|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe kompakty - Ricoh GR
1zl - Nie 22 Lis, 2015 Temat postu: Ricoh GR Czy ten aparat pod względem gabarytów i jakości zdjęć ma jakąś konkurencję?
Jest Nikon Coolpix A o 800zł tańszy i często brany w testach jako kontrkandydat Ricoha ale czy mu dorównuje?
Jakie są Wasze osobiste odczucia na temat Ricoha GR.
Dziękuję za wszelkie sugestie. które pomogą mi rozwiać wątpliwości.
Wojmistrz - Nie 22 Lis, 2015
O dziwo jest już trochę konkurencji dla GR. Mi osobiście nie podoba się ani A ani GR i jeśli szukał bym takiego aparatu, to wybrał bym Fujifilm X100 w wersji "S" lub jeśli miał bym więcej kasy to "T".
1zl - Nie 22 Lis, 2015
Collpix A 1500zł
+
Ricoh GR 2390zł
_______
=3890zł
Fuji X100s =4000zł
Akurat Fuji miałem 2 lata temu. AF to koszmar w ciemnych pomieszczeniach więc sprzedałem.
Porównaj sample to szybko zmienisz zdanie: http://www.mikekobal.com/...-vs-fuji-x100s/
Wojmistrz - Nie 22 Lis, 2015
Wpadnij do mnie do UK, sprzedam ci x100s poniżej £400 Gdzie wy znajdujemy takie ceny. W tej cenie co podałeś to bym x100t szukał. W PCWorld w moim mieście x100t po £819 dziś widziałem, a to drogi sklep.
Jakiego Fuji miałeś dwa lata temu?
1zl - Nie 22 Lis, 2015
x1OOs, data zakupu 25-06-2013r.
Wojmistrz - Nie 22 Lis, 2015
I liczysz, że GR lub qlpx A z ciemniejszym obiektywem będzie się sprawował lepiej? No looz. Jak już kupisz i trochę poużywasz, to daj znać jak się ma do Fuji. Mnie najbardziej w tej linii pasjonuje forma retro, łącznie z wężykiem spustowym, wajchą samowyzwalacza itd.
1zl - Pon 23 Lis, 2015
A co maja wspolnego ze soba jasnosc obiektywu i predkosc AF?
x1OOs w moim odzczuciu po 1,5 -letnim korzystaniu nie jest wart wiecej niz 1500zl
Wojmistrz - Pon 23 Lis, 2015
1zl napisał/a: | A co maja wspolnego ze soba jasnosc obiektywu i predkosc AF? | Zawsze mi się wydawało, że ilość docierającego światła, to kluczowe dla sprawności AF.
WueN - Pon 23 Lis, 2015
I dlatego AF w moim X-M1 z 27/2.8 działał gorzej, niż AF w a5100 z kiepskim 16-50/3.5-5.6?
komor - Pon 23 Lis, 2015
WueN, nie możesz porównywać prędkości pracy AF zmieniając jednocześnie korpus i obiektyw, nie mówiąc o zmianie systemu.
WueN - Pon 23 Lis, 2015
Nie chodzi mi o prędkość, a o skuteczność (lub jej brak). Na szczęście w Fuji jest skala odległości i tam, gdzie nie dawał rady AF, mogłem ustawić odległość na oko. Na tej samej imprezie sony z ciemniejszym szkłem dawał radę.
Wojmistrz - Pon 23 Lis, 2015
WueN, ale o ile w X-M1 wszyscy się skarżą na AF, tak pierwszy raz czytam, że ktoś się skarży na AF w X100S. Ja jestem po prostu ciekaw, jak się to ma do np takiego GR.
Dżozef - Wto 24 Lis, 2015
1zl napisał/a: | co maja wspolnego ze soba jasnosc obiektywu i predkosc AF? |
Jasne obiektywy nazywano dawniej "szybkimi" bo można było użyć krótszego czasu naświetlania. Nie ma to nic wspólnego z AF, wprost przeciwnie im jaśniejszy obiektyw tym większy problem z ustawieniem ostrości.
Dzisiaj dla zmyły miesza się te określenia aby taki klient "nie idiota" sam się oszukał. Wystarczy wymieniając cechy aparatu ustawić je w odpowiedniej kolejności np. szybki obiektyw z AF.
komor - Wto 24 Lis, 2015
Dżozef napisał/a: | Nie ma to nic wspólnego z AF, wprost przeciwnie im jaśniejszy obiektyw tym większy problem z ustawieniem ostrości. |
Nie masz racji. W ciemnych warunkach jasne (szybkie) obiektywy lepiej sobie radzą z ustawianiem ostrości, ze względu na większą ilość światła docierającego do czujników. To, że przy małych przesłonach jest mała głębia i przez to lepiej widać niedokładności pracy AF to jest inne zjawisko. Jeśli jasny obiektyw przymkniesz do f/5.6 to efekt będzie ten sam, co użyłbyś ciemnego kita, ale jakość pracy AF będzie wyższa, bo jest więcej światła na czujniku.
Poza tym dziś większość aparatów (wszystkie?) ma przynajmniej jeden, dodatkowy środkowy czujnik przystosowany do jasnych obiektywów (f/2.8 i jaśniej), gdzie można zastosować szerszą bazę dalmierza, zwiększając precyzję pracy układu.
https://en.wikipedia.org/wiki/Autofocus#Phase_detection
http://www.the-digital-pi...-explained.aspx
ghost - Wto 24 Lis, 2015
Jesteś pewien, że do czujnika detekcji fazy dociera więcej światła z jaśniejszego obiektywu?
