|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - le zdjęć wytrzyma 400d?
27 artur 27 - Wto 01 Sty, 2008 Temat postu: le zdjęć wytrzyma 400d? Ile zdjęć wytrzyma migawka w 400D?
Czy są takie dane?
W warunkach i tp ....
Arek - Wto 01 Sty, 2008
Zależy od aparatu. Typowo 20-50 tys. strzałów.
komor - Pon 07 Sty, 2008
Jej, to ja po roku eksploatacji mam już ponad 10k klatek na liczniku Oczywiście im więcej umiem tym mniej strzelam, ale jednak trochę mnie martwi, że za następny rok aparat będzie miał prawo zdechnąć. Takie rzeczy się naprawia/wymienia? I za ile...
A przy okazji to wszystkiego dobrego w nowym roku , to mój pierwszy post po dwóch tygodniach przerwy...
MC - Pon 07 Sty, 2008
komor napisał/a: | to mój pierwszy post po dwóch tygodniach przerwy... |
Kurcze, zabrzmialo jak wyznanie osoby probujacej uwolnic sie od nalogu
Co do aparatu, to wydaje mi sie, ze te wartosci migawki sa troche zanizone. A jesli jeszcze 2 lata aparat Ci wytrzyma, to pewnie bedziesz chcial juz kupic nastepce nastepcy.
komor - Pon 07 Sty, 2008
MC napisał/a: | Kurcze, zabrzmialo jak wyznanie osoby probujacej uwolnic sie od nalogu |
Ależ skąd, gdzież bym śmiał się uwalniać Przerwa była przymusowa spowodowana wyjazdem podczas którego robiłem dużo zdjęć i nie miałem już siły ani czasu na łażenie do kafejki internetowej, a z GPRS wolałem nie korzystać w roamingu.
MC napisał/a: | Co do aparatu, to wydaje mi sie, ze te wartosci migawki sa troche zanizone. A jesli jeszcze 2 lata aparat Ci wytrzyma, to pewnie bedziesz chcial juz kupic nastepce nastepcy. |
W marzeniach to bym chciał kupić np. 40D a 400D zostawić sobie jako zapas oraz na sytuacje kiedy przydałoby się mieć dwa obiektywy jednocześnie bez straty czasu na zmianę... Ale to marzenia tylko, nie potrzeby...
Smola - Pon 07 Sty, 2008
Jak było w Londynie?
Pokaż Komor jakies fajne foty.
A ile kosztuje wymiana migawki w 30D bo ja nie mam zamiaru zmieniac body przez długi czas ???
MM - Pon 07 Sty, 2008
Koszt to zapewne jakieś 700 złoty. Co do wytrzymałości migawki to kolega ma 350D którym zrobił spokojnie z 80 000 zdjęć i cały czas działa.
konczako - Pon 07 Sty, 2008
Kumpel na 350D ma prawie 100 000 natrzaskane i jeszcze działa ...
marcinek - Pon 07 Sty, 2008 Temat postu: Re: le zdjęć wytrzyma 400d?
27 artur 27 napisał/a: | Ile zdjęć wytrzyma migawka w 400D?
Czy są takie dane?
W warunkach i tp .... |
http://www.olegkikin.com/...non_eos400d.htm
007areka - Pon 07 Sty, 2008
...ja moja 350 zrobilem 25 tys kolega okolo 15-20 i razem 40 do 45 tys i dziala bez zarzutu
komor - Wto 08 Sty, 2008
Smola napisał/a: | Jak było w Londynie?
