|
forum.optyczne.pl
|
 |
Ciekawe zdjęcia, galerie, konkursy - Rok 2010 na zdjęciach
baracuda - Pon 27 Gru, 2010 Temat postu: Rok 2010 na zdjęciach
Cytat: | Podobnie jak przed rokiem zapraszam na fotograficzne podsumowanie mijającego roku. W tym roku wybrałem zdjęcia z dwu agencji (AFP oraz Getty Images) i podzieliłem je na trzy części – pierwsza z nich dziś, kolejna w środę i ostatnia w piątek. Ostatnia z części poświęcona zostanie w całości wydarzeniom sportowym i będzie również zapowiedzią niewielkich zmian, jakie na 990px pojawią się w nowym roku.
Pierwsze półrocze mijającego 2010 roku upłynęło głównie pod znakiem dwu wydarzeń: trzęsienie ziemi na Haiti oraz wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej. Często pojawiały się również fotografie z demonstracji i protestów, które miały miejsce na całym świecie. Jeżeli zaglądacie często na 990px lub śledzicie bieżące wydarzenia, nie będziecie mieli problemów z rozpoznaniem historii, które kryją się za każdym z prezentowanych zdjęć. (66 fotografii) |
>>> wejście - klik <<<
Paweł S. - Pon 27 Gru, 2010
Niesamowite fotografię robiące wrażenie na oglądających. Szczególnie te z Haiti....myślałem, że nic z Polski nie będzie, a tu proszę, pod krzyżem.
moronica - Pon 27 Gru, 2010
poddalam sie przy ktoryms z kolei zdjeciu zwlok. osobiscie to nie do konca mam powazanie dla tego rodzaju fotografii reporterskiej, to zbyt nachalne epatowanie ludzkim cierpieniem. nie trzeba az takiego naturalizmu by zwrocic uwage na pewne wydarzenia czy problemy. kiedys to sie pewien reporter zagazowal w samochodzie po czesci z powodu wyrzutow zwiazanych z rozglosem zdobytym po wykonaniu dosc szokujacego zdjecia, ktore jednak nie bylo w polowie tak wizualnie drastyczne jak niektore z powyzszych. chyba sie i fotografowie i widownia zbyt opatrzyla z tego rodzaju widokami
baracuda - Pon 27 Gru, 2010
moronica napisał/a: | osobiscie to nie do konca mam powazanie dla tego rodzaju fotografii reporterskiej, to zbyt nachalne epatowanie ludzkim cierpieniem. nie trzeba az takiego naturalizmu by zwrocic uwage na pewne wydarzenia czy problemy. |
fotografie są drastyczne , oglądając wiadomości w tv tego nie zobaczymy
a jutro zapomnimy o tych wydarzeniach i będziemy w ciepełku przy kompie
dyskutować o fotach , sprzęcie , zakupach .
moronica - Pon 27 Gru, 2010
jest roznica pomiedzy raportowaniem a epatowaniem i tak jak prasa jest coraz bardziej sensacjonalistyczna i "tabloidowa" tak i tu widze wyrazny ped do coraz wiekszego szokowania, bo sie lepiej sprzeda, bo zrobi wieksze wrazenie, bo w obecnych czasach znieczulicy to trzeba widza tak obuchem w leb bo inaczej do niego nie dotrze albo jak wspomniales - jutro juz nie bedzie pamietal. i tak wlasnie to, co szokowalo kilka dekad temu, teraz juz nie szokuje wiec trzeba jeszcze drastyczniej. nie zrozum mnie zle, nie neguje prawa do raportowania, rejestrowania, rozpowszechniania informacji/zdjec/filmow nt wydarzen na swiecie, rowniez tych drastycznych, ale zastanawiam sie czy reporterzy naprawde musza dazyc do poziomu brutalnosci przekazu pokroju Pily w 3D?
hijax_pl - Pon 27 Gru, 2010
moronica napisał/a: | i tak wlasnie to, co szokowalo kilka dekad temu, teraz juz nie szokuje wiec trzeba jeszcze drastyczniej. | Dzięki czemu za chwilę to co dziś szokuje przestanie i potrzebne będą... ech...
moronica - Pon 27 Gru, 2010
...zdjecia makro ran postrzalowych?
MM - Pon 27 Gru, 2010
moronica napisał/a: | ...zdjecia makro ran postrzalowych? |
Wystarczą policyjne zdjęcia z miejsca zbrodni. Zresztą.... wystarczy policyjna dokumentacja wypadków drogowych. Wielu tutaj musiałoby przerwać posiłek i zająć się sobą w ustronnym miejscu...
hijax_pl - Pon 27 Gru, 2010
MM, ale takie programy już są... Co prawda (jeszcze) nie u nas, ale zaczynają się napisem "Viewer Discretion Is Advised".
baracuda - Pon 27 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | moronica napisał/a: | i tak wlasnie to, co szokowalo kilka dekad temu, teraz juz nie szokuje wiec trzeba jeszcze drastyczniej. | Dzięki czemu za chwilę to co dziś szokuje przestanie i potrzebne będą... ech... |
No dobrze ale kto ogląda tego typu portale (foty) jak ten tu umieszczony ,
w/g mnie ludzie inteligentni , dzieci neo mają swoje stronki , gry , wiaderka , pudelki i cholera wie
co tam jeszcze jest , a w tv filmy idiotyczne piły .
