|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Zewnętrzna pamięć masowa
Flashback86 - Pon 16 Mar, 2009 Temat postu: Zewnętrzna pamięć masowa Witajcie.
Mając sporo fotek postanowiłem, że trzeba je przechowywać gdzieś indziej niż na komputerze.
Dlatego powstała koncepcja: zewnętrzny dysk twardy lub duży pendrive tj. o dużej pojemności. Stąd moja prośba o doradzenie. Lepiej kupić zewnętrzny dysk twardy czy też pojemnościowy pendrive?
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
No cóż, dostępne pojemności są raczej niezbyt porównywalne...
Flashback86 - Pon 16 Mar, 2009
Zgadza się, ale chodzi mi o komfort użytkowania i bezproblemowa prace...
edmun - Pon 16 Mar, 2009
wciąż pozostałbym przy dysku zewnętrznym.
nawet kupując sobie 10 flashy po 4GB po 25 zł, to masz 40GB za 250 zł.
uwierz mi że z czasem tego miejsca wciąż będzie brakować, a za 250 zł lepiej jednak zakupić dysk 200GB. proporcje 5 do 1 robią swoje.
o ile dysk będzie normalnie użytkowany, to ryzyko awarii jest skromne (oczywiście zależy od marki i stopnia użytkowania.. lepiej zrzucić raz na miesiac partię zdjęć, niż codziennie go uruchamiać i operować danymi na nim)
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
Mam przenośną małą 320-stkę 2.5" - jak dotychczas zero problemów... Ale rozmiary oczywiście nieporównywalne z pendrivem...
[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 17:19 ]
edmun, bez przesady, już od dawna są pendrive 64GB...
Flashback86 - Pon 16 Mar, 2009
Okej, dysk twardy. A jakie marki polecacie ?
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
Mam Maxtora, ale nie wiem jak jego jakość ma się do innych produktów tego typu...
SlawGaw - Pon 16 Mar, 2009
Ja mam od paru miesięcy mam taki i jestem zadowolony:
http://allegro.pl/item571...ts_usb_2_0.html
Ciężko powiedzieć że jest przenośny ale cena do pojemności bardzo zachęca do kupna.
Allan - Pon 16 Mar, 2009
A nie lepiej po prostu zrobic sobie fototeke wypalajac je na dvd date - 4.5Gb kazdy
50 DVD mozesz kupic za $15-20
Daje ci to 200Gb za 50plz
Numerujesz dvd, robisz sobie w excelu katalog - tytuly serii i numer dvd
i jestes w stanie w ciagu 6 sekund odnalezc to co szukasz.
Pojemnosci sie zwiekszaja, komputery i HD sa coraz wieksze i bedziesz tylko musial
cale zycie kopiowac i przerzucac swoje file z jednego na drugi
a tu masz wszystko zrobione raz i koniec
edmun - Pon 16 Mar, 2009
i po kilku latach płyty pójdą do kosza a czytnik będzie wydawał dziwne odgłosy na sam widok takich płytek (no chyba że mamy odkurzoną próżniową szafę w ciemnym miejscu wolną od jakiejkolwiek wilgoci)
jaad75 napisał/a: | edmun, bez przesady, już od dawna są pendrive 64GB... |
tak jest, ale 64 gb kosztuje nad od 400 do 600 zł.
znowu mamy dosyć wysoki przelicznik (1 dysk 250 gb = 4 pendrive'y po 64 gb)
maziek - Pon 16 Mar, 2009
Ja sobie do fotek kupiłem 1 tera na USB i już. Coś koło pie-sze paczek z przesyłką. Zawsze chciałem mieć jakiś bilion .
Allan - Pon 16 Mar, 2009
maziek napisał/a: | Ja sobie do fotek kupiłem 1 tera na USB i już. Coś koło pie-sze paczek z przesyłką. Zawsze chciałem mieć jakiś bilion . |
Tylko ze jak ci usb zrobi crash to stracisz 250 serii a jak jedno dvd to tylko 3-4 serie
Poza tym wyszukiwanie wedlug sortowania nie ma na usb takich mozliwosci jak na
skreowanym katalogu w excelu.
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
Allan, właśnie po to mam zewnętrzny dysk, żeby nie pierdzielić się z płytami mimo, że mam nagrywarkę BR, więc teoretycznie miałbym tych płyt 10x mniej niż DVD. Zewnętrzny dysk jest mniejszy, wygodniejszy i szybszy.
benetnash - Pon 16 Mar, 2009
Ja mam dysk 250GB (seagate) i do tego adapter USB->IDE. Wprawdzie jest troszke kabli, ale nie ma obudowy jak w przypadku kieszeni na dyski, przez co mogłem dysk na kątownikach podwiesić pod półką. Działa mi już 4 lata i nie miałem z nim najmniejszych problemów.
