|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - Matryca pełno klatkowa
AdamAGP - Czw 22 Mar, 2007 Temat postu: Matryca pełno klatkowa Taka matryca powinna mieć wymiary 36mm/24mm w takim razie czym jest pojawaijące się wszędzie 35mm bo przecież nie przekątną? Może dłuższy bok?
MM - Czw 22 Mar, 2007
To po prostu szerokość poczciwej kliszy, tyle że zmierzona razem z perforacją
Jak widać film jest szerszy od klatki o całe 11mm.
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
Czyli matrycą pełno-klatkową określa się matrycę 35x24mm, bo w sumie są już większe, ale to już średni format tak?
MM - Pią 23 Mar, 2007
Matryca pełnoklatkowa ma 24x36mm. Film do klasycznej lustrzanki analogowej ma szerokość 35mm, w tym miejscu kadr ma szerokość 24mm, reszta jest zajęta przez perforację do przesuwania kliszy w aparacie.
Szerokość filmu a rozmiar kadru na kliszy to są całkowicie inne rozmiary.
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
Dzięki za precyzyjne wyjaśnienie bo juz totalnie ześwirowałem:)
Korzystając z okazji chciałbym Cię jeszcze zapytać, czy krotność w zoomie np 3x oznacza zakres regulacji ogniskowej np. 3x 18mm = 54mm, bo przy kompaktach ludzie za zoom uważają powiększenie trzykrotne chyba?
MM - Pią 23 Mar, 2007
Ludzie mają dziwne wyobrażenia, ich się spytaj. Ja po prostu wiem co to zoom i tak odczytuję tę nazwę jak to powinno się robić. Zoom mają obiektywy zmiennoogniskowe. Tutaj się nic nie mnoży. Przez wartość maksymalnej ogniskowej dzielisz wartość minimalnej ogniskowej i wynik jest wartością zoomu danego obiektywu.
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
No to wiem, mnożenie jest przecież odwrotnością dzielenia, więc może stąd się biorą oznaczenia zoom,u w krotnościach np. x3?
MM - Pią 23 Mar, 2007
W marketingu wymyśla się różne cuda, ja po prostu napisałem tylko jak się wylicza ten zoom. Robiąc to przez mnożenie będziesz "macał" (bo nie wiesz jaki to zoom, chcesz go obliczyć) i jest to z matematycznego punktu widzenia robota "od dupy strony".
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
No właśnie chciałem na stronie sprecyzować, że to nie chodzi o krotność powiększenia, ale chyba to pominę bo tylko namieszam w głowach ludziom.
MM - Pią 23 Mar, 2007
No właśnie, przejrzyj tę swoją stronkę dokładnie bo jak tam kiedyś zalukałem to znalazłem ciekawego "kwiatka" mieszającego i nieścisłego. Już nie pamiętam co to było, może jak jeszcze raz tam popatrzę to sobie przypomnę.
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
Byłbym wdzięczny jakbyś zerknął. Szkoda, że od razu nie napisałeś.
MM - Pią 23 Mar, 2007
Np. f 1.0 i f 2.0. Napisałeś, że przy f/2 dochodzi połowa światła a przy f/4 jedna czwarta.
To ja mam pytanie. Ile dochodzi światła przy f/1.4 a ile przy f/2.8?
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
pisałem na podstawie artykułu ze strony Fotomania.
Z tego by wynikało ze przy 1.4 w przybliżeniu 71%, a przy 2.8 w przybliżeniu 36%.
MM - Pią 23 Mar, 2007
Ja teoretykiem nie jestem, Arek jest tutaj naukowcem od fizyki. Niemniej z tego co wiem to przysłona 1.4 ogranicza światło dwukrotnie, f/2 czterokrotnie, f/2.8 ośmiokrotnie a f/4 szesnastokrotnie.
Arek, wytłumacz i daj fachową odpowiedź w tej kwestii.
eska - Pią 23 Mar, 2007
nie jestem arek, ale wszystko jest tutaj
konrad
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
A Arek tu zajrzy?:) Bo nie chciałbym powielać błędnych informacji.
eska - Pią 23 Mar, 2007
...patrz oprzedni post
MM - Pią 23 Mar, 2007
Znaczy się wyszło na moje.
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
Cytat: | Przysłony te są tak uszeregowane, że zmiana wielkości otworu o jedną działkę powoduje dwukrotną zmianę ilości światła docierającego do detektora. |
To znaczy działka jest tu różnicą f1.0-f2.0 czy f1.0-f1.4?
Bo zakładając f1.0 pełna dziura, f2.0 - 2 razy mniej, czyli połowa. f3.0 - 4razy mniej światła? Czy jak?
