forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Dlaczego w ogóle robicie zdjęcia? Dlaczego fotografujecie?

Jerry_R - Wto 15 Wrz, 2009
Temat postu: Dlaczego w ogóle robicie zdjęcia? Dlaczego fotografujecie?
Zapraszam do dyskusji :grin:
MM - Wto 15 Wrz, 2009

1. Bo lubię.
2. Bo muszę.
3. Bo mi każą.
4. Bo mnie o to proszą.
5. Bo mi za to płacą.
6. Z nudów.
7. Bo coś sprawdzam i testuję.
8. Ku pamięci.
9. Dla dowodów.
10. Dla sądu... :razz:

Wystarczy :wink:

Jerry_R - Wto 15 Wrz, 2009

Pomyslec - przed chwila, zanim ostatecznie zalozylem watek, mialem jeszcze dopisane, co jednak usunalem: w miare mozliwosci, zachecam do dluzszych niz dwuwyrazowych odpowiedzi w stylu "bo lubie" :twisted:

OK, podpytam zatem :mrgreen: .
Te musze, kaza, placa, sadu itp. - pomine na chwile, chcialbym sie skupic na niezawodowym, niezarobkowym aspekcie.

Bo lubie - a co dokladnie masz na mysli? Celowanie, kadrowanie? Z aparatem przy oku? Czy moze bardziej w glowie, myslach? Zawsze naciskasz spust migawki?
Czy czasem odpuszczasz?
Czy czesto chodzisz z wyobrazeniem zdjecia najpierw w glowie?
Czy budzisz sie w nocy zlany potem i myslisz - tak, takie zdjecie wlasnie musze zrobic! Tak, to jest to? Takie przebudzenie... Eureka...

Co potem?

Zawsze nagrywasz\wypalasz\drukujesz?
Czy wracasz do swoich zdjec po jakims czasie?
Czy dzielisz sie nimi z innymi?
Jesli selekcjonujesz, ile % decydujesz sie zostawic?

Chcialem porozmawiac o czyms jak najmniej zwiazanym ze sprzetem, technika, itp.
Pytania tak naprawde nie sa bezposrednio do MM, ale do wszystkich :cool:

Pozdrawiam :!:

Monastor - Wto 15 Wrz, 2009

Jerry_R, bo lubię... wiedzieć ile mam gorących pikseli na matrycy. Przeważnie aparat leży na półce, co jakiś czas go odpalam żeby machnąć sobie darka ;)
palindrom - Wto 15 Wrz, 2009

Cytat:
Dlaczego w ogole robicie zdjecia? Dlaczego fotografujecie?


Żeby je potem oglądać, a czasem nawet pozwolić oglądać je innym.

MasterB - Wto 15 Wrz, 2009

Monastor,
Taaa, podpuściliście mnie i też zrobiłem darka... Wygląda lepiej niż gwieździste niebo.
Moje relacje z aparatem już nigdy nie będą takie same ;)

Wracając do tematu - lubię robić zdjęcia, lubię eksperymentować. Mógłbym rozłożyć na części pierwsze moje "lubienie" ale mam awersję do kozetek :mrgreen:

mavierk - Wto 15 Wrz, 2009

bo uważam to za swoją drogę do szczęścia, chociaż aktualnie rzadko kiedy przynosi mi ona radość :mrgreen:
Jerry_R - Wto 15 Wrz, 2009

Na ile chcecie uwiecznic rzeczywistosc taka jaka jest, a na ile taka jak Wy widzicie?

Czy zastanawiacie sie, ile czasu Wasze zdjecia przetrwaja po Was?

Co beda znaczyc dla potomnych? Czy beda w ogole chcieli je ogladac w zaszumionym obrazami swiecie?

Czy staracie sie filtrowac to co dochodzi do Was wizualnie, aby nie tracic wrazliwosci?

[ Dodano: Wto 15 Wrz, 2009 11:01 ]
mavierk napisał/a:
drogę do szczęścia [...] rzadko kiedy przynosi [...] radość :mrgreen:

Dlaczego Mavierk?

