|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Smartwatche Co sądzicie?
janko125 - Nie 13 Lis, 2016 Temat postu: Smartwatche Co sądzicie? Warto? Czy jest to jedynie niepotrzebna zabawka ?
fatman - Nie 13 Lis, 2016
Warto!
Masz zawsze przy sobie a jakość foto całkiem spoko(wypowiadam się jako użytkownik iPhonea 6).
bergercs - Nie 13 Lis, 2016
fatman napisał/a: | Warto!
Masz zawsze przy sobie a jakość foto całkiem spoko(wypowiadam się jako użytkownik iPhonea 6). |
A możesz mi wyjaśnić jak to się ma do tematu?
Tutejszyn - Nie 13 Lis, 2016 Temat postu: Re: Smartwatche Co sądzicie?
janko125 napisał/a: | Warto? Czy jest to jedynie niepotrzebna zabawka ? | Myślę, że smart zegarka nie kupuje się dla jego walorów funkcjonalnych, bo te są dyskusyjne. Raczej chodzi o jakieś funkcje towarzyskie. Czasem po prostu wypada mieć na ręku modny gadżet. Jeśli zadajesz
pytanie, czy warto kupić i stać Cię na to, to spokojnie możesz kupić. Osobiście wolałbym wydać tę kasiorkę na porządny prawdziwy zegarek.
ryszardo - Nie 13 Lis, 2016
Moim zdaniem jest to niepotrzebny gadżet, przy czym ja nie używam nawet zwykłego zegarka. Po pierwsze cokolwiek zawieszonego na nadgarstku mi przeszkadza, a po drugie i tak mam zegarek w telefonie. A skoro godzinę sprawdzam na ekranie telefonu, to od razu widzę, czy koś do mnie dzwonił, czy dostałem jakąś wiadomość itd. więc smartwatch też traci sens.
Oczywiście można też kupić zegarek (nieważne jaki) dla szpanu. Tego również nie praktykuję, jak i żadnej innej biżuterii nie noszę, bo nie widzę w tym sensu.
Usjwo - Pon 14 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: | A skoro godzinę sprawdzam na ekranie telefonu, to od razu widzę, czy koś do mnie dzwonił, czy dostałem jakąś wiadomość itd. więc smartwatch też traci sens. |
Ale to wszytsko mozna zobaczyc na iZegarku.
ryszardo napisał/a: | Oczywiście można też kupić zegarek (nieważne jaki) dla szpanu. Tego również nie praktykuję, jak i żadnej innej biżuterii nie noszę, bo nie widzę w tym sensu. |
Tutejszyn napisał/a: | Osobiście wolałbym wydać tę kasiorkę na porządny prawdziwy zegarek. |
Tylko to inny przedzial cenowy
A co do smartwatcha to zalezy co Ci potrzebne, sprawdzi jakie ma funkcje. Ja bym znalazl zastosowanie, tylko zawsze kasa na cos innego potrzebna, a zegarka tez nie nosze.
Na bizuterie sie nie nadaje, chociaz w pewnych kregach moze sluzyc za gadzet
4motion - Pon 14 Lis, 2016
Nie wiem czy Garmin Fenix 3 to smartwatch ale chyba tak jest to zegarek głownie pomocny przy uprawianiu sportu pokazuje też powiadomienia z telefonu. Czas pracy baterii tak średnio tydzień przy częstym włączniu GPS i innych czujników. Uważam że fajna sprawa nie wyciągam telefonu teraz zbyt często ale jakbym miał ładować codziennie to bym nie kupił.
komor - Wto 15 Lis, 2016
Usjwo napisał/a: | Ja bym znalazl zastosowanie, tylko zawsze kasa na cos innego potrzebna, a zegarka tez nie nosze. |
Też się wpisuję dokładnie w ten schemat.
ryszardo - Wto 15 Lis, 2016
Usjwo napisał/a: | Ale to wszytsko mozna zobaczyc na iZegarku.
|
Można, tylko po co kupować nowe urządzenie do czegoś, co bez problemów można robić na czymś już posiadanym?
