|
forum.optyczne.pl
|
|
Aparaty analogowe - Archeologia na strychu - co to jest? [M42]
Sobiech - Nie 11 Paź, 2009 Temat postu: Archeologia na strychu - co to jest? [M42] Witam!
Ostatnio na strychu wykopałem ciekawą rzecz.
Mianowicie są to trzy zaczarowane pierścienie, z gwintem M42, jakimiś stykami, kablem (!?) i wejściem na ...spust czegoś, co w środku pierścienia przestawia mała blaszkę
Lepiej chyba tego nie opiszę, więc pokażę zdjęcia zamiast lame'ować.
Foto 1, foto 2, foto 3.
Po założeniu owych konwerto/pierścieni działają one jak pierścienie pośrednie, zwiększając skalę odwzorowania, lecz to raczej nie o to chodzi.
Pomóżcie, bo zgłupiałem - do czego to służy?
garreth - Nie 11 Paź, 2009
na fotografii 3 ten srebrny element na dole wygląda na zwykły wężyk spustowy do aparatów manualnych
krisv740 - Nie 11 Paź, 2009
na pewno się mylę....
ale jeśli o mnie chodzi , to wygląda to jak redukcja do przeniesienia wartości przysłony w mieszku .
mocujesz jedną stronę do aparatu, pomiedzy mieszek, do drugiej podpinasz szkło....
zdjęcia są za małe , aby to dokładnie sprawdzić - nigdy nie miałem styczności z czymś takim...
Sobiech - Nie 11 Paź, 2009
garreth napisał/a: | na fotografii 3 ten srebrny element na dole wygląda na zwykły wężyk spustowy do aparatów manualnych |
W dwóch pierścieniach (czarnym bez kabla i srebrnym) są wejścia na niego. Wciskając guzik spustu, w pierścieniu porusza się bolec który porusza cienką blaszką w formie pierścienia.
Jeden czarny pierścień, ma kabel zamontowany na stałe, drugi czarny ma 3 piny które są gniazdkiem do tego dość długiego, białego kabla - wnioskując z tego, te dwa pierścienie muszą współgrać ze sobą na jakąś odległość, inaczej ta instalacja nie miałaby sensu. (np. zmostkowane połączenie "nad obiektywem": Pierścień >> obiektyw >> pierścień >> body.)
ghost - Nie 11 Paź, 2009
krisv740 napisał/a: | ale jeśli o mnie chodzi , to wygląda to jak redukcja do przeniesienia wartości przysłony w mieszku . |
mi się wydaje że masz rację
palindrom - Wto 13 Paź, 2009
To są pierścienie pośrednie M42 electronic, czyli takie, które pozwalają poinformować body o przesłonie ustawionej w obiektywie. Oczywiście obiektyw też musi mieć styki. Najpopularniejsze były elektroniczne Pancolary, dołączane jako kity do Praktic.
http://www.mattdentonphot...aktica_llc.html
http://www.butkus.org/chi...raktica_llc.htm
Tak, na M42 możliwy był pomiar przy otwartej przesłonie! Właśnie dlatego aby mieć użyteczny podgląd głębi ostrości w tych pierścieniach zamontowano gniazda na wężyk spustowy.
To jest fajny sprzęt, nie pozbywaj się go. Jeżeli koniecznie musisz, to sprzedaj go mi. Mam Prakticę LLC
Sobiech - Wto 13 Paź, 2009
palindrom napisał/a: | To są pierścienie pośrednie M42 electronic, czyli takie, które pozwalają poinformować body o przesłonie ustawionej w obiektywie. |
Świetnie, dzięki Ci bardzo
Nie pozbędę się ich na pewno, ba! zabieram się za szukanie jakiegoś Pancolara
Jeszcze jedno pytanko tylko.
Jeśli zamontuję na 40D przelotke EOS > M42 z dandelionem, na to pierścienie ze stykami + obiektyw ze stykami, aparat będzie "czuł przesłonę"?
ghost - Wto 13 Paź, 2009
oczywiście że nie
to jest użyteczne tylko ze starymi prakticami.
anonimus - Sro 14 Paź, 2009
Przepraszam, że zmieniam temat, ale tylko słowo "przysłona" jest prawidłowym w odniesieniu do listków zmieniających ilość wpadające przez obiektyw światła. W obiektywie jest "przysłona" a nie "przesłona"!
hijax_pl - Sro 14 Paź, 2009
anonimus, wg słownika języka polskiego są to określenia wymienne
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2511173
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2512568
palindrom - Sro 14 Paź, 2009
anonimus,
zarówno w literaturze jak i w publikacjach można przeczytać obie formy. Wiązkę można przesłonić albo przysłonić.
anonimus - Sro 14 Paź, 2009
Podobno można już mówić wiele rzeczy, których kiedyś nie było wolno. Mnie jednak uczyli, że przesłona jest od przesłaniania (np. widoku), a przysłona od przysłaniania (czyli tak jak jest w obiektywie). Mam chyba nawet jakiś stary słownik fotograficzny, gdzie mówienie przesłona określano jako błędne. Zabawne, że w słowniku Poprawnej Polszczyzny przysłona określają jako pojęcie fotograficzne, a przesłona jako coś przysłaniającego. Jenocześnie odsyłają jedno do drugiego dodając, że..., w sumie nie ma co gadać. Pewnie niebawem będzie można włanczać światło, wziąść teczkę, itd.
|
|