Szczescie kojarzy mi sie z czym bardziej dlugotrwalym, niz krotkotrwale uczucie radosci. A Tobie?

mavierk - Wto 15 Wrz, 2009

Jerry_R napisał/a:
Szczescie kojarzy mi sie z czym bardziej dlugotrwalym, niz krotkotrwale uczucie radosci. A Tobie?
naczytałem się ostatnio książek Siergieja Łukajenki, a ten pisarz strasznie dużo filozofuje, w 2 części Zimnych Brzegów przedstawił różnicę między szczęściem a radością :)
ilDottore - Wto 15 Wrz, 2009

Hej,
Świetne pytanie. Tak proste, a tak trudne...
Nie sposób odpowiedzieć na nie jednym słowem, jednym zdaniem. Motywów jest chyba tyle, ilu fotografów.
Mam na myśli fotografów świadomych a nie pstrykaczy od niedzielnych lodów czy imienin cioci...
I pomijam zastosowania komercyjne, bo jesli ktoś żyje z fotografii to jaka może być odpowiedź poza "dla chleba, Panie, dla chleba..."? :grin: I nawet jeśli hobby jest jego zawodem, nawet jeśli kocha swój zawód, to będzie robić zdjęcia dla chleba - bo z tego przecież żyje...
Co innego amator. Co nam każe topić kosmiczne pieniadze w coraz to nowych zabawkach? Co nam każe wstawać przed świtem w poszukiwaniu światła? Co nam każe zapuszczać się ze sprzętem w ostępy miejskiej dżungli, czasem dużo bardziej niebezpieczne, niż ta prawdziwa? Nic nam nie każe! :) Lubimy to!
A czemu to lubimy?
Bo fotografia to zdrowe hobby i przynosi wiele satysfakcji.
Bo poznaje się świat i ciekawych ludzi. Szczególnie w dobie Internetu...
Bo dzięki obecności swojej (i swoich zdjęć) na forach można mieć znajomych (i mety!!!) praktycznie na całym świecie! :)
Bo (dla mnie to szczególnie ważne) można się wciąż rozwijać, doskonalić. Można wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego. Potem wyznaczyć sobie inny, uczyć się nowych technik, eksplorować style, wreszcie - dążyć do stworzenia własnego stylu! Jak w jazzie... nie muszę znać wszystkich utworów artysty, żeby wiedzieć, że teraz właśnie On gra!
Tak samo jest i w fotografii - patrzę na zdjęcie, nigdy go nie widziałem przedtem, a bez pudła rozpoznaję autora.
Bo dzięki fotografii mogę nie tylko doskonalić ale i poznawać siebie... bo widzę jak w moich zdjęciach odbijają się moje stany i nastroje.
Bo zaspokajam swą próżność, jeśli komuś spodoba się moja fota, poprosi o odbitkę, ucieszy się z ładnej fotografii, którą mu/jej wręczam w prezencie... :D
Bo to wszystko w cyfrowej dobie jest proste i tanie, gdy software zastępuje ciemnię... I nigdy w ciągu 25 lat, gdy focę świadomie, cały proces tworzenia zdjęcia nie był łatwiejszy, przyjemniejszy i bardziej satysfakcjonujący.
Ale chyba najważniejsze dla mnie jest dążenie do perfekcji - nie artystycznej, bo talentu nie mam za grosz, ale technicznej. Chcę zrobić zdjęcie idealne, takie, którego pod żadnym względem nie da się poprawić...
Taki Zen wspomagany sprzętowo! :D
I gdy w końcu zrobię takie zdjęcie, z mojego pępka zacznie bić Łuna Jasności! :D

Sejthan - Wto 15 Wrz, 2009

Bo lubię coraz bardziej, bo coś w życiu trzeba robić i na coś wydawać pieniądze :P Bo poznaję fajnych ludzi, bo lubię eksperymentować, bo chcę być na tyle dobry, żeby mi za to płacili, a potem jeszcze lepszy ;) Bo aparat wyprowadza mnie z domu. Bo lubię pracować na kompie więc obróbka jest dla mnie przyjemnością.