A smartwatch noszony 'dla szpanu', to nic innego, jak biżuteria. Bez względu na cenę.
TS - Wto 15 Lis, 2016
Może nie tylko szpan, ale też efekt ciągłego wzrostu wymiarów smartfonów, z których większość jest za duża do wygodnego noszenia w kieszeni (a tylko wtedy są naprawdę podręczne i przenośne). Ja niedawno z bólem serca porzuciłem 6-letnią Nokię na rzecz smartfona i wybrałem taki z ekranem 4.7''. Nie jest tak wygodny jak Nokia, ale jeszcze do kieszeni wejdzie, natomiast nie widzę w niej nic ponad 5''...
fatman - Wto 15 Lis, 2016
bergercs napisał/a: | fatman napisał/a: | Warto!
Masz zawsze przy sobie a jakość foto całkiem spoko(wypowiadam się jako użytkownik iPhonea 6). |
A możesz mi wyjaśnić jak to się ma do tematu? |
Sorka. Z rozpędu nie doczytałem pytania dokładnie
ryszardo - Wto 15 Lis, 2016
TS napisał/a: | Może nie tylko szpan, ale też efekt ciągłego wzrostu wymiarów smartfonów, z których większość jest za duża do wygodnego noszenia w kieszeni (a tylko wtedy są naprawdę podręczne i przenośne). Ja niedawno z bólem serca porzuciłem 6-letnią Nokię na rzecz smartfona i wybrałem taki z ekranem 4.7''. Nie jest tak wygodny jak Nokia, ale jeszcze do kieszeni wejdzie, natomiast nie widzę w niej nic ponad 5''... |
Ja nie twierdzę, że 'inteligentne' zegarki to tylko i wyłącznie szpan. Niewątpliwie istnieją jednak ludzie, którzy noszą je właśnie w tym celu. Nie inaczej jest ze zwykłymi zegarkami.
A co do rozmiarów, to muszę się zgodzić. Niektóre współczesne telefony są tak wielkie, że robi się to absurdalne. Ja mam 3,5" ekranu + kawałek obudowy i jest komfortowo. Noszę spodnie z pojemnymi kieszeniami i bez problemu zmieściłbym coś trochę większego, ale są pewne granice.
Tutejszyn - Wto 15 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: | A smartwatch noszony 'dla szpanu', to nic innego, jak biżuteria. | Czy biżuteria służy do szpanowania? Szpanować można wszystkim, choćby cyckami, nie znaczy to jednak, że wszystko, co się nosi, służy do szpanu.
ryszardo - Wto 15 Lis, 2016
Tutejszyn napisał/a: | Czy biżuteria służy do szpanowania? Szpanować można wszystkim, choćby cyckami, nie znaczy to jednak, że wszystko, co się nosi, służy do szpanu. |
Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. To jest implikacja, nie równoważność.
T.B. - Wto 15 Lis, 2016
Żeby szpanować cyckami, cycki muszą być naszpanowane.
To mój istotny wkład w tę dyskusję.
Dżozef - Sro 16 Lis, 2016
Myślę że jeśli jeździ się 10 letnim BMW w dresach i z bezlusterkowcem w ręku to smartwatche jest absolutnie niezbędnym ogniwem ewolucji.
Wojmistrz - Czw 17 Lis, 2016
Niektóre modele są fajne i warto je mieć. Ja dostałem niedawno Chiński, dość wypasiony, niestety ma dwa minusy przez które go nie używam. Po 1 ekran okazał się znacznie mniejszy niż na rysunkach reklamowych (brawo Photoshop), po 2 i o tym powinienem napisać jako głównym problemie - bateria. Po sparowaniu przez bluetooth z telefonem działał 4,5h. Trochę trudno taki zabrać do pracy, a poza tym faktycznie był wypas.
ryszardo - Czw 17 Lis, 2016
Wojmistrz - tak z ciekawości: jakie są korzyści z takiego rozwiązania?
Pytam poważnie, bo sam zalet nie widzę, a piszesz że istnieją.