Pozdrawiam
Allan - Pon 16 Mar, 2009
edmun napisał/a: | i po kilku latach płyty pójdą do kosza a czytnik będzie wydawał dziwne odgłosy na sam widok takich płytek (no chyba że mamy odkurzoną próżniową szafę w ciemnym miejscu wolną od jakiejkolwiek wilgoci) |
Nie przesadzaj, zwykle dvd sa obliczone na 50 bez problemowego odczytu.
Jesli sie z nimi nie kapiesz i trzymasz w zwyklej szafie na polkach to wytrzymaja dlugo
Jesli nawet kilka stracisz to nie to samo co caly HD
MM - Pon 16 Mar, 2009
Allan, też tak kiedyś myślałem. Wolę jednak mieć dysk zewnętrzy (lub z czasem kilka). Jest jednak szybciej, sprawniej i wygodniej.
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
Allan napisał/a: | Nie przesadzaj, zwykle dvd sa obliczone na 50 bez problemowego odczytu. |
Taa... Gdybym nie używał DVD, to może bym Ci uwierzył... One są tak teoretycznie obliczone, jeśli trzymasz je w idealnych warunkach. W praktyce zawsze gdzieś złapiesz rysy i masz dużą szansę, że takiej "prawie" nieuszkodzonej płyty już nie odtworzysz...
SlawGaw - Pon 16 Mar, 2009
Allan, znajdź 20 zdjęć z 20 różnych DVD i wszystkie zdjęcia zgraj na kompa, ile zajmie ci czasu samo wkładanie i wyciąganie płyt do napędu?
Dysk USB - nie masz takiego problemu.
maziek - Pon 16 Mar, 2009
Mam dane na dwóch różnych fizycznych dyskach. W tej chwili to stan przejściowy (dysk w kompie jest już prawie zapchany. Zamierzam dokupić drugie "tera" tylko się nie znam, jak to zrobić, żeby działało tak jak dwa dyski na RAIDzie (że jest duplikacja). Nie wiem, czy na USB pójdzie takie coś, czy trzeba inaczej kombinować.
Zaś z płytkami prosta sprawa - paradoksalnie wiele zniosą od strony optycznej, zaś najmniejsza ryska czy rozwarstwienie na brzegu przechodząca przez podkład od drugiej strony sprawia, że są do wyrzucenia.
Poza tym płyty sa jednak upierdliwe, dużo wolniejsze itd. Co do szukania mam prostą zasadę - kazdy "dzień zdjęciowy" ma swój folder opisany datą i słowami kluczowymi. Sprawdza się do tego stopnia, że nie korzystam zupełnie z możliwości oferowanych we względzie katalogowania przez LR. Ja oczywiście pracuję amatorsko i nie porównuję się do sytuacji, w której dzień w dzień jest kilkaset czy więcej fot.
Allan - Pon 16 Mar, 2009
To zalezy co kto potrzebuje,
Mozesz zawsze oprocz dvd trzymac na kompie ile sie da z ostatnich lat/roku
A jest bezpieczniej.
A poza tym ile razy w ciagu roku potrzebujesz znalezc 20 zdjec z 20 roznych dvd?
Poza tym robisz katalog ktorego nigdy ci windows system files nie zrobi np
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD.....
Sortujesz w excelu wedlug interesujacej cie kolumny i znajdujesz to 1000 razy szybciej
niz wyszukiwanie wizualne z 2TR HD
Masz wtedy do przejrzenia 400 zdjec a nie 55000
Wiec z ta predkoscia sie nie zgadzam bo zalezy co i jak szukasz.
MM - Pon 16 Mar, 2009
Wystarczy mieć LR i znajdziesz wszystko błyskawicznie. Po dacie, szkle, aparacie, ogniskowej itd. Naprawdę to już przerabiałem, jest wygodniej i nie trzeba niczego wypisywać. Jak już to exif-ie
Allan - Pon 16 Mar, 2009
MM napisał/a: | Wystarczy mieć LR i znajdziesz wszystko błyskawicznie. Po dacie, szkle, aparacie, ogniskowej itd. Naprawdę to już przerabiałem, jest wygodniej i nie trzeba niczego wypisywać. Jak już to exif-ie |
Dla mnie ten temat jest sprawa indywidualna, mnie bardziej odpowiada ten system
Ja dalem tylko pomysl na tanie i bezpieczne przechowywanie fototeki
SlawGaw - Pon 16 Mar, 2009
Allan, jedna sprawa jak sobie skataloguję archiwum, a druga to szybkość dostępu do danego pliku.
W tej pierwszej sprawie twój system wydaje mi się sprawny, jednak w szybkości dostępu do konkretnego pliku to dysk USB góruje.
