forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu bez lustra z wymienną optyką - Olympus OM-D E-M10

aromc - Nie 16 Sie, 2015
Temat postu: Olympus OM-D E-M10
Witam!
Z racji urodzenia córki chciałbym zakupić bezlusterkowca jak w tytule. Chciałbym, żeby był to aparat, który posłuży mi na lata nie tylko do pstrykania zdjęć dziecku, ale również na jakieś wypady, wycieczki i wakacje. Zależy mi na dobrej jakości zdjęć w mieszkaniu. Filmowanie brzdąca też się przyda. Jestem amatorem, ale chętnie się rozwinę w dziedzinie fotografii.

Moje pytanie do specjalistów brzmi: z jakim obiektywem kitowym kupić ten model:

M.ZUIKO DIGITAL 14‑42mm 1:3.5‑5.6 II R

czy:

M.ZUIKO DIGITAL ED 14‑42mm 1:3.5‑5.6 EZ PANCAKE
czym one się różnią z grubsza?

Czy na początek jeden z ww mi wystarczy, czy od razu dokupić:
M.ZUIKO DIGITAL 45mm 1:1.8??

Z góry dziękuję za odpowiedzi,
świeżo upieczony tatuś.

RB - Nie 16 Sie, 2015
Temat postu: Re: Olympus OM-D E-M10
aromc napisał/a:


M.ZUIKO DIGITAL 14‑42mm 1:3.5‑5.6 II R

czy:

M.ZUIKO DIGITAL ED 14‑42mm 1:3.5‑5.6 EZ PANCAKE
czym one się różnią z grubsza?


Z grubsza tym:
http://camerasize.com/compact/#521.92,521.409,ha,t

aromc - Nie 16 Sie, 2015

a jeżeli chodzi o jakość wykonanych zdjęć/kręconych filmów?
RB - Nie 16 Sie, 2015

aromc napisał/a:
a jeżeli chodzi o jakość wykonanych zdjęć/kręconych filmów?


Mniej więcej to samo.

matti05 - Nie 16 Sie, 2015

Podobno też lepiej się filmuje na naleśniku. W sensie wygody, a nie jakości.
Soniak10 - Nie 16 Sie, 2015

Na początek serdeczne gratulacje, zarówno dla Ciebie, jak i dla Mamusi! Oby się wam dobrze chowała córcia.
A co do meritum, to ponieważ nie podałeś limitu ceny, dlatego pozwolę sobie zaproponować jeden z obiektywów, któremu ja się przyglądam na wypadek nieuniknionej zmiany systemu. Jest to Olympus 14-54mm f/2.8-3.5 II Zuiko Digital.
aromc napisał/a:
Czy na początek jeden z ww mi wystarczy?

Zdecydowanie TAK! Gdybym kupował dla siebie, to zamiast tej stałki wolałbym wydać kasę na lampę błyskową, np. Olympus FL 600R. Pamiętaj, że ostatecznie fotografia to MALOWANIE ŚWIATŁEM, więc im więcej źródeł światła masz do dyspozycji, tym ciekawsze efekty możesz uzyskać. Jest to tym ważniejsze, jeżeli piszesz, że:
Cytat:
chętnie się rozwinę w dziedzinie fotografii

Jeżeli do tego z biegiem czasu odkryjesz, do czego służą parasolki fotograficzne i systemy zdalnego, bezprzewodowego wyzwalania lamp, to idę o zakład, ze fotografia pochłonie Cię "na amen". A żona i córcia będą miały kolekcję świetnych portretów. Już po kilku latach będziecie do nich (tzn do tych fotek i wspomnień) z lubością wracali. :smile:

Ps: nie chciałbym robić darmowej promocji, ale w tych sklepach:
http://www.cyfrowe.pl/apa...10-srebrny.html
http://www.fotoplus.pl/ap...mpus-OM-D-E-M10
jest promocja na sam korpus (bez obiektywu!) OM-D E-M10. Z promocją cashback (430 zł) wychodzi 1770 zł, i wtedy naprawdę warto pokusić się o obiektyw 14-54mm, np. tutaj:
http://www.cyfrowe.pl/apa...28-f/35-ii.html

RB - Nie 16 Sie, 2015

Soniak10 napisał/a:

A co do meritum, to ponieważ nie podałeś limitu ceny, dlatego pozwolę sobie zaproponować jeden z obiektywów, któremu ja się przyglądam na wypadek nieuniknionej zmiany systemu. Jest to Olympus 14-54mm f/2.8-3.5 II Zuiko Digital.


To jest obiektyw systemu 4/3 a nie mikro 4/3. Ma inny rejestr. Przystosowany do pracy z lustrzankami systemu 4/3. Do pracy z korpusem mikro 4/3 potrzebuje przejściówki. AF jakiś będzie, ale jaka przejściówka i jak to będzie działało ona tym korpusie - nie wiem (podobno dość OK)

Moim skromnym zdaniem - rzeźba nieco bez sensu.

Soniak10 - Nie 16 Sie, 2015

RB napisał/a:
Moim skromnym zdaniem - rzeźba nieco bez sensu.

Czyli co byś proponował aromc-iowi w zamian? A może i mi też, gdybym się zdecydował kiedyś na Olka?

snufkin - Nie 16 Sie, 2015
Temat postu: Re: Olympus OM-D E-M10
aromc napisał/a:
Chciałbym, żeby był to aparat, który posłuży mi na lata nie tylko do pstrykania zdjęć dziecku,

Tu by pasował: M.ZUIKO DIGITAL 45mm 1:1.8
Cytat:
ale również na jakieś wypady, wycieczki i wakacje.

Powinien wystarczyć: M.ZUIKO DIGITAL 14‑42mm 1:3.5‑5.6 II R lub wersja EZ PANCAKE i 45/1.8 jako uzupełnienie.
Cytat:
Zależy mi na dobrej jakości zdjęć w mieszkaniu.

M.ZUIKO DIGITAL 45mm 1:1.8 jak świetnie się sprawdzi również w mieszkaniu.
Cytat:
Filmowanie brzdąca też się przyda.

Wersja naleśnikowa jest ponoć wygodniejsza przy filmowaniu.

Ja bym wybrał naleśnik i 45 (jest akurat cachback).

Ogólnie musisz zdawać sobie sprawę, że naleśnik ma silniczek i zmiana ogniskowej (wysuwa się) odbywa się wyłącznie elektronicznie. Nie każdemu to pasuje.

