|
forum.optyczne.pl
|
 |
Warsztat foto, literatura, teoria, art - Wywoływanie w labie
Bumber - Nie 06 Wrz, 2009 Temat postu: Wywoływanie w labie Witam.
Chciałbym zapytać się o wywoływanie zdjęć w fotolabie. Swojej drukarki jeszcze się nie dorobiłem, a problem jest dosyć naglący...
Otóż interesuje mnie, ile z oryginalnego kadru ucina maszyna do wywoływania zdjęć. Często zdarza się (a raczej już zdarzało, bo już się co nieco nauczyłem ), że idealnie wykadrowane zdjęcie na monitorze prezentuje się bardzo dobrze, na papierze natomiast co nieco jest ucięte. Dlatego też zaleca się zostawiania pewnych "marginesów" dla maszyny, by nie uciąć tego, co na zdjęciu ważne.
Czy ktoś z Forumowiczów orientuje się, ile przeciętnie i z jakich boków taka maszyna ucina? Powiedzmy dla najpopularniejszych formatów, czyli 10x15 i 15x21, gdyż w większych rozmiarach problem nie jest aż tak dokuczliwy.
Normalnie nie przeszkadzałaby mi ta "właściwość" wywoływarki, jednak mam do wywołania zdjęcia ze ślubu, na których zaplanowałem sobie małą, białą ramkę. Zależy mi, by była ona równa na wszystkich bokach. Nie chcę później siedzieć nad setką zdjęć z nożyczkami i bawić się w Fotoszopa manualnie
Mam nadzieję, że ktoś podzieli się ze mną swoim doświadczeniem w tym temacie.
Wizjerioner - Nie 06 Wrz, 2009
No niestety ja nie wysyłam już zdjęć w ramkach, bo mi je tak jak mówisz "maszyna ucina" Myślę, że jeśli chcesz faktycznie wywołać zdjęcia w ramkach to wklej zdjęcie na tło, w jakim ma być ramka i wywołaj w o jeden większym formacie. Sam będziesz musiał je niestety dociąć do mniejszego formatu! Chyba, że ktoś zna jakiś super precyzyjny fotolab.
Bumber - Nie 06 Wrz, 2009
Wizjerioner, zastanawiam się, czy nie podpytać w fotolabie, ile i na którym boku taka maszyna potrafi uciąć. Nie chciałbym dać plamy przy parze młodej, ale z drugiej strony inwestycja w drukarkę mi się nie kalkuluje...
Myślałem, żeby wywołać w FotoJokerze. Ma ktoś doświadczenia związane z tym labem? Ja ostatnio wywoływałem tam zdjęcia jakieś trzy lata temu, więc ciężko jest mi coś w tym względzie powiedzieć.
hijax_pl - Nie 06 Wrz, 2009
Bumber, Maszyny podcinają różnie, od 0 do kliku mm. Także najlepiej jak podpytasz albo zrób sobie plik testowy i wywołaj = sam zobaczysz wtedy jak maszyna działa.
Wizjerioner - Nie 06 Wrz, 2009
Bumber napisał/a: | Wizjerioner
Myślałem, żeby wywołać w FotoJokerze. Ma ktoś doświadczenia związane z tym labem? Ja ostatnio wywoływałem tam zdjęcia jakieś trzy lata temu, więc ciężko jest mi coś w tym względzie powiedzieć. |
Ja wywoływałem i generalnie jeśli chodzi o jakość druku, kolorystykę zdjęcia i cenę byłem zadowolony. Ramek tam o ile dobrze pamiętam nie drukowałem, więc nie wypowiem się.
Wiem, że mają dwa rodzaje papieru zwykły i premium - ten jest trochę droższy, grubszy i chyba trochę bardziej elegancki, ale ja jechałem po kosztach więc wybierałem ten tańszy.
