forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - O wyższości pierścienia przysłony na obiektywie

ghost - Pią 22 Maj, 2009
Temat postu: O wyższości pierścienia przysłony na obiektywie
Ze względu na dość długą dyskusję, która się rozwinęła w wątku Test obiektywu Sony DT 50 mm f/1.8 SAM, dotyczącą celowości i ewentualnej wyższości posiadania pieścienia przysłon na obiektywie, wydzieliłem to do osobnego wątku.
Zaczęło się od takiej oto wypowiedzi kolegi minimalguy, cytuję ją poniżej, bo sam post pozostał w oryginalnym temacie:


Nikkor ma karbowany pierścień do manualnego ustawiania ostrości, ma pierścień przysłon i metalowy bagnet. Pod tym względem różnica jest kolosalna.

Komor


Ghost:

tak dla porządku wszystkie szkła na bagnet A nie mają pierścienia przesłony ;)
ciężko mówić o przewadze szkła, to cecha systemu.
a powód jeżenia dla mnie jest taki, czy mm miał okazję dłużej porobić zdjęcia tym szkłem, zanim wydał tak kategoryczny osąd?

MC - Pią 22 Maj, 2009

minimalguy, a moglbys mi wyjasnic do czego by mial sluzyc pierscien przyslon? Moze czegos nie dostrzegam, ale jak dla mnie bylby on i tak bezuzyteczny...
Nie wiem czy nie krycie FF jest jakas wielka wada - ja bym sie dziwil, gdyby ktos do dobrego, pelnoklatkowego body podlaczal najtanszy obiektyw...

minimalguy - Pią 22 Maj, 2009

MC napisał/a:
minimalguy, a moglbys mi wyjasnic do czego by mial sluzyc pierscien przyslon?



A bo ja wiem. Do otwarcia przysłony bez trzymania palcami - blaszki przy odwrotnie zamocowanym obiektywie? :twisted:

MC - Pią 22 Maj, 2009

Dosyc to karkolomne, ale niech bedzie. Jednak podstawowej uzytecznosci to w zaden sposob nie zmniejsza. Poza tym, jak wspomnial ghost, zaden obiektyw Sony pierscienia nie ma. To tak jak pisac w wadach puszek Canona, ze nie maja silnika w body :wink:
krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

MC, pierścien przysłon to zarazem bardzo dobra jak i "przestarzała" sprawa.
ja dość długo miałem awersję do canona EF za brak pierścienia przysłon. oczywiście łatwiej skonstruować obiektyw w takim wykonaniu jak canon, ale jak słusznie zauważył minimalguy, jest to pewnego rodzaju "kastracja" obiektywu. zawęża w pewien sposób możliwości użycia szkła. jeden przykład na nie, to to co w poscie wyżej, a drugie ,wiem że może to być obraźliwe dla użytkowników innych systemów.. :mrgreen: , żadnego szkła canona EF nie podepnie się do innego body... :evil: :mrgreen:
konstrukcja pierścieni pośrednich też musi przenosić automatyke szkła lub trzeba używać obiektywu innego producenta - to podnosi koszta uzytkowania systemu canon przy fotografii macro.
można wymienic jeszcze parę minusów, ale po co?
sedno chyba przedstawiłem - tak? :cool:

krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

MC,
oczywiście jak najbardziej, ale wyłapane z kontekstu "brak pierścienia przysłon" też nie jest właściwe...
ja coraz bardziej zaczynam przychylac się do zdania MM w kwestii oceny sony, poprzez konsekwentne udowanianie przez wszystkich uzytkowników zalet i wyższości systemu konica/minolta/sony....
wiesz dobrze,że nie jestem jakimś szowinistą systemowym, ale ... sorry ... czasami teksty o wyższości systemu sony nad .... /tu wpisz dowolna marke/ zaczynaja mnie nuzyć. nie dość ,że bardzo często wypowiadają to osoby których pierwszą lustrzanką jest sony i nawet nie wiedzą o pieknej przeszłości tej marki pod nazwą minolta, to dodatkowo wygłaszają farmazony typu "mam i bardzo chwlę, bo zrobiłem zdjecia ... i ... i wszystkim sie podobały, a szczególnie mnie"

MC, każdy świadomy uzytkownik danego systemu powinien znać plusy i minusy, ograniczenia i "pola do popisu" danej marki.
ja do canona mam od cholery zastrzeżeń, ale jak na razie w tym co mnie interesuje konkurencja jest mała.
pewnie , jak wielokrotnie pisałem wolabym mieć pentax'a bo wiele rozwązań przekonuje mnie do tego systemu, ale widzę ograniczenia i na razie ... :sad:

podobnie z tym "pierścieniem przysłon" - wolałbym go miec w canonie, rozumiem posiadaczy nikona, i rozumiem co minimalguy, chciał przekazać, bo i w mojej ocenia nikon jak na razie wygląda na najlepszy materiałowo obiektyw w tej stawce, a jesli chodzi o wartości optyczne, to oprócz tablic warto zrobic parę zdjęć i zobaczyć chociażby jak wygladają kolorki z danego szkła.
ja ostatnio miałem opad szczęki jak spróbowałem taniutkie szkło manualne i porównałem z tak zachwalanym i na dodatek lubianym przeze mnie 17-40L canona.
tabelki to nie wszystko....