T.B. - Nie 16 Sie, 2015
Temat postu: Re: Olympus OM-D E-M10
snufkin napisał/a:
M.ZUIKO DIGITAL 45mm 1:1.8 jak świetnie się sprawdzi również w mieszkaniu.

Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że 45 mm dla matrycy 4/3" to długa ogniskowa. Dłuższa od najdłuższej w zoomie 14-42 mm. Do dokumentowania życia rodzinnego w mieszkaniu to kiepski pomysł.
W ogóle kiepskim pomysłem jest kupowanie obiektywu "bo jest dobry". Dobry, ale do czego?

aromc - Nie 16 Sie, 2015

No to teraz mam dylemat, ile osób tyle poglądów...
A propos budżetu myślę, że jak ma to być zakup na kilka lat to spokojnie mogę przeznaczyć na początek na aparat i obiektyw/obiektywy ok. 4000zł

PS. Bardzo dziękuję za gratulacje :mrgreen:

RB - Nie 16 Sie, 2015

Soniak10 napisał/a:
RB napisał/a:
Moim skromnym zdaniem - rzeźba nieco bez sensu.

Czyli co byś proponował aromc-iowi w zamian? A może i mi też, gdybym się zdecydował kiedyś na Olka?


Inicjatorowi - zakładam raczej brak większego doświadczenia - zooma (ze względu na wymiary i płynne zoomowanie przy filmowaniu raczej EZ, jak oba czynniki są mniej istotne to kupić zwykłego 14-42 II, będzie taniej) i jak chce to stałkę (rozważyłbym 25/1.8 lub 45-tkę).

Tobie - jak sądzę jesteś na tyle doświadczony, ze sam już wiesz co potrzebujesz. Jeśli chcesz dobrego jasnego zooma to masz 2 natywne obiektywy w systemie. Jak te niecałe 4 tys. to dużo (to nie jest tani system), to cóż... jedź na stałkach (też tanio nie jest, ale nie będzie to zaledwie 2.8, a jak może być tylko 2.8 to 3 stałki od 19 do 60 kosztują jakieś niecałe 2 tys, jak się poszuka). Jak chcesz rzeźbić z przejściówkami to czemu nie kupisz sobie jakiegoś bezlusterkowego Sony i ichnich przejściówek do posiadanych szkiełek (no, wymiary to ma fakt jeszcze potężniejsze od obiektywów 4/3 na korpusie mikro4/3).

snufkin - Nie 16 Sie, 2015
Temat postu: Re: Olympus OM-D E-M10
T.B. napisał/a:
snufkin napisał/a:
M.ZUIKO DIGITAL 45mm 1:1.8 jak świetnie się sprawdzi również w mieszkaniu.

Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że 45 mm dla matrycy 4/3" to długa ogniskowa. Dłuższa od najdłuższej w zoomie 14-42 mm. Do dokumentowania życia rodzinnego w mieszkaniu to kiepski pomysł.
W ogóle kiepskim pomysłem jest kupowanie obiektywu "bo jest dobry". Dobry, ale do czego?

Do tego:
aromc napisał/a:

Z racji urodzenia córki chciałbym zakupić bezlusterkowca jak w tytule. Chciałbym, żeby był to aparat, który posłuży mi na lata nie tylko do pstrykania zdjęć dziecku, ale również na jakieś wypady, wycieczki i wakacje.

Portretówka, szczególnie bardzo dobra jak ta 45, się będzie nadawać. W mieszkaniu też się da jej normalnie używać.

Soniak10 - Pon 17 Sie, 2015

Po zapoznaniu się z testami, zwłaszcza z tym na slrgear
też dochodzę do wniosku, że dla potrzeb aromc-ia najlepiej będzie kupić E-M10 właśnie z tym obiektywem. Natomiast nadal gorąco polecałbym za resztę kasy dokupić lampę błyskową i ew. modyfikatory światła - najlepiej parasolkę, bo najtańsza, a możliwości zabawy spore. To dopiero daje radość fotografowania. :smile:
A tutaj przykładowa lampa do Olka.

WojciechW - Wto 18 Sie, 2015

Jak ktoś mocno chce to może w mieszkaniu używać nawet 45-150. Ja jednak namawiałbym do kupna, jako dodatkowego obiektywu, stałki Panasonica 20/1.7, która oferowana jest w cenie zbliżonej do Olympusa 45 mm. Jest to bardzo dobrze rysujący i jasny obiektyw, a jego "nieco skrócona" ogniskowa jest bardzo uniwersalna, co producenci sprzętu odkryli już dość dawno, a któryś z kolegów niedawno stwierdził, że po zakupie 20/1.7 robi nim 90% wszystkich zdjęć.

Oczywiście uważam za nieopłacalne rezygnowanie z podstawowego obiektywu 14-42, który zawsze się może przydać. Choćby do używania z konwerterem szerokokątnym Olympusa, zmniejszającym ogniskową do 11 mm - tu mogę sam potwierdzić niezłą jakość uzyskiwanych zdjęć. Wg. testów nieco lepszą niż "pancake" ostrość, szczególnie na krótkim końcu, zapewnia normalny, dłuższy obiektyw. Za to jest niestety troszkę mniej wygodny i łatwiej go o coś uszkodzić.

Oczywiście 45/1.8 to też dobry obiektyw. Akurat nie biorę go pd uwagę, bo po zakupie przejściówek mogę używać posiadanych niezłych 50-tek od Pentaxa i Praktiki B w trybie manualnym.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

lis81 - Wto 18 Sie, 2015

Witam, chciałbym podłączyć się do tego wątku, sam zastanawiam się nad zakupem nowego aparatu
moje potrzeby podobne są do Kolegi aromc :)
Mam 1,5 rocznego łobuziaka więc na pewno zależy mi na szybkim autofocusie :)
Myślę nad tym olympusem, który obiektyw będzie dla mnie uniwersalny, w zestawach z body znalazłem:
Naleśnika, 25mm, 45mm, a może 14-150 II będzie najbardziej odpowiedni
najtaniej wychodzi z 14-42 II R

Jak ten olympus wypada z panasonic G7 ?

Z bezlusterkowców te dwa upatrzyłem, dodam że na filmach mi nie zależy, mam kamerę i na razie niech tak zostanie :)

Rozważam też zakup lustrzanki, po prostu nie wiem co będzie lepsze, co powiecie na:
canon 760d, nikon 5500 może nikon 7100/ 7200 z obiektywem 18-105

Wiem że wychodzi z tego masło maślane ale w internecie jedni polecają małe bezlusterkowce inni lustrzanki i człek głupieje. Piszą że z lustrzanki będą lesze zdjęcia inni że niekoniecznie....

