forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - Czyżby początek schyłku luster?

Marian - Pią 16 Paź, 2009
Temat postu: Czyżby początek schyłku luster?
Epson rozpoczyna masową produkcję elektronicznych wizjerów o jakości obrazu podobno przewyższającej jakość optycznych wizjerów, no i o rozmiarach zaledwie 1,5 cm po przekątnej, co pozwoli wstawiać je do sprzętu, w którym aktualnie są optyczne wizjery. Doniosły o tym różne portale internetowe.

Jeśli zapowiedzi o jakości wizjerów się sprawdzą, a myślę że tak będzie, bo Epson to zbyt poważna firma aby uruchamiać masową produkcję czegoś co nie byłoby dostatecznie dobrej jakości, to się okaże że ludzie którzy teraz pakują pieniądze w lustrzankowe obiektywy i lustrzanki, moga tego żałować. Niezadługo może zacząć się wysyp sprzętu pozbawionego luster, do którego zaczną pojawiać się zupełnie nowe obiektywy itp itd.
Krótko mówiąc być może jesteśmy świadkami przełomowego momentu w sprzęcie foto.

Prawdopodobnie zaczyna się rewolucja na rynku foto, która bóg wie jakimi zmianami się zakończy, niewykluczone że doprowadzi do zmarginalizowania lustrzanek.

jaad75 - Pią 16 Paź, 2009

Powiedział Wieszcz Marian... :razz:
Póki co, to te wizjery mają być na poziomie G(H)1, więc żadna rewelacja w porównaniu z wizjerem optycznym. Niestety musi jeszcze mnóstwo czasu upłynąć, żeby te technologie były porównywalne.

hijax_pl - Pią 16 Paź, 2009

Dodatkowo Epson planuje je wdrażać wpierw w lustrzankach a dopiero później w kompaktach - więc nastawia się na rewolucję ;)
MasterB - Pią 16 Paź, 2009

Prawdę mówiąc to nie widzę siebie używającego elektronicznego wizjera - ze względu na jakość przy słabym świetle... Może kiedyś dorównają wizjerom optycznym, ale chyba jeszcze nie teraz ;)
myslidar - Pią 16 Paź, 2009

Ale taki wizjer może być programowo podbity i możesz zobacz to, czego przez optyczny nie widać. Z tym, że to już taka ekstrema.
hijax_pl - Pią 16 Paź, 2009

Skoro to EVF to można by było też powiększenie realizować (pokazywać wycinek matrycy aż do 1:1). Zawsze mniej prądu to żre niż LCD na tylniej ściance...

Swoją drogą myślę że jeśli to ma być rewolucja to wyrzucenie lustra będzie rekompensowane nie tylko samym wyświetlaczem, ale czymś co pokaże przewagę nad pryzmatem. I nie sądzę by był to tylko podgląd podczas filmowania, oraz szybszy FPS.

Pytanie co z fazowymi czyjnikami AF? Przecież teraz lustro umożliwia im pracę odpowiednio kierując światło...

Marian - Pią 16 Paź, 2009

Sam zawsze z lekkim niedowierzaniem znajdującym niestety potwierdzenie w praktyce, podchodziłem do elektronicznych wizjerów, bo nie widziałem dobrego, a co dopiero lepszego od wizjera optycznego.
Jednakże po raz pierwszy napisali, że obraz jest lepszy niż z optycznego. O ile okaże sie to prawdą, to może pociągnąć za sobą bardzo duże zmiany, rewolucyjne.
Przede wszystkim obiektywy mogą się zmienić pod wieloma względami.
Wreszcie możliwe się stanie ręczne dokładne ustawianie ostrości w manualnych obiektywach, z wykorzystaniem odpowiednio powiększonego podglądu. To z kolei uczyniłoby bardzo atrakcyjnym posługiwanie się manualnymi obiektywami. Ostatnio Zeiss wypuszcza pod mocowanie Canona Nikona Pentaxa i M42, no ale w aparatach nie mających powiększonego poglądu na żywo, trudno ręcznie ustawić ostrość na maksimum itd itp.
Mnóstwo dalszych rzeczy może się w sprzęcie foto zmienić, jak chociażby wzmiankowany już AF.
Oczywiście gabaryty i ciężar zarówno aparatów jak i obiektywów zmieniłyby się. Niepotrzebne stałyby się dwu matrycowe hybrydy stosowane w niektórych Sony.
Naprawdę możemy mieć do czynienia z tak daleko idącymi zmianami, które być może zostaną nazwane rewolucją, tak jak mówimy o cyfrowej rewolucji.

