|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze obiektywu - Czy warto zamienić 100-400L na Nikkor 300f/4 + TC 1.4?
darek-dorado - Sro 25 Lis, 2009 Temat postu: Czy warto zamienić 100-400L na Nikkor 300f/4 + TC 1.4? Pytanie jak w temacie, czy warto dokonać takiej zamiany do fotografii przyrodniczej, ze szczególnym uwzględnieniem ptaków? Chodzi mi o to, czy będzie jakaś strata jakości? Jeżeli tak, to jak duża? Co z AF w takim zestawieniu (planowana puszka: D300s)?
Może na forum jest ktoś, kto miał okazję porównać oba obiektywy?
Proszę o Wasze opinie, bo sam nie dam rady się zdecydować, gdyż nie uda mi się wypróbować obu zestawów. Canona wprawdzie mam, ale nie znam nikogo, kto ma tego Nikkora...
Arek - Sro 25 Lis, 2009
Stracisz na stabilizacji...
darek-dorado - Sro 25 Lis, 2009
A czy stracę coś jeszcze oprócz stabilizacji?
I drugie pytanie, czy Nikkor nie ma obiektywu 300/f4 z VR?
Arek - Sro 25 Lis, 2009
Nie ma.
Myślę, że jakość 300 + TC będzie porównywalna do 100-400 bez TC.
Tyle, że po co Ci przesiadka? W Canonie masz 4/300 IS.
Pozbywanie się stabilizacji w takiej fotografii jest MZ poważnym błędem. Z TC masz ogniskową 420 mm, po uwzględnieniu mnożnika ponad 600 mm. To oznacza konieczność stosowania czasów na poziomie 1/500 sek. Przy wartości przysłony f/5.6-8, których będziesz używał z TC, powoduje to konieczność pracy w słoneczny dzień na otwartej przestrzeni.
B o g d a n - Sro 25 Lis, 2009
darek-dorado napisał/a: | A czy stracę coś jeszcze oprócz stabilizacji? | Zooma
Arek napisał/a: | Pozbywanie się stabilizacji w takiej fotografii jest MZ poważnym błędem. Z TC masz ogniskową 420 mm, po uwzględnieniu mnożnika ponad 600 mm. To oznacza konieczność stosowania czasów na poziomie 1/500 sek. Przy wartości przysłony f/5.6-8, których będziesz używał z TC, powoduje to konieczność pracy w słoneczny dzień na otwartej przestrzeni. | Nie zgodzę się z tym. Najlepszą stabilizacją do ptaków jest .. statyw z odpowiednią głowicą. Dobre obiektywy i tak "wyczuwają" statyw i wyłączają stabilizację. Dla ekwiwalentów ogniskowych powyzej 600mm, można sobie podarować IS i trzeba kupić Wimberley'a.
No chyba, że mówimy o oswojonych ptakach w zoo albo parku.
[ Dodano: Sro 25 Lis, 2009 12:21 ]
Arek napisał/a: | Tyle, że po co Ci przesiadka? W Canonie masz 4/300 IS. | I z tym się zgadzam.
darek-dorado - Sro 25 Lis, 2009
Brak stabilizacji, to oczywiście wielki minus.
A po co mi przesiadka? Otóż za 2-3 miesiące będę kupował nową puszkę, bo moja (400D) absolutnie nie nadaje się do fotografii ptasiej, głównie ze względu na zbyt wolny AF (ale za to na prawdę celny) i żenująco mało fps, przez co zdjęcia akcji są w zasadzie niewykonalne.
Mam więc do wyboru albo pozostać w systemie C i kupić 7D, lub 50D, lub zmienić system i kupić doskonały i sprawdzony D300(s). Jednak w tym drugim wypadku, jak kazdy wie powstaje problem ze szklarnią (z tąd moje pytanie), tu co by nie mówić Canon dominuje nad Nikonem zdecydowanie. O ile w szkłach z najwyzszej półki (mowa o tele 400mm wzwyż) różnicy nie ma, to w niższym cenowo segmencie u Nikona nie ma się wyboru (80-400 odpada).
Mam więc dylemat. Ostatnio sporo fotografowałem C50D, ale trafił mi się egzemplarz z wadliwym AF, przy połączeniu z moim 100-400 ciągle gubi ostrość i to tak, że mam raz FF, a za chwilę BF. Zrobiłem z tysiąc zdjęć i żadne nie jest ostre. Ostatnio wziąłem dodatkowo mojego 400D i fociłem na przemian. Efekt: 400D trafia, 50D pudłuje...
Poczekam więc jeszcze na test 7D, może do tego czasu ktoś z moich znajomy kupi ten korpus i będę miał szansę wypróbować go w terenie...
To rozwiałoby wszelkie moje wątpliwości.