Z racji tego że mam trochę zdjęć takie szukanie następuje raz w tygodniu, może nie za 20 zdjęciami ale za 4-5 plikami.
mavierk - Pon 16 Mar, 2009
każdy ma swoje pomysły na przechowywanie danych
no a tak moim zdaniem - najfajniej byłoby mieć nagryware BR i płytki... ja wybierając zdjęcia mam ich około 20gb (zasługa 5mb rawów z d70s ) - i na 10 płyt nagrałbym wszystko 10 razy
jaad75 - Pon 16 Mar, 2009
mavierk napisał/a: | no a tak moim zdaniem - najfajniej byłoby mieć nagryware BR i płytki... |
Mam. I wciąż wolę dysk zewnętrzny.
Allan - Pon 16 Mar, 2009
SlawGaw napisał/a: | Allan, jedna sprawa jak sobie skataloguję archiwum, a druga to szybkość dostępu do danego pliku.
W tej pierwszej sprawie twój system wydaje mi się sprawny, jednak w szybkości dostępu do konkretnego pliku to dysk USB góruje.
Z racji tego że mam trochę zdjęć takie szukanie następuje raz w tygodniu, może nie za 20 zdjęciami ale za 4-5 plikami. |
Dlatego wspomnialem ze mozesz zawsze ostatnie lata/rok trzymac na kompie oprocz dvd
mavierk - Pon 16 Mar, 2009
jaad75 napisał/a: | Mam. I wciąż wolę dysk zewnętrzny. | ale w formie -
"mam na w razie, gdyby mi dysk padł takie coś, z czego nie korzystam"
maziek - Pon 16 Mar, 2009
Mavierk ma rację, każdy ma swoje pomysły i przyzwyczajenia. Ja sie próbowałem na filozofię LR przestawić ale za mało porządny jestem, zawsze zapominałem zmienić słowa kluczowe przy imporcie i miałem ptaszki w samolotach a kotki w bobrach. Po kilku miesiącach poświęciłem trzy dni i po staremu wszystkie foldery ponazywałem wg zasady data-co. I gitara. Na razie działa, a jak przyjdzie skleroza albo ten Niemiec to ani LR, ani Excel nie pomogą.
Allan - Pon 16 Mar, 2009
Wiecej mi dyskow padlo niz plyt dvd od 2001 roku
maziek - Pon 16 Mar, 2009
No widzisz, a mi żaden od 1996 a było ich ze dwadzieścia albo lepiej (tzn. w zasadzie wszystkie je nadal mam, w uzyciu lub w szpargałach. Najstarszy ma chyba ze 20 MB ). Ale jeden w chwili zaćmienia sformatowałem w czasie pracy .
Ale też nie zdarzyło mi się, abym nie mógł odczytać płytki CD/DVD.
mavierk - Pon 16 Mar, 2009
sie dba, sie ma
AQQ - Pon 16 Mar, 2009
Allan napisał/a: | Wiecej mi dyskow padlo |
Sądziłem że hdd w zasadzie nie padają. Do niedawna, gdy padł 2,5" dysk zewn. USB [250GB, prod. WD]
Teraz zdjęcia mam na dysku wewn + raz w tygodniu zgrywam na 3,5" zewn. USB 1TB.
Obu na raz diabli nie wezmą.
Allan - Wto 17 Mar, 2009
"Gdzie dabel nie moze tam babe wysle"
Masz zone i corke?
AQQ - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | "Gdzie dabel nie moze tam babe wysle"
Masz zone i corke? |
Mam ale nie grzebię w ich zabawkach i one wiedzą, że w moich też nie należy
Allan - Wto 17 Mar, 2009
U mnie od kiedy zona ma swoj, ja mam swoj i dzieci maja swoj PC statystyczna ilosc
crash windows dramatycznie zmalala
maziek - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | U mnie od kiedy zona ma swoj, ja mam swoj i dzieci maja swoj PC statystyczna ilosc
crash windows dramatycznie zmalala |
U mnie dzieci mają SWOJE (złamałem się) i prócz tego co piszesz jest dodatkowo CISZA .
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009
Koledzy, w pierwszym poscie padlo zbyt ogolne pytanie. Aby dobrze odpowiedziec, nalezy wiedziec, czy bardziej chodzi o archiwizacje, czy roboczy backup.
Ja powiem tak: pendrive ze wzgledu na aktualne pojemnosci dla mnie odpada w ogole. Dzis dysk HDD o pojemnosci 2 TB mozna kupic za 600 - 800 PLN (alledrogo).
Zarowno dyski jak i plyty DVD padaja. W przypadku plyt ciekawe jest to, ze producenci podaja np. trwalosc 25 lat - a my mozemy im tylko wierzyc! Nie ma jeszcze przykladu, po prostu tyle czasu jeszcze nie uplynelo, zeby to stwierdzic. Z drugiej strony - ci sami producenci oferuje plyty (juz sporo drozsze) - tzw. heavy duty. Mam bezposrednie doswiadczenia, ze i dyski i plyty padaja.
Wracajac do pytania - po co to robimy? Od tego zalezy odpowiedz.