Dżozef - Wto 24 Lis, 2015
komor napisał/a: | Poza tym dziś większość aparatów (wszystkie?) ma przynajmniej jeden, dodatkowy środkowy czujnik przystosowany do jasnych obiektywów (f/2.8 i jaśniej), gdzie można zastosować szerszą bazę dalmierza, zwiększając precyzję pracy układu. |
No przecież właśnie o tym mówię. Im jaśniejszy obiektyw tym bardziej wymagający dobrego AF.
Do ustawiania ostrości potrzebny jest obszar kontrastowy a nie "jasny" bo na jednolitej powierzchni nawet silnie oświetlonej głupieje każdy AF oraz MF .Niestety im jaśniejszy obiektyw tym mniejszy kontrast i tym gorzej działa AF
komor - Sro 25 Lis, 2015
ghost napisał/a: | Jesteś pewien, że do czujnika detekcji fazy dociera więcej światła z jaśniejszego obiektywu? |
Jestem prawie pewien. Tzn. skoro przy ekspozycji na matrycę o ustalonej powierzchni dociera więcej światła z obiektywu otwartego np. do f/1.4 niż z f/5.6, to do czujnika (który nie jest matematycznym punktem tylko też obejmuje pewien obszar) – także powinno dotrzeć więcej fotonów.
Dżozef napisał/a: | Niestety im jaśniejszy obiektyw tym mniejszy kontrast |
Interesująca teoria.
ghost - Sro 25 Lis, 2015
To dlaczego czułość afu jest podawana w EV, bez uwzględnienia jasności obiektywu? Czy kółko nieostrości robi się większe, czy jaśniejsze, przy różnych przysłonach?
Wojmistrz - Sro 25 Lis, 2015
Czułości AF to minimalne światło obiektywu potrzebne do prawidłowego działania.
Dżozef - Czw 26 Lis, 2015
Cytat: | Czułości AF to minimalne światło obiektywu potrzebne do prawidłowego działania |
Raczej maksymalne "światło obiektywu" jakie AF może prawidłowo obsłużyć.
komor - Czw 26 Lis, 2015
ghost napisał/a: | To dlaczego czułość afu jest podawana w EV, bez uwzględnienia jasności obiektywu? |
Wydaje mi się, że czułość układu AF podawana jest jako bezwzględna ilość światła. Wartość np. –1 EV to jest konkretna ilość światła, która dociera do układu. Ta sama ilość fotonów będzie dostarczona przykładowo w ciemną noc obiektywem f/1.2, co w ciemnym pokoju obiektywem f/5.6 lub przy pełnym słońcu na f/64 z filtrem ND. Przykładowo, cirka ebałt.
ghost napisał/a: | Czy kółko nieostrości robi się większe, czy jaśniejsze, przy różnych przysłonach? |
Masz na myśli obraz na matrycy czy pracę AF? Wiadomo, że przy tych samych ISO/czas, gdy przymykamy przysłonę, to do matrycy dociera mniej światła. Do układu AF moim zdaniem też.
Wojmistrz - Czw 26 Lis, 2015
Dżozef napisał/a: | Cytat: | Czułości AF to minimalne światło obiektywu potrzebne do prawidłowego działania |
Raczej maksymalne "światło obiektywu" jakie AF może prawidłowo obsłużyć. | Yyyy, nie. To ilość przy, której będzie prawidłowo pracował. Jak każdy przetwornik, detektor i co tam jeszcze podłączysz, jeśli nie ma pewnego czynnika, to nie odczyta jego stanu. Tak jest i z AF, musi być jakaś minimalna ilość światła, aby zaczął pracować. Łatwiej sobie to wyobrazić na podstawie kalkulatorków na baterię słoneczną. Jeśli jest za mało światła, nie zadziała, a jeśli nawet utlenisz przy nim magnez, to mu to nie będzie przeszkadzało... no chyba, że się przy okazji sam spali
Dżozef - Czw 26 Lis, 2015
Wojmistrz napisał/a: | Yyyy, nie. |
W specyfikacjach Canona np. tak piszą:
"• centralny punkt AF o zwiększonej czułości dla obiektywów o jasności f/2.8 (lub jaśniejszych)".
lub
"• 61 punktowy AF (w tym 41 punktów krzyżowych f/4 i 5 punktów podwójnie krzyżowych f/2.8), "
To oczywiste że im jaśniejszy obiektyw tym potrzebne bardziej rozbudowane czujniki.
A może o czymś nie wiem i istnieje jakiś znormalizowany pomiar minimalnej czułości AF w jakichś tam jednostkach(?).