Z góry dziękuje za porady. Pozdrawiam

WojciechW - Sro 19 Sie, 2015

O tym czy wybierać coś z Nikonów, czy Olka musisz zadecydować w zgodzie z w własnym sumieniem, zadając mu pytanie czy wygodniejszy dla ciebie będzie aparat mniejszy, czy większy. Ja na przykład wszedłem w system m 4/3 na zasadzie zastąpienia nim kompakta, a oprócz tego mam wciąż lustrzankę Pentaxa, która jest dla mnie w wielu sytuacjach mniej poręczna.

Skądinąd w abstrakcyjnej sytuacji bycia na twoim miejscu może wybrałbym na początek Nikona d7100/d7200 z tym 18-105.

O obiektywach do Olka pisałem w swoim poprzednim poscie na tym wątku, i podtrzymuje to również w twoim wypadku, jeżeli byś zdecydował się jednak na Olka.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

Chris62 - Sro 19 Sie, 2015

Obiektyw 18-105 jest ciemny i czasem nie trafi z AF.
Jak Nikon to pomyśl o całkiem niedrogich 35/F1,8 + 50/F1,8.
Do zdjęć łobuziaka szczególne z D7200 sprawdzą się znakomicie.

Olek? Miniaturyzacja kosztuje (obiektywy systemowe są za drogie) w praktyce jest mniej wygodna w użytkowaniu a i efekt nie będzie lepszy.

Adekwatne do podanych Nikkorów pod względem ekwiwalentu przysłony obiektywy dla Olka to 25/F1,4 i 35/F1,4 (nie wiem czy w ogóle istnieje).

Oczywiście jeżeli waga i gabaryt są istotne to mały lekki aparat ma swoje zalety.
Ja np. używam Samsunga NX bo lubię.

WojciechW - Sro 19 Sie, 2015

18-105 lub ew. droższy 18-140 Nikona dla większości użytkowników pozwalają obejść się bez dodatkowych szkiełek o dłuższej ogniskowej, będąc przy tym dość ostre. Są to oczywiście obiektywy do fotografii w lepszym oświetleniu, choć postęp w technologii matryc znacznie zwiększył możliwości podnoszenia czułości bez konsekwencji w szumach. Jeżeli chodzi zaś o stałki to bardziej praktyczna będzie 35/1.8 - tyle że nie zamiast, a obok zooma 18-55, 18-105, lub 18-140.

Nie mam uprzedzeń wobec Samsunga, a najbardziej interesują mnie jego bezlusterkowce z matrycą 28 MP. Niestety z wielu względów kupno wszystkich interesujących kogoś aparatów jest niemożliwe. Trzeba coś wybrać i później ponosić konsekwencje swojego wyboru.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

snufkin - Sro 19 Sie, 2015

WojciechW napisał/a:
Jak ktoś mocno chce to może w mieszkaniu używać nawet 45-150. Ja jednak namawiałbym do kupna, jako dodatkowego obiektywu, stałki Panasonica 20/1.7, która oferowana jest w cenie zbliżonej do Olympusa 45 mm. Jest to bardzo dobrze rysujący i jasny obiektyw, a jego "nieco skrócona" ogniskowa jest bardzo uniwersalna, co producenci sprzętu odkryli już dość dawno, a któryś z kolegów niedawno stwierdził, że po zakupie 20/1.7 robi nim 90% wszystkich zdjęć.

20 Panasonica to też dobra opcja. To już wybór dla autora, która z tych stałek byłaby ciekawsza bo to spora różnica między nimi.

WojciechW napisał/a:

Oczywiście 45/1.8 to też dobry obiektyw. Akurat nie biorę go pd uwagę, bo po zakupie przejściówek mogę używać posiadanych niezłych 50-tek od Pentaxa i Praktiki B w trybie manualnym.

Autor wątku prawdopodobnie nie ma innych 50. Gdyby miał, to pewnie by się nie zastanawiał nad 45 Olympusa.

Chris62 napisał/a:

Olek? Miniaturyzacja kosztuje (obiektywy systemowe są za drogie) w praktyce jest mniej wygodna w użytkowaniu a i efekt nie będzie lepszy.

Adekwatne do podanych Nikkorów pod względem ekwiwalentu przysłony obiektywy dla Olka to 25/F1,4 i 35/F1,4 (nie wiem czy w ogóle istnieje).

Następny z jakimś "ekwiwalentem przysłony". Proponuję jeszcze ekwiwalent metra bo ktoś stawia mniejsze kroki albo ekwiwalent godziny bo w pracy czas jakby wolniej płynie niż na wakacjach ;)
Nie każdy przezywa orgazm przy każdej kilkucentymetrowej zmianie GO. Są inne, dla większości osób bardziej istotne, parametry obiektywów i aparatów.
Był już wcześniej wspominany Panasonic 20/1.7, są jeszcze inne obiektywy Olympusa.

Oczywiście Nikony 7100/7200 to świetne aparaty, ale ważą on swoje, gabaryty też są zupełnie inne, a nie każdemu takie coś pasuje. Tym bardziej że jakiejś spektakularnej różnicy nie będzie widać na zdjęciach. Możliwe że nawet żadnej.

A miniaturyzacja to dla wielu osób ogromna zaleta w transporcie i użytkowaniu sprzętu. Ludzie mają różne wymagania. Nie muszą się pokrywać z twoimi.

heeros - Czw 20 Sie, 2015

Jestem także szczęśliwym posiadaczem powyższego modelu Olka wraz ze stałkami 25mm i 45 1.8 . Zastanawiam sie nad zakupem jasnego szkła z lekkim zoomem. Mam na oku M.Zuiko Digital ED 12-40mm 1:2.8 Pro lub PANASONIC Lumix G X VARIO Power Zoom 12-35mm f2,8. Jaka opcja korzystniejsza?
lis81 - Czw 20 Sie, 2015

witam ponownie,
skłaniam się raczej na olympusa
czy zestaw obiektywów naleśnik i 45mm będą w miarę uniwersalne dla mnie :)

ewentualnie tańsza opcja 14-42 II R i ten 45mm ?

czy naleśnik od tego 14-42 II R różni się tylko wielkością i tym że ma elektroniczny zoom ?

snufkin - Czw 20 Sie, 2015

lis81 napisał/a:
czy naleśnik od tego 14-42 II R różni się tylko wielkością i tym że ma elektroniczny zoom ?