Ja nie patrzę na to jak na sensacje , to jest tragedia i tak to odbieram.
Dużo daje do myślenia ...........
moronica - Pon 27 Gru, 2010
no raz przez przypadek trafilam na strone ze zdjeciami z miejsc wypadkow drogowych i tego sie nie zapomina na drugi dzien, przynajmniej ja nie jestem w stanie
zreszta jeszcze odnosnie tego, czego to sie nie zobaczy w wiadomosciach - to tylko kwestia czasu, tu w Hiszpanii juz widywalam naprawde drastyczne materialy filmowe emitowane w porze obiadu. kumpel raz w Holandii ok 5 po poludniu mial "przyjemnosc" zalapac sie na material video z dekapitacji jakiegos faceta porwanego na bliskim wschodzie. jakies granice powinny byc a jednak sa one sukcesywnie zacierane
TS - Pon 27 Gru, 2010
Mnie zastanawia jak bardzo skrzywione spojrzenie musi mieć ten, kto wybierał te zdjęcia i uznał je za reprezentatywne dla roku 2010. To samo zresztą mogę powiedzieć o tegorocznej wystawie Word Press Photo - kataklizmy, przemoc, nieszczęścia, zło (ale same zdjęcia - bardzo dobre). To samo o "wiadomościach" telewizyjnych (od paru lat nie oglądam). Nawet nie chodzi tu o poziom brutalności, tylko o to, że świat nie składa się prawie wyłącznie z nieszczęść. Nie ma znaczenia jak brutalnie się je pokaże, po prostu koncentrowanie się na nich to pogoń za sensacją, a nie chęć informowania.
maziek - Pon 27 Gru, 2010
Kilka dekad temu nic nikogo nie szokowało, ponieważ od końca Cesarstwa Rzymskiego aż po koniec II WŚ co kilka a góra dwadzieścia parę lat była wojna i każdy (kto przeżył) mógł sie naoglądać i nawet nie w telewizji tylko naocznie. Dlatego w literaturze z tamtego czasu na ogół opisy są powściągliwe, gdyż każdy zasadniczo wiedział, jak wyglądają wyprute flaki czy wypłynięty mózg i nikogo to niezdrowo nie podniecało, ponieważ generalnie widok przyjemny nie jest. Dziś natomiast mało kto wie/widział, czasem szynkę je ale się brzydzi, to się epatuje takimi widokami.
TS - Pon 27 Gru, 2010
maziek napisał/a: | Dziś natomiast mało kto wie/widział, czasem szynkę je ale się brzydzi, to się epatuje takimi widokami. |
Może jakaś porządna wojna oczyściłaby ludzkość z tych chorych żądz i ktoś zainteresowałby się np. pokazywaniem piękna świata? A flaki zostawiono by tym, co muszę je oglądać (kiedyś trafiłem na książkę dziadka z medycyny sądowej - pewien jestem, że niektórzy nie daliby rady tego studiować). Generalnie z nadmiaru dobrobytu ludziom przewraca się w bańkach; te programy TV o których pisze hijax_pl - zapewne najbogatsze kraje wyświetlają? Ech, czasami jestem za cenzurą .
maziek - Pon 27 Gru, 2010
Mimo wszystko lepsze porno niż gwałt.
masza - Pon 27 Gru, 2010
maziek napisał/a: | Kilka dekad temu nic nikogo nie szokowało, ponieważ od końca Cesarstwa Rzymskiego aż po koniec II WŚ co kilka a góra dwadzieścia parę lat była wojna i każdy (kto przeżył) mógł sie naoglądać i nawet nie w telewizji tylko naocznie. |
Nie mogę się z tym zgodzić. To wielkie uproszczenie. Nie wierzę, że wrażliwość jest wytworem schyłku 20. wieku.
Nie każdy z czasów, o których piszesz, mógł się naoglądać. Nie każdy żył na linii frontu. Wielu mogło się "jedynie" nasłuchać. Inni nie mieli pojęcia.
Dziś media przenoszą nas, niemilitarnych szaraczków, w centrum wojennej zawieruchy. Pokazują odcięte głowy i wnętrzności na wierzchu.
Oczywiście to ma jakiś sens. Powinno uwrażliwiać. Niektórzy z jakichś powodów chcą patrzeć, innym wystarcza wyobraźnia - i najzwyczajniej boją się tych obrazów.
Mam wrażenie, że nic się nie zmieniło przez wieki. Jeden zwymiotuje na widok ofiary (np. wypadku samochodowego), inny wzruszy ramionami. Jednemu potrzeba obrazu, by nie siadać za kierownicę po imprezie, inny tego nie zrobi, bo umie wyobrazić sobie konsekwencje.