Wojmistrz - Czw 17 Lis, 2016
Mój monitorował mój puls, dogadywał się z telefonem co do czasu kiedy ma mnie obudzić (faza snu - przesunięcie mogło być do +-40 minut), mogłem odebrać rozmowę w zegarku jako głośnomówiący, podobnie odsłuchiwać muzyki, robić zdalnie zdjęcia, sterować odtwarzaniem filmów, mierzył mi kroki, czego nie robił smartfon, np w domu, kiedy leżał na ładowarce... serio, zebrało by się tego jeszcze sporo.
ryszardo - Czw 17 Lis, 2016
No to wychodzi na to, że nie jestem na czasie. Mimo, że teoretycznie powinienem, bo chyba jeszcze kwalifikuję się jako "młodzież".
Inne zastosowania pominę, bo po prostu mnie nie interesują, ale mam kolejne pytanie: po co mierzyć kroki (liczbę? długość?)?
Szczególnie, jak telefon się ładuje, czyli jestem w domu. Informacja, że wykonałem 354 kroki przez ostatnią godzinę do czegoś się przydaje?
T.B. - Pią 18 Lis, 2016
https://portal.abczdrowie.pl/jak-dziala-krokomierz
wirtualny - Pią 18 Lis, 2016
Nie przepadam za takimi nowinkami.Smartwatche podobały mi się na początku. Potem jednak jak dowiedziałem się,ze takie coś trzeba ładować praktycznie codziennie to odechciało mi się kupna. Nie jest to wygodne a zegarek jest od tego aby patrzeć się dokładnie, która jest w nim godzina.
W cenie kiepskiego smartwatcha można mieć już dobry zegarek. Na przykład taką sportową certinę:
http://klasyczne-zegarki....c0154341705000/
ryszardo - Pią 18 Lis, 2016
T.B. napisał/a: | https://portal.abczdrowie.pl/jak-dziala-krokomierz |
Przeczytałem i cały czas nie wiem, jakie są zyski z informacji o liczbie kroków. Chodzenia to nie ułatwia.Rozumiem, że jeśli ktoś nie zamierza schudnąć, to funkcja krokomierza staje się kompletnie bezużyteczna? Jak ktoś się odchudza, to licznik kalorii może się przydać, ale na co to normalnemu człowiekowi?
Tutejszyn - Pią 18 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: | ...ale na co to normalnemu człowiekowi? | A co to jest normalny człowiek?
Może to ja jestem nienormalny, ale nie dziwię się kupowani rzeczy, pomimo tego, że ich funkcjonalność jest dyskusyjna. Powody mogą być różne i mogą zaspokajać inne nie tylko te racjonalne potrzeby... Podobnie jest w przypadku posiadaczy tatuaży. Zaspokajają swoje potrzeby w sposób, myślę, bardziej kontrowersyjny, niż kupno smart zegarka, ale to dowodzi jedynie, że im jest to potrzebne i tyle.
ryszardo - Pią 18 Lis, 2016
"Normalny" w tym kontekście dotyczyło osobnika, który się nie odchudza. Uważam, że to jest normalne, ponieważ nikt z osób które znam tego nie robi (jeden kumpel ze studiów się odchudzał, ale przestał jakiś rok temu).
Ja nie mam nic do ludzi, którzy kupują. Nie moje pieniądze, nie mój problem. Zaciekawiła mnie natomiast funkcja liczenia kroków, jako coś użytecznego. Chciałem się dowiedzieć, jaki jest pożytek z tej informacji, bo ja po prostu chodzę. Typowo między 5, a 10 km dziennie. Dokładna wartość przebytego dystansu lub liczby spalonych kalorii mogłaby mi się przydać, gdybym zaczął trenować jakoś na poważnie. Liczba wykonanych kroków nawet w takim przypadku wydaje mi się bezużyteczną informacją.