Może inaczej, skąd się biorą te wartości f1.4 f1.8....?
Cytat: | ogniskowa obiektywu dzielona przez średnicę czynną daje odpowiednią wartość przysłony (światłosiłę). | Nie da się jakoś prościej?
MM - Pią 23 Mar, 2007
Mnie tutaj wzorem na powierzchnię okręgu śmierdzi na odległość.
F/1.4 daje dwa razy mniej światła niż f/1.
F/2.0 to dwa razy mniej światła (czyli różnica 1 EV) niż f/1.4
I tak dalej... itd...
AdamAGP - Pią 23 Mar, 2007
To chyba to porostu wytnę, bo jak ktoś właśnie sobie kupił kompakcika i chce się czegoś o przysłonie dowiedzieć to tylko mu sie w głowie pokiełbasi.
Arek - Sob 24 Mar, 2007
Dokładnie tak jak pisze MM. Ilość światła zależy powierzchni je zbierającej, a ta jest proporcjonalna do średnicy obiektywu w kwadracie. Światło (wartość przysłony) mówi nam za to o aktualnym stosunku ogniskowej do średnicy zbierającej światło. Np. f/1.4 mówi nam
że średnica otworu czynnego jest 1.4 raza mniejsza od ogniskowej. A f/2.0 mówi o tym że
ta średnica jest 2x mniejsza. Stosunek ilości zbieranego światła wynosi więc (2.0/1.4)^2 czyli 2. Wzór jest jak widać prosty. Jeśli chcemy wiedzieć ile światła więcej zbiera jedna przysłona od drugiej trzeba je podzielić przez siebie i podnieść do kwadratu. Przykładowo przechodząc od 1.8 do 2.8 zwiększamy ilość zbieranego światła o czynnik 2.42 bo (2.8/1.8)^2 to właśnie 2.42.
Arek
AdamAGP - Sob 24 Mar, 2007
Czyli np. porównując 2.0 do 1.0 - czyli pełnej dziury 100% światła. To 2.0/1.0^2=4 czyli 4razy więcej zbiera światła - przepuszcza 1/4światła tak albo powaliłem
Dzięki w każdym razie, Fotomania się myli, ale w sumie nie mogę takich wzorów ludziom napisać bo mi zaraz stronę wyłączą, więc chyba pozostaje mi tylko napisanie, że im większa wartość przysłony tym mniejsza dziura:)
Mysza - Nie 25 Mar, 2007
Ave!
AdamAGP napisał/a: | ....ale w sumie nie mogę takich wzorów ludziom napisać bo mi zaraz stronę wyłączą, więc chyba pozostaje mi tylko napisanie, że im większa wartość przysłony tym mniejsza dziura... |
Wystarczy, że napiszesz, że zwiększenie przysłony 1,4 raza powoduje zmniejszenie ilości światła o połowe.
Cześć tu Mysza.
cartman - Nie 25 Mar, 2007 Temat postu: podstawówka Kłania się szkoła podstawowa. Ilość światła wpadającego przez otwór jest proporcjonalna do jego powierzchni. Pole okręgu = PI()*r^2. Np. 1.4^2=2 (z małym przybliżeniem).
AdamAGP - Sro 04 Kwi, 2007
A nie biorą się te wartości z takiego wzoru?
Cytat: | Jak mierzymy jasność obiektywu ? A bardzo prosto ponieważ jasność jest to stosunek ogniskowej obiektywu, do średnicy otworu jaki powstanie przy maksymalnym otwarciu przysłony.
Czyli jeśli mamy obiektyw o ogniskowej 50mm a po otwarciu masymalnie przesłony (pełna dziura) średnica otworu przez które wpada światło jest ok. 27mm to jasność tego obiektywu wynosi :
50mm/27mm = 1.8 |
cartman - Czw 05 Kwi, 2007
AdamAGP napisał/a: | A nie biorą się te wartości z takiego wzoru?
Cytat: | Jak mierzymy jasność obiektywu ? A bardzo prosto ponieważ jasność jest to stosunek ogniskowej obiektywu, do średnicy otworu jaki powstanie przy maksymalnym otwarciu przysłony.
Czyli jeśli mamy obiektyw o ogniskowej 50mm a po otwarciu masymalnie przesłony (pełna dziura) średnica otworu przez które wpada światło jest ok. 27mm to jasność tego obiektywu wynosi :
50mm/27mm = 1.8 |
|
Oczywiście tak wyznaczamy światłosiłę obiektywu. Moja odpowiedź dotyczy kwesti względnej ilości światła która dociera do rejestratora obrazu.Np. dla przysłon 1.0 - 1.4 - 1.8 ilość światła to odpowiednio 1 - 0,5 - 0,3
|
|