|
forum.optyczne.pl
|
 |
Edycja zdjęć cyfrowych i oprogramowanie - Lightroom 5 - wczytanie starej bazy zdjęć, zarządzanie
georgewroc - Pon 04 Lis, 2013 Temat postu: Lightroom 5 - wczytanie starej bazy zdjęć, zarządzanie Czy ma ktoś doświadczenie, w jaki sposób najlepiej zarządzać zdjęciami z poziomu Lightoom'a?
Dotychczas kopiując zdjęcia z aparatu tworzył mi się na dysku podfolder z datą i tam je ładował. Zainstalowałem Lightoom'a. Wskazałem folder z parunastoma tys. fotek i je zassał.
Czy teraz wygodniej jest tam robić jakieś kolekcje, foldery z podziałem choćby na lata? Widziałem prezentację gdzie wogóle padłą sugestia, by nie dzielić zbioru fotek na podkatalogi- wszystkie w jednym worze i jedynie otagować by działając na filtrach móc jakoś do nich docierać.
komor - Wto 05 Lis, 2013
georgewroc napisał/a: | Widziałem prezentację gdzie wogóle padłą sugestia, by nie dzielić zbioru fotek na podkatalogi- wszystkie w jednym worze i jedynie otagować by działając na filtrach móc jakoś do nich docierać. |
Moim zdaniem nietrafiona porada, z wielu przyczyn, choćby wydajności z punktu widzenia systemu operacyjnego.
Tematów o Lightroomie, w których omawialiśmy ten problem jest już przynajmniej ze dwa, generalnie polemam, żeby przy imporcie LR zakładał podfoldery na miesiące i dni, którym ewentualnie można zmienić nazwy (lub dodać do nazwy) na takie opisujące sesję zdjęciową, jeśli pracujesz „sesyjnie”.
georgewroc - Sro 06 Lis, 2013
komor napisał/a: |
Moim zdaniem nietrafiona porada, z wielu przyczyn, choćby wydajności z punktu widzenia systemu operacyjnego.
Tematów o Lightroomie, w których omawialiśmy ten problem jest już przynajmniej ze dwa, generalnie polemam, żeby przy imporcie LR zakładał podfoldery na miesiące i dni, którym ewentualnie można zmienić nazwy (lub dodać do nazwy) na takie opisujące sesję zdjęciową, jeśli pracujesz „sesyjnie”. |
Uzasadnieniem było to, że po jakimś czasie i tak nie będziemy pamiętać kiedy dane zdjęcie zostało zrobione. I je nie znajdziemy. Dodatkowo problem z przełomem roku gdy cześć fotek w sesji robiona jest jeszcze w grudniu a część w styczniu. Za przykład podana była kwestia np: najładniejszego zdjęcia tęczy jakie udało się kiedykolwiek zrobić.
Wg mnie podział choćby na miesiące jest sensowny a jeśli filtrujemy po tagach to i tak przecie skanuje całość zaimportowanej bazy.
komor - Sro 06 Lis, 2013
georgewroc napisał/a: | Uzasadnieniem było to, że po jakimś czasie i tak nie będziemy pamiętać kiedy dane zdjęcie zostało zrobione. I je nie znajdziemy. |
Słabe uzasadnienie. Nawet mając foldery dzienne zawsze można kliknąć w LR na „nadfolder” miesięczny, roczny, czy napis „All Photos” i mieć widok na wszystkie zdjęcia, nawet te, które znajdują się na dyskach niepodłączonych obecnie do komputera.
georgewroc napisał/a: | Dodatkowo problem z przełomem roku gdy cześć fotek w sesji robiona jest jeszcze w grudniu a część w styczniu. |
Zawsze można założyć jeden folder albo „nadfolder” na sesję, o czym zresztą pisałem w poprzednim poście.
georgewroc napisał/a: | Za przykład podana była kwestia np: najładniejszego zdjęcia tęczy jakie udało się kiedykolwiek zrobić. |
To jest dobry przykład na sens stosowania tagowania. I owszem korzystam z tego, tagując sobie konkretne osoby, zwierzęta, kategorie obiektów itd. Ale to nie przeszkadza zupełnie w stosowaniu sensownego podziału na foldery, który ma sporo zalet, a nie widzę ani jednej wady.
