|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu kompaktowego - sprytny kompakt do 800 zl
spadkobierca - Sob 03 Wrz, 2016 Temat postu: sprytny kompakt do 800 zl Witam
Myślę o zakupię kompaktu do fotografowania krajobrazów oraz fotografowania i Ew nagrywania koncertów. Cena jak w temacie do 800. Zalezy mi na malych rozmiarach i lekkości.
Pomóżcie bracia i siostry 😉
[ Dodano: Nie 04 Wrz, 2016 15:29 ]
Nikon coolpix A300, co wy na to ? Spora rozdzielczość, mały zoom, lekki. Bateria chyba dosyć słaba jak 240 zdjęć w teorii można na niej zrobić, ale cóż.
Canon IXUS 285 hs ?
Podobny parametry, ale o baterii za bardzo info nie mogłem znaleść, tzn. ile zdjęć można zrobić, więc zakładam że mniej.
Ktoś coś ?
TomPL2 - Wto 06 Wrz, 2016
Coś... koncerty to trudny temat (zazwyczaj ciemno i daleko) i tym A300 zrobisz zdjęcia i filmy niewiele lepsze niż przyzwoitym smartfonem, moim zdaniem szkoda kasy...
Andrzej.M. - Czw 08 Wrz, 2016
Bardzo trudny wybór, żeby uzyskać sensownej jakości zdjęcia z koncertu - należało by użyć aparatu z nieco większą matrycą . Najtańszy aparat zdolny do tego to wg mnie Canon PowerShot G9 X z 1" matrycą. Te z 1/2,3" - to nieporozumienie. Równie dobrze można próbować komórką.
FotoVideo - Czw 08 Wrz, 2016
Może taki kompakcik maleństwo polecałem ostatnio jednej dziewczynie porównywałem zdjęcia z różnych kompaktów w tej cenie zdjęcia z tego Sony jak na moje oko poprawne daleko mu co prawda do mojego kieszonkowego LG G4 ale jak ktoś chce "aparat cyfrowy" to ciekawy
http://allegro.pl/aparat-...6469449537.html
Naprawde bardzo malutki
TomPL2 - Pią 09 Wrz, 2016
Andrzej.M. napisał/a: | Bardzo trudny wybór, żeby uzyskać sensownej jakości zdjęcia z koncertu - należało by użyć aparatu z nieco większą matrycą . Najtańszy aparat zdolny do tego to wg mnie Canon PowerShot G9 X z 1" matrycą. Te z 1/2,3" - to nieporozumienie. Równie dobrze można próbować komórką. | Oj nie przesadzajmy, zależy jakie kto ma wymagania. Np. Panasonic Lumix Dmc-Fz200 mógłby niejednego zadowolić na koncert, ale to już nie ten budżet...
Andrzej.M. - Pią 09 Wrz, 2016
TomPL2 napisał/a: | Panasonic Lumix Dmc-Fz200 mógłby niejednego zadowolić na koncert, ale to już nie ten budżet... |
Nadal tańszy od G9x ale już tylko o jakieś 300zł, za to matryca dalej jak ze smartfona... tule że obiektyw o stałym świetle 2,8 ... 10x - trudno powiedzieć jaktem z ostrością bedzie , zapewne gorzej niż w 3x...
TomPL2 napisał/a: | Oj nie przesadzajmy |
To przyjrzyjmy się tym wymaganiom - nie mam wielkich - ot żeby można było zrobić dobrą odbitkę A4. Z G9 można bardzo dobrą uzyskać używając ISO 500 podczas gdy najlepsze matryce 1/2,3" dają analogiczny obrazek zbliżając się do ISO 200. Fanem canona nigdy nie byłem , ale faktów się ominąć nie da. Nawet jeśli lumixa uznamy za cud w swojej klasie - to nadal pozostanie w swojej klasie. 200 ISO na koncercie to zwyczajnie mało. A wyżej - owszem się da - ale degradacja obrazka postępuje z każdym krokiem ISO. A 1,5 EV różnicy między aparatami szkło nie nadrobi. Rónie dobrze można smartfonem. Tym bardziej że robienie zdjęć na koncercie ma sens z bliska , bo w tłumie na tele nie popracujesz. A na szerokim kącie szkło G9 ma jasność 2,0... Dodatkowy 1EV! To już przepaść. Niezależnie od wymagań.
O ile w dzień w dobrym świetle w zasadzie nie ma znaczenia czy jest to różnica 1EV (odpowiednik różnicy między F2,8 a F4 lub czasu 1/250 a 1/500 czyli jednej pełnej wartości przysłony ) , czy 4EV bo czy to będzie czas 1/4000s czy 1/500s - zdjęcie będzie takie samo.