Określenie czułości AF "-1EV" bez podania ISO, czasu ekspozycji i przysłony nic nie znaczy. A to dlatego że czujniki AF mierzą światło w czasie rzeczywistym a matryca może i pół godziny zbierać sobie fotoniki do kupki aby uzyskać owe "-1EV".
dcs - Czw 26 Lis, 2015
EV jest znormalizowane.
https://pl.wikipedia.org/wiki/EV_%28fotografia%29
[ Dodano: Czw 26 Lis, 2015 20:34 ]
"An f/2.8 sensor line is more accurate than an f/5.6 sensor line - the wider the aperture threshold, the wider the rangefinder baseline for triangulation and thus, the more accurate the measurement of focus. However, the wider the aperture, the fewer lenses that work with that aperture (and the more expensive those lenses are), and also, the detection range of f/2.8 sensors is narrower, meaning it may take longer for an f/2.8 line to achieve a focus lock when a subject is well out of focus. As a result, AF systems will usually focus in two steps when possible - 'coarse' focus with an f/5.6 line, then 'fine' focus with an f/2.8 line. ..." http://www.the-digital-pi...-explained.aspx
ghost - Czw 26 Lis, 2015
Cytat: |
ghost napisał/a: | Czy kółko nieostrości robi się większe, czy jaśniejsze, przy różnych przysłonach? |
Masz na myśli obraz na matrycy czy pracę AF? Wiadomo, że przy tych samych ISO/czas, gdy przymykamy przysłonę, to do matrycy dociera mniej światła. Do układu AF moim zdaniem też. |
Każdy punkt na matrycy to suma wszystkich promieni przechodzących przez źrenicę obiektywu (jeżeli obraz jest ostry). Im jaśniejszy obiektyw, tym ta źrenica większa.
Ale czujka AFu nie bierze pod uwagę całej źrenicy, ona patrzy na jej mały wycinek, zawsze taki sam. Mz ilość światła będzie zawsze ta sama.
Graficznie to tak jakbyś z kółka wycinał kwadracik 1cm na 1cm. Czy weźmiesz kółko o śr 10cm czy 1m - nie ma znaczenia.
Oczywiście to dość akademickie rozważania, bo wszystkie bezlusterkowce mają także detekcję kontrastu, a ta już mocno zależy od przesłony.
Wojmistrz - Czw 26 Lis, 2015
Dżozef napisał/a: | Wojmistrz napisał/a: | Yyyy, nie. |
W specyfikacjach Canona np. tak piszą:
"• centralny punkt AF o zwiększonej czułości dla obiektywów o jasności f/2.8 (lub jaśniejszych)".
lub
"• 61 punktowy AF (w tym 41 punktów krzyżowych f/4 i 5 punktów podwójnie krzyżowych f/2.8), "
To oczywiste że im jaśniejszy obiektyw tym potrzebne bardziej rozbudowane czujniki.
A może o czymś nie wiem i istnieje jakiś znormalizowany pomiar minimalnej czułości AF w jakichś tam jednostkach(?).
Określenie czułości AF "-1EV" bez podania ISO, czasu ekspozycji i przysłony nic nie znaczy. A to dlatego że czujniki AF mierzą światło w czasie rzeczywistym a matryca może i pół godziny zbierać sobie fotoniki do kupki aby uzyskać owe "-1EV". | Najwidoczniej jednak jest coś o czym nie wiesz
Nie opłaca się budować super czułych czujników AF, gdzie istnieje duża granica błędu, bo choć byś pokrył cały przetwornik to i tak efekt będzie słaby (czytaj "nadal dość ślepy"), natomiast efekt pracy z obiektywami dostarczającymi odpowiednią ilość światła jest taki, że odpowiednio przebudowany (np podwojony) zwielokrotnia wykładniczo ten wynik.
komor - Pią 27 Lis, 2015
Dżozef napisał/a: | Określenie czułości AF "-1EV" bez podania ISO, czasu ekspozycji i przysłony nic nie znaczy. |
I tym zdaniem jednoznacznie udowodniłeś, że nie wiesz o czym piszesz.
ghost napisał/a: | Graficznie to tak jakbyś z kółka wycinał kwadracik 1cm na 1cm. Czy weźmiesz kółko o śr 10cm czy 1m - nie ma znaczenia. |
I tu jest klucz moim zdaniem. „Kółko” źrenicy wejściowej całe światło kieruje na obszar matrycy. Im większa źrenica wejściowa, tym więcej fotonów jest złapane i skierowane/skupione na obszar wielkości matrycy. Stąd większa ekspozycja na matrycy, no i stąd wnoszę, że więcej fotonów dociera do układu AF.
Przypomnę też, że obiektyw f/5.6 po założeniu telekonwertera przestaje ostrzyć. Więc jednak kółko wtedy mniej soku dostarcza, choć obiektyw ten sam.
ghost - Pią 27 Lis, 2015
Bo przy f/5.6-f/8 AF zaczyna wycinać swój kwadracik poza promieniem kółka. Nie wycinamy ze środka, tylko w pewnej odległości od niego (dwa fragmenty oddalone od siebie o bazę dalmierza). Innej dla czujnika f/5.6, innej dla czujnika f/2.8. Dlatego czujka f/2.8 nie działa ze szkłami f/5.6 - miejsce na które patrzy jest poza źrenicą i układ widzi ciemność. Nie korzystasz z całego koła, tylko z jego fragmentów. Dla jaśniejszego szkła, koło nie robi się jaśniejsze, a większe. Więcej odrzucasz.
Jeżeli ilość światła zależy od przesłony to czułość (tą w sensie minimalnej ilości światła) musiałbyś podać z przesłoną.
Nasz AF działa działa do EV0 ze szkłem f/1.4, czyli dla kita potrzeba EV4.
A informacja zawsze jest po prostu EV0. Mz to wskazuje na zaniedbywalność przesłony w naświetlaniu AFa.
Dżozef - Pią 27 Lis, 2015
No cóż nie będę kopać się z końmi. Najwyraźniej nie wiem o czym piszecie a po waszych odpowiedziach sądzę że Wy również.