Zgadzam się w jednym aspekcie - współcześnie unikamy śmierci. Nasi wiekowi bliscy najczęściej odchodzą w szpitalach. Nie w domach. Ale to wynika poniekąd ze zdobyczy medycyny. Poniekąd - bo współczesność nie akceptuje estetyki starości i śmierci. Śmierć nie jest ładna.
Piszę o tym dlatego, że wspominam moją prababcię, która przeżyła obie wojny. Drugą dość drastycznie. A jednak nie odebrało jej to wrażliwości i potrafiła szczerze przejąć się moim rozbitym kolanem
pitras - Wto 28 Gru, 2010
... ja do dziś pamiętam serię kilkudziesięciu zdjęć z wojny w Gruzji.... Nie należę do ludzi szczególnie wrażliwych ale te zdjęcia mnie wprost wbiły w ziemię.... Po prostu wbiły w ziemię....
TS - Wto 28 Gru, 2010
masza napisał/a: |
Dziś media przenoszą nas, niemilitarnych szaraczków, w centrum wojennej zawieruchy. Pokazują odcięte głowy i wnętrzności na wierzchu.
Oczywiście to ma jakiś sens. Powinno uwrażliwiać.
|
Odpowiednią wrażliwość każdy człowiek ma moim zdaniem daną z natury (co nie przeszkadza mu - jak piszesz dalej - "chcieć patrzeć", niemało sprzeczności w ludziach). Nie wierzę, że takie reportaże uwrażliwiają. Zdjęcia, choćby najbardziej realne i okrutne, to trochę jak film czy książka. Mogą nawet mocno poruszyć, ale szybko przechodzimy do porządku dziennego. Zapominamy i za którymś razem nie robią już takiego wrażenia (w drugą stronę, tzn. pięknych zdjęć, działa to tak samo). Co innego realne wydarzenia, ale to nie temat na forum.
jaad75 - Wto 28 Gru, 2010
Przesadzacie. Bardzo ciekawy set i dużo zdjęć na naprawdę wysokim poziomie.
Nikitaa - Wto 28 Gru, 2010
masza napisał/a: | ..... współczesność nie akceptuje estetyki starości i śmierci. Śmierć nie jest ładna.
|
Czy wspolczesnosc akceptuje czy nie to smierc byla jest i bedzie czescia zycia.
Jakie by nie byly te zdjecia to jest to maly wycinek naszego swiata i nie oklamujmy sie nie zawsze bywa on "ladny". Kazdy inaczej odbiera te fotografie bo kazdy ma inna wrazliwosc
jaad75 napisał/a: | Bardzo ciekawy set i dużo zdjęć na naprawdę wysokim poziomie. |
Generalnie podpisuje sie pod tym Panem
pozdrawiam Nikitaa
maziek - Wto 28 Gru, 2010
masza napisał/a: | maziek napisał/a: | Kilka dekad temu nic nikogo nie szokowało, ponieważ od końca Cesarstwa Rzymskiego aż po koniec II WŚ co kilka a góra dwadzieścia parę lat była wojna i każdy (kto przeżył) mógł sie naoglądać i nawet nie w telewizji tylko naocznie. |
Nie mogę się z tym zgodzić. To wielkie uproszczenie. Nie wierzę, że wrażliwość jest wytworem schyłku 20. wieku.
Nie każdy z czasów, o których piszesz, mógł się naoglądać. Nie każdy żył na linii frontu. | Oczywiście, że upraszczam i że było różnie. Jednak generalnie od jakiegoś czasu nie przechodzą fronty a sądy grodzkie nie wykonują publicznie kar śmierci na rozmaite, wyszukane sposoby itd. Bez wątpienia naocznie coraz trudniej takie rzeczy zobaczyć. Oczywiście miejscowo, bo np. 10 lat temu w sercu Europy w Bośni czy Rwandzie, gdzie zabito 1 mln ludzi głównie maczetami można było do woli.
Nie ma to moim zdaniem większego związku z wrażliwością w sensie duchowym, co najwyżej na poziomie ustrojowym, reakcji organizmu.
jaad75 - Wto 28 Gru, 2010
Dokładnie, wystarczy spojrzeć na problem kary śmierci - dzisiaj wiele osób uznaje sam fakt uśmiercenia za okrucieństwo, kiedyś samo uśmiercenie nie było straszną karą, a strach i respekt miał budzić dopiero jego sposób i stąd szczególnie wymyślne i bolesne metody publicznej (koniecznie) egzekucji... Powiedziałbym, że to dzisiejszy produkt zaawansowanej cywilizacji jest znacznie wrażliwszy na widoki, które przed laty nie szokowałyby nikogo...
Usjwo - Wto 28 Gru, 2010
Ja spotkalem sie nawet ze niktorzy rodzice (jakis rok temu) zabraniali ogladac "Pszczolki Mai", bo tam jest przemoc .
Niestety wypychajac smierc poza nawias zycia ( ) chyba sami robimy sobie krzywde, i troche przesadzamy z tym humanitaryzmem.