Bo chce być znany na całym świecie i chce żeby przez mojego fotobloga padł serwer hostingodawcy :lol:

hijax_pl - Wto 15 Wrz, 2009

A ja.. Nie będę powtarzał bo w sumie już wszystko napisał Sejthan
edmun - Wto 15 Wrz, 2009

bo lubię wydawać pieniądze na nowe obiektywy i ślinić się na widok tych, na które mnie nie stać :razz:
dr11 - Wto 15 Wrz, 2009

Ja jestem chory, jak sobie nie popstrykam ;)
Jerry_R - Wto 15 Wrz, 2009

dr11 napisał/a:
Ja jestem chory, jak sobie nie popstrykam ;)

Znana choroba :cool:

ilDottore napisał/a:
Świetne pytanie. Tak proste, a tak trudne... [...]
mogę nie tylko doskonalić ale i poznawać siebie... bo widzę jak w moich zdjęciach odbijają się moje stany i nastroje.

:!:
ilDottore napisał/a:
Ale chyba najważniejsze dla mnie jest dążenie do perfekcji - nie artystycznej, bo talentu nie mam za grosz, ale technicznej.

Perfekcje artystyczna tez mozna rozwijac :!:

********************************************************
ilDottore napisał/a:
Chcę zrobić zdjęcie idealne, takie, którego pod żadnym względem nie da się poprawić... Taki Zen wspomagany sprzętowo! :D

ilDottore napisał/a:
jeśli komuś spodoba się moja fota, poprosi o odbitkę, ucieszy się z ładnej fotografii, którą mu/jej wręczam w prezencie... :D

Sejthan napisał/a:
chcę być na tyle dobry, żeby mi za to płacili, a potem jeszcze lepszy ;) [...] Bo chce być znany na całym świecie i chce żeby przez mojego fotobloga padł serwer hostingodawcy :lol:

Tu chcialbym, zebysmy sie nad jednym zatrzymalii zastanowili.

Na pewno widzieliscie zdjecia, ktore nadal daja do myslenia, zatrzymuja, przykuwaja, ciesza dusze, a byly zrobione nieraz ponad 100 lat temu.
Myslicie, ze one byly doskonale technicznie?

Czy ludzie prosza nas o zdjecia, chca placic - jedynie kiedy te sa doskonalone poprzez Zen sprzetowy..?
A moze nieraz wystarczy to cos?

hijax_pl - Wto 15 Wrz, 2009

Sprzęt to dodatek. Super fotę można strzelić aparacikiem LOMO (bo "marki" SMENA już nie ma ;)
Oczywiście jeśli test technicznie doskonała - to będzie perfekcja. Ale to jest warunek konieczny.

Sejthan - Wto 15 Wrz, 2009

Potrzebne jest kilka cośów: światło, światło, światło, pomysł, pomysł, fotograf i ... takie plastikowo-alumagnezowe coś z kawałkami szkła i krzemu :)

A czytając ostatniego posta Jerry_R boję się, że pojawi się tutaj magiczne słowo plastyka, albo coś o podobnie mityczno-mistycznym znaczeniu ;)

ophiuchus - Wto 15 Wrz, 2009

Jak miałem ok 4 lat, ojciec dał mi potrzymać skórzany futerał z zenita podczas gdy robił zdjęcia mi i bratu, poczułem ten zapach i wiedziałem, co chcę robić w wolnym czasie... :D a tak serio, nigdy nie wiem co zobaczę i czy nie warto zachować tego widoku na dłużej, dlatego staram się mieć przy sobie aparat, by w razie takiej interesującej, a ulotnej chwili spróbować ją uwiecznić (co prawda efekty takich prób najczęściej lądują w koszu, ale od czego jest w końcu to forum :cool: ).
AM - Sro 16 Wrz, 2009

Pstrykam zeby zarabiac.
Pstrykam zeby potem bylo o czym pogadac.