Pokaż Komor jakies fajne foty. |
W Londynie było fajnie, ciepło, drogo i niestety głównie pochmurnie, więc najlepsze zdjęcia jakie udało mi się zrobić to zdjęcia nocne. Wybór jakiejś sensownej kolekcji, obróbka i ewentualne zabawy z HDR niestety jeszcze trwają, brak czasu. Na razie więc pozwolę sobie wkleić tylko jedno zdjęcie, takie, które uznałem za najlepsze, jakie udało mi się robić w Londku i chyba w ogóle w dotychczasowej "karierze"
Canon 400D, Sigma 17-70/2,8-4,5, ISO 100, 30s, f/3,5, 17 mm, WB 2500
Informacje dla purystów dywagujących nad tym co jest fotografią, a co pracą w Photoshopie: powyższy obrazek powstał z pojedynczego ujęcia (czyli bez HDR), niebo nie jest oszukane, tak wyszło przy długiej ekspozycji i odpowiednim kierunku wiatru (łut szczęścia). Kolorystyka wynika z wybranej arbitralnie temperatury barwowej, nic nie jest dodatkowo modyfikowane. Jedyne oszustwo w Photoshopie to przyciemnienie muru na pierwszym planie - niestety był on oświetlony uliczną lampą i na ujęciu wyszedł całkowicie prześwietlony. Gdybym miał czas na HDR to mógłbym wziąć naturalniejszą wersję z innego ujęcia, ale niestety chyba zaczął padać deszcz, jeśli dobrze pamiętam, więc muszę się ratować Photoshopem, bo nie chcę tego muru wykadrować.
Aha, to jest pełen kadr, jak widać przy długim naświetlaniu nie pojawia się chyba winietowanie, które moja Sigma na 17 milimetrach powinna wykazać, przy takiej przysłonie.
Jak skończę jakiś zestawik to wrzucę na Flickera i się pochwalę. Może zbiorę jakieś pouczające baty od was
marcinek - Wto 08 Sty, 2008
No szacun.
Jeszcze tylko cienia "kuby rozpruwacza" na murze brakuje.
BTW: ma ktoś z forumowiczów taką sigmę na nikonie? (moje 18-70DX już dogorywa i szukam jakiegoś być może nieco szerszego zamiennika)
P.S. A puryści niech się pocałują... Liczy się efekt i wizja autora a nie środki. Gratuacje, naprawdę udana fota.
maziek - Wto 08 Sty, 2008
Czapki z głów.
Remol71 - Wto 08 Sty, 2008
Fajna fota. Gdybyś jednak zdjęcie robił w chwili, gdy światło dzienne zrównuje się ze światłem w budynku, to by wyszły eleganckie nieprzepalone witraże pełne szczegółów.
komor - Wto 08 Sty, 2008
Remol71 napisał/a: | Gdybyś jednak zdjęcie robił w chwili, gdy światło dzienne zrównuje się ze światłem w budynku, to by wyszły eleganckie nieprzepalone witraże pełne szczegółów. |
Dzięki za tip. Niestety trudno wybierać porę, jak chce się zrobić więcej niż jedno zdjęcie, ma się tylko dwa tygodnie czasu (choć to i tak sporo jak na moje warunki). Kilka ujęć o różnej ekspozycji też uratowałoby sprawę, ale akurat dla tego zdjęcia nie zrobiłem, a szkoda.
MC - Wto 08 Sty, 2008
Bardzo fajne zdjecie. Witraze faktycznie wyszly troche przeswietlone, ale to jedyna malutka wada jaka mozna zauwazyc. Reszta, moim zdaniem, swietna.
Oto, co moze zrobic teoria+praktyka...
Arv - Wto 08 Sty, 2008
Gdybym się miał czepiać, to wieża jest dość centralnie skadrowana. Ale nie będę się czepiał. Fajna fota bo mocno zaskakujący efekt na "nieszopa". Gdzieś zdybał taką świątynię ?