Z tego co pamiętam tylko tym. Ponoć to całkiem fajny bajer przy filmowaniu.

Elektroniczny zoom nie każdemu będzie pasował, ale ma też swoje zalety (np zdalne sterowane z poziomu telefony/tableta).

lis81 - Pią 21 Sie, 2015

witam...dalej dociekam z tymi obiektywami

a co doradzicie na obiektyw 14-150 II zamiast tego naleśnika i stałka 45 mm?


z góry dzięki pozdrawiam

siosio - Pią 21 Sie, 2015

heeros napisał/a:
Jestem także szczęśliwym posiadaczem powyższego modelu Olka wraz ze stałkami 25mm i 45 1.8 . Zastanawiam sie nad zakupem jasnego szkła z lekkim zoomem. Mam na oku M.Zuiko Digital ED 12-40mm 1:2.8 Pro lub PANASONIC Lumix G X VARIO Power Zoom 12-35mm f2,8. Jaka opcja korzystniejsza?


Lepszejszy jest Olympus 12-40 - cenowo to nie ma dużej różnicy, więc nie zbaczaj ze ścieżki... :)

[ Dodano: Pią 21 Sie, 2015 22:29 ]
lis81 napisał/a:
witam...dalej dociekam z tymi obiektywami

a co doradzicie na obiektyw 14-150 II zamiast tego naleśnika i stałka 45 mm?


z góry dzięki pozdrawiam


Sam musisz wybrać. Ja bym wolał 9-18 i 45, gdyż potęga tkwi w szerokim kącie.... :)

Choćby mnie kroili to nie wydałbym ponad 2500 (mimo casch backu) na zoom 14-150. Ale tobie może będzie pasował - ciężko powiedzieć. Musisz pamiętać, że obiektywy z tak dużym zakresem są tworzone kosztem jakości .... Chcesz dobre tele to weź 75-300 olka i 20tkę panasonica zamiast 45tki olka.

maartinus - Nie 23 Sie, 2015

Chciałbym się dowiedzieć czy jest jakaś różnica między M.Zuiko 14-42 mm f3.5-5.6 IIR w kolorach, jasności, ostrośc i jakości zdjęć a M.Zuiko 14-42 mm f3.5-5.6 EZ.
Chris62 - Wto 25 Sie, 2015

snufkin napisał/a:

Następny z jakimś "ekwiwalentem przysłony". Proponuję jeszcze ekwiwalent metra bo ktoś stawia mniejsze kroki albo ekwiwalent godziny bo w pracy czas jakby wolniej płynie niż na wakacjach ;)
Nie każdy przezywa orgazm przy każdej kilkucentymetrowej zmianie GO. Są inne, dla większości osób bardziej istotne, parametry obiektywów i aparatów.
Był już wcześniej wspominany Panasonic 20/1.7, są jeszcze inne obiektywy Olympusa.

Oczywiście Nikony 7100/7200 to świetne aparaty, ale ważą on swoje, gabaryty też są zupełnie inne, a nie każdemu takie coś pasuje. Tym bardziej że jakiejś spektakularnej różnicy nie będzie widać na zdjęciach. Możliwe że nawet żadnej.

A miniaturyzacja to dla wielu osób ogromna zaleta w transporcie i użytkowaniu sprzętu. Ludzie mają różne wymagania. Nie muszą się pokrywać z twoimi.



Po pierwsze nie jakimś ekwiwalentem bo jest to pewien wspólny mianownik do porównania możliwości aparatów.
Przykładowo taki Olek z obiektywem kitowym nie zaoferuje niczego więcej od kompaktowego Panasonica LX-7.
Kit Olka oferuje 28-84 /F3,5-F5,6
szkło LX7 24-90/F1,4 - F2,3 zakresy minimalnej Go są bardzo podobne a LX7 do tego ma znacznie lepsze macro.
Różnica w cenie już na starcie jest bardzo duża zwiększenie możliwości bezlusterkowca wymaga poniesienia kolejnych niemałych kosztów - praktycznie przy prezentacji zdjęć na monitorze czy nawet na dużym formacie nikt różnicy w jakości nie zauważy - wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam.

Ten "jakiś ekwiwalent" pozwala wyrobić sobie zdanie w temacie możliwości kreacji nie mając możliwości uzyskania rozmycia tła nie mamy możliwości zrobienia niektórych zdjęć poza tym bywamy zmuszeni do używania wyższych ISO.

Jeżeli komuś pierścień przysłony przeszkadza lub parzy go w ręce, GO uznaje tylko dużą jako właściwą dla wszystkich zdjęć to może robić zdjęcia dobrą komórką.

Natomaist w kwestii doboru wielkości korpusu to jest indywidualna sprawa a tu akurat pytający rozważa również Nikona - technicznie wspomniane stałki Nikona dadzą mu o wiele lepsze możliwości niż jakiś kit szczególnie aparatu z mniejsza matrycą.
Zwłaszcza we wnętrzach da się to odczuć.

Proponowałbym być bardziej otwartym na wiedzę i prezentować mniej oszołomstwa które szkodzi wszystkim.

snufkin - Wto 25 Sie, 2015

Wartość liczby przysłony to wielkość fizyczna (więc stała) determinująca jasność obiektywu niezależnie od aparatu do którego by miał zostać podpięty obiektyw.
Dlatego na obiektywy 1,4, 1,8 mówi się "jasne" obiektywy, a nie "płytkie" obiektywy jak chcieliby widzieć to onaniści płytkiej GO. Poza obiektywami typowo portretowymi wybiera się jasne obiektywy głównie z myślą o możliwości wykorzystania ich w gorszych warunkach oświetleniowych, a nie płytkiej GO, która wtedy bywa problemem.
GO nie jest wartością fizyczną, którą by się dało zdefiniować jakimiś cyferkami i matematycznie przeliczać. Wpływ mają choćby odległość fotografowanego obiektu, ogniskowa, wielkość matrycy itd. Obiektyw się w żaden fizyczny sposób nie zmienia, a GO się zmienia.

Płytka GO to tylko jeden z wielu środków wyrazu. Zazwyczaj nadużywany przez osoby, którym brakuje talentu lub zwyczajnie umiejętności i wiedzy.
Nie zawsze świat widziany przez zaparowane okulary jest najciekawszy.