MM - Wto 28 Gru, 2010
Problemem jest epatowanie śmiercią w dużych ilościach młodych ludzi. Tutaj nie chodzi nawet o zdjęcia. Problemem są filmy w TV gdzie trup się ściele gęsto a bohater jest nieśmiertelny. Podobnie jest z grami komputerowymi. Potem są przypadki, że tacy młodzi ludzie - czasami wręcz dzieci - sami stają się mordercami. Nawet tacy z "dobrych rodzin". Zdarzają się morderstwa, gdzie sposób zadania śmierci jest okrutny a sprawca jest obojętny lub wręcz dumny z siebie. Czasami stare policyjne kryminalne wygi są załamane w czasie przesłuchiwania takiego elementu - naprawdę ręce opadają. Mnie w pamieć zapadła taka pierwsza załamka nad młodym człowiekiem. Ponad 10 lat temu pewien łódzki student zabił troje ludzi (w tym dwóch taksówkarzy). Jeździł potem samochodem jednego z nich. Ponad miesiąc ganiania przez całą dobę, w końcu gościu złapany. Samochód był mu "potrzebny" - pomijam do czego. Na pytanie - czemu zabił człowieka, mógł przecież ten samochód zwyczajnie ukraść - padła lekko powalająca odpowiedź. Może Panu jest łatwiej ukraść, mnie było łatwiej zabić....
Ludzie nie mają tej świadomości życia ludzkiego co kiedyś, traktują to bez jakiegoś większego namysłu. Tutaj nie chodzi o epatowanie zdjęciami, chodzi o epatowanie sensacją we wszystkich mediach. Dzienniki prześcigają się w informacjach gdzie, kto i jak zabił, ile ludzi gdzieś zginęło a walka o ilość trupów na pierwszych stronach jest żenująca. Najbardziej to widać jak jest jakaś pierwsza informacja - mocno niesprawdzona - a już nabija się słupek ilości ofiar - byle więcej, byle szybciej, przerwać program, wywalić pasek, jesteśmy pierwszymi.... Rzygać się chce
jaad75 - Wto 28 Gru, 2010
Ale to było od zawsze - walki gladiatorów, publiczne egzekucje i tortury, wojny, katastrofy, epidemie... Tylko histeria z tego powodu jest stosunkowo świeża.
MM - Wto 28 Gru, 2010
jaad75 napisał/a: | Ale to było od zawsze - walki gladiatorów, publiczne egzekucje i tortury, wojny, katastrofy, epidemie... Tylko histeria z tego powodu jest stosunkowo świeża. |
Co było zawsze? Co innego pokazanie czegoś komuś lub zobaczenie czegoś a co innego oglądanie tego przez małe dziecko np. 8 godzin dziennie w TV lub na kompie. To ostatnie potrafi wywalić psyche na maksa.
Mnie nie chodzi o zapoznanie się z czymś, chodzi o potraktowanie wypaczeń jako normalności.
jaad75 - Wto 28 Gru, 2010
Dla dzieci które przeżyły jakąkolwiek wojnę, śmierć była czymś znacznie bardziej powszechnym i namacalnym, niż nierzeczywiste obrazki w telewizji. Publiczne egzekucje, czy walki gladiatorów też były kiedyś popularną rozrywką rodzinną... Co więcej uśmiercenie kogoś było jak najbardziej normalne, obecnie raczej rzedko pokazywane jest w takim świetle.
TS - Wto 28 Gru, 2010
MM napisał/a: | Dzienniki prześcigają się w informacjach gdzie, kto i jak zabił, ile ludzi gdzieś zginęło a walka o ilość trupów na pierwszych stronach jest żenująca. Najbardziej to widać jak jest jakaś pierwsza informacja - mocno niesprawdzona - a już nabija się słupek ilości ofiar - byle więcej, byle szybciej, przerwać program, wywalić pasek, jesteśmy pierwszymi.... Rzygać się chce |
Dokładnie tak samo to widzę. "Mamy dla państwa najnowsze informacje, liczba ofiar wzrosła do xxx" (jeszcze brakuje bonusa punktowego), "Nasz reporter już jest na miejscu tragedii" (co za bohater, że przed innymi dotarł), i to w poważnych wiadomościach. Ja już tego nie oglądam, ale w fotoreportażu jak widzę to samo. Nie chodzi tu o jakość fotograficzną, bo co z tego, że jest rewelacyjna, jeśli ideą jest wywołać sensację i ściągnąć największą widownię po to, by wypromować się, zarobić na reklamie czy na wystawie (w październiku w jakimś CH w Berlinie na kilkadziesiąt fot z tegorocznego konkursu Word Press Photo widziałem większość brutalnych). I taki jest efekt uwrażliwiania, że potem pijany leży na mrozie w bramie, a ludzie go mijają (może na zdjęciach nie widzieli czym to grozi )
moronica - Wto 28 Gru, 2010
odnosnie ofiar to akurat zauwazylam cos innego, pierwsze raporty zazwyczaj maja ta liczbe znacznie zawyzona wlasnie dla zwiekszenia impaktu wiadomosci a dopiero kolejne przedstawiaja bardziej realistyczne szacunki
przypomina mi to cytat z South Parku
"Tom, I'm currently ten miles outside of Beaverton, unable to get inside the town proper. We do not have any reports of fatalities yet, but we believe that the death toll may be in the hundreds of millions. Beaverton has only a population of about eight thousand, Tom, so this would be quite devastating."
baracuda - Wto 28 Gru, 2010
Dokumentowanie faktów było , jest i będzie , przeglądając , szukając informacji
szukamy sensacji ? raczej faktów.
