|
forum.optyczne.pl
|
 |
Lornetki - Nikon VII czy DO Silver?
Abs - Czw 13 Paź, 2011 Temat postu: Nikon VII czy DO Silver? Może jakieś nowe światło, opinie, spostrzeżenia... w powyższej kwestii?
Brakuje mi lornetki do okazjonalnej amatorskiej astronomii przeglądowej i zimowych wypadów w las (także sporadycznych). Jako, że planuję inne zakupy optyczne wolałbym nie wydawać więcej niż 400zł na trochę nieporęczną (acz czasem przydatną) lornetkę klasy 10x50.
kivirovi - Pią 14 Paź, 2011
Nikon jest chyba lepiej wykonany ale ja bym jednak wzial Silvera, ma o klase lepszy obraz.
Ewentualnie Celestron Nature za te sama cene. Tej jeszcze nie widzialem ale podobno seria warta ryzyka.
Kian - Sob 15 Paź, 2011
Jestem za silverem. Nikon VII ma plastikowy mostek, nie jest odporny na deszcz i słabszy optycznie. Mostek Silvera daje się usztywnić przez skontrowanie dwóch śrubek i jeżeli nie rypsnie z wysoka na coś twardego, będzie super.
Nie wiem tylko,czy jest sens kupowania 10x50, nie lepiej poczekać na DOT 10x42?
ja kupłem jenoptema z jeny (niedrogo) i właśnie się przyzwyczajam . Obraz rewelacynie ostry, ale kontrast siada pod wieczór (odblaski)
Abs - Pon 17 Paź, 2011
Dzięki koledzy - 2:0 dla Silvera.
Nikona znam i wiem, że to całkiem dobra lornetka, uznana szczególnie na forach astro. Silvera znam tylko z opisów.
Kian jak oceniałeś nieostrość brzegową i dystorsję w Silverze? Nie wiem, w porównaniu do Titanium czy Zeissa? Czy te parametry (podobno to 2 słabe punkty Silvera) rzucały się w oczy?
Kiviori patrzyłeś możne obie lornetki? Bo jeśli w Silverze obraz jest rzeczywiście zdecydowanie lepszy od Nikona to przyznam, że jestem trochę zaskoczony.
Ten Celestron też ciekawy choć chyba zdecydowałbym się na model 10x42 ale tutaj jestem dość wymagający. Czy ktokolwiek słyszał o tej lornetce (serii)? Tak samo mam na celowniku Foresta II ale - jak to z nowościami bywa - mało informacji w sieci. Ciekaw jestem czy warto.
Dale - Pon 17 Paź, 2011
Witam, z testów wynika że Delta jest dużo gorsza od Nikona
Sprawność optyczna: Delta 83% Nikon 93%
Aberracja chromatyczna: Delta duża, Nikon mała
Delta http://www.optyczne.pl/57...lver_10x50.html
Nikon http://www.optyczne.pl/68...X_10x50_CF.html
RB - Pon 17 Paź, 2011
Ale w pytaniu jest o Nikona VII a nie EX. A to, mimo bardzo podobnego wyglądu, jednak mocno inne lornetki są. W kontekście pytania porownywanie tych danych jest... bez sensu.
Kian - Wto 18 Paź, 2011
Testy wyrażają się w liczbach, a te są odzwierciedleniem szczegółowych analiz pomiarowych - tak mi się przynajmniej wydaje i nigdy nie powiedzą tego, co wzięcie lornetki do ręki i sprawdzenie, co jest warta w różnych sytuacjach. Aberracja, testowo tak duża w silverze, nie wydaje mi sie większa niz w DOT, przynajmniej nie na tyle, żebym wolał na bielika patrzeć przez DOTa (teraz jestem zmuszony, bo silvera już nie mam). Powiem nawet że moje porównania w różnych warunkach tych dwóch lornetek nie pokazały, że AC jest w nich różna. Na pewno się mylę bardziej niż aparatura, o której nie wiem nic a nic, ale dla mojego oka nie stanowiło to żadnej różnicy, kiedy gapiłem się na księżyc albo na zaśnieżone drzewa.
NIe widze tego (AC) natomiast w zeissie, w każdym razie różnica między nim a DOT jest widoczna od razu.
Tym, co te dwie lornetki rózni, jest balans bieli - DOT praktycznie neutralny, choc daje się zauważyć lekka niebiesakwość, silver kremowo-żółtawy (mnie bardziej odpowiadał obraz z silvera) i odbalski wewnętrrzne - w DOT praktycznie ich nie ma, w silverze pod światło dawały się we znaki (o zmnierzchu). Nieostrość brzegowa - po mojemu różnica jest niewielka na korzyść DOT, ale naprawdę trzeba się wgapić w krawędzie obrazu, zeby zaczęło to "działać". To samo powiem o dystorsji - obraz "zawija się" niemal identycznie przy szybkim przesuwaniu lornetką z prawa w lewo i z powrotem; przy normalnym oglądaniu mamy "zakrzywienie" dokładnie takie samo, jak w każdym sprzęcie z tego przedziału cenowego. Drzewa na bliskiej odległości nie są szczególnie spłaszczone ani wklęsłe (większą dystorsję zauważam np. w nikonie sporterze, natomiast wyraźnie mniejszą w zeissie 8x30).