Oto moje docelowe rozwiazanie:
A) w domu dysk roboczy (np. 2 TB) na ktorym trzymamy i obrabiamy nasze zdjecia
B) w domu drugi dysk (np. 2 TB) - na ktorym robimy regularnie kopie bezpieczenstwa na wypadek padu pierwszego (dziennie, tygodniowo - w zaleznosci od czestosci focenia lub obrobki)
C) trzeci dyk - przechowywany w INNEJ LOKALIZACJI - na wypadek spalenia domu, wlamania z kradzieza itp. - backupowany juz rzadziej, np. miesiecznie
Zaleta dysku - szybkie wyszukiwanie (LR i keywords).
Punkt B) jest opcjonalny.
Punkt C) mozna zamienic na DVD lub BR lub pendrive (co kto woli i ile ma czasu).
PS: Ktos moze znalezc slaba strone powyzszego - przeciez dyski padaja. Odpowiedz - tak, dlatego planuje rotacje dyskow - np. kupiony 2 TB do domu A) trafia z czasem do B) i C) - gdzie nie jest 'na chodzie' przy kazdym wlaczeniu komputera, ale odpalany na czas backup'u i ewentualnego restore'u. Za jakis czas, w tej samej cenie kupie do domu 6 TB, a 2 TB pojdzie na backup. A stary backup - coz - do szuflady lub 'good bye'.
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Jerry_R, musisz mieć strasznie cenne zdjęcia...
Wolałbym już sobie spiąć te dwa dyski 2TB w RAID 1, niż robić w kółko backupy. Ja zrozumiałem, że autorowi wątku chodzi raczej o opcję przenośną, a nie domowy magazyn zdjęć...
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009
jaad75 napisał/a: | Jerry_R, musisz mieć strasznie cenne zdjęcia...
Wolałbym już sobie spiąć te dwa dyski 2TB w RAID 1, niż robić w kółko backupy. Ja zrozumiałem, że autorowi wątku chodzi raczej o opcję przenośną, a nie domowy magazyn zdjęć... |
Jasne, RAID jest dobra opcja spinajaca punkty A) i B).
Te backupy nie sa uciazliwe, jest sporo softu darmowego robiacego to bezbolesnie w tle i przyrostowo.
Dla przypomnienia dla uzywajacych biezacych wersji LR - taki RAID musi byc widoczny jako dysk 'lokalny'. Niestety LR w obecnej wersji nie pozwala trzymac katalogu na zasobach sieciowych.
Allan - Wto 17 Mar, 2009
A co bedzie za pare lat jak w aparacie o rozdzielczosci 400Mpix na takim dysku 2Tb zmiesci sie tylko 5,000 zdjec w RAW czyli w moim przypadku 3-4 sesje?
Majac takie trzy dyski bede mial materialy tylko z ostatnich 2 miesiecy?
Bede musial wtedy wywalic moje HD (calkiem swieze) i kupic nastepne, wieksze
i wszystko jeszcze raz kopiowac?
Wole juz zaryzykowac i czekac na sprawdzenie sie przepowiedni producentow o tych
25 latach. 25 lat to nie jest gorna granica, tylko gwarantowana, nie oznacza to ze
nie beda dobre po 50 latach.
A co bedzie jak za pare lat obnizy sie cena kamery red-one i sprawie sobie urodzinowy prezent zamiast mojej fx1?
Nastepne kilka dyskow pojdzie do kosza i bede musial kupic znow pare nowych bo file
z red-one beda wieksze od fx1 conajmniej 10 razy jak nie lepiej.
A co zrobie z kolekcja moich 4000 filmow, kolekcja rosnaca, teraz zajmuje juz 3Tb, itd
Dlatego tak jak wspomnialem jest to sprawa indywidualna - kazdy ma inne problemy
i jest to pomysl a nie jedyna, sluszna metoda
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | Bede musial wtedy wywalic moje HD (calkiem swieze) i kupic nastepne, wieksze
i wszystko jeszcze raz kopiowac? |
Nie, zepniesz je sobie wszystkie razem w jeden system - choćby jako dyski sieciowe.
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | Bede musial wtedy wywalic moje HD (calkiem swieze) i kupic nastepne, wieksze i wszystko jeszcze raz kopiowac? |
Wraz z postepem czasu pamiec masowa tanieje. A dokladniej - za zblizone pieniadze dostepne sa coraz bardziej pojemne dyski.
Allan - Wto 17 Mar, 2009
jaad75 napisał/a: |
Nie, zepniesz je sobie wszystkie razem w jeden system - choćby jako dyski sieciowe. |
A bedzie za 20 lat widac jeszcze moj PC zza sterty tych dyskow ?
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | A bedzie za 20 lat widac jeszcze moj PC zza sterty tych dyskow ? |
Na pewno zajmą mniej miejsca niż sterty płyt DVD...
A poza tym, dyski sieciowe sobie schowasz gdzieś np. w szafce w piwnicy i nawet nie będziesz musiał ich widzieć.
