forum.optyczne.pl

Lornetki - Fundusz emerytalny "Klasyczna optyka"

Arek - Sro 30 Wrz, 2015
Temat postu: Fundusz emerytalny "Klasyczna optyka"
Do napisania tego postu natchnął mnie goornik, który ma fajną kolekcję starej optyki Nikona (w większości obiektywy ale także lornetki) i nazywa ją "fuduszem emerytalnym Nikon".

Już dzisiaj politycy mówią nam, że przyszłe emerytury to będzie poziom 30% obecnej pensji. Sytuacja idzie zdecydowanie ku gorszemu (mniejsza dzietność, rosnąca średnia życia) więc, ja nie liczę, że odchodząc na emeryturę dostanę od Państwa więcej niż 20% ostatniej pensji. A to oznacza głodową emeryturę.

Finansiści próbują nam wciskać różne fundusze, które tak naprawdę mówiąc często są wielkimi niewiadomymi. Ciekawie wyglądają w folderach, a po 30-40 latach mogą okazać się bańką mydlaną, która da nam grosze.

Natchniony przez goornika, stwierdziłem, że będę inwestował w coś na czym się znam czyli w lornetki. Stare klasyczne modele w idealnym stanie zawsze znajdą kupców. A dodatkowo będę mógł się nimi nacieszyć zanim je sprzedam potrzebując lekarstw na starość :) Taka inwestycja naprawdę wydaje się rozsądna tym bardziej, że to my decydujemy kiedy i za ile kupujemy. Piękne klasyczne modele rosyjskiej optyki czy wczesnej japońszczzny w stanie praktycznie sklepowym (Sears, Tasco, Jason, Swift itp) można kupić za około 200-300 zł więc nie jest to koszt duży w porównani ze składkami jakie co miesiąc ściąga z nas ZUS czy inne fundusze emerytalne, na które się decydujemy.

Nie sądzę przy tym, żeby wartość takich lornetek malała. Za kolejne 30 lat będą raczej cenniejsze niż teraz, pod warunkiem, że zachowamy ich idealny stan.

Co sądzicie?

Marlut - Sro 30 Wrz, 2015

Moim zdanie masz rację, wszelkie "antyki" w perspektywie wieloletniej zyskują na wartości, pod warunkiem ich pełnej oryginalności i dobrego stanu.
Pablosso - Sro 30 Wrz, 2015

Pomysł znakomity, tyle że tak jak np. na antykach czy biżuterii na klasykach lornetkowych też trzeba się bardzo dobrze znać - czyli tak jak Redaktor Arek, goornik, 3Mnich czy inni guru z tego forum. Zwykły "zjadacz optyki" może równie kiepsko zainwestować jak w fundusz lub bezwartościowy bohomaz. No, chyba że założony zostanie kącik porad. Tyle, że wtedy konkurencja do zakupów wzrośnie - a co za tym idzie również ceny. :mrgreen:
Arek - Sro 30 Wrz, 2015

Mała ściągawka co kupować jest: http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=13133

Pablosso napisał/a:
Tyle, że wtedy konkurencja do zakupów wzrośnie - a co za tym idzie również ceny


Za mało nas żeby spowodować znaczące zmiany :)

Marlut - Sro 30 Wrz, 2015

Nas mało ale i rynek niezbyt wielki, przynajmniej w RP
Arek - Sro 30 Wrz, 2015

Klasyków lepiej jednak szukać za granicą.
Marlut - Czw 01 Paź, 2015

Racja, u nas króluje PZO i CCCP.
Madrian - Sob 03 Paź, 2015

Weź pod uwagę, że za 40-ci lat, technika pójdzie do przodu tak bardzo, że dzisiejszy "klasyk" będzie może i okazem kolekcjonerskim, ale będzie go bardzo trudno sprzedać i niewiele się zyska. Ile np. dziś kosztuje typowa lornetka z II WŚ?
Np. niemieckie "Zeissy" 6x30 dziś "chodzą" w cenach średniej "chińszczyzny".

Jest zatem ciężko przewidzieć co za 30-40 lat będzie warte na tyle dużo by warto było to kupić teraz. Bo teraz przecież "klasykiem" nie będzie.
Jest zatem duże ryzyko, szczególnie że trwałość dzisiejszej produkcji "nieco" odstaje od przedwojennego rzemiosła.

Arek - Nie 04 Paź, 2015

Madrian napisał/a:
Ile np. dziś kosztuje typowa lornetka z II WŚ?


To zależy jaka. Są takie i za kilka tysięcy zł.

Madrian napisał/a:
Jest zatem ciężko przewidzieć co za 30-40 lat będzie warte na tyle dużo by warto było to kupić teraz. Bo teraz przecież "klasykiem" nie będzie.


