|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - wielkosc pojedynczych punktow AF w lustrzankach
fafniak - Pon 07 Lip, 2008 Temat postu: wielkosc pojedynczych punktow AF w lustrzankach Dl amnie Pentax K10D i K20D maja srodkowy punkt zbyt duzy
Pytanie jest takie:
Czy inne systemy maja mniejsze srodkowe pola?
Czy wielkosc pola determinuje czulosc punktu AF ?
Czy jest gdzies zestawienie wielkosci pola AF w roznych systemach (Pojedynczych punktow AF)
jaad75 - Pon 07 Lip, 2008
fafniak napisał/a: | Dl amnie Pentax K10D i K20D maja srodkowy punkt zbyt duzy
|
Wszystkie 9 czujników krzyżowych ma w Pentaxie taką samą wielkość...
mavierk - Pon 07 Lip, 2008
no ale widocznie środkowy miał być mniejszy
arietiss - Pon 07 Lip, 2008
Bardziej istotna jest wielkość punktu przy punktowym pomiarze światła.
fafniak - Pon 07 Lip, 2008
jaad75 napisał/a: | Wszystkie 9 czujników krzyżowych ma w Pentaxie taką samą wielkość... | - chodzi mi o porownanie miedzy systemami
mavierk napisał/a: | no ale widocznie środkowy miał być mniejszy | - dla mnie moglby byc mniejszy
arietiss napisał/a: | Bardziej istotna jest wielkość punktu przy punktowym pomiarze światła. | - niesamowite
MM - Pon 07 Lip, 2008
Nikony mają spore pola ( w takim D300 wszystkie podświetlają się identycznie), Canony z serii xxxD mają małe, z serii xxD i 5D też są raczej małe. Za to Marki mają już spore i tutaj sa porównywalne z Nikonem D300 czy D3.
fafniak - Pon 07 Lip, 2008
MM, ale to podswietlenie obrazuje rzeczywista wielkosc pola AF czy to jest radosna "tfurczosc" ?
acha miales moze okazej "popracowac" pentaxem K10D lub K20D ?
krisv740 - Pon 07 Lip, 2008
raczej radosna twórczość- bo imho w 1Ds wyglądają na mniejsze niż w 30d
[ Dodano: Pon 07 Lip, 2008 21:29 ]
ważna jest chyba rzeczywista wielkość sensora
MM - Pon 07 Lip, 2008
Zbyt krótko obcuję z czymś innym niż Canon lub Nikon by pamiętać wielkość pól AF-u. Co do 1Ds to tam wcale takie małe nie są tylko wizjer jest wielki.
Wielkość pól AF-u widziana w wizjerze to nie jest oddanie ich rzeczywistej wielkości.
krisv740 - Pon 07 Lip, 2008
MM napisał/a: | Wielkość pól AF-u widziana w wizjerze to nie jest oddanie ich rzeczywistej wielkości. |
tak własnie myślałem
dobry jestem
Wróbel EOS - Pon 07 Lip, 2008
MM może wiesz na ile większe są w rzeczywistości punkty w takim 40D?? Chodzi mi o ile większe niż podświetlenia w wizjerze.
elgreen - Pon 18 Maj, 2009
w K200D na wuja oko to byloby gdzies 4-8 razy wieksze (powierzchnia) niz podswietlenie (przynajmniej ten srodkowy)
Luke_S - Pon 18 Maj, 2009
A jak zmierzyć wielkość tych punktów?
Jerry_R - Pon 18 Maj, 2009
Chuck Westfall: http://www.digitaljournal.../tech-tips.html
M.in.: [...] Expect some minor variations in focusing accuracy within each set of three test images, even though they were all taken at the same microadjustment setting. This is completely normal, and is due to the tolerances of the camera's AF system. [...]