Zresztą po jakimś czasie dość łatwo natrafić na sytuację, w której będziemy mieli pliki zdjęciowe o takim samym numerze, np. IMG_0253.CR2, a na to już nam system operacyjny nie pozwoli i trzeba będzie zmieniać, kombinować czy coś.
georgewroc napisał/a: | Wg mnie podział choćby na miesiące jest sensowny a jeśli filtrujemy po tagach to i tak przecie skanuje całość zaimportowanej bazy. |
Dokładnie.
georgewroc - Sro 06 Lis, 2013
Odnośnie samego tagowania - czy był tu może poruszany temat jak tworzyć w miarę spójny system nadawania ich? Chodzi o to by zdjęcia wykonane w miarę w tej samej lokalizacji i pokazujące podobną zawartość miały takie same tagi a nie za każdym razem inne? I by nadawanie ich można było robić po jakimś czasie szybko i sprawnie, bez zastanawiania się jak je otagować.
Np. wszystkie tagi z małych liter, zawsze nazwa miejscowości lub np np pasma górskiego?
komor - Sro 06 Lis, 2013
georgewroc, ale to przecież zależy od potrzeb i własnych preferencji. Ja np. mam kategorie główne i w nich podkategorie. Przykładowo Ludzie: Znani ludzie, Znajomi, Rodzina. I w tych tagach mam pod-tagi typu: Joanna, Emilka, itd. Dane zdjęcie otagowuję tylko tagiem „Emilka”, ale ponieważ znajduje się on wewnątrz ścieżki Ludzie>Rodzina>Emilka, to wyszukując „Rodzina” zawsze dostanę też Emilkę.
georgewroc napisał/a: | Np. wszystkie tagi z małych liter, zawsze nazwa miejscowości lub np np pasma górskiego? |
Ja lubię zaczynać wielką literą. Co do lokalizacji to sam musisz zdecydować, w zależności na ile to dla Ciebie istotne i jak dużo podróżujesz. A może zawodowo robisz takie zdjęcia, sam musisz sobie to przemyśleć, co Ci jest potrzebne. Ważne jest to, że tagi zawsze można przesuwać lub zmienić zdanie, np. założyłeś strukturę Polska > Góry > Tatry > Rysy, a potem pojechałeś na słowacką stronę i zrobiłeś Tatry słowackie, to możesz przesunąć Tatry do osobnej kategorii, albo zrezygnować z kategorii Polska. Albo założyć Słowacja > Góry > Tatry i będziesz miał dwa tagi „Tatry”, o czym w odpowiednich sytuacjach LR będzie Cię informował i dawał do wyboru. A kiedy każesz wyszukać tag „Tatry”, to dostaniesz zdjęcia zarówno polskie jak i słowackie. Chyba że każesz znaleźć zdjęcia spełniające kryteria Tatry+Polska, wtedy słowackie zostaną wykluczone.
georgewroc - Sro 06 Lis, 2013
Nie wiedziałem, że tagi tworzy się stosując takie zagnieżdżone struktury a to szalenie upraszcza sprawę. Muszę doczytać jak to się robi oraz oczywiście przemyśleć sposób nadawania tych tagów.
muzyk - Wto 28 Sty, 2014
Może ktoś się orientuje, dlaczego LR 5 muli?
Katalog na zewnętrznym 1.5 TB, fotki też.
cybertoman - Wto 28 Sty, 2014
Moj jest "czuly" na ilosc "pedzelkow" i "latek". Jak jest ich kilkanascie zaczyna sie zastanawiac.
muzyk - Wto 28 Sty, 2014
cybertoman napisał/a: | "pedzelkow" i "latek". |
a tak z polskiego na nasze?
cybertoman - Wto 28 Sty, 2014
Korrekturpinsel, Bereichsreparatur
muzyk - Wto 28 Sty, 2014
cybertoman napisał/a: | Korrekturpinsel, Bereichsreparatur |
eee , ale że jak, że dużo zdjęć tak obrobionych, tzn. zawierających te "manipulacje", to cała zawartość katalogu się wolniej otwiera?