i aby wszystko było jasne - nie wypowiadam sie na temat optyki tego szkła, choc uważam ,że jest dobre optycznie... :mrgreen:

komor - Pią 22 Maj, 2009

krisv740, Twój wywód o wadach jakie ma brak pieścienia przysłon jest tak wydumany, że muszę go wrzucić do jednej szuflady z argumentem, że Sony jest do niczego, bo ma pomarańczowy pasek. :)

Ja co prawda nie mam doświadczenia ze starszymi systemami i pewnie kiedy Ty używałeś już lustrzanki to ja jeszcze biegałem po piaskownicy, ale nietrudno zauważyć, że pierścień ten mógł nie przeszkadzać w czasach stałoogniskowych manualnych obiektywów i relatywnie powolnego fotografowania. W dobie zoomów, szybkiego reportażu dodatkowy (trzeci już) pierścień do kontrolowania lewą ręką jest ewidentnie wadą, nie zaletą. Dwa kółka dostępne we współczesnych Nikonach, Pentaxach czy Canonach są znacznie bardziej ergonomicznym i szybszym rozwiązaniem, które po prostu było niedostępne i nie do pomyślenia w czasach mechanicznej, nie-elektronicznej fotografii.

krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

komor,
:shock: :zalamany:
ja nie wysuwałem,żadnego argumentu pierścienia przysłony... :shock:
ja zgodziłem się z argumentem minimalguy, , i wyjaśniłem do czego może być uzywany...
po drugie , jeśli już podchodzisz do tego incydentu w ten sposób , to co z nikonem?
posiada w dalszym ciągu pierścień przyslony, a jest uzywany nastaw automatyczny..
contax - podobnie jak nikon
pentax - może dam ciała, ale też....
a co do szybkości , to "pomęcz się" kiedyś manualnym szkłem, a zobaczysz jak latwo i szybko się to robi. kółko nastaw jest to substytut, ułatwienie konstrukcyjne i nic więcej.
jak napisałem , są za i przeciw.
za jest możliwość płynnej regulacji przysłony, kiedyś dostępnej tylko w bardzo dobrych szkłach /może nie płynna , ale co 1/2 EV/

fotografia , moze to zdziwi niektórych , nie zaczęłą się w XXI wieku. co więcej mam nadzieję,że przetrwa do XXII wieku.
co jeszcze bardziej zdziwi innych , bardzo wiele innowacji początkowo wprowadzanych było do kompaktów, a dopiero później do lustrzanek. automatyczny pomiar ekspozycji,/af chyba też/
co do szybkości fotografowania, to wbrew obiegowym opiniom , pomiar automatyczny av.t,p wcale tak bardzo nie przyspiesza ani nie upraszcza fotografowania. af też nie jest bogiem.
w swojej yashica z winderem strzelam tak samo szybko jak w 30d/40d i dodatkowo nie czekam na możliwość wyzwolenia migawki bo af jeszcze nie zaskoczył.
spokojnie, wszystko juz było....
a jak często piszę nikt nie ma monpolu na prawdę i nieomylność....

mavierk - Pią 22 Maj, 2009

goltar napisał/a:
Wszystkie posty nie dotyczące Sony DT 50 mm f/1.8 SAM będą kasowane.
Coś boss powyżej napisał,

na prawdę w dzisiejszych czasach pierścień przysłony jest coraz to mniej istotnym ficzurem, aczkolwiek wkurza mnie G w nikkorach - nawet jakbym chciał sobie kupić jakiś nowy AF-Sik i takiego chociażby NikonaFG, żeby mieć tanie FF to.. ehh.. d60 + jakikolwiek N manual to totalny brak kompatybilności.

Ale w Sony czy Canon? Co przeszkadza nowym systemom, które mają analogi nie wymagające posiadania pierścionka? Cięcie kosztów na takim pierścieniu jak dla mnie są totalnie zrozumiałe :)

(przydałoby się wygasanie postów, coby moderatorzy takich głupot nie musieli usuwać ;) )

krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

mavierk napisał/a:
Ale w Sony czy Canon? Co przeszkadza nowym systemom, które mają analogi nie wymagające posiadania pierścionka? Cięcie kosztów na takim pierścieniu jak dla mnie są totalnie zrozumiałe


to nie tak!
uzyskanie zamknięcia przysłony w tych systemach jest realizowane w odmienny sposób-silnik krokowy, więc sens pierścienia nie istnieje... :cool:

mavierk - Pią 22 Maj, 2009

ale to wątek o sony, więc skoro problem w przypadku sony nie istnieje, to po co o nim piszesz w wątku o sony? ;)
ghost - Pią 22 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:

to nie tak!
uzyskanie zamknięcia przysłony w tych systemach jest realizowane w odmienny sposób-silnik krokowy, więc sens pierścienia nie istnieje... :cool:


sony i nikon mają to rozwiązane tak samo - czyli popychaczem z body. tylko canon ma sterowanie elektryczne. nikon w ostatnich body dokłada taką możliwość, ale na razie działa to tylko w T/S.
i pierścien w nikonie działa w d300 i wyżej. d90 i niżej - nie.

krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

ghost, dziękuję za wyjasnienie kwestii sony - naprawdę nie wiedziałem :oops: :cool:
Sunders - Pią 22 Maj, 2009

No krisv740 ale pojechałeś...tyle ...piany okwestii, która nie istnieje... :smile:
krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

Sunders, no chyba w tym momencie to ty pojechałeś... :mrgreen:
na początku uważalem,że kwestia pierścienia przysłony nie powinna dotyczyć systemu sony, ale skoro przesłona jest wysterowywana mechanicznie, to dlaczego nie zastosowano systemu jak w nikon?
Sunders, dobrze jest uważnie czytać posty , jeśli chce się komuś zarzucić błąd... :cool: :smile:

Sunders - Pią 22 Maj, 2009

krisv740 zanim zacząłeś swoje wywody ghost napisał, że:
ghost napisał/a:
tak dla porządku wszystkie szkła na bagnet A nie mają pierścienia przesłony ;)
ciężko mówić o przewadze szkła, to cecha systemu.