Astygmatyzm, jeżeli w ogóle się różni (silver i DOT), to niezauważalnie; ja przynajmniej miałem identyczną punktowość gwiazd (w zeissie 8x30, zdaje mi się, jest lepsza, ale może to być efekt mniejszego przybliżenia i słabszej jasności). Jasność w nocy - gdyby nie róznica w wielkości obiektywów, chyba byłoby identycznie w jednej i drugiej. Generalnie obraz z silvera jest naprawdę fantastyczny (w tej cenie) - szczegółowy, jasny i potrafi ciesyć (księżycowe pejzaże lubię najbardziej, a silver sprawiał mi tu wielką radochę). DOT przeważa dużo niższym poziomem odblasków, przez co daje obraz bardziej stabilny. Doceniam obie te lornetki (zwłaszcza DOT) po porównaniu ich z zeissem, gdzie ostrość jest naprawdę super - z kilkuset metrów można widzieć szczegóły uformowania kory na grubych topolach; dziś przyglądałem się sarnom z jakich 200m; DOT i zeiss pokazały tak samo dokładnie zmierzwioną sierść na zadku sarny , mimo że zeiss przybliża słabiej.
Natomiast porównanie testów nie mówi tu nic ponadto, co w przypadku porównania testów drogich lornetek. Zawsze jest coś za coś (AC za nieostrość brzegową - w silverze ta druga jest dużo mniejsza niż w nikonie ex - etc.). Porównajcie np. testowe wyniki DO Tajga 10x50 z Nikonem EX i Silverem. Mnóstwo tu dziwnych rzeczy, które mają się nijak do rzeczywstości. Np. astygmatyzm Nikona określono jako mały przy 6,9 pkt./10, podczas gdy w Silverze ma być "na średnim poziomie" przy 6,0pkt/10, a w Tajdze, gdzie napisane jest "trudno o punktowy obraz gwiazd" (i rzeczywiście, gwiazdy wyraźnie tu iskrzą), liczba punktów wynosi 6,1/10, przez co trzeba by rozumieć, ze Tajga jest lepsza do astro od Silvera, podczas gdy w rzeczywistości jest moooocno na odwrót. Podobnie byłoby z określeniem poziomu aberracji. Jak mam Tajgę, tak wolałbym zamiast niej mieć Silvera, w którym wg testu AC jest duzo większa (tylko 3,7/10), podczas gdy Tajga ma mieć aż 6,3/10, co by znaczyło, ze przewyższa również Nikona EX (6,2). Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł taki wynik w praktyce potwierdzić. Dlatego twierdzę, że doszukiwanie się jakichś przepastnych róznic między Nikonem EX i Silverem jest przesadą, w każdym razie naruszeniem "zasady obiektywizmu" (że się tak wyrażę ), a już z pewnością na podstawie wyników testu.
Nikon VII bliższy jest po mojemu DO Entry niz silverowi, co nie znaczy że za 3 stówki jest słabą lornetką.
Uff, chyba skończyłem
Pozdrawiam
Arek - Wto 18 Paź, 2011
Abs, ja zawsze polecam dołożyć do EX. Jesteś na tyle zorientowany w temacie lornetek, więc wiesz że warto.
Dale - Wto 18 Paź, 2011
RB napisał/a: | Ale w pytaniu jest o Nikona VII a nie EX. A to, mimo bardzo podobnego wyglądu, jednak mocno inne lornetki są. W kontekście pytania porownywanie tych danych jest... bez sensu. |
A to bardzo przepraszam, dziwne ale tego nie zauważyłem chyba się starzeję...
kivirovi - Wto 18 Paź, 2011
Patrzylem przez obie w terenie, ale nie porownywalem jednoczesnie. To byly takie krotkie lookniecia przez lornetke kolezanki/kolegi. Nie to co Kian. Silver zapadl mi lepiej w pamiec. Jesli to ma byc okazjonalna lornetka dodatkowa Silver ujdzie, jesli nie zbankrutujesz EX jest jednak lepszy.
Guliwer - Sro 19 Paź, 2011
Kian napisał/a: | Nikon VII bliższy jest po mojemu DO Entry niz silverowi |
Z tym się nie zgodzę.
Action VII ma fajną, "progresywną" optykę.
Entry daje obraz jak przez ciągnioną szybę.
madibar - Sro 19 Paź, 2011
witam wszystkich.
słusznie Guliwer.DO silver to naprawdę tandeta,pozytywne opinie pochodzą od ludzi którzy nie mają porównania do innych,lepszych produktów.
kivirovi - Sro 19 Paź, 2011
madibar napisał/a: | witam wszystkich.
słusznie Guliwer.DO silver to naprawdę tandeta,pozytywne opinie pochodzą od ludzi którzy nie mają porównania do innych,lepszych produktów. |
To dobre jest, bardzo
A jaka jest Twoja odpowiedz na tytulowe pytanie?
DAREK P - Sro 19 Paź, 2011
Witam.
Z tych dwóch zdecydowanie Silver. Nie mam Nikona VII tylko EX.
Silver za dnia daje bardzo kontrastowy obraz o naturalnych barwach, gdzie biel to po prostu biel. Obraz z Nikona jest zażółcony (nie taki jak w lornetkach rosyjskich i lidletce) ale jednak niestety jest.
Druga sprawa to odblaski z jasnym źródłem światła w centrum. w Nikonie są one bardzo duże, w Silver zdecydowanie mniejsze, choć również występują.Powłoki w Delcie są wyraźnie mniej odblaskowe niż w EX, szczególnie widać to po obiektywie i pryzmatach, które w Nikonie są powleczone chyba tylko pojedynczą warstwą fluorku Mg(kolor i jaskrawość odbicia zbliżona do lidletki)
Jasność po zapadnięciu zmroku jest bez różnicy.Mimo wielu porównań nie stwierdziłem różnicy w zasięgu którejkolwiek z lornetek.
