| 
				
					| 
							
								|  | forum.optyczne.pl 
 |  |  Teleskopy, lunety i celowniki optyczne - Obiektyw jako teleskop
 
 studioP - Pią 29 Cze, 2012
 Temat postu: Obiektyw jako teleskop
 Dzień dobry.
 Czytałem nieco postów wiem, że da się to zrobić nawet domowym sposobem, ale pytanie swoje sformułuje nieco inaczej, a mianowicie czy warto?
 
 Mam Canona 400 f5.6 i konwerter TC1.4x. Załóżmy, że połączę to razem, dorobię "wyciąg okularowy". Proszę, spróbujcie odpowiedzieć na następujące pytania:
 
 1. Na jakie obiekty mogę liczyć poza księżycem i Słońcem (po zastosowaniu folii). Czy będę w stanie zobaczyć np. pierścienie Saturna, plamę na Jowiszu, czy fazy Wenus?
 
 2. Jakie okulary kupić, biorąc pod uwagę, że nie chcę kupić szajsu, ale nie chcę też wydać kroci na hobby, które być może niekoniecznie mnie wciągnie w stopniu wystarczającym, by poświęcać mu czas?
 
 3. Ile musiałbym wydać na tradycyjny sprzęt (refraktor, czy reflektor), żeby zobaczyć więcej, lepiej, bliżej, dokładniej ?
   
 Zapewne laickie pytania. To ostatnie szczególnie mnie nurtuje, bo jeśli mam wydać 500 na okulary, a za 1200 kupię Newtona, który będzie zdecydowanie lepszy od takiego kombinowanego refraktora, to szkoda prądu.
 
 Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
 Pozdrawiam
 Piotrek
 Arek - Pią 29 Cze, 2012
 
 
  	  | studioP napisał/a: |  	  | 1. Na jakie obiekty mogę liczyć poza księżycem i Słońcem (po zastosowaniu folii). Czy będę w stanie zobaczyć np. pierścienie Saturna, plamę na Jowiszu, czy fazy Wenus? | 
 
 Ogólnie rzecz biorąc tak. Plamy na Jowiszu raczej nie, ale pasy już dojrzysz.
 
 
  	  | studioP napisał/a: |  	  | 2. Jakie okulary kupić, biorąc pod uwagę, że nie chcę kupić szajsu, ale nie chcę też wydać kroci na hobby, które być może niekoniecznie mnie wciągnie w stopniu wystarczającym, by poświęcać mu czas? | 
 
 Proponuję zwykłego plossla o ogniskowej około 9-10 mm. Krótszego nie bo się mało komfortowo przez niego patrzy.
 Będziesz miał powiększenie około 60x, przez które już coś widać.
 Zresztą można kupić specjalnie końcówki z bagnetem EF, które już zawierają okular:
 http://www.optyczne.pl/43...Lens2scope.html
 
 i koniecznie przeczytaj też pierwszy komentarz Lianny pod tym zalinkowanym newsem.
 
 3. Ile musiałbym wydać na tradycyjny sprzęt (refraktor, czy reflektor), żeby zobaczyć więcej, lepiej, bliżej, dokładniej ?
   
 Nie dużo. To:
 http://deltaoptical.pl/bl...son-6,d734.html
 zmiecie z powierzchni Ziemi, Twój kombinowany sprzęt. Nawet to:
 http://deltaoptical.pl/bl...-ota,d1437.html
 http://deltaoptical.pl/bl...-ota,d1437.html
 da Ci więcej możliwości.
 studioP - Pią 29 Cze, 2012
 
 Arku,
 
 Dziękuję. Trudno o bardziej konkretną odpowiedź, szczególnie w trzecim punkcie. Myślałem, że dobry fotograficzny obiektyw zaoferuje więcej niż tani teleskop - oczywiście w zakresie obserwacji astro.
 