Może ktoś jednak wie i wytłumaczy co ma wspólnego "czułość AF" z prawidłową ekspozycją (skoro używa się określenia "-1EV").
ghost - Pią 27 Lis, 2015
EV jest też skalą bezwzględną. EV0 to tyle światła ile potrzeba, żeby naświetlić zdjęcie na ISO100, f/1 i czasie 1s. Czyli niewiele.
komor - Pią 27 Lis, 2015
Dżozef napisał/a: | Może ktoś jednak wie i wytłumaczy co ma wspólnego "czułość AF" z prawidłową ekspozycją (skoro używa się określenia "-1EV"). |
Dżozef, a przeczytałeś co Ci podlinkował dcs?
ghost napisał/a: | Bo przy f/5.6-f/8 AF zaczyna wycinać swój kwadracik poza promieniem kółka. |
Sęk w tym, że kiedy na obiektyw f/5.6 założysz telekonwerter, to przysłona pozostaje taka sama, optycznie/mechanicznie baza dalmierza się nie zmienia. Spada tylko ilość światła wpadającego do układu, bo TC „rozciąga” obraz (zoomuje) i część fotonów nie wpada na matrycę. Spada „jasność powierzchniowa”.
ghost napisał/a: | Jeżeli ilość światła zależy od przesłony to czułość (tą w sensie minimalnej ilości światła) musiałbyś podać z przesłoną. |
Dlaczego? Jeśli zachowamy warunek nieprzekraczania f/5.6 (czyli nie f/8, czyli nie pojawi się problem zbyt małego kółeczka, o którym pisałeś), to tę samą jasność można osiągnąć albo większą ilością światła, albo obiektywem z bardziej otwartą przysłoną.
T.B. - Sob 28 Lis, 2015
komor napisał/a: | Sęk w tym, że kiedy na obiektyw f/5.6 założysz telekonwerter, to przysłona pozostaje taka sama, optycznie/mechanicznie baza dalmierza się nie zmienia. Spada tylko ilość światła wpadającego do układu, bo TC „rozciąga” obraz (zoomuje) i część fotonów nie wpada na matrycę. Spada „jasność powierzchniowa”. |
Do całości dyskusji nic nie mam, bo nawet za dobrze nie rozumiem, o czym dyskutujecie.
Ale to powyżej - cóś burzy mój światopogląd, czyli pogląd na świat fizyczny i prawa nim rządzące.
moronica - Sob 28 Lis, 2015
1zl, nie widze aby tu sie wypowiadal jakikolwiek uzytkownik GR (sorry jesli sie myle), jakie masz konkretnie watpliwosci? porownania z innymi kompaktami nie zaoferuje bo to moj jedyny kompakt (pytasz o pierwsza wersje? miala wyjsc nowa ale nie orientuje sie czy juz jest na rynku). AF demonem szybkosci nie jest ale uzywalam go na koncertach i byl spoko. uzywalne ISO do 6400. super ostry od pelnej dziury. solidnie wykonany i bardzo kompaktowy. trzeba dokupic mocowanie do filtrow, ktore jest bardzo plastikowe, ale akurat tak sie zlozylo ze filtra uzywalam glownie do fotografii w podczerwieni wiec nawet latwiej bylo kadrowac itd i potem zalozyc tubus z filtrem zamiast wkrecac filtr (bo tubus jest na bagnet i szybciej sie go montuje). moje sample. generalnie fajny sprzet i latwo go miec przy sobie jak pelna klatka musi zostac w domu, nie wzbudzajac przy tym wewnetrznego fuj.
ciekawe, ze Nikon jest obecnie tanszy, oba aparaty wyszly w podobnym czasie i Nikon startowal z nieco wyzszej ceny (cos kolo 150 funtow drozej chyba). obejrzyj sobie to https://www.youtube.com/watch?v=ykbDLN15uxA
komor - Sob 28 Lis, 2015
T.B., zasada działania TC jest dość prosta.
https://en.wikipedia.org/wiki/Teleconverter
Its job is to enlarge the central part of an image obtained by the objective lens.
Która część mojej wypowiedzi jest nieprawdziwa, niejasna?
T.B. - Sob 28 Lis, 2015
Cytat: | Spada tylko ilość światła wpadającego do układu, bo TC „rozciąga” obraz |
dcs - Sob 28 Lis, 2015
komor napisał/a: | Sęk w tym, że kiedy na obiektyw f/5.6 założysz telekonwerter, to przysłona pozostaje taka sama, optycznie/mechanicznie baza dalmierza się nie zmienia. |
Cytat przytoczony przeze mnie w poprzednim poście -to o " In this case, though, a wider aperture simply means a wider baseline for the rangefinder system is required for that line to function. ..."
wskazuje że to nie to samo czy mamy np. 70-200/2.8, czy układ z TC/Extender 100-280/4.
i baza się zmienia.
...bo przechodzimy z czujnika F/2.8 na F/5.6.
komor - Sob 28 Lis, 2015
T.B., skoro określoną ilość fotonów złapanych na określonej powierzchni przytniesz, wybierając tylko środkowy fragment obrazu i rzutując go na matrycę o tych samych rozmiarach, co przed użyciem TC, to ile fotonów zostanie zarejestrowanych przy użyciu TC? Inaczej: czy jasność powierzchniowa takiego kawałka obrazu rozciągniętego na większy obszar będzie taka sama jak przed użyciem TC?