Nikon ma nieco lepiej skorygowany astygmatyzm i znacznie solidniejszą, budzącą zaufanie obudowę.
madibar - Sro 19 Paź, 2011
kivirovi napisał/a: | madibar napisał/a: | witam wszystkich.
słusznie Guliwer.DO silver to naprawdę tandeta,pozytywne opinie pochodzą od ludzi którzy nie mają porównania do innych,lepszych produktów. |
To dobre jest, bardzo
A jaka jest Twoja odpowiedz na tytulowe pytanie? |
moja odpowiedź:
zdecydowanie stawiam na Nikona lecz!!! EX.
[ Dodano: Sro 19 Paź, 2011 21:34 ]
ajjjj i jeszcze lidletę 10x50
DAREK p generalni publikuje bzdury i dyrdymały.
silver ma się nijak do EX.
twerdzi że nie ma,a wypowiada się.mam obie,obie 10x50 są dobre optycznie,ale wykonanie DOsilver jest słabe,bardzo słabe,porównując z Nikonem EX
kocham przyrodę i zdecydowanie lepiej ogląda mi się ją przez EX.
dodam że ma zeissa 10x50 i entry 10x50 i WO10x50
nikon vii jest słaby,miałam go na początku przygody,wtedy był ok,ale później kupiłam EX.......
DAREK P - Sro 19 Paź, 2011
Bzdury?
Mam Nikona 10x50 EX, podobno lepszego od VII, Silver 10x50 i WO 10X50 i ten ostatni dopiero naprawdę wymiata.
Piszę tylko o lornetkach które posiadam.Moje opinie są na podstawie własnych doświadczeń,a nie na podstawie testów bądź zasłyszanych opinii innych osób.
madibar - Sro 19 Paź, 2011
DAREK P napisał/a: | Bzdury?
Mam Nikona 10x50 EX, podobno lepszego od VII, Silver 10x50 i WO 10X50 i ten ostatni dopiero naprawdę wymiata.
Piszę tylko o lornetkach które posiadam.Moje opinie są na podstawie własnych doświadczeń,a nie na podstawie testów bądź zasłyszanych opinii innych osób. |
WO wymiata????
chyba tylko na statywie.
nie lubię tego kloca.
10x50 to max. 1kg
jeżeli kloc to wolę TS 15x70.to dopiero wymiata.
DAREK P - Sro 19 Paź, 2011
Piszemy o 10x50 i optycznie WO prezentuje się z tych wymienionych najlepiej.
Statyw do obserwacj jak najbardziej. Do szybkiego przeglądu nieba można się obyć, no chyba że rączki z waty.
Co do TS to Fujinon 16x70 lepszy
Abs - Sro 19 Paź, 2011
Dziękuję za wszystkie opinie, choć emocje w tle zupełnie niepotrzebne. Nadal się zastanawiam więc jestem wdzięczny za wypowiedzi. Jak to często bywa trudno znaleźć osobę, która zgłębiła Nikona VII i Silvera. Jeśli trochę na siłę zestawić testy Silvera z VII 10x40 może być podobnie a reszta to subiektywny odbiór...
Jeszcze pytania do posiadaczy...To srebro na zdjęciach Silvera sprawia wrażenie podatnego na porysowania. Czy jest tak w istocie?
Gdzieś wyczytałem o sporym AC Silvera. Jak to się ma do Ex-a? Spora różnica?
PS. Dzięki Kian za aż tyle ciekawych informacji. Jestem pewien, że posłużą nie tylko mnie.
kivirovi - Sro 19 Paź, 2011
Jesli chodzi o pojedynek Silver-EX to pierwsze co sie rzuca w oczy to jakosc wykonania obudowy. Silver w porownaniu z EX jest palstikowy. W zwiazku z tym wyobrazam sobie, ze od razu trudniej go w sklepie wypuscic z reki. AC Arek zmierzyl i porownal dosc skrupulatnie...
Kian - Czw 20 Paź, 2011
to srebrzyste, o które pytasz, Abs, nie rysuje się i nie jest to plastik (przynajmniej w moim nie rysowało się).
Santre - Czw 20 Paź, 2011
Miałem silvera optycznie bardzo dobra lornetka ( oczywiście w tej cenie ). Po roku intensywnego uzytkowania pojawiły się luzy na mostku który jest dość mizerny. Jednak wybierając miedzy nikonem VII a silverem wybrałbym silvera. Obraz jaki daje lornetka Delty przewyższa tutaj nikona ( Dla mnie ważna sprawa to odwzorowanie bieli i tutaj silver zdecydowanie wygrywa ) Abs jeśli Ci nie zależy na tym parametrze to proponuje zakup Ex ponieważ o jakość tej lornetki możesz być spokojny. Nie dawno zakupiłem WO i jestem z tej lornetki bardzo zadowolony, Nikon EX 10x50 pozostał w domu i znakomicie się sprawdza na wszystkich wypadach wędkarskich gdzie naprawdę jest ostro testowana.
Guliwer - Czw 20 Paź, 2011
Kol. Abs, ja bym radził podobnie jak Koledzy Santre i Arek. Czyli z tych 2 wybrać trzecią i kupić Nikona Action EX. To jest raptem 180 zł drożej niż Silver, a jakość mechaniki i optyki jest wyraźnie wyższa. Na pewno dłużej posłuży, więc się opłaci.
Najtańszy wg ceneo Silver jest za 339zł, najtańszy EX za 521zł. Po jakimś czasie nawet sie nie pamięta ile to coś kosztowało.