Allan - Wto 17 Mar, 2009
DVD nie musze laczyc kabelkami z PC
A tak naprawde to wyjdzie szydlo z worka za kilka/dziesiat lat.
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Za to musisz wkładać i wyjmować do/z pudełek i do/z napędu za każdym razem - nie wiem co bardziej uciążliwe...
A poza tym, od czego wireless?
Allan - Wto 17 Mar, 2009
Jest jeszcze jedno ryzyko - a co z czasem pracy gwarantowanym przez producentow dyskow?
Bo z dvd mniej wiecej wiemy 25-50 lat
a dyski? 10,000 godzin, 15,000?
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | a dyski? 10,000 godzin, 15,000? |
Sie nie kręcą, sie nie zużywają...
Allan - Wto 17 Mar, 2009
Ale jak chcesz miec szybki dostep to sie musza krecic
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Ale przecież nie cały czas...
Allan - Wto 17 Mar, 2009
No tak ale w ferworze pracy ja np zapominam usypiac moje hd
AQQ - Wto 17 Mar, 2009
Nie wiem jak inne, mój zewn. hdd 3,5" ma swój odrębny wyłącznik zasilania.
[mały 2,5" ciągnął prąd przez usb]
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Ale jak masz ich kilka, to się same usypiają i włączają tylko jak z nich korzystasz.
Allan - Wto 17 Mar, 2009
Czyli te 10,000 godzin sa liczone tylko przy kreceniu?
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
No przecież nie jak leżą na półce, bo by Ci dyski ledwo na półtora roku starczały...
Allan - Wto 17 Mar, 2009
Nie, no chodzilo mi o zasilanie
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Nie, o ile wiem, tylko "przy kręceniu"...
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | No tak ale w ferworze pracy ja np zapominam usypiac moje hd |
Ja uzywam D-LINK DNS-323. Sam usypia dyski, sam je wlacza, kiedy probuje sie do nich dostac.
http://www.dlink.com/products/?pid=509
edmun - Wto 17 Mar, 2009
Allan napisał/a: | Poza tym robisz katalog ktorego nigdy ci windows system files nie zrobi np
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD
tytul serii, data, kategoria, aparat, obiektyw, ......, NR DVD.....
Sortujesz w excelu wedlug interesujacej cie kolumny i znajdujesz to 1000 razy szybciej |
Nie widzę problemu aby tak samo zrobić sobie na dysku
Nawet byłoby wygodniej robią tree /f /a >> Lista.txt (plus podkatalogi, nie pamiętam argumentu) w trybie linii poleceń.
A później zimportować do excela.
Powyższy przykład excelowskiego pliku zrobiłem sobie z kartoteką filmów, gier, programów. Płyty bezpiecznie teraz leżą w ciemnym, suchym i przewiewnym kartonie.
Ad1. Wytrzymałość płyt DVD. Zależy oczywiście jakie kupujesz, ale sorry...
Przy przegladaniu starych płytek właśnie mam wiele dobrych nośników, które pomimo trzymania w neutralnym miejscu - są ledwo odczytywalne.
Gwarancja producenta jest chyba tylko i wyłącznie na płyty trzymane w sterylnym, laboratoryjnym pomieszczeniu.
Dyski też padają, ale tak jak zaznaczył jaad75. Nie używasz ich przecież całe doby. Jeśli zgrywasz zdjęcia z aparatu prosto na komp z którego korzystasz, to w zależności od ilości danych, robisz tą kopię bezpieczeństwa na ten swój archiwizujący dysk raz na tydzień/miesiąc ?
I to podpinasz się na 2-3 godziny i kopia dołączona. Odpinasz dysk, wyłączasz, kładziesz grzecznie na półkę czy do szafy i usuwasz z komputera te 40-60-100 GB zdjęć.
po miesiącu znowu podpinasz i 2-3 godziny pracy.
Wyliczając średnio to masz 36 godzin pracy w ciagu roku na tylko archiwizowanie, a archiwizując jednocześnie możesz sobie wybrać co potrzebujesz akurat z powrotem mieć na komputerze.
Przypominam również że mówimy o archiwizacji, więc moim zdaniem, mija się z celem archiwizowanie na jednym nośniku zewnętrznym dane, które jeszcze w przeciągu następnym tygodni będziemy potrzebować.
SlawGaw - Wto 17 Mar, 2009
edmun, mam podobne zdanie w tym temacie.
Baku - Wto 17 Mar, 2009
Twarde dyski są w zasadzie wrażliwe jedynie na pole magnetyczne i silne wstrząsy (upadki), zwłaszcza podczas pracy.
Skłaniam się ku rozwiązaniu z HDD z kilku względów. Pomijając wygodę, szybkość, to że zajmują mało miejsca, mają korzystny przelicznik MB na złotówkę, to że można je duplikować to mają jeszcze w/g mnie jeszcze inne przewagi nad płytami.