komor - Pią 18 Lis, 2016
wirtualny napisał/a: | W cenie kiepskiego smartwatcha można mieć już dobry zegarek. Na przykład taką sportową certinę: |
3643,– zł to nie jest cena kiepskiego smartwatcha…
ryszardo napisał/a: | "Normalny" w tym kontekście dotyczyło osobnika, który się nie odchudza. Uważam, że to jest normalne, ponieważ nikt z osób które znam tego nie robi (jeden kumpel ze studiów się odchudzał, ale przestał jakiś rok temu). |
Pogadamy za 10-15 lat. Tak na poważnie krokomierz, jak każde inne urządzenie/software wspomagający sport, ma służyć zdyscyplinowaniu delikwenta w celu spełniania założonych celów treningowych. Oczywiście sama liczba kroków to sprawa abstrakcyjna, ale połączona z informacją o wzroście, wadze, prędkości itd., pozwala ocenić te całe kalorie. More or less precisely…
ryszardo - Pią 18 Lis, 2016
komor napisał/a: | Pogadamy za 10-15 lat. |
Zobaczymy. Nie wiem jaka część znajomych będzie wtedy próbowała schudnąć, ale siebie w takiej sytuacji jakoś sobie nie wyobrażam (60 kg przy 187 cm wzrostu )
Usjwo - Nie 20 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: | Zaciekawiła mnie natomiast funkcja liczenia kroków, jako coś użytecznego. Chciałem się dowiedzieć, jaki jest pożytek z tej informacji, bo ja po prostu chodzę. . |
Dla tych co biegaja. Jest takie cos jak kadencja, czyli liczba krokow na minute, podobno 180 jest optymalne. . Zegarek podajacy tepo i dystans jest bardzo pomocny.
ryszardo - Nie 20 Lis, 2016
Usjwo napisał/a: |
Dla tych co biegaja. Jest takie cos jak kadencja, czyli liczba krokow na minute, podobno 180 jest optymalne. . Zegarek podajacy tepo i dystans jest bardzo pomocny. |
O! I to jest konkretna odpowiedź. Ja co prawda nie wyobrażam sobie biegania z zegarkiem na ręku, ale faktycznie pod konkretny program treningowy może się to przydać.
4motion - Wto 22 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: | Ja co prawda nie wyobrażam sobie biegania z zegarkiem na ręku, |
To chyba nie miałeś pożadnego zegarka na ręku. Zegarek w sporcie pomaga w wielu rzeczach ustawieniu alarmów interwałowych, alarmów tętna (w połączeniu z czujnikiem tętna) można naprawdę długo wymieniać Telefon też to może robić ale już nie tak wygodnie.
Smartwatche są pomocne w naprawdę wielu rzeczach nie dowiesz się zanim nie kupisz ale większość ma duża wadę to jest bateria (i cena) nie wyobrażam sobie ładowania go co noc.
ryszardo - Sro 23 Lis, 2016
4motion napisał/a: | To chyba nie miałeś pożadnego zegarka na ręku. Zegarek w sporcie pomaga w wielu rzeczach ustawieniu alarmów interwałowych, alarmów tętna (w połączeniu z czujnikiem tętna) można naprawdę długo wymieniać Telefon też to może robić ale już nie tak wygodnie.
|
Nie zrozumiałeś - funkcje w zegarku mogą być przydatne, ale mi chodzi o co innego. Ja zegarka nie noszę na co dzień, bo mi przeszkadza cokolwiek wiszącego na nadgarstku. Przy bieganiu, gdzie ręka musi dynamicznie pracować kompletnie sobie tego nie wyobrażam.
I jak biegam, to telefonu też przeważnie nie biorę, bo taka masa w kieszeni też nie jest przyjemna.
Usjwo - Sro 23 Lis, 2016
ryszardo napisał/a: |
I jak biegam, to telefonu też przeważnie nie biorę, bo taka masa w kieszeni też nie jest przyjemna. |
To wszytko zalezy od celu biegania i wytrawnosci biegacza. Bez zegarka ciezko jest trzymac zadane tempo, dlatego wiekszosc biega z telefonem, a Ci bogatsi ze smartwatch'em .