Dale - Czw 20 Paź, 2011
Guliwer ma racje, dołożyć trochę kasy kupić Nikona Ex i mieć święty spokój, przecież te 180 zł to nie są jakieś astronomiczne pieniądze
Dawid1984 - Czw 20 Paź, 2011
Dale napisał/a: | uliwer ma racje, dołożyć trochę kasy kupić Nikona Ex i mieć święty spokój | Zdecydowanie warto dołożyć.
Abs - Czw 20 Paź, 2011
Gdybym zapomniał, że to ja założyłem temat także bym się pod tym podpisał. Biorę pod uwagę Ex-a ale w wersji 12x50 i bynajmniej nie jako dodatek do Silvera ale jako inną opcję. Miałem nie raz w domu ex 10x50 i niespecjalnie mnie przekonał (nie licząc astronomii - bo tutaj bardzo ładnie). W warunkach dziennych trochę brakowało mi poweru, jasność aż nadto a gabaryty spore jak na leśne wędrówki. (Znacznie bardziej przypasował mi Vortex 10x42). Z czasem dochodzę do wniosku, że 10x50 czasem by się przydała ale skoro miałby to być sprzęt peryferyjny po co "ładować" w ex-a ?
Myślę - kupię VII lub Silvera a zainwestuję w inną dodatkową lornetkę, którą częściej będę używał. Trochę dało mi do myślenia to co napisała osoba podpisująca się jako doktor Robotnik http://astropolis.pl/topi...599#entry431599
Zestaw 10x42 oraz 12x50 lub 15x70 także by mi podchodził. No ale z tymi kalkulacjami muszę sobie chyba poradzić sam.
Wielkie dzięki za odpowiedzi - nie zamykam wątku. Zaskoczyło mnie trochę małe poparcie dla Nikona VII - który na wielu płaszczyznach dyskusji internetowych - jest "liderem" klasy budżet a Silvera raczej "spycha się" w kąt. Inna sprawa, że przy Nikonie jest mniej wątpliwości do do jakości wykonania.
PS. Gdyby ktoś miał jakąś wiedzę lub intuicję w kwestii DO Forest II czy Celestron Nature 10x42 to także bardzo proszę. Temat Silver/VII nadal aktualny.
Kian - Czw 20 Paź, 2011
Pytałem dwukrotnie o Forest II w Delcie; rozmawiałem z dwiema różnymi osobami; wg jednej Forest odpowiada optycznie (mniej więcej) silverowi, wg drugiej opinii sytuuje sie między silverem a DOT. Tyle tylko wiem, nie miałem tych dachówek w rękach; również brałem je pod uwagę, ale póki co mam 8x30 zeissa i poczekam na nowe DOTy
Guliwer - Pią 21 Paź, 2011
Obraz w Action VII i Action EX różnią się dystorsją i nieostrością brzegową. W VII nieostrość pojawia się blisko środka ale równomiernie zmienia się w kierunku brzegu. Ja to nazywam optyką progresywną, analogicznie do progresywnych okularów korekcyjnych. Dalekie przedmioty oglądam w centrum a bliskie na brzegu, bez kręcenia. Ale jest ten efekt lupy, który może denerwować.
W EX nieostrość jest zauważalna dalej od środka ale brzegi obrazu są z takim wyraźnie zamglonym obrazem.
Większe gwiazdy w VII iskrzą.
Piszę o moich lornetkach Nikon VII i EX 7x35, bo EXa 12x50 nie mam z czym porównać. Chyba że z Fujinonem 10x50 FMTR, ale to całkiem inna klasa, choć też nie bez wad (AC).
Silverów nie znam, ale Entry odradzam. Chyba, że moja Entry 10x50 trafiła się felerna.
RB - Pią 21 Paź, 2011
Guliwer napisał/a: | Obraz w Action VII i Action EX różnią się dystorsją i nieostrością brzegową. W VII nieostrość pojawia się blisko środka ale równomiernie zmienia się w kierunku brzegu. Ja to nazywam optyką progresywną, |
A ja, zamiast wymyślać niestworzone eufemizmy, optyką dod...ną.
Guliwer napisał/a: | analogicznie do progresywnych okularów korekcyjnych. Dalekie przedmioty oglądam w centrum a bliskie na brzegu, bez kręcenia. |
to już lepiej podregulować i widzieć coś więcej... Po brzegach to ma taką dystorsję, chromę i łotewer... że oglądanie czegokolwiek IMO jest po prostu żartem. To nazwałbym zgadywaniem raczej.
Ale to nie jest zła lornetka. Tylko trzeba wiedzieć, jak się po brzegach zachowuje i jakie to odlotowe efekty czekają na użytkownika. W porównaniu z całkowicie nieostrym, ciemnym chłamem to nawet można ją polecać... za te pieniądze, w sumie wciąż okołobazarowe. Natomiast litości... nie nazywajmy oczywistych wad jakimiś tam cudnymi nazwami, sugerującymi zamierzone 'pozytywne' działanie konstruktorów, a nie wsadzenie po prostu tanich okularów, ktróe nijak sobie z szerokim polem widzenia nie radzą... Obraz przez zmianę nazwy ani tyci lepszy nie będzie.
Guliwer - Sob 22 Paź, 2011
Podtrzymuję to, co napisałem o optyce progresywnej w Nikonie Action VII 7x35.
Lornetkę mam od prawie 2 lat i jest szczególnie lubiana przez znajomych i rodzinę, zwłaszcza przez panie i dzieci, bo nie wymaga kręcenia ostrością. Wystarczy nastawić rozstaw tubusów i można się gapić. Ostrość ustawia się intuicyjnie, jak w korekcyjnych okularach progresywnych. Zatem wada jest tu zaletą. Idealna do miejsc "wieloplanowych", do lasu, nad jezioro z żeglówkami, na stadion itp.