ghost - Pią 16 Paź, 2009

minolta a2 miała podobny wizjerek (640x480) i jakoś nie wywołało to rewolucji ;)

dwymatrycowe hybrydy są skutkiem działania AFu. mimo rozwoju kompaktów dopiero ostatnio panasłonic zaoferował coś co zbliżyło detekcję kontrastu do detekcji fazy.

AM - Pią 16 Paź, 2009

Mnie to sie marzy optyczny wizjer z lcdkiem na wierzchu.
Wizjer 120 stopni i wyswietlane w nim ramki, z kompenacja paralaksy i po wcisnieciu przycisku wyswietla sie skala i zasieg glebi ostrosci - oczywiscie wskazania swiatlomierza tez.

Marian - Pią 16 Paź, 2009

ghost napisał/a:
minolta a2 miała podobny wizjerek (640x480) i jakoś nie wywołało to rewolucji
Zaglądałem w ten wizjerek A2 gdy się pojawił, i wcale się nie dziwię, że nie spowodował rewolucji, bo był kiepski. Poza tym przypuszczam, bo wtedy na takie rzeczy nie zwracałem uwagi, że to było 640X480 punktów, a nie pikseli, co dawałoby 0,29 miliona punktów. Ten natomiast ma 800x600 pikseli, czyli około 1,4 miliona punktów. No i poza tym inne jeszcze ulepszenia. Nie mam na razie powodu Epsonowi nie wierzyć, jeśli twierdzi że wizjer jest lepszy od optycznego.
MM - Pią 16 Paź, 2009

Dajcie sobie spokój z tym co napisze marketing jakiejś firmy. Czasami wystarczy odwołać się do swojego zdrowego rozsądku :wink:
lama - Pią 16 Paź, 2009

Marian napisał/a:
Nie mam na razie powodu Epsonowi nie wierzyć, jeśli twierdzi że wizjer jest lepszy od optycznego.

To zwróć uwagę na częstotliwość odświeżania i rozpiętość tonalną tego elektronicznego i porównaj z tym optycznym :D

hijax_pl - Pią 16 Paź, 2009

Marian, nie wierzę że jest lepszy od optycznego. Być może dorównuje mu szczegółowością... Tylko musi współpracować z niskoszumną matrycą.. Inaczej będziesz się czuł jak z niedostrojonym analogowym odbiornikiem TV
Marian - Pią 16 Paź, 2009

Wiem, wiem, sam do tej pory byłem "w sprawie evf nie wierzący". Podzielam te wszystkie wasze wątpliwości i obawy. Jestem też uczulony na marketingowy bełkot, ale tu podają liczbowe cechy, a liczby są sprawdzalne w przeciwieństwie do marketingowego bełkotu.
I właśnie te obiecujące liczby, plus zapewnienia, że wreszcie udało się osiągnąć lepszą jakość, wydaje się uprawdopodobniać to co piszą.
Zauważcie, że w elektronicznych wizjerach nie potrzebne jest idealne naśladowanie ludzkiego oka pod względem wszystkich cech obrazu, bo przecież nawet w wizjerze optycznym i tak widzimy co innego niż to co zarejestruje matryca.

MasterB - Pią 16 Paź, 2009

No tak, z tym że obraz z matówki dociera do mojego oka z prędkością światła... Niezależnie od warunków oświetleniowych ;)
Masz jakiegoś linka do tych liczb?

Marian - Pią 16 Paź, 2009

Po polsku masz tutaj i tutaj
Jest tam też odsyłacz do strony epsona czyli tu i tu

ghost - Pią 16 Paź, 2009

Cytat:
Poza tym przypuszczam, bo wtedy na takie rzeczy nie zwracałem uwagi, że to było 640X480 punktów, a nie pikseli, co dawałoby 0,29 miliona punktów

nope. 640x480x3=921 600 punkcików.
także g1 miał już 800x600 (i to gapless design).