Ja też mam parę fotek ze zjednoczonego województwa. Ale bez ambicji artystycznych. No i czasu miałem jeszcze mniej ;-).
http://picasaweb.google.com/artur.napora/Londyn07
http://picasaweb.google.com/artur.napora/Londyn
Tamron rulez.
moon - Wto 08 Sty, 2008
...fajne, fajne , Photoshop czyni cuda, bo nie tylko murek był poprawiany kolego... retusz szumów, rozmywanie, na dachu po prawej od wieży, choć już do końca nie chciało się robić całego dachu...Jeśli już poprawiałeś dachy (choć, sorry za mocne określenie, bardzo siermiężnie, szumy przy fakturze dachu usuwa się piksel za piksel, by nie popsuć faktury lub przez kopiowanie i nakładanie warstw, no i grube rozmywanie, ta funkcja ma też regulację, choć przy prawidłowym usunięciu szumów nie byłaby potrzebna), to trzeba było zrobić i witraże. Warstwa przez kopiowanie i w nowej warstwie dopasować jasność. No i zabawa warstwami...ale liczą się efekty końcowe... przy takich cyzelownych zdjęciach można bez sprawdzania domyśla się, że było obrabiane. Ludzie, którzy codziennie zajmują się takimi kombinacjami natychmiast zauważą taką robotę
Smola - Wto 08 Sty, 2008
Fajna fota Komor.
-> Komor i moon : Czyli jak to jest tak naprawde ?
komor - Wto 08 Sty, 2008
moon napisał/a: | ...fajne, fajne , Photoshop czyni cuda, bo nie tylko murek był poprawiany kolego... retusz szumów, rozmywanie, na dachu po prawej od wieży, choć już do końca nie chciało się robić całego dachu... No i zabawa warstwami...ale liczą się efekty końcowe...choć przy takich cyzelownych zdjęciach można bez sprawdzania domyśla się, że było obrabiane. Ludzie, którzy codziennie zajmują się takimi kombinacjami natychmiast zauważą taką robotę |
Bardzo mi przykro, ale mogę ci podesłać RAW-a to sobie porównasz co zostało ruszone. No chyba że Lightroom automagicznie coś retuszuje przy konwersji RAW-a. Co do szumów to chyba po przeskalowaniu do 25% wielkości raczej ich nie możesz oceniać, robiłem zresztą na ISO 100 i było dość chłodno, a aparat od kilku godzin na szyi. Zabawa warstwami - tylko murek, o czym napisałem. Tam naprawdę nie ma się czym bawić, bo nie miałem kilku ujęć, żeby robić HDR, nie ma takich dużych różnic tonalnych itd.
Coś jeszcze?
MM - Wto 08 Sty, 2008
Jak ktoś tylko w PS-ie umie grzebać to myśli, że tak wszyscy robią. Mnie generalnie konwerter do RAW-ów wystarcza a w PS-ie to ostatnio tylko skaluję i wyostrzam (swoich zdjęć generalnie nie odszumiam bo i po co jak ma się Canona ).
Ja tych cudów na kiju nawet nazwać nie potrafię, nie używam, pojęcia nie mam jak się to robi. Jeżeli zdjęcie wymaga więcej niż kilka minut obróbki dla niewprawnej osoby to ląduję albo w koszu (jak jest padaka) albo nic z nim nadzwyczajnego nie robię bo grafikiem komputerowym nie jestem.
komor - Wto 08 Sty, 2008
Arv napisał/a: | Gdybym się miał czepiać, to wieża jest dość centralnie skadrowana. |
No tak, masz rację. Nie pamiętam już czy był ku temu jakiś powód, np. brak miejsca. Niestety przy tych zdjęciach strasznie musiałem walczyć z pierdzielonymi lampami ulicznymi, które waliły mi bliki po obiektywie, psuły kompozycję, a czasem smużyły mi nawet jak były poza kadrem ale blisko niego. Skoro byłeś to sam wiesz, że Londyn jest raczej ciasnym miastem, z wąskimi uliczkami.
