|
forum.optyczne.pl
|
 |
Edycja zdjęć cyfrowych i oprogramowanie - CS5 nadchodzi
orrro - Pon 28 Wrz, 2009 Temat postu: CS5 nadchodzi Idzie powoli Photoshop CS 5, zapowiada się nieźle. Zapraszam do oglądania filmiku.
http://cs5.org/?p=147#more-147
jaad75 - Pon 28 Wrz, 2009
Mocne...
hijax_pl - Pon 28 Wrz, 2009
No i niedługo nadejdą czasy, kiedy to wystarczy zrobić pstryka najprostszym telefonem, a PS w automatyczny, automagiczny sposób doprowadzi to "coś" do poziomu mastrepiece. Poprawi kadr, perspektywę, kolory, ostrość, a w razie potrzeby też dramaturgię sceny
BTW Temat został juz "poruszony" tu http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=8572
razthaman - Wto 29 Wrz, 2009
Nie wierzę, że to tak będzie cudownie śmigać, ogólnie chyba nie ma czym się podniecać, jak coś ułatwi to dobrze, ale dobrych fot za nikogo nie zrobi.
Nikoś - Pon 07 Gru, 2009
PS rządzi!
Kurcze, ledwo nadrobiłem zaległości w poznawaniu nowych narzędzi między CS a CS4.. a tu następną wersją kuszą... a mija dopiero rok od premiery CS4 - zwykle to Adobe zajmowało 2 lata, a teraz w kwietniu odpalają nową wersję..
mavierk - Pon 07 Gru, 2009
kryzys, nowościami zachęca się do zakupów
sigmiarz - Pon 07 Gru, 2009
do oficjalnej premiery jeszcze troche, pierwsze bety mialy byc upublicznione pod koniec tego roku.
xneon - Pon 07 Gru, 2009
przecież to z czerwca, w CS5 na pewno zobaczymy filtry typu NokiaToLeica
komor - Pon 07 Gru, 2009
Dopóki ceny Adobe w Polsce nie wrócą do jakiegoś normalnego poziomu to ja mam w pupie te wszystkie nowości. Howgh!
xneon - Pon 07 Gru, 2009
cała reszta ma je na eMule'u
Nikoś - Wto 08 Gru, 2009
komor napisał/a: | Dopóki ceny Adobe w Polsce nie wrócą do jakiegoś normalnego poziomu to ja mam w pupie te wszystkie nowości. Howgh! |
Ja, mam szczęście bo w pracy mam CS4, Komor ewentualnie można tak chociaż to męczące: kupujesz lub jeśli już masz 2 twardy dysk, ściągasz wersje 15-dniowa instalujesz na 2 dysku na partycji z Win (żeby nie marnować całego dysku) i formatujesz co... 2 tygodnie lub jeśli będzie Ci nowy PS potrzebny (wiem że to nic rewolucyjnego ani rewelacyjnego)... te 15-dniowe wersje z oficjalnej strony Adobe jak na razie miały wszystko...
P.S. Jeszcze jest 1 możliwość - ostatnio Adobe w Polsce zrobiło prezent studentom CS4 można było (może jeszcze można) kupić PS za 10% wartości... nie wiem tylko czy dotyczy to studentów do 25 roku życia... może będzie tak z nową wersją..
hijax_pl - Wto 08 Gru, 2009
Nikoś, ale wersje ze zniżka 90% dla edukacji to przecież ma inna licencję Owszem do robienie zdjęć dla siebie, do domu, do domowego albumu się nada.. ale tylko do tego. Nie wspominając już o wersji demo
Tutejszyn - Wto 08 Gru, 2009
Nie oglądałem całego filmiku, bo nie podoba mi się kierunek w jaki podąża to wszystko. Oczywiście nie muszę z tego korzystać, tak jak nie musze korzystać z LV w aparacie, ale mimo wszystko przeszkadza mi to. Chciałem powiedzieć coś innego.. Photoshop Elements 8 już ma te bajery pokazane w pierwszej części filmy. Domyslam się, że to co pokazano dalej też ma. (Tylko q.. po co?) PSE8 kosztuje za to tylko (?) 350 zł
Wiem, że się powtarzam mówiąc znowu o PSE, jednak uważam, ze warto przypomnieć o istnieniu PSE przy okazji kazdej nowej wersji dużego PS, tak jak zawsze gdzieś tam przy okazaji jest poruszana kwestia ceny PS, licencji, czy piractwa..
hijax_pl - Wto 08 Gru, 2009
Gdyby tylko PSE pracował na kanałach lub też przestrzeni LAB... Ech.. Marzenie ściętej głowy...
Tutejszyn - Wto 08 Gru, 2009
hijax_pl równie dobrze mozna powiedzieć: "gdyby PS kosztowało 300 zł..", ale nie kosztuje. Nie wiem dokładnie co masz na myśli mówiąc o "kanałach". Jesli mówisz o wtyczce Camera Raw, to PSE owszem obsługuje ją. Jesli mówisz o czymś innym, to nie wiem o czym mówisz.. Moim celem nie jest udowadniać, że PSE jest lepsze. Po prostu jest coś takiego jak PSE i w ogromnej części przypadków doskonale potrafi zastąpić dużego PS.
jaad75 - Wto 08 Gru, 2009
Tutejszyn, znowu zaczynasz?...