MasterB - Nie 06 Wrz, 2009
Bumber,
Warto się zaprzyjaźnić z obsługą lokalnego fotolabu
Jak popytasz to wszystko Ci powiedzą...
belkot77 - Pon 07 Wrz, 2009
Bumber, rozumie ze twoje pytanie dotyczy zdjecia juz obrobionego pod wymiar papieru? Bo orginalne zdjecie z aparatu ma nijak sie do formatu papierow uzywanych w labach. Najlepiej idz do labu w ktorym wywloujesz i popros o formaty papierow. Np 10x15 to jest dokladnie 10,2x15,2. Jezeli tak skadrujesz zdjecie to raczej nie musisz sie obawiac o obciecie ramki (tak bylo w moim przypadku)
tupisac - Pon 07 Wrz, 2009
Te ucinane marginesy nazywają się fachowo "spady" ("bleed" u hamburgerów). Formatka z już uciętymi spadami to inaczej formatka netto. Spady są po to, że jak się czasem nóż omsknie na zewnątrz o te 0,1 mm to żeby nie została brzydka, biała linia czystego papieru.
Jeśli macie super hiper dograny kadr to lepiej druknąć z ramką, albo się dokładnie wypytać o format netto i brutto i samemu odpowiednio zamataczyć ze skalowaniem.
W drukarni się przyjmuje standardowo 3 albo 2 mm w zależności od formatu. Laby pewnie potrzebują mniejsze spady, bo nie tną takich wielgaśnych ryz, ale na pewno większość coś tam zetnie. 10,2 x 15,2 wygląda jak wymiar brutto - po 1 mm spadu z każdej strony do wymiaru netto 10x15.
hijax_pl - Pon 07 Wrz, 2009
W labach mają film w rolkach więc spady są tylko jednostronne z reguły
tupisac - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | W labach mają film w rolkach więc spady są tylko jednostronne z reguły |
Jesteś pewien? Rolka wcale nie wyklucza spadów - wzdłuż kilka stałych noży a w poprzek podwójne cięcie między fotami
Jak są niechlujni i sępią to może dają jedno cięcie i foty jedna do drugiej - pewnie nawet nie zauważysz że dostałeś kawałek innej foty z boku . No chyba że mają fajny sprzęt i tną jakimś laserem...
Z jednostronnym spadem spotkałem się tylko raz w szczególnym przypadku reklamy prasowej. Rola czy arkusz, spady liczysz wokół formatki a nie surowca (tam to masz marginesy na chwytaki raczej).
hijax_pl - Pon 07 Wrz, 2009
Pójdę i się zapytam dokładnie co za maszyna, jaki papier i wogóle. Będziemy mięc przynajmniej jedną jasność
Bumber - Pon 07 Wrz, 2009
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Już wiem mniej więcej na czym stoję i jak obrabiać zdjęcia pod wywoływanie.
Bardzo mi pomogliście, wielkie dzięki.
Wizjerioner - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl, który FJ w Łodzi Twoim zdaniem ma najszerszy asortyment na miejscu? Bo ja zawsze chodziłem do GŁ, a w reszcie w sumie nie byłem.
hijax_pl - Pon 07 Wrz, 2009
Wizjerioner, nie chodzę do FJ z fotami. Polecam fotospektrum na rogu Żwirki i Piotrkowskiej. Raptem 3 rzuty beretem od galerii.
Wizjerioner - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | Wizjerioner, nie chodzę do FJ z fotami. Polecam fotospektrum na rogu Żwirki i Piotrkowskiej. Raptem 3 rzuty beretem od galerii. |
Wiesz co bardziej chodziło mi o asortyment. W sensie żeby coś wziąć w rękę i zobaczyć.
hijax_pl - Pon 07 Wrz, 2009
A to chodzę tylko do GŁ bo mam blisko z pracy
Wizjerioner - Pon 07 Wrz, 2009
hijax_pl, idealnie tak samo jak ja.
hijax_pl - Sro 30 Wrz, 2009
Darek Pawłowski, a gdzie na tej stronie jest informacja o spadach?
Bumber - Sro 30 Wrz, 2009
hijax_pl napisał/a: | a gdzie na tej stronie jest informacja o spadach? |
Nigdzie. To po prostu reklama.
Darek Pawłowski - Czw 01 Paź, 2009
hijax_pl napisał/a: | Darek Pawłowski, a gdzie na tej stronie jest informacja o spadach? |
Spady , czy jak je nazwać wynikają z konstrukcji maszyny fotograficznej a raczej z uwarunkowań oprogramowania. Tak jest i nie ma co roztrząsac dlaczego.
Czy mozna się dopasowc dokładnie?