5D Mark II AF: http://www.flickr.com/pho...752372/sizes/l/
EOS 40D & 50D AF-point-position-and-spacing: http://www.flickr.com/pho...N04/3120273317/
EOS Rebel T1i & XSi AF-point position and spacing: http://www.flickr.com/pho...N04/3442090828/
Kocur - Czw 21 Maj, 2009
Oglądając zawartość wrzuconych powyżej linków nasuwa mi się taka myśl. W 5D punkty AF mają stosunkowo dużą powierzchnię w porównaniu z np. 40/50D. Zastanawiam się czy nie może być to wbrew pozorom przyczyna kiepskiego działania tego AF-u. Otóż, duży punkt "widzi" większą powierzchnię, np. twarz w znacznie większej części, niż mniejszy punkt. Czy wobec tego nie rośnie prawdopodobieństwo pomyłki spowodowane tym, że AF ustawi ostrość na jakiś kawałek w obrębie swojego pola widzenia, a jeśli punkt jest większy, to czy rozrzut też nie wzrośnie? Może ktoś ma jakieś pojęcie na ten temat, czy takie moje luźne gdybanie ma jakiś sens
Jerry_R - Czw 21 Maj, 2009
Kocur napisał/a: | czy nie może być to wbrew pozorom przyczyna kiepskiego działania tego AF-u. nie rośnie prawdopodobieństwo pomyłki spowodowane tym, że AF ustawi ostrość na jakiś kawałek w obrębie swojego pola widzenia, a jeśli punkt jest większy, to czy rozrzut też nie wzrośnie? |
Alez oczywiscie, ze tak. Chuck wyjasnil, ze wiele osob blednie (z punktu widzenia Canon'a) twierdzi, iz ma FF lub BF. A chodzi o to, ze ludziom sie wydaje, ze focus powinien byc w tym i tym miejscu, szczegolnie, gdy ostrza na twarzy ludzkiej. Wydaje im sie, bo widza czerwony kwadracik, czy prostokacik i tam celuja.
Ja dopiero zobaczylem co to znaczy, jak ustawilem aparat na statywie i ostrzylem na kilka roznych obiektow:
- raz za pomoca LV AF
- raz tradycyjnie...
I zobaczylem wtedy jakie sa duze roznice w wielu przypadkach! Jakie rozbieznosci! Powiekszenie x10 pokazalo ile moze sie miescic w obszarze punktu AF LV. Malo tego. Jezeli w tym obszarze - kwadracie - znajduja sie obiekty o roznej odleglosci od aparatu - nie przewidzimy zachowania AF. Naprawde wyraznie widac to przy powiekszeniu LV x10. Nie jest tak, ze aparat zawsze wyostrzy w centrum punktu AF.
Zeby dodac wiecej pikanterii na temat jakosci AF - stawiasz aparat na statywie, ostrzysz za pomoca LV AF, wylaczasz LV - ostrzysz tradycyjnie. Wiadomo, ze LV AF oczywiscie jest dokladniejszy, nie ma tematu FF\BF.
Co zauwazylem? Ze w 99.9% LV AF zawsze ustawial jedna i ta sama ogniskowa - na wszystkich testowanych obiektach. A tradycyjny? KRAZYL. Ciut blizej, ciut dalej, czasem tak jak LV AF. Co to oznacza? na 100 zdjec - oczywiscie czesc bylaby oskarzona o FF, czesc o BF. A nie to jest problemem. Jak widac - sama dokladnosc AF nie jest na tyle dobra i przewidywalna. Po wyostrzeniu za pomoca LV AF i wylaczeniu LV - przy ponownym ostrzeniu tradycyjnie - obiektyw teoretycznie nie powinien drgnac. A tak nie jest.
Komentarz 1
BODY testowane prze mnie: 5D Mark II.
Punkt AF: centralny.
Oswietlenie: dobre.
Komentarz 2
Szkla na maksymalnie otwartej przyslonie.
Komentarz 3
Omawiane zjawisko mialo rozna skale na roznych obiektywach.
Na 35mm f/1.4 - obiektyw skakal jak dziki, krazyl, raz ustawial sie z przodu, raz z tylu.
Na 85mm f/1.8 - bylo bardziej stabilnie i przewidywalnie, ale nie w 100%.
PS: Zeby pokazac jakosc tradycyjnego mechanizmu AF (nie LV AF) dodam: testowalem na kilku obrazach stworzonych i wykorzystywanych do ustawiania AF Microadjustmnents. I co?