Czy PSE obsługuje w końcu 16-bitową edycję? Obiekty i filtry inteligentne? Maski warstw (nie mówię o warstwach dopasowania)? Tworzenie akcji? To są absolutnie podstawowe narzędzia nowoczesnej edycji... O narzędziach wektorowych i innych typowo designerskich nie wspominam, bo ma być niby tylko o edycji zdjęć...
Tutejszyn - Wto 08 Gru, 2009
jaad75 no zaczynam.. być może wspomnę też o tym przy kolejnej edycji PS. Nie widzę nic złego w przypomnieniu o istnieniu świetnego narzędzia, do edycji zdjęć. Narzędzia sygnowanego logiem Adobe. Mam nadzieje, że nie dostanę następnym razem bana za swoją wypowiedź.
Napewno znajdzie się jeszcze wiele rzeczy, których nie ma PSE, ale biorąc rzecz na spokojnie być może uda się zauważyć, ze PSE jest skierowane do trochę innej rzeszy uzytkowników.
Żeby nie bylo tak bardzo OT, przypomnę, że bajery z filmiku już są w PSE, a w PS dopiero będą..
hijax_pl - Wto 08 Gru, 2009
Tutejszyn napisał/a: | Nie wiem dokładnie co masz na myśli mówiąc o "kanałach". Jesli mówisz o wtyczce Camera Raw, to PSE owszem obsługuje ją. Jesli mówisz o czymś innym, to nie wiem o czym mówisz. |
http://helion.pl/ksiazki/photks.htm
Tutejszyn napisał/a: | Po prostu jest coś takiego jak PSE i w ogromnej części przypadków doskonale potrafi zastąpić dużego PS. |
Jak dla mnie to powinien być prosty PSE, rozbudowany PS "lite" i rakieta PS
Tutejszyn - Wto 08 Gru, 2009
hijax_pl, w jakimś tam innym wątku powiedziałeś, że przewagą RAW nad JPG jest obsługa kanałów. Krótko mówiąc kanały są związane z RAW (nie wiem, czy nie jest to zbyt duże uproszczenie), a ich obsługa odbywa się we wtyczce Camera RAW, a tą PSE obsługuje.
PS "lite"? jestem za
Chyba za bardzo odbiegamy od tematu...
hijax_pl - Wto 08 Gru, 2009
Tutejszyn napisał/a: | hijax_pl, w jakimś tam innym wątku powiedziałeś, że przewagą RAW nad JPG jest obsługa kanałów. |
serio? gdzie? chyba się coś nie zrozumieliśmy.
Przewagą RAW jest rozdzielczość na kanał RGB, a nie obsługa
Same kanały jako takie nie są związane z plikami RAW, ale z metodą opisu koloru. To może być RGB, CMYK, HSL, CIELab itp itd Mając możliwość edycji poszczególnych kanałów masz większe możliwości.
Przykład: aby wyostrzyć zdjęcie zmieniamy przestrzeń z RGB na Lab (czyli luminancja + chrominancje a i b) po czym używamy filtru USM na kanale luminancji tylko. Daje nam to gwarancję że przy wyostrzaniu informacje o kolorze nie zostaną poszarpane - nie będzie tych dziwnych artefaktów przy granicach koloru. Tak jak postrzega kolor i detal ludzkie oko.
jaad75 - Wto 08 Gru, 2009
hijax_pl napisał/a: | Przykład: aby wyostrzyć zdjęcie zmieniamy przestrzeń z RGB na Lab (czyli luminancja + chrominancje a i b) po czym używamy filtru USM na kanale luminancji tylko. Daje nam to gwarancję że przy wyostrzaniu informacje o kolorze nie zostaną poszarpane - nie będzie tych dziwnych artefaktów przy granicach koloru. Tak jak postrzega kolor i detal ludzkie oko. | To akurat nie jest najlepszy z możliwych sposobów - konwersja do Lab i z powrotem do RGB jest stratna. Znacznie lepiej wyostrzyć na dodatkowej warstwie i zmienić tryb mieszania na Luminosity, ewentualnie zastosować komendę Fade po USM i również zmienić tryb mieszania na Luminosity, a najlepszym z możliwych wyjść jest zastosowanie USM na obiekcie inteligentnym w postaci filtra inteligentnego i również zmiana trybu mieszania filtra na wyżej wymieniony... BTW, jeszcze lepiej zastosować Smart Sharpen zamiast Unsharp Mask...
[ Dodano: Wto 08 Gru, 2009 16:44 ]
hijax_pl napisał/a: | Jak dla mnie to powinien być prosty PSE, rozbudowany PS "lite" i rakieta PS | No to właśnie od conajmniej dwóch edycji tak właśnie jest - PSE, PS i PS Extended...
[ Dodano: Wto 08 Gru, 2009 16:46 ]
Tutejszyn napisał/a: | Napewno znajdzie się jeszcze wiele rzeczy, których nie ma PSE, ale biorąc rzecz na spokojnie być może uda się zauważyć, ze PSE jest skierowane do trochę innej rzeszy uzytkowników. | Do jakiej? Tej która nie ma pojęcia co robi?...