A tak całkiem poza tematem, szkoda, że aparatów nie można składać z dowolnych elementów, podobnie jak to robimy z komputerami wtedy każdy miałby puszkę idealną do swoich potrzeb. Mnie wystarczyłby D300 z mocowaniem Canona
B o g d a n - Sro 25 Lis, 2009
darek-dorado napisał/a: | moja (400D) absolutnie nie nadaje się do fotografii ptasiej, głównie ze względu na zbyt wolny AF (ale za to na prawdę celny) |
darek-dorado napisał/a: | Ostatnio sporo fotografowałem C50D, ale trafił mi się egzemplarz z wadliwym AF, przy połączeniu z moim 100-400 ciągle gubi ostrość | Kolego, ja miałem ten zestaw, o którym piszesz. Według mnie, 50D, którym fotografowałes nie miał wcale wadliwego AF. Po swoich doświadczeniach i opiniach z innych forów, dochodze do wniosku, że stara konstrukcja 100-400L nie pozwala na precyzyjne działanie szybkiego AF w nowych aparatach. To szkło nie wyrabia w sposób zadawalający dając co rusz wrazenie jakiegoś BF, czy FF'a. To nie to. Ten obiektyw po prostu nie radzi sobie z nowym, szybkim sterowaniem dla AF. Zdjęcia z porzadnego statywy z jeszcze porzadniejszą głowicą dają radę, czego dowodem sa zadowoleni użytkownicy z takim wyposażeniem dodatkowym.
Koniec, kropka.
Może jestem w błędzie ale niech mi to ktoś wykaże.
Baku - Sro 25 Lis, 2009
Cytat: | Ten obiektyw po prostu nie radzi sobie z nowym, szybkim sterowaniem dla AF. Zdjęcia z porzadnego statywy z jeszcze porzadniejszą głowicą dają radę, czego dowodem sa zadowoleni użytkownicy z takim wyposażeniem dodatkowym |
Czyli że w zdjęciu 'z ręki' AF nie trafia a ze statywu trafia?
Tak to należy rozumieć?
krisv740 - Sro 25 Lis, 2009
B o g d a n napisał/a: | Kolego, ja miałem ten zestaw, o którym piszesz. Według mnie, 50D, którym fotografowałes nie miał wcale wadliwego AF. Po swoich doświadczeniach i opiniach z innych forów, dochodze do wniosku, że stara konstrukcja 100-400L nie pozwala na precyzyjne działanie szybkiego AF w nowych aparatach. To szkło nie wyrabia w sposób zadawalający dając co rusz wrazenie jakiegoś BF, czy FF'a. To nie to. Ten obiektyw po prostu nie radzi sobie z nowym, szybkim sterowaniem dla AF |
fajna teoria, ale imho zupełnie błędna - system sterowania usm nie zmienił się od dawna i wszystko zależy od sterowania w aparacie - on determinuje jak zachowa się af szkła (silnik usm). ostrośc determinuje czujnik w aparacie , a nie w obiektywie....
też miałem "podobne problemy" z 50 d - ale zafascynowałem się mikroregulacją af - po odpuszczeniu sobie tej funkcji , jeśli w dynamicznych akcjach ja trafiam z punktem af, to obiektyw nie ma najmniejszego problemu z wyrobieniem się z samolocikiem który leci sobie te 250-300km/h
podobny problem miał mój brat z 16-35 i właśnie 100-400 - bawił się regulacja af w 1dmkIII i stwierdził ,że jest problem. po krótkiej rozmowie przekonałem go do wyzerowania ustawień i normalnego "postrzelania" - problem ustąpił. czy 16-35 też ma problem z af - usm i tam nie wyrabia?
a co ze szkłami 70-200 2.8 - pierwsze zauroczenie i ... pupa... - po krótkiej walce - brak zastrzeżeń...
wszystko jest kwestią doświadczenia i dokładnego obchodzenia się z punktami af..
100-400 jeszcze długo nie będzie miało "starego" usm .....
goltar - Sro 25 Lis, 2009
B o g d a n napisał/a: | Po swoich doświadczeniach i opiniach z innych forów, dochodze do wniosku, że stara konstrukcja 100-400L nie pozwala na precyzyjne działanie szybkiego AF w nowych aparatach. To szkło nie wyrabia w sposób zadawalający dając co rusz wrazenie jakiegoś BF, czy FF'a. To nie to. Ten obiektyw po prostu nie radzi sobie z nowym, szybkim sterowaniem dla AF. | Napisze krótko, bzdura.
B o g d a n - Sro 25 Lis, 2009
Baku napisał/a: | Czyli że w zdjęciu 'z ręki' AF nie trafia a ze statywu trafia?
Tak to należy rozumieć? |
W uproszczeniu mozna tak napisać, ale w istocie chodzi o coś więcej.