 Serdecznie pozdrawiam
 Piotrek
 kivirovi - Sob 30 Cze, 2012
 
 Lianna najprawdopodobniej sie myli. Normalne adaptery T2 z dołożonym ciemnym pryzmatem (najczesciej bez zadnych powłok) nie ostrza na nieskonczoność. a L2S bedzie. Pozostaje tez problem jak przykrecic adapter T2 do bagnetu Canon. Sa tez tego typu co L2S pryzmatookulary Canona.
 Lens2Scope jest przewidziany na obiektywy F4. 5,6 jeszcze ujdzie ale wiecej producent odradza na swojej stronce.
 Ja bym L2S wypróbował, choć tanie to nie jest.
 studioP - Sob 30 Cze, 2012
 
 L2S kosztuje tyle, że lepiej kupić teleskop. Arek rozwiał moje wątpliwości. Myślałem, że z dobrego obiektywu można, przez dołożenie okularu, zrobić refraktor co najmniej dobrej klasy, wielokrotnie lepszych od takich po 800 czy 1500 zł. Używana 400-tka Canona kosztuje przecież ponad 3 tysiące. Z postu Arka wnioskuję, że specjalizacja górą. Nawet tani sprzęt specjalizowany do astro da lepsze efekty, niż drogi obiektyw. Wybiłem sobie więc z głowy ten pomysł i kupię pewnie Newtona na Dobsonie. Jeśli do tego dojdzie, to będzie to raczej 8".
 Pozdrawiam
 Piotrek
 Arek - Sob 30 Cze, 2012
 
 20cm dobs to już w ogóle przepaść. W 5.6/400 czynna średnica zbierająca światło to przecież tylko 71 mm. Do tego straty światła na dużej ilości elementów optycznych (tak na prawdę niezbyt potrzebnych w astro).
 kivirovi - Nie 01 Lip, 2012
 
 Zdecydowanie z Dobsobem 8" zaden L2S sie nie moze rownac.
 studioP - Pon 02 Lip, 2012
 
 Dziękuję Wam za odpowiedzi. Poczytałem trochę i pcha mi się do głowy myśl, którą muszę się z Wami podzielić. Udało się Wam stworzyć forum z niezwyczajną na naszych forach kulturą. Macie mnóstwo cierpliwości odpowiadając na niezliczone, wiecznie te same pytania z cyku "jaki teleskop do 1000 zł" itd., itp. Gratuluję.
 
 Z lektury postów jasno widzę, że nie ma cudownych rozwiązań, a ja sam nie wiem czego chcę. Astronomią mocno się interesowałem, gdy miałem lat 15. Teraz pozostał sentyment i chęć okazjonalnego spojrzenia w niebo. Głównym moim ograniczeniem jest czas i wrodzone lenistwo. Gdybym miał "wsiąknąć" w temat, to zdecydowanie w astrofoto, ale już wiem, że na to trzeba kilkanaście tysięcy złotych, mnóstwo czasu i sporo wiedzy. Nie mam siły na takie wyzwanie. Postawiłbym chętnie w kącie pokoju jakiś zgrabny teleskopik, którym mógłbym popatrzeć na to, co na niebie będzie wtedy, gdy przyjdzie mi ochota na obserwacje (a zakładam, że przychodzić będzie okazjonalnie). Księżyc, Słoneczko gdy się ładnie poplami, planeta, mgławica - sami wiecie. Z pewnością nie interesuje mnie rozdzielanie gwiazd podwójnych, ale na Jowisza często przez lornetkę zerkałem, żeby zobaczyć w jakiej konfiguracji są księżyce.
 Arek widzę, postawił na MAK-a 127 bez paralaktyka i takie rozwiązanie mnie kusi. Z drugiej strony sam wspomina, że chętnie wyposażyłby się w refraktor. Z kolei Newtony oferują za małe pieniądze sporą średnicę zwierciadła. Znając swoje lenistwo, większość obserwacji zaliczałaby się do typu balkonowych. Mam dobry i dosyć ciemny widok na zachodnie niebo. Czasami pewnie zdecydowałbym się na prawdziwie ciemny nieboskłon, bo daleko nie muszę jechać, żeby się od świateł miejskich odgrodzić.
 Wejdźcie w moje buty i powiedzcie, czy na moim miejscu zdecydowalibyście się na Maka na statywie fotograficznym (bo mam, więc jeden wydatek mniej), czy na refraktor 100 - 120 mm, też mocowany do głowicy i statywu foto, czy jednak na Dobsona 6 lub 8"?
 
 Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
 Piotrek
 kivirovi - Pon 02 Lip, 2012
 
 Trudna sprawa i Twoje buty nie do konca na mnie pasują...
 