Nikoś - Wto 08 Gru, 2009
hijax_pl napisał/a: | Nikoś, ale wersje ze zniżka 90% dla edukacji to przecież ma inna licencję Owszem do robienie zdjęć dla siebie, do domu, do domowego albumu się nada.. ale tylko do tego. Nie wspominając już o wersji demo |
Oczywiście, ze tylko na własne potrzeby (ewentualnie dla kogoś kto tylko dorabia na fotografii - raz na jakiś czas pstryka zdjęcia ślubne i czasem przy niektórych zdarzy mu się pomajsterkować) - nie wyobrażam sobie zawodowego fotografa bez licencji albo z 15-dniową wersją. To tak jakby z kompaktem biegać po ślubach pstrykając zdjęcia i brać za to kilkaset zł. Za narzędzie pracy za pomocą którego się zarabia raczej nie należy oszczędzać zapłacić. W naszej małej firmie kupiliśmy Master Collection CS4 (zabawa dopiero zaczyna się w interakcji z różnymi programami rodzinnymi Adobe) m. in. żeby nie żyć w strachu przed inspekcją - zainspirowaną przez "życzliwych".
xneon - Wto 08 Gru, 2009
jaad, a czemu smart sharpen?
komor - Wto 08 Gru, 2009
Jaad, odpuść trochę Tutejszynowi Wiadomo, że PSE nie ma wielu rzeczy przydatnych przy obróbce foto, ale warto przypominać, że jest coś co za te 350 zetów pozwala rozpocząć w miarę bezboleśnie zabawę z Fotosklepem i edycją miejscową, czyli czymś co ciężko lub wcale nie da się robić w DPP, LR czy innych takich. Dla wielu osób już pojęcie warstwy będzie epokowym przeżyciem
Oczywiście warto zastanowić się, czy nie lepiej jest kupić jakiś tablet, do którego PSE dodadzą w komplecie, za cenę niewiele wyższą niż sam pudełkowy PSE.
hijax_pl - Wto 08 Gru, 2009
Moja obróbka foto ogranicza się do Lightroom'a - bo można tam praktycznie zrobić wszystko (tzn wszystko co ja uważam niezbędnego do wyretuszowania foty). PSE używam też - a jakże - ale jako starter różnych wtyczek (nieadobowych)
CS5? Ani mnie ziębi ani parzy. Ciekawie jest popatrzeć co tam programiści szykują dla grafików. Ale żeby kupować bo obsługuje kolor 16bit i kanały? Zbyt dużo kasy za to żądają. To tak jakby producent samochodów produkował trabanty i lamborghini...
Tutejszyn - Wto 08 Gru, 2009
jaad75 napisał/a: | [ Dodano: Wto 08 Gru, 2009 16:46 ]
Tutejszyn napisał/a: | Napewno znajdzie się jeszcze wiele rzeczy, których nie ma PSE, ale biorąc rzecz na spokojnie być może uda się zauważyć, ze PSE jest skierowane do trochę innej rzeszy uzytkowników. | Do jakiej? Tej która nie ma pojęcia co robi?... |
Twoja wiedza dorównuje chyba tylko Twojej pysze. Trochę to nieładne, co powiedziałeś.
Przepraszam wszystkich za trolowanie...
mnich - Wto 08 Gru, 2009
komor napisał/a: | Oczywiście warto zastanowić się, czy nie lepiej jest kupić jakiś tablet, do którego PSE dodadzą w komplecie, za cenę niewiele wyższą niż sam pudełkowy PSE. |
na przykład Wacom bamboo pen&touch fun za 369 pln
ale i tak PS rządzi.
nazgul - Sro 09 Gru, 2009
Tutejszyn napisał/a: | hijax_pl równie dobrze mozna powiedzieć: "gdyby PS kosztowało 300 zł.." |
Licencja do użytku domowego / niekomercyjnego właśnie tyle winna kosztować. No, nawet niechby kosztowała 500...
Jesienny - Sro 09 Gru, 2009
Adobe nie jest firma charytatywną, żeby oddawać swoje kobyły napakowane możliwościami za bezcen. Inna sprawa, że nadal nie spodziewam się tych zmian, które akurat mi by były przydatne (nie związane z fotografią)
jaad75 - Sro 09 Gru, 2009
xneon napisał/a: | jaad, a czemu smart sharpen? | Bo pozwala na łatwą kontrolę nad zwiększaniem kontrastu lokalnego osobno po stronie świateł i po stronie cieni.
krisv740 - Sro 09 Gru, 2009
jaad75 napisał/a: | Tutejszyn napisał/a:
Napewno znajdzie się jeszcze wiele rzeczy, których nie ma PSE, ale biorąc rzecz na spokojnie być może uda się zauważyć, ze PSE jest skierowane do trochę innej rzeszy uzytkowników.
Do jakiej? Tej która nie ma pojęcia co robi?... |
no sorry kolego....
ale w tym przypadku , to raczej adobe nie wie co robi, jeśli wypuszcza program który twoim zdaniem jest do....
ja mam ps2 (i do ps3 nie wspominając o ps5 nie będę dążył), a nad pse(8.9.10) na pewno będę się zastanawiał.
dodatkowo uważam,że 90% "normalnych " fotoamatorów nigdy nie kupi ps5!
pse w zupełności im wystarczy (tak jak mnie)......
jaad75 - Sro 09 Gru, 2009
krisv740 napisał/a: | dodatkowo uważam,że 90% "normalnych " fotoamatorów nigdy nie kupi ps5! | 90% "normalnych" fotoamatorów nigdy nie kupi nic innego, niż obiektyw kitowy, a już na pewno nie wyjdzie poza zestaw spacerowiec-tele-piećdziesiątka...