Z tego wynika, że w systemie sony nie ma tej kwestii :idea:
Podobnie jak mavierk uważam, że skoro taki problem w systemie sony nie istneje, to nie rozumiem po co tyle piszesz o tym właśnie w wątku o obiektywie sony :???: :smile:
krisv740 dobrze jest czytać uważnie posty poprzedników jak się chce wziąść rzeczowy udział w dyskusji :razz:

krisv740 - Pią 22 Maj, 2009

Sunders, sorry , nie chce mi się z tobą dyskutować, mam nadzieję ,ze to przeczytasz, a potem jakiś mod wysle to w kosmos jako nie na temat.
przeczytaj dokładnie wypowiedzi MC, minimalguy i MM a dopieropotem moje i zrozumiesz o co mi chodzi.
starałem sie pisac prostym jezykiem, bo prosty człowiek ze mnie, ale skoro nie rozumiesz tego , to sorry , nic na to nie poradzę.
ale nie przejmuj się, nie ma obowiązku rozumienia wszystkiego..

ja też nie rozumiem o co ci chodzi, bo merytorycznie w tym watku sie nie wypowiadasz, ale jak napisałem przepisu o rozumieniu wszystkiego nie ma i mnie on też dotyczy.........
motikonek nie wstawiam, bo i potrzeby takiej nie widzę.
jeśli mnie rozumiesz to wiesz w jakim jestem teraz nastroju, jeśli nie ...
patrz wyżej
cześć

a moda prosze o wykasowanie po przeczytaniu przez Sunders, :mrgreen:

komor - Sob 23 Maj, 2009

Nie chcę już brać udziału w tej dyskusji, bo coraz więcej głuchego telefonu i każdy każdemu zarzuca, że źle zrozumiał jego słowa. :)
Ale muszę wyjaśnić tylko dwie kwestie, właśnie po to, żeby uniknąć nieporozumień.

krisv740 napisał/a:

a co do szybkości , to "pomęcz się" kiedyś manualnym szkłem, a zobaczysz jak latwo i szybko się to robi. kółko nastaw jest to substytut, ułatwienie konstrukcyjne i nic więcej.


W zoomie pierścień przysłony oznaczałby konieczność obsługi trzeciego już pieścienia (po ogniskowej i np. manualnym doostrzaniu), podczas kiedy prawa ręka się nudzi niewykorzystana w pełni (bo jeden palec na spuście, drugi ewentualnie na pokrętle regulującym czas, jeśli ktoś pracuje w M, albo nuda, jeśli ktoś pracuje w A lub T). Gdzie tu jest jakaś przewaga? I czemu drugie pokrętło regulujące przysłonę w body to substytut?


krisv740 napisał/a:
jak napisałem , są za i przeciw.
za jest możliwość płynnej regulacji przysłony, kiedyś dostępnej tylko w bardzo dobrych szkłach (może nie płynna , ale co 1/2 EV)


I tu właśnie niejasność. „Za” dotyczy obecności pierścienia przysłony czy jego braku? Bo jeśli to ma być zaleta braku pierścienia to chyba wszystkie współczesne systemy dają możliwość regulacji o 1/3 EV, prawda?

krisv740 - Sob 23 Maj, 2009

komor, myślalem ,że ostatnie zacytowanie przez ciebie zdanie jest jasno przeze mnie napisane :???:
skoro nie, to napisze to dłuższym tekstem:
brak pierścienia przysłony w systemie eos (piszę tylko o nim, bo nie chcę popełnic błędu , gdyż inne systemy znam pobieżnie) jest zaletą w stosunku do systemu FD gdyż pozwala w zasadzie na "bezstopniową" zmianę wartości przysłony.
w starszych systemach (z przysłoną sterowana ręcznie pierścieniem) taką mozliwość (krok 1/2 EV) miały tylko dobre/droższe obiektywy.

ja też kończe tą dziwna przepychanke w której powoli nie wiadomo o co chodzi , bo są chętni do szukania dziury w całym (brak uważnego czytania cudzych postów się kłania), i sprowadzają ciekawą momentami dyskusje do parteru... :cool:

a jeszcze kwestia manualnego ustawiania przysłony.
komor, zoom'y były tez już wcześniej :mrgreen:
jak podchodzisz do wykonania zdjęcia to wiesz czy chcesz mieć zadany czas czy przysłonę.
w systemie C/Y niektóre aparaty (pisze o najstarszych konstrukcjach) miały możliwość doboru czasu do przysłony w sposób autommatyczny. dobór odwrotny został zaimpletowany troche później. ale cały czas był realizowany na obiektywach z pierścieniem przysłony.
szybkość doboru parametru jak dla mnie jest łatwiejsza na obiektywie (przysłona) i na body (czas - choc tu pokrętło pod palcem jest wygodniejsze).
w 30d często gęsto "wachluje" pokrętłem bo inaczej jest w trybie M , a inaczej w programowym T,A.
mi to nie pomaga!
dlatego pisałem kiedyś o softowej możliwości personalizxacji pokręteł/przycisków w aparatach canon, co dało by mi mozliwość ustawienia pod własne preferencje.... :cool:

i kwestia "substytut" wg. słownika języka polskiego jest to poprostu "zamiennik".
jak inaczej można by regulować wielkość przysłony w systemie EF? :smile: :???:
chyba poszlismy w lekkie niezrozumienie - co? :cool:

ghost - Sob 23 Maj, 2009

Cytat:
systemu FD

w fd od czasu A1 używano kółka na body ;)

