coś się zmieniło?

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 09:21 ]
Baku napisał/a:
Iloma aparatami z CMOSem dysponowało Sony w 2006 roku? A iloma amatorskimi aparatami z CMOSem dysponuje Sony obecnie?


Ten CMOS to jakiś bóg jest? ;-)
Nikt tu nie broni konkretnego aparatu czy firmy. Chodzi o zachowanie zdrowego rozsądku przy omawianiu sprzętu. Jak widzę, niektórym to przychodzi z olbrzymim trudem...

CatStevens111 - Sro 12 Sie, 2009

edmun napisał/a:
Nie ukrywam że matryca, pola AF czy światłomierz w Alfie jest zły


O co chodzi z tym światłomierzem i polami AF ??? Matryca też jest dobra na niskim ISO i ma bardzo dobrą dynamikę z tego co widziałem choć nie uzywam.

A co do obsługi, jak wezmę przez przypadek komóre nie znanej mi firmy to po kilku próbach znalezienia czegoś w menu mam ja ochote wyrzucić

A że przecietny użytkownik Sony ma mniejszą wiedzę, o mój drogi...
To oczywista oczywistość biorąc pod uwagę , że Sony produkuje lustrzanki 3 lata, z nastawieniem na segment kompaktowców bo tam jest większe potencjalne grono nabywców a wielu uzytkowników Canona ma masę doświadczeń i szkieł z czasów analogowych...

Jeżeli jednak koniecznie chcesz pogadać o samym fotografie to wydaje mi się, że robiliście wiele w dyskusji z Szablą, żeby uniknąć dyskusji na ten temat i skoncentrować się na samym sprzęcie, szczególnie jeżeli jest to stary sprzęt Sony w technologi CCD koniecznie uzywany na wysokim ISO np takie A100 ze starym kitem na wysokim ISO.

Baku - Sro 12 Sie, 2009

Cytat:
i nie należy opinii ignoranta który tego 300Dz tym kitem żyłuje w tych warunkach zamieszczać na forum po to żeby spóbować zdyskredytować markę i dodatkowo w ten sposób posmiać się z tysięcy użytkowników tego sprzętu


Ja próbuję zdyskredytować Sony? Co za nonsens.
Tak nerwowe reakcje na zwyczajną historyjkę - żadną prowokację - to nic innego jak obrazowe przedstawienie przysłowia "w domu powieszonego nie mówi się o sznurku". W jakich strasznych kompleksach muszą żyć niektórzy użytkownicy Sony, że nie mogą ścierpieć nawet myśli o tym, że ktoś może porzucić ten wspaniały system bo mu nie pasuje stara pucha z entry-levelu i ciemny beznadziejny kit.
Powtarzam - równie dobrze można tu wstawić Canona 300d/1000d, Nikona d40, etc... Było Sony, bo w tamtym czasie Sony miało TYLKO a100 i NIC WIĘCEJ.
I w tej sytuacji jedyną sensowną konstatacją jest stwierdzenie, że znajomy kupując sprzęt w 2006 roku popełnił błąd w ogóle wchodząc w system Sony, no bo cóż innego mógł u Sony kupić, skoro a100 nie nadaje się do sportu.

[ Dodano: Sro 12 Sie, 2009 09:26 ]
Cytat:
Ten CMOS to jakiś bóg jest? ;-)


Żaden Bóg. Po prostu dobrze pracuje na wysokich iso - to raczej taki skrót myślowy.

zentaurus - Sro 12 Sie, 2009

Proponuję założyc nowy wątek " Czy można zrobić dobrym aparatem złe zdjęcia?" :smile: .
Oczywiście nie można, bo wiadomo że kupienie nawet najgorszego Canona gwaranuje zrobienie świetnego zdjęcia a właściciele "Sonówek" wiadomo :cry: , skazani są z góry na klęskę. To dokładnie tak jak z właścicielami butów Adidasa i Reeboka. Jakby ktoś nie wiedział to ci pierwsi mają iloraz inteligencji powyżej 160 IQ, są przystojni, wysportowani, a ci od Reeboka, wiadomo, nieogoleni i mają krosty na...

CatStevens111 - Sro 12 Sie, 2009

Baku napisał/a:
I w tej sytuacji jedyną sensowną konstatacją jest stwierdzenie, że znajomy kupując sprzęt w 2006 roku popełnił błąd w ogóle wchodząc w system Sony


Kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi, z tym, że popełnił błąd

No właśnie Sony w ciągy tych 2,5 roku prowadząc pracę nad rozwojem lustrzanek, wypuszczając nowsze modele, rozwijając sensory, flesze, wpraowadzając całą gamę szkieł , nakłaniając w ten sposób innych producentów na stosownie mocowania A w Sigmach i Tamtronach, Tokinach..., pokazując także prespektywę FF w systemie... właśnie udowodniło, że znajomy żadnego błędu nie popełnił... może wymienić tą A100 jak chce bo ma na co upgradować tak samo jak Canonierzy w wiekszości wymienili 300D

50% Canonierów na tym forum było zdania 2,5 roku temu, że A100 to pierwszy i ostatni aparat Sony a szkieł nowych nie bedzie bo nie bedzie do czego podpiąć, teraz mówicie, że teraz co prawda są i puszki Sony i szkła Sony/Zeisa ale tym razem sie skarżycie, że to znowu bardzo źle.... dlaczego ano dlatego, że? ... bo kiedyś ich nie było :) . :) :)

Czy gdyby znajomy kupił kiedyś canona 300D ze słabym kitem to też byś powiedział, że popełnił błąd, że wszedł Canona, bo teraz może go upgradować. Sony w ciagu trzech lat rozwijało sie bardzo dynamicznie a to chyba dobre dla użytkowników tego systemu, nie uważasz.