Dokładnie odwrotne zjawisko jest w przypadku boostera (czyli odwrotności telekonwertera), który obraz z matrycy FF pomniejsza do rozmiarów np. m4/3, zwiększając jasność powierzchniową obrazu, bo fotony z obszaru 35x24 są stłoczone na mniejszy obszar.
dcs, jak jest w przypadku, gdy na obiektyw f/2.8 nałożymy TC i robi się f/4, to jest osobna kwestia i nie mam pewności. Wydaje mi się (z naciskiem na: wydaje), że baza dalmierza pozostaje bez zmian, czyli nadal jest szeroka, ale spada ilość światła. Ja odnosiłem się do sytuacji, w której do obiektywu f/5.6 (czyli krańcowo ciemnego) jest dołożone TC, robi się f/8 i naprawdę mało światła. Korpus (przynajmniej w przypadku Canonów) wykrywa obecność TC i odmawia pracy AF w przypadku większości korpusów, ale jak wiemy, po zaklejeniu odpowiednich styków można korpus oszukać i coś tam próbuje wtedy szukać. Z jakim skutkiem – zależy od ilości światła i oczywiście możliwości korpusu.
T.B. - Sob 28 Lis, 2015
komor,
Nie będę odnosił się do tego co piszesz.
Zmniejszanie światła nie jest cechą telekonwertera, tylko określonego typu telekonwertera. Tutaj masz po polsku:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Telekonwerter
A jeden i drugi "rozciąga obraz".
Ten, który zmienia ilość światła - zmienia ją dlatego, że zmienia otwór względny układu obiektyw+telekonwerter. Liczba przesłony, którą nastawiłeś na pierścieniu obiektywu (dla ułatwienia opisuję ręczny obiektyw) przestaje być ważna po dołożeniu telekonwertera. Fizyczna dziura jest taka sama, ale liczba przysłony jest już inna.
dcs - Sob 28 Lis, 2015
komor napisał/a: | Ja odnosiłem się do sytuacji, w której do obiektywu f/5.6 (czyli krańcowo ciemnego) jest dołożone TC, robi się f/8 i naprawdę mało światła |
??? tabelka po prawej http://cpn.canon-europe.c...nders.do?page=2
-Ja też teoretycznie. Nie mam takiej ciemnicy.
...ani TC.
komor - Sob 28 Lis, 2015
T.B. napisał/a: | komor, Nie będę odnosił się do tego co piszesz. |
Przykro mi.
T.B. napisał/a: | Zmniejszanie światła nie jest cechą telekonwertera, tylko określonego typu telekonwertera. |
Co do telekonwertera nasadkowego, to o nim tu nie rozmawiamy. Co do zmiany otworu względnego, to czyż właśnie otwór względny nie jest miarą ilości światła wpadającego do układu? Zauważ, że sam TC nie zmienia moim zdaniem ogniskowej obiektywu, tak formalnie więc nie wiem czy można mówić o zmianie otworu względnego. To działa jak crop matrycy APS-C w stosunku do FF – ogniskowa formalnie też się nie zmienia, choć zmieniają się kąty widzenia, prawda? TC znajduje się za obiektywem, przed matrycą.
dcs, ale co konkretnie, bo Twój link nic nie wnosi bez komentarza. (PS. miałem TC.)
T.B. - Nie 29 Lis, 2015
komor napisał/a: | czyż właśnie otwór względny nie jest miarą ilości światła wpadającego do układu? | Jest - na jednostkę powierzchni.
komor napisał/a: | TC nie zmienia moim zdaniem ogniskowej obiektywu, | Oczywiście, że nie zmienia ogniskowej obiektywu. To skrót myślowy. Dokładnie powinno się mówić tak:
"Zestawienie telekonwertera i obiektywu podstawowego ma działanie podobne do obiektywu długoogniskowego".
komor - Nie 29 Lis, 2015
T.B. napisał/a: | Jest - na jednostkę powierzchni. |
Niech będzie na jednostkę powierzchni, przecież to nic nie zmienia w rozumowaniu, bo przy znanym rozmiarze matrycy możemy to przeliczyć na całkowitą ilość światła. Dobra, zmusiłeś mnie do zrobienia rysunku:
Czarny prostokąt po lewej to rzut obrazu naszego obiektywu na matrycę. Czerwone kropki reprezentują fotony, które złożyły się na daną ekspozycję. Teraz zakładamy TC, niebieski prostokąt wewnątrz to ta część obrazu, która zostanie wycięta i rozciągnięta na całą matrycę, co obrazuje niebieski, duży prostokąt po prawej. Widać, że ilość fotonów biorących udział w ekspozycji całej matrycy się zmniejszyła. Twoim zdaniem jasność obrazu (ekspozycja) pozostanie taka sama? Moim zdaniem nie, dlatego właśnie mówimy, że TC powoduje pociemnienie.
snufkin - Nie 29 Lis, 2015
komor napisał/a: | Zauważ, że sam TC nie zmienia moim zdaniem ogniskowej obiektywu, tak formalnie więc nie wiem czy można mówić o zmianie otworu względnego. |
Obiektywu nie, ale do korpusu masz przypięty wtedy nie obiektyw, a cały układ: obiektyw + TC i otrzymana ogniskowa jest już inna, a co za tym idzie (zgodnie z definicją liczby przysłony) zmienia się również liczba przysłony takiego układu.
Przecież gdyby producent fabrycznie "dołączył" taki TC wewnątrz istniejącego obiektywu (tym samym tworząc zupełnie nowy obiektyw) tak samo wyszła by inna ogniskowa i liczba przysłony.
