szalonysmok - Czw 28 Cze, 2007 Temat postu: aparat "reporterski"? hej, nosze sie z zamiarem zakupu aparatu cyfrowego. juz na roznych forach pisalem podobne nieco zapytanie, ale po zapoznaniu sie z opiniami i godzinach czytania roznych testow i opini raz jeszcze wypada mi poradzic sie profesjonalistow 
generalnie poprzednio skonczylo sie na tym ze chcialem kupic fuji finepix 6500, ale od nacisniecia spustu do zdjecia mijaja wieki... najbardziej zalezy mi na szybkim AF, tak ze wyciagam aparat, odpalam i robie szybko wyrazne zdjecia, i zdjeciach seryjnych przy fotogafowaniu dynamicznych sportow - rowery, kite, sporty walki itp. poza tym zalezy mi zeby byl w miare odporny na warunki atmosferyczne, coby nie umarl np. po 3 dniach w kurzu na woodstocku, abo dniu w terenowce, albo jesli nie daj boze, zostanie lekko chlapniety woda... mial byc moze przede wszystkim ze wzgledow finansowych fuji 6500, ale jest za wolny. zdecydowalem sie zrezygnowac z wakacji i pieniazkow troche wiecej moge przeznaczyc... myslalem o pentaxie k100d albo nikonie d40... w nikonie d40 bola mnie dwie rzeczy, poprawcie jesli nieslusznie: 3 punktowy AF... to chyba troche malo? nie wiem... ale spotkalem sie z kilkoma niepochlebnymi komentarzami z tym zwiazanymi... bateria - boje sie ze moge nie miec przez pewien czas dostepu do gniazdka, coby podladowac, a o ewentualne paluszki AA czy akumulatorki duzo latwiej. w pentaxie k100d na imaging-resource.com jest z kolei informacja o "wolnym" AF, a na nim mi najbardziej zalezy. do tego jakis obiektyw, bo kitowe nie dadza mi porzadanego zblizenia. jakims rozwiazaniem bylby byc moze nikon d80 z obiektywem 18-135mm, ale to finansowo bym sie musial zbroic pod mariotem chyba... no tym nie mniej gdybym zakup odlozyl na jakis czas to byloby to do zrobienia. w tej chwili jestem zupelnym amatorem i czasem musze bardzo dlugo patrzec, aby ogarnac ze np. zdjecie jest przepalone, ale chce sie rozwijac. ewentualny drozszy zakup d80 bylby perspektywiczny, ale kiedy czytam, ze "cyfrowka ktora jest na rynku 3 lata jest juz >stara<" to troche watpie w sens pakowania pieniazkow... wyjezdzam niedlugo na dluzej z kraju i wierze ze bede mial tak mozliwosc doskonalenia techniki, jak i robienia naprawde fajnych zdjec, ale problem z doborem sprzetu jest naprawde nieprzyjemny, tym bardziej, ze im wiecej czytam, tym wiekszy metlik w glowie. k100d? d80? ... od bidy d80? a moze zupelnie cos innego? tak jak pisalem, najwazniejszy jest dla mnie sprawny AF i w miare rozsadne (no kapke wiecej niz 3 w ciagu) zdjecia seryjne. aj i moze stabilizacja... MC - Czw 28 Cze, 2007 D40 powinienes sobie, moim zdaniem, od razu podarowac. Chcesz miec aparat "reporterski"? Za niewielkie pieniadze? Moim zdaniem tego nie ma nawet w erze. Z Twoimi wymaganiami to co najmniej Nikon200 spelnia warunki, ale to jest zdecydowanie wyzsza klasa cenowa. Z drugiej strony jest on juz w pewnym sensie "pancerny". Jesli chodzi o AF, to bardziej powinienes sie zapoznac z charakterystyka obiektywow a nie samego tylko body P_M_ - Czw 28 Cze, 2007 D40x z 18-135. W porownaniu z hybryda jest super reporterski. Coraz wuecej jest postow od zielonych, jak szczypiorek, ktorzy wypisuja niestworzone plany na przyszlosc, a bladego pojecia nie maja o fotografii, jako takiej. Na poczatek jakis znosny korpus np. D70s z tamronem 28-75 f/2.8 (swiatlo!!!). D70s moze nie jest uszczelniany, ale za to dosc wytrzymaly. Zdjecia seryjne 3 kl./sek. do zapelnienia karty. Calosc wyniesie nieco ponad 3000. MC - Czw 28 Cze, 2007 PM, do mnie pijesz o tym szczypiorku? szalonysmok - Czw 28 Cze, 2007 no faktycznie nie mam pojecia, dlatego sie tu zwracam, ale wiem gdzie jade, w jakich miejscach bede i jakie mozliwosci bede mial do uchwycenia ciekawych rzeczy