Marian - Pią 16 Paź, 2009

ghost napisał/a:
640x480x3=921 600 punkcików
A skąd masz tą informację? Ok. Już znalazłem.
Widać że w tej dziedzinie dużo się w międzyczasie zmieniło, wystarczy porównać Panasonica z A2. A wygląda na to że Epson ma jeszcze coś lepszego od Panasonica.

d.prowadzisz - Pią 16 Paź, 2009

Wizjery elektroniczne Epsona, o których dziś piszemy już niedługo trafią do pozbawionych lustra i tradycyjnego wizjera aparatów z wymiennymi obiektywami. Może się też zdarzyć, że pojawią się w zaawansowanych kompaktach (np. superzoomach).

Więc na szczęście nie w lustrzankach

Lustro jest prostym i genialnym urządzeniem, które daje najlepszą obecnie jakość i nie żre prądu, więc nie ma powodu do wymieniać.

pozdrawiam.

MasterB - Pią 16 Paź, 2009

"The new panels are targeted at camera manufacturers for use as electronic viewfinders in mid- to high-end digital single lens reflex (DSLR) cameras."
Czyli jednak chcą zastosować w lustrzankach ;)
Myślę że ten high-end o którym mówią to następca sony a380 :razz: :roll:

jaad75 - Sob 17 Paź, 2009

MasterB napisał/a:
"The new panels are targeted at camera manufacturers for use as electronic viewfinders in mid- to high-end digital single lens reflex (DSLR) cameras."

Widocznie sami nie rozumieją definicji pojęcia digital single lens reflex (DSLR) camera... :twisted:

MasterB - Sob 17 Paź, 2009

jaad75 napisał/a:

Widocznie sami nie rozumieją definicji pojęcia digital single lens reflex (DSLR) camera... :twisted:


Fakt. To chyba wystarczający powód żeby uznać resztę tekstu za marketingowy bełkot ;)

Marian - Sob 17 Paź, 2009

Firma Epson nie wie co to jest DSLR? Ugryźcie się może najpierw w język zanim sypniecie takimi odkrywczymi twierdzeniami.
MasterB - Sob 17 Paź, 2009

DSLR z elektronicznym wizjerem zamiast ruchomego lustra nie będzie DSLR. Logicznie więc nie można zastosować takiego wizjera w DSLR.
hijax_pl - Sob 17 Paź, 2009

No ale przecież DSLR zmodyfikowany tak by wykorzystać ten EVF - przestanie być DSLRem. Więc logiczne jest że Epson adresuje te wyświetlacze do wykorzystania w dzisiejszych lustrzankach. Dzisiejszych - bo jutro to będą już (na razie nie znam poprawnego określenia) "lustrzanki bez lustra" jak E-P1 czy GF1.

Niby do GF1 można podpiąć wizjer - ale jak to będzie TAKI wizjer - no przecież znacznie wzrośnie użyteczność takiego gadżetu ;)

Szabla - Sob 17 Paź, 2009

Przecież może istnieć cyfrowa lustrzanka (z tradycyjnym lustrem i układem AF), która zamiast pryzmatu ma wizjer elektroniczny, np. pracujący również w podczerwieni.
jaad75 - Sob 17 Paź, 2009

Tyle, że to większego sensu nie ma... To układ wizjera przecież największym obciążeniem lustrzanki - jeśli pozbędziemy się optycznego wizjera, to nie ma najmniejszego sensu utrzymywanie lustra, lepiej pracować nad nowymi układami AF.
hijax_pl - Sob 17 Paź, 2009

Lustro zajmuje najwięcej miejsca - brak lustra może też oznaczać pójście w kierunku migawki całkowicie elektronicznej. Oznacza de facto to całkowite wyrzucenie mechaniki.
jaad75 - Sob 17 Paź, 2009

Niekoniecznie całkowite wyrzucenie - zarówno dalmierze, aparaty m4:3, jak i wiele kompaktów migawkę mechaniczną jednak posiada...
hijax_pl - Sob 17 Paź, 2009

No dalmierze tak - mają przecież "lunetkę" ;)

Pytanie tylko po co migawka mechaniczna przy coraz lepszych matrycach w sensie czułości, podatności na zakłócenia termiczne? Elektroniczna migawka ma wiele zalet, między innymi brak wędrującej szczeliny, możliwość uzyskania czasów rzędu 1/100000s, a jeśli to nie potrzebne to kontrola czasu "otwarcia" na poziomie 1 mikrosekundy...