Tym bardziej, że praktyka jest zgodna z tą powyższą teorią, a to nie zawsze idzie w parze
komor - Nie 29 Lis, 2015
snufkin napisał/a: | Obiektywu nie, ale do korpusu masz przypięty wtedy nie obiektyw, a cały układ: obiektyw + TC i otrzymana ogniskowa jest już inna, a co za tym idzie (zgodnie z definicją liczby przysłony) zmienia się również liczba przysłony takiego układu. |
snufkin, właśnie już wcześniej doszliśmy do tego, że ogniskowa się nie zmienia. Zmienia się wycinek obrazu rzutowany na matrycę, co jest ekwiwalentem zmiany ogniskowej (tak jak o ekwiwalencie ogniskowej mówimy w przypadku cropowej matrycy), a mój rysunek w zasadzie jest ilustracją tej zależności między ogniskową a otworem przysłony, tylko w nieco innych słowach jest to ubrane. Zasada i zjawisko fizyczne za tym stojące jest moim zdaniem to samo.
T.B. - Nie 29 Lis, 2015
komor,
Znowu nie odniosę się do tego co piszesz i rysujesz, tylko spróbuję jeszcze tak:
- gdyby Twoja Teoria Rozciągania Obrazu była prawdziwa, to skonstruowanie zooma o stałym świetle byłoby niemożliwe.
snufkin - Nie 29 Lis, 2015
@komor:
A czym różni się wg tych Twoich obrazków dłuższa ogniskowa od krótszej + TC, przy zachowaniu jednakowych wartości obu parametrów, tj, uzyskanej ogniskowej i jasności obu układów?
T.B. - Nie 29 Lis, 2015
Jednak troszkę się odniosę.
komor napisał/a: | Czarny prostokąt po lewej to rzut obrazu naszego obiektywu na matrycę. Czerwone kropki reprezentują fotony, które złożyły się na daną ekspozycję. Teraz zakładamy TC, niebieski prostokąt wewnątrz to ta część obrazu, która zostanie wycięta i rozciągnięta na całą matrycę, co obrazuje niebieski, duży prostokąt po prawej. Widać, że ilość fotonów biorących udział w ekspozycji całej matrycy się zmniejszyła. |
Całkowicie nieprawdziwe założenie, na którym budujesz resztę Twojej teorii.
Dzięki rysunkowi, który z takim poświęceniem zrobiłeś, każdy może to zobaczyć - tę nieprawdziwość.
komor - Nie 29 Lis, 2015
T.B. napisał/a: | gdyby Twoja Teoria Rozciągania Obrazu była prawdziwa, to skonstruowanie zooma o stałym świetle byłoby niemożliwe |
W zoomie zmienia się ogniskowa, a utrzymanie stałego światła wymaga właśnie ciągłego zwiększania źrenicy wejściowej, żeby stosunek f/d pozostał stały przy zwiększaniu f, czyli ogniskowej. Nie widzę związku.
T.B. napisał/a: | Całkowicie nieprawdziwe założenie |
Które?
snufkin napisał/a: | A czym różni się wg tych Twoich obrazków dłuższa ogniskowa od krótszej + TC, przy zachowaniu jednakowych wartości obu parametrów, tj, uzyskanej ogniskowej i jasności obu układów? |
Cała różnica z TC jest taka, że on bierze tylko fragment obrazu z koła obrazowego. Obiektyw o dłuższej ogniskowej korzysta z całego swojego koła obrazowego, jeśli więc chcesz dać mu dłuższą ogniskową (taką żeby wyszło jak z użyciem TC), ale pozostawić lepsze światło (np. f/2.8), to musisz zwiększyć źrenicę wejściową, wszystko nadal kręci się wokół wzoru f/# = f/d. Jeśli dasz mu otwór względny taki jak po TC (czyli np. f/4), to znaczy że źrenica wejściowa była mniejsza, analogicznie do użycia TC, a przecież ekspozycja z takiego obiektywu będzie też odpowiednio mniejsza, jak z zestawu krótszy obiektyw + TC.
Naprawdę nie rozumiem gdzie wy tu jakiś problem widzicie.
komor - Nie 29 Lis, 2015
To może inaczej, dla zresetowania dyskusji.
Jakie zjawisko fizyczne odpowiada waszym zdanie za to, że obiektyw 50mm o świetle f/1.4 przy zadanym czasie i czułości da jaśniejsze zdjęcie niż obiektyw 50mm o świetle f/2.8 (przy tym samym czasie, czułości i scenie)?
Obydwa obiektywy używamy na w pełni otwartej przysłonie, pomijamy oczywiście kwestie transmisji, winietowania itd. Zakładamy istnienie idealnych obiektów o 100-procentowej transmisji i zerowym winietowaniu, nie używamy przymykania przysłony, żeby nie borykać się z innymi aspektami optycznymi.
snufkin - Nie 29 Lis, 2015
komor napisał/a: | Jeśli dasz mu otwór względny taki jak po TC (czyli np. f/4), to znaczy że źrenica wejściowa była mniejsza, analogicznie do użycia TC, a przecież ekspozycja z takiego obiektywu będzie też odpowiednio mniejsza, jak z zestawu krótszy obiektyw + TC. |
No i gdzie tu różnica? Dla mnie obiektyw + TC to to samo co dłuższy obiektyw o takim samym świetle jak wynikowe światło układu pierwszego krótszego + TC.