Sztuka mnie nie interesuje.

Wojteo - Sro 16 Wrz, 2009

Jak na razie zarabiam żeby pstrykać
a często po pstrykaniu nie chce mi się o tym gadać :lol:

Pozdrawiam

R.Roobs - Sro 16 Wrz, 2009

...jest nas dwoje...żona nie umie , nie lubi ...to kto :razz: Wyszło że ja :lol:
Allan - Sob 19 Wrz, 2009

Bo jest to podniecajace ze krecac galami aparatu dokumentuje - tylko w swoj osobisty, ulubiony sposob historie,
ze zamrazam ja tak jak najbardziej lubie i tak jak chce ja pozniej ogladac.
Czy zauwazyliscie ze ogladanie wlasnorecznie zrobionych zdjec jest 100 razy przyjemniejsze
od ogladania nie swoich zdjec? Wlasnie dlatego - bo jest uchwycony ten nasz osobiscie
najbardziej "odpowiedni" moment.
Dlatego nie wazne jest czasami co inni mowia o twoich zdjeciach, wazne jest to co ty czujesz (poza uwagami scisle technicznymi)

R.Roobs - Wto 22 Wrz, 2009

Allan potwierdzam to czym uzasadniasz swoje zdanie, każdy z nas ( tak przypuszczam) ma swoje zdjęcia które są najważniejsze z racji pewnych zdarzeń , mimo że dużo im brakuje do doskonałości technicznej .
Ja mam taką przypadłość że te "ważne" rzadko nawet kasuje po zgraniu karty :mrgreen:

mnich - Sro 23 Wrz, 2009

Jerry_R napisał/a:
Na ile chcecie uwiecznic rzeczywistosc taka jaka jest, a na ile taka jak Wy widzicie?

A jaka jest naprawdę rzeczywistość?

Jeśli chciałbym w pełni odpowiedzieć na Twoje podstawowe pytanie - dlaczego fotografuje- musiałbym wrócić do początku.
Fotografia to malowanie światłem. Sztuka i technika. Uniwersalność i głębia interpretacji w jednym. I dlatego sprawia mi to przyjemność i tak jak mavierka prowadzi do szczęścia. Czasami nawet do rozpaczy, chwili zadumy i w końcu do wspaniałych pomysłów, które kiedyś może zrealizuje osiągając sławę i pieniądze.

komor - Czw 24 Wrz, 2009

Tak mi się skojarzyło:


www.flickr.com/photos/paypaul

kubek - Pią 25 Wrz, 2009

Odkąd pamiętam wujek pięknie malował, a że ja talentu zbytnio nie mam to musiałem czymś podobnym się zając, aby wstyd mi nie było :razz:

A tak poważnie, to chodzi o ten dźwięk migawki i o poczucie swego rodzaju dumy, gdy widzę zdjęcie dokładnie takie jakie chciałem żeby było.

Jerry_R - Pon 28 Wrz, 2009

Pieknie :wink:
Komor - super zdjecie :lol:

Teraz ciekawa lektura, dzielcie sie przemysleniami:
http://robertkresa.com/re20090923.html

komor - Pon 28 Wrz, 2009

Niestety nie moje, podpisałem je pod spodem. Lektura Kresy – świetna. Nawet moja żona przeczytała ku przestrodze… :lol:
mnich - Pon 28 Wrz, 2009

Jerry_R napisał/a:
Teraz ciekawa lektura, dzielcie sie przemysleniami:
http://robertkresa.com/re20090923.html


Bardzo ciekawe. Dzięki za linka :)

zug - Pon 28 Wrz, 2009

Jerry_R napisał/a:
http://robertkresa.com/re20090923.html

a tu można "pogadać" z autorem :razz:
http://zawsze-kwadrat.pl/...al-i/#more-3640

Jerry_R - Pon 28 Wrz, 2009

Zobaczmy, dlaczego fotografuja rozne nacje w EU:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=9650

wlodekbar - Pon 28 Wrz, 2009
Temat postu: Nike tyle dodatek, co...
hijax_pl napisał/a:
Sprzęt to dodatek. Super fotę można strzelić aparacikiem LOMO (bo "marki" SMENA już nie ma ;)
Oczywiście jeśli test technicznie doskonała - to będzie perfekcja. Ale to jest warunek konieczny.