Arv napisał/a: | Gdzieś zdybał taką świątynię ?. |
Notting Hill, kościół katolicki St Mary of the Angels. Ale tam takie gmachy co sto metrów są... I wszystkie wyglądają jak te kościoły z Call of Duty
Arv napisał/a: | Ja też mam parę fotek ze zjednoczonego województwa. Ale bez ambicji artystycznych. No i czasu miałem jeszcze mniej |
Fajne, podobają mi się kadry, tutaj muszę się jeszcze sporo nauczyć. Ja w sumie jakoś nie zrobiłem ładnego zdjęcia London Eye, a ty masz takie fajne: http://picasaweb.google.c...885558337289314 a to jeszcze bardziej: http://picasaweb.google.c...880967017249730.
moon - Wto 08 Sty, 2008
Proponuję zainteresowanym skopiować zdjęcie i na komputerze dowolnym programem obejrzeć powiększony górny dach... wycinek tego nie odda, ale obejrzenie w całości doskonale pokazyje retusz...
Aha, co do witraży, niestety są mocno przepalone, nic nie da się z nimi zrobić. Trzeba by wklejać z innego zdjęcia. Z niebem, jak ktoś pytał można podobnie się bawić. U siebie wstawiłem afrykańskie...
MM napisał/a: | (...)swoich zdjęć generalnie nie odszumiam bo i po co jak ma się Canona )(...) |
Cieszy, że masz przekonanie, że jakaś firma produkuje aparaty, które nie szumią. Znam kilku posiadaczy lustrzanek Canon, "zakochanych" w nich bez pamięci, ale nigdy nie mówili, że nie mają szumów. Mówią, że mniejsze od Nikona i Sony, ale są...
komor - Wto 08 Sty, 2008
moon napisał/a: | Proponuję zainteresowanym skopiować zdjęcie i na komputerze dowolnym programem obejrzeć powiększony górny dach... wycinek tego nie odda, ale obejrzenie w całości doskonale pokazyje retusz... |
Ech, drogi moon, a co tam miałbym retuszować na tym dachu? Gołębia? Dla wygody poszukiwaczy zaginionego gołębia dostarczam crop tego fragmentu, zapisany jako PNG, chyba się wyświetli we wszystkich rozsądnych przeglądarkach? To jest po obróbkach, ale bez wyostrzania żadnego. Przy okazji będzie można ocenić szum, powinien być już jakoś tam widoczny, skoro nie ma resamplingu.
To co, mam wysłać RAW-a na priv, moon?
moon - Wto 08 Sty, 2008
komor nie no, na pokazanym fragmencie, wszystko znacznie lepiej wygląda niż ten sam fragment po powiekszeniu z całego zdjęcia. Sam zrób taki test, skopiuj pierwsze zdjęcie i powiększ na komputerze, każdy zauważyłby różnicę. O tym myślałem:
Dach na początku grubo rozmyty, całkowity brak faktury murku, od połowy wchodzi inny kolor, a z nim zielonkawa pstrokacizna. Takie "efekty" wychodzą po użyciu grybo ustawionego rozmywania, dla zamazania szumów.
To, co pokazałeś teraz jest dla mnie idealne, a, że nawiedzony w jedynej słuszności swoich myśli nie jestem, więc skoro jest tak jak pokazuje ostatni fragment i niesłusznie Cię posądziłem o nieudolne poprawki, to przepraszam. Kochani widocznie, to tylko moje zwidy...
Monastor - Wto 08 Sty, 2008
Żadne zwidy, to tylko niezbyt dogłębna wiedza na ten temat. Na przykład pojęcia kompresji.
moon - Sro 09 Sty, 2008
Monastor akurat kompresja według mnie nie działą rożnie na tym samym fragmencie zdjęcia...myśle każdy, kto zmieniał formaty zdjęć wie, że zmiany co do jakości występują na całym zdjęciu, a fragmenty tej samej barwy, faktury i w odległoście od aparatu zachowują się jednakowo. Ale tu wchodzi tyle spraw, że nie ma sensu tego omawiać i dzielić włos na czworo... A, co do nauki, masz rację, nigdy za późno, z chęcią to robię... i każdemu polecam
Arv - Sro 09 Sty, 2008
Taki efekt mógł powstać choćby przy zmniejszaniu. Różne cuda się czasem pojawiają.