Skoro są to rozważania wyłącznie matematyczne, to jedyną zmienną układu obiektyw + TC jest tu ogniskowa bo przecież światła przez przednią soczewkę wpada tyle samo.
Mój amatorski wniosek: (obiektyw + TC) z wynikowym światłem to dokładnie to samo co dłuższy obiektyw z światłem równym temu z pierwszego układu (pomijając wszelkie wady optyczne).
Czyli TC zmienia ogniskową, a nie da się z oczywistych względów zwiększyć średnicy soczewki i stąd zmiana jasności obiektywu podłączanego do TC.
T.B. - Nie 29 Lis, 2015
komor napisał/a: | Nie widzę związku. | Tak właśnie myślałem. Nie rozumiesz związku.
To, że jak narysujesz mniej kropek na swoim obrazku, to matryca zarejestruje mniej światła.
A co to - z okazji "rozciągnięcia obrazka" wyłącza się co któryś piksel na matrycy, czy pojawia się jakieś tajemnicze sitko przesiewające światło?
Aż boję się powiedzieć Ci, że zjawisko falowe, jakim jest "rozciąganie obrazka", mieszasz ze zjawiskiem kwantowym, jakim jest rejestracja obrazu przez matrycę - bo teraz, to dopiero się naczytam
[ Dodano: Nie 29 Lis, 2015 18:55 ]
komor napisał/a: | Jakie zjawisko fizyczne odpowiada waszym zdanie za to, że obiektyw 50mm o świetle f/1.4 przy zadanym czasie i czułości da jaśniejsze zdjęcie niż obiektyw 50mm o świetle f/2.8 (przy tym samym czasie, czułości i scenie)? |
Pytasz poważnie?
No to ja się poddaję
komor - Nie 29 Lis, 2015
snufkin napisał/a: | No i gdzie tu różnica? Dla mnie obiektyw + TC to to samo co dłuższy obiektyw o takim samym świetle jak wynikowe światło układu pierwszego krótszego + TC. |
Ale z tym ja się w pełni zgadzam.
snufkin napisał/a: | Mój amatorski wniosek: (obiektyw + TC) z wynikowym światłem to dokładnie to samo co dłuższy obiektyw z światłem równym temu z pierwszego układu (pomijając wszelkie wady optyczne).
Czyli TC zmienia ogniskową, a nie da się z oczywistych względów zwiększyć średnicy soczewki i stąd zmiana jasności obiektywu podłączanego do TC. |
Z tym też.
T.B. napisał/a: | Tak właśnie myślałem. Nie rozumiesz związku. |
Wiesz, ja też mogę napisać, że Ty nie rozumiesz. Ale to nie jest dyskusja, tylko rzucanie epitetów. Rozwiń swoją myśl, to pogadamy.
T.B. napisał/a: | To, że jak narysujesz mniej kropek na swoim obrazku, to matryca zarejestruje mniej światła.
A co to - z okazji "rozciągnięcia obrazka" wyłącza się co któryś piksel na matrycy, czy pojawia się jakieś tajemnicze sitko przesiewające światło? |
To jest właśnie klucz do zrozumienia zjawiska, którego najwyraźniej nie rozumiesz (używając Twojego sposobu dyskutowania). Do obiektywu nie wpada jakaś nieskończona liczba fotonów, tylko bardzo konkretna, i taka ilość jest rejestrowana przez piksele na matrycy. Jeśli przy pomocy TC wytniesz część koła obrazowego, a pozostały fragment powiększysz z powrotem do rozmiarów pierwotnego koła obrazowego, to nie wygenerujesz nagle brakującej ilości fotonów. Zostały one wycięte, a cały obraz na matrycy zostanie zarejestrowany przy pomocy mniejszej ilości fotonów. W przypadku TC 1.4 będzie to o połowę mniejsza ilość fotonów, stąd bierze się 1 EV światła mniej.
Fizyki kwantowej nie musimy do tego mieszać, matryca rejestruje fotony, obiektyw je wpuszcza. Wystarczy pozostać na tym gruncie. Z fizyki jestem słaby, ale zdaje się falowa i kwantowa natura światła nie wykluczają się nawzajem tylko są w fizyce równolegle i bez większych konfliktów używane, prawda?
T.B. napisał/a: | Pytasz poważnie? |
Skoro nie przekonują Cię moje wywody co do działania wzoru f/#= f/d, to chcę się dowiedzieć co Twoim zdaniem powoduje, że jest tak jak zapytałem.
To jeszcze tak na koniec zapytam, co powoduje, że jak chcemy cokolwiek zobaczyć pod silnymi mikroskopem, to musimy to dobrze oświetlić i nie wystarczy samo światło z okna, które doskonale nam wystarczy do obejrzenia samego mikroskopu stojącego na stole? Nadal żaden dzwoneczek w głowie Ci nie dzwoni?
T.B. - Pon 30 Lis, 2015
komor napisał/a: | Jakie zjawisko fizyczne odpowiada waszym zdanie za to, że obiektyw 50mm o świetle f/1.4 przy zadanym czasie i czułości da jaśniejsze zdjęcie niż obiektyw 50mm o świetle f/2.8 (przy tym samym czasie, czułości i scenie)? |
Jednak odpowiem jeszcze na to pytanie - i właśnie na to. Ale pytaniem:
- no dlaczego 50/2.8 jest ciemniejszy niż 50/1.4? Czy dlatego, ze "rozciąga obraz"?