Cytat:
Przykładowo taki Olek z obiektywem kitowym nie zaoferuje niczego więcej od kompaktowego Panasonica LX-7.

Oczywiście że zaoferuje. Możliwość podpięcia innych obiektywów. Na tym polega sens kupowania bezlusterkowców. Tak samo jak z lustrzankami.

WojciechW - Wto 25 Sie, 2015

maartinus napisał/a:
Chciałbym się dowiedzieć czy jest jakaś różnica między M.Zuiko 14-42 mm f3.5-5.6 IIR w kolorach, jasności, ostrośc i jakości zdjęć a M.Zuiko 14-42 mm f3.5-5.6 EZ.


Wg szeregu testów EZ jest mniej ostry na krótszych ogniskowych. Ja natomiast mogę potwierdzić, że VRII nieźle rysuje na krótkim końcu.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

Chris62 - Sro 26 Sie, 2015

snufkin napisał/a:
Wartość liczby przysłony to wielkość fizyczna (więc stała) determinująca jasność obiektywu niezależnie od aparatu do którego by miał zostać podpięty obiektyw.
Dlatego na obiektywy 1,4, 1,8 mówi się "jasne" obiektywy, a nie "płytkie" obiektywy jak chcieliby widzieć to onaniści płytkiej GO. Poza obiektywami typowo portretowymi wybiera się jasne obiektywy głównie z myślą o możliwości wykorzystania ich w gorszych warunkach oświetleniowych, a nie płytkiej GO, która wtedy bywa problemem.


-------------------------

Oczywiście i wtedy lepszy jest Lumix LX7 - na przysłonie F1,4 ma zakres GO adekwatny dla F8 aparatu pełnoklatkowego. Aparat 4/3 dla uzyskania tej samej głębi ostrości musi użyć F4 i podbić ISO przy założeniu że jakaś tam adekwatna do ruchu wartość migawki jest wymagana
==============================
snufkin napisał/a:

GO nie jest wartością fizyczną, którą by się dało zdefiniować jakimiś cyferkami i matematycznie przeliczać. Wpływ mają choćby odległość fotografowanego obiektu, ogniskowa, wielkość matrycy itd.


Nie itd. tylko otwór przysłony właśnie. W sytuacjach kiedy odległość jest ustalona kat widzenia również z uwagi na taki nie inny kadr i perspektywę to właśnie operując pierścieniem przysłony decydujemy jak będzie wyglądało rozmycie tła.
Tutaj 4/3 do DX musi nadrabiać jaśniejszym obiektywem bo rzeczywista ogniskowa która jak sam piszesz ma wpływ na GO dla zadanego kąta widzenia będzie krótsza.
Powiesz że na 4/3 jest GO wystarczająca i nie potrzebujesz jaśniejszego szkła?
OK to ja zapytam dlaczego mam płacić więcej za coś co oferuje mniej?
=========================================
snufkin napisał/a:

Obiektyw się w żaden fizyczny sposób nie zmienia, a GO się zmienia.


---------------------
No właśnie i kiedy oddalisz się od obiektu nie ma papierowej GO jest duża GO często za duża i nie masz wpływu na to jak wygląda tło - nie możesz nic zrobić kiedy Ci się nie podoba.
=================================================
snufkin napisał/a:

Płytka GO to tylko jeden z wielu środków wyrazu. Zazwyczaj nadużywany przez osoby, którym brakuje talentu lub zwyczajnie umiejętności i wiedzy.


------------------------------------
Nie to możliwość środków wyrazu dlaczego z niej rezygnować jeżeli nie musi kosztować więcej?
Ja mogę powiedzieć ze to mantra powtarzana przez marketing 4/3 któy doskonale zdaje sobie sprawę z wad tego systemu i stara się ja zacierać.
=================================
snufkin napisał/a:

Nie zawsze świat widziany przez zaparowane okulary jest najciekawszy.


-------------------
Zależy co tam widać w tym tle i czy tego chcemy czy nie przymknąć przysłonę zawsze można otworzyć nie bardzo.
Na marginesie po co Olympus planuje stałki F1? Czyżby chciął jednak zaparować te okulary?
W sumie to nietrafione porównanie obiekt zdjęcia ma być wyraźny a i to niekoniecznie kwestia co kto chce pokazać - tło owszem może być "zaparowane"

snufkin napisał/a:


Cytat:
Przykładowo taki Olek z obiektywem kitowym nie zaoferuje niczego więcej od kompaktowego Panasonica LX-7.

Oczywiście że zaoferuje. Możliwość podpięcia innych obiektywów. Na tym polega sens kupowania bezlusterkowców. Tak samo jak z lustrzankami.


OK, ale mi chodziło kwestię wyjaśnienia ekwiwalentu przysłony.
Są ludzie kupujący aparat z kitem i na tym koniec bo na inne szkła brak kasy.
Potem są zdziwieni że zdjęcia z ich 2x droższego aparatu są takie same jak z kompaktu - mam takich niektórych znajomych właśnie i oczy wybałuszają że na obiektyw bez zooma trzeba wydać tyle co za kolejny aparat.

Dlatego radziłem koledze stałki Nikona bo są relatywnie tanie a dużo oferują znacznie więcej niż stałki Olympusa (nie zapominajmy o matrycach).
====================

Dla kolegi pytającego taka uwaga:
Pod kątem podanych zastosowań oczywiście.

Brnięcie w ciemne zoomy o krótkim zakresie (nawet 14-150 to za mało)jest bez sensu.
To już lepiej pomyśleć o Panasonicu FZ1000 25-400/F2,8-F4 matryca 1" z filmowaniem 4k.

Do Nikona z kolei można kupić zoom Tamrona 16-300 (24-450 czyli szerszy na krótkim końcu i dłuższe tele) za 2500 PLN jak już by ktoś się przy takim zoomie upierał.
Na łądną pogodę i wycieczki świetna sprawa ale do ładniejszych zdjęć z kontrolą GO tylko jasna stałka.

snufkin - Sro 26 Sie, 2015

Odnoszę wrażenie, że wg ciebie wszyscy się tak podniecają płytką GO i dążą do niej jak ćma do płomienia świecy i daje się zauważyć u ciebie jakiś fanatyzm na tym punkcie.

