|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - Nikon D3000, D5000 czy Sony A330
johnb - Nie 06 Wrz, 2009 Temat postu: Nikon D3000, D5000 czy Sony A330 Witam wszystkich.
Planuję zakupić jeden z aparatów zawartych w temacie. Wcześniej miałem canon s5 is, ale niestety zepsuł się, a cena naprawy była zaporowa. Jestem amatorem, z lustrzanką będzie to mój pierwszy kontakt.
Wymieniłem tylko te trzy aparaty ponieważ mam maksimum 2200zł. ( d3000 kosztuje 2000, a330 - ok 2200, natomiast d5000 mogę kupić za około 2300 (aparat ma zrobione około 100 zdjęć i odsprzedałby mi go mój przyjaciel). Wszystkie oczywiście z kitowym obiektywem. W najbliższym czasie nie mam zamiaru rozbudowywać zestawu o kolejne obiektywy ze względu na ograniczenia finansowe. Potrzebuję również czasu, aby ogarnąć całą tą materię związaną z fotografią.
Chciałbym zasięgnąć u Was opinii na temat tych aparacików, który byłby najbardziej odpowiedni dla amatora chcącego się czegoś nauczyć oraz byłby dobry do ewentualnej późniejszej rozbudowy o kolejne szkła. Powiem tylko, że w d5000 podoba mi się uchylny LCD, który miałem w Canonie i z którego dość często korzystałem.
Z góry dzięki
mavierk - Nie 06 Wrz, 2009
Ja bym kupił d5000, tylko pomyśl o tym, że najprawdopodobniej kolega będzie miał wadliwą serię.
W drugiej kolejności d3000 jak dla mnie - malutki, świetna (moim zdaniem) matryca CCD, bez zbędnych bajerów.. no mi się podoba.
A a330 bym po prostu nie kupil
Monastor - Nie 06 Wrz, 2009
johnb, ja też na Twoim miejscu wziąłbym Nikona D5000, ale najpierw zajrzyj tutaj: http://www.optyczne.pl/21...5%9B%C4%87.html
A330 bym sobie odpuścił. To niezbyt udana puszka, zwłaszcza pod względem ergonomii. Uchwyt jest po prostu nie do zniesienia.
johnb - Nie 06 Wrz, 2009
Już się z kolegą zaznajomiliśmy z tym artykułem. Aparat ma około miesiąca, sprawdzaliśmy już po numerze seryjnym czy jest wolny od wad. Na szczęście jest.
zug - Nie 06 Wrz, 2009
johnb napisał/a: | Aparat ma około miesiąca, sprawdzaliśmy już po numerze seryjnym czy jest wolny od wad. Na szczęście jest. |
no to wydaję mi się że wybór jest prosty
masz okazję to bierz
Monastor - Nie 06 Wrz, 2009
johnb, w takim razie powinieneś być z niego zadowolony. Ma naprawdę fajną matrycę, która świetnie sprawdziła się też w D300 i D90. Na początek super puszka.
Szninkiel - Nie 06 Wrz, 2009
Brać D5000 jak nic
spethe - Nie 06 Wrz, 2009
Kiedyś też byłem już prawie zdecydowany na D5000, ale na szczęście spotkałem starego kumpla, który jak się okazało, pracuje w nikonie. Zasugerował mi delikatnie, żebym nie brał d5000 bo podobno wszystkie są walnięte, dlatego też przyspieszyli premierę D3000 i tego mi polecał. Tak więc nie wiem jak jest na 100% ale ja się na D5000 nie odważę.
lupo57 - Nie 06 Wrz, 2009
jak masz możliwość, to w tej cenie to bierz D5000
P_M_ - Nie 06 Wrz, 2009
spethe napisał/a: | Kiedyś też byłem już prawie zdecydowany na D5000, ale na szczęście spotkałem starego kumpla, który jak się okazało, pracuje w nikonie. Zasugerował mi delikatnie, żebym nie brał d5000 bo podobno wszystkie są walnięte, dlatego też przyspieszyli premierę D3000 i tego mi polecał. Tak więc nie wiem jak jest na 100% ale ja się na D5000 nie odważę. |
Zmien kumpli na realistow. Ten wyglada na fana PiS-u, ktory wszedzie widzi spiski itp.. D3000 nie warto kupowac, bo niewiele wnosi ponad d60.
hijax_pl - Nie 06 Wrz, 2009
spethe, przecież D3000 i d5000 to zupełnie inne aparaty. Poczynając od matrycy. Coś ten Twoj kolega półprawdami sypie
Wujek_Pstrykacz - Nie 06 Wrz, 2009
Wybór jest prosty. Nikon D5000. Potem ewentualnie rozważyłbym D3000, a o Sony bym natychmiast zapomniał. Szczególnie o tym modelu, to zemsta za krytykę firmy
D5000 to nie jest oczywiście cudo, ale całkiem przyzwoity aparat za takie sobie pieniądze
MC - Nie 06 Wrz, 2009
Zgadzam sie z powyzszymi, chociaz D5k szczytem ergonomii rowniez nie jest. Ale mozliwosci daje spore.
hijax_pl - Nie 06 Wrz, 2009
D5000 - po pierwsze ma to co D90 i D300 - matrycę. W sumie to taki prostszy D90 ale z ruchomym wyświetlaczem. Na Twoim miejscu johnb, brałbym D5k - upewniwszy się wpierw czy nie z walniętej serii jest (tzn szukałbym tych z nowych dostaw)
Wujek_Pstrykacz - Nie 06 Wrz, 2009
Kolega już napisał, że sprawdzony, nie jest walnięty.
