|
forum.optyczne.pl
|
 |
Serwis sprzętu i usterki - Utopiony aparat - problem ze złomowaniem sprzętu.
allcon - Pon 21 Maj, 2012 Temat postu: Utopiony aparat - problem ze złomowaniem sprzętu. Witam. Mam trochę skomplikowaną i zarazem przykrą sprawę. W ubiegły czwartek robiłem zdjęcia zalewu na zlecenie. Podczas sesji gdy zmieniałem obiektyw body zsunęło się z pokładu i wpadło mi do wody... Zdjęcia robione były z łodzi na środku zalewu więc aparat poszedł na dno... Ponieważ chciałem wykonać zlecenie w terminie pojechałem do sklepu, kupiłem drugą puszkę i skończyłem robotę. Tu niestety zaczęły mi się schody. Ponieważ prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą i stary sprzęt kupiony był na firmę (jest już po gwarancji) to moja księgowa powiedziała, że nie mogę mieć jednocześnie 2 aparatów i nie przyjmie mi nowego na stan dopóki stary aparat nie zostanie zezłomowany lub sprzedany (po prostu musie mieć papier). Sprzedać go nie mogę bo już go nie mam więc ta opcja odpada. Zostaje złomowanie ale żaden serwis nie chce tego zrobić jeśli nie ma sprzętu fizycznie. Z informacji jakie udało mi się uzyskać od znajomego z urzędnika z US dowiedziałem się, że jest jeszcze inne wyjście. Mogę go sam wyzłomować i zdjąć ze stanu ale np na podstawie orzeczenia serwisu o tym, że naprawa tego sprzętu jest nieopłacalna. Mam numery seryjne sprzętu ale mimo tego nikt nie chce mi wystawić takiego pisma. Znacie kogoś kto mógłby mi pomóc w tej sprawie? pozdrawiam
MC - Pon 21 Maj, 2012
Sprzedaj go żonie/ciotce/kochance.
Mane - Pon 21 Maj, 2012
Albo znajdź jakiego znajomego pracującego w sklepie ze sprzętem RTV AGD, który może wystawić kwit o przyjęciu do utylizacji.
PS: Dziwne, że nawet US sugeruje w takiej sytuacji kombinowanie.
allcon - Pon 21 Maj, 2012
Nie tyle US zaleca co mój znajomy podpowiedział mi takie rozwiązanie bo tak podobno ludzie kombinują właśnie. Co do sprzedaży to jeśli aparat kupiłem na FV to chyba przy sprzedaży także muszę wystawić komuś FV i tym kimś musi być chyba firma bo osobie fizycznej powinienem wystawić paragon a kasy fiskalnej nie posiadam... Nie jestem tego pewien więc jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
Mane - Pon 21 Maj, 2012
Hmmm, a może darowizna osobie po najbliższej linii (matka, ojciec), osoba taka nie musi płacić podatku od darowizny, a co zrobi później ze sprzętem to już sprawa tej osoby. Chyba jedyny warunek to to, że nie może przedmiotu darowizny sprzedaż przed upływem 6 miesięcy, wiem że ludzie kombinują tak z samochodem kupionym na firmę, żeby nie płacić podatku dochodowego.
Co do sprzedaży, to osoba fizyczna również może zażądać faktury, tylko nie wiem czy musi to być faktura do paragonu, najlepiej zapytaj swoją księgową.
MC - Pon 21 Maj, 2012
Fakturę można również wystawić osobie fizycznej, wtedy nie ma potrzeby drukowania paragonu.
I czego tu nie rozumiem - płacisz księgowej, to ona powinna znaleźć rozwiązanie, a nie internauci. Jeśli ona nie ma pomysłu - zmień księgową.
allcon - Pon 21 Maj, 2012
Chyba faktycznie posłucham waszych rad co do rozwiązania tego problemu. Jednocześnie uświadomiliście mi właśnie, że ostatnio coraz częściej muszę na własną rękę szukać informacji, których księgowa powinna mi udzielić bez zastanawiania. Chyba czas na zmiany... Pozdrawiam
Mane - Pon 21 Maj, 2012
Zmień księgową na excela
komor - Pon 21 Maj, 2012
allcon napisał/a: | moja księgowa powiedziała, że nie mogę mieć jednocześnie 2 aparatów |
A cóż to za dziwna opinia? To już pierwszy powód do zmiany księgowej. Powód numer dwa to jest to, co już chłopaki podpowiedzieli, czyli sprzedanie za symboliczną kwotę żonie/kochance.