MM - Czw 28 Cze, 2007 Najlepszy tani aparat reporterski to D200 Nikona. Zamiast niego można pomyśleć o 20/30D Canona. Wszystko co poniżej to tak naprawdę nieporozumienie. szalonysmok - Czw 28 Cze, 2007 no ok, a zestaw optimum w granicach 3 tys? Monastor - Czw 28 Cze, 2007
Do 3 tysięcy niczego wodą nie pochlapiesz, z Woodstock też może być słabiutko. Najsolidniejszym aparatem do 3k wydaje się być Nikon D70s. Na pewno odradzam Canona 400D, nie wytrzymałby takiej przeprawy. Podobne wrażenie sprawiają Nikony D40 i D40x, a także Olympus E410 Trudno o naprawdę solidny sprzęt o rozsądnej cenie. Aparaty, co do których jest pewność, że dałyby radę kosztują przeważnie o wiele więcej. szalonysmok - Czw 28 Cze, 2007 no ok... pentax k10...?:P uszczelniony  ale AF wolniejszy niz w nikonie d80...
powiedzcie prosze. nikon d40 - to bardzo zle ze 3 obszary AF sa? pentax k100d lapie na wiekszej ilosci, ale jest wolniejszy... jak to wyglada w praktyce? nikon czesciej sie myli, ale ogarnia ostrosc szybciej? na co lepiej sie zdecydowac, jesli jakosc i szybkosc AF mialaby byc w przypadku tych dwoch aparatow jedynym czynnikiem decydujacym? do focenia sportu. P_M_ - Pią 29 Cze, 2007
Nie rob sobie jaj. Chyba nietrudno sie domyslec, do kogo to bylo. Bywasz na forum i wiesz, ze to nie pierwszy "ambitny" watek tutaj. Niektorym sie sporo wydaje, ale rzeczywistosc jest inna. @szalonysmok - AF naprawde zalezy glownie od obiektywu. Kupisz obiektyw z silnikiem ultradzwiekowym, to zaden srubokret z pentaxa mu nie podskoczy. 3 pola AF to nie tragedia. Szybka akcje i tak bedziesz lapal glownie centralnym. Nie zauwazylem, zeby nikon sie czesto mylil. Z pentaksem bywa roznie. Szkla nikona zazwyczaj ostrza pewniej, a te z silnikiem takze szybciej. jaad75 - Pią 29 Cze, 2007
Cały czas zależy właśnie które szkła porównujesz - jak pisałem kilkakrotnie, moje śrubokrętowe 35/2 i 50/1.4 na K10D miażdżyły prędkością D80 z 18-55 i 18-135...:-) Taki np. 77/1.8 Limited jest z kolei bardzo powolny i nie miałby żadnych szans w tej rywalizacji... Żeby sprawdzić rzeczywiste osiągi AF, należałoby w tej chwili podpiąć jakąś śrubokrętową np. Sigmę... Albo poczekać na support niezależnych producentów dla pentaksowego SDM i podpiąć takie samo szkło z silnikiem w wersjach dla Nikona i Pentaxa. A żeby już skończyć - nie uważam, żeby D80, czy K10D były dobrym wyborem do jakiejkolwiek poważniejszej reporterki... Niżej D200 nie ma co się napalać. MC - Pią 29 Cze, 2007 Dokladnie, D200 to minimum jesli ktos chce myslec o reporterce, dodac jeszcze trzeba obiektywy z szybkim AF. W cenie 3k, to mozna amatorska puszke kupic. Chociaz ostatnio Tesciowi H5 wpadl w gorach do strumienia i... dziala nadal 
Arek - Pią 29 Cze, 2007 W cenie do 3000 zł i do tego co piszesz, to tylko używane D200 lub 20/30D. Nie schodź poniżej tego poziomu, bo będziesz żałował i po pół roku rozglądał się za czymś lepszym. Pamiętaj, że kto kupuje tanio, kupuje dwa razy. Arek ukasus - Nie 01 Lip, 2007 robie trochę reporterki .. .a na 20d .. często w deszczu .. często na plaży przy latającym piachu (no wtedy to mam mega cykora , bo czasem szkiełko trzeba zmenić ) ale cały czas daję rade .. ps. jakie macie patenty z zabezpieczaniem sprzętu przy robieniu zdjęć przy deszczu piachu ... ? jaad75 - Nie 01 Lip, 2007
Worek foliowy?...