Do tej pory hulał dość żwawo, ale coś go zmuliło.
Otwieram i trwa, zanim fotki się pokażą, a są nie tylko z jednego dysku.
Kurka. I optymalizacja i ... właśnie... defragmentacja.
A może to, że wszystko w kupie na jednym dysku
Gdzieś jakiś szajs w tym jest... np. optymalizacja katalogu, który na zewnętrznym jest trwała godzinami... a wcześniej może kilka minut.
Porty USB walnięte...
Kurde...
cybertoman - Wto 28 Sty, 2014
muzyk napisał/a: | ale że jak, że dużo zdjęć tak obrobionych, tzn. zawierających te "manipulacje", to cała zawartość katalogu się wolniej otwiera? | Tylko przy obrobce tego konkretnego zdjecia z duza iloscia "manipulacji" muli. Reszta dziala ok.
matys - Czw 30 Sty, 2014
Przetestuj dysk jakimś programem np. HD Tune, może zaczyna się sypać..
muzyk - Pią 31 Sty, 2014
Właśnie to robię.
Minimum: 1.2 Mb/s ... (!@#$%^&*()_)
Max: 5.3 (!@#$%^&*()
Czy takie wolne działanie to oznaki sypania, czy coś nie tak z USB 2.0?
matys - Pią 31 Sty, 2014
Podepnij dysk pod innego kompa i zobacz co wyjdzie. Jak dalej będzie lipa, to na twoim miejscu zacząłbym kopiować te pliki w bezpieczne miejsce. Jakiej firmy dysk ? Segate ?
muzyk - Pią 31 Sty, 2014
WD i wcale nie stary. Może z rok.
1,5TB.
fatman - Pią 31 Sty, 2014
muzyk, zakup jak bialy człowiek dysk 4Tb, załóż na nim katalog LR i od razu po instalacji zadysponuj backup w locie do swojego serwerka (ja używam Synology) i masz z bańki problem na kilka lat.
Raz w miesiącu robię jeszcze jeden backup tego na coś takiego:
http://www.wdc.com/wdprod...4178-705545.pdf
i wywożę do roboty i zamykam w kasie pancernej.
Jakby się chałupa spaliła/piorun/złodzieje - to mam kopię w innym miejscu.
Amen.
muzyk - Pią 31 Sty, 2014
ale ile partycji wówczas na takim 4TB i jakiej firmy?
Jest Tooshiba np. 4TB
fatman napisał/a: | Amen. |
Kurde, tu nie ma śmiacia. Odpalasz LR i otwiera się w nim wszystko, mimo optymalizacji katalogu itd. baaaaardzo wolno.
Zastanawiające jest, że z innego dysku zewnętrznego inny katalog otwieram i też wolno...
Może coś z samym LR jest nie tak?
Sprawdzam z katalogiem na C.
No i wyszło szydło z worka.
Na C jest szybko. Na 1.5TB makabrycznie wolno, na 750 GB - wolno.
:/
dragossani - Pią 31 Sty, 2014
Transfery dalekie od normy. Warto sprawdzić w danych S.M.A.R.T. w jakim stanie jest dysk. Po USB to nieco trudniejsze ale CristalDiskInfo powinien sobie poradzić.
muzyk - Pią 31 Sty, 2014
Dragoossani. Dzięki.
Zainstalowałem sprawdziłem ten 1,5 TB i leci jakaś tam diagnoza.
Chyba zrobię tak, że katalog na C a cache na zewnętrznych.
dragossani - Pią 31 Sty, 2014
Przejściowo to rozsądne rozwiązanie. Cache w razie czego się odbuduje.
Sam kupiłem niedawno dwa WD Red 4TB do wstawienia w RAID-1. Mam nadzieje, że awaryjność nie będzie taka jak w Barracudach 7200.11.
muzyk - Pią 31 Sty, 2014
Przyznam się szczerze, że nie zajmowałem się do tej pory tą problematyką, ale pewnie i z RAID muszę się zmierzyć, choć nie bardzo na razie wiem jak się zabrać do tego.