Wojna w Wietnamie jest przykładem gdzie fotoreporterzy ukazali bezsens
owej i z pewnością mieli wpływ na opinię publiczną co do tej wojny .
Zdjęcia ukazujące całą prawdę o kolejnej "humanitarnej" wojnie.
Cytat: | -Przez 10 lat wojna w Wietnamie dominowała w doniesieniach w Ameryce i na całym świecie.
Kolejni prezydenci amerykańscy przedstawiali ją jako walkę o powstrzymanie komunizmu w Azji.
Celem strategicznym było pokonanie komunistycznej północy i sił
Ho Szi Mina. Republika Południowego Wietnamu otrzymała od USA wsparcie finansowe i wojskowe.
-W szczytowym okresie wojny w Wietnamie walczyło ponad pół miliona amerykańskich żołnierzy.
W 1973 roku USA uznały jednak, że tej wojny wygrać się nie da.
Wojska zostały wycofane, a ostatni amerykańscy doradcy
ewakuowani zostali z Sajgonu 30 kwietnia 1975 roku, gdy do miasta wkroczyły siły Ho Szi Mina.
Zakończyła się najdłuższa wojna w historii USA.
-Dla dziennikarzy, szczególnie dla fotoreporterów, wojna w Wietnamie była wyjątkowa.
Nidy przedtem i nigdy potem dziennikarze nie mieli takiej swobody poruszania się po polu walki.
W dużej mierze była to wojna partyzancka, w której często dochodziło do bezpośrednich starć utrwalanych na filmach przez operatorów
.
-Podczas wojny w Wietnamie zginęło lub zaginęło ponad 135 fotoreporterów.
-Zdjęcia - nie tylko z frontu - zmieniły nastawienie opinii publicznej do wojny w Wietnamie.
8 czerwca 1972 r. samolot południowego Wietnamu zrzucił pomyłkowo napalm na wioskę Trang Bang.
Fotoreporter Nic Ut zrobił wtedy słynne zdjęcie 9-letniej Kim Phuc, która zrzuciła z siebie palącą się odzież i uciekła z wioski wraz z rodziną.
Dziś Kim Phuc mieszka w USA.
-Jednym z najbardziej znanych i wstrząsających obrazów Wietnamu jest zdjęcie wykonane przez Eddie'go Adamsa.
Południowo-wietnamski generał, Nguyen Ngoc Loan dokonuje egzekucji oficera Vietcongu, strzelając mu w głowę z bliskiej odległości.
Zdjęcie nie opowiada jednak całości zdarzenia. Egzekucji dokonano w odwecie. Oficer Vietcongu zabił przed chwilą 8 osób.
Fotografia zmieniła odbiór wojny przez opinię publiczną, a generała Loana zdjęcie prześladowało do końca życia.
źródło: wikipedia
|
moronica - Wto 28 Gru, 2010
baracuda, ponownie, jedno to raportowac a dwa to epatowac. nikt przy zdrowych zmyslach nie jest za tlamszeniem wolnosci prasy. ale powiedz mi tak szczerze jaka to wartosc informacyjna niesie za soba przykladowo zdjecie mezczyzny przerzucajacego zwloki dziecka po trzesieniu ziemi? czemu ten reporter skupil sie na widokach z kostnicy zamiast byc wsrod tych, ktorzy przezyli lub walcza o zycie i potrzebuja pomocy?
przypadkiem wlasnie znalazlam okreslenie idealnie pasujace do trendu, za jakim podazaja media i agencje informacyjne obecnie - infotainment, angielski to jednak piekny elastyczny jezyk
kufel - Wto 28 Gru, 2010
zgadzam sie że w dzisiejszym świecie występuje chory trend w dążeniu do szokowania "widza-odbiorcy" a bariery pokazywania śmierci i brutalności sa coraz bardziej przekraczane ( nie trzeba brać udziału we wojnie itp żeby zobaczyć zwłoki krew itp, bo prześcigające sie w szokowaniu media przybliżą nam to). natomiast co do meritum czyli owych zdjęć: akurat te drastyczne nie są, widziałem bardziej.i jak dla mnie zachowują optymalny balans miedzy szokowaniem a pokazywaniem życia takim jakie jest. z tym ze czy cos jest mniej czy bardziej drastyczne,szokujace to też kwestia własnej wytrzymałości psychicznej na takie rzeczy.