Sunders - Nie 06 Wrz, 2009
Wujek_Pstrykacz napisał/a: | Wybór jest prosty. Nikon D5000. |
Uważam tak samo
hijax_pl - Nie 06 Wrz, 2009
Wujek_Pstrykacz, sprawdziłbym był dwukrotnie
johnb - Nie 06 Wrz, 2009
Dzięki wielkie za opinie Tak jak napisałem d5000 ma około miesiąca (coś tak mi się wydaje, może nawet i z 3tyg) więc chyba z miarę świeżych dostaw. Tak jak mówiłem po kupnie aparatu sprawdziliśmy numer seryjny i był wolny od wad. Napisałem koledze, żeby przesłał mi jeszcze raz ten numer. Wpisałem - wszystko ok.
zug - Pon 07 Wrz, 2009
johnb, jeśli sprawdziłeś i jest wolny od wad i nie masz obaw że później może coś wyjść to ja bym się nie zastanawiał.
spethe - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | spethe, przecież D3000 i d5000 to zupełnie inne aparaty. Poczynając od matrycy. Coś ten Twoj kolega półprawdami sypie |
Oczywiście, że inne, ale najtańsza lustrzanka Nikona na rynku do tej pory to właśnie d5k. Dlatego przyspieszyli premierę d3k, z punktu widzenia firmy to bardzo logiczne, nieprawdaż?
Baku - Pon 07 Wrz, 2009
Też bym wziął tego D5000 nawet nie myśląc o pozostałych...
hijax_pl - Pon 07 Wrz, 2009
spethe, nadal nierozumiem Twojego punktu widzenia. Co D3K ma wspolnego z D5K? Gdyby wypuscili na szybko D5000c (c - corrected) to rozumiem. Ale nie w sytuacji kiedy wymienia sie cala linie amatorskich lustrzanek (D40, D60)
MC - Pon 07 Wrz, 2009
spethe, wlasnie nie... W niektorych sklepach mozna dostac jeszcze D60, ktory byl/jest wyraznie tanszy. Roznica w cenie miedzy D3k a D5k wynosi ok. 600zl. Czy warto doplacic? Pewnie tak, bo szumofobia, ogladanie cropow 300% i robienie zdjec w formacie 1x2m jest na porzadku dziennym
Co nie zmienia faktu, ze i tak bralbym D5k, a najlepiej D90.
spethe - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | spethe, nadal nierozumiem Twojego punktu widzenia. Co D3K ma wspolnego z D5K? Gdyby wypuscili na szybko D5000c (c - corrected) to rozumiem. Ale nie w sytuacji kiedy wymienia sie cala linie amatorskich lustrzanek (D40, D60) |
To prawda, że jest to inna półka aparatów. Ale spójrz na to ze strony "zwykłego" konsumenta versus korporacja Nikon. Z punktu widzenia Nikona, ktoś chce kupić nowy aparat w sklepie, wiadomo, że najwięcej schodzi aparatów najtańszych a na ówczesną chwilę najtańszy był właśnie d5k. Nie wiem jak to wygląda w innych krajach, ale w Polsce przyspieszono premierę d3k, po to by ludzie kupowali wciąż najtańszą lustrzankę (to nic, że to inna klasa) ale już bez wad, która nie będzie zapychać serwisu Nikona i psuć mu dalej marki. Dla mnie to bardzo logiczne, sam pewnie wiesz, że mało osób kupuje bardzo świadomie aparat, szczególnie pierwszy w życiu, choćby po tym forum. Tutaj się jeszcze dużo dowiedzą i weryfikują swoje planu co do zakupu (choćby ja), ale gro ludzi kupuje, zdając sie na opinię sprzedawcy.
MC napisał/a: | spethe, wlasnie nie... W niektorych sklepach mozna dostac jeszcze D60, ktory byl/jest wyraznie tanszy. Roznica w cenie miedzy D3k a D5k wynosi ok. 600zl. Czy warto doplacic? Pewnie tak, bo szumofobia, ogladanie cropow 300% i robienie zdjec w formacie 1x2m jest na porzadku dziennym
Co nie zmienia faktu, ze i tak bralbym D5k, a najlepiej D90. |
Tak, ale w oficjalnej sprzedaży Nikona d60 już nie ma.
Też, jeśli byłbym pewien, że d5k jest wolny od wad to bym go kupił zamiast d3k, a oczywiście najlepiej d90
pzdr
hijax_pl - Wto 08 Wrz, 2009
spethe napisał/a: | ale gro ludzi kupuje, zdając sie na opinię sprzedawcy. |
I kupują alfę
Baku - Wto 08 Wrz, 2009
hijax_pl, nie wkładaj kija w mrowisko, bo Cię mrówki obejdą...
|
|