... instrument, ale wiem, ze o dosadnosc sformulowania Ci chodzilo :) Kiepski skrzypek na skrzypcach Stradivariusa niczego nie zagra, znakomity na skrzypcach nie markowych "zrobi" swietna muzyke. Jesli chodzi o Smieny, to te aparaty maja wcale niezla optyke!!! Tyle ze sa skromnie wyposazone, miedzy innymi tez trudno fotografowac szybko.
To by bylo na tyle zwierzen intymnych :)

Allan - Pon 28 Wrz, 2009

Statystyki sa ciekawe ale...
Netykieta z powyzszego linku (copia):

- Nie należy publikować zawstydzających(co to jest zawstydzajace zdjecie?) zdjęć innych osób bez ich zgody.
- Trzeba upewnić się(jak?), że zdjęcia przeznaczone do opublikowania w Internecie mogą być oglądane przez wszystkich użytkowników.
- Obecni i potencjalni przełożeni, członkowie rodziny i znajomi mogą oglądać udostępnione zdjęcia, zatem nie należy publikować niewłaściwych(co to jest niewlasciwe zdjecie?) fotografii.
- Nie należy udostępniać zbyt dużej liczby (to znaczy ile 10,100,10000?)autoportretów — takie osoby mogą zostać uznane za narcystyczne, a nie interesujące.
- Przed opublikowaniem lub wyświetleniem zdjęć przy użyciu projektora warto pomyśleć o tym, jak zareagują na nie inne osoby(a skad mam wiedziec jak?).

Ta Netykiety to jest oczywiscie "belkot beletrystyczny" bo z prawem to nie ma nic wspolnego. Juz dawno nie czytalem czegos tak bezsensownego.

tupisac - Wto 29 Wrz, 2009

Trochę się czepiasz ;) Wszystko da się rozumieć zdroworozsądkowo i wtedy ten regulamin nie jest taki głupi. Nie zapominaj że duży procent społeczności internetowej to skończeni kretyni - trzeba mieć powody do banów bo cię zasypią skargami ;)

- zawstydzające zdjęcie jest np. wtedy gdy wujek Zenek śpi na swoich imieninach we własnym pawiu.

- wszyscy użytkownicy to wszystkie grupy wiekowe na raz. Czego teoretycznie nie wolno ogladac dzieciom to chyba wiemy.

- niewłaściwe zdjęcie jest gdy wrzucisz fotkę jak chlejesz na umór z kolegami a masz dopiero 15 lat - nie chcesz by twoja mama trafiła na tę fotkę. A jak jesteś starszy to też pewnie znajdziesz fotki którymi nie chciałbyś się dzielić z pracodawcą ;)

- z tymi autoportretami to nie wiedziałem, aczkolwiek jakbym zobaczył 100 na 110 fot z czyjąś gębą i pod kazdym tytuł "jestem super cool co nie????!!!!!!111111" to bym się zastanowił co to za idiota siedział po drugiej stronie kabla.

- inne osoby mogą zareagować źle na niektóre treści. Fotka typu "Piss Christ" mogłaby sprowokować zamieszki.