Przykład : odbitka 10x15cm. Rozmiar odbitki odcinanej w trakcie ekspozycji wynosi 10,2x15,2 cm. Aby sie dopasować trzeba skadrować zdjęcie 10,2x15,2 cm / 300 dpi i w zsadzie temat się kończy. Z praktyki wynika, że aby na odbitce było wszystko a nie pojwiły się mikroskopijne białe paski należy kadr ustalić o 1 mm wiekszy czyli 10,3x15,3 cm / 300 dpi. Aby odbitka wyszła nie obcieta, (normalnie printer powieksza obraz ) trzeba zanaczyc przy składaniu zlecenia aby naśiwetlac bez przekształceń czy jakkolwiek zaznaczyć że plik jest przygotowany pod względem rozmiaru.
Tabela podana pod adresem:
http://www.frontierolech....tualnosci&id=11
zawiera wykaz gotowych odcinków - formatów , które można wykorzystywać do zamawiania odbitek. Jeżeli coś co potrzebujemy miesci sie w podanym rozmiarze jest ok ,jesli nie proponuję znaleźć coś wiekszego tak aby zmiesciło się całe. Printer naświetli zdefiniowany rozmiar a pozostały obszar większej odbitki pozostanie biały.
Wydaje mi się, że jest to proste i powinno byc zrozumiałe, radzę poćwiczyć.
Nawiązując do wypowiedzi uzytkownika hijax_pl moge tylko podpowiedziec, że zanim napisze coś takiego warto zajrzeć pod wskazany adres i poczytać.
Że jest to rekalma nie zaprzeczam ale nie podaje cen ani innych danych marketingowych. Wpis jest dla tych, którzy potrzebują pomocy, bo nikt im nie wytłumaczył o co chodzi ze spadami. Naukowe wywody być może sa dobre i prawdziwe ale moim zdniem nie wiele dają i wprowdzają zamęt w głowie u nie przygotowanych i początkujacych.
W razie potrzeby jestem gotowy pomóc (praktycznie a nie teoretycznie)
Darek
hijax_pl - Czw 01 Paź, 2009
Darek Pawłowski, no ale te informacje podałeś teraz w poście. Na stronie nie ma absolutnie żadnego słowa na ten temat. jest tylko informacja o rzeczywistym rozmiarze papieru (np 10,3x15,3) ale nadal nie wiadomo czy będzie to przycięte do 10x15 czy też nie.
Cytat: | Z praktyki wynika, że aby na odbitce było wszystko a nie pojwiły się mikroskopijne białe paski należy kadr ustalić o 1 mm wiekszy |
To jest informacja ważna. Ja to rozumiem tak, że printer dotnie - czyli mamy spady.
Darek Pawłowski - Czw 01 Paź, 2009
... w istocie nie napisłaem o spadach ale...
1 mm podzielony na 2 daje 0,5 mm jest to granica bezpieczeństwa kartki idace przez printer czasme sie delikatnie przekrecają i teraz pytanie czy lepiej stracic 0,5 mm czy "zyskać " białe ukośne niewadomoco.
Ja , gdy puszczam własne odbitki - oczywiscie przygotowane i skorygowane barwnie itp puszczam o 1 mm większe i mam św. spokój.
Nie ukrywam pracuję w labie i kilka lat kopiowałem odbitki z negatywów i cyfry. Teraz rzadziej przy odbitkach , zajmuję sie wydrukami na ploterze i innymi rzeczami.
Generalnie pracuję w fachu prawie 30 lat więc moge coś doradzic a doświadczenie mówi jasno żeby wytłumaczyć trzeba tak wyłożyć aby dotarło. Nie oszukujmy sie wiedza o fotgrafii i jej technicznych zagadnieniach jest obecnie tragicznie mała. Kiedyś uzytkownik musiał coś wiedziec co to migawka czy przesłona teraz mało kto to wie a potrzebny zasób wiedzy jest nieporónanie wiekszy niz dawniej. Oczywiscie potrzebny w przypadku gdy ktoś jest dociekliwy i ambitny, dlatego uważam że proste porady sa najbardziej skuteczne. Poza tym czy Bułchak albo Arczyński albo Puchalski brał pod uwagę krążek rozproszenia?