LV AF zawsze dawal wzorowe rezultaty.
Z kolei tradycyjny AF - dzialal roznie na roznych "planszach"... Na jednej dopasowywuje AF microadjustment np. na -5. Zmieniam obiekt testowany i co? I musze ustawic 0 albo +3. I jak tu nie zwariowac...
Wnioski?
Z reguly przestalem schodzic ponizej F/2.8 (GO na FF pamietajcie) (z wyjatkami oczywiscie).
W przypadku maksymalnego otwarcia otworu - bezpieczniej (o ile sytuacja pozwala) skorzystac z LV AF, ewentualnie zrobic kilka zdjec dla bezpieczenstwa...
Ciekawy jestem jakie inni maja spostrzezenia? Moze inaczej jest w innych body, ponoc lepiej jest w wyzszych modelach Canona. Nie wiem jak w innych markach. Tylko prosze, niech nikt nie pisze, ze w D700 jest lepiej.
Najchetniej praktyczne spostrzezenia.
Teorii chyba wszyscy sie juz naczytali, nasluchali...
Kocur - Czw 21 Maj, 2009
Jerry_R, nie wiem jak jest w wyższych, wiem że 50D trafia tam, gdzie chcę. Z obiektywem C 50/1,4 który specjalnie dobrego AF-u nie ma przy użyciu któregokolwiek punktu trafia tam, gdzie celuję. Pomyłki są raz na kilkadziesiąt zdjęć, ale to raczej wina obiektywu, nie puszki. Ewentualnie tego że czasem po wyostrzeniu przekadrowuję delikatnie i możliwe, że zdarza mi się bujnąć 1-2cm w przód czy tył, co przy f/1,4 i odległości poniżej 2m może już być widoczne. Zrobiłem kiedyś test na planszy, na jakieś 20 strzałów spudłował raz, o 2-3mm przy odległości ok. 60-70cm. Jak to się ma do celności z 5DII?
Nie wspominając już o współpracy z 70-200/2,8... tam spudłowanego zdjęcia jeszcze nie widziałem, chyba że na AI SERVO na szybko poruszających się obiektach, ale to raczej znowu kwestia moich umiejętności i tego, że aktywny punkt AF czasem "spada" z obiektu, zwłaszcza jeśli to ptak w locie
IMO wniosek z tego taki, że im mniejsza powierzchnia pojedynczego punktu AF, tym lepiej, chociaż wtedy mogą się pojawić problemy z czułością i błędy przy słabym oświetleniu. Swoją drogą ciekaw jestem jakiej wielkości są w 1D, ale biorąc pod uwagę ich liczbę, to duże raczej nie są. Trzeba by dorwać jakiegoś pracownika serwisu może
Jerry_R - Czw 21 Maj, 2009
Wziawszy pod uwage, iz na FF muszy przymknac szklo, zeby miec taka glebie, jak na crop'owym body przy f/1.4 - to przy centralnym punkcie nie bylo zle.
Przy f/2.8 nie bylo jakichs wiekszych problemow.
Kocur - Czw 21 Maj, 2009
No tak, tylko IMO nie kupuje się szkła z f/1,4 żeby robić zdjęcia od f/2,8
Jerry_R - Czw 21 Maj, 2009
Jasne, tu wchodzi w gre w sumie wiele aspektow: rodzaj (przedmiot) zdjecia, jego statycznosc, badz ruch, odleglosc, swiatlo, to, ze np. 2.8 w stalce 1.4 jest "w pelni uzywalne", a 2.8 w szkle 2.8 ma slabsza ostrosc i np. wieksze aberracje, itd., itd.
Jezeli obiekt jest w miare statyczny - LV AF, powiekszenie x5 i\lub x10 - i bajka (mozliwosc powiekszenia dowolnoge punktu na ekranie, nie przywiazania do kilku wybranych lub centralnego)
Jezeli obiekt to np. ludzie w ruchu + niemoznosc powtorzenia ujec - wytedy wizjer i raczej zejscie do 2.8.
Ale to moje zdanie, pamietajac o glebii FF.
|
|