Samo trzymanie go w kieszeni nie jet problemem, ale jak telefon "nie gada" do Ciebie (lub na ulicy jest halas), to trzeba go co 1-2 km wyjac i sprawdzic tempo, w takich przypadkach zegarek jest naprawde przydatny
maziek - Sro 23 Lis, 2016
Tak tak, z powodu braku alarmów tętna i tych innych cudów jeszcze 10 czy 15 lat temu ludzie masowo marli jak tylko poszli pobiegać. Dlatego społeczeństwo było 2x zdrowsze i chudsze, bo słabe jednostki zaraz jak nałożyły trampki to trafiały do kostnicy. W dzisiejszej dobie bieganie bez tych dbających o nas urządzeń jest nie do wyobrażenia i chyba tylko niedopatrzeniem jest, że nie jest ustawowo uregulowane, że wychodząc pobiegać minimum trzeba mieć zestaw tlenowy na kółkach, ciśnieniomierz z pulsomierzem i rurkę do intubacji w razie co .
PDamian - Sro 23 Lis, 2016
Ale zawsze można powiedzieć, że nie biegam dlatego bo nie mam smartsikora.
T.B. - Sro 23 Lis, 2016
Albo takie rowery dzisiaj. Żeby przejechać się na rowerze, trzeba ubrać się w strój kosmonauty. Za moich czasów wskakiwało się na rower jak się stało i się szalało. Albo dorośli - wsiadali na rower ubrani do pracy, po zakupy albo do kościoła i jechali do pracy, po zakupy albo do kościoła. A było to czasem sporo kilometrów, czasem polnymi drogami, różnie. Ścieżki rowerowe też były - wyjeżdżone przez rowery na przykład obok polnej albo leśnej drogi.
ryszardo - Sro 23 Lis, 2016
Usjwo napisał/a: | To wszytko zalezy od celu biegania i wytrawnosci biegacza. Bez zegarka ciezko jest trzymac zadane tempo, dlatego wiekszosc biega z telefonem, a Ci bogatsi ze smartwatch'em . |
I w tym sedno. Ja biegam wyłącznie z dwóch powodów:
-Dla przyjemności: wtedy nie biorę ze sobą praktycznie nic i biegnę do lasu. Skaczę przez różne przeszkody, odbijam się od drzew na zakrętach i ogólnie ciesze się życiem
-Żeby gdzieś zdążyć: przeważnie do środków komunikacji miejskiej. Są to jednak krótkie i nieplanowane sprinty
Odchudzać się nie zamierzam. Na kondycję też przesadnie nie narzekam. Potrzeby startowania w maratonach nie mam. Życie jest piękne.
Tutejszyn - Sro 23 Lis, 2016
T.B. napisał/a: | Za moich czasów wskakiwało się na rower jak się stało i się szalało. | A nogawki same wkręcały się w łańcuch...
T.B. - Sro 23 Lis, 2016
Też
Ale były takie specjalne klamerki, tylko że u dzieci i młodzieży "mało popularne" (w dzisiejszym języku: obciachowe).
Tutejszyn - Sro 23 Lis, 2016
Dlatego każda aktywność ma jakiś swój strój kosmonauty, nie dlatego, aby eksponować swój status, ale zwyczajnie dlatego, żeby było wygodnie i bezpiecznie.
T.B. - Sro 23 Lis, 2016
Dlatego, żeby nie wkręcać nogawek w łańcuch? Kiedyś wystarczyło je podwinąć
Jeśli ktoś musiał w długich spodniach.
komor - Sro 23 Lis, 2016
T.B., kiedyś w ogóle ludzie w jaskiniach żyli i też było dobrze.
T.B. - Sro 23 Lis, 2016
Jeśli mieli telewizję i Internet, to czemu nie?
Ale za czasów mojego dzieciństwa byliśmy jednak bardziej wolni - w szczególności od takich konieczności, jak na przykład konieczność posiadania odpowiedniego stroju na rower. Było lepiej.