Sprawa jest prosta Duża przesłona - duza głebia ostrości mała przesłona mały zakres podobnie z ogniskową: szerkoi kąt da większą głebie niż np. 300 mm przy tej samej przesłonie i jest naturalne niezależnie od wiedzy książkowej.
Bazując na podstwach można robic piekne zdjęcia np makro zrobione 180 mm z F 3,5 nie da się zastapić makro zrobione najszerszy kątem kompaktowej cyfrówki.
to na razie tyle...
pozdr. darek
hijax_pl - Czw 01 Paź, 2009
Darek Pawłowski napisał/a: | Kiedyś uzytkownik musiał coś wiedziec co to migawka czy przesłona teraz mało kto to wie a potrzebny zasób wiedzy jest nieporónanie wiekszy niz dawniej. |
No ale kiedyś aparaty byly manualne, (nie mówiąc już o początkach, gdzie nie było nawet migawki) wymagające. Technika krok za krokiem wyposaża aparaty fotograficzne w coraz bardziej automatyczne funkcje. Obsługa aparatu sprowadza sie do kadrowania...
I z tym trzeba sie pogodzić.
Zaleta dzisiejszych aparatów, jeśli się ktoś chce nauczyć sztuki poprawnej ekspozycji jest możliwośc natychmiastowej oceny zdjęcia. Kiedyś się chodziło z notesikiem i notowało jak się zdjęcia robiło. Po tygodniu się wywoływało i uczyło zależności czas/przesłona/ogniskowa.
Taki mały OT się zrobił
Darek Pawłowski - Czw 01 Paź, 2009
Taaaak kiedys było nie tak dawno, dzis jeszcze klienci przynosza negatywy do wołania itd.
Wiedza o której mówie dotyczy starych , podstawowych zagadnień ale jeszcze batrdziej nowych. Balans bieli, wielkośc pliku, RAW czy jpg to sa problemy niby błache ale dla najlepszych efektów tzreba się troche mózgownicą potrudzić. Jeśli nie zna człowiek podstaw to nie wiele z tego wyjdzie. W tym celu chocby ostatni artykuł na stronach firmy o Balansie bieli - takie przemyślenia...
http://www.frontierolech....balansbieli.pdf
polecam dla poczatkujących i nie tylko
Pozdr. darek
Sz@kal - Czw 01 Paź, 2009
a ja tylko dodam takie słowo od siebie: na początku było powiedziane o ramkach... ja proponuję zamiast kombinować i robić swoje ramki i silić się by były ładnie dopasowane... to lepiej po prostu powiedzieć w labie by zdjęcia były z takowymi ramkami naświetlone... praktycznie w każdym labie i maszynie jest taka możliwość z doborem grubości i koloru ramki... dzięki temu zyskujemy: a)zdjęcie całe (bo spady wtedy odchodzą z owej ramki b)zdjęcie (przynajmniej moim zdaniem - lubię białe ramki przy zdjęciach na papierze) fajniejsze c)nie utrudniamy pracy komuś w labie (sami się też nie denerwujemy), bo "ja dorobiłem ramkę i co się z nią stało" (czasem naprawdę ciężko ludziom wytłumaczyć, że nie mamy na to większego wpływu i maszyna po prostu coś tam sobie zabierze...)
POZDRAWIAM
Bumber - Czw 01 Paź, 2009
Darek Pawłowski napisał/a: | Spady , czy jak je nazwać wynikają z konstrukcji maszyny fotograficznej a raczej z uwarunkowań oprogramowania. /.../ |
No i trzeba było tak od razu. Teraz widać, że znasz się na rzeczy, a nie tylko reklamujesz konkretny lab.
Dzięki za wskazówkę dotyczącą dodatkowego 1mm. Na pewno się przyda. Dodam jeszcze skromnie, że poniekąd sam wpadłem na ten sposób. Gdy oddawałem zdjęcia do labu, zrobiłem ramkę o 1mm większą. Zobaczymy, czy wyjdzie dobrze (w sobotę odbieram zdjęcia).