dcs - Pon 21 Maj, 2012
Albo sfingowana kradzież /minusy: odpowiedzialność karna i zgłaszanie na policję/.
kozidron - Pon 21 Maj, 2012
za karę ta księgowa powinna odkupić ten aparat od Ciebie
MC - Pon 21 Maj, 2012
dcs napisał/a: | Albo sfingowana kradzież /minusy: odpowiedzialność karna i zgłaszanie na policję/. |
To jest albo mało śmieszny dowcip albo zwyczajnie głupia podpowiedź.
baracuda - Pon 21 Maj, 2012
Tak jak koledzy pisali, (fikcyjna) sprzedaż na fakturę VAT, odprowadzisz 23%
do US i po problemie , nie wiem jak jest z amortyzacją sprzętu, przypuszczam
że aparat był wciągnięty w środki trwałe, może już dawno się zamortyzował
i może być ściągnięty ze stanu, no ale to już musi być księgowa z jajami
która wiec co i kiedy może zrobić
dcs - Pon 21 Maj, 2012
MC,
Głupie jest to, że US nie ma procedury w razie zaistnienia takiego wypadku.
Oczywiście fikcyjne sprzedawanie aparatu, który leży na dnie zalewu jest OK?
Ciekawe, czy można na fakturze napisać, gdzie kupujący może odszukać/odebrać ten przedmiot.
MC - Pon 21 Maj, 2012
Jasne, najlepiej wprowadzić kazuistykę do przepisów. Będzie prościej.
Artykuł 43213563 Ustawy - w przypadku, gdy przedsiębiorca dokona utopienia aparatu fotograficznego w zbiorniku wodnym, należy go uznać za zezłomowany. Po odpowiednie zaświadczenie należy zgłosić się do miejscowego związku wędkarskiego.
dcs - Pon 21 Maj, 2012
MC,
Sprzedaż czegoś, czego się już nie posiada jest zgodna z prawem?
MC - Pon 21 Maj, 2012
Oczywiście. Jeśli twierdzisz inaczej, to znajdź mi proszę odpowiedni przepis.
dcs - Pon 21 Maj, 2012
MC,
art. 271 KK?
[ Dodano: Pon 21 Maj, 2012 19:10 ]
MC napisał/a: | Jasne, najlepiej wprowadzić kazuistykę do przepisów. Będzie prościej. |
A co to za g... prawo, które zmusza uczciwego człowieka do poświadczania nieprawdy?
MC - Pon 21 Maj, 2012
dcs napisał/a: | art. 271 KK? |
ashley - Pon 21 Maj, 2012
Ze tak moze glupio zapytam. A ubezpieczenie nie pokrywa takiego przypadku?
Aszex - Pon 21 Maj, 2012
ashley, a znasz jakieś?
ashley - Pon 21 Maj, 2012
Noooo ... takie generalne ubezpieczenie od uszkodzenia sprzetu.
Nie wiem jak w Polsce ale w UK jak kupujesz sprzet to masz gwarancje producenta, ale za jakas tam niewielka doplata masz full coverage na sprzet przez 3 lata. Co to oznacza w praktyce?
Ano to, ze np. moj lapek Lenovo ktorego kupilem za smieszne 180 funtow na wyprzedazy poswiatecznej za dodatkowe 20 jeszcze przez 2 lata bedzie chroniony i na koniec moge go zwalic ze stolu i "przypadkiem" nadepnac. A Lenovo przesle mi taki sam nowiutki. Bez dyskusji. A jak juz go nie produkuja to nowy najbardziej zblizony specyfikacja do mojego.
Aszex - Pon 21 Maj, 2012
u nas niet... tzn nie ma ubezpieczenia dla fotografów; ewentualnie gdy jest zamknięty pod kluczem, będzie włamanie etc
dcs - Pon 21 Maj, 2012
MC,
Nie cwaniakuj. /Widzisz "?"?/
Mógłbym tego emotikona wkleić przy paru zdjęciach z twojej galerii.
Jeśli ktoś wystawia fakturę, a sprzedaż towaru/usługi nie nastąpiła -to oszustwo. Widzę, że bardzo podobają ci się przepisy nieuwzględniające np. możliwość zgubienia, zmuszając obywatela do kłamstwa -wystawienia lewej faktury. /tylko nie pisz o trudności w udowodnieniu tego/.