[ Dodano: Sro 09 Gru, 2009 10:28 ]
BTW, twardziel z Ciebie, bo PS 2, to tak gdzieś koło 1992 roku wyszedł... W Twoim przypadku, upgrade do PSE będzie jak najbardziej uzasadniony...
krisv740 - Sro 09 Gru, 2009
jaad75, no to jestem nienormalny...
bo kitowy obiektyw miałem na body ze trzy razy - ogółem może 30 zdjęć...
obiektyw spacerowy (50) mam , ale do analoga....
ostatnio "włóczę się" najczęściej z 100-400L.....
ps2 wystarcza mi w zupełności - bo go nie używam....
jakoś najbardziej odpowiada mi LR - bo spoty (których coraz mniej mam i tak ) ze zdjęć usuwam....
pse - mam w dwóch odsłonach i też "leżą bezpiecznie" na dysku ....
czy jeśli zrobię zdjęcie , zawsze muszę go "dostosować" do odbioru przez "innych"?
czy to na pewno czyni fotografię lepszą?
nie neguję broń boże obróbki jako takiej.... cs2 uważam daje dobre "argumenty" do ręki i pozwala w dobry sposób zrobić ze zdjęciem wszystko , co normalny fotograf potrzebuje....
hijax_pl - Sro 09 Gru, 2009
jaad75 napisał/a: | BTW, twardziel z Ciebie, bo PS 2, to tak gdzieś koło 1992 roku wyszedł... W Twoim przypadku, upgrade do PSE będzie jak najbardziej uzasadniony... |
Myślę, że krisv740owi chodziło o PS CSx a nie PSx
krisv740, a może się mylę?
palindrom - Sro 09 Gru, 2009
Do niedawna miałem PS 5.5 ale się nawróciłem i teraz używam wyłącznie Painta
krisv740 - Sro 09 Gru, 2009
hijax_pl, nie mylisz się.........
mnich - Sro 09 Gru, 2009
palindrom napisał/a: | Do niedawna miałem PS 5.5 ale się nawróciłem i teraz używam wyłącznie Painta |
to jakaś choroba?
MM - Czw 10 Gru, 2009
Ja używam sporadycznie CS2 i generalnie "jadę" na LR. W PS-ie tykam delikatnie zdjęcia z plenerów i to co robię dla siebie na papierze (minimum 20x30). Czemu nie chcę CS5? Bo mam całe stado książek do CS2 i coś mi się zdaje, że nie opanuję ich to końca swoich dni
Radeczek - Pią 25 Gru, 2009
Wiecie nie lightrooom nie ma sensu - poco sie ograniczać
A ps cs4 to idiotyzmem jest się uczyć all co tam można. Ja ogarnołem krzywe, maski, jedną ksiażkę freemana i 7 punktów scota celbego + retusz i jeszcze mam kilka drabiazgów ale wiele narzędzi nawet nie dotykam. Nie ma sensu uczuć się na siłe.
nazgul - Pon 28 Gru, 2009
Jesienny napisał/a: | Adobe nie jest firma charytatywną, żeby oddawać swoje kobyły napakowane możliwościami za bezcen |
Wiec niech się nei dziwią że ludzie ciągna z torrentów / rapidshare'a. Tak to już jest - komu grosz śmierdzi ten złotówki nie uciuła. A rzecz jest tyle warta ile nabywca zgadza się za nią dać.
Jesienny - Pon 28 Gru, 2009
nazgul napisał/a: |
Wiec niech się nei dziwią że ludzie ciągna z torrentów / rapidshare'a. Tak to już jest - komu grosz śmierdzi ten złotówki nie uciuła. A rzecz jest tyle warta ile nabywca zgadza się za nią dać. |
A teraz odwróć to prawo i będzie dobrze:
1. Nabywca jest na tyle istotny na ile jest w stanie zapłacić za ten produkt. Jeśli uważasz, że potencjalny kradziej, któy odpali sobie PS-a w domu i przerobi na nim parę fotek z imprezy rodzinnej jest istotny dla polityki firmy takiej jak Adobe... to przykro mi - nie jest.
2. Z perspektywy kosztów jakie trzeba ponieść Photoshop wcale nie jest drogim programem. To program służący zarabianiu, więc przelicz najpierw w jak długo zajmie Ci zarobienie na ten program sprzedając swoje produkty. Oczywiście zgodnie z Twoimi poglądami przyjdzie klient i powie: Panie 1000 zł za ten projekt? jestem w stanie dać góra 30zł I oczywiście sprzedasz mu ten projekt za 30zł bo tyle jest dla niego warty.... więc zarabiać będziesz latami na te 3000zł (około) które ten PS-kosztuje... też tak można
3. Adobe sprzedaje również oprogramowanie dla amatorów jak PS Elements. - na którym sprawnie obrobisz zdjęcia dla cioci i na to forum.
Wniosek jest tak oczywisty, że nie wiem czy go jeszcze pisać: Jeśli zarabiasz na tym - stać Cię na PS-a, jeśli nie zarabiasz na tym - nie jest on Ci potrzebny.