Owszem, są wypaśne dyski 4TB czy większe już jako RAID skonfigurowane, tyle, że na razie jest opcja, że być może pojawi się mac...
Hmm, też wówczas problem, jak przenieść katalog z dysku windowsa do systemu OS...
Poza tym, warto by kupić zewnętrzny w ogóle z USB 3.0, a maca z Thunderbolt.
Itd.
Póki co walczę z tym co mam.
Po sprawdzeniu szczegółowym 1.5 TB poproszę Was o dalszą pomoc.
Tutejszyn - Pią 31 Sty, 2014
To podejście jest mi najbliższe, choć ociera się o paranoję RAID nie zabezpieczy przed najnowszym (skutecznym) zagrożeniem, jakim jest szyfrowanie danych z żądaniem okupu.
matys - Pią 31 Sty, 2014
Zobacz co w SMART piszczy. Jak możesz to wyciągnij twardziela z obudowy i podłącz go normalnie przez sata. Wykluczysz tym ewentualny błąd kontrolera. Nie rób defragmentacji i mapowania bad sektorów(jeśli znajdziesz) bo po tym możesz mieć jeszcze większą kaszane. Skopiuj wszystko w bezpieczne miejsce i dopiero kombinuj. Pytałem czy to Segate bo mam niemiłe wspomnienia z tymi dyskami, miałem ich 6 i wszystkie padły w okresie jednego roku lub krótszym ;/
fatman - Pią 31 Sty, 2014
muzyk, sprawdź czy dysk nie ma ustawionego "zasypianie" jak mój 2Tb "G". green (jego mać!)
Zdecydowańie nie pracuj na dysku USB. To główna przyczyna mulenia.
[ Dodano: Pią 31 Sty, 2014 22:37 ]
Tutejszyn,
Żadne RAiDyie zabezpieczą nas panowie przed złodziejami ani przepięciami w sieci.
Pójdzie pik po drucie i ugotuje oba dyski albo złodziej... Odetnie całego QNAPa albo Synka i wszystkie Twoje zdjęcia już są nie twoje, taka ich mać!
Trzecia kopia w innej lokacji to jak na razie najtańsze rozwiązanie.
Eksperymentuję z chmurą i 30Gb Google drive.
To wszystko mało a poza tym transfery są zbyt wolne.
W chmurze trzymam naprawdę temporarilly data.
muzyk - Sob 01 Lut, 2014
fatman napisał/a: | Zdecydowańie nie pracuj na dysku USB. |
a jak, firewire?
fatman napisał/a: | sprawdź czy dysk nie ma ustawionego "zasypianie" |
jak?
fatman - Sob 01 Lut, 2014
muzyk, dysk musi być po SATA podłączony. Do takich celów tylko wewnętrzny.
Na zewnątrz wszystko lecę po LANie.
Drugie pytanie: samozasypiające są z reguły dyski green. Mój np. Zaczyna dopiero kręcić talerzami jak kliknę na jego literkę jak nie używam... Zatrzymuje się.
PS: inne dyskusyje czytawszy dostrzegłem u Waści wielką naszego staropolskiego języka znajomość
Za co pochwalić chciałbym. Imaginuję sobie, że Waść musiałeś jakoweś specyjalne nauki po temu pobierać. Dobrze wszelako się dzieje, że Waść do starocerkiewno-słowiańszczyzny nie sięgasz albowiem
Brać forumowa mogłaby rozumieć przestać co Waść miałeś na myśli.
paul80 - Wto 04 Lut, 2014
muzyk napisał/a: | Czy takie wolne działanie to oznaki sypania, czy coś nie tak z USB 2.0? |
USB 2.0, może czas dokupić kartę z USB 3.0.
muzyk - Czw 06 Lut, 2014
paul80 napisał/a: | USB 2.0, może czas dokupić kartę z USB 3.0. |
Też, ale już nie bawię się w rozwiązania pośrednie.