Sz@kal napisał/a: | a ja tylko dodam takie słowo od siebie: na początku było powiedziane o ramkach... ja proponuję zamiast kombinować i robić swoje ramki i silić się by były ładnie dopasowane... to lepiej po prostu powiedzieć w labie by zdjęcia były z takowymi ramkami naświetlone... |
Też na to wpadłem, nawet na stronie FJ jest informacja na ten temat - dodają białą ramkę na życzenie klienta, od 4mm wzwyż bez dodatkowej opłaty. Tylko jak to wygląda w praktyce, to wolę nie mówić... W punkcie FJ powiedzieli mi, że pierwszy raz słyszą o takiej praktyce i kazali dorobić sobie ramkę samemu. Ot, profesjonalizm. :/
Sz@kal - Czw 01 Paź, 2009
ja pracuję w małym fotolabie ale problemów z tym nie ma a i efekt ładny bo maszyna tak dopasowuje ramkę by była równiutka z każdej strony (choć czasem lubi sobie coś ochlastać mimo to )
tupisac - Pią 02 Paź, 2009
No i w końcu wyjaśnione Generalnie nigdy nie miałem styczności z labami, jedynie druk w wielu postaciach....
Tak z ciekawości jak i potrzeby zrozumienia - możecie nam fachowo jak fachowiec fachowcowi z pokrewnej dziedziny wyłożyć proces działania typowego labu?
Jaki jest surowiec? Przychodzi w rolkach czy w arkuszach? Jak jest potem cięty? Gilotyna, sztanca? Idzie w procesie ciągłym czy krokowym? Jak wygląda proces naświetlania/druku?... itepe itede
Darek Pawłowski - Pią 02 Paź, 2009
Witam
Wyjasnie nie technologii printera fotograficznego moz ebyc dos obszerne ale spróbuje cos przybliżyc. Za przykład posłuzy FF Frontier 570, takiego mamy w labie w uzyciu.
1. Papier jest w rolach o szerokościach 127mm, 152mm, 210 mm, 254mm, 305mm, sa inne szerkosci ale tych dokładnie używamy.
2. Każda kartka - nawet 9x13 jest odcinana przed maświetlaniem i transportowana jest przez cały printer samodzielnie.
3. Obraz jest naświetlany laserami (zespołem laserów), odbitka jest przytrzymywana podcisnieniem - to daje mozliwość ekspozycji całego planu odbitki.
4. Po naśiwetleniu kartka wędruje do wywoływacza i kolejnych odczynników - jest proces chemiczny, odbitki są naświetlane nie drukowane, po wypłukaniu odbitka jest suszona i na tym koniec. Synchronizacja czasów wywołania, odbielenia i utrwalenia obrazu oraz płukania i suszenia jest kontrolowana przez komputer. Ta metoda nie daje mozliwosci kombinowania. Nie może być to powodem złej jakości kolorów na zdjęciach. Uwaga jest jednen warunek : printer musi naświetlić określoną , minimalną ilośc odbitek dziennie w przeciwnym razie chemia może ulec utlenieniu i wtedy jakośc spada. W maszynie FF Frontier 570 są systemy zabezpieczające chemię przed starzeniem - skutek jest taki że aby chemia "padła" trzebaby ze dwa tygodnie nic na printerze nie kopiować. Taka sytuacje moze sie zdarzyc tylko w najgorszych labach jak mysle.
5. Transport odbitki jest ciągły, papier odcinany jest nożem rotacyjnym (metalowy nóż tnący przez obrót wokól swej własnej osi) Czas przebywania w odczynnikach nie jest jednakowy regulowane to jest różną wielkością tankówi raków (tank pojemnik zawierający chemie, rak urządzenie transportujące odbitke ). w FF 570 Czas wyowołania 1 odbitki od naświetlenia do gotowej , suchej 90 sek - mistrzostwo świata ( z zastosowaniem specjalnych papierów). Taka odbitka (kolory)ma tak samą trwałośc jak każda inna ok. 80 lat
6. Odbitki FF570 naświetlane sa z rozdielczościa 300dpi choc moga byc naswietlane z rozdzielczością 600dpi wymaga to jednak przygotowanie dokumentu w rozmiarach pożądanej odbitki i rozdielczości 600 dpi (piks/cal) - ale po co jeślo ludzkie oko rozróznia max 300 dpi a wszystko co wyżej trzebaby oglądac przez lupe lub mikroskp i tylko wtedy, kiedy plik do naświetlenia ma rozdz. 600 dpi nie interpolowaną.