Ja mówię o inwestowaniu nie w dzisiaj produkowane modele, ale w lornetki, które są już klasykami teraz, a mają 20, 30 czy nawet pół wieku na karku.

goornik - Pią 09 Paź, 2015
Temat postu: Re: Fundusz emerytalny "Klasyczna optyka"
Arek napisał/a:
Do napisania tego postu natchnął mnie goornik, który ma fajną kolekcję starej optyki Nikona (w większości obiektywy ale także lornetki) i nazywa ją "fuduszem emerytalnym Nikon".


Zawsze do usług, Wasza Świątobliwość Arku
A pisząc dokładnie, nazywam to "funduszem powierniczym" ale idea jest ta sama.... A ile przy tym emocji!

3mnich - Nie 11 Paź, 2015

Szanowni,
z moich doświadczeń i obserwacji, najlepszą inwestycją było zawsze inwestowanie w siebie.
I nie mam tu na myśli najnowszego Roleksa czy ciuch od Armaniego...
Czasy się zmieniają, trendy przemijają, a historia zapamiętuje tych, którzy zostawili coś po sobie, coś takiego, co może przynieść życiu obecnych jakąś wartość.
Nie dalej jak dziś podzieliłem się na zakończenie zlotu z kilkoma uczestnikami taką refleksją na temat pracy i zaangażowania Organizatorów zlotów optycznych. W ferworze fleszy nie zastanawiamy się ile dobrego się dzieje w kuluarach takiej imprezy i im podobnych.
Tak, ludzie potrzebują zajęcia, wartościowego zajęcia, żeby trochę zapomnieć o trudach codzienności. Potrzebują tworzyć, tworzyć wartościowe i piękne rzeczy, do takich należy również fotografia. Powstanie portalu Optyczne.pl nie ma w Polsce precedensu, a to się dopiero rozkręca !
Można by rzec, że fotograficy to też artyści, kreatorzy. Zacytuję tutaj pewnego pianistę który kiedyś powiedział: "nie ważne jak dobrze grasz, ale co czujesz kiedy grasz"...
Jak widzę tych wszystkich ludzi przyjeżdżających na zloty, to aż miło i cieplej w sercu się robi.
Pasja, zaangażowanie i dobra zabawa przy okazji, czy trzeba czegoś więcej chcieć od życia ?
Uważać tylko należy, żeby to się nie stało wyłącznie sprzętomanią, bo to ślepa ulica.

Trochę odbiegłem od tematu.... przepraszam :)

Absolutnie podzielam opinię przedmówców o inwestowaniu w klasyki optyki, dlaczego tylko malarstwo czy złoto?
Myślę, że nie ma gwarancji na żadną opcję w perspektywie wielu lat, świat obecny to znak zapytania, ale coś trzeba robić i jeśli jest to akurat świat optyki, czemu nie ?
Moim zdaniem dobra lornetka to lepsza inwestycja, niż jakieś malowidło na ścianie którego jedynym zajęciem jest wisieć.
Lornetka może zapewnić właścicielowi sporo więcej rozrywki i pewnego rodzaju edukacji, od marnego poczucia "jestem właścicielem Mona Lisy". Wiem, że mnisi Zen powiedzą - można się patrzeć w jeden obraz przez całe życie... Ale zapytam, czy są chętni na sali ? Nie widzę... Kto się wstrzymuje ? Też nie ma...
Mam ogromny szacunek do malarstwa i malarzy i proszę potraktować te porównania trochę z przymrużeniem oka. Po prostu nie stać mnie na Mona Lisę. Ale nawet gdyby było...
W życiu głównie nie chodzi o stan posiadania, ale o samopoczucie raczej, a nawet jak już coś mamy, to jak się czujemy w stosunku do tego? Strach utraty, czy radość korzystania ?
Sam trochę inwestuję w optykę, ale użytkową, mało mnie cieszą rzeczy które tylko stoją na półce.
Co innego Arek, który buduje imperium w centrum Europy, być może kiedyś doczekamy pokaźnego muzeum optycznego, do którego dołączą Goornik i jemu podobni. Jeśli to nastąpi, ja również przekażę część moich zbiorów, aby następne pokolenia optycznych dewiantów miały swoją małą świątynię.

Wybaczcie, że trochę pofilozofowałem, ale znacie mnie przecież - co na sercu, to na forum...