Sunders - Sob 23 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:
nie chce mi się z tobą dyskutować

krisv740 napisał/a:
nie przejmuj się, nie ma obowiązku rozumienia wszystkiego..

Dziękuję za wyrozumiałość :smile:
krisv740 napisał/a:
starałem sie pisac prostym jezykiem, bo prosty człowiek ze mnie

Czytając Twoje dalsze wyjaśnienia nabawiam się kompleksów :???:
Jeśli potrafisz bez złośliwości wytłumaczyć, to spróbuj wytłumaczyć "jeszcze prostszemu człowiekowi od siebie" "jak krowie na rowie :smile: "co miałby dać dodatkowy pierścień przysłony w obiektywie sony :?: Jak widzisz nie tylko ja mam problemy ze zrozumieniem Twoich wywodów.
P.S. Może taki temat nadaje się nie do kasacji, ale do wyłączenia jako osobny wątek :???:
kozidron napisał/a:
Pierścień nie pierścień, to wątek o 50tce sony.

kozidron, uważam dokładnie tak samo :idea:
kozidron napisał/a:
prawdopodobieństwo, że oba obiektywy(50 tka nikkora i sony) zachowają swoje właściwości optyczne po roku użytkowania, w przypadku plastikowego sony jest mniejsza.

To założenie-jeszcze nie sprawdzone :???:
MC napisał/a:
roznica z Nikkorem to taka, ze on ma metalowy bagnet

A czy ktoś słyszał coś nt. złej jakości bagnetów sony, które nie są z metalu :???:

palindrom - Nie 24 Maj, 2009

Wam naprawdę się nudzi :P
Jedni pierścień mają w głębokim poważaniu, inni (w tym ja) uważają to za oczywistość, a obiektywy bez niego - za okaleczone.
Powiem tak: swojego Pentaxa 28-70/2.8 podłączę do każdego body z bagnetem K i będzie w pełni funkcjonalny. Będę mógł zrobić każde zdjęcie. Tego samego nie mogę powiedzieć o moim Tamronie 70-200/2.8, który mimo tego że pełnoklatkowy, nie będzie prawidłowo funkcjonował na manualnym body.
Czy bylibyście szczęśliwi posiadając obiektyw bez pierścienia ustawiania ostrości? W końcu jest AF :P

mavierk - Nie 24 Maj, 2009

palindrom, jeśli wykrakałeś kastrację z pierścienia ostrości to będziemy źli :)
SlawGaw - Nie 24 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
Czy bylibyście szczęśliwi posiadając obiektyw bez pierścienia ustawiania ostrości?

Hm... Tak. Pierścień ostrości nie byłby mi potrzebny gdybym mógł ustawić ostrość ręcznie w aparacie.
Nawet jak ustawiam ostrość ręcznie to i tak robię to bardzo rzadko, głównie z Sigmą 105 Makro.

palindrom napisał/a:
Jedni pierścień mają w głębokim poważaniu, inni (w tym ja) uważają to za oczywistość, a obiektywy bez niego - za okaleczone.

Ci co mają podobne preferencje to Władcy Pierścienia. :mrgreen:

lotofag - Nie 24 Maj, 2009

palindrom napisał/a:

Czy bylibyście szczęśliwi posiadając obiektyw bez pierścienia ustawiania ostrości? W końcu jest AF :P

IMHO to się pewnie niedługo stanie w kitowych obiektywach i być może nie tylko :P
Już obecnie taki pierścień np. w kitach to najczęściej praktycznie "ozdoba": jest zbyt wąski by wygodnie go używać, obraca się luźno i ma mały zakres obrotu - w końcu napęd nie ma się "męczyć" ale dla sterowania ręcznego oznacza to brak precyzji, brak jest naniesionej skali (wyjątek to chyba tylko Pentax ze swoimi kitami).

edmun - Nie 24 Maj, 2009

Nie wiem dokąd zmierza ta dyskusja, ale kitowy obiektyw Canona posiada pierścień focusa i sprawdza się jak najbardziej normalnie. Pełnoklatkowy kit 35-80 starej daty, pomimo krótkiego obrotu AF całkowicie pozwala na ustawiania focusa ręcznie właśnie pierścieniem, który chodzi bezproblemowo.
Nie rozumiem więc zarzutów że kity są "be" jeśli chodzi o ręczne ustawianie ostrości.
Oczywiście różni się ich pierścień od pierścieni eLek gdzie można się naprawdę sporo nakręcić, ale to już kwestia przyzwyczajenia.
SlawGaw, nie wyobrażam sobie powrotu do sterowania ostrością za pomocą body.
Po prostu uważam że byłby to taki krok w tył, który całkowicie odrzuciłby mnie do lustrzanek, w szczególności po dosyć niemiłym sposobie ustawiania ostrości MF w kompaktach a już na pewno z autopsji na podstawie Panasonic FZ18.

edit:
a po przeczytaniu całego wątku odnoszę wrażenie że mamy bardzo różne opinie na temat bardzo różnych niezdefiniowanych spraw.

