|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Vortex Viper HD 10x42 czy Nikon SE 10x42
pczarnul - Pon 09 Kwi, 2012 Temat postu: Vortex Viper HD 10x42 czy Nikon SE 10x42 Witajcie,
Postawiłem sobie wybór jak w tytule (cel - ptaki). Chodzi mi o to, aby obraz był ostry w całym polu widzenia. Z tego co widzę z testów obie mi to dadzą. Jestem świadomy, że jedna jest wodoodporna, druga nie + efekt 3D będzie inny. Poza tym lubię patrzeć w okularach i nie do końca jestem przekonany do muszli w SE. Wiem, że można je odwinąć. Czy wówczas jeśli będą odwinięte cały czas - będzie to ze szkodą dla ich trwałości? Jak jest z jakością obrazu? SE stawiany jest jako wzór. SE to porro - czy obraz będzie zauważalnie lepszy?
Pomóżcie w wyborze.
Pozdrawiam, Paweł
jacek struski - Pon 09 Kwi, 2012
Najlepiej jak byś je sobie sprawdził. Nikon ma mały rozstaw okularów, ja nie widziałem takiej rużnicy żeby kupić porro . Zadzwoń do fotozakupy do Mateusza Kwiecinskiego on ma na co dzień te lornetki powinien coś doradzić. Ja po jego poradach i to pojechałem zobaczyć na własne oczy te lornetki i wybrałem tą którą mi doradził.
Guliwer - Pon 09 Kwi, 2012
Osobiście bym kupił Vipera HD. Jest bardziej poręczny, można patrzeć z jednej ręki. Ma lepiej wyczuwalne pokrętło główne. Jest tańszy. Za resztę kasy można kupić kieszonkową, niezłą lornetkę. Efekt 3D przydatny do krajobrazu, do ptaków niekoniecznie. Ma piękny design. Zrobiony w Japonii.
Do tego wieczysta gwarancja.
Nikon jest moim zdaniem też wodoszczelny. Jak raz na zawsze wywiniesz muszle okularowe, to nie zniszczą się.
Trudny wybór.
kivirovi - Pon 09 Kwi, 2012
Wybor jest trudny: miedzy bardzo dobra lornetką dachową i optyczna doskonałością porro. Prz założęniu tej samej ceny i że to nie jest to jedyna moja lornetka wolalbym SE. Jesli jednka róznica w cenie siega 1000zł, Viper jest uszczelniony, ma znacznie lepsza gwarancję, ostrzy z mniejszej odległości co ma znaczenia na ptakach i jednak mniejszy po spakowaniu jako bagaż... więc wziąłbym Vipera.
Strix aluco - Pon 09 Kwi, 2012
Użytkuję od kilku lat wymienioną lornetkę Nikon SE 10x42 i mam już jaki taki na nią ogląd. Wspomnianego Vortexa nie próbowałem.
Zalety nikona to : OBRAZ jaki przez nią uzyskujemy ( celowo z dużej litery ) i jakość wykonania.
Wady : brak wodoodporności ( ja użytkuję hobbistycznie ale jakbym miał co dzień zabierać ją w teren to miał bym stres ), mega badziewny futerał ( nieustannie to wypominam, ale uważam za skandal dodawać do takiej drogiej lornetki chiński "pokrowiec" który jest niefunkcjonalny, niewygodny i wygląda jak dzieło jakiegoś pozbawionego minimum gustu rzemieślnika ), cena ( od kilku miesięcy cena jest wyższa o około tysiąc złotych, nie bardzo wiem dlaczego ).
Wspomnianą minimalną odległość ostrzenia nie zaliczył bym do wad. Nie zdarzyło mi się obserwować dzikiego ptaka ( lub żadnego innego "obiektu" ) z jednego-dwóch metrów, do zoo jej nie zabieram. W praktyce nie miałem z tego tytułu żadnej niedogodności.
Nosze okulary ale głównie do czytania, jednak uważam że nie zbyt wygodnie było by okularnikowi korzystać z porro z wywiniętymi gumami od okularów. Inna sprawa jak długo owa guma zachowała by swoje właściwości, prawdopodobnie z czasem pojawiły by się pęknięcia w miejscach załamań gumy.
Rozstaw źrenic istotnie jest trochę wąski ale dla mnie akurat nie stanowi to problemu.
Reasumując, zważywszy wszystkie za i przeciw przychylił bym się raczej do opinii przedmówcy i również zaproponował owego Vortexa.
Pozdrawiam Świątecznie.