MC - Pon 21 Maj, 2012
dcs napisał/a: | Mógłbym takiego samego emotikona wkleić przy paru zdjęciach z twojej galerii. |
Co to ma wspólnego z tematem? Chyba tylko próbę odwrócenia uwagi.
dcs napisał/a: | Jeśli ktoś wystawia fakturę, a sprzedaż towaru/usługi, która nie nastąpiła -to oszustwo |
Poczytaj sobie co to jest oszustwo, a dopiero potem pisz.
Z mojej strony EOT, bo widzę, że każdy się zna na polityce, ekonomii, katastrofach lotniczych i prawie.
dcs - Pon 21 Maj, 2012
MC,
MC napisał/a: | Co to ma wspólnego z tematem? Chyba tylko próbę odwrócenia uwagi. |
Zawsze uważałem, że jesteś lepszym prawnikiem niż fotografem.
Nie używam słowa "oszustwo" w prawniczym jego znaczeniu.
Ty "języka obrazu" też nie znasz.
EOT
Usjwo - Wto 22 Maj, 2012
a ja tak z innej beczki. Dlaczego fotograf nie moze miec dwoch aparatow? Czy lampe, filtr i obiektyw tez moge miec tylko jeden? Czy to odnosi sie tez do innych zawodow? Jak jestem programista to moge wiec tylko jedna klawiature?
dcs - Wto 22 Maj, 2012
Usjwo,
Może w profilu nie ma działalności fotograficznej.
Usjwo - Wto 22 Maj, 2012
dcs napisał/a: | Usjwo,
Może w profilu nie ma działalności fotograficznej. |
a mozna wtedy robic fotograficzne zlecenia?
dcs - Wto 22 Maj, 2012
Na umowę cywilnoprawną (zlecenie, dzieło), jak się nie mylę. MC nie omieszka "sprostować" -" ".
Mane - Wto 22 Maj, 2012
Usjwo napisał/a: | a ja tak z innej beczki. Dlaczego fotograf nie moze miec dwoch aparatow? Czy lampe, filtr i obiektyw tez moge miec tylko jeden? Czy to odnosi sie tez do innych zawodow? Jak jestem programista to moge wiec tylko jedna klawiature? |
Może, tylko księgowa jakaś nieogarnięta.
kozidron - Wto 22 Maj, 2012
MC napisał/a: | Artykuł 43213563 Ustawy - w przypadku, gdy przedsiębiorca dokona utopienia aparatu fotograficznego w zbiorniku wodnym, należy go uznać za zezłomowany. Po odpowiednie zaświadczenie należy zgłosić się do miejscowego związku wędkarskiego.
|
No tak, z absurdu w absurd, MC a przyszło ci do głowy, że np. w innych cywilizowanych krajach jest cos takiego jak "protokół zniszczenia" na podstawie którego nie trzeba sprzedawać czegoś swojej kochance, konkubinie czy żonie lub ciotce.
dcs napisał/a: | MC,
Sprzedaż czegoś, czego się już nie posiada jest zgodna z prawem? |
MC napisał/a: | Oczywiście. Jeśli twierdzisz inaczej, to znajdź mi proszę odpowiedni przepis. |
MC, mógłbyś raz pomyśleć jak człowiek zamiast kierować się tym co wymodzili idioci.
MC - Wto 22 Maj, 2012
kozidron, o co Ci chodzi? Podałem koledze najprostsze rozwiązanie dzięki któremu nie będzie miał żadnych problemów. Wszelkie zażalenia proszę kierować na ul. Wiejską w Warszawie.
Poza tym znam takich, którzy "myśleli jak człowiek" i "nie kierowali się tym co wymodzili idioci". Jeden z nich ma obecnie kilkaset tysięcy do zapłacenia.
kozidron - Wto 22 Maj, 2012
MC, nie jestem ani policjantem ani tym który tworzył takie przepisy, dlatego mogę być uczciwy, ja pewnie najzwyczajniej zapytałbym w US co zrobić, przecież oni nie mogą mi doradzić tak jak ty, bo byłaby to patologia.
Hmm... i zeby było jasne, twój pomysł wcale nie jest zły w tym dziwnym kraju, tylko dlaczego tak musi być ?