 Myślę, ze dobson jest nie dla Ciebie, bo jest jednak kłopotliwy w wynoszeniu w teren a na balkonie trudny w operowaniu.
 
 Duzy refraktor jest fajny ale na statyw foto to chyba tylko typu luneta, bo coś dluższego juz bedzie niestabilne. Ma ona tę zalete ze jest łatwa do przechowywania, transportu, np. w góry, nie zakurzy sie wewn. stojąc w kącie. Wielu obserwatorów (w tym Arek) posiada tego typu telepik podróżny. Astrotelep 125mm juz chyba jest zbyt specjalistyczny...
 
 Mak, chyba nawet najlepsza opcja jesli chodzi o wspomniane zastosowania, bo bardzo planetarno-balkonowy, tez względnie kompaktowy. Do niego ze 2-3 rozsadne okulary...  Szybki w zmontowaniu, względnie łatwy do zabrania do samochodu.
 
 EDIT.
 widze, że deklarujesz jako fotograf przyrodniczy. A wtedy to Mak zwiększa przewagę nad Dobsonem a luneta dogania Maka.
 Arek - Pon 02 Lip, 2012
 
 Mak127 jest zgrabny,  a jednocześnie już coś przez niego widać, a Księżyc i Słoneczko da się nim pofocić. Jego zaletą jest też rozsądna cena.
 
 Mogę też zaproponować Ci wariant droższy ale bardziej uniwersalny i rozwojowy. Chodzi o to: http://astromarket.pl/tel...lattenerem.html
 
 To refraktor APO skorygowany do astrofoto o bardzo uniwersalnej ogniskowej 770 mm i średnicy 110 mm, która pokaże Ci więcej niż 127 mm Maka (tam dochodzą straty na powłokach i na obstrukcji). Wciąż teleskop poręczny i zgrabny, a już z fajną średnicą.
 Dodatkowo jak jednak zdecydujesz się na astrofoto, to dobrze się do tego nadaje. Jaki montaż kupisz, to już inny problem, ale już 3500 zł wydane na HEQ5 pozwoli Ci te 770 mm prowadzić całkiem komfortowo.
 studioP - Pon 02 Lip, 2012
 
 Śliczny ten refraktor, ale niech apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli okaże się, że stara pasja wróci i wygospodaruję na nią czas, to znajdą się i środki na astrofoto. Bezpieczniej dla domowego budżetu doświadczenia nabierać stopniowo. Doskonale zdaję sobie sprawę, że dobra fotografia to nie tylko sprzęt (choć w astrofoto jest wyjątkowo ważny), ale też ogrom wiedzy fotografującego.
 Jeszcze raz Wam dziękuję. Myślę, że zdecyduje się na Mak-a. Choć zastanawiam się też nad bardzo tanią opcją, czyli refraktor 102/500 opisywany przez Arka na optycznych, który najtaniej pozwoliłby mi sprawdzić, jak bardzo mnie wciągnie.
 
 Pozwólcie, że zapytam: Który z tych dwóch teleskopów (Mak 124, refraktor 102/500) ładniej pokaże M31? Przypuszczam, że refraktor będzie lepszy do DS-ów.
 A może pytanie z jeszcze innej beczki. Może podpowiedzielibyście z Waszego doświadczenia, co daje więcej frajdy: podziwianie szczegółów tarczy Księżyca i dopatrywanie się szczegółów powierzchni dużych planet, czy podglądanie galaktyk i mgławic? Domyślam się, że jedno i drugie jest fajne, ale gdybyście mieli wybrać się na wyprawę marzeń, pod piękne niebo, z tym tylko jednym warunkiem, że musicie zdecydować przed wyjazdem, czy celem obserwacji będzie Księżyc i planety, czy DS-y, bo biuro podróży wymaga od Was takiej deklaracji, to jaką wycieczkę byście wykupili?
 
