forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu kompaktowego - Aparaty kompaktowe z matrycą APS-C

agnieszkappp - Czw 21 Lip, 2016
Temat postu: Aparaty kompaktowe z matrycą APS-C
Hej,

Przeglądałam ostatnio aparaty z sensorami wielkości 1' , gdyż zamierzam za ok. 9 miesięcy zakupić jakiś porządny kompakt, z możliwie najlepszą jakością zdjęć w dużych wydrukach, do 3 tyś. zł, posiadający zaawansowane funkcje i możliwości, jednocześnie zachowujący swój kieszonkowy charakter, jak sony rx100 II czy Canon g7x, ale...
Zaczęłam spoglądać na kompakty, będące pewną nowością, a posiadające większą matrycę, tytułową APS-C, a co za tym idzie i lepszą jakość zdjęć jak dobrze wnioskuję.
Stąd pojawia się moje pytanie - czy są jakieś zapowiedzi nowych, wartych uwagi kompaktów z tą wielkością matrycy, które miałyby się pojawić za jakiś czas na rynku? Jakieś wyczekiwane cuda czy rewelacje? :wink: Może już teraz jest coś godnego polecenia? Budżet mały, ale czas obniża ceny...

Pozdrawiam

Wojmistrz - Czw 21 Lip, 2016

No, no, jak masz takie "zapędy", to może od razu full frame :) Sony RX1 jest całkiem fajny.
Preskaler - Pią 22 Lip, 2016

IMHo jak już decydować się na tak dużą matrycę (APS-c) to szkoda być ograniczonym jednym i to w dodatku mało uniwersalnym lub wręcz kiepskim obiektywem. Może pomyśl o kompakcie z wymienną optyką? Używka z dość dobrym obiektywem była by chyba do zdobycia w tym "niskim" budżecie?
Andrzej.M. - Pią 22 Lip, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Zaczęłam spoglądać na kompakty, będące pewną nowością, a posiadające większą matrycę, tytułową APS-C, a co za tym idzie i lepszą jakość zdjęć jak dobrze wnioskuję

Takim kompaktem jest niewątpliwie Fujifilm X100 albo X10 (proszę sprawdzić bo z tymi zerami mam kłopot) i jest na rynku już kilka lat. Ma dobry obiektyw stałoogniskowy i kosztuje coś około połowy budżetu. Jest troszkę mniejszy od Pentax KS2 z matrycą APSC i składanym obiektywem 18-50 - wszystko uszczelnione i dość małe jak na lustrzankę. Też mieści się w budżecie. A możesz do niego w przyszłości dokupować obiektywy typu "naleśnik" dające zarówno dobry obrazek jak i mieszczące się w kosmetyczce. Oczywiście taki kompromis tani nie jest i każdy z nich kosztuje nawet tyle co aparat.

agnieszkappp - Pią 22 Lip, 2016

Dziękuję za sugestie. Chyba powinnam nieco doprecyzować swoje wymagania, żeby zawęzić krąg poszukiwanego kompaktu. Na pewno żadna wymienna optyka nie jest w kręgu mojego zainteresowania - kompakt ma być kieszonkowy, coś w stylu serii sony rx100. Najlepsza jakość zdjęć w małym pudełku z zaawansowanymi funkcjami.
Główny cel zdjęć - chmury, zjawiska atmosferyczne, ludzie(ich twarze, można to podciągnąć pod zdjęcia portretowe)

Na czym mi zależy:

Najważniejsze - jakość zdjęć – najlepsza ostrość i ilość detali w dużych powiększeniach fotografii, jako że zamierzam robić spore odbitki oraz najlepsze odwzorowanie kolorów

- naturalny kolor skóry - żadne buraczane czy różowe jak świnka Peppa, twarze.

- najlepsze zdjęcia w słabym oświetleniu(ulice i osoby nocą) oraz z długim czasem naświetlania w nocy do fotografowania np. błyskawic

- kieszonkowy

- szeroki tryb manualny

- dobrze działająca stabilizacja obrazu

- aparat musi być nowy



Na czym mi nie zależy:

- wizjer

- gorąca stopka

- super jakość nagrywania filmów

- żywotność baterii też przeboleje

- brak zoomu jakoś przeżyję - jakoś, bo te chociaż x3 to już byłoby coś

Znajdzie się coś w tych kategoriach, czy powinnam czekać na jakieś nowości? Zerknęłam na jeszcze inny model Fuji, oprócz proponowanego x100 a mianowicie x70, ale te różowe odcienie skóry, to porażka.