No cóż, niektórzy przewidywali na tym portalu, że w Soniakach sie po 3 miesiącach wytrze mocowanie i sie po prostu okazało, że to kolejna podchwycona bzdura , która padła na canonowski grunt ku radości co niektórych rozpowszechniana. Tymczasem zdaje sie, że za przyzwoite pieniądze można było wydłużyc gwarancję o kolejne 3 lata a za trochę większe nie tylko przedłużyć gwarancję ale też ubezpieczyć aparat od nieszczęśliwych wypadków.

Baku - Sro 12 Sie, 2009

Już wyjaśniam.
Nie chodzi o upgrade, bo dziś może zmontować sobie zestaw do sportu w C, N czy S (co napisałem w dzisiejszym poście z 9:14 za słowami "konkludując").
W ogóle nie chodzi o sytuację na dziś, bo dziś to jest wszystko jedno, czy wymieni a100 na a700, 50d, d90, k20d, czy cokolwiek, bo przyznasz, że puszka entry-level + kit to nie jest kotwica która może zatrzymać w systemie, bez względu którego systemu dotyczy.
Cofnijmy się do roku 2006.
Myślę, że do zastosowań o jakich pisałem, lepszym rozwiązaniem od sony a100 byłby canon 350/400d - ze względu na AF i lepszą pracę na wyższym ISO. Nie mówimy o następnych alfach czy kolejnych canonach, bo ich jeszcze wtedy nie było. Całość rozbija się tylko i wyłącznie o to. Koniec - żadnych ukrytych podtekstów, czy stwierdzeń że Sony jest be. Moim zdaniem robiąc zakup wtedy, lepiej by zrobił kupując canona 350/400d. A teraz... teraz może wziąć a700 z zeissem, dopakować 70-200G... wtedy nie mógł, jeśli chciał być w Sony, bo jeszcze tego (poza zeissem) nie było.
Na prawdę nie róbmy z igły wideł i nie doszukujmy się prób dyskredytacji systemu czy jego uczestników z tak niewinnej sytuacji.

zentaurus - Sro 12 Sie, 2009

Ja też nie rozumiem na czym miał by polegać błąd wyboru A100? W momencie premiery był to całkiem udany aparat i pomimo upływu lat ciągle można nim robić zdjęcia. Obiektywów przybywa naprawdę w szybkim tempie a co ciekawe że tzw. wolny AF na wiertarkę przestaje być wolnym po założeniu nowych kitów z slinikiem SAM nie mówiąc już o SSM na których po prostu AF hula :lol: . Mam A900 i A100 które całkiem fajnie się spisuje a nawet matrycę CCD uważam za zaletę( na niskich ISO jest moim zdaniem ostrzejsza od CMOS-sa).
kozidron - Sro 12 Sie, 2009

Baku napisał/a:
Ja próbuję zdyskredytować Sony? Co za nonsens.


Baku, ja ci proponuje zgodzić się z panem Szabla :twisted: bo i tak nie wygrasz

edmun, tobie też proponuje przyznać rację bo czasami czyjaś racja jest najracniejsza a mojsza racja i twojsza racja jest mniej racniejsza

Baku - Sro 12 Sie, 2009

kozidron, a co to za plan?

Dobra. ZGADZAM SIĘ!

edmun - Sro 12 Sie, 2009

CatStevens111 napisał/a:
Nie ma sensu odpowiadanie na takie prowokacje, i podawanie zalet A850/A900, wraz z wątkami i argumentami tych którzy przeszli na A900 z Nikona i Canona, bo optyczne wykasują mojego posta. Tyle o bezstronności


ale czy my tutaj dyskutowaliśmy o tych modelach czy o niższych ? :)


Ja tak samo jak Baku - zgadzam się. Wyczerpałem chyba już możliwości wypowiedzi w tym temacie (albo mam taką nadzieję) :)
Pozdrawiam serdecznie (i pod żadnym pozorem bez żadnej prowokacji)

Szabla - Sro 12 Sie, 2009

Baku napisał/a:
skoro a100 nie nadaje się do sportu.


Kolejny skrót myślowy. Błędny. Nawet nie wspominam, że są różne rodzaje sportu i nie każdy wymaga fotografowania w hali. No, ale nie będziemy tu znowu zaczynać od podstaw...

Przyznam, że nie spodziewałem się na tym forum aż tylu wyznawców sprzętowych. No cóż, dystansu nabiera się z czasem :-)

kozidron - Sro 12 Sie, 2009

Panie Szabla :arrow: zgadzamy się wszyscy z panem
goltar - Sro 12 Sie, 2009

Ponieważ temat przerodził się w niepotrzebną wojenkę - zamykam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group