|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Notatnik i kalendarz w cyfrowym swiecie.
AM - Pią 27 Lis, 2009 Temat postu: Notatnik i kalendarz w cyfrowym swiecie. Wazniejszym od aparatu, obiektywu czy filmu wyposazeniem profesjonalnego fotografa jest zdecydowanie notatnik i/lub kalendarz. Jak sie ma troche roznych umow i chcemy sie z nich wywiazac w sposob nalezyty trzeba jakos kontrolowac te informacje. Jestem starej daty i dlugo preferowalem kalendarze papierowe. Ale skoro juz jakis czas temu opanowalem odbieranie maili na telefonie to czas pojsc dalej.
Jakie rozwiazania preferujecie?
Dotychczas testuje rozne darmowe rozwiazania i pare mi sie spodobalo.
Uzywam Macintoshy oraz Blackberry i testuje na razie takie aplikacje jak:
Evernote - do sporzadzania notatek. Mozna je ladnie tagowac i szybko wyszukiwac. Notatki albo wpisujemy sami, albo mozemy na przyklad wrzucic zdjecie, nagranie czy fragment strony www.
Dropbox - na razie Blackberry nie obsluguje ale widzialem w akcji na iPhonie. Ogolnie to taki wirtualny dysk. Synchronizuje wszystko sam, mozna tez udostepniac innym zasoby.
MissingSync - synchronizuje Maca z BlackBerry przez bluetooth. Synchronizuje kalendarz, kontakty, listy todo i inne takie.
Slyszalem, ze MobileMe jest ciekawe ale jak to wyglada z push-mailem? Czy przypadkiem to nie ciagnie transferu non-stop?
W kazdym razie licze na ciekawe uwagi i polecenia roznych rozwiazan. Musze isc z duchem czasu bo faktycznie duzo mozna zrobic szybciej.
skasowany - Sob 28 Lis, 2009
O! Paradoks! A ja jestem 'młodej' daty i przerzuciłem się na notatniki papierowe
komor - Pon 30 Lis, 2009
AM napisał/a: | Slyszalem, ze MobileMe jest ciekawe ale jak to wyglada z push-mailem? Czy przypadkiem to nie ciagnie transferu non-stop? |
Nie, właśnie Push działa tak jak SMS (lub poczta Blackberry) czyli jak pojawia się „w chmurze” mail to idzie informacja do telefonu: dostałeś maila i sobie odbierz. iPhone wtedy sobie ściąga tego maila i dopiero wtedy idzie transfer danych, przy czym ciężkie załączniki nie są domyślnie ściągane, trzeba tupnąć na załącznik lub wybrać opcję Ściągnij wszystkie.
Ja korzystam z MobileMe od samego początku, kiedy to było jeszcze darmowe i nazywało się Mac.com. W zasadzie największą wadą tego rozwiązania jest obecnie coroczne znikanie 80€ z karty kredytowej
Ale największą zaletą dla mnie osobiście nie są żadne pushe-srusze tylko automagiczna synchronizacja informacji pomiędzy kilkoma makami, iPhonem i dostęp do tych informacji poprzez WWW z dowolnego komputera wyposażonego w aktualną przeglądarkę (aktualną bo potrzebne są CSS/Ajax i inne modne mecyje). Synchronizowane informacje to: książka adresowa, pęk kluczy (Keychain), ustawienia poczty (plus ewentualnie sama poczta też, jak ktoś lubi), zakładki z Safari, kalendarze. To tyle z systemowych informacji, ale to nie koniec, bo pod synchronizację z MobileMe mogą się podpinać aplikacje firm trzecich. Ja korzystam np. z Transmita (klient FTP) który synchronizuje adresy/hasła serwerów FTP poprzez MobileMe, więc wszystkie serwery FTP drukarni i klientów mam na każdym maku na którym założę sobie konto i dokonam synchronizacji.
Podobnie BBEdit (edytor programistyczny/WWW) synchronizuje swoje preferencje, skrypty, plug-ins i inne rzeczy zapisane w ~/Application Support/BBEdit.
Ważna informacja dla maniaków bezpieczeństwa: to wszystko należy najpierw włączyć, żeby się synchronizowało, samo bez naszej zgody nie pójdzie w świat ani na inne komputery.
AM, co do notatek i kalendarza to wiele zależy od preferowanego stylu pracy. Trzymanie się systemowych rozwiązań dostarczanych przez Apple (czyli iCal, synchronizacja z MobileMe) ma tę zaletę, że działa wiele udogodnień i przeważnie wszystko działa Plug and play. Dodatkowe aplikacje, jak wspomniany przez Ciebie Evernote, o ile są dobrze napisane (a przeważnie są) to też fajnie współpracują z usługami systemowymi (np. synchronizacją) i ostatnio często mają jakiegoś klienta/usługę/odpowiednika na iPhonie. Ja osobiście napalałem się parokrotnie na tego rodzaju aplikacje i choć działały one dobrze, to i tak w krytycznych chwilach zapominałem o nich i niestety nadal ląduję w piekle żółtych karteczek odpadających mi od ekranu, od laptopa, od biurka…
Aplikacji typu Dropbox jest na iPhonie już sporo. Niektóre darmowe, niektóre płatne, różnią się nieco funkcjonalnością. Najlepiej zapytać na makowych forach, być może Bartek Skowronek napisał coś na blog.fotogenia.info?
|
|