moronica napisał/a: | ale powiedz mi tak szczerze jaka to wartość informacyjna niesie za soba przykladowo zdjecie mezczyzny przerzucającego zwłoki dziecka po trzęsieniu ziemi? | trudno tu mowic o wartościach, natomiast cel chyba jest dość oczywisty-ukazanie życia ludzi po tragedii.
moronica napisał/a: | czemu ten reporter skupil sie na widokach z kostnicy zamiast byc wsrod tych, ktorzy przeżyli lub walcza o zycie i potrzebują pomocy? | akurat takich zdjęć też jest mnóstwo, ale akurat nie wśród tych o których mówimy
moronica - Wto 28 Gru, 2010
ano wlasnie, dlatego nadal uwazam dobor zdjec do tej konkretnej kompilacji za bardzo dyskusyjny
baracuda - Wto 28 Gru, 2010
moronica napisał/a: | ale powiedz mi tak szczerze jaka to wartosc informacyjna niesie za soba przykladowo zdjecie mezczyzny przerzucajacego zwloki dziecka po trzesieniu ziemi? czemu ten reporter skupil sie na widokach z kostnicy zamiast byc wsrod tych, ktorzy przezyli lub walcza o zycie i potrzebuja pomocy? |
Pokazuje wartość ludzkiego życia (brutalne lecz prawdziwe ) , dziś się bawisz , cieszysz życiem a jutro ...................
pokazał prawdę , tu jest reszta zdjęć autora wejście - klik , kto i dlaczego wybierał zdjęcia, nie wiem ,
nie lubimy takich zdjęć , wolimy dzieci , pieski , lukrowany świat , odgradzamy się od wszystkiego
co może zburzyć ten nasz , bezpieczny , fajny ale to jest normalne i wcale się nie dziwię na takie
reakcję , to jest normalny zdrowy odruch .
kufel - Wto 28 Gru, 2010
moronica napisał/a: | ano wlasnie, dlatego nadal uwazam dobor zdjec do tej konkretnej kompilacji za bardzo dyskusyjny | cóż, widocznie wybierający zdjęcia doszli do wniosku ze te które wybrali bardziej przemawiają do wyobraźni odbiorców.bardziej niż plączące matki dzieci tip... można zatem pokusić sie o stwierdzenie ,że wybrane prace pokazują tylko jedną ze stron tragedii- martwych ludzi. nie pokazują natomiast tych co tą tragedie przeżyli... a tu pole do popisu dla fotoreporterów przecież nie małe. być może pokazanie zwłok to pewnego rodzaju "pójście na łatwiznę" ,wszak nie za bardzo musimy sie namęczyć robiąc takie zdjęcie , bo zwłoki same w sobie już są szokujące. zrobić zdjęcie żywego człowieka i równie mocno nim zszokować jak zdjeciem trupa już jest trudniej...
jaad75 - Wto 28 Gru, 2010
Znowu przesadzacie - zdjęć ze zwłokami jest tam zaledwie kilka, a dobór tematów jest bardzo zróżnicowany.
kufel - Wto 28 Gru, 2010
jaad75, ale tu akurat mowa o pokazywaniu tragedii. tragedia ma wiele wymiarów , nie tylko jeden czyli zwłoki.
moronica - Wto 28 Gru, 2010
a tak na marginesie to oto jedno ze zdjec roku wg mnie podczas gdy bylo robione ja bylam w autokarze gdzies na trasie Bath-Heathrow i spoznialam sie na jeden z nielicznych lotow tego dnia, ktorym udalo sie wyleciec
TS - Wto 28 Gru, 2010
kufel napisał/a: | trudno tu mowic o wartościach, natomiast cel chyba jest dość oczywisty-ukazanie życia ludzi po tragedii. |
To właśnie nie jest dla mnie oczywiste. Raczej wygląda na chęć zarobienia na cudzym nieszczęściu. Poza tym tyle się mówi o prawach ochrony do wizerunku żywych - może Ci ludzie za życia wcale nie chcieliby, aby oglądać ich ciała zmasakrowane na różne sposoby?
baracuda napisał/a: |
nie lubimy takich zdjęć , wolimy dzieci , pieski , lukrowany świat , odgradzamy się od wszystkiego
co może zburzyć ten nasz , bezpieczny , fajny |
A jaki jest prawdziwy świat? Oglądając takie reportaże, słuchając mediów można odnieść wrażenie, że składa się niemal wyłącznie z nieszczęść. Gdyby spytać przypadkową osobę na ulicy co ostatnio dobrego czy ciekawego zdarzyło się na świecie, to mogłaby mieć problem z odpowiedzią. Niby dobór tematów zróżnicowany, ale to trochę tak jak z opiniami o serwisie Nikona, raczej widać te złe...
kufel - Wto 28 Gru, 2010
TS napisał/a: | To właśnie nie jest dla mnie oczywiste. Raczej wygląda na chęć zarobienia na cudzym nieszczęściu. | ja jednak wychodzę ,może dość naiwnie, z założenia ze jednak nie pieniądze były tu głównym czynnikiem motywującym
TS napisał/a: | może Ci ludzie za życia wcale nie chcieliby, aby oglądać ich ciała zmasakrowane na różne sposoby? | ale akurat takich zdjęć tu nie ma.
mavierk - Wto 28 Gru, 2010
To może pora na teletubisie?
kufel - Wto 28 Gru, 2010
mavierk napisał/a: | To może pora na teletubisie? |
mavierk - Wto 28 Gru, 2010
Życie nie od dziś jest bezwzględne i nie lituje się nad nikim.