Ale fotka fajna bo zatrzymuje oko na chwilę.
komor - Sro 09 Sty, 2008
moon, dziękuję za ustosunkowanie się. Zdjęcia do internetu staram się resamplować o jakieś okrągłe procenty, żeby uniknąć niekorzystnych zjawisk przy resamplingu. Inkryminowane zdjęcie było zmniejszane do 25%, czyli z czterech pikseli oryginalnych powstawał jeden docelowy, a potem lekkie wyostrzanie. Wszystko w Photoshopie, więc myślę, że przy pomocy nienajgorszych algorytmów, choć pewnie ktoś zaraz poda nam nazwy specjalizowanych programików, które mają jakiś genialny resampling lub świetne wyostrzanie. Ja niestety nie stosuję nic poza Lightroomem i Szopem, bo mam za mało czasu na poszukiwania i eksperymenty.
Anyway, mogło się zdarzyć, że w wyniku tych operacji a potem jeszcze zapisania pliku do stratnego JPG-a (użyłem jakości 90 lub 95%) dach stracił dachówki.
Proponuję jakość zdjęć, montaży i oszustw oceniać jednak na dużych plikach, albo na fragmentach 1:1, bo pomniejszone pliczki zawsze wyglądają lepiej niż surowy materiał 1:1. Jak się z 10 megapikseli zrobi pliczek o boku 1000 czy mniej pikseli to wszystko się upiększa abberracji nie widać, mydła nie widać, brudów i kropel deszczu na obiektywie też jakby mniej. A w końcu zdjęcie robiłem zwykłą Sigmą 17-70, czyli żadnym wypasem.
Po prostu efekt końcowy na tyle mi się spodobał, że postanowiłem pokazać, ale to jest tak zwane ziarno, które trafiło się ślepej kurze - w ogóle nie spodziewałem się, że to niebo tak fajnie wyjdzie, nie kontrolowałem kierunku wiatru itd. - po prostu tak się ułożyło samo. Teraz, świadomy tych efektów, będę się starał o tym pamiętać i w miarę możliwości ustawiać kadr tak, żeby chmury na długiej ekspozycji wychodziły "dramatycznie"
Pozdrawiam.
maziek - Sro 09 Sty, 2008
moon napisał/a: | Proponuję zainteresowanym skopiować zdjęcie i na komputerze dowolnym programem obejrzeć powiększony górny dach... | Moon, mikroskop na Gwiazdkę dostałeś ?
moon - Sro 09 Sty, 2008
Nie dostałem... choć prawdę mówiąc mikroskop by mi nie zawadził
Praktyczne większość zdjęć ogladam pod dużym powiększeniem. W końcu po to są programy graficzne, a że żyjemy w świecie iluzji, to jak można poprawić rzeczywistość to ją poprawię. Dlatego i tu napisałem, choć jeśli zrobiłbym to zdjęcie, to na pewno antena na budynku obok, a może i cały budynek zniknęłyby z niego. Bo skoro usuwa się słupy wysokiego napięcia z otoczenia zamków, tu też możnaby "ulepszyć" otoczenie.
To przecież tylko iluzja, zabawa, prawdziwa fotografia to to, czym Wy i ja amatorsko się interesuję...traktujce to z przymróżeniem oka
MM - Sro 09 Sty, 2008
Przeraża mnie to "nowoczesne" podejście do fotografii. Ginie urok kompozycji w tym "oglądaniu pod lupą detali". Coraz więcej ludzi "pstryka" byle jak i byle gdzie a potem "tworzy" właściwe zdjęcie przy komputerze.