AM - Nie 18 Paź, 2009
Temat postu: Wady luster - prawdy i mity.
Czesto pojawia sie tutaj sywierdzenie, ze lustro to tylko zbedny element w aparacie. Przyznam, kiedys podzielalem ten poglad - teraz jedyna wada lustra jaka widze, a raczej slysze to halas.

Kiedys twierdzilem, ze wprowadza niepotrzebne wibracje. Faktycznie, ale nie jest to juz dla nas problem - na statywie wiadomo, a z reki stabilizacja zalatwia ten problem. Porownywalem kiedys podobno lekka i miekka M6 z elmaritem 90 z ktoras 1-nka EOSa i 70-200IS. Przewaga zdecydowanie po stronie Canona. A przeciez sie slyszy o szklach 24-70 z IS/VR.

Bylem tez zdania, ze lustro blokuje rozwoj szkiel - ten pomysl zweryfikowalem juz calkiem niedawno. Obecnie jest parcie na jasne szkla. Jesli cos jest troszke ciemne to juz jest automatycznie gorsze.
Teraz spojrzmy na Leice - oczywiscie z dystansem - nowe szerokie stalki maja swiatlo 1.4. Ale przeciez to i tak sa retrofocusy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by te szkla mialy bagnet R. Uzytecznosc 21/1.4 na dalmierzu jest dyskusyjna. Praca na dwa wizjery, z czego w jednym widzimy li tylko oslone szkla.
Teraz pozwole sobie poteoretyzowac - 'lux 35 na bagnet M jest szklem dobrym, ale rzadko sie mowi o tym, by mial jakis mityczny "look" - tutaj raczej mowi sie o 'cronie w wersji IV. Dlatego uwolnimy sie od plastyk i takich tam i skupmy sie na jakosci.
Obecnie 'lux nie ma jakies ogromnej przewagi na 35L. Jedyne o co mozna podejrzewac Leice to CA - na cyfrze moze sobie radzic od Canona lepiej.
Jesli jednak prawdziwe plotki beda o 35L II i spojrzymy na to co z 24L zrobila rewizja to mozna byc spokojnym, ze 'lux przewagi wynikajacej z krotszego flange distance nie bedzie mial.

Oczywiscie sa inne szkla na M, ktore sa wyjatkowe. Przyjrzyjmy sie im blizej takze.
12/5.6 Voigtlandera - W porownaniu z Sigma ma lepsza geometrie, ale winieta jest obledna. Do tego zobaczymy, czy ktokolwiek jest w stanie wyprodukowac matryce, ktora obsluzy rogi tego szkla bez papki i color shiftow. Ale nawet na filmie zaleta tego szkla w porownaniu do Sigmy jest dystorsja i rozmiar.
Hologon Zeissa - bezkompromisowe szklo. Niestety nie ma jeszcze cyfry, na ktora zamontujemy to szklo. Do tego stale f/8 ogranicza jego uzycie. Czy stitch z 17L nie bedzie lepszy? Calkiem mozliwe., poza dystorsja.
Leica 28 - Elmarit niestety lepszy jest w wersji R. Jest to szklo zjawiskowe i wersja M sie zwyczajnie chowa. Jesli chodzi o summicrona to mamy konkretna konkurencje w postaci Distagona 28. Wynik pojedynku jest niejednoznaczny.
Zeiss 25 - najlepszy Biogon ze stawki. 24 TS II czy PC-E to godni konkurenci. Niby troche CA, ale Zeissa nie widzialem na cyfrze.

Bezspornym zwyciezca jest 21/4.5 Zeissa. Zero dystorsji, zero krzywizny pola, rozdzielczosc od rogu do rogu. Ale teraz - kto jest na tyle odwazny, by kupic to szklo. Ja tak, ale ilu jeszcze?