PS. Polecam przestudiowanie cenników firm sprzedających fachowe oprogramowanie. PS to nie jest drogi program. To program, który spokojnie zarabia na siebie i swojego właściciela.
nazgul - Pon 28 Gru, 2009
Tanie - drogie to pojęcie względne. Dla jednego McLaren to jak splunąć, dla drugiego dziesięcioletni Golf to problem. ja myślę o innej zasadzie: Dajmy program tanio amatorom aby polecili go do zastosowań profesjonalnych i co najważniejsze - umieli się nim posługiwać. Tak właśnie przez długi czas działał Microsoft: Ogromny udział w rynku jaki ma obecnie osiągnął dzięki tolerowaniu piractwa - całkiem jak narkotykowy dealer, który pierwsze działki rozdaje za darmo. I Gates przy okazji pobytu w Polsce na jednym ze spotkań - bodaj na UJ (co do miejsca nie jestem pewny) powiedział to całkiem wprost jednemu studentowi, który rzucił Williamowi w oczy że używa pirackiej windy bo na oryginalną go nie stać Uprzednio podziękowawszy mu za używanie oprogramowania Microsoftu
A PS Elements? LOL, ta zabawka nie ma startu do darmowego GIMP-a, nie chcę jej nawet z torrenta Wolę tę kasę dać na Caritas
P.S: Argumentacja "inni sa jeszcze drożsi" do mnie nie przemawia Temat jest o oprogramowaniu Adobe.
jaad75 - Pon 28 Gru, 2009
nazgul, w normalnych krajach (gdzie PS CS4 kosztuje w podstawowej wersji $600-700), Adobe oferuje wersje dla studentów za $199...
https://store4.adobe.com/cfusion/store/index.cfm?&store=OLS-EDU&view=ols_cat&catType=STUDENTS&catID=STUDENTS#view=ols_prod&category=/Applications/PhotoshopExtendedStudent&categoryOid=2169042&loc=en_us&store=OLS-EDU
Zauważ, że jest to wersja Extended, która kosztuje grubo powyżej wspomnianych $700, a "studentem" w USA zostać naprawdę łatwo...
nazgul - Pon 28 Gru, 2009
jaad75 napisał/a: | nazgul, w normalnych krajach (gdzie PS CS4 kosztuje w podstawowej wersji $600-700), Adobe oferuje wersje dla studentów za $199 |
I to jest właśnie to, o czym piszę tudzież cena którą stanowczo akceptuję jako amator. Niestety, studentem nie zostanę, ani tu ani w USA - za stary już jestem by się w szkółki bawić...
Jesienny - Pon 28 Gru, 2009
Tylko, że PS to nie jest program dla amatorów i nigdy nie będzie takim programem. Jego cena jest uczciwa zwłaszcza biorąc pod uwagę jego możliwości. Jesteś amatorem i nie stać Cię na profesjonalny program? Używasz półśrodków - PSE, Corela PP czy ćwierćśrodków jak Gimp. Nikt nie zmusza do korzystania z dobrodziejstw jakie oferuje PS, ale jeśli chcesz z nich korzystać zapłać uczciwie. Kto Ci wmówił, że musisz mieć to wszystko co oferuje program Adobe skoro amator i tak z tego nie skorzysta.
BTW w końcu to nie wina Adobe, że inni jakoś nie są w stanie zaoferować czegoś tańszego na tym samym poziomie... a może po prostu się nie opłaca oferować takiego oprogramowania za byle co?
Poza tym porównujmy narzędzie do narzędzia - to istotne jakie są ceny profesjonalnego oprogramowania i jakie możliwości dają. Istotne jest uświadomienie sobie faktu, że za dobre rzeczy się dobrze płaci - tak samo jak zapewne chcesz za swoją pracę otrzymywać dobre pieniądze. Argumenty o amatorstwie są śmieszne, a dla chcących się uczyć Adobe (jak już zostało powiedziane) wydaje studenckie licencje. Dlaczego firmę ma obchodzić to jak wykorzystujesz ich produkt?
Radeczek - Pon 28 Gru, 2009
Nie popieram piractwa. Fotografów co latają z L-kami i FF oraz gitzo a mają pirackiego photoschopa bym powiesił. Ale muszę wam powiedzieć, że photoschop to JEDYNA firma na świecie która zyskała na piractwie. Piraci gadaj bzdury tego typu. Ze np. muzyce to pomaga bo się pierw przesłucha a potem kupi płytę. Tylko potem nielicząc gwiazd POP ludzi nie stać na wydanie płyty. Ale photoschop to wyjątek.
Alfred Grzyb chciał zostać grafikiem. Wchodzi do internetu. Czyta o darmowym GImpie i photoschopie. Widzi co jest lepsze i co ma więcej stron i tutków. Ściąga PS. 3 lata pozniej Alfred ma na koncie kilkunascie tutoraili i jest aktywnym użytkownikiem forum photoschopa. I namawia on dwie osoby do studiowania grafiki. I sam zakłada studio. Nie chciało się uczyć na GImpie bo to trudniejsze to teraz cała 3 daje Adobe 6 tysiecy złoty i do tego przyczynia sie do zwiększenia popularności tego programu.
tupisac - Wto 29 Gru, 2009
Alfred Grzyb zakłada studio i ch*j go strzela bo na wstępie musi wybulić kilkadziesiąt tysi na sam soft (na gołym photoshopie studio nie ujedzie) a potem co dwa lata kilkanaście tysi na same aktualizacje. Ściemnili Alfreda że jak kupi maki to wyda mniej na soft, ale na maki musiał wydać wuchtę i jeszcze trochę a i tak się mulą jak zwykłe pecki i trzeba informatyka trzymać na etacie. A klienci maile przysyłają z załącznikami z najnowszego office, więc i tak tego office for mac musi wybulić kolejnego kafla i tak w kółko coś.