Aktualnie posiadam i użytkuję cztery lornetki Nikona w tym trzy EXy, więc nie piszę z sufitu, ale mam porównanie.
RB - Sob 22 Paź, 2011
Guliwer napisał/a: | progresywnych. Zatem wada jest tu zaletą. Idealna do miejsc "wieloplanowych", do lasu, nad jezioro z żeglówkami, na stadion itp.
|
Do takich 'miejsc wieloplanowych' to starcza każdy 7x35. To ma samo z siebie głębię ostrości że hejjjj. Ale niestety... w normalnym nie doświadczasz naocznie zagięcia czasoprzestrzeni jak ma to miejsce w Nikonie VII 8x40 ew. 7X35
Ja też o dziwo na pałę nie piszę. To wcale nie taka rzadka lornetka wśród ludzi gapiących się na ptaki. Sorry, ale jak się ruszasz z tym patrząc na lecącego ptaka na tle np. trzcin to można choroby morskiej dostać... A nie ma w nie jakiejkolwiek mozliwości a by widziec 'progresywnie' i trzciniaka siedzącego 6 m od Ciebie i nieskończoność. Któreś po prostu zgadujesz.
Guliwer - Sob 22 Paź, 2011
Na ptaki zabieram przeważnie Nikona Action EX 12x50. Daje wyraźnie więcej szczegółów, a drżenie obrazu jest podobne jak w 10x.
Na żużel biorę VIIkę 7x35.
itd.
RB - Sob 22 Paź, 2011
Guliwer napisał/a: | Na ptaki zabieram przeważnie Nikona Action EX 12x50. Daje wyraźnie więcej szczegółów, a drżenie obrazu jest podobne jak w 10x.
Na żużel biorę VIIkę 7x35.
itd. |
A to zupełnie inny temat co gdzie zabierasz, zresztą wyłącznie Twój biznes.
ja tylko chciałem zaznaczyć, ze te 7-ki Nikona to żadną 'progresywnością' nie dają efektu wygodnego braku konieczności ostrzenia, a prostą, chamską wręcz w swej trywialności dużą głębią ostrości. Takich lornetek jest całe mnóstwo, w tym tez takich, które jakimś cudem nieprogresywnie dają w miarę normalny obraz nawet na brzegach a ostre są nie tylko w tych ca. 30% od środka... (i wcale nie tylko Steinery ze swoim Sport-auto-fokusem, czyli zaznaczonym na pokrętle ustawieniem na jakąś tam hiperfokalną).
Z drugiej strony proponuję skontaktować się z Najkonem, może Twój pomysł z nazwaniem tej optyki 'progressive optics' zapłodni ichniejszych marketingowców, a Ciebie uczyni człowiekiem zamożniejszym. Czego z całego serca życzę.
madibar - Pią 28 Paź, 2011
RB,nie piętnuj subiektywnych odczuć Guliwera.
świat jest dzięki temu kolorowy.
myślę ,że wiele osób na świecie widzi to zagadnienie podobnie jak Guliwer.
RB - Pią 28 Paź, 2011
Ja niczego nie piętnuję. Ja staram się tylko nazwać rzeczy po imieniu zamiast tworzyc rózne protezy. A że niektórzy lubią różne cuda wianki to ich biznes...
madibar - Pią 28 Paź, 2011
powiem tak,za oknem mam park,a w ręku słabą wg.wielu lornetkę.
patrzę na sikorkę(właśnie się pojawiły).
między moim oknem a parkiem jest chodnik,którym idzie niezłe ciacho......
szybki zwód!!!i bez zbędnego kręcenia patrzę na ten pasztet brzegiem pola widzenia...........
znowu zwód!!! sikorka nadal siedzi na gałązce.
wykorzystuję wady optyczne.a całość cieszy mnie bardzo.
RB - Pią 28 Paź, 2011
Powiem tak, mając Nikona VII 8x40 gdy robiłem szybki zwód to mię głowa bolała a i tak nic sensownego brzegiem nie widziałem. Coś tam widac było. Ale takie coś to bym widział także bez mania lornetki a to dzięki maniu butelki z soczewokowatym denkiem.
Ale pytanie do Ciebie.... jak daleko od okna jest chodnik? Kilkanascie metrów? czy kilka metrów?
madibar - Pią 28 Paź, 2011
drzewko z sikorką około 50m,chodnik około 20m.
wiesz że jeżeli boli Ciebie głowa tzn.że lornetka zrobiła zeza,albo już czas na wizytę u okulisty
moja kiepska lornetka powyżej 100m ostrzy w całej głębi.
RB - Pią 28 Paź, 2011
Lornetki 7x35 czy 8x30, 8x40 zwykle mają głębie ostrości od 20 m do nieskończoności, w praktyce nawet od kilkunastu m do nieskończoności. Te z normalna optyką nieszajsowatą (sorry, nieprogresywną ) także. Praktycznie każdą 7x35 czy 8x30 zobaczysz ostro i dziouche na tej ścieżce i sikorkę na tym drzewie. Normalną lornetka nie trza patrzyć bokiem.
Kian - Sob 29 Paź, 2011
dzioucha albo sikorka - oto jest pytanie. Jedni wolą patrzeć z boku, a inni z ukosa. Ciebie, RB, głowa rozbolała, bo niewłasciwie lornetke wykorzystywałes. To sa lornetki dla ironistów (nie dla metafizyków, fundamentalisto jeden)
ostatnio miałem w ręku nikona 7x35 wersje extra, z odpryskiem szkła wewnątrz okularu (prawego); se kupie, bede mieć widzenia ostre i z ukosa - w deseń
Guliwer - Sob 29 Paź, 2011
Optyka progresywna występuje wyłącznie w lornetce Nikon Action VII 7x35.