Andrzej_X - Pon 09 Kwi, 2012
Strix aluco napisał/a: | ( od kilku miesięcy cena jest wyższa o około tysiąc złotych, nie bardzo wiem dlaczego ). |
Kiedy zacząłem się nieśmiało przymierzać do zakupu porządnej lornetki (było to rok temu), Nikon SE był dostępny w sprzedaży za oceanem i figurował w polskim cenniku Nikona. Dziś nie ma go w ofertach sklepów w USA ani nie ma na niego ceny w cenniku Nikona w Polsce. Przypuszczam, że albo produkcja się kończy albo będą go produkować raz na jakiś czas partiami jak się zbierze więcej zamówień. Stąd dziwne ceny w sklepach. To tylko takie moje zgadywanki oczywiście, nic potwierdzonego.
Gdzieś ostatnio widziałem za ~2000zł tyle, że SE 12x50.
pczarnul - Wto 10 Kwi, 2012
Dziękuję Wam wszystkim za cenne odpowiedzi. Szczególnie cenne od aktualnych użytkowników. Pozdrawiam.
Arek - Wto 10 Kwi, 2012
Myślę, że w tej klasie sprzętu, gdzie własności optyczne i mechaniczne są na pewno powyżej średniej, bardzo ważne jest spojrzenie przez oba instrumenty i organoleptyczna ocena tego, która lepiej nam leży.
Adam. - Sro 11 Kwi, 2012
Ja posiadam Nikona SE 8X32 ale patrzyłem także przez 10x42. Moim zdaniem są to świetne lornetki jeśli chodzi o obraz jaki dają. Gorzej jest z innymi dość ważnymi cechami jak odporność na wodę, ciężko chodzące pokrętło do regulacji ostrości obrazu a także beznadziejne muszle oczne. Przed kupnem swojego Nikona SE najpierw spróbowałem Viper 10x42 ale odesłałem go bo AC była (jak dla mnie) na poziomie nie do przyjęcia. Teraz jak wyszedł nowy Viper czyli wersja HD która w dużo lepiej koryguję wadę AC to być może kupiłbym właśnie ten model Vortexa. Jedynie co mi się nie podoba w Viperze HD 10x42 to mocno jajowate źrenice wyjściowe. Ostatnia sprawa to cena. Różnica w cenie to ponad 700zł na korzyśc Vipera. Oczywiście po spojrzeniu przez obie lornetki wybór będzie należał wyłącznie do ciebie. Swoją droga ciekawy jestem którą lornetkę wybierzesz.
Abs - Sro 11 Kwi, 2012
Arek napisał/a: | Myślę, że w tej klasie sprzętu, gdzie własności optyczne i mechaniczne są na pewno powyżej średniej, bardzo ważne jest spojrzenie przez oba instrumenty i organoleptyczna ocena tego, która lepiej nam leży. |
Zgadzam się. W tej klasie sprzętu najistotniejsze może okazać się indywidualne odczucie. Zapewne w ciemno postawiłbym na Vortexa ale bez większego przekonania.
Strix aluco - Sro 11 Kwi, 2012
Wracając do dyskusji, Nikon SE byłby liderem tego zestawienia ( biorąc pod uwagę tylko własności optyczne ) gdyby jego cena oscylowała w granicach 2,5-3 tys zł. Obecnie kosztuje prawie 4 tyś zł i to jest moim zdaniem rozsądny powód żeby wybrać Vortexa HD : lepsza cena, lepsza gwarancja, lepsze wyposażenie i właściwości ( wodoodporność ).
Sam jestem zadowolony z tego co mam, ale przy dzisiejszych cenach i wyborze wśród konkurencji pewnie zdecydował bym się na coś innego.
pczarnul - Czw 12 Kwi, 2012
Strix aluco, Nikon SE jest wciąż do dostania poniżej 3 tys. zł.
Biorąc wszystko pod uwagę - zamówiłem Vipera HD. Dziękuję raz jeszcze.
Strix aluco - Czw 12 Kwi, 2012
Jak już kupisz i potestujesz to skrobnij małą recenzję dla żądnych wrażeń forumowiczów
goornik - Pią 13 Kwi, 2012
Guliwer napisał/a: | Efekt 3D przydatny do krajobrazu, do ptaków niekoniecznie. |
Aby w pejzażu był efekt 3D, obiektywy musiałyby być odsunięte na przynajmniej kilkadziesiąt metrów! - zupełnie nierealne. A właśnie na małych i średnich odległościach (ptaszydła) efekt 3D jest pożądany. Brałbym Nikona SE.