 Pozdrawiam serdecznie.
 Piotrek
 Arek - Pon 02 Lip, 2012
 
 Ja na DSy. Bo jest ich znacznie więcej i są znacznie bardziej różnorodne. Planet do podziwiania szczegółów ich powierzchni lub faz masz tylko pięć. Do tego Słońce i Ksieżyc. Poza tym planety oraz Księżyc i Słońce możesz obserwować bez dalekich wyjazdów. Niebo musi być do nich stabilne, ale nie musi być ciemne. Do DSów na odwrót. Ciemne musi być, seeing jest mniej ważny.
 studioP - Pon 02 Lip, 2012
 
 Przeczuwałem taką odpowiedź.
 Arku, czy refraktor 102/500 po wymianie kątówki i z jakimś przyzwoitym okularem pozwoli zaznać smaku DS-ów? MAK ze swoim f12 chyba nie bardzo się nadaje?
 Poleć coś na początek z przeznaczeniem do DS-ów, łatwego w transporcie, bo im więcej będzie zachodu z wyprawą pod ciemne niebo, tym mniej będzie wypraw.
 Pozdrawiam
 Piotrek
 kivirovi - Pon 02 Lip, 2012
 
 A SCT jako bardziej DSowa wersja Maka?
 studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Najtańszy jaki znalazłem to okolice 3 tys. i f10. To chyba trochę zbyt ciemno. Doradźcie coś, żeby wzbudzić apetyt, ale niech rośnie w miarę jedzenia. Jest trochę klasyków z DS-owej stajni, sporych, jasnych, których obraz będzie mnie cieszył, a ja, bez rujnowania domowego budżetu, odpowiem sobie na pytanie, czy mam ochotę na więcej. Jeśli tak się stanie, przyjdzie czas na poważne inwestycje. W tej chwili nawet wydatek 1500 na Mak-a wydaje się znaczny, bo boję się, że będzie to zabawka, którą pocieszę się przez miesiąc, a potem będzie stać. Jestem mistrzem w wydawaniu pieniędzy i rozum zaczyna mnie trochę hamować. Dla przykładu: staram się co najmniej co weekend być w lesie na parę godzin z aparatami. To moje podstawowe hobby, na które środków nie żałowałem, bo ciągle z tym sprzętem obcuję. Inaczej dysponuje się środkami, jeśli w duszy gra retoryczne pytanie, "czy naprawdę warto", a inaczej, gdy takich wątpliwości nie ma, a pojawia się dzika żądza posiadania. Zanim sobie sprokuruję dylemat, czy kupuję C5D Mark III, czy zestaw do astrofoto, muszę się przekonać, czy mnie to wciągnie. A zatem? Jak najtaniej rozpalić pożądanie na magię DS-ów?
   Pozdrawiam
 Piotrek
 
 PS
 C5D Mark III to tylko przykład. Strasznie mnie kusił ten aparat, aż do lektury "Optycznego" testu. Większość zdjęć ostrzę ręcznie, więc największa przewaga nowego nad starym znika, a Marka II mam i lubię. Największą chętkę mam na jedynkę - zawsze chciałem mieć "jedynkę", ale to temat do innego działu forum.
 Arek - Wto 03 Lip, 2012
 
 Hmmm... Skoro jednak balkon i sporadyczne wypady, to może jednak dobson? Składany, żeby było mobilniej?
 http://deltaoptical.pl/bl...wany,d1300.html
 oraz wersja z prowadzeniem:
 http://deltaoptical.pl/bl...wany,d1626.html
 
 Pytanie czy wejdzie na balkon...
 
 20cm zwierciadło w DS-ach pobije na głowę każdego taniego refraktorka klasy 100-120 mm.
 studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Dzięki Arku.
 I tak zatoczyliśmy koło, dochodząc do wniosku, że na początek, nie ma to jak Newton
   
 Ale który?
 Czy ten:
 http://deltaoptical.pl/bl...pyrex,d781.html
 A może drożej, ale taki:
 http://deltaoptical.pl/bl...-crf,d2295.html
 
 Głównie chodzi mi o wiedzę co do jakości montażu i wyposażenia.
 Który z nich zaoferuje lepszy stosunek jakości do ceny?
 
 Wolę pełną tubę. Mnie wygodnie się będzie nosić, ale dużo mniej problemu z kurzem na zwierciadle. A propos, jaka jest trwałość takiego lusterka?
 