Ale w warunkach słabego oświetlenia - to róznica kolosalna - to już kwestia czy zdjęcie będzie czytelne czy już całkiem nie. Bardzo często robię zdjęcia w takich warunkach również koncertowych i nie zawsze mogę użyć lampy - więc naprawdę wiem o czym mówię. Do słabego światła dodaj bawiących się niejednokrotnie wręcz tańczących oraz dynamicznie poruszających się muzyków ... w takich warunkach nawet dobrą lustrzanką nie jest łatwo uzyskać dobre zdjęcie... Więc to raczej nie kwestia wymagań... ale umiejętności i wręcz podstawowej przydatności sprzętu.
TomPL2 - Pią 09 Wrz, 2016
Wszystko prawda, ale powtórzę - nie znamy wymagań, ale założę się, że pytający kolega nawet nie pomyślał o tym, by robić z tego odbitki A4
mt89 - Sob 10 Wrz, 2016
A panasonic tz57? Pasowałby waszym zadaniem do takich wymagań?
TomPL2 - Pon 12 Wrz, 2016
Do "koncertowych"? Słabo...
Andrzej.M. - Pon 12 Wrz, 2016
TomPL2 napisał/a: | założę się, że pytający kolega nawet nie pomyślał o tym, by robić z tego odbitki A4 |
Ale oglądać na TV na całym ekranie pewnie tak? To ten sam rozmiar... jak nie większy...
hijax_pl - Pon 12 Wrz, 2016
A4 przy 300dpi to 8Mpx (sławetne DxO print) podczas gdy telewizor HD to 2Mpx.
Fakt telewizor 4K dopiero zrównuje się z odbitką A4... Tyle, że odbitke oglądamy z odległości 30cm, a telewizor 4K mający 50" - z 3 m. Podobny rozmiar
Wojmistrz - Pon 12 Wrz, 2016
Taka mała uwaga naukowa
Dla zachowania najlepszych doznań estetycznych, na dowolny obraz powinno patrzeć się z takiej odległości aby kąt widzenia w poziomie wynosił 30°, ale najlepszy komfort zapewnia według naukowców 26°. Nasze odchodzenie kiedyś od TV było spowodowane promieniowałem kineskopów, dziś możemy cieszyć się z wielkiego obrazu blisko oczu. W tej chwili jako najprostszą formę ustalania odległości optymalnej, zaleca się używanie współczynnika 1.87 jako mnożnika szerokości i tak jeżeli standardowy TV 50" ma szerokość 110,7cm to należy go oglądać z ±207cm. Jeśli by przyjąć wspomniane 30°, wyszło by 192cm.
Przy takim samym współczynniku (1.87), odbitkę A4 powinniśmy oglądać z odległości ±55cm.
Przyjmując, że odbitkę oglądamy w całości z 30cm, to TV 50" musieli byśmy oglądać z zaledwie około 112cm.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jedna niezwykle ważna sprawa, a mianowicie rozdzielczość oka ludzkiego. Według danych z badań o wzroku, zdrowe oko można porównać do aparatu posiadającego piksele o rozmiarze 3μm. W zależności od natężenia światła, zmienia się także pole obrazowania naszego oka, przez co oczywiście jego rozdzielczość. Gorzej widzimy w dobrym świetle, a większą rozdzielczość mamy w złym. Ma to kolosalne znaczenie jeśli chodzi o spostrzeganie pojedynczych pikseli (zwłaszcza z wymienionych tu odległościach), bo co innego kartka na którą pada światło, a co innego ekran, który jest emiterem światła.
hijax_pl - Pon 12 Wrz, 2016
Wojmistrz, zasadniczo jedyny zysk z 4K w TiVi to taki, że można oglądać obraz 60 calowy, nie wyburzając ściany Co do całej reszty masz słusznego wywoda.