Płyt mam sporo i dbam o nie. Nagrywam je z niedużą prędkością (podobno lepiej), porysowane nie są, siedzą suchym i ciemnym miejscu o w miarę ustalonej temperaturze. Niemniej zdarzyło mi się, że i z CD i z DVD nie mogłem odczytać części informacji i to bez żadnych wcześniejszych symptomów.
Twardych dysków już trochę miałem, począwszy od WD Caviara 40MB... i różne wynalazki kupowane na allegro, też... Zabytków w domu nie trzymam, kiedy dysk staje się nierozsądnie mały sprzedaje go na allegro za bardzo rozsądną cenę...
A teraz clue... Jedyny dysk który padł mi podczas przeszło 16 lat komputerowej kariery z pecetami dawał mi wyraźne sygnały, że jest mu źle.
Kupiłem go jako uszkodzony na allegro. Miał bady na jedynej partycji w okolicach sektora startowego. Kręcił, ale nie startował systemu. Pomogła zabawa fdiskiem, utworzenie nowej partycji, przeformatowanie... Pracował dzielnie u mojego ojca przez następnych 4 lat, jednak dawał mi znaki... Czasem nie chciał się uruchomić. Nie było na nim nic cennego, pracował w jakimś zabytkowym komputerze w kieszeni jako przenośna dyskietka, z której z czasem nikt już nie korzystał. W końcu uruchomić się nie dał. Oględziny wykazały, że spaleniu uległ sterownik bezszczotkowego silnika prądu stałego, układ produkcji Philipsa (TDA5247HT).
Można by było dokupić do niego płytkę... I by zadziałał... Ale nikomu już niepotrzebny, teraz jest ozdóbką na służbowym biurku
Twarde dyski są na prawdę bezawaryjne, tyle że trzeba zapewnić im minimum świętego spokoju i czasem słuchać...
edmun - Wto 17 Mar, 2009
u mnie padły 2 dyski twarde, mocno eksploatowane.
+ jeszcze jeden z mojej winy, jak w stanie wskazującym próbowałem go wyciągnąć z kompa i zamiast odpiąć taśmę na spokojnie to wyrwałem całe gniazdo IDE
teraz wspominam to z uśmiechem na ustach, ale wtedy pamiętam jak z rykiem wzywałem kumpla aby polutować piny i w ostatnim tchnieniu sprzętu skopiować potrzebne dane.
davaeorn - Wto 17 Mar, 2009
ja mam 250GB HDD w kompie, zawalone do granicy - staram się utrzymywać 20%wolnego, a oprócz tego mam zewnętrzny dysk Western Digital 500GB... spadł już ze trzy razy - naszczęście nie podczas pracy jak mam go podłączonego do kompa i nie używam to wyłącza się sam... żadnych problemów...
ziemowy - Wto 17 Mar, 2009
Ciekawym wyjściem mogą być dyski SSD. Na razie są mało popularne ze względu na cenę ale za kilka lat kto wie.
piotrmkg - Wto 17 Mar, 2009
ziemowy, za mała pojemność. do archiwizacji to jeszcze przez najbliższe 5-7 lat zwykły HDD będzie o wiele lepszym rozwiązaniem, już są w sklepach HDD o pojemności 1,5TB a SSD kończą się przeważnie na 256GB
jaad75 - Wto 17 Mar, 2009
Bez przesady - SSD są już bardzo popularne w urządzeniach przenośnych, tyle, że narazie mają też poważne wady... Do archiwizacji akurat nie nadają sie ze względu na stosunkowo wysoką cenę, a ich zalety, czyli szybkość i niski pobór energii są tu bez znaczenia.
ziemowy - Wto 17 Mar, 2009
Dostępne są już modele 512 GB a 1 TB mają pojawić się w sprzedaży w ciągu najbliższych miesięcy. To prawda, ceny są astronomiczne ale wydają się najbardziej niezawodne i trwałe ze wszystkich spotykanych nośników ( HDD, DVD) a wysokie prędkości odczytu-zapisu na pewno są na plus.
benetnash - Wto 17 Mar, 2009
A tak z ciekawości: czy ktoś używał taśm do robienia backupów? Podobno to właśnie one maja największą żywotnośc i niezawodność a pojemności tez mają gigantyczne. Jedynie przy dostępie swobodnym kuleją.
Pozdrawiam
maziek - Wto 17 Mar, 2009
benetnash napisał/a: | A tak z ciekawości: czy ktoś używał taśm do robienia backupów? | Haha ja kupiłem do firmy streamera Jumbo gdzieś pod koniec 90-tych. Przez jakiś czas wytrwałem w robieniu kopii (codziennych różnicowych i pełnych od święta). Ale ogólnie urządzenie było (jest, na półce ) toporne, wizg jak turbin startującego odrzutowca, czas znalezienia czegoś szkoda gadać. Może teraz są nowsze wynalazki.