Taka a nie inna GO w systemie 4/3 nie jest jego wadą, a cechą. Właściciele tego sprzętu doskonale sobie z tego zdają sprawę i świadomie dokonali takiego, a nie innego wyboru. Nikt przypadkowo nie wydaje kilku lub kilkunastu tysięcy na sprzęt bez znajomości cech danego systemu.
Nie dociera do ciebie, że płytka GO jest raz zaletą, a raz wadą. Są sytuacje, że trzeba przymykać obiektyw bo głębia ostrości jest za mała i traci się wtedy światło. Nie ma tak jak sugerujesz, że można sobie bezkarnie zmieniać jakiś parametr bez wpływu na inne. Wszystko zależy od zamiaru fotografa, okoliczności i tematu fotografii.

Nawet "mały obrazek" zwany dla niepoznaki "pełną klatką" nie jest żadnym Świętym Graalem płytkiej GO bo ten format jest niczym zabawka przy MF i większych. Równie sensowne jest przeliczanie przysłony do MF, pisanie że obiektywy pod FF są "oszukane" bo nie dają takiej samej GO jak w większych formatach.

Każdy zakup aparatu, w każdym systemie to pewien kompromis pomiędzy realnymi potrzebami kupującego, możliwościami, ceną, gabarytami, dostępnością obiektywów i innych akcesoriów, polityki i reputacji producenta, wyglądu, ergonomii, łatwości obsługi itd. Tak ciężko pojąć, że taka GO może komuś wystarczać? Że komuś może wystarczać używalne ISO 3200/6400? Że nie każdy żeby zrobić zdjęcie potrzebuje asystentów z walizkami sprzętu. Dla wielu liczy się stosunek wagi, ceny, gabarytów do możliwości, a nie same możliwości w oderwaniu od rzeczywistości.

Zamiast jakichś bezsensownych krucjat w walce o płytką GO zastanów się dlaczego niby są na świecie tacy idioci, którzy kupują coś innego niż FF z podpiętymi najbardziej wypasionymi Zeissami? Albo od razu MF lub LF?

Pozdrawiam i kończę tą jałową i bezsensowną dyskusję.

WojciechW - Sro 26 Sie, 2015

snufkin Właściwie to podzielam twoje poglądy, bo bardzo często najbardziej zależy mi na dobrej ostrości szczegółów, a płytka GO to tylko od wielkiego dzwonu. Skądinąd dzięki wejściu w m 4/3 mogę wreszcie (bo nie mogłem wcześniej znaleźć przejściówki na Pentaxa K) skorzystać znowu z Pancolara 1.4 -czyli jakby najbardziej wypasionego Zeissa z byłej NRD z bagnetem od Praktiki B.

Może znajdę jakiś ciekawy motyw pod małą GO nadchodzącej jesieni?


Serdecznie pozdrawiam,

WojtekW

fatman - Sro 26 Sie, 2015

Podzielam w pełni zdanie kolegi sufkina.
Użytkując starą E-M5, Panasa GX-7,wcześniej GF-1 i GX-1 a obecnie E-M5 mkII dodać muszę, że takie 12/2.0 czy 45/1.8 albo 20/1.7 muszę czasem przymykać żaby całą głowę mieć ostro. Bo w portrecie jak mam ostro na oku to już na nosie nie.
Ostatnio testowałem Wojtka 25/0.95.
Tam GO jest papierowa wręcz.
Nie rozumiem więc tych lamentów pozostałych uczestników tej dyskusji.
Czy mieliście w ogóle ten sprzęt i te szkła w ręce???

T.B. - Sro 26 Sie, 2015

Ja podzielam zdanie wszystkich tych osób, które podzielają moje zdanie, które to zdanie wyraziłem zaraz na początku mojej aktywności tutaj zakładając poświęcony temu wątek i które to zdanie przysporzyło mi wielu - w większości szczęśliwie już nieobecnych - dozgonnych przyjaciół inaczej.

Gdy ktoś wyprowadza modelkę/modela w plener, żeby mu zrobić zdjęcia z tłem wyglądającym jak ściana wypacykowana przez małpę, to mnie pusty śmiech ogarnia.
Gdy widzę zdjęcie ślubne, na którym pani młoda jest wyraźna, ale pan młody już nie, albo odwrotnie - to nie wiem, jak fotograf zmusił kogokolwiek do zapłacenia za takie zdjęcie.
Et cetera bomba :neutral:

Aha, gdyby ktoś nie wiedział, jakie jest to moje zdanie:
- za dużo jest fotografów, którzy posługują się "płytką głębią" :roll: jak małpa brzytwą.
Za moich młodych lat, a było to ..., gdy fotografowało się aparatami o klatce 6x9, albo ew. 6x6, a w ostateczności 4,5x6 - i chodzi o centymetry - "płytką głębię" robił każdy amator. Zawodowca poznawało się po tym, że umie zrobić ostre zdjęcie. No i tak mi zostało z dzieciństwa.

RB - Sro 26 Sie, 2015

fatman napisał/a:
].
Użytkując starą E-M5, Panasa GX-7,wcześniej GF-1 i GX-1 a obecnie E-M5 mkII dodać muszę, że takie 12/2.0 czy 45/1.8 albo 20/1.7 muszę czasem przymykać żaby całą głowę mieć ostro. Bo w portrecie jak mam ostro na oku to już na nosie nie.
Ostatnio testowałem Wojtka 25/0.95.
Tam GO jest papierowa wręcz.
Nie rozumiem więc tych lamentów pozostałych uczestników tej dyskusji.


Fatman, niekiedy trochę nie o to chodzi, a raczej o to jak oddawany jest daleki plan, drzewa czy cokolwiek za tematem. Nie wartościując, czy takie rozmywanie jest fajne czy niefajne, jak już chcemy to tło mieć niewyraźne to akurat ładne i miękkie oddanie tego elementu na przysłonie takiej aby cała głowa była ostra jest interesującą nas różnicą, i tu m43 jest bardziej nerwowe (przy tych samych kątach widzenia tej samej sceny) od większych formatów. Tyle, ze w stosunku do APSC to jest tak "nieco" bardziej, nawet rzekłbym że należy naprawdę chcieć się tym przejmować.
A szczerze mówiąc jak chce się takie rzeczy robić i się je lubi to zamiast pitolić się w samsungach, fuji i innych takich warto zakupić sony/minoltę 135 STF (o jakże marnej transmisji 4.5, niestety) i jakiś pełnoklatkowy korpus tej firmy. Wtedy jest róznica.

lcf - Czw 27 Sie, 2015

RB Z tego co kojarzę, to na sposób rysowania bokeh przy tej samej GO i kątach widzenia wpływa raczej konstrukcja optyczna danego obiektywu i ilość listków przysłony, a nie wielkość matrycy.
komor - Pią 28 Sie, 2015

lcf, ale skoro
lcf napisał/a:
przy tej samej GO i kątach widzenia

zmieniasz wielkość matrycy, to zmienia się ogniskowa, a to niewątpliwie także wpływa na sposób powstawania nieostrości.

snufkin napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że wg ciebie wszyscy się tak podniecają płytką GO i dążą do niej jak ćma do płomienia świecy i daje się zauważyć u ciebie jakiś fanatyzm na tym punkcie.