Wojmistrz - Pon 12 Wrz, 2016
Wiesz co, mam plazmę 50" w salonie. To jest najniższa rozdzielczość wśród wyświetlaczy jakie mam w domu. Nawet moja komórka ma 2560x1440 i wiesz co? Najlepiej mi się ogląda właśnie na tej plazmie, która ma tylko 1366x768 Obraz nie męczy mnie detalami, a jednak wygląda wystarczająco. Często kiedy przychodzą znajomi oglądamy na niej zdjęcia i jakoś nikt się nigdy nie skarżył na rozdzielczość. Kiedy ją kupowałem kilka lat temu, pojechałem po projektor, a wróciłem z plazmą i pewnie doczekam się projektora dopiero, kiedy się już popsuje owa plazma. Drugiej nie da się kupić - nie produkują. Projektor też nie będzie zbyt wypasiony, żadne 4K tylko FullHD z możliwością wyświetlenia co najmniej 90" Dlaczego o tym piszę? Bo lubię duże wydruki, przez lata drukowałem zdjęcia w A3 i to z zaledwie Canona 300D, wystarczało 180dpi. Duże formaty obrazu inaczej działają na naszą psychikę i mają lepszy odbiór co udowadnia nawet nasza potrzeba oglądnięcia filmu w kinie (i doskonale to wykorzystują), choć w domu potrafimy mieć znacznie lepszy dźwięk, wygodę, niezmierzoną ilość przekąsek i porządne kino domowe. Mnie nadal zastanawia skąd ta pogoń za pikselami i ultra miniaturyzacją? Mi nie potrzeba wydruków 600dpi
hijax_pl - Pon 12 Wrz, 2016
Fakt - projektor FHD to max, mój rzuca 120". Wcześniej miałem HD i jakoś zbytniej różnicy nie zauważyłem Kiedyś na targach w Łodzi Sony prezentowało projektor 4K. Tu pierwsza uwaga - musi być ściana, jak ekran delikatnie faluje nici z tej rozdziałki.
W wypadku TV przejście z FHD 37 na 4K 49" to różnica kosmiczna na plus dla 4K
600dpi i więcej.. dla rozrzucania ciapek
Wojmistrz - Pon 12 Wrz, 2016
Te 600DPI to chyba dla redukowania szumu z małych kompakcików z 20Mpx
Andrzej.M. - Wto 13 Wrz, 2016
Wojmistrz napisał/a: | Bo lubię duże wydruki, przez lata drukowałem zdjęcia w A3 |
No cóż - jak to dla ciebie duży wydruk...
30x40 to ja nawet nie drukuję tylko robię odbitki... Zresztą przywykłem do 50x60 ktore robiłem zwykle na wystawy. Teraz też takie wydruki robię. Niech kto chce sobie różne formaty ustala, podstawa to 300Dpi żeby zrobić odbitkę dobrej jakości , bo do takich wartości są dostosowane maszyny. Zresztą jak chcesz drukować coś w doberej gazecie - to też jest podstawowy parametr. Oczywiście amator nie musi - więc może sobie "zaszaleć" z ISO idąc w wyższe wartości, niemniej trzeba pamiętać że jest to taka skala odniesienia , nawet jak zamierzamy ją przekraczać...
komor - Czw 15 Wrz, 2016
Wojmistrz napisał/a: | Najlepiej mi się ogląda właśnie na tej plazmie, która ma tylko 1366x768 Obraz nie męczy mnie detalami, a jednak wygląda wystarczająco. |
Musisz mieć za słabe okulary, jeśli nie widzisz różnicy, albo bardzo kiepskie pozostałe wyświetlacze.
Ja jestem ślepakiem krótkowidzącym, noszącym –2 dioptrie, a mimo to lubię widzieć detal. Nie dalej jak wczoraj oglądałem w restauracji duży telewizor Full HD z prezentacją zdjęć (fajnych), gdzie niestety widać było, że nie starcza rozdzielczości, zwłaszcza, że prezentacja używała efektu Ken Burns, czyli zdjęcia zoomowały się z/do przybliżeń, gdzie materiał wejściowy powinien mieć więcej niż wynikowe 1920x1080. Ja tam zauważam różnicę. Owszem, plazma ma w sobie to coś, ale jednak nie zastąpi (dla mnie) detalu.
Wojmistrz - Czw 15 Wrz, 2016
Robię badania co rok, ostatnie miałem pod koniec wakacji. Mam extra vision i nadzieję, że jeszcze ze 30 lat minie, nim mi się pogorszy wzrok. Wspomnianym terminem określa się w UK osoby, odczytujące najniższą linijkę tekstu u okulisty (nie mylić z dalekowidzami). Normalny wzrok to trzecia od dołu. Z bliska też widzę doskonale.
Są dwie sprawy, jedna to rozdzielczość, a inna wspomniane męczenie wzroku. Oczywiście, że widzę różnicę, w obrazie, ale wyższa rozdzielczość nie jest wykładnikiem lepszego odbioru. TV przeznaczone są głównie do obrazu ruchomego, a już same algorytmy kamer odpowiednio więcej wycinają detali w obrzeżach kadru, a mniej w centrum. Ze zdjęciami jest inna sprawa, bo albo mają ładunek emocjonalny i wtedy detale spadają na ostatni plan, albo są go pozbawione i wtedy nawet 4K okazuje się być za mało, zwłaszcza że aparaty mają znacznie więcej pikseli, bo w podświadomości żądamy "jeszcze, jeszcze!".
Magią plazmy jest sposób wydzielania światła, które to wychodzi zza każdego piksela osobno.
|
|