Moje podsumowanie:
Pierścień przysłony jak najbardziej na tak - przy stałkach
Pierścień ostrości na wszystkich obiektywach koniecznie niezależnie od producenta
Jeśli mamy w obiektywie pierścień przysłony, aby była również możliwe ustawienie poprzez body.

Wiele razy zastanawiałem się co jest wygodniejsze i zależy to tylko i wyłącznie od tego co fotografujemy i w jaki sposób podchodzimy do zmiany ogniskowej.
Niejednokrotnie łapię się na tym, że podczas jednego spaceru, mam cały czas tą samą ogniskową, póki nie zmieni się pogoda.
Ale zdarza mi się też w dziwnych warunkach że potrzebuję zmienić przysłonę jak najszybciej i manewrować nią w tą i z powrotem, gdzie używanie pierścienia przysłony jest dla mnie czymś wygodniejszym i mam większe wyczucie co do tej zmiany, niż przekręcenie jednym palcem malutkiego pokrętła na szczycie body.
Jednocześnie stawiam, że rozwiązanie na sterowanie z body ma pełno zalet (np, brak ruchu ręką przy fotografowaniu ptaków), ale nie ukrywam że zmiana na pierścieniu posiada swoją własną magię i kilka zalet które trudno opisać słowami :)

lotofag - Nie 24 Maj, 2009

edmun napisał/a:
kitowy obiektyw Canona posiada pierścień focusa i sprawdza się jak najbardziej normalnie. Pełnoklatkowy kit 35-80 starej daty, pomimo krótkiego obrotu AF całkowicie pozwala na ustawiania focusa ręcznie właśnie pierścieniem, który chodzi bezproblemowo.
Nie rozumiem więc zarzutów że kity są "be" jeśli chodzi o ręczne ustawianie ostrości.
Oczywiście różni się ich pierścień od pierścieni eLek gdzie można się naprawdę sporo nakręcić, ale to już kwestia przyzwyczajenia.

Hehe, no pewnie że się da jak się chce, tylko porównaj sobie to z ręcznym ostrzeniem manualnym obiektywem ;)
W szkłach AF pierścień chodzi zwykle własnie zbyt "bezproblemowo", po to żeby jak wyżej pisałem napęd się z tym całym "aefem" nie szarpał. Dla ręki potrzebny jest pewien stały opór dający odpowiednią precyzję, podobnie jak większy zakres obrotu.
Po prostu trudno nie zauważyć postępującej redukcji pierścienia ustawiania ostrości co być może zaowocuje w końcu zrezygnowaniem z niego (kity nie są "be", tylko w którym współczesnym kicie, może poza pentaksowym wyposażonym dodatkowo w QSF, pierścień ostrości ma szerokość większą niż 10mm i chociaż naniesioną skalę?), tym bardziej że można zauważyć trend do jeszcze większego upraszczania lustrzanek entry-level, vide nowości SONY. Dla takiego targetu nieposiadanie pierścienia przysłon czy ostrości nie będzie żadną wadą, a dodatkowe zlikwidowanie pierścienia ogniskowej i sterowanie guzikami z body a la kompakt byłoby pewnie dodatkowym plusem :)

krisv740 - Nie 24 Maj, 2009

edmun,
nie zgodzę się niestety z tobą w kwesti "wygody pierścienia ostrości w obiektywach "kitowych" canona"
zastrzeżenia mam nawet do 28-135 Is w którym "przyjemność" użytkowania tego pierścinia jest mniejsza niż w L-kach.
tylko właśnie eLki nawiązują do dobrej tradycji starych obiektywów manualnych gdzie praca pierścienia ostrości jest płynna i wyczuwalna ....

no i kwestia pierścienia przysłon w eos - brak jest brakiem - kastracja jest nieodwracalna... :cool:

Marian - Nie 24 Maj, 2009

Gdy pierścień jest w obiektywie, zbędne staje się pokrętło PASM, vide Leica Digilux-2, albo można na nim umieścić zupełnie inne funkcje aparatu, np. sporo definiowanych przez użytkownika trybów dla typowych dlań sytuacji foto.

W trybie M, który dla mnie jest podstawowym, każda ręka zajmuje się zmianą innego parametru. Gdy pierścienia nie ma jedna ręka obsługuje dwa pokrętła.

davaeorn - Nie 24 Maj, 2009

Marian napisał/a:
W trybie M, który dla mnie jest podstawowym, każda ręka zajmuje się zmianą innego parametru. Gdy pierścienia nie ma jedna ręka obsługuje dwa pokrętła.


gdy pierścień jest jedna ręka obsługuje tez dwa pokrętła - ostrość i przysłone - ponieważ rozumiem że AF nie używasz...