Wojmistrz - Pią 22 Lip, 2016

Jakoś nie mogę sobie na razie wyobrazić aparatu wielkości RX100 z matrycą APS-C :) Może z zewnętrznym chłodzeniem matrycy :P
Andrzej.M. - Nie 24 Lip, 2016

Takie rzeczy to tylko w Erze ... były bo już jej nie ma... :lol:
A poważnie - jak do krajobrazu - to chyba DxO tylko spełnia wymagania ale czy da radę w portrecie? Jak nie może być większe jak te fuji czy Pentax to chyba tylko to...

agnieszkappp - Pon 25 Lip, 2016

Wojmistrz napisał/a:
Jakoś nie mogę sobie na razie wyobrazić aparatu wielkości RX100 z matrycą APS-C :) Może z zewnętrznym chłodzeniem matrycy :P


Wydawało mi się, że takie fuji x70 wielkościowo nie odbiega znacząco od takiego rx100...


Andrzej.M. napisał/a:
Takie rzeczy to tylko w Erze ... były bo już jej nie ma... :lol:
A poważnie - jak do krajobrazu - to chyba DxO tylko spełnia wymagania ale czy da radę w portrecie? Jak nie może być większe jak te fuji czy Pentax to chyba tylko to...



Tak czułam, że wymagania nie zostaną spełnione... Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wybrać coś z matrycą 1'. Ale za aparat z mniejszą matrycą, to nie zamierzam za kilka miesięcy dać więcej niż 2500zł. Oglądałam zdjęcia na flickr, testy na dpreview. Wybrałabym Canona g7x, ale zdjęcia w maksymalnym przybliżeniu są nieco za miękkie a kolory za ciepłe. Bardziej odpowiadałby mi chyba ten sony rx100 III, ale dopłacać prawie połowę ceny canona za... chłodniejsze kolory, ostrzejsze zdjęcia i lepszy tryb filmowania, który mało mnie interesuje, to chyba przesada... Niby rozwiązaniem byłby model niżej rx100 II, ale gorsze zdjęcia w słabszym oświetleniu, brak filtra ND, ciemniejszy obiektyw, węższy kąt, a cena taka jak g7x... i zastój na całej linii... Nie uniknę kompromisu, to już pewne, bo nie można mieć wszystkiego.

Proszę o poradę - do moich zastosowań, który kompakt kieszonkowy z matrycą 1' byłby optymalny i spełniłby moje wymagania z poprzednich postów?

Wojmistrz - Pon 25 Lip, 2016

X70 ma matrycę mniejszą od rx100, czyli jeszcze jej dalej do APS-C.
Poza tym zobacz http://camerasize.com/compare/#651,332

Andrzej.M. - Wto 26 Lip, 2016

agnieszkappp, Bądź łaskawa przestawić myślenie z "wzorca stadnego canonowania" na logikę. Jak coś jest lepsze , musi drożej kosztować nawet od przesolonego canona. Wiem że w naszym grajdołku od czasów głębokiej komuny zakorzeniły się szablony myślenia że jak telewizor to sony a jak aparat to canon... równie dobre jak to że jedzenie to ... burger i frytki a picie ...cola. Tyle że oprócz nich są jeszcze setki pysznych potraw i to na dodatek zdrowszych. A jak potrzebujesz dobrego aparatu - to albo pogodzisz się z jego wymiarami albo/i z ceną.
Tutaj porównasz sobie jakie dają obrazki https://www.dpreview.com/...858564611163104
A tutaj znajdziesz ranking użytych w nich matryc i ich rozmiary , ilość Mpix i cenę:
http://www.dxomark.com/Cameras/Ratings - włącz filtry : kompakty wysokiej klasy oraz czujniki 1"; 4/3 i APSC - to będziesz miała jasność... wybierz kilka które ci pasują i przejdź do porównania obrazków a dalej do samych aparatów i zobacz czy parametry obiektywów ci pasują - wybieraj te możliwie najjaśniejsze - bo im jaśniejsze szkło tym mniejsze iso musisz użyć w tych samych warunkach. A jaśniejsze ma zwykle mniejszy zoom i lepsze parametry fotograficzne - jak choćby ostrość. Długi zoom to zwykle ciemne szkło co powoduje konieczniść i wysokiego iso i krótkiego czasu ekspozycji (stabilizacja nie zawsze wystarczy). Więc zysk z dłuższego zooma bardzo często jest pozorny.
A teraz konkretnie - Ricoh GRII wypada całkiem dobrze . lepiej tylko Nikon Coolpix i Leica X Vario oraz DxO ONE SuperRAW Plus. Podobnie wypada Fuji X100 S/T . Oczywiście Leica i Nikon odpadają ze względu na cenę. Pozostałe (te 1" matrycą) są daaaleeeeekoooo... czyli ich użyteczne ISO jest o połowę mniejsze. Czyli muszą mieć dużo jaśniejsze obiektywy (np jeśli w Ricoh jest szkło o jasności 2,8 - muszą mieć jasność co najmniej 2 żeby dać podobnej jakości obrazek. Conajmniej - bo te różnice zależnie od modelu aparatu bywają większe niż 1EV (czyli większe niż 2 krotna wartość ISO). Dla przykładu : DXO ma w pełni użyteczne ISO sport 1657 a stare DXO ONE 506 ISO - więc różnica jest o 1i2/3EV czyli tyleż samo wartości przysłony. A że ma obiektyw o jasności 1,8 - to jest kiepski przykład... Po prostu jaśniejszego nikt nie włoży do kompakta... Ale Ricoh GRII ma jasność 2,8 (ISO 1078) więc żeby Sony Cyber-shot DSC-RX100 zrobił tej samej jakości zdjęcie w tych samych warunkach na swoim akceptowalnym ISO 390 musiał by mieć szkło o jasności 1,8.
To tak z grubsza.