Tutejszyn - Sro 23 Lis, 2016
Obowiązki zawsze były i zawsze będą. Sprobowalbyś dawniej nie mieć wrotek, kiedy był szał jeżdżenia na wrotkach...
lirum - Pon 28 Lis, 2016
Choć jeszcze nie kupiłem a tylko miałem okazje wyprónować sądzę że warto. Będzie to dla mnie ciekawa inwestycja z racji dość skomplikowanej sytuacji mieszkaniowej na małym metrażu i niemożliwości normalnego spokojnego wyspania się. W uszy idą jak najlepiej tłumiące zatyczki a taki smartwatch w miare skutecznie wibracjami budzi.
Usjwo - Wto 29 Lis, 2016
maziek napisał/a: | Tak tak, z powodu braku alarmów tętna i tych innych cudów jeszcze 10 czy 15 lat temu ludzie masowo marli jak tylko poszli pobiegać. Dlatego społeczeństwo było 2x zdrowsze i chudsze, bo słabe jednostki zaraz jak nałożyły trampki to trafiały do kostnicy. W dzisiejszej dobie bieganie bez tych dbających o nas urządzeń jest nie do wyobrażenia i chyba tylko niedopatrzeniem jest, że nie jest ustawowo uregulowane, że wychodząc pobiegać minimum trzeba mieć zestaw tlenowy na kółkach, ciśnieniomierz z pulsomierzem i rurkę do intubacji w razie co . |
Maziek, tu chodzi o skutecznosc treningu. Jezeli biegasz rekraacyjnie, czyli wychodze i biegne, to oprocz trampek nic ci nie potrzebne. Jak chcesz sie przygotowac do jakiegos dystansu, pomiar tempa i odleglosci jest bardzo wskazany. Biegajac "ile fabryka da" daleko sie nie zajedzie, a w zasadzie zabiegnie;). I kiedys tez tak bylo, tylko stosowalo sie zegarek z sekundnikiem, odmierzone trasy i jeszcze trzeba bylo byc dobry z tabliczki mnozenia/dzielenia w pamieci . Teraz to wszystko liczy to smartfon Poprostu wygoda, metody treningu nie zmienily sie drastycznie.
maziek - Sro 30 Lis, 2016
Bez wątpienia komuś to może się przydać tak jak piszesz, choć wówczas ludzie z tego co widzę kupują "sprzęt branżowy".
Generalnie jednak takie zastosowanie dotyczy skrajnie małego odsetka populacji kupującego smartłocze, ponieważ ona zasadniczo (średnio, w swej masie) nie biega, a nawet stara się nie chodzić . Nie podważając wspomnianych tu wszystkich obiektywnych możliwości takiego zegarka łącznie ze strącaniem satelitów a także mocą obliczeniową przewyższającą pierwszego a może i trzeciego Craya - generalnie jest to gadżet kupowany dla Miecia. I na zdrowie .
komor - Sro 30 Lis, 2016
maziek napisał/a: | Bez wątpienia komuś to może się przydać tak jak piszesz, choć wówczas ludzie z tego co widzę kupują "sprzęt branżowy". |
maziek, nie wiem jaka jest rzeczywista rzeczywistość, a nie marketingowe pobożne życzenia, ale np. Apple swojego Watcha reklamuje głównie jako narzędzie sportowe. Co więcej, kontynuowana jest ciągle i reklamowana współpraca z Nike (rozpoczęta sporo lat temu na bazie iPodów), jest osobna seria zegarków i pasków Nike+.
Od paru wersji systemu iOS jest też wbudowana w OS cała infrastruktura związana ze zdrowiem. Zarówno z fitnesem, jak i diagnostyką medyczną w przypadku osób, które smartfona łączą z jakimś urządzeniem pozwalającym na zdalne badania/kontrole/monitoring. Przy prezentacji kolejnych wersji iOS zawsze jest parę słów o tym, co tam nowego się pojawiło. Oczywiście od kiedy jest Apple Watch, jest pełna integracja „zdrowotna” tych dwóch komponentów – zegarka i telefonu.