I tak Alfred Grzyb nie kupi sobie wymarzonej L'ki bo przyjdzie CS5, office 2012, maki się zmulą do reszty a freelancerzy będą obrabiać fotki za dopłatą i klepać stronki po pięc zyla.
Radeczek - Wto 29 Gru, 2009
no racja każdy kto ma studio graficzne to ledwo wiąże koniec z końcem --_-)
tupisac - Sro 30 Gru, 2009
Może nie aż tak że nie ma co do gara włożyć, ale wcale nie jest tak różowo jak się co poniektórym wydaje. W wielu firmach jest tak że na większości stanowisk robi się na CS3 bo nie ma kasy na aktualizację. I trzeba aktualizować od razu cały pakiet bo po jednym programie to dopiero wychodzi masakra i wir w portfelu. Programy Adobe należą do droższych i nic się nie da zrobić, bo jest to niepisany standard i praktyczny monopol. Generalnie przeginają z częstotliwością wypuszczania kolejnych wersji pakietu. Zmiany CS3/CS4 mozna było spokojnie załatwić aktualizacją, ale wtedy by mniej zgolili... CS5 tak szybko to kolejne mocne przegięcie.
Ja rozumiem że np. takie Esko goli kilkanaście tysi za licencję, ale ich soft kupują tylko wieksze firmy na jedno, dwa stanowiska. Adobe sprzedaje miliony kopii i to co odwala to jest czyste ździerstwo. Porównajmy sobie np. do takiego Autocada... Bardzo wyrafinowany soft o ogromnych możliwościach, używany przez wysokiej klasy specjalistów do tworzenia projektów wartych miliony. I co? 3,5 tysia za kompletny pakiet.
jaad75 - Sro 30 Gru, 2009
tupisac napisał/a: | Zmiany CS3/CS4 mozna było spokojnie załatwić aktualizacją | Prosze Cię, chyba naprawdę nie nie wiesz o czym mówisz...
tupisac napisał/a: | CS5 tak szybko to kolejne mocne przegięcie. | Szybko?!? Kolejne wersje PS od poczatku pojawiały się z częstotliwością co 1.5-2 lata, więc naturalnym jest, że po ok. 1.5 roku zbliża się moment wypuszczenia CS5... Zresztą, nie wypuszczą go wcześniej, niż w kwietniu...
tupisac napisał/a: | Porównajmy sobie np. do takiego Autocada... Bardzo wyrafinowany soft o ogromnych możliwościach, używany przez wysokiej klasy specjalistów do tworzenia projektów wartych miliony. I co? 3,5 tysia za kompletny pakiet. | Nie kompletny, tylko wersję LT, to raz, a dwa, porównaj to sobie z 3D MAXem, za niemal 13tys netto...
maziek - Sro 30 Gru, 2009
tupisac napisał/a: | Porównajmy sobie np. do takiego Autocada... Bardzo wyrafinowany soft o ogromnych możliwościach, używany przez wysokiej klasy specjalistów do tworzenia projektów wartych miliony. I co? 3,5 tysia za kompletny pakiet. | Zdecydowanie mniej wyrafinowany od obróbki graficznej. Pomijam cene, którą podałeś, bo to jest za 2D, jak będziesz chciał mieć architekturę w full opcji to będzie to bliżej 15 czy 20 patyków (nie znam cen aktualnych). Poza tym Autocad to jednak TYLKO deska kreślarska i owszem, pomaga, bo nie trzeba zatrudniać kreślarzy, ale źle by było, gdyby architektura brała się z AutoCada a nie z głowy architekta. Programy graficzne to jednak coś trochę innego.
tupisac - Sro 30 Gru, 2009
Jaad, dobrze że dałeś podwójne przeczenie . Może aktualizacja to złe słowo, miałem na myśli płatny upgrade w ramach tej samej wersji (numeracja po kropce).
1. Sorry, ale PS CS4 w porównaniu z tym co wniósł CS (prawie wszystko), CS2 (smart obiekty) i CS3 (smart filtry) wypada blado. Okej, w Illustratorze dodali separacje i wielostronnicowy artboard. Nie za bardzo wiem co dodali w photoshopie rewolucyjnego poza sprzętowym wykorzystaniem karty graficznej... Jakoś nie czułem ciśnienia na upgrade tak jak miałem w przypadku poprzednich wersji CS. Ciśnienie zrobili klienci którzy zaczęli przysyłać pliki w nowej wersji.
2. Mi głownie chodzi o cały pakiet i politykę firmy Adobe, a nie o samego Photoshopa. Zanim wszedł CS to się miało Photoshopa, Illustratora (lub Freehanda), Quarka (lub indesigna albo frontpage nawet) i Corela. I wystarczyło, soft się aktualizowało w miarę potrzeb i po jednym. Jak wszedł pakiet to się zaczęła amba i szczucie na portfele. Ogólnie po CS4 miałem wrażenie że w kilku programach upgrade nie był skokiem a zaledwie kroczkiem, zasługującym na wyższy numerek ale po kropce. Tak naprawdę do takiej poligrafii wystarczyłby sam upgrade Illustratora do wersji CS4, reszta spokojnie mogłaby zostać. Ale tak się już niestety nie da. W sumie jak się zastanowić to polityka pakietowania to ukłon w stronę piratów - mają od razu gotową paczkę do ściągnięcia
3. Autocad to ciut więcej niż deska kreślarska. Zresztą photoshop też sam nie narysuje... 3dmax z kolei ma dużo konkurencji, często tańszej i o podobnych możliwościach (C4D, Maya, Blender, SketchUp) a i silniki renderujące są wypuszczane w wersjach pod większość softu (Vraya nawet do SketchUp'a kupisz). Tutaj jest w miarę normalny rynek, klient ma alternatywę i upgrady softu nie są zsynchronizowane w czasie i pozbierane w pakiety pełne niepotrzebnego śmiecia.