Robiąc zdjęcia z porządnego statywu, dla ekw. ogniskowych ponad 600 mm, eliminujesz zjawisko mniejszej ostrości spowodowane ruchem aparatu, drganiami obiektywu itp, co w tym wypadku ma bardzo duże znaczenie. Ponadto możesz z większa kontrolą wybrać odpowiedni moment do strzału, gdy stwierdzisz w celowniku, że jest ostro tam gdzie chcesz przy AI Servo, albo wybierasz dodatkowy 'strzał' dla trybu One Shot.
To jest juz bardzo dużo w poprawie ostrości zdjęcia.
Napinając się (dosłownie) przy wykonywaniu zdjęcia z ręki w dużej mierze robimy na chybił - trafił. Wtedy efekt może byc kiepski i wychodzi nam dobra ostrość jednego na 10 zdjęć. Brak dostatecznej ostrości może nie wynikać tylko z mało precyzyjnego sysyemu AF. Słowo "system" w każdym wypadku, to kawałek aparatu i kawałek obiektywu.
Weźmy też pod uwage, że GO w tym wypadku jest czasami na poziomie pojedyńczego centymetra (dla bardzo małych odległości obiektu).
goltar - Sro 25 Lis, 2009
Bogdan napisał/a: | Robiąc zdjęcia z porządnego statywu, dla ekw. ogniskowych ponad 600 mm, eliminujesz zjawisko mniejszej ostrości spowodowane ruchem aparatu, drganiami obiektywu itp, co w tym wypadku ma bardzo duże znaczenie. | Bogdan ale to co napisałeś jest prawdziwe w przypadku każdego długiego tele i nie jest to jedynie cecha 100-400.
Baku - Sro 25 Lis, 2009
A im dłużej i jaśniej tym gorzej... istny paradoks...
darek-dorado - Sro 25 Lis, 2009
B o g d a n, wszystkie zdjęcia robiłem ze statywu, z porządną głowicą. Próbowałem zarówno z włączoną, jak i wyłączoną stabilizacją. Po dokładniejszych testach u kolegi (właściciela 50D) zapadła decyzja, że korpus jedzie do serwisu. Ja mam zbyt małe doświadczenie, by wydawać wyroki i oceniać sprzęt, jednak trafić w punkt potrafię, zwłaszcza, gdy aparat stoi na statywie i ani drgnie.
B o g d a n - Sro 25 Lis, 2009
goltar napisał/a: | Bogdan ale to co napisałeś jest prawdziwe w przypadku każdego długiego tele i nie jest to jedynie cecha 100-400. | Zgadza się, ale jeżeli jest jakis problem techniczny z automatycznym ustawianiem ostrości, to wtedy kiepskie/skrajne warunki fotografowania poteguja negatywny efekt końcowy i łatwo o pomyłkę w diagnozie.
Baku napisał/a: | A im dłużej i jaśniej tym gorzej... istny paradoks... | Zgadza się, dlatego dla dłuugich i jasnyyych szkieł trzeba zakupić 1D Mark III, który w szerszym stopniu albo wogóle, "rozumie" AF przy f/2.8.
goltar napisał/a: | Napisze krótko, bzdura. | Każdy ma swoje przemyslenia i doświadczenia. Gdybyśmy wiedzieli na 100%, co jest powodem złej jakości zdjęć Darka w duecie 50D+100-400L, nie byłoby tej dyskusji.
Odkąd Canon wprowadził możliwość mikroregulacji, dużo osób zaczęła mieć problemy nawet z najlepszymi szkłami, a jak widać z doświadczeń choćby krisv740, czasami gdzie indziej leży przyczyna niepowodzeń.
[ Dodano: Sro 25 Lis, 2009 14:21 ]
darek-dorado napisał/a: | B o g d a n, wszystkie zdjęcia robiłem ze statywu, z porządną głowicą. Próbowałem zarówno z włączoną, jak i wyłączoną stabilizacją. Po dokładniejszych testach u kolegi (właściciela 50D) zapadła decyzja, że korpus jedzie do serwisu. Ja mam zbyt małe doświadczenie, by wydawać wyroki i oceniać sprzęt, jednak trafić w punkt potrafię, zwłaszcza, gdy aparat stoi na statywie i ani drgnie. | Badziewne te aparaty teraz produkują.
goltar - Sro 25 Lis, 2009
Wracając bezpośrednio do tematu darek-dorado - dla mnie 7D sprawuje się w duecie ze 100-400 bardzo dobrze i to zarówno w zdjęciach pojedynczych jak i ciągłych, a także na bocznych punktach AF.
darek-dorado - Sro 25 Lis, 2009
goltar napisał/a: | dla mnie 7D sprawuje się w duecie ze 100-400 bardzo dobrze i to zarówno w zdjęciach pojedynczych jak i ciągłych, a także na bocznych punktach AF. |
Czyli w duecie z 50D, też powinien działać bez zarzutu. Po prostu miałem pecha i puszka, która udało mi się pożyczyć okazala się mieć wadliwy AF
Z Waszych odpowiedzi wnioskuję, że jednak nie warto dokonywać zamiany...
|
|