Marian - Nie 24 Maj, 2009

Dla mnie pierścień przysłony w obiektywie jest wygodniejszy. Poza tym widzę od razu jaką przysłonę i czas mam ustawione, i niepotrzebny mi do tego wyświetlacz. Jeszcze zanim podniosę aparat do oka i zacznę ręcznie ostrzyć już wiem co mam ustawione i mogę ewentualnie to zmienić bez przykładania aparatu do oka.
palindrom - Nie 24 Maj, 2009

davaeorn
"Nowe wcale nie znaczy lepsze. Nowe znaczy po prostu nowe." - Glenn Gould

Ot co :mrgreen:
Niech sobie obecny trend obcinania pożytecznych funkcjonalności kosztem automatyzacji pozostanie w segmencie konsumenckim (EOS 10000, Nikon 250000 ;) ) i obiektywach kitowych do tego.
Jeżeli jednak ja chcę ustawić ekspozycję ręcznie, to chcę mieć taką możliwość i nie interesuje mnie że 10000000 ludzi na świecie nie słyszało słowa "ekspozycja".
Nie widzę też powodu, dla którego nie mogłoby być pierścienia ustawiania ostrości wraz z automatyką, tak jak w większości szkieł w moim systemie. Jest tam pozycja A z przyciskiem blokującym, jeżeli ktoś chce ustawiać przesłonę w body. Co to komu szkodzi? Nie wiem. Mnie tylko szlag trafia na myśl o tym że mam takie fajne, ostre portretowe szkło (70-200/2.8) i nie podłączę go do manualnego aparatu z teoretycznie tym samym bagnetem :(

komor - Nie 24 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
Powiem tak: swojego Pentaxa 28-70/2.8 podłączę do każdego body z bagnetem K i będzie w pełni funkcjonalny. Będę mógł zrobić każde zdjęcie. Tego samego nie mogę powiedzieć o moim Tamronie 70-200/2.8, który mimo tego że pełnoklatkowy, nie będzie prawidłowo funkcjonował na manualnym body.


Ta, ja też do analogowego EOS-a podłączę dowolny obiektyw EOS bez pierścienia przysłon i też zrobię każde zdjęcie. :P To żaden argument, bo jasne jest, że dla systemów, w których pieścień przysłon był elementem przewidzianym w założeniach pierwotnych – jego usunięcie spowoduje brak zgodności wstecznej. Tu nie ma o czym dyskutować.

edmun napisał/a:
Nie wiem dokąd zmierza ta dyskusja, ale kitowy obiektyw Canona posiada pierścień focusa i sprawdza się jak najbardziej normalnie.


Polemizowałbym. Ja bym to umieścił w kategoriach na upartego da się, a nie normalnie.

Marian napisał/a:
Dla mnie pierścień przysłony w obiektywie jest wygodniejszy. Poza tym widzę od razu jaką przysłonę i czas mam ustawione, i niepotrzebny mi do tego wyświetlacz. Jeszcze zanim podniosę aparat do oka i zacznę ręcznie ostrzyć już wiem co mam ustawione i mogę ewentualnie to zmienić bez przykładania aparatu do oka.


Marian, to też żaden argument bo dokładnie to samo mogę powiedzieć o EOS-ie, tylko w drugą stronę: też od razu widzę jaką mam przysłonę i czas i to bez względu na to czy oko mam przyłożone do wizjera, czy patrzę na aparat z góry (z wyłączeniem aparatów serii 3- i 4-cyfrowej, które nie mają górnego ekraniku) czy od tyłu, na wyświetlaczu. I nie potrzebuję do tego pierścienia przysłon. Ostatnie zdanie z Twojej wypowiedzi też w całości bez zmian mogę skopiować mówiąc o EOS-ie.

Marian - Nie 24 Maj, 2009

Pokrętła pełnią po kilka funkcji każde. W związku z tym żadne nie jest oznaczone wymienieniem wszystkich dostępnych na nim funkcji. Za dużo tego dobrego na raz. Co jakiś czas łapię się na tym, że mam chwilę wahania którym pokrętłem, w którą stronę pokręcić, albo już pokręciłem nie tym co trzeba, albo nie w tą co trzeba stronę. Ale to mogą być skutki tego, że w życiu używałem i używam aparatów odmiennie realizujących taką sama funkcję, oraz obiektywów z pierścieniem przysłony.
Tym niemniej nawet nie biorąc tych indywidualnych moich przyzwyczajeń pod uwagę, to z ergonomicznego punktu widzenia lepiej jest gdy jeden "mechanizm" (pokrętło, przycisk, pierścień, czy też coś innego), i to jednoznacznie oznaczony, służy do obsługi tylko jednej funkcji.

davaeorn - Nie 24 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
"Nowe wcale nie znaczy lepsze. Nowe znaczy po prostu nowe."


oczywiście - też ja nie przeczę temu że w przypadku o którym piszesz - 70-200 - może Ci brakować pierścienia przyslon przy manualnym aparacie - jasne... jeśli akurat wykorzystujesz taki zestaw, jest Ci on potrzebny to masz podstawy do narzekania, choć akurat do manualnego aparatu podpiął bym coś lepszego do portretu niż 70-200 ;)

Sunders - Nie 24 Maj, 2009

edmun napisał/a:
zdarza mi się też w dziwnych warunkach że potrzebuję zmienić przysłonę jak najszybciej i manewrować nią w tą i z powrotem, gdzie używanie pierścienia przysłony jest dla mnie czymś wygodniejszym i mam większe wyczucie co do tej zmiany, niż przekręcenie jednym palcem malutkiego pokrętła na szczycie body.
Jednocześnie stawiam, że rozwiązanie na sterowanie z body ma pełno zalet (np, brak ruchu ręką przy fotografowaniu ptaków), ale nie ukrywam że zmiana na pierścieniu posiada swoją własną magię i kilka zalet które trudno opisać słowami