MC - Wto 22 Maj, 2012
To już pytanie na które się odpowiada przy szkle. I niekoniecznie mam tu na myśli obiektyw...
allcon - Wto 22 Maj, 2012
Nie zaglądałem do tematu od wczoraj a tu widzę, że gorąca dyskusja się rozwinęła. Zapytałem księgową czemu nie mogę mieć 2 aparatów (jeden do pracy ciągłej a drugi jako zapas)? Ogólnie swoje zdanie uzasadniała tym, że US może sie przyczepić, że kupuję na firmę coś co jest już na wyposażeniu i mogą kwestionować zasadność takiego zakupu więc postanowiłem zapytać u źródła. Zadzwoniłem więc do US przedstawiając sprawę i w odpowiedzi otrzymałem informację, że jeśli kupiłbym sobie np 10 aparatów nie na sprzedaż tylko do własnego użytku to mogliby to kwestionować ale 2 to nie jest problem. Tak więc będę miał na stanie 2 sztuki a z czasem jakoś wymyślę jak się tamtego starego pozbyć ze stanu żeby nie wisiał. Sprawa została rozwiązana szkoda tylko, że starym sprzętem bawią się teraz rybki. Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi.
ps. możecie polecić jakąś dobrą a niedrogą księgową z okolic Wrocławia?
MC - Wto 22 Maj, 2012
allcon napisał/a: | dobrą a niedrogą |
Wiesz, najczęściej to jak z obiektywami. Albo dobry albo niedrogi.
jurand - Wto 22 Maj, 2012
Wracając do "utopca"
Nie łatwiej będzie zgłosić to na policję jako zgubę ? Czy na tej podstawie jakiegoś papierka z zgłoszeniu zagubienia nie da się tego zdjąć ze stanu ?
moronica - Wto 22 Maj, 2012
jurand, to nie dokument tozsamosci, nie wydaje mi sie by policje zainteresowala zguba aparatu
jurand - Wto 22 Maj, 2012
Nie wydaje mi się żeby policję interesowały jedynie dokumenty.
Aparat to mienie często znacznej wartości i można domniemywać w takim przypadku kradzież.
Swoją drogą dziwne żeby w takiej sytuacji musieć kombinować
B o g d a n - Sro 23 Maj, 2012
jurand napisał/a: | Swoją drogą dziwne żeby w takiej sytuacji musieć kombinować | Nic nie trzeba kombinować tylko iść do sklepu i kupić potrzebne narzędzie pracy, a po takim tekście: allcon napisał/a: | moja księgowa powiedziała, że nie mogę mieć jednocześnie 2 aparatów | trzeba księgową zwolnić i tyle.
Swoją drogą kto komu zabrania sprzedać/kupić aparat, czy nawet złotego Rolex'a leżącego na dnie zalewu?
dcs - Sro 23 Maj, 2012
Jak zgłaszałem utratę dowodu policjant upierał się, że muszę określić czy zgubiłem, czy mi go skradziono. A ja najzwyczajniej w świecie nie wiedziałem. Miałem go w tylnej kieszeni spodni w gorący letni dzień, podróżowałem komunikacją miejską -jakbym czuł, że ktoś mnie "kroi" to bym zareagował. Może to był zręczny "fachowiec". Równie dobrze mógł mi on jednak wypaść.
Zostałem poinformowany, że zgłoszenie składam pod rygorem odpowiedzialności za fałszywe zeznania.
Pół godziny tłumaczyłem, że nie potrafię określić jak z dowodem "się rozstałem", a zgłoszenia z wiadomych względów musiałem dokonać.
Wreszcie przyszedł starszy stopniem i przyjął zgłoszenie bez wskazywania na jedną z dwóch wykluczających się i jedynie możliwych /wg "władzy"/ opcji.
[ Dodano: Sro 23 Maj, 2012 01:08 ]
Zapomniałem dodać, że miało to miejsce w Polsce,
ale chyba to zbędne.
kozidron - Sro 23 Maj, 2012
dcs, to ja miałem śmieszniej, jak zgłaszałem kradzież aparatu, policjant nie chciał przyjąć zgłoszenia, bo mój (książeczkowy) dowód osobisty był w złym stanie. Potem musiałem słuchać, jak przeszkolony policjant w tym zakresie, zna wszystkie ukryte znaki wodne w tym dokumencie i jakie to ważne dla obywatela, zeby to wiedzieć
dcs - Sro 23 Maj, 2012
kozidron,
Ja wciąż mam "książeczkowy".
|
|