maziek - Czw 31 Gru, 2009
tupisac napisał/a: | Autocad to ciut więcej niż deska kreślarska. | Można by mówić długo ale krótko to jest tak: jak sam stwierdziłeś za pomocą tego oprogramowania wykonuje się plany, na podstawie których wydaje się następnie setki tysięcy czy grube miliony. Program w żadnym stopniu nie zdejmuje odpowiedzialności z osoby podpisującej wydrukowany rysunek. Dlatego w takich programach brak jest wyrafinowanych zautomatyzowanych czynności albo są w sumie marginalne, bo każdy woli sprawdzić to na piechotę. Jest np. automatyczne wymiarowanie ale mało kto z niego skorzysta. Poza tym to jest jednak grafika wektorowa a nie uzyskiwanie fotorealistycznych złudzeń, jak autouzupełnianie tła, czy wyciąganie szyi jednym ruchem. Na programie CAD na którym ja pracuję (Progress) pracowałem w 3D pod dosem na 486, potem na win95 na AMD 100MHz i teraz (oczywiście na kolejnych wersjach) ale uwierz mi, że w zakresie tworzenia rysunków technicznych jak również modelowania 3D (bryły, nie fotorealistycznego) NIC się nie zmieniło od kilkunastu lat. Owszem, jest stała rozbudowa części poświęconej zarządzaniu całym projektem (to jest godzenia współpracy różnych ludzi) ale w samej czystej robocie postępu nie ma z ww względów. Samo to, na jakiej maszynie pod dosem ta robota szła uzmysławia, jak się różnią programy arch i foto między sobą. Nie odpalisz czegoś porównywalnego do PSa na 486 60MHz z bardzo dobrą, bo półmegową kartą grafiki . A autocad na tym śmigał i robił w sferze projektowej dokładnie to samo, co dziś .
tupisac - Nie 03 Sty, 2010
Szczęśliwego!
Maziek, masz w sumie rację, no i pewnie koszta konkretniejszej specjalizacji gołego CADa też są odpowiednio wysokie (czy to do obliczeń konstrukcyjnych, czy do innego skrawania CNC).
Z punktu widzenia fotografii też nie ma dużego problemu - tak naprawdę wystarczy PS plus kilka pluginów, reszta pakietu jest nieistotna.
Najgorzej wychodzi studio graficzne - musi obskoczyć 2d i też często 3d, w wydaniu pod druk, web albo animację. I tutaj pojawia się niebezpieczny monopol Adoba, na który chciałem zwrócić uwagę .
sigmiarz - Nie 03 Sty, 2010
masz jeszcze Corela do wyboru
Jesienny - Nie 03 Sty, 2010
Tylko, że często w specyfikacjach drukarni w oczy rzuca się punkt: "Nie przyjmujemy prac w Corelu"
Co prawda nie wypuszczałem sam nigdy nic do drukarni w corelu i nie wiem czy wciąż jeszcze są z tym problemy bo może Corel już naprawił te błędy. Tak czy siak to, że Adobe w zasadzie jest monopolistą na rynku nie pomaga. Z drugiej strony to są w końcu programy, które mają na siebie zarabiać. Takie rzeczy jak wymiany sprzętu/oprogramowania należy wliczać po prostu w koszty, a tym samym w ceny swojego produktu. Poza tym najpierw należy rozwinąć firmę i ustabilizować jej funkcjonowanie, a potem myśleć o zmianie samochodu i budowie domku na przedmieściach...
Fakt, że robienie taniochy psuje ten rynek jak każdy inny, a najbardziej zepsuci są dziś klienci (np.: ciągnące się w nieskończoność poprawki, za które nie chcą płacić) ale też ma krótkie nogi. W końcu ileż można pracować poniżej czy na granicy kosztów.
tupisac - Pon 04 Sty, 2010
Rozwinąc firmę i ustabilizować funkcjonowanie... No i Alfredowi Grzybowi własnie odjechała wymarzona L'ka.
Usługa warta jest tyle ile klienci są w stanie za nią zapłacić, niestety. Tutaj panowie fotografowie powinni dokładnie wiedzieć o co chodzi
Jesienny - Wto 05 Sty, 2010
tupisac napisał/a: | Rozwinąc firmę i ustabilizować funkcjonowanie... No i Alfredowi Grzybowi własnie odjechała wymarzona L'ka. |
- Jeżeli ta L'ka to dla kogoś luksus - to może poczekać
- Jeżeli ta L'ka to dla kogoś narzędzie pracy - to musi na nią zarobić, co sprowadza się do odpowiedniego cenienia swoich usług.
tupisac napisał/a: | Usługa warta jest tyle ile klienci są w stanie za nią zapłacić, niestety. |
To bzdura na kółkach podobna do stwierdzenia: "Klient nasz Pan" - "Klient nasz Pan, na tyle na ile go stać". Ile widziałeś w życiu zepsutych "pamiątek rodzinnych", reklam, grafik, projektów tylko dlatego, że klient nie chciał zapłacić więcej niż za poziom Śwagra z laptokiem/luszczankom/itd? Ty docenisz klienta tak samo jak klient docenia Twoją pracę.