Może z nowym kompem, wówczas 3.0.
fatman napisał/a: | Pójdzie pik po drucie i ugotuje oba dyski albo złodziej... Odetnie całego QNAPa albo Synka i wszystkie Twoje zdjęcia już są nie twoje, taka ich mać! |
To bardziej martwi niż padający dysk, czy bad sektory...
Może nie trzeba korzystać z NAS przez net... ?
kozidron - Pią 07 Lut, 2014
matys napisał/a: | Pytałem czy to Segate bo mam niemiłe wspomnienia z tymi dyskami, miałem ich 6 i wszystkie padły w okresie jednego roku lub krótszym |
to zależy od modelu, ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia, mam kilka dysków tej firmy, z czego najstarszy ma 6 lat a najnowszy pół roku. Mam też ekonomiczna wersję zewnętrznego 2T 3,5" i spisuje się znakomicie.
matys, takie zdanie jakie masz o seagate'ach mam właśnie o produktach WD.
Sporo daje sledzenie forumów w tym zakresie, tylko trzeba wziąc poprawkę ilu jest uzytkowników jednej i drugiej firmy
Na benchmarku generalnie mają dobre zdanie o tej marce poza rzeczywiście jednym wybitnie skopanym modelu.
Jakby nie patrzeć obie firmy to cienizna, jedyna zaleta to cena.
paul80 - Pią 07 Lut, 2014
Ja także mam bardzo dobre doświadczenie z Seagate, Samsung, Thoshiba, natomiast kolega miał WD i coś mu dolegało ( wylądował w serwisie ), ale to był dysk na USB a one dostają chyba najwięcej po garach.
matys - Nie 09 Lut, 2014
kozidron napisał/a: | matys napisał/a: | Pytałem czy to Segate bo mam niemiłe wspomnienia z tymi dyskami, miałem ich 6 i wszystkie padły w okresie jednego roku lub krótszym |
to zależy od modelu, ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia, mam kilka dysków tej firmy, z czego najstarszy ma 6 lat a najnowszy pół roku. Mam też ekonomiczna wersję zewnętrznego 2T 3,5" i spisuje się znakomicie.
matys, takie zdanie jakie masz o seagate'ach mam właśnie o produktach WD.
Sporo daje sledzenie forumów w tym zakresie, tylko trzeba wziąc poprawkę ilu jest uzytkowników jednej i drugiej firmy
Na benchmarku generalnie mają dobre zdanie o tej marce poza rzeczywiście jednym wybitnie skopanym modelu.
Jakby nie patrzeć obie firmy to cienizna, jedyna zaleta to cena. |
Takie życie, ceny dysków w obecnych czasach nie są duże i przeciętnego kowalskiego stać spokojnie na 1-2TB. Producenci to widzą i robią duże(pojemne), tanie dyski, dostępne dla każdego.
Gwarancja niby jest, ale co mi po tym, gdy dysk pada i tracisz dane. Z chęcią na dysk, na ważne dane wydałbym więcej kasy, gdybym tylko miał gwarancję że ich nie stracę w przeciągu powiedzmy 5 lat.
Co do dysków to nauczyłem się jednego, nie kupuje nic typu "eco", "green", "power save" itp. WD tylko black albo red nic innego, niektóre serie na 7200rpm też są wadliwe. Tak samo jak seagate ma swoje lepsze lub gorsze. Mam stare dyski 3,5 cala Seagate które mają pojemność 160-250GB i wiem ze te wyroby z tamtych czasów są nie do zajechania.
Z 2.5 calówek mam zaufanie do Hitachi, są może wolniejsze od pozostałych dysków, pracują z taką samą głośnością jak wiertarki udarowe tejże firmy ale sprawowały mi się dobrze w laptopach których używali kierownicy budów, więc warunki raczej nie były typowo "biurowe".
Z przyjemnością patrze na rozwój "chmury" i dysków SSD. Jak na razie chmura jest za droga i za mała, dla mnie, amatora. Dyski SSD powinny spokojnie wytrzymać teoretycznie 5lat i nawet więcej jako backup danych, ale to tylko teoria, praktycznie ciężko to stwierdzić w chwili obecnej, za mało tego jest i za krotko na rynku.