Nie zauważyłem, żeby ktoś w tym wątku emocjonował się tym tak bardzo, jak Ty, kolego snufkin. Ot, rozważamy, jak wybór systemów i obiektywów wpływa na dostępność tych środków wyrazu, o których sam piszesz.

Warto też pamiętać, że jasny obiektyw zawsze można przymknąć, ciemnego zaś otworzyć bardziej się nie da. No i niewątpliwie obiektyw np. f/1.4 przymknięty choćby do f/2.8 w większości przypadków da lepszą jakość niż obiektyw f/2.8 nieprzymknięty.

T.B. napisał/a:
Gdy ktoś wyprowadza modelkę/modela w plener, żeby mu zrobić zdjęcia z tłem wyglądającym jak ściana wypacykowana przez małpę, to mnie pusty śmiech ogarnia.

De gustibus… Separacja od tła to dla mnie dość istotny czynnik w portrecie, szczególnie jak fotografujemy w plenerze i nie zawsze mamy pełną kontrolę nad tym co w tym tle jest. W zdjęciach reporterskich z różnych wydarzeń (takich gdzie jest spokojnie, a nie paparazzi biegnie za celebrytą) rozmycie tła jest czasem warunkiem przyjęcia zdjęcia, bo publiczność nie życzy sobie publikacji wizerunku i organizator chce to uszanować i takie życzenie przekazuje fotografowi zatrudnionemu do dokumentacji.

Sunders - Pią 28 Sie, 2015

komor napisał/a:
zmieniasz wielkość matrycy, to zmienia się ogniskowa


komor, w jaki sposób zmiana wielkości matrycy wpływa wg Ciebie na zmianę ogniskowej?
:smile:

snufkin - Pią 28 Sie, 2015

komor napisał/a:
Nie zauważyłem, żeby ktoś w tym wątku emocjonował się tym tak bardzo, jak Ty, kolego snufkin. Ot, rozważamy, jak wybór systemów i obiektywów wpływa na dostępność tych środków wyrazu, o których sam piszesz.

Nie. Ja napisałem, że wybór to nie tylko kwestia GO, co poniektórzy sugerują naginając przy okazji fakty. Jest wiele czynników decydujących o wyborze danego sprzętu.
Nie ma się czym podniecać.

komor - Sob 29 Sie, 2015

Sunders napisał/a:
komor, w jaki sposób zmiana wielkości matrycy wpływa wg Ciebie na zmianę ogniskowej?

Przeczytaj jeszcze raz całość postu – chcemy zachować te same kąty widzenia, więc jak zmienia nam się wielkość matrycy, to musimy zmienić ogniskową.

Sunders - Sob 29 Sie, 2015

komor napisał/a:
chcemy zachować te same kąty widzenia, więc jak zmienia nam się wielkość matrycy, to musimy zmienić ogniskową


Teraz jest O.K. :smile:

T.B. - Nie 30 Sie, 2015

komor napisał/a:
De gustibus…

Uderz w stół...

Chris62 - Sro 09 Wrz, 2015

fatman napisał/a:
Podzielam w pełni zdanie kolegi sufkina.
Użytkując starą E-M5, Panasa GX-7,wcześniej GF-1 i GX-1 a obecnie E-M5 mkII dodać muszę, że takie 12/2.0 czy 45/1.8 albo 20/1.7 muszę czasem przymykać żaby całą głowę mieć ostro. Bo w portrecie jak mam ostro na oku to już na nosie nie.


Przymknąć zawsze można a otworzyć nie bardzo.
Twój przykład niczego nie dowodzi.
Ja używałem niedawno 45/F1,8 na koncercie i nawet na F1,8 przy matrycy DX jak dla mnie GO jest za duża w pewnych ujęciach - bo oprócz przysłony trzeba wziąć pod uwagę odległość obiektu.
Może więc sprawdź te możliwości robiąc zdjęcie całej postaci a nie samej głowy?

[ Dodano: Sro 09 Wrz, 2015 09:33 ]
snufkin napisał/a:

Każdy zakup aparatu, w każdym systemie to pewien kompromis pomiędzy realnymi potrzebami kupującego, możliwościami, ceną, .....


Jeszcze raz zapytam gdzie możliwości i cena proponowanych Nikkorów ustępują proponowanym obiektywom 4/3?
A czy oprócz tego nie ma innych alternatyw technicznie lepszych?
Bronisz technicznie gorszego sprzętu tak żarliwie że aż się dziwię.

[ Dodano: Sro 09 Wrz, 2015 09:45 ]
T.B. napisał/a:

Aha, gdyby ktoś nie wiedział, jakie jest to moje zdanie:
- za dużo jest fotografów, którzy posługują się "płytką głębią" :roll: jak małpa brzytwą..

----------------------
Za dużo jest kierowców co szybko jeżdżą czy to oznacza że mamy kupować tylko samochody z przyspieszeniem 20s do setki?
Zdjęcie z dużą GO zrobisz komórką lub kompaktem po co więc aparat z wymienną optyką?


T.B. napisał/a:

Za moich młodych lat, a było to ..., gdy fotografowało się aparatami o klatce 6x9, albo ew. 6x6, a w ostateczności 4,5x6 - i chodzi o centymetry - "płytką głębię" robił każdy amator. Zawodowca poznawało się po tym, że umie zrobić ostre zdjęcie. No i tak mi zostało z dzieciństwa.


Takie aparaty miały ciemne obiektywy więc ta Go nie była aż tak płytka - natomiast wielkość negatywu dawała spore możliwości uzyskania większych powiększeń z lepszą jakością i lepszą plastykę obrazu dzięki m.in. dłuższej ogniskowej rzeczywistej przy danym kącie widzenia. Bardzo chętnie kupiłbym taką cyfrankę niestety na dzień dzisiejszy koszty są nieakceptowalne.
Natomiast koszty aparatów z matrycami w zakresie między 1"a 24x36(FF) są często podobne.
Skoro tak to ja wolę aparat z większa matrycą bo zauważmy że robiąc crop uzyskuję to samo co aparat z mniejszą matrycą.
Kto ma np. Sony A7R bez trudu uzyska fotkę wycropowaną do 16 MP z 4/3 a odwrotnie?
Odwrotnie się nie da....