MM - Wto 17 Mar, 2009
Ja mam zewnętrzny 500 GB i dwa takie w kompie połączone w RAID i widziane jako dyski po jakieś 150 i coś koło 800 GB. Jak sesja ma kilka lat to wywalam RAW-y i zostawiam tylko foty obrobione. Na cholerę mi "nie moje" zdjęcia.
Jerry_R - Wto 17 Mar, 2009
piotrmkg napisał/a: | już są w sklepach HDD o pojemności 1,5TB |
Dzis juz mozna nabyc 2TB za kilkaset zl.
piotrmkg napisał/a: | SSD kończą się przeważnie na 256GB |
http://wiadomosci.onet.pl...,1,1,,item.html
Sunders - Wto 19 Paź, 2010
Odświeżam ten temat. Stoję przed nowym zakupem. Jakich dysków zewnętrznych używacie do archiwizacji zdjęć i jakie obecnie możecie polecić?
MM - Wto 19 Paź, 2010
Ja mam kilka dysków Seagate
Sunders - Wto 19 Paź, 2010
MM napisał/a: | Ja mam kilka dysków Seagate |
FreeAgentGo czy External Desktop Drive?
ophiuchus - Wto 19 Paź, 2010
Sunders a myślałeś o czymś takim:TAKIM ? Do tego dwa dyski w lustrzanym odbiciu? Np 1 TB na początek...
MM - Wto 19 Paź, 2010
Sunders napisał/a: |
FreeAgentGo czy External Desktop Drive? |
Z obu serii.
B o g d a n - Sro 20 Paź, 2010
ophiuchus napisał/a: | Sunders a myślałeś o czymś takim:TAKIM ? Do tego dwa dyski w lustrzanym odbiciu? Np 1 TB na początek... |
A wiesz jak to w domu hałasuje?
Do szafy nie wstawisz bo się zagotuje.
Do domu szukałbym rozwiązań bazujących na obudowach bez wentylatorów i dyskach 2,5 cala.
ophiuchus - Sro 20 Paź, 2010
Właśnie poczytałem opinie na jednym sklepie i Bogdan, masz zdaje się rację. Do tego piszą o marnym transferze... wygląda, że lepiej kupić dwa lub trzy dyski i zrobić raida w kompie.
MM - Sro 20 Paź, 2010
Ja mam raida w kompie (dwa razy po 500 GB), ale zdjęcia i tak trzymam na zewnętrznych. Jeżeli w kompie jakiś dysk padnie to tracisz wszystko.
dragossani - Czw 21 Paź, 2010
Chyba że ma się w kompie RAID-1 albo RAID-5 Ja mam w stacji roboczej RAID-0, a w serwerze domowym RAID-5 i tam trzymam dane. Oczywiście pozostaje temat kosztów ale sprzęt jest coraz tańszy i coraz łatwiej dostępny. Można skompletować całkiem fajne, ciche i niedrogie konfiguracje.
Polecam prosty serwer z RAID-1, z zainstalowanym linuksem i sambą. Gigabitową siecią spinamy to ze stacją roboczą i podpinamy udział samby jako dysk sieciowy. Pełna wygoda i niezawodność.
muzyk - Czw 21 Paź, 2010
Czy było już może o zewnętrznym "dysku"-pamięci flash, ale o dużej pojemności - kilkaset Gb.
Czy są już takie flash-"dyski", czy miał ktoś z czymś takim do czynienia?
Pytam, bo w sumie mam obawy, czy któregoś pięknego dnia dysk zewnętrzny powie: dość, nie chce mi się dalej kręcić.
P.S. Ja, z kolei, mam WD 750GB 3,5".
Niezły, cichy, dość pancerny i obuty w "gumiaki" na krótszych bokach.
dragossani - Czw 21 Paź, 2010
Są pendrive-y 256GB i większe, są też dyski SSD 2,5" albo 1,8" do zapakowania w przenośną obudowę. Ceny są jednak nieco odstraszające.
Tani SSD 256GB 1600 zł + obudowa (warto wziąć z eSATA lub USB 3.0 żeby go wykorzystać).
muzyk - Czw 21 Paź, 2010
dragossani napisał/a: | Ceny są jednak nieco odstraszające.
|
Zaiste.
dragossani napisał/a: | Są pendrive-y 256GB i większe, są też dyski SSD 2,5" albo 1,8" do zapakowania w przenośną obudowę. |
Kopsnąłem się po garść info i znalazłem takie coś np.
dragossani - Czw 21 Paź, 2010
Ten OCZ to akurat mało opłacalny zakup. Opłacalne SSD o niewielkich pojemnościach to np. te:
http://pclab.pl/news42957.html
http://pclab.pl/news42987.html
40GB to dość o ile traktujemy to jako sposób na przenoszenie danych, a nie ich przechowywanie.
Sunders - Czw 22 Paź, 2015
Ponownie odświeżam ten temat po 5 latach. Posiadane dyski są zapełnione. Stoję przed nowym zakupem. Jakich dysków zewnętrznych teraz używacie do archiwizacji zdjęć i jakie obecnie możecie polecić?