Oczywiście to wszystko w krajach Pierwszego Świata, nie u nas.
T.B. - Sro 30 Lis, 2016
maziek napisał/a: | ... dla Miecia. I na zdrowie . |
Kim jet Miecio?
Usjwo - Sro 30 Lis, 2016
maziek napisał/a: | Bez wątpienia komuś to może się przydać tak jak piszesz, choć wówczas ludzie z tego co widzę kupują "sprzęt branżowy". |
Z okazji zblizajacych sie swiat, wlasnie przegladalem oferte Garmina. Topowy zegarek dla biegaczy, to ok. 800USD, za ta cene chyba kupie iWatch'a, w pelni kompatybilnego z iPhonem. Po pobierznym przegladnieciu, wyglada ze Garmin ma dodatkowo wbudowany pulsometr. Ale ja z tych co biegaja "na tempo", nie "na tetno", wiec nie ma to duzego znaczenia. Jeszcze Garmin wyglada bardziej pancernie i wodoodpornie. To taka "L-ka", dobra, mocna, pancerna, ale nie uniwersalna
maziek - Sro 30 Lis, 2016
T.B. napisał/a: | maziek napisał/a: | ... dla Miecia. I na zdrowie . |
Kim jet Miecio? | Dla Miecia - żeby mieć, dla Mani (mania = posiadania)...
wirtualny - Sob 28 Sty, 2017
Mam smartwatcha, ale tradycyjne są zdecydownie lepsze. Czy ktoś sobie wyobraża aby dzwonić z zegarka ?
janko125 - Pon 30 Sty, 2017
wirtualny napisał/a: | Mam smartwatcha, ale tradycyjne są zdecydownie lepsze. Czy ktoś sobie wyobraża aby dzwonić z zegarka ? |
Smartwatch może i kiedyś będą popularne, ale to nie jest ich czas. Będą popularne wtedy, kiedy za ich pomocą będzie można tworzyć hologramy. Kiedy ich bateria wytrzyma minimum tydzień czasu bez ładowania.
Tradycja jest w cenie. Np ten tutaj: http://www.zegarmistrz.co...0_DS1-4117.html
Mechanik który będzie działał przez lata.
wirtualny - Wto 31 Sty, 2017
janko125 napisał/a: | wirtualny napisał/a: | Mam smartwatcha, ale tradycyjne są zdecydownie lepsze. Czy ktoś sobie wyobraża aby dzwonić z zegarka ? |
Smartwatch może i kiedyś będą popularne, ale to nie jest ich czas. Będą popularne wtedy, kiedy za ich pomocą będzie można tworzyć hologramy. Kiedy ich bateria wytrzyma minimum tydzień czasu bez ładowania.
Tradycja jest w cenie. Np ten tutaj: http://www.zegarmistrz.co...0_DS1-4117.html
Mechanik który będzie działał przez lata. |
Certina - bardzo dobry kierunek.
Certina to taka marka premium - jakościowo stoi wyżej niż Tissot. To też szwajcarskie zegarki - tyle tylko, są bardziej hot.
janko125 - Czw 02 Lut, 2017
Spoko dzięki!
Dopytałem jeszcze sobie na różnego rodzaju forach na temat zegarków i rzeczywiście potwierdzają, że Certina to średnio wyższa półka.
No i git
Usjwo - Nie 05 Lut, 2017
Ja zakuplem Garmina, bateria trzyma dwa tygodnie (przy niezbyt intensywnej aktywnosci sportowej). Wyglada ze nawet przy intensywnej bedzie to ponad tydzien.
Dodtakowy cecha pzytywna. Wyswietlaja sie SMS, komunikaty i kto dzwoni. Przed zakupem bylo mi to obojetne, ale okazala sie bardzo przydatne.
Na bizuterie napewno sie nie nadaje (pomimo ze cyferblaty mozna zmienac ).
rojken - Sro 08 Lut, 2017
według mnie to zbędny bajer
fillip33k - Pon 06 Mar, 2017
Dla mnie to mega zbędny bajer
|
|