T.B. - Sro 09 Wrz, 2015

Chris62 napisał/a:
Zdjęcie z dużą GO zrobisz komórką lub kompaktem po co więc aparat z wymienną optyką?

Aparat z wymienną optyką jest po to, żeby można było wymieniać optykę :roll:
Komórką ani kompaktem nie zrobię takich dobrych zdjęć jak aparatem bardziej zaawansowanym i o większej matrycy - i mam tu na myśli wszystko, tylko nie głębię ostrości.

Kiedy zmieniałem "małpkę" na aparat z większą matrycą i wymienną optyką, to zupełnie zapomniałem, że głębia ostrości może być mała i muszę na to uważać :zalamany:
No bo wiadomo - kompakt robił zawsze zdjęcia z dużą głębią ostrości i nie musiałem się o to martwić.

Okazało się, że nie jest tak źle, a nawet jest bardzo dobrze. Ale i tak czasem się nie udaje. Ostatnio w dziale - za przeproszeniem - "flora" zamieściłem zdjęcie przekwitającego kwiatka, zrobione z przesłoną F9 (słownie: dziewięć). Po zrobieniu zdjęcia pacze ci ja na nie, a tam "płytka głębia" :shock: Parę centymetrów zaledwie. W sam raz na optyczne.pl - myślę sobie.
A morał z tego płynie taki, że jak ktoś potrzebuje i potrafi, to zepsuje zdjęcie nawet "ciemnym kitem" :neutral:

cybertoman - Sro 09 Wrz, 2015

T.B. napisał/a:
A morał z tego płynie taki, że
T.B. napisał/a:
za dużo jest fotografów, którzy posługują się "płytką głębią" jak małpa brzytwą.

WojciechW - Czw 10 Wrz, 2015

T.B. napisał/a:

Aparat z wymienną optyką jest po to, żeby można było wymieniać optykę


I jest to bardzo głębokie stwierdzenie. Dla mnie znacznie ważniejszym od płytkiej GO powodem wymiany optyki, jest uzyskanie takiego lub innego kąta lub zwiększonej (kosztem rezygnacji z wygody zapewnianej przez zooma) rozdzielczości. A nawet w najlepszych jaśniejszych stałkach, mała GO uzyskiwana jest zwykle kosztem rozdzielczości.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

T.B. - Czw 10 Wrz, 2015

WojciechW napisał/a:
A nawet w najlepszych jaśniejszych stałkach, mała GO uzyskiwana jest zwykle kosztem rozdzielczości.

Dlatego, między innymi, warto umieć wykorzystywać też inne niż wielka dziura sposoby uzyskiwania małej głębi ostrości. Między innymi, bo czasem po prostu nie ma się tej wielkiej dziury w swoim obiektywie, ale ma się na przykład zoom i własne nogi. Napisałem coś o tym w poprzedniej wiadomości, ale zbyt zawile chyba bo nie wszyscy załapali, o czym powiadomili z wrodzonym brakiem wdzięku.

WojciechW - Pią 11 Wrz, 2015

Z tym używaniem nóg jestem trochę ostrożniejszy i to raczej nie ze względu na wiek, ale z uwagi na to, że znaczną liczbę zdjęć wykonuje uczestnicząc w wycieczkach i innych zgromadzeniach, gdzie nie ma za dużo czasu na bieganie dla osiągnięcia jakichś dodatkowych efektów na zdjęciach.

Serdecznie pozdrawiam,

WojciechW

T.B. - Pią 11 Wrz, 2015

Ja to w ogóle twierdzę, że chodzenie jest przereklamowane (niektórzy wiedzą), ale chciałem się popisać, że teorię znam :smile:
komor - Pią 11 Wrz, 2015

Używanie nóg zmienia też perspektywę, a to nie zawsze jest pożądane dla upatrzonego efektu.
T.B. - Pią 11 Wrz, 2015

Znowu powiem coś odkrywczego:
- panta rhei.

Wszystko jest płynne, zmienne, względne i zawsze mamy pod górkę, a łba nie mamy jak koń, ani nawet jak osioł.

Przykład:
chcemy sfotografować tancerza w ruchu, wyodrębniając jego sylwetkę z tła i lekko rozmywając końce jego kończyn dla podkreślenia ruchu.
Ruszymy tylko czas, albo tylko przysłonę - zmienimy ekspozycję. Ruszymy oba parametry, żeby nie zmienić ekspozycji - to albo zmniejszymy głębię ostrości ale zamrozimy ruch, albo odwrotnie. Gdyby ktoś chciał mi przypomnieć o filtrach szarych, to - po pierwsze - powyższe zależności się nie zmieniają, tylko czasem niemożliwe staje się możliwe. A po drugie - co jeśli to już nie jest tancerz i nasza najlepsza para czas/przesłona prowadzi do niedoświetlenia, a nie prześwietlenia? Wiem, można zwiększyć ISO. Ale wtedy pojawia się szum... I tak w kółko Macieju.

Wniosek (mój):
muszę wiedzieć na czym zależy mi najbardziej w przypadku danego zdjęcia, bo inaczej zawsze będzie jakieś ale.

agent - Pią 13 Lis, 2015

Interesuje mnie jakie proporcje ma wizjer. 3:2 czy 4:3? I może też by ktoś wiedział czy proporcje te zmieniły się w II wersji tego aparatu (Mark II).

[ Dodano: Pią 13 Lis, 2015 15:06 ]
Nie można edytować to dopiszę. Tutaj
http://www.cameralabs.com...ny_Alpha_A6000/
znalazłem dziwny opis:
Cytat:
All the mirrorless cameras mentioned above employ 4:3 shaped viewfinder panels, but only the Olympus and Panasonic models actually have a 4:3 shaped sensor; this means only those models will fill their viewfinders with an active image when shooting in the native and best quality resolution. The Sony and Fujifilm cameras employ sensors with a native 3:2 shaped image, which is wider than 4:3 and therefore needs to be letterboxed in their viewfinders with black bars above and below. This reduces the overall image size, which in turn makes the A6000 and EM10 viewfinder sizes closer than their numbers suggest.

Przyznam że już mam mętlik co do wielkości wizjerów w bezluterkowcach


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group