Wojmistrz - Czw 22 Paź, 2015
Ja używam "dyskietek" Seagate 1D6APB-500 2TB.
szlicnykotek - Pią 23 Paź, 2015
według mnie całkiem opłacalne są dwudyskowe stacje np. WD Studio jako backup,
do tego coś lekkiego tylko na usb do laptopa i na większość potrzeb powinno wystarczyć.
komor - Pią 23 Paź, 2015
2-dyskowe WD Studio używam jako dysk na prace (akurat niefotograficzne), skonfigurowany jako mirror. A „dyskietek” 2.5-calowych używam jako bieżący magazyn fotograficzny, backup foto, backup komputera. Póki co mieszczę wszystkie swoje RAW-y na jednym 2 TB dysku, aż tyle nie trzaskam, żeby potrzebować więcej. Mam wspomnianego przez Wojmistrza Seagate’a (dysk na Time Machine i pierwszy backup bieżących RAW-ów), WD Passport 2 TB jako główny backup wszystkich RAW-ów i WD Passport 1 TB do mniej odpowiedzialnych celów.
Staram się w miarę często, na ile finanse pozwalają, migrować dyski backupowe na nowe, zanim zestarzeją się zupełnie technologicznie lub fizycznie, bo dziś to wszystko jest takie tanie, że nie mam zaufania co do niezawodności. Czyli kiedy magazyn RAW na 1-terabajtowym WD Passport przestał mi się mieścić, to nie kupiłem drugiego takiego, tylko 2-terabajtowy i całe archiwum przeniosłem na nowy dysk, a ten poprzedni przeszedł do mniej odpowiedzialnych zadań, czyli jako magazyn na software, filmy itd.
szlicnykotek - Pią 23 Paź, 2015
Jak masz tego tak dużo może powinieneś pomyśleć o jakimś NAS'ie..
Wojmistrz - Pią 23 Paź, 2015
Nas to chyba podstawa Tam się robi backup z automatu.
komor - Pią 23 Paź, 2015
NAS to dla mnie byłby przerost formy nad treścią. Za mało danych, za duże koszty. Backup z automatu i tak mi się robi.
maziek - Pon 26 Paź, 2015
Przerost nie przerost wiem, że mam tam 1 TB na rajdzie full-mirror i się nie martwię. Wcześniej miałem dysk zewnętrzny, który się przewrócił włączony i szlag go trafił. Koszt odzyskania danych parę tysięcy jak się okazało (konieczność przekładki talerzy).
Dla kogoś tak nieporządnego jak ja NAS to złote rozwiązanie. Jedyne co żałuję, to że nie dołożyłem kilku stówek do wersji, która odbudowuje mirrora na drugim dysku po jego wymianie na większy (moja wersja dopuszcza jedynie dysk o tej samej pojemności, reszta przestrzeni pozostanie bezużyteczna) - a te dwie jednoterabajtówki zaczynają rzęzić pod naporem danych - będę musiał najpierw to gdzieś skopiować, wymienić dyski na nowe i dopiero wgrać na powrót. A tak by było metodą wyjmij - włóż - zapomnij. Z perspektywy już 3 lat użytkowania ta oszczędność to była głupota.
W robocie natomiast mam z założenia komputer z raidem i też śpię spokojnie.
komor - Pon 26 Paź, 2015
maziek napisał/a: | Przerost nie przerost wiem, że mam tam 1 TB na rajdzie full-mirror i się nie martwię |
Też mam 1 TB na rajdzie full-mirror. WD Studio II się nazywa, wspomniałem w pierwszym poscie.
maziek napisał/a: | Wcześniej miałem dysk zewnętrzny, który się przewrócił włączony i szlag go trafił. |
Ale przecież NAS też można przewrócić, może się zepsuć itd. Ja nie twierdzę, że NAS to jakieś niepotrzebne mecyje, wszystko zależy od potrzeb, bo przecież NAS oferuje zwykle więcej niż sam dysk. W moim przypadku akurat nie ma to sensu, bo dodatkowych usług raczej bym nie wykorzystał, a RAID mam i tak w tym krytycznym dysku, na którym są firmowe prace. W przypadku ważnych danych mirror jest oczywiście zawsze polecany. Albo codzienny backup automatyczny, jeśli komuś strata danych z 1 dnia nie robi specjalnej różnicy.
maziek - Pon 26 Paź, 2015
Może się przewrócić, ale teraz stoi w najdalszym kącie podpięty do sieci a nie pod nogami i na trasie psa jak tamten .
komor - Pon 26 Paź, 2015
maziek, czy pies zwrócił koszty odzyskiwania danych?
maziek - Pon 26 Paź, 2015
Tu bi tru to jam to jednak niechwaląc się uczynił .
wirtualny - Wto 27 Paź, 2015
komor napisał/a: | maziek, czy pies zwrócił koszty odzyskiwania danych? |
Tak, już to widzę
|
|