Strix aluco - Sob 14 Kwi, 2012
goornik napisał/a: | Guliwer napisał/a: | Efekt 3D przydatny do krajobrazu, do ptaków niekoniecznie. |
Aby w pejzażu był efekt 3D, obiektywy musiałyby być odsunięte na przynajmniej kilkadziesiąt metrów! - zupełnie nierealne. A właśnie na małych i średnich odległościach (ptaszydła) efekt 3D jest pożądany. Brałbym Nikona SE. |
Dziwne stwierdzenie, bo ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia : efekt 3D doskonale widać przy panoramicznych obserwacjach ( szczególnie w słoneczny dzień ), zaś przy ptaszeniu specjalnie go nie uświadczam.
Chyba, że rozmawiamy o różnych wrażeniach optycznych.
kivirovi - Sob 14 Kwi, 2012
Myślę panowie, że musicie uwzględnic jeszcze jeden ważny parametr: odległość miedzy waszymi oczami. Im wieksza tym wieksze szanse. Ja mam np. 56mm a patrzac na parametry lornetek okazuje się, ze dochodzi do 80mm. Tacy to maja widzenie trojwymiarowe...
Strix aluco - Sob 14 Kwi, 2012
Muszę sprostować to co dziś napisałem odnośnie występowania w czasie obserwacji panoramicznych i rzekomego braku efektu 3D w czasie obserwacji "obiektowych" np. ptaków.
Otóż właśnie wróciłem z lasu gdzie za cel obrałem sobie sfotografowanie to i owo ( Canon 40D + Canon 100-400 ) oraz jednocześnie ocenę Nikona SE odnośnie występowania 3D w trakcie obserwacji ptaków, nie ukrywam że sprowokowany przez dyskusję w tym wątku
Wnioski są następujące : wrażenie trójwymiarowości występuję także w czasie obserwacji punktowej i jest ono BARDZO WYRAŹNE i niezwykle przyjemne w odbiorze, szczególnie jeśli się porówna z obrazem przez wizjer lustrzanki.
Wygląda na to, że do tej pory po prostu nie zwracałam na to uwagi, zachwycając się efektami obserwacji ( a jest czym. Często na ptaku widać każde piórko, o wspaniałej ostrości i oddaniu barw nie wspomnę !! ).
Efekt 3D występuję też przy obserwacji panoramicznej, np panoramy miasta z balkonu, szczególnie gdy jest dobre światło.
Choć przyznam że nocna panorama miasta obserwowana przez owego Nikona też wygląda zjawiskowo.
Niestety nie miałem nigdy możliwości obserwacji przez lornetki dachowe więc nie mogę obiektywnie ocenić czy jest / na czym polega różnica w widzianym obrazie.
Mam do dyspozycji tylko dwie radzieckie stare już ( choć nadal sprawne ) lornetki porro, ale ich w zasadzie nie ma co porównywać bo to przepaść technologiczna, oczywiście na korzyść Nikona.
To tyle słowem sprostowania.
Życzę udanego zakupu i z niecierpliwością czekam na wrażenia z użytkowania wybranej lornetki.
Pozdrawiam.
kivirovi - Sob 14 Kwi, 2012
Moim zdaniem to o czym piszesz, to nie efekt 3D ale efekt patrzenie obojgiem oczu. Tak samo patrzac przez lornetke i lunete wiecej frajdy daje lornetka, bo luneta meczy nie tylko powieke, ktora trzeba przymykac ale też oko i mózg, który pracuje połowicznie.
Strix aluco - Sob 14 Kwi, 2012
kivirovi napisał/a: | Moim zdaniem to o czym piszesz, to nie efekt 3D ale efekt patrzenie obojgiem oczu. Tak samo patrzac przez lornetke i lunete wiecej frajdy daje lornetka, bo luneta meczy nie tylko powieke, ktora trzeba przymykac ale też oko i mózg, który pracuje połowicznie. |
Na pewno sporo jest racji w tym co piszesz, ale w czasie patrzenia przez radzieckie porro Tento ten efekt nie występuje ( pomijam różnice w jakości obrazu ), wiec coś jednak jest na rzeczy.
Dziś świadomie pod tym kątem obserwowałem kosa siedzącego w rozwidleniu pnia brzozy i zjawisko przestrzenności było bardzo wyraźne, rzekłbym nawet uderzające w pozytywnym sensie rzecz jasna.
goornik - Nie 15 Kwi, 2012
Strix aluco napisał/a: | goornik napisał/a: | Guliwer napisał/a: | Efekt 3D przydatny do krajobrazu, do ptaków niekoniecznie. |
Aby w pejzażu był efekt 3D, obiektywy musiałyby być odsunięte na przynajmniej kilkadziesiąt metrów! - zupełnie nierealne. A właśnie na małych i średnich odległościach (ptaszydła) efekt 3D jest pożądany. Brałbym Nikona SE. |
Dziwne stwierdzenie, bo ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia : efekt 3D doskonale widać przy panoramicznych obserwacjach ( szczególnie w słoneczny dzień ), zaś przy ptaszeniu specjalnie go nie uświadczam.