Ja przyzwyczaiłem się do sterowania przysłoną z body i nie odczuwam braku pierścienia przysłony. Z dyskusji wynika, że taki brak odczuwają chyba tylko ci którzy przyzwyczaili się do niego obsługując obiektywy manualne. Może się mylę, ale wchodzi tu w rachubę bardziej przyzwyczajenie i sentymenty niż rzeczywista funkcjonalność :???:

Marian - Nie 24 Maj, 2009

Wygląda na to, że ci którzy używali w życiu obiektywów z pierścieniami i bez pierścieni opowiadają się za pierścieniami, a ci którzy używali obiektywów tylko bez pierścieni dziwią się, i nie mogą zrozumieć tych pierwszych.
Sunders - Nie 24 Maj, 2009

Marian, dokładnie tak :!:
Monastor - Nie 24 Maj, 2009

Marian, ale co tu jest do nie rozumienia? Możliwośc ustawienia przysłony w jeszcze jeden, niezależny od aparatu sposób to tylko błogosławieństwo, zwłaszcza jak kombinujemy z mieszkami, czy pierścieniami pośrednimi.
Nie, nie mam szkła z pierścieniem przysłony. Chętnie zobaczyłbym taki w 100 F/2.8 macro. Mieszek kosztowałby mnie wtedy nawet ze 3 razy mniej.

W normalnych sytuacjach pewnie na jedno wychodzi. I tak jest to w zasięgu któregoś z palców.

Sunders - Nie 24 Maj, 2009

Monastor napisał/a:
nie mam szkła z pierścieniem przysłony. Chętnie zobaczyłbym taki w 100 F/2.8 macro. Mieszek kosztowałby mnie wtedy nawet ze 3 razy mniej.

Ale obiektyw kosztowałby więcej :???: krisv740 wspominał, że to rozwiązanie było stosowane w najdroższych manualach. Monastor, jest to jednak pierwsze dla mnie zrozumiałe uzasadnienie istnienia takiego rozwiązania :!: Nie jestem jednak pewny, czy jest uzasadnione ekonomicznie :???: O ile więcej kosztowałby taki sony 50/1,8 gdyby mu dodać taki pierścień :???:

krisv740 - Nie 24 Maj, 2009

Sunders napisał/a:
Ale obiektyw kosztowałby więcej krisv740 wspominał, że to rozwiązanie było stosowane w najdroższych manualach

:zalamany: :zalamany: :zalamany: :mrgreen:

znowu nie czytasz.... :zalamany: :shock: :mrgreen:
ja napisalem ,ze stopniwanie 1/2EV pierścieniem przysłony stosowane było w lepszych/droższych obiektywach :smile:

Monastor, chce normalnego pierścienia przysłony w szkle macro - niestety w eos to niemożliwe :twisted: :zalamany: :cool:

Sunders - Nie 24 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:
w starszych systemach (z przysłoną sterowana ręcznie pierścieniem) taką mozliwość (krok 1/2 EV) miały tylko dobre/droższe obiektywy.

Czyli tańsze obiektywy miały "mniej precyzyjną" możliwość sterowania niż obecne bez tego pierścienia, bo
komor napisał/a:
chyba wszystkie współczesne systemy dają możliwość regulacji o 1/3 EV, prawda?
:???:
krisv740 - Nie 24 Maj, 2009

Sunders,
tak! normalnie obietyw pozwalal zmieniać przysłone w kroku 1EV.
poczytaj ostatnie testy nikkorów na optycznych - porównianie stary-nowy.

tylko dobre , markowe obiektywy pozwalały na zmianę 1/2EV.

to o czym pisze komor to opcja korekty ekspozycji która została wprowadzona do lustrzanek analogowych trochę później. początkowo w dobrych modelach, nastepnie tańsze.
dla przkładu ; moja yashica FR nie ma mozliwości korekty ekspozycji w kroku 1/2 czy tym bardziej 1/3 EV. FRII już inaczej, bo ma automatyczny dobór czasu w stosunku do zadanej przysłony i tam uzyskuje się krok 1/2 EV....

canon eos ma całkowicie elektronicznie sterowaną przysłonę i chyba tylko w celu ułatwienia obsługi, np. uzywania z zewnętrznym światłomierzem, krok kompensacji jest ograniczony do 1/3 EV. w innym przypadku mogło by to być płynne przejście pomiedzy wartościami- silnik krokowy steruje przymykaniem przysłony.

ghost - Nie 24 Maj, 2009

generalnie wszystkie współczesne aparaty jeżeli ustawiają czas/przesłonę samodzielnie to robią to bezstopniowo.
edmun - Nie 24 Maj, 2009

Chciałbym tylko nadmienić że nie przyzwyczaiłem się aż tak do starych szkieł żeby mi aż tak bardzo to przeszkadzało.
Usjwo - Pon 25 Maj, 2009

davaeorn napisał/a:
Marian napisał/a:
W trybie M, który dla mnie jest podstawowym, każda ręka zajmuje się zmianą innego parametru. Gdy pierścienia nie ma jedna ręka obsługuje dwa pokrętła.


gdy pierścień jest jedna ręka obsługuje tez dwa pokrętła - ostrość i przysłone - ponieważ rozumiem że AF nie używasz...


Tiaa.. i jak mamy ten pierscien, to zaraz ktos wpadnie na pomysl ze to koleczko na body jest niewykozystane i moznaby do niego zoom'a podczepic. A potem okaze sie ze pierscien zoom'a jest niepotrzebny i tak w kolo Macieju... Wszystkim nie dogodzisz.