Action EX 7x35 posiada na brzegach optykę mydlaną (analogia do opery) i wymaga niestety kręcenia potencjometrem.
Posiadam kilka siódemek, zatem mam porównanie.
Dodam, że najlepszą mechanicznie, optycznie, wagowo i ergonomicznie 7x, w mojej kolekcji, pozostaje poczciwy FOTON.
Co do bólów głowy, to radzę zrobić zdjęcie rtg kręgosłupa szyjnego. Pewnie to zmiany zwyrodnieniowe i lekarz może nawet zabronić oglądania się za dziołchami. Pozostanie ostrożna, bez kręcenia głową i pokrętłem, zabawa z ptaszkiem.
Życzę dużo wszelakiego zdrówka.
pozdrawiam
Guliwer
RB - Sob 29 Paź, 2011
Guliwer napisał/a: | Optyka progresywna występuje wyłącznie w lornetce Nikon Action VII 7x35.
Action EX 7x35 posiada na brzegach optykę mydlaną (analogia do opery) i wymaga niestety kręcenia potencjometrem. |
Cóz, rozstaniemy się wiec nie osiągnąwszy konsensusu. Mając lornetki o podobnych parametrach stwierdzam, ze głebia osrtrości pozwalająca na oglądanie od 20m do nieskońsczoności bez znieksztaceń nie jest niczym specjalnym. Niezależnie od głębokiego (tuszę, ze wręcz 'progresywnego') wyrafinowania argumentów Kolegi tyczących mojego zdrowia. Którego Koledze oczywiście i nieodmiennie życzę.
Abs - Nie 30 Paź, 2011
Miałem w rękach Nikona VII 10x50 i 12x50 (już kolejny raz). Lornetki robią bardzo dobre wrażenie. Nigdy nie porównywałem bezpośrednio Ex-a do VII ale wydaje mi się, że tańsza VII ma lepszą rozdzielczość w centrum pola ale z kolei jakby spłaszczoną perspektywę. Aby obejrzeć Silvera musiałbym się wybrać do Katowic a jakoś ciągle mi nie po drodze. Mimo bardzo pochlebnych opinii co do Silvera, Nikon VII mimo wszystko jest bardzo solidną pozycją co wskazują między innymi pozycje w rankingach bestsellerów.
RB - Nie 30 Paź, 2011
Abs napisał/a: | Nikon VII mimo wszystko jest bardzo solidną pozycją co wskazują między innymi pozycje w rankingach bestsellerów. |
VII jest solidną propozycją, ale pozycja w rankingu w kategorii bestselerów jest pochodną b. szerokiej dostępności, markowości i niskiej ceny. To wszystko.
Guliwer - Nie 30 Paź, 2011
Abs napisał/a: | Nigdy nie porównywałem bezpośrednio Ex-a do VII ale wydaje mi się, że tańsza VII ma lepszą rozdzielczość w centrum pola ale z kolei jakby spłaszczoną perspektywę. |
Porównałem i masz rację. VII ma nieco ostrzejszy obraz niż EX. Widać to patrząc z daleka na igły świerków, fakturę tynku, czy na firanki.
Nie wiem co masz na myśli pisząc o spłaszczeniu perspektywy, bo o jaką perspektywę chodzi
Wiadomo, że nasze oko nie widzi idealnie w perpektywie linearnej. Jest to bardziej perspektywa sferyczna-beczkowa. I VII mając sporą dystorsję daje wrażenie większej perspektywy. Zatem jest odwrotnie- VII daje obraz bardziej przestrzenny niż EX.
Ktoś w ocenie jakiejś drogiej lornetki napisał nawet, że denerwuje go zupełna płaskość obrazu.
Abs - Nie 30 Paź, 2011
Ta "spłaszczona perspektywa" uwidacznia się poruszając lornetką w bok. Obraz w 10x50 wygląda praktycznie jak płaszczyzna, która przy tym ruchu zmienia kąt nachylenia...trudno to opisać - jest to subiektywne odczucie, którego w Ex-ie nie miałem. Swego czasu pisał też o tym jeden z użytkowników obu lornetek, pamiętam, że nazwał to "dystorsją". Ja z kolei dystorsję (beczkowatość) w Nikonie VII 10x50 czy 12x50 oceniam jako bardzo przyzwoitą. Gdy porównywałem ze Skymasterem 15x70 - Nikon wydawał się wręcz wzorowy. Zapewne w 7x35 już tak nie jest. Podobno Silver także tutaj nie bryluje.
Kian - Pon 31 Paź, 2011
Abs, bardzo cenię sobie Twoje wypowiedzi, ale nie pisz, proszę, o lornetkach, których bezposrednio nie znasz. Silver pod wzgledem dystorsji nie różni sie od obu nikonów praktycznie wcale (podobnie, jak i DOT). Nie zauważam tu jakiejs dramatycznej beczkowatości czy wklęsłości, a spłaszczenie obrazu - moje obserwacje podpowiadają, że im mniejsze powiększenie, tym mniejsza płaskość i na odwrót. Silver, nikon czy DOT to w zasadzie za jedno, jeśli idzie o płaskość perspektywy.
