d.prowadzisz - Czw 29 Paź, 2009 Temat postu: Siedem Poziomów Fotografów by Ken Rocwell / pl Siedem Poziomów Fotografów by Ken Rocwell / pl Co by nie mówić trochę racji ma.. Zwłaszcza opisując pierwszy, najbardziej podły poziom. Jakoś mi się to kojarzy z Optyczne.pl 
piotr_u. - Czw 29 Paź, 2009 Dokładnie, coś w tym jest
goltar - Czw 29 Paź, 2009 Już o tym było : LINK. d.prowadzisz polecam przeczytać odpowiedź Arka pod tym tematem 
komor - Czw 29 Paź, 2009 Onanista sprzętowy (…) Jedynym rodzajem wyposażenia, na który nie zwracają najmniejszej uwagi, jest ten sprzęt, który jest rzeczywiście przydatny: oświetlenie. Uff, udało mi się umknąć tej etykietce dzięki posiadaniu dwóch błyskadełek i trzech parasolek. To co, idziemy do działu lustrzankowego podyskutować o 2-procentowej przewadze matryc X nad Y? 
Swoją drogą nasz kochany Ken nie oszczędza i siebie, pisząc o onaniście sprzętowym: Ktoś posiadający więcej aparatów niż porządnych zdjęć może nim być. Zapewne są nimi osoby, których strony internetowe pełne są artykułów o technice, a pokazują bardzo niewiele interesujących zdjęć. 
hijax_pl - Czw 29 Paź, 2009 Kena trzeba brać z przymrużeniem oka Facet ma jaja żeby coś poweidzieć. Coś czego inni by najchętniej nie wspominali Ja go cenię za praktyczne podejście do techniki fotografii. I tyle
d.prowadzisz - Czw 29 Paź, 2009 heh.. sporo racji ma. Kiedyś, na łamach forum optyczne.pl napisał ktoś, że "optyczne.pl jest zdecydowanie lepszym portalem fotograficznym niż fotopolis.pl". Otóż optyczne.pl nie jest portalem fotograficznym. Nie zajmuje się bowiem fotografią, a jedynie sprzętem foto. To tak, jakby zrobić portal o rodzajach dłuteł i nie wspominając o rzeźbiarstwie, nazwać go portalem rzeźbiarskim. pozdrawiam
jaad75 - Czw 29 Paź, 2009 Ależ Optyczne od samego początku było portalem piszącym o sprzęcie. Siłą rzeczy forum też jest forum sprzętowym i przez długi czas o fotografii, czy kwestiach warsztatowych nie rozmawialiśmy tu niemal wcale... Dziwi mnie, że dopiero teraz się obudziłeś z takimi "odkrywczymi" tezami... Co w przypadku tego forum jest/było cenne, to fakt, że piszący tu ludzie zwykle wiedzą o czym mówią, w przeciwieństwie do osobników szumnie nazywającymi się fotografami, czy nawet artystami, a nie mającymi zielonego pojęcia o technicznych aspektach fotografii i nie mających najmniejszych chęci eksplorować dlaczego dane techniki fotograficzne/urządzenia działają, bo im wystarczy po prostu, że działają... 
A co do Kena R i jego śmiesznych konkluzji, to wystarczy popatrzeć na jego portfolio i poczytać bzdury, które z zadęciem mistrza fotografii wygłasza, by wyrobić sobie właściwe zdanie... garreth - Czw 29 Paź, 2009 jaad75, jak śmiesz 
skopiuj to sobie, wydrukuj i powieś nad komputerem: Ken Rockwell never produces awful work, only work too advanced for the viewer
hijax_pl - Czw 29 Paź, 2009 garreth, dobre
Szninkiel - Czw 29 Paź, 2009
Ale też można te siedem poziomów traktować jako żart i luźny tekst, ot tak dla zabawy, a nie szufladkowania
To ja Jarząbek - sprzętowy onanista 
jaad75 - Czw 29 Paź, 2009
komor - Pią 30 Paź, 2009 jaad75, ja tam Kena będę bronił. On ma taki styl pisania, a jakie wnioski ktoś wyciągnie to już zależy od inteligencji czytającego. Tego nic nie zastąpi, żadna łopatologia. Jak dla mnie, w opisie onanisty wykazał się sporym samokrytycyzmem i ironią. Znając zawartość jego witryny nietrudno zauważyć, że z samej koncepcji Siedmiu Poziomów też się podśmiewuje. Jak ktoś chce jego teksty odczytywać wprost to bardzo mi przykro, życzę powodzenia. Czytając ostatnio jego wynurzenia o Leice M i Contaxie G mogłem napotkać wiele pozornie sprzecznych opinii o sposobie pracy i poszczególnych technikaliach obydwu systemów. Używane były przymiotniki od retarded do ingenious przy opisie tego samego, ale w różnych tekstach lub różnych kontekstach. Ale po przeczytaniu całości można zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi, i czemu czasem genialne rzeczy mogą być nadal głupie lub odwrotnie.
three_monkeys - Nie 01 Lis, 2009 traktowałbym ten tekst jako bardzo luźną, autoironiczną wręcz żartobliwą wypowiedź Pana Rocwella. Przede wszystkim fajnie się czyta a odniosłem wrażenie, że Pan Ken przeszedł każdy z siedmiu etapów znając je doskonale (od środka - z własnego doświadcznia;)). Jak się nie ma pieniążków to bardzo łatwo poczuć się artystą i w to uwierzyć. Mało się je, nie śpi po nocach - wyobraźnia działa wyśmienicie... Allan - Pon 02 Lis, 2009 Z opanowaniem kazdego wrecz "rzemiosla" jest prawie tak samo. Sa wedlug mnie dwie glowne drogi. Albo otrzymuje sie edukacje w szkole albo uczy sie samemu. Obie drogi maja swoje wady i zalety. (zwlaszcza w muzyce jest to bardzo widoczne a raczej slyszalne) Samouk przechodzi wszystkie etapy po kolei i jego edukacja jest o wiele dluzsza niz ksztalcenie sie w szkolach. W zamian za to jest bardziej oryginalny bo wypracowuje wszystko sam w swoj wlasny sposob, nie ma narzuconych barier. Ksztalcenie sie przyspiesza proces edukacji ale troche zabija inwencje i zamyka w ramki. Czasami trudno odejsc od wyuczonych regulek i konwencji. Z tym ze jesli mamy doczynienia z "geniuszem" kazda z tych drog jest dobra i nic mu nie przeszkadza ani go nie opoznia
zbyszko4x4 - Pon 02 Lis, 2009 qurka właśnie sobie uświadomiłem, że nie znam żadnego artysty 
bo zaproponowane pozostałe grupy są nader licznie reprezentowane wśród znajomych
a obserwacje są baaaaaardzo trafne 
nawet jeśli idzie o marki sprzętu (tylko teraz by sie przydała aktualizacja )
|