Co do bezpieczeństwa danych to nie ma rozwiązania które uchroni cię(nas) w 100% przed utratą danych.
Temat dysków to temat rzeka, tak jak sprzęt foto.
paul80 - Nie 09 Lut, 2014
matys napisał/a: | Gwarancja niby jest, ale co mi po tym, gdy dysk pada i tracisz dane. Z chęcią na dysk, na ważne dane wydałbym więcej kasy, gdybym tylko miał gwarancję że ich nie stracę w przeciągu powiedzmy 5 lat. |
Dlatego trzeba zaopatrzyć się w program do analizy stanu dysku, bo zazwyczaj zanim padnie, to wysyła symptomy. Nie przesadzałbym z tymi 5 latami, znam dyski, które pracują po 10 lat i nic im nie dolega. Natomiast jak padnie dysk w kwestii bad sektorów i innych , to polecam program MHDD
Tutejszyn - Nie 09 Lut, 2014
matys napisał/a: | Z chęcią na dysk, na ważne dane wydałbym więcej kasy, gdybym tylko miał gwarancję że ich nie stracę w przeciągu powiedzmy 5 lat. | A co po tym czasie? Dane zaczynasz gromadzić od nowa?
matys - Nie 09 Lut, 2014
paul80 napisał/a: | matys napisał/a: | Gwarancja niby jest, ale co mi po tym, gdy dysk pada i tracisz dane. Z chęcią na dysk, na ważne dane wydałbym więcej kasy, gdybym tylko miał gwarancję że ich nie stracę w przeciągu powiedzmy 5 lat. |
Dlatego trzeba zaopatrzyć się w program do analizy stanu dysku, bo zazwyczaj zanim padnie, to wysyła symptomy. Nie przesadzałbym z tymi 5 latami, znam dyski, które pracują po 10 lat i nic im nie dolega. Natomiast jak padnie dysk w kwestii bad sektorów i innych , to polecam program MHDD |
Nawet najlepszy program ogólnodostępny nie uchroni/odzyska danych przy uszkodzeniu fizycznym. Też znam takie dyski(mam) co pracują 10 i więcej lat, miałem też takie co padły po 5 miesiącach.
Tutejszyn napisał/a: | matys napisał/a: | Z chęcią na dysk, na ważne dane wydałbym więcej kasy, gdybym tylko miał gwarancję że ich nie stracę w przeciągu powiedzmy 5 lat. | A co po tym czasie? Dane zaczynasz gromadzić od nowa? |
Kupuje nowy/następny dysk(albo kilka) i kopiuje dane.
Tutaj bardziej chodziło mi o taki rodzaj backupu które robią niektóre firmy na CD/DVD.
Wiedzą że taką płytę przechowywaną w odpowiednich warunkach da się odczytać bez błędów np po 5-10 latach(później zaczyna działać starzenie się materiału i możliwość pojawienia się błędów w odczycie wzrasta) więc po określonym czasie kopiują na nowy nośnik i kopiują ze starego lub nawet kopiują na "nową technologie" o ile się pojawi w ciągu 5-10 lat.
Tutejszyn - Nie 09 Lut, 2014
matys napisał/a: | ...i kopiuje dane | z uszkodzonego dysku?
paul80 - Nie 09 Lut, 2014
Ps. matys, kupię od Ciebie te uszkodzone dyski za grosze
matys - Nie 09 Lut, 2014
Zanim skończyłem edycje posta zdążyliście odpisać
paul80 napisał/a: | :mrgreen:
Ps. matys, kupię od Ciebie te uszkodzone dyski za grosze |
I co sprzedaż na złom cz powiesisz sobie tależe na ścianie ?
Tutejszyn Właśnie o tym napisałem(edytowałem) kopiuje zanim ulegną uszkodzeniu.