Co do celestrona 15x70, chyba poszczególne egzemplarze różnią się znacznie, o czym można się przekonać, czytajac opinie użytkowników. Mnie najwyraźniej trafił sie wyjatkowy, bo i efekt płaskości nie razi, i kolimacja jest wprost wzorowa, o co podobno trudno w skymasterach.
Mile natomiast zaskoczył mnie ostatnio nikon VII 7x35. Nieostrość brzegowa zdała mi sie nawet ciut mniejsza niż w tym samym 8x40, a i dystorsja też nie raziła; w każdym razie obraz nie zawijał się bardziej niż w 8x40. Tyle, ze to było szybkie porównanie tych dwóch lornetek; jak to wygląda w normalnym uzytkowaniu, to już inna rzecz.
Guliwer - Pon 31 Paź, 2011
Jeszcze raz porównałem kilka lornetek pod względem dystorsji. Action VII i Action EX mają zbliżoną, niewielką dystorsję beczkową. Chyba bardziej nasiloną ma VII. Nieznacznie większą dystorsję wydaje się mieć Sportstar Ex 8x25.
W 7x35 BPC jest duża dystorsja poduszkowa- na brzegach gnie linie łukami ku środkowi obrazu, aż (nie)miło. Ciekawe, że ta sowiecka lornetka nie męczy wzroku, nawet przy dłuższym patrzeniu.
Fujinon 10x50 FMTR-SX też trochę wygina linie, i to poduszkowo.
Abs - Czw 03 Lis, 2011
Dzięki za kolejne ciekawe informacje, sądzę, że nie tylko dla mnie.
Ex często optycznie porównywany jest do Silvera. Pewnym paradoksem jest, że VII ma większą rozdzielczość w centrum pola niż Ex.
Kian - mam ostatnie pytanie - czy twoim zdaniem rozdzielczość Skymastera i Silvera były podobne? (patrzyłem raz przez Celestrona i obraz był w centrum bardzo ostry).
Powiem szczerze, że ciągnie mnie do powiększenia 12x. Szkoda, że nie ma takiej dobrej Delty. Trochę myślę o Skyguide 15x70 ale ta waga...jak dodamy gabaryty, brak centralnego ustawiania ostrości to robi się z tego w zasadzie tylko balkonowy sprzęt astronomiczny. Z drugiej strony Fujinonem jednak ludzie sobie jakoś radzą.
Coraz poważniej myślałem o Nikonie 12x50 ale już sam nie wiem czy warto dopłacać do Ex skoro VII da lepszą rozdzielczość i zostawi parę setek do "dachówki" 10x42.
Sam nie wiem co robić...jak wielu...więc czekam...jak w pokerze. Zobaczymy.
Dzięki jeszcze raz za dyskusje i cierpliwość.
Kian - Czw 03 Lis, 2011
Celestron daje ostry obraz, bardziej szczegółowy niz nikon ex (przynajmniej te dzisiejsze serie). Jednakże nie da się tego porównać ani do silvera, ani do nikona VII (ani tym bardziej do DOTa). Powodem sa odblaski, które skutecznie "zaszumiają" klarowność i szczegółowość. NIby jest OK, alke ciągle coś "pląsa" w obiektywach. Są tu również odbicia na pryzmatach (podwójny obraz). Nie wiem, z czego to się bierze, ale tak jest. Celestron jest dobry jako dodatek do 10x, po to, aby na chwilę spojrzeć i mieć pełniejszy ogląd np. jelenia w księżycową noc (o ile drgania rąk się opanuje). Jednak komfortowe to to oglądanie nie jest (choć nie jest tez i jakoś dramatyczne). Skyguide'a nie miałem w rękach.
Co do Nikonów EX, myślę, że moje zdanie znasz. To sa mocno spaprane lornetki. jeżeli nikon, to również brałbym serię VII, bo jest lepsza optycznie; EXy za bardzo przypominają mi Sportery EX - takie jakieś rozmydlone. Tak to już jest, że kusi to, czego akurat nie mamy pod ręką. Kusiło mnie swego czasu duże przybliżenie, więc kupiłem 15x70. Nie powiem, przydaje się, ale teraz wybrałbym jednak 12x50 jako dodatek do 8x bądź 10x. Wbrew róznym opiniom 12x to spora różnica w stosunku do 10x, a wciąż jeszcze daje się normalnie uzywać i nie zamęcza wąskim polem.
Jeżeli rozważasz 10x42, to odpuściłbym 15x70 i kupił 12x50 (paradoksalnie powiem, że spośród 12x50 nikona wybrałbym najpierw serię VII, potem SporterEX, a na końcu porro EX).
Abs - Pią 04 Lis, 2011
Kian napisał/a: | ... (paradoksalnie powiem, że spośród 12x50 nikona wybrałbym najpierw serię VII, potem SporterEX, a na końcu porro EX). |
Dzięki, bardzo mi pomogłeś. Mocna opinia...VII lepszy optycznie od Ex.
Co do parametrów lornetek to tak samo podpowiada mi intuicja - 10x42 i 12x50 będę zapewne częściej używał choć to bardziej przyrodnicze niż astronomiczne podejście (a na astro też mi zależy). Wbrew obiegowym astro opiniom 12x50 potrafi czasem więcej niż 10x50.
Guliwer - Pią 04 Lis, 2011
Nie wiem skąd te odblaski w Nikonach, bo faktycznie są. Wyczernienie nie jest najlepsze ale w Fujinonie też są elementy połuskujące stalowo i gluty białego kleju (farby?), a prawie nie ma odblasków.
Może to wina pryzmatów, albo powłok?
Bardzo dobrze są wyczernione stare lornetki radzieckie, tam cały środek jest matowo-czarny. A odblaski też są, choć nie tragiczne.