Najlepiej jakby byly trzy pierscienie i dwa kolka (albo i trzy) i softwarowo moznaby im funkcje podpinac, kazdy by mial tak jak chce :mrgreen:

WidMo - Wto 26 Maj, 2009

Usjwo napisał/a:
Najlepiej jakby byly trzy pierscienie i dwa kolka (albo i trzy) i softwarowo moznaby im funkcje podpinac, kazdy by mial tak jak chce :mrgreen:


Taki open source w lustrzankach. Może kiedyś ktoś na to wpadnie :mrgreen:

LDevil - Wto 26 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
Co to komu szkodzi? Nie wiem. Mnie tylko szlag trafia na myśl o tym że mam takie fajne, ostre portretowe szkło (70-200/2.8) i nie podłączę go do manualnego aparatu z teoretycznie tym samym bagnetem :(
A co ci przeszkadza zakupić jakiś analogowy aparat potrafiący sterować przysłoną?
Marian napisał/a:
Jeszcze zanim podniosę aparat do oka i zacznę ręcznie ostrzyć już wiem co mam ustawione i mogę ewentualnie to zmienić bez przykładania aparatu do oka.
To samo mogę zrobić z obiektywem bez pierścienia przysłony.
palindrom - Wto 26 Maj, 2009

LDevil,
to ogranicza moją wolność wyboru. Dla przykładu od jakiegoś czasu poluję na LX'a, którego uważam za najlepszy aparat manualny w moim systemie. Nie ma kontaktów, AF'u ani sterowania przesłoną. Jest za to przedbłysk i pomiar w płaszczyźnie kliszy, czego nie znajdziesz nigdzie indziej.

Z resztą powiedz, jaka jest konkretna przyczyna żeby zlikwidować pierścień przesłony? Jak dotąd chyba nikt nie podał przyczyny dlaczego ten pierścień jest be.

davaeorn,
dobra, do portretu są dużo lepsze szkła ;) co nie zmienia faktu że chciałbym używać tego obiektywu na analogu ze względu na funkcjonalność jaką daje zoom i ze względu na ostrość.

Itey - Wto 26 Maj, 2009

Ech... przecież w dzisiejszych czasach to może być po prostu pierścień. Programowalny z menu. Fotografuje się oburącz i taki pierscień ma sens z ergonomicznego pktu widzenia, co się nim ustawia to już kwestia co kto lubi (ja bym akurat taki pierścień bardzo chciał)
To trochę tak jak twierdzenie, że 1 przyciskowa myszka to fajna rzecz ;)

AM - Wto 26 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
Z resztą powiedz, jaka jest konkretna przyczyna żeby zlikwidować pierścień przesłony? Jak dotąd chyba nikt nie podał przyczyny dlaczego ten pierścień jest be.

No jak wiadomo - od przybytku glowa nie boli, wiec jesli mamy do tego kolko to nie ma przeszkod, zeby byl i pierscien.

Jesli zas chodzi o to czemu wole kolko od pierscienia - dlugie szkla - diabelnie niewygodne by bylo zmieniac przyslone na obiektywie.

Sunders - Wto 26 Maj, 2009

AM, "zwolennicy" posiadania pierścienia przysłony nie chcą likwidacji ustawiania przysłony z body-chcą mieć obie możliwości-do wyboru.
krisv740 - Wto 26 Maj, 2009

Sunders, dlaczego?
jeśli jest mozliwość sterowania przysłoną tylko z obiektywu jest to imho bardziej intuicyjne i szybsze...
ale .... dobrze miec oba... :razz:
znaczy - dwa rodzaje .... :oops:

Sunders - Wto 26 Maj, 2009

krisv740 napisał/a:
jeśli jest mozliwość sterowania przysłoną tylko z obiektywu jest to imho bardziej intuicyjne i szybsze...

Ciekawa teoria-potrafisz to uzasadniić w takim przypadku:
AM napisał/a:
dlugie szkla - diabelnie niewygodne by bylo zmieniac przyslone na obiektywie.

:???: :razz:

krisv740 - Wto 26 Maj, 2009

Sunders,
a co ma długość szkła wspólnego z utrudnieniem zmiany przysłony?
jak jest długie szkło to masz na statywie, monopodzie ...
masz problem z af (z tc np. ) ostrzysz ręcznie...- tak?
to jaki problem ustawic przysłone - nie rozumiem... :???: :shock:

mam szkla manualne , zoom, z mechaniczna przysloną i nigdy nie miałem problemu ze zmianą przysłony. juz szybciej czas - bo mam na górze body... :razz:

i jeszcze jedno. ze 100-400 jak robie zdjecia w 90% przyslonę ustawiam "raz na pół godziny" i operuję albo czasem (M) , albo pracuje w trybie AV.. :cool:

LDevil - Czw 28 Maj, 2009

palindrom napisał/a:
Z resztą powiedz, jaka jest konkretna przyczyna żeby zlikwidować pierścień przesłony? Jak dotąd chyba nikt nie podał przyczyny dlaczego ten pierścień jest be.
Bo jego pozostawienie kosztuje, a jego wywalenie spowoduje płacz u zbyt małej liczby użytkowników.
To jest biznes a nie bal charytatywny.
Zielony przycisk nic ich nie kosztował (bo i i tak jest używany do zmiany ISO, czy HyperProgramie) więc zostawili go na osłodę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group