 Pozdrawiam
 Piotrek
 Arek - Wto 03 Lip, 2012
 
 Ten droższy jest lepiej wykonany, ma lepszy wyciąg i lepsze okulary w zestawie. MZ warte dopłaty.
 studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Dziękuję Arku.
 Na ten model się zatem zdecyduje.
 Bardzo dziękuje wszystkim uczestnikom wątku za pomoc i wyrozumiałość.
 Serdecznie pozdrawiam
 Piotrek
 goornik - Wto 03 Lip, 2012
 
 ...a do wielkiego lustrzanego Dobsona i tak dokupisz mały zgrabny refraktorek
   Ja od dziś bazuję na duecie Mak 150/1800 + Ref 120/600
 studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Goornik, rozwiń myśl. Czy jak się domyślam, powodem uzupełnienia zestawu o refraktorek będzie "mobilność" Newtona?
 Pozdrawiam
 Piotrek
 Arek - Wto 03 Lip, 2012
 
 
  	  | goornik napisał/a: |  	  | Ja od dziś bazuję na duecie Mak 150/1800 + Ref 120/600 | 
 
 Gratulacje
   studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Dumam i dumam... i nie chcę Newtona. Czy CA jest faktycznie taka straszna w achromatach?
 Arku, gdybyś miał polecić refraktor, ale achromat, bo na APO się teraz nie zdecyduję, to jaki model? Znów chodzi mi też o to, byś ocenił dołączony osprzęt i podpowiedział taki model, który nie będzie wymagał natychmiastowej wymiany kątówki czy okularów, a jeśli takiego nie ma, to napisz proszę co wymienić i na co. Przepraszam, że zawracam cztery litery, ale czuję przez skórę, że gabaryty Newtona z moim balkonem się nie dogadają.
 Pozdrawiam
 Piotrek
 Arek - Wto 03 Lip, 2012
 
 CA w DSach nie będzie uciążliwa. One są za słabe, żeby ona tam wyłaziła. Tyle, że w tanich 102/500 i 120/600 to trochę loteria. Nie wiadomo czy trafisz na dobrą sztukę czy nie. W jednej będziesz musiał wymienić kątówkę, w innej obiektyw będzie źle skolimowany w innej coś jeszcze innego...
 
 Może to?:
 http://deltaoptical.pl/bl...mond,d1532.html
 studioP - Wto 03 Lip, 2012
 
 Też o nim myślałem. To chyba nie jest jeszcze APO, ale powinno być lepiej niż w achromacie prawda? Nie będzie za ciemny? Wychodzi f9.
 Czy w tym modelu: 150/750 również jest ryzyko trafienia kiepskiego egzemplarza?
 Arek - Sro 04 Lip, 2012
 
 150/750 to jest ta sama klasa jakości optyki i wykonania co 102/500 i 120/600. To nie jest najniższa półka, ale raczej dolna niż nawet średnia. Synta 102ED to już klasa wyżej w wykonaniu i dwie klasy wyżej w optyce. A aberracja chromatyczna będzie tam znikoma. Raz że to ED raz, że światło rozsądne. Tym f/9 bym się nie przejmował.
 
 Tak sobie jeszcze pomyślałem, a zmieścisz to?
 http://www.optyczne.pl/13...50750EQ3-2.html
 
 CA nie będzie (będzie za to trochę komy na brzegach). Zwierciadło 150 mm nawet uwzględniając obstrukcję i straty na powłokach powininno pokazać znacznie więcej niż soczewa 100 mm i ciut więcej niż 120 mm. Tuba jest jednocześnie mniejsza niż w dobsie
 150 czy 200 mm. Poza tym masz EQ3-2. Po rozbudowie o silniki i lunetkę możesz zacząć zabawę w astrofoto - bardzo tanim kosztem.
 studioP - Sro 04 Lip, 2012
 
 Zmieszczę bez trudu, bo sporo tańsze przecież jest. Kusi montaż i napęd, bo faktycznie mógłbym na tym posadzić 70-200 f2.8 i pobawić się trochę szerszymi ujęciami astrofoto, a zawsze mnie kusiło.
 To dobra alternatywa. Dziękuję. A jak z wyposażeniem? Standardowe okulary zostają, czy coś na starcie warto dokupić.
 
 Dotarło do mnie, że Newton na paralaktyku sprawdzi się na balkonie, bo tuba będzie powyżej barierki, która przeszkadzałaby w przypadku Dobsona.
 Zatem równie dobrze mogę sprawić sobie taką alternatywę: 200/1000
 Jest EQ5, o nieco większym udźwigu.
 