Każdy z nas ma możliwość wyboru - albo oglądasz ckliwe komedie romantyczne a najstraszniejszą rzeczą w życiu jest skaleczenie się w palec, albo masz świadomość, że są ludzie, którym tego wyboru nie dano.
Ale tak nie jest, każdemu podobał się Rambo
A co do zdjęć - moim zdaniem są świetne, chociaż bardziej podoba mi się to zestawienie:
http://www.life.com/image...he-year#index/0
moronica - Wto 28 Gru, 2010
wiedzialam, ze ktos tak tego kota ogonem odwroci
nie wiem skad przeswiadczenie, ze jesli kogos to rusza to znaczy, ze zyje pod kloszem i nigdy go nic zlego w zyciu nie spotkalo. mysle, ze jest wlasnie odwrotnie. jesli komus ktos bliski zginie w wypadku to mijajac krakse na ulicy nie bedzie sie gapil jak inni tylko odwroci glowe. jesli ktos przezyl wojne to nie spojrzy na takie zdjecia i nie wzruszy ramionami mowiac "ee widzialem gorsze na zywo". mysle, ze to wlasnie ci, ktorzy z nieszczesciem mieli stycznosc jedynie za posrednictwem ekranu telewizora, sa najbardziej obojetni na takie widoki. to kwestia empatii a nie wrazliwosci/ckliwosci
mavierk - Wto 28 Gru, 2010
I co ja mam teraz napisać, żeby nie dostać?
Mam tylko nadzieję, że
moronica napisał/a: | jesli komus ktos bliski zginie w wypadku to mijajac krakse na ulicy nie bedzie sie gapil jak inni tylko odwroci glowe. jesli ktos przezyl wojne to nie spojrzy na takie zdjecia i nie wzruszy ramionami mowiac "ee widzialem gorsze na zywo". | to nie jest średnia krajowa
masza - Wto 28 Gru, 2010
moronica, zgadzam się z Twoją opinią w całej rozciągłości.
mavierk, z Twoją tezą o średniej krajowej też się zgadzam
Chciałabym polecić książkę - o fotoreporterze wojennym. Jego wyborach i konsekwencjach tych wyborów. Mnie bardzo poruszyła.
Arturo Perez-Reverte - "Batalista".
Zresztą może ktoś czytał?
baracuda - Wto 28 Gru, 2010
W pierwszym poście jest link do okresu od stycznia do czerwca ,
zobaczymy jakie będzie następne półrocze.
Strzała - Wto 28 Gru, 2010
Zdjęcia są super... Niektóre przerażają...
skasowany - Sro 29 Gru, 2010
Ale niektórzy się podniecili! Zdjęcia świetne, pokazują to co się dzieje i już. Jak ktoś lubi patrzeć na sielankę itd. niech odwiedza galerię optycznych dla psychicznej równowagi!
Kotki, pieski, wiewióreczki i inne motylki i ptaszynki oraz sielskie krajobrazy na pewno niektórym pomogą...
mavierk - Sro 29 Gru, 2010
Ruslan napisał/a: | Kotki, pieski, wiewióreczki i inne motylki i ptaszynki oraz sielskie krajobrazy na pewno niektórym pomogą... | albo teletubisie
kufel - Sro 29 Gru, 2010
Ruslan napisał/a: | Ale niektórzy się podniecili! | a gdzież Ty tu widzisz jakieś objawy podniety? bo ja tu widzę normalną rozmowę.
a w kontekście tego: Ruslan napisał/a: | Jak ktoś lubi patrzeć na sielankę itd. niech odwiedza galerię optycznych dla psychicznej równowagi!
Kotki, pieski, wiewióreczki i inne motylki i ptaszynki oraz sielskie krajobrazy na pewno niektórym pomogą... | nikt przecież nie napisał ze te zdjęcia są okropne i przerażające
Ruslan napisał/a: | Zdjęcia świetne, pokazują to co się dzieje i już. | nikt tu tego przecież nie neguje. dyskusja była o posuwaniu sie do przodu w pokazywaniu brutalności etc...
Strzała - Sro 29 Gru, 2010
kufel napisał/a: | nikt przecież nie napisał ze te zdjęcia są okropne i przerażające |
Zobacz 3 posty w górę
Widać, jak czytasz
kufel - Sro 29 Gru, 2010
Strzała, pomimo iz czytałem tego posta to jakoś umknęło mi poza tym jedna jaskółka wiosny nie czyni
TS - Sro 29 Gru, 2010
Jeśli o mnie chodzi to spałem spokojnie, a zdjęcia obejrzałem kończąc świąteczne ciasto. Nie chce mi się jednak powtarzać dlaczego zdecydowanie "jestem na nie".