To tyle , mam nadzieje że cos rozjasniłem :wink: :wink:
Pozdr. darek
[ Dodano: Pią 02 Paź, 2009 11:54 ]
...jeszcze jedno...
o ramkach, białych wokól zdjęcia.
Każdy printer ma mozliwosc nałożenia białej ramki przez co zabiera troche zdjęcia, nigdy nie liczyłem ile ale nie tyle co szer ramki. To czy ramki sa równe z każdej strony zalezy od ustawień każdej krawędzi. Odbitka wędruje przez printer samodzielnie i naświetlana jest w całości. Ramka wiec wynika z działania komputera , przeskalowuje obraz tak aby uzyskac ramke - czytaj obszar nie naswietlony. Problemem jest utrzymanie jednakowej szerokości bialej ramki. Jak każde urządzenie mechaniczne tak i printer ma swoje wachanie. Jeśli dodać info że papier fotograficzny zawiera talk, który wspomaga i zabezpiecza pracę noża ale mimo systemu odsysania tal trochę sie sypie a to może powodowac mikro poslizgi powiekszajac się z biegiem czasu. Żeby było jeszce bardziej skomplikowane FF Frontier 570 to naprawde mercedes w kategorii minilabów i "uczy sie i wyciaga wnioski - skoro odbitka przemiescza się o 0,02 sek później to komputer moze zmienic jej pozycję wzgledem lasera a to moze powodować nierównomiernośc ramki w kierunku poziomym (152 mm)
Co zatem począć? Albo liczyc na to że obsługa printera dba o ustaiwenia pozycji papieru i my to robimy albo - w większości samodzielnie przygotować dokument z biała ramką, biała lub każdą inną np żóltą z cieniem pod obrazkiem.
Przykład: odbitka 15x22: dokument 15,3x22,3cm 300dpi w to wklejamy obrazek skalując tak aby uzyskac pożądana wielkośc ramki. To czy ramka bedzie miała 2, 3 czy 5 mm jest obojetne. BARDZO WAZNE aby powiedzieć przy składaniiu zamówienia że dokument jest przygotowany i proszę go nie przekształcać.
I tutaj wychodzi sens tabeli z naszej strony internetowej
http://www.frontierolech....tualnosci&id=11
Znając rozmiary kartek mozna dobrac sobie dowolna ramke i dowolny format zdjęcia i musi być dobrze
Tymczasem musze brać się do roboty
Pozdrawiam
darek
Sz@kal - Sob 03 Paź, 2009
Darek Pawłowski napisał/a: | Każdy printer ma mozliwosc nałożenia białej ramki przez co zabiera troche zdjęcia, |
hmm tu bym się nie zgodził... u nas jest D-Lab 1 i ramka nie zabiera nic ze zdjęcia - zdjęcie jest wtedy skalowane tak by zmieściło się całe wraz z ramką na papierze... dodatkowo ramka wcale nie musi być biała, może być taka jaką tylko klient sobie wymarzy
Reszta całkowicie się zgadza. POZDRAWIAM
Darek Pawłowski - Pon 05 Paź, 2009
[quote="Sz@kal"][quote="Darek Pawłowski"]Każdy printer ma mozliwosc nałożenia białej ramki przez co zabiera troche zdjęcia,
hmm tu bym się nie zgodził... u nas jest D-Lab 1 i
Róznica wynika ze sprzetu. Frontier 570 to maszyna FUJI D Lab-1 to jak mi się wydaje AGFA,
Inny producent, inna technologia inne mozliwości, chocby d-Lab -2 skanuje 400 dpi - takie opinie przekazali mi klienci podczas gdy Frontier skanuje 72 dpi a po przeskalowaniu do formatu uzyskujemy 300 dpi. Róznic pewnie jest więcej np reprodukcja koloru czerwonego Frontier bije na głowę i Agfę i inne printery. Zobaczyc to mozna na specjalnych testach niestety niedostepnych w sieci, jesli zrobi się ten sam plik na dwóch printerach FF i D-Lab róznica może byc widoczna własnie w czerwieniach.
Pozdrawiam
darek
|
|