Napisałeś "po tym czasie" - robie nowy backup przed "tym" czasem"
paul80 - Nie 09 Lut, 2014
matys napisał/a: | I co sprzedaż na złom cz powiesisz sobie tależe na ścianie ? |
naprawię i sprzedam
matys - Nie 09 Lut, 2014
hehe nieopłacalne lub nierealne, zależy co któremu z nich się stało, wiekszość poszła do recyklingu, takie wymagania teraz
paul80 - Nie 09 Lut, 2014
matys, piszesz tak, jakbyś miał fotki w jednej kopii, ja mam zawsze dwie, jedna na wewnętrznym a druga na zewnętrznym dysku, w razie gdyby uległ awarii jeden dysk, wtedy się kombinuje, bo kopiować dane na nowe dyski po 3 latach, to jakiś dziwny sposób, skoro dysk może wytrzymać np. 6 lat. Co innego jak brakuje miejsca, to wtedy trzeba kupić większy no i kto bogatemu zabroni kupować dyski w miejsce dobrych
matys - Pon 10 Lut, 2014
Fotki mam na dwóch, jak to stracę, to "tylko" strata mentalna bo nie zarabiam na tym.
Prywatnie też tak nie robię(kopiowanie z dysku na dysk), bo to nie jest rozwiązanie dla mnie. Pracuje w IT więc wszystkie uwalone dyski z którymi miałem do czynienia to nie były moje prywatne, więc gdy padały odbywało się to raczej bezstresowo dla mnie
p.s gdyby padło mi tyle dysków w prywatnym życiu to bym był niezłym pechowcem hehe
Tutejszyn - Pon 10 Lut, 2014
matys napisał/a: | Fotki mam na dwóch, jak to stracę, to "tylko" strata mentalna bo nie zarabiam na tym. | To już nie wiem, czy robisz kopie bezpieczeństwa, czy nie. Poza tym, czy ważne dane, to tylko zdjęcia? matys napisał/a: | Tutejszyn Właśnie o tym napisałem(edytowałem) kopiuje zanim ulegną uszkodzeniu.
Napisałeś "po tym czasie" - robie nowy backup przed "tym" czasem" | Trudno jest przewidzieć moment wystąpienia awarii. Jesteś prorokiem? Chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że czas działania gwarancji, to nie jest czas do wystąpienia awarii?
matys - Wto 11 Lut, 2014
Robię kopię, nie tylko na hdd ale tez na dvd. Moje ważne dane to nie tylko zdjęcia, chociaż objętościowo ważą więcej niż inne rzeczy.
Przecież tutaj tylko teoretyzuje. Tutejszyn, widzę ze kompletnie mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi o taką gwarancje( o ile by była taka dostępna) ze nie utracę danych w ciągu 5 lat. Nie chodzi mi tutaj o gwarancje na dysk jako urządzenie(taka standardowa jaką dostajemy teraz).
muzyk - Wto 11 Lut, 2014
paul80 napisał/a: | naprawię i sprzedam |
albo: wyklepię i sprzedam. Ceny konkurencyjne
komor - Wto 11 Lut, 2014
Tutejszyn napisał/a: | Trudno jest przewidzieć moment wystąpienia awarii. Jesteś prorokiem? |
Takiej niespodziewanej awarii – trudno przewidzieć. Ale stosując higienę typu: co 2* lata zmieniam podstawowy dysk roboczy na nowszy, przy czym nie kupuję najtańszego na rynku – da się „przewidzieć” moment awarii.
* tutaj można sobie wstawić dowolną cyfrę, w zależności od potrzeb, portfela itd.
Tutejszyn - Wto 11 Lut, 2014
komor napisał/a: | Takiej niespodziewanej awarii – trudno przewidzieć | Awaria, to nie tylko uszkodzenie z powodu wady dysku. Może nastąpić przepięcie, komputer może zostać zaszyfrowany z żądaniem okupu i tym podobne. Skoro nie można przewidzieć takiego momentu, to po prostu spokojnie na to czekam. Jeśli nastąpi, demontuję dysk, niszczę go fizycznie, wkładam nowy (dowolny, o odpowiedniej pojemności), a dane przywracam z kopii. Nie wymieniam co X lat, bo zwyczajnie nie pamiętam, jak długo mam dyski.