Znacznie bardziej podoba mi się inny dobór zdjęć roku 2010
bbeeaa - Sro 29 Gru, 2010
Bardzo mi się podoba zdjęcie zawodnika pokrywającego swoje ciała błotem.
baracuda - Sro 29 Gru, 2010
Te mi wpadło od razu w oko , tylko ta plama w prawym górnym rogu , mógł to
przez szopa przepuścić
jak dla mnie to obydwie części są dobre.
Strzała - Sro 29 Gru, 2010
Kufel chodzi mi o to, że ja napisałem, że przerażające
masza - Sro 29 Gru, 2010
TS napisał/a: |
Znacznie bardziej podoba mi się inny dobór zdjęć roku 2010 |
Czy komuś przeszkadza tutaj brak zdecydowanie "mocnych" obrazów? Za mało zwłok? Czy ten zestaw jest zbyt miękki? Taki dla wielbicieli teletubisiów?
jaad75 - Sro 29 Gru, 2010
masza napisał/a: | Czy komuś przeszkadza tutaj brak zdecydowanie "mocnych" obrazów? Za mało zwłok? | Decydowanie za mało. Bez zwłok i krwi nie ma na czym oka zawiesić. Mogłoby być chociaż trochę pornografii dla równowagi...
masza - Sro 29 Gru, 2010
jaad75,
kufel - Czw 30 Gru, 2010
Strzała napisał/a: | Kufel chodzi mi o to, że ja napisałem, że przerażające | no co Ty! wiem, właśnie do tego sie odniosłem
Strzała - Czw 30 Gru, 2010
kufel napisał/a: | no co Ty! wiem, właśnie do tego sie odniosłem |
A ja myślałem, że nie widziałeś
baracuda - Pią 31 Gru, 2010
Rok 2010 na zdjęciach (3/3)
Dziś ostatnia część podsumowania 2010 roku, w całości poświęcona fotografii sportowej. Mijający rok zdominowały dwie duże imprezy, tzn. zimowe igrzyska olimpijskie w Kanadzie oraz mundial rozgrywany na stadionach w RPA. Oczywiście nie należy zapominać o imprezach organizowanych cyklicznie takich jak rajd Dakar, czy całym sezonie F1. (42 fotografie)
>>> wejście - klik <<<
lupo57 - Sob 01 Sty, 2011
zdjęcia są niesamowite
MM - Sob 01 Sty, 2011
Z tego co widzę najwięcej fot z Canona 1D Mk IV
Trochę z wersji III, II N. jedno z 5D no i kilka z Nikona D3 i D3s.
Gdzie to siony?...
Kadry czadowe, trzeba przyznać.
mavierk - Nie 02 Sty, 2011
MM napisał/a: | Gdzie to siony?... | Przynajmniej trolla już mamy
baracuda napisał/a: | Dziś ostatnia część podsumowania 2010 roku, w całości poświęcona fotografii sportowej. | musze przyznać, że niektóre są na prawdę niesamowicie uchwycone
maziek - Nie 02 Sty, 2011
Zdjęcia są fantastyczne ale miło mi zauważyć, że jeśli chodzi o lotnicze to nasza trupa spotykająca się spontanicznie na kolejnych piknikach przywozi lepsze .
jaad75 - Nie 02 Sty, 2011
maziek napisał/a: | Zdjęcia są fantastyczne ale miło mi zauważyć, że jeśli chodzi o lotnicze to nasza trupa spotykająca się spontanicznie na kolejnych piknikach przywozi lepsze . | Jesli chodzi Ci o 37 i 38, to trudno nazwać je zdjęciami typowo lotniczymi i moim zdaniem są świetne, może właśnie zwłaszcza przez to... Zresztą wiele z tych zdjęć zwraca uwagę głównie przez nietypową dla zdjęć sportowych i bliską niemal fotografii reklamowej dbałość o formę graficzną obrazu, jak choćby w przypadku 1, 2, 3, 4, 6, 15, 25, 32, 42 (nie tylko oczywiście). Czy Wasza "trupa" przywozi lepsze, trudno mi dyskutować nie widząc zdjęć.
TS - Nie 02 Sty, 2011
Świetny efekt daje panoramowanie z prowadnicy (skoczek, motocykl)
fotoG3 - Nie 27 Mar, 2011
Super zdjęcia. Już nr1 pokazuje że najważniejszy w fotografii jest własny punkt widzenia.
58. GWATEMALA, Escuintla, 31 maja 2010: Jeden krater, który powstał w wyniku osunięcia się ziemi w Gwatemali.
Bardzo podoba mi się nr58 - niesamowita dziura w ziemi, która pokazuje że pod nami coś jest. Na codzień nie myślimy, że żyjemy w miejscu pod którym coś jest. Niebo nad nami to oczywista nieskończoność, ale że pod nami jest materia, która żyje, przemieszcza się, kipi o tym nie pamietam i dopiero takie zdjęcie pokazuje świat z innej perspektywy.
|
|