 Jak to widzisz? I jak to jest z tym degradowaniem się zwierciadła w Newtonie - jaki okres czasu wchodzi w grę?
 Arek - Sro 04 Lip, 2012
 
 Na EQ-5 takie 70-200 mm to już będzie śmigać aż miło. Wbrew pozorom wiele udanych zdjęć da się wykonać na 200 mm. No i masz 5.6/400. Jego też posadzisz i utrzymasz na tym montażu bez problemów. Będą wychodzić super fotki jak nabierzesz trochę doświadczenia.
 
 Okulary dawane w standardzie są zwykle słabe i najlepiej je wymienić lub/i uzupełnić. Tutaj dorzuciłbym jakiegoś 2-calowego klasy 30 mm i coś do planet klasy 5 mm np. Baader Hyperion. Docelowo wymieniłbym też wyciąg na lepszy.
 studioP - Sro 04 Lip, 2012
 
 Wystarczy napęd w jednej osi?
 Arek - Sro 04 Lip, 2012
 
 Szczerze mówiąc nie wiem. Bawiłem się napędem w jednej osi na mniejszych EQ i tam było OK na ogniskowych do 200 mm. Jak będzie z EQ5 i ogniskową 400 mm nie umiem powiedzieć. Zapytaj Przemka Żołądka w Delcie on Ci doradzi.
 goornik - Czw 05 Lip, 2012
 
 Moim zdaniem mały refraktor to jest to, co pozwala na szybkie, spontaniczne obserwacje.
 Spoglądasz przez okno: Księżyc! Po minucie ze statywu fotograficznego możesz go już oglądać.
 Krótka tuba wejdzie do wielu toreb i spokojnie można go brać na wakacje, by nocą - gdy rodzinka już śpi - podglądać niebo. Mój - ( nadal na sprzedaż
  ) celstron 105/500 z okularem Vixen LV 7 mm dawał bardzo kontrastowe obrazy planet przy jeszcze akceptowalnym filolecie. Z ortoskopem 9mm obraz jest super! Ale to sprzęt "od biedy" do planet. Zaś z szerokimi  dwucalowymi okularami, dającymi źrenice rzędu 7 - 5 mm na DeeSach jest w tej cenie nie do pobicia. Mój avatar obok to właśnie ja podczas wakacji, z tym Celestronem   
 Ja też często "balkonuję" w nocy i stąd wybór refraktora i maka - jeden jasny i szeroki, drugi to planetarno-księżycowy wymiatacz.
 Arek - Czw 05 Lip, 2012
 
 goornik, no ale Newton 200 mm jednak pobije na głowę taki refraktorek zarówno w DS-ach jak i na planetach. Średnica robi swoje.
 goornik - Czw 05 Lip, 2012
 
 robi, robi, ale "poręczność" Newtona też nie jest bez znaczenia. Ile czasu potrzeba, by zmontować Newtona 8" na EQ-5? A ile, by przykręcić refraktor do głowicy?
 
 Parę razy patrzyłem przez wielkiego Newtona (z fromborskim Kordylewskim na czele), ale jakoś newtony mi nie leżą....Nie przekonałem sie nawet po tym, co widziałem w 40cte w Łochowie (ech, ten Ethos!...)
 Arek - Czw 05 Lip, 2012
 
 goornik, w Łochowie była 35ka, w Sulejowie ma być 40tka
   
 Fakt jest faktem, że poręczność refaktorka jest super. Ja marzę o czymś klasy 110-130 mm klasy f/6 ze szkłem ED i dobrze skorygowanym polem do astrofoto. Ale mnie nie stać
   goornik - Czw 05 Lip, 2012
 
 
  	  | Arek napisał/a: |  	  | goornik Ja marzę o czymś klasy 110-130 mm klasy f/6 ze szkłem ED i dobrze skorygowanym polem do astrofoto. | 
 Bardzo proszę!
 http://www.mir.com.my/rb/.../12001700mm.htm
 
 zabrać go na zlot
     Arek - Czw 05 Lip, 2012
 
 Hehehe... Wiem, że masz sporo szpejów ale tego nie masz na 100%
   Bardziej myślałem o czymś takim:
 http://deltaoptical.pl/bl...-130,d2267.html
 ewentualnie:
 http://www.teleskop-expre...ther-Touch.html
 http://www.teleskop-expre...--Crayford.html
 kivirovi - Czw 05 Lip, 2012
 
 co ja paczę
 
   
 |  |