komor - Wto 11 Lut, 2014
Tutejszyn napisał/a: | komputer może zostać zaszyfrowany z żądaniem okupu |
Jak ja się cieszę, że nie muszę używać Windowsa…
Oczywiście co do wykonywania kopii zapasowych, to jak najbardziej i nikt tego w tym wątku nie neguje. Chyba… Ale są sytuacje w których lepiej zwiększyć szansę ominięcia dłuższego przestoju z powodu padu dysku.
kozidron - Sro 12 Lut, 2014
Tutejszyn napisał/a: | Awaria, to nie tylko uszkodzenie z powodu wady dysku. Może nastąpić przepięcie, komputer może zostać zaszyfrowany z żądaniem okupu i tym podobne. Skoro nie można przewidzieć takiego momentu, to po prostu spokojnie na to czekam. Jeśli nastąpi, demontuję dysk, niszczę go fizycznie, wkładam nowy (dowolny, o odpowiedniej pojemności), a dane przywracam z kopii. |
taki trochę fatalizmy, może i umiarkowany ale jak zwykle fatalizm
Tutejszyn napisał/a: | Nie wymieniam co X lat, bo zwyczajnie nie pamiętam, jak długo mam dyski. |
nie musisz tego pamiętać, to mozna sprawdzić, zresztą problemem też nie jest zeskanowanie paragonu co i tak trzeba zrobić, bo to badziewie płowieje po 3 miesiacach a gwarancja jest na co najmniej rok.
Poza tym, to co napisał komor, jest najracjonalniejszym rozwiązaniem, czyli diagnostyka i wymiana dysków powinna być naturalną koleją rzeczy *co jakiś czas.
Tutejszyn, możesz sobie odmrażać uszy na złość matce, w sumie często ci to piszę w nadziei, że jednak coś tam do tej twojej świadomości dociera.
* w zależności od intensywności uzywania dysku, jego konfiguracji w zakresie hibernacji itd. oraz oczywiście jakości dysku.
Tutejszyn - Czw 13 Lut, 2014
kozidron napisał/a: | nie musisz tego pamiętać, to mozna sprawdzić, | ale po co? Napisałem, że używam tak długo, aż padnie, dlatego nie zaglądam w metrykę. kozidron napisał/a: | Poza tym, to co napisał komor, jest najracjonalniejszym rozwiązaniem... | Robiłeś jakąś analizę, czy tak Ci się tylko wydaje? kozidron napisał/a: | w sumie często ci to piszę w nadziei, że jednak coś tam do tej twojej świadomości dociera. | Napisałem, ale po chwili namysłu jednak skasowałem. Ostatnio jakoś nie szarpaliśmy się za kudły i w sumie podobał mi się ten czas.
kozidron - Czw 13 Lut, 2014
Tutejszyn napisał/a: | Robiłeś jakąś analizę, czy tak Ci się tylko wydaje? |
Ja dokladnie tak postępuje, co więcej wszyscy w koło tak robią, dodatkowo jak czytasz czasem forumy i okazuje się, że ktoś na drugim końcu polski z jakiegoś Wrocławia tak robi można wysnuć teorie, że to dość popularna metoda i do tego skuteczna.
Tutejszyn napisał/a: | Ostatnio jakoś nie szarpaliśmy się za kudły i w sumie podobał mi się ten czas. |
ja się z Tobą nie szarpie, mieszanka malkontenctwa z źle pojętym patriotyzmem interesuje mnie jak zeszło roczny śnieg, mogę co najwyżej się z tego pośmiać.
Tutejszyn - Czw 13 Lut, 2014
kozidron napisał/a: | Ja dokladnie tak postępuje, co więcej wszyscy w koło tak robią | Usługodawcy chmurowi, robią tak, jak ja. Wymieniają uszkodzone dyski na nowe. I komu tu wierzyć? Cytat: | ja się z Tobą nie szarpie, mieszanka malkontenctwa z źle pojętym patriotyzmem interesuje mnie jak zeszło roczny śnieg, mogę co najwyżej się z tego pośmiać. | Tak.. dokładnie. Jesteś do rany przyłóż, cudownym rozmówcą. Powiernik i przyjaciel. Rozczuliłeś mnie..
|
|