Chyba, że rozmawiamy o różnych wrażeniach optycznych. |
Zupełnie nie rozumiesz, co to jest widzenie 3D. Istotą jest percepcja głębii, a nie fakt patrzenia na obiekty trójwymiarowe. Obserwując panoramicznie panoramę miasta z balkonu zrób dwa zdjęcia, z położeniem aparatu różniącym się o około 55 mm. Oba zdjęcia będą IDENTYCZNE i na ich podstawie nie ma szans na odbór głębi. A potem ustaw sobie na stole martwą naturę, tak około 1 m od aparatu i też zrób takie sama dwa zdjęcia, tak samo rozsunięte. Będą się one wyraźnie różniły. To samo jest z widzeniem: mózg "dostając od gałek ocznych" dwa lekko różniące się obrazy, przetwarza to w obraz 3D
kivirovi - Nie 15 Kwi, 2012
Podobny efekt opisuję obserwujacy lunetami z przeziernikiem bino, a przecież obraz jest tam identyczny dla obojgu oczu. Wydaje mi sie, ze ta głębia to efekt generowany przez nasz mózg, jeśli ma informacje z obu gałęk ocznych. A jest to efekt przyjemny.
Strix aluco - Nie 15 Kwi, 2012
goornik napisał/a: | Strix aluco napisał/a: | goornik napisał/a: | Guliwer napisał/a: | Efekt 3D przydatny do krajobrazu, do ptaków niekoniecznie. |
Aby w pejzażu był efekt 3D, obiektywy musiałyby być odsunięte na przynajmniej kilkadziesiąt metrów! - zupełnie nierealne. A właśnie na małych i średnich odległościach (ptaszydła) efekt 3D jest pożądany. Brałbym Nikona SE. |
Dziwne stwierdzenie, bo ja mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia : efekt 3D doskonale widać przy panoramicznych obserwacjach ( szczególnie w słoneczny dzień ), zaś przy ptaszeniu specjalnie go nie uświadczam.
Chyba, że rozmawiamy o różnych wrażeniach optycznych. |
Zupełnie nie rozumiesz, co to jest widzenie 3D. Istotą jest percepcja głębii, a nie fakt patrzenia na obiekty trójwymiarowe. Obserwując panoramicznie panoramę miasta z balkonu zrób dwa zdjęcia, z położeniem aparatu różniącym się o około 55 mm. Oba zdjęcia będą IDENTYCZNE i na ich podstawie nie ma szans na odbór głębi. A potem ustaw sobie na stole martwą naturę, tak około 1 m od aparatu i też zrób takie sama dwa zdjęcia, tak samo rozsunięte. Będą się one wyraźnie różniły. To samo jest z widzeniem: mózg "dostając od gałek ocznych" dwa lekko różniące się obrazy, przetwarza to w obraz 3D |
Myślę, że jednak rozumiem o czym piszesz.
Napisałem nawet kolejny post prostujący ową moją wypowiedź.
A tak na marginesie wcale nie jest powiedziane że każdy z nas ma identyczną percepcję.
Wszyscy się różnimy stąd i odbiór podobnych wrażeń może być nieco inny u każdego z nas.
goornik - Nie 15 Kwi, 2012
Oczywiście! Są osoby, które nie są w stanie widzieć w 3D mimo że gałki oczne z medycznego punktu widzenia są zdrowe. Bardzo wiele zależy od rozwinięcia wyobraźni przestrzennej i zdolności do rozpoznawania znajomych obiektów w różnych położeniach.
Na ten temat było prowadzone bardzo dużo badań z dziedziny psychologii widzenia. Np członkowie pewnego plemienia z Afryki zabrani do samolotu zupełnie nie rozpoznają "z powietrza" chaty czy krowy, bo nigdy nie mieli szansy zobaczyć tych obiektów z innej perspektywy niż z poziomu terenu...
Ja uważam się za osobę z dobrze rozwiniętą wybraźnią i widzeniem 3D i dlatego mimo wszystko preferuję "porrówki" niż "dachówki". Jedyny wyjątek - turystyka w górach, poręczność bierze wówczas górę
|
|