Abs - Nie 06 Lis, 2011
Nie wiem czy łatwo opanować odblaski na poziomie planowania i produkcji choć według jednego z serwisantów lornetek napisał mi kiedyś, że koszt takiego zabiegu to ok. 1 euro
Nie pamiętam szczegółów tej wypowiedzi (wyczernienie, jakaś osłonka...) bo szybko pozbyłem się lornetki, która sprawiała problem (duży problem, nieporównywalny ze Skymasterem....).
Guliwer jak oceniasz inne aspekty optyki (inne niż rozdzielczość w centrum pola) Ex-a i VII. Z twoich wypowiedzi wynika, że 12x50 ci pasuje, zresztą tak jak 7x35.
Guliwer - Nie 06 Lis, 2011
Te osłonki, to pewnie na pryzmaty. Biały klej też by należało chyba poczernić.
EX 12x50 jest ładniej wykończony w środku i nie ma żadnych pyłków w porównaniu do 7x35 EX i VII. Poza tym nieostrość brzegowa jest w nim niewielka.
Jestem trochę rozczarowany EXem 7x35, bo za ponad 2x większą cenę spodziewałem się wyraźnie lepszego obrazu niż w VII ce. Ma niby o 10% lepszą transmisję ale tego nie widać wieczorem. Księżyce Jowisza są tak samo czytelne. Gwiazdy są punktowe we wszystkich moich Nikonach. Aberacja chromatyczna mała w środku, na brzegach też nie za duża.
Odwzorowanie bieli jak dla mnie jest OK, choć do ideału daleko.
Ja bym na Twoim miejscu przyjrzał się dokładniej VII 10x40. Bo chcesz do lasu i do astro. Ma powiększenie prawie 11x, jest lekka, kosztuje 279zł. Jak przejrzysz redakcyjny test, to istotne parametry wypadają całkiem dobrze. Nawet pole 105m też ujdzie. Ale ja tej lornetki nie znam, więc radzę pomacać, albo kupić z ew. zamiarem zwrotu. W Rybniku masz Fotojokera w Plazie. Może w MM jest. Obejrzyj, a kupisz przez net. http://www.sklepfotografi...n-VII-10x40-CF/
Abs - Nie 06 Lis, 2011
Dzięki Guliwer. Myślałem o tym Nikonie VII 10x40 w zestawie z Ex 12x50. Druga opcja to VII 12x50 plus "dachówka" 10x42 (tutaj coś w stylu Celestron Nature, Forest II, tudzież jakiś Vortex albo Nikon...). Nie skreślam jeszcze lornetek 10x50 ale nie wiem czy wtedy 12x50 ma sens? - myślę, że raczej nie...może 15x70 (trudniej do 10x50 dobrać mi coś sensownego w moim guście - jest Monarch 12x42 ale jednak w zestawie z 10x50 wychodzi trochę za drogo).
Wiem, że to jednak indywidualna sprawa ale, którą wersję proponujecie?
dcs - Nie 06 Lis, 2011
Guliwer - Nie 06 Lis, 2011
Wydaje się, że zestaw 10x i 12x, to za mała różnica w powiększeniu. Zwłaszcza, że to 10x, ma czasem 9,45x (Action Ex 10x50), albo 10,89x (VII 10x40).
Może zestaw 8x i 12x, albo 10x i 15-16x jest sensowniejszy?
Na koniec poradzę Ci jak rasowy forumowicz.
Dozbieraj trochę, i kup którąś Leice Duovid
kivirovi - Nie 06 Lis, 2011
Ja szczerze mowiac sie dawno zgubilem, co masz a co chcesz miec. Jaki jest w koncu budzet tez juz nie wiem. Tym niemniej zgadzam sie z Guliwerem, ze 10x + 12 to zadna roznica i szkoda sobie zawracac glowe.
Jesli juz koniecznie to 15x70 jako stacjonarna i 10x42 jako wypadowa, choc tez w sumie nie wiem po co mnozyc byty ponad koniecznosc. Jedna dobra jest lepsza od dwoch zlych. Z tego co wiem, jak kupisz 2 to i taak 3. nie dostaniesz gratis...
Abs - Nie 06 Lis, 2011
kivirovi napisał/a: | ... Tym niemniej zgadzam sie z Guliwerem, ze 10x + 12 to zadna roznica i szkoda sobie zawracac glowe... |
...to także moje opinia (opisana wyżej),
a co do bezzasadnego "mnożenia bytów" - to zgadza się...bez sensu...jednak ja jestem poligamistą lornetkowym, dla którego nie istnieje coś takiego jak lornetka uniwersalna.
[ Dodano: Sob 12 Lis, 2011 17:57 ]
Wczoraj porównywałem dość długo Nikony VII 10x50 oraz 12x50. Rozdzielczość obrazu w centrum bardzo dobra, utrata ostrości na brzegach wystopniowana - nie przeszkadza. Jednak największy problem to zachowanie się perspektywy przy ruchu lornetką w bok - obraz jest wypłaszczony a obserwowane obiekty na różnej odległości przemieszczają się z rożną prędkością względem siebie. Jest to nasilone szczególnie w 12x50 - przyznam że po dłuższym czasie takich porównań robi się człowiekowi niedobrze. Nie ma tego w wersji Ex gdzie obraz w centrum ma niestety mniejszą rozdzielczość.
Wniosek (niezbyt odkrywczy) - przed zakupem radzę potestować osobiście ze sprzętem.
Dziękuję wszystkim jeszcze raz za zabranie głosu w tym temacie.
|
|