Allan - Wto 29 Wrz, 2009

Rownie dobrze nie powinienem fotografowac ludzi na tle kosciolow
albo umieszczac conajmniej jednego czarnego, jednego latino i jednego asian
jesli fotografuje conajmniej 20 osob aby byc poprawbym politycznie.
A i tak w pewnym momencie znajoma ktorej robisz zdjecie obrazi sie na Ciebie
bo uzyles zbyt dobrego aparatu i widac na jej twarzy wszystkie zmarszczki
Bo kiedys "jej znajomy to jak robil z takiego malego aparaciku to wszystko bylo gladkie". Ja tak wlasnie mialem
I cala teoria wali sie jak domek z kart :twisted:

tupisac - Wto 29 Wrz, 2009

To co napisałeś to jest z kolei przegięcie w drugą stronę i otra nadinterpretacja w iście prawniczym stylu. Szkoda że normalne, zdroworozsądkowe myślenie ginie wypierane przez biurokratyczny legalizm ;) . Owszem, można tak jak mówisz i jakby moder był walnięty to mógłby banować, chociaż nie wiem czemu akurat fotki z kościołami. Tu jest polsza katolickaya kraina i PC w amerykańskim wydaniu się średnio przyjął. U nas raczej czarny na focie jest czymś strange i offensive jak ostatnio pokazał microsoft ;)

A znajomej trzeba było zaproponować wygładzenie i podmiankę zamiast się kurczowo trzymać "prawdy". Niech ma kobita. Nadworny malarz miał za zadanie uwiecznić króla pięknie, niekoniecznie wiernie....

Allan - Wto 29 Wrz, 2009

Dlatego od tamtej pory nikomu nie pokazuje surowych materialow
(ona akurat obejrzala sobie download)
Nie bylem nawet w stanie jej wytlumaczyc co to jest edycja...nie chciala gadac i tyle

A jesli chodzi o ta sprawe z Netykieta.
Ja stosuje tylko jedna sprawdzona metode, jesli obcy to "model release"
jesli dobry znajomy to moze byc na gebe ale zawsze pokazuje zdjecie i pytam sie czy
moge wyslac.
A w Netykiecie wszystko polega na domniemaniu.
Nie moze byc czegos takiego jak : Domniemam ze napewno pozwolili by mnie wypostowac te zdjecia bo wedlug mojego poczucia estetyki z pewnoscia beda sie sobie podobac
Wybralem przeciez wedlug mnie najlepsze ujecia....
itd
Dlatego tez nazwalem to "belkot beletrystyczny" bo kazdy z nas to jest inna bajka.
Dlaczego my wszystko chcemy komplikowac?
Przeciez to jest proste. Pokazac zdjecie i spytac sie czy moge je uzyc. To jest takie proste!
I nie trzeba zadnej etykiety, netykiety, prawnika i nawet kultury bo "burak" moze sie tego latwo nauczyc ze jak spyta to bedzie zgodnie z przepisami :mrgreen:

tupisac - Wto 29 Wrz, 2009

Jakiś regulamin zawsze musi być, ot co. Zresztą czesto po to by własny tyłek chronić i móc spokojnie banować nazistów czy inne porno.

Co do pytania wszystkich o zgodę - bardzo dobra praktyka i idea słuszna, chociaż tutaj wpadamy w kolejne pułapki. Co jak jest więcej osób na zdjęciu? Co z fotką reporterską?

mavierk - Wto 29 Wrz, 2009

Allan, http://www.youtube.com/wa...feature=related :wink: :mrgreen:
Allan - Wto 29 Wrz, 2009

Jest jakis przepis ktory mowi ze powyzej 5 przypadkowych osob (5 czy wiecej- nie pamietam) nie trzeba zezwolenia na upublicznianie, chyba ze ci pozuja to musi byc od kazdego
Zreszta co kraj to obyczaj, wszedzie jest inne prawo i regulacje. Staram sie unikac takich sytuacji jesli planuje cos opublikowac, gdzie i jak znajde potem tych ludzi?
Zdjecia mozesz robic wszedzie i wszystkim dopoki ktos zwroci ci uwage ze sobie nie zyczy
I tak jak dasz do gazety do tamci musza zdobyc pozwolenie od modela na publikacje

A jesli chodzi o video to musze jeszcze raz obejrzec bo dopiero przyszedlem z pracy
i jestem troszke zmeczony

Jerry_R - Czw 12 Lis, 2009

Swiadoma TWORCZOSC, czyli ANTY-APARAT:
http://zawsze-kwadrat.pl/2009/11/anty-aparat/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group