(Pamiętasz jeszcze, komor, że rozmawiamy o Twojej Teorii Rozciągania Obrazu? Taki rysunek w kropki do tego robiłeś.)
snufkin - Pon 30 Lis, 2015
komor napisał/a: | snufkin napisał/a: | No i gdzie tu różnica? Dla mnie obiektyw + TC to to samo co dłuższy obiektyw o takim samym świetle jak wynikowe światło układu pierwszego krótszego + TC. |
Ale z tym ja się w pełni zgadzam.
snufkin napisał/a: | Mój amatorski wniosek: (obiektyw + TC) z wynikowym światłem to dokładnie to samo co dłuższy obiektyw z światłem równym temu z pierwszego układu (pomijając wszelkie wady optyczne).
Czyli TC zmienia ogniskową, a nie da się z oczywistych względów zwiększyć średnicy soczewki i stąd zmiana jasności obiektywu podłączanego do TC. |
Z tym też. |
No to się zdecyduj bo wcześniej napisałeś:
Cytat: | Co do zmiany otworu względnego, to czyż właśnie otwór względny nie jest miarą ilości światła wpadającego do układu? Zauważ, że sam TC nie zmienia moim zdaniem ogniskowej obiektywu, tak formalnie więc nie wiem czy można mówić o zmianie otworu względnego. To działa jak crop matrycy APS-C w stosunku do FF – ogniskowa formalnie też się nie zmienia, choć zmieniają się kąty widzenia, prawda? |
I dlatego o to pytałem bo myślałem, że czegoś nie dostrzegam w zasadzie działania TC.
komor - Wto 01 Gru, 2015
snufkin, nie widzę sprzeczności w mojej wypowiedzi. TC nie zmienia formalnej ogniskowej obiektywu, tak jak crop matrycy nie zwiększa ogniskowej, tylko wycina środkową część obrazu. Zgadzam się z Twoją wypowiedzią, że z praktycznego punktu widzenia „obiektyw + TC to to samo co dłuższy obiektyw”. Tak jak o cropowej matrycy mówimy, że wydłuża ogniskową. To są pewne uproszczenia praktyczne.
Proszę też pamiętać, że to nie wzory sterują fizyką, tylko są opisem pewnych zjawisk fizycznych. Tak więc nie wystarczy powiedzieć, że skoro zmienił się stosunek f/d, to spadło światło obiektywu. To tylko opis liczbowy, ale nie odpowiada na pytanie „dlaczego”. Mój rysunek moim zdaniem odpowiada na to pytanie.
T.B., z powodu braku jakichkolwiek merytorycznych treści w Twoim poscie nie jestem w stanie się do niego ustosunkować. Dla mnie EOT.
T.B. - Wto 01 Gru, 2015
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
komor napisał/a: | Mój rysunek moim zdaniem odpowiada na to pytanie. |
Zwłaszcza w przypadku Twojego przykładu z obiektywami 50/1.4 i 50/2.8
(Czyli, krótko mówiąc, w przypadku stałej ogniskowej, a zmieniającej się przysłony.)
TomPL2 - Wto 01 Gru, 2015
T.B. napisał/a: | A świstak siedzi i zawija je w te sreberka... |
Kolega zachowuje się, jak żona, która leje męża wałkiem mówiąc "już ty dobrze wiesz za co". A mąż biedaczek nie wie za co, więc cokolwiek powie, to znowu dostaje...
T.B. - Wto 01 Gru, 2015
Trafiłeś w sedno. Biedaczek ciągle nie wie za co
Więc dam sobie spokój, bo to lanie jest nieskuteczne, a po dobroci już próbowałem.
Pardon - próbowałam
snufkin - Wto 01 Gru, 2015
komor napisał/a: | snufkin, nie widzę sprzeczności w mojej wypowiedzi. TC nie zmienia formalnej ogniskowej obiektywu, tak jak crop matrycy nie zwiększa ogniskowej, tylko wycina środkową część obrazu. Zgadzam się z Twoją wypowiedzią, że z praktycznego punktu widzenia „obiektyw + TC to to samo co dłuższy obiektyw”. Tak jak o cropowej matrycy mówimy, że wydłuża ogniskową. To są pewne uproszczenia praktyczne.
Proszę też pamiętać, że to nie wzory sterują fizyką, tylko są opisem pewnych zjawisk fizycznych. Tak więc nie wystarczy powiedzieć, że skoro zmienił się stosunek f/d, to spadło światło obiektywu. To tylko opis liczbowy, ale nie odpowiada na pytanie „dlaczego”. Mój rysunek moim zdaniem odpowiada na to pytanie. |
Dla mnie nie ma w tym krzty sensu. Zgadzasz się, ale się nie zgadzasz
Chyba sam się zaplątałeś w swoich wywodach i w sumie nie interesuje mnie już Twoja dziwna wizja działania TC. Szczególnie, że nie pasuje ona do wzorów fizycznych
Z mojej strony eot.
komor - Wto 01 Gru, 2015
snufkin napisał/a: | Szczególnie, że nie pasuje ona do wzorów fizycznych |
Jak najbardziej pasuje do wzoru f/# = f / d. Chyba jednak nie sprawdziłeś.
T.B. - Sro 02 Gru, 2015
snufkin napisał/a: | Szczególnie, że nie pasuje ona do wzorów fizycznych |
Masz rację.
Ja tak tylko w kwestii formalnej, gdyby głosy liczyli
|
|