cwanamikita - Sob 24 Paź, 2009 Temat postu: synchronizacja lampy za pomoca kabla jako że jest to mój pierwszy post na "optycznym" chciałby wszystkich przywitać , a więc WITAM wszystkich forumowiczów 
pytanie jakie chciałbym zadać dotyczy zagadnienia synchronizacji lampy błyskowej z aparatem za pomocą kabla ; mam Olympusa 510 plus teleobiektyw 70mm-300mm oraz lampę FL50R , zakupiłem do tego kabel synchronizacyjny o długość 5 metrów pytanie brzmi , cy mógłbym spróbować przedłużyć go do powiedzmy metrów 25-30 metrów , jak wpłynęło by to na współprace z korpusem i optyką ????? jeżeli tak to jakiego kabla szukać , czy mogę zrobić to w domu czy raczej będę potrzebował specjalistycznego sprzętu (jakaś lutownica dobrej jakości itp ) a w ogóle czy są jakieś inne alternatywy do wyzwalania lampy na wspomnianą wyżej odległości hijax_pl - Sob 24 Paź, 2009 Na optykę przedłużenie przewodu nie wpłynie. Po prostu lampa się pewnie nie dogada z korpusem i w rezultacie nie błyśnie. Wszystko zależy od tego jakie jest napięcie na stopce lampy. Jeśli to 5V to przy takiej odległości musiałbyś użyć grubych kabli, co pewnie nie będzie ergonomicznym rozwiązaniem. Jeśli będziesz korzystał z trybu manualnego, możesz spróbować zakupić jakiś tani wyzwalacz radiowy. To koszt na poziomie 150zł... ghost - Sob 24 Paź, 2009
a dlaczego? hijax_pl - Sob 24 Paź, 2009 rezystancja przewodnika.... 30m - to wbrew pozorom spora odległość ghost - Sob 24 Paź, 2009 ale co do rezystancji ma napięcie na stopce? nie znam się na wyzwalaniu lamp przez 30m kable, ale nie wydaje mi się ważne napięcie na stopce (które notabene będzie zapewne niskie - to nowa lampa) ważne jest do jakiej wartości napięcie musi spaść, aby wyzwolić błysk. hijax_pl - Sob 24 Paź, 2009
Żeby wyzwolić błysk potrzeba około 4kV. To zapewnia specjalny transformator/przetwornica w lampie. Kondensator który zasili ten transformator jest załączany przez triaka najczęściej. A triak sygnałem niskonapięciowym wyprowadzonym właśnie na stopkę. To jakie to będzie napięcie zależy od charakterystyki triaka. A im dłuższy i cieńszy przewód tym większe na nim straty i z 5V może się zrobić 4V, a to może już nie wystarczyć lampie. cwanamikita - jeśli nie boisz się przeciąć kabla na pół i założyć tam wtyczkę i gniazdo - możesz to zrobić sam w domu. Opisy jak to zrobić (przedłużacz) znajdziesz na necie ghost - Sob 24 Paź, 2009 czy lampy nie wyzwala się zwarciem, a nie napięciem podanym na stopkę? cwanamikita - Sob 24 Paź, 2009 ergonomia ma dla mnie znaczenie drugorzędne , interesuje mnie bardzo aby lampa działała w trybie auto stąd moje zainteresowanie kieruje się mocno w stronę kabla , na wyzwalacze radiowe (tanie) około 150 zł zwróciłem już uwagę wcześniej , może są jakieś lepsze które umożliwiły by mi korzystanie z trybu auto w lampie ???? wiem że korpus E-30 oferuje możliwość pełnej bezprzewodowej kontroli lampy ale z góry uprzedzając te odpowiedzi informuje że ten wariant odpada zdecydowanie zarówno ze względu na cenę jak i na ograniczony zasięg komunikacji hijax_pl - Sob 24 Paź, 2009 Czyli coś w rodzaju PocketWizarda pod olympusa. Niestety nie znam 
palindrom - Sob 24 Paź, 2009 cwanamikita, potrzebujesz 4 żyły i ekran, IMHO sygnałowy kabel audio na 4 kanały załatwi Ci sprawę. 30m to już dużo ale może (i powinno) się udać. Skoro swojego Metza 58 potrafię przypadkowo wyzwolić dotykając stopki to chyba nie będzie źle. Jedyne czego naprawdę można się bać to przekazywania ogniskowej i podobnych danych, dlatego zasugerowałem ekranowany kabel. Komunikacja w nowych lampach polega raczej na sterowaniem poziomem napięcia niż mocy prądu. Nawet starsze lampy, pomimo dużych napięć, były wyzwalane małym prądem. Zanim kupisz kabel, sprawdź ile żył jest w tym Twoim przedłużaczu. Jeżeli tylko 4 to wystarczy kabel AV (2 kanały audio + wideo + ekran). Przy 30m koszt też gra rolę, szczególnie jeżeli istnieje niezerowe prawdopodobieństwo niepowodzenia 
Daj znać jak Ci poszło! hijax_pl - Sob 24 Paź, 2009 palindrom, właśnie w tym problem że komunikacja jest napięciowa. Przy takiej długości przewód będzie działać jak kondensator czyli... po prostu się ładować - to powoduje że komunikacja cyfrowa znacznie zwalnia. Jeśli tam idzie sygnał TTL (ten cyfrowy ) - to przy 30m max to pewnie 300bps będzie. Może się okazać, że po prostu się korpus z lampą nie dogada.
Co innego gdyby do komunikacji użyto pętli prądowej... No dobra - dość pesymizmu... cwanamikita, spróbuj zrobić przedłużacz. Jak nie zadziała 30m na pewno zadziała 10m 
palindrom - Sob 24 Paź, 2009 hijax_pl, 30m kabla będzie miało bardzo małą pojemność, szczególnie kiedy będzie to przewód sygnałowy. Jeżeli jest w stanie przenieść pasmo akustyczne, to znaczy że wyciągnie co najmniej 20kb/s. Sam osobiście wyciągnąłem ~50Mb/s na 10m, bo używałem jako przedłużki skrętki UTP. Nie pytaj nawet dlaczego
hijax_pl - Nie 25 Paź, 2009 czytanka http://www.diyphotography...-ttl-flash-cord
cwanamikita - Pią 30 Paź, 2009 dzięki za podpowiedzi na pewno napisze jek mi poszło , a może nawet dorzucę do czgo było mi ti potrzebne he he ale dopiero tak za jakieś powiedzmy 5 tyg jaad75 - Sob 31 Paź, 2009 Po pierwsze, jeśli lampa ma własną automatykę (nie wiem jak to wygląda w przypadku Olympusów), to wystarczy zwykły wyzwalacz radiowy i czujnik lampy skierowany w kierunku oświetlanego obiektu. Jeśli chcesz używać automatyki TTL, musisz zakupić dodatkową lampę jako master (z tego co pamiętam, E510 nie może używać w tym celu wbudowanej) i system wyzwalania RadioPopper (Pocket Wizardy TTL działają na innej zasadzie i potrzebny byłby dedykowany wyzwalacz do Olympusa, który póki co nie istnieje) - co tanio nie wyjdzie... Generalnie, większość osób używa w opisywanej sytuacji zwykłych wyzwalaczy radiowych - nie muszą przenosić automatyki, bo to zazwyczaj nie jest konieczne. Dobre wyzwalacze mają zasięg ok. 0.5km w otwartym terenie i są nieporównywalnie bardziej wygodne i praktyczne niż jakikolwiek kabel. |