Mamy Distagona 15/2.8 - ale to znowu retrofocus.


Oczywiscie nalezy rozwazyc sprawe rozmiaru. Tutaj faktycznie lustro powoduje, ze szklo jest kilkukrotnie wieksze. Ale z drugiej strony, cowieksze szklo na dalmierzu tez powoduje problemy - finder blockage.

Nie chce tutaj rozliczac sie z dolarow, ze to szklo jest tyle tansze i nie warto doplacac, albo rozwazac problemu fotografa-alpinisty.

Wlasnie chodzi mi o to, gdzie idzie ten swiat - stabilizacja rozwiazuje niektore sprawy, przy jasnych szklach malo kto robi ceglaste sciany, wiec dystorsja gra mniejsza role, ludzie nie chca uzywac central filter na prawie kazdym szkle.

A tam, gdzie taki c-biogon 21 by sie przydal - i tak nie korzysta sie z malego aparaciku tylko sporego klocka na wielkim statywie.


Pozostaje jeszcze kwestia wytrzymalosci mechanicznej, ale na tym sie zbytnio nie znam i nie wiem na jakim etapie obecnie ejst nauka a ile z tego daja nam producenci i w jakiej cenie.

Czekam na wasze opinie o tym w czym przeszkadza lustro by swiat fotografii stal sie lepszy.

komor - Nie 18 Paź, 2009

Jak zwykle pozostaje mi tylko czytać i słuchać :) bo nie mam bladego pojęcia o niemal żadnym szkle z wymienionych powyżej. No i mogę zadawać pytania pomocnicze:

AM napisał/a:
Bezspornym zwyciezca jest 21/4.5 Zeissa. Zero dystorsji, zero krzywizny pola, rozdzielczosc od rogu do rogu.


Jak rozumiem to i tak jest dość specjalizowane szkło? Reprodukcja, coś jeszcze? W jakich zastosowaniach dystorsje i krzywizna pola ma krytyczne znaczenie? No, dystorsja to np. krajobraz/architektura. Ale krzywizna pola to chyba tylko w reprodukcyjnych zastosowaniach ma takie znaczenie?

AM - Nie 18 Paź, 2009

komor napisał/a:
Jak rozumiem to i tak jest dość specjalizowane szkło? Reprodukcja, coś jeszcze? W jakich zastosowaniach dystorsje i krzywizna pola ma krytyczne znaczenie? No, dystorsja to np. krajobraz/architektura. Ale krzywizna pola to chyba tylko w reprodukcyjnych zastosowaniach ma takie znaczenie?

Co zabawne nie jest to szklo, ktore powstalo jako ultymatywne narzedzie dla bogatych profesjonalistow. Ono jest nawet tanie. Tym bardziej robia wrazenie jego cechy.

Krzywizna pola sie przydaje w kazdej fotografii, gdzie chcemy miec cos ostre w calym kadrze a jednoczesnie nie ustawiamy hyperfocalnej. Faktycznie w macro ma duze znaczenie, ale majac takie szklo do architektury mam zwyczajnie spokojna glowe, ze bedzie ok. Przy innym szkle trzeba zajrzec, czy aby w tym rogu jest wszystko ok bo glebia ostrosci nie zalatwi wszystkiego.

Usjwo - Pon 19 Paź, 2009

hijax_pl napisał/a:

Pytanie tylko po co migawka mechaniczna przy coraz lepszych matrycach w sensie czułości, podatności na zakłócenia termiczne?



Czy technika juz poszla tak daleko ze matryca juz sie nie grzeje i moze byc caly czas otwarta?

hijax_pl - Pon 19 Paź, 2009

Myślę że zaczyna ocierać się to granicę powoli. Same matryce się już tak nie nagrzewają jak kiedyś, no ale stopień upakowania kompunentów w korpusie , tj nagrzewająca się elektronika powoduje zakłócenia w pracy matrycy.
goltar - Pon 19 Paź, 2009

Scaliłem tematy "Czyżby początek schyłku luster?" i "wadach luster - prawdy i mity".

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group