To, że klienci w Polsce są ululani to ja dobrze wiem, kwestia postarania się o zmianę tego stanu.
komor - Wto 05 Sty, 2010
Jesienny napisał/a: | BTW w końcu to nie wina Adobe, że inni jakoś nie są w stanie zaoferować czegoś tańszego na tym samym poziomie... |
Uch, aleś wypalił, Jesienny. Gdyby Adobe miało realną konkurencję to ich soft kosztowałby połowę tego co dziś. Pamiętam takie czasy, kiedy kosztował o połowę mniej złotówek niż dziś i bynajmniej nie chodzi mi o ten pamiętny okres minimum walutowego w 2008 roku, tylko o czasy sporo wcześniejsze.
Co do cen na rynku DTP i odpowiedniej wyceny swojej roboty w celu rozwinięcia i ustabilizowania to nawet nie chcę zaczynać. Ja co prawda w książkach a nie w reklamie siedzę, ale moja firma pracowała dla największych wydawnictw w PL, ale przy kurczącym się rynku książki nie wytrzymaliśmy ciągłej presji na „szybciej i taniej”, przy coraz mniejszym zaangażowaniu zespołu redakcyjnego wydawnictwa (czytaj: zwolnili pół załogi i teraz więcej roboty redakcyjnej przerzucają na firmę DTP). Wyszło na to, że bardziej się opłaca pracować dla mniej znanego klienta, bo cię bardziej szanuje, choć teoretycznie ma mniej kasy do wydania niż dawny gigant, który dziś jest na glinianych nogach.
Jesienny - Wto 05 Sty, 2010
Ja wcale nie określiłem, że duże firmy są lepsze bo płacą więcej. W zasadzie mógłbym powiedzieć, że bywa wręcz odwrotnie. Duże firmy doją małe, bo te łatwiej rzucają się na mityczny "kawałek tortu", który mogą mieć i zwykle znajdą się chętni żeby robić za nic bo:"Kiedyś będziemy coś z tego mieć"... . Żeby choć wspomnieć darmowe przetargi, gdzie po tygodniu na prawdę ciężkiej pracy okazuje się, że nie masz z tego nic (a pracownikom trzeba wszak zapłacić i to często także za nadgodziny, które przepracowali). A co jeśli okazuje się po jakimś czasie, że swój produkt jednak znajdujesz na półkach, co prawda lekko zmieniony, ale...?
Sam na co dzień obsługuję dużą firmę i doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak oni się targują o każdą głupią złotówę ("nie mogę Ci wysłać tych materiałów na płycie bo nie mam budżetu na kuriera" !?!?!). Mi chodzi o to, żeby solidność leżała po obu stronach. Robisz dobrą robotę i dostajesz za to dobrą zapłatę. Nie pracujesz po kosztach, nie pracujesz za byle co. Bo jeśli masz dwa dni na cały projekt i siedzisz przez parę zmian w pracy to nie bierzesz za to 300 zł bo tyle chce dać klient - to nie ma żadnego sensu. I gdyby firma, w której pracuję nie inwestowała w samą siebie nic to dzisiaj siedziała by w szambie.
Ergo klient nie ma być duży czy mały. Klient ma być solidny i wykonawca ma być solidny.
Co do Adobe, to dziś jest już trochę po ptokach. Programy giganta są standardem i tyle. Jeśli trzeba to są wstanie wykupić inną firmę/produkt (np. Macromedia). Ale kiedyś przecież stała się tym standardem. Żeby nie było sam zaczynałem od produktów Corela, Tylko, że kiedy trochę z ciekawości, a trochę z musu zacząłem używać produktów Adobe to przyznam, że nie chciałem już do Balonika wracać. Ale jak czasem sobie zasiądę w domu na strychu i dla wspomnień przeglądam stare czasopisma jak "komputer", "Bajtek" i podobne to równie dobrze mogę powiedzieć, że kiedyś rządził Corel.
PS. Uważacie, że godzi się zaczynać pracę nad projektem, gdy wiadomo, że droga od pierwszego projektu, przez miesiąc poprawek, aż do finału ma Wam przynieść 500 zł - "Bo jest warta tyle ile chce zapłacić klient"?
sigmiarz - Wto 05 Sty, 2010
co klient to inna bajka, im mniejszy klient tym bardziej podejrzliwy a sam kontakt z firmą jest bliżej prezesa, albo projekty omawia się z nim samym, lepiej się pracuje z działem marketingu, oni znają
podstawy, mają jakieś obycie wizualne itd. u prezia zabawa się kończy zwykle na "wszystko większe",
"logo większe", albo "to jakieś takie... wolałbym inne" brief ? "ma być ładne, i żeby logo było duże"
Firmy które zatrudniają więcej niż 50-60 osób, mają kogoś od marketingu kto nie będzie przeszkadzał.
Pokazywałem wiele razy klientom ceny oprogramowania jakiego używam przy wstępnych wycenach gdy pytają czemu tak drogo, prawie zawsze działa.
|
|