Smola - Sro 09 Sty, 2008
A mnie to wnerwia niemiłosiernie. Moon to może usunac budynek, wstawic niebo z Afryki, aborygena z Australii na pierwszy plan i potem wciskać ludziom kit, ze to fotografia. Ja cenie sobie to co wychodzi z aparatu.
Aj juz nie mam sily....
maziek - Czw 10 Sty, 2008
Smola napisał/a: | Ja cenie sobie to co wychodzi z aparatu. | Ptaszek?!
edit:
Bo panie władzo ten budynek był wyretuszowany...
komor - Czw 10 Sty, 2008
MM napisał/a: | Przeraża mnie to "nowoczesne" podejście do fotografii. Ginie urok kompozycji w tym "oglądaniu pod lupą detali". Coraz więcej ludzi "pstryka" byle jak i byle gdzie a potem "tworzy" właściwe zdjęcie przy komputerze. |
Ja tylko nieśmiało przypomnę, co od przynajmniej 10 lat robi się ze zdjęciami modelek i celebrities do czasopism, pomimo, że klisza, średni format, pieniądze, sława...
Tak więc niewinne usunięcie zawadzającego budynku, które moon pięknie wykonał to pikuś - to tylko pozwala się nam skupić na głównym obiekcie fotografii...
JasDa - Wto 03 Mar, 2009
komor napisał/a: | Smola napisał/a: | Jak było w Londynie?
Pokaż Komor jakies fajne foty. |
W Londynie było fajnie, ciepło, drogo i niestety głównie pochmurnie, więc najlepsze zdjęcia jakie udało mi się zrobić to zdjęcia nocne. Wybór jakiejś sensownej kolekcji, obróbka i ewentualne zabawy z HDR niestety jeszcze trwają, brak czasu. Na razie więc pozwolę sobie wkleić tylko jedno zdjęcie, takie, które uznałem za najlepsze, jakie udało mi się robić w Londku i chyba w ogóle w dotychczasowej "karierze"
Obrazek
Canon 400D, Sigma 17-70/2,8-4,5, ISO 100, 30s, f/3,5, 17 mm, WB 2500
Informacje dla purystów dywagujących nad tym co jest fotografią, a co pracą w Photoshopie: powyższy obrazek powstał z pojedynczego ujęcia (czyli bez HDR), niebo nie jest oszukane, tak wyszło przy długiej ekspozycji i odpowiednim kierunku wiatru (łut szczęścia). Kolorystyka wynika z wybranej arbitralnie temperatury barwowej, nic nie jest dodatkowo modyfikowane. Jedyne oszustwo w Photoshopie to przyciemnienie muru na pierwszym planie - niestety był on oświetlony uliczną lampą i na ujęciu wyszedł całkowicie prześwietlony. Gdybym miał czas na HDR to mógłbym wziąć naturalniejszą wersję z innego ujęcia, ale niestety chyba zaczął padać deszcz, jeśli dobrze pamiętam, więc muszę się ratować Photoshopem, bo nie chcę tego muru wykadrować.
Aha, to jest pełen kadr, jak widać przy długim naświetlaniu nie pojawia się chyba winietowanie, które moja Sigma na 17 milimetrach powinna wykazać, przy takiej przysłonie.
Jak skończę jakiś zestawik to wrzucę na Flickera i się pochwalę. Może zbiorę jakieś pouczające baty od was |
Zdjęcie wyszło super.
AQQ - Pią 13 Mar, 2009
A mi się to zdjęcie Komora (z przeróbką Moona też ) bardzo podoba.
Oburzenie niektórych jest dla mnie niezrozumiałe. A w czasach powiększalników, to maskowanie czy retuszowanie to czym było? Nie było ingerencją ? Podobnie jak guma, izochelia, solaryzacja czy inne techniki.
Nie bądźmy Panowie świętsi od papieża, bo to trąci śmiesznością.
|
|