Bywajcie

p.s.
czy Jerry Maguire ( 1996 ) postąpił słusznie pisząc swoje memorandum publicznie ?

kimek27 - Sro 14 Paź, 2015

Tak mnie natchnął ten wątek, że sobie zamówiłem. Obejrzałem, sprawdziłem, wrzuciłem saszetkę żelu krzemionkowego, i spakowana wylądowała w szafie :mrgreen:
Santre - Sro 14 Paź, 2015

Kimek mnie korci 12x50 SE do szafy schować :wink:
kimek27 - Sro 14 Paź, 2015

Jeśli trafie obojętnie którą SE w dobrej cenie to kupie od razu. EII kupiłem nową za ok 950pln.
Santre - Sro 14 Paź, 2015

W takiej cenie super. Ale nie w Polsce :cry: .
Marlut - Sro 14 Paź, 2015

Santre napisał/a:
Kimek mnie korci 12x50 SE do szafy schować :wink:


Jeszcze ci mole zjedzą, lornetka jest do patrzenia przez a nie na. Szkoda takie szkło chować.

Arek - Sro 14 Paź, 2015

No proszę jak się sprawa rozwija.

Marlut napisał/a:
Jeszcze ci mole zjedzą, lornetka jest do patrzenia przez a nie na. Szkoda takie szkło chować.


To trzeba kupować dwie :) Jedną do szafy, drugą do zabawy :) Żyje się raz!

Volver - Sro 14 Paź, 2015

To po dzisiejszym zakupie-mam zapewnioną dobrą emeryturę! SE 12x50 ciągle w pudełku! A pudełko w bagażniku! A auto w garażu podziemnym! :mrgreen:
Marlut - Sro 14 Paź, 2015

Spekulanci!
RomanW - Nie 18 Paź, 2015

Szkło to nie ciało stałe ale ciecz. Widać to bardzo na średniowiecznych szybach, na górze cieńsze na dole grubsze, po prostu szkło po latach spłynęło. Pytanie jaki wpływ ma płyięcie szkła na leżakowanie lornetki, czy wyciągmięty ze "strychu" lub z szafy antyk po 10, 20, 50 latach ma mierzalne pogorszenie optyki? Pytanie po ilu latach leżakowania efekt płynięcia szkła wnosi już widoczne pogorszenie parametrów?

Zaprezentowana opinia 3mnich jest mi bliska.Co to jest lornetka, to tylko wspaniałe narzędzie do doświadczania iluzji i fajna z tym zabawa, ale to tyko zabawa. Wiązać swoją przyszłość w oparciu narzędzie i na nim opierać się a nie na sobie?

Z przymiarką do ewentualnie nowej lornetki poczekam na 100lecie Nikona. Nie zoskoczy mnie tym, że wprowadzi poprawioną wersję SE np SEII z okularami o polu własnym 100°, skoro takie okulary są dostępne w astronomii amatorskiej to i mogą trafić do lornetek :smile: . Nie zaskoczą mnie by była to jeszcze lornetka bez regulacji ostrości tzw freefokus, czyli ostrość np. od 10m do nie doskończoności - rzeczywistość urealnia się z marzeń.

Arek - Nie 18 Paź, 2015

RomanW napisał/a:
Szkło to nie ciało stałe ale ciecz.


Gwoli ścisłości szkło to ciało stałe, a nie ciecz. Wikipedia nie zawsze jest ścisła ale tym razem ma rację. Cytuję: "szkło zdefiniowane jest jako nieorganiczny materiał, który został schłodzony do stanu stałego bez krystalizacji" i "Twierdzenie, że szkło jest cieczą lub przechłodzoną cieczą jest nieprawidłowe, bowiem ze względu na właściwości reologiczne, szkło znajduje się w stanie stałym, choć nie krystalicznym."

rad - Pon 19 Paź, 2015

Arek napisał/a:
RomanW napisał/a:
Szkło to nie ciało stałe ale ciecz.


Gwoli ścisłości szkło to ciało stałe, a nie ciecz. Wikipedia nie zawsze jest ścisła ale tym razem ma rację. Cytuję: "szkło zdefiniowane jest jako nieorganiczny materiał, który został schłodzony do stanu stałego bez krystalizacji" i "Twierdzenie, że szkło jest cieczą lub przechłodzoną cieczą jest nieprawidłowe, bowiem ze względu na właściwości reologiczne, szkło znajduje się w stanie stałym, choć nie krystalicznym."


Pamiętam ze szkoły, że szkło to ciało amorficzne zwane ciałem bezpostaciowym.
Jeśli chodzi o wyjaśnienie, cyt.:
"Ciało będące w stanie amorficznym jest ciałem stałym, ale tworzące je cząsteczki są ułożone w sposób dość chaotyczny, bardziej zbliżony do spotykanego w cieczach. Z tego powodu ciało takie często, choć błędnie, nazywa się stałą cieczą przechłodzoną. Jednak ciecz, w tym także ciecz przechłodzona, może płynąć, a ciało stałe utrzymuje swój kształt..."


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group