ppawcio - Wto 31 Lip, 2007
a konkretniej? tzn. jaki, jak przymocować, itp. itd.
MC - Wto 31 Lip, 2007
Najlepiej taki z hipermarketu, tylko obraz moze wyjsc troche zamazany 
ppawcio - Wto 31 Lip, 2007
na razie wziąłem siatkę na zakupy i zrobiłem w niej dziurę o średnicy obiektywu... 
ale stwierdziłem, że to beznadziejny pomysł...
...a przynajmniej beznadziejne wykonanie tego pomysłu
pilgrim - Wto 31 Lip, 2007 Worek jest ok. Dawno, dawno temu, jak pożyczałem ojca prakticę i w obawie przed jej uszkodzeniem, zamoczeniem, a przede wszystkim przed opierdzielem, że mógłbym coś jego aparacikowi zrobić wystarczył zwykły woreczek i gumka aptekarska. Aparat do worka, a jego koniec spinałem gumka na obiektywie i było ok. Tylko jedna wada była. Trzeba było robić dziurkę na wizjer, która zawsze gdzieś się przesuwała albo się rozrywała i trzeba było szukać kolejnego woreczka.
MC - Wto 31 Lip, 2007 Przynajmniej nie bylo Ci przykro jak zniszczyles taki drogi futeral
MM - Wto 31 Lip, 2007 Zawsze można kupić coś TAKIEGO ukasus - Sro 01 Sie, 2007 ostatnio jak strasznie padało uratowała mnie reklamówka z Lidla ... moze troche dziko wygladałem .. bo zrobiłem w niej dziurkę na obiektyw .. a aparat i łeb wsadziłem do środka .. ale egzamin zdało .. tylko trzeba było co jakiś czas wycierać przednia soczewkę bo przy dużej ilości kropli obraz był zamazany
MM - Czw 02 Sie, 2007 Ja tam w swojej torbie foto cały czas reklamówkę jakąś targam
MC - Czw 02 Sie, 2007 MM, my tutaj sobie niby jaja robimy, ale w rzeczywistosci to nie takie glupie. Jak w gorach zacznie lac, to futeral zawine w jakas reklamowke
MM - Czw 02 Sie, 2007 Ja sobie jaj nie robię. Nie raz na lotnisku chowałem 100-400L w takiej reklamówce z "dziurą". A na pomysł wpadłem na jakimś wojskowym lotnisku w czasie ćwiczeń. Jak sobie pomyślałem, że przez pół Polski jechałem i zdjęć nie zrobię bo troszkę kapie to się wnerwiłem i... wymyśliłem  CASA-y i Suki pięknie wyszły
Allan - Sro 08 Sie, 2007 A nie lepiej w dni deszczowe brac ze soba aparat do fotografii podwodnej
Robisz fotke, pstryk i z powrotem go do wiaderka z woda Arek - Sro 08 Sie, 2007 Hehe dobre. Ale wtedy zamiast torby musisz nosić ze sobą wiaderko Taniej nawet wychodzi.
|