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2016 12:33 ]
P.S. Mam wrażenie że Sony Cyber-shot DSC-RX100 IV byłby całkiem sensowną alternatywą jeśli musi być to kompakt z zoomem. Albo Canon PowerShot G7 X czy Panasonic Lumix DMC-LX100 - ze szkłem Leica o jasności od 1,7 i odpowiedniku 24-75mm czyli b.szerokiego kąta i fajnej portretówki. Najjaśniejszy obiektyw o fajnych ogniskowych.

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2016 12:35 ]
agnieszkappp napisał/a:
dopłacać prawie połowę ceny canona za... ostrzejsze zdjęcia

Włąśnie za to się w fotografii płaci... i to słono! :lol:

Wojmistrz - Wto 26 Lip, 2016

Andrzej.M., a ty cały czas o jakości szumów w tabelkach. Oprócz tego, istnieje także ergonomia, serwis, wygląd zewnętrzny, głośność pracy, możliwość dokupienia akcesoriów itd itp.
Andrzej.M. - Wto 26 Lip, 2016

Sorry stary - tę całą resztę pytająca sobie sama oceni, damy jej szansę? OK? To już kwestia jej gustu i upodobań. Wiesz jednemu pasuje Volvo innemu Ferrari... To już tak stereotypami ... ;)

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2016 13:01 ]
Wojmistrz napisał/a:
jakości szumów w tabelkach

No niekoniecznie w tabelkach - one są NAPRAWDĘ! :lol:
Zwłaszcza w kompaktach...

komor - Wto 26 Lip, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
Sorry stary - tę całą resztę pytająca sobie sama oceni

Jak sobie oceni serwis czy ergonomię, skoro zadaje pytanie na forum? Co to za argument…

Andrzej.M. - Wto 26 Lip, 2016

komor napisał/a:
zadaje pytanie na forum?

Jesteś pewien ze padło pytanie o ergonomię czy serwis? Oczywiście możesz się na te tematy wypowiedzieć skoro znasz wszystkie serwisy dla kompaktów... Dla mnie najlepiej żeby nie istniały - tak jak nie istniały do tej pory ... czyli żevy sprzęt się nie psuł i tyle. Jak się zepsuje to zawsze jest problem mniejszy lub większy ... Co do ergonomii - jak wiesz każdy aparat ma nieco inne usytułowanie przycisków , nawet w lustrzankach do canona da się przyzwyczaić to do kompaktu też... :lol: Są zdjęcia i opisy więc najlepiej wziąć aparat do łapki i samemu sprawdzić - i to jest właśnie ta ocena. :cool:

Preskaler - Sro 27 Lip, 2016

Z wyborem aparatu jest tak jak i z innymi. Wyborem samochodu, partnera lub partnerki, dania spożywczego... i wielu innych. Każdy ma jakieś tam upodobnia i oczekiwania i zwykle nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością. Ważną rolę przy tym też odgrywa przyzwyczajenie. Niektórzy wagę przykładają do opakowania "towaru" a inni cenią sobie cechy użytkowe. Trudno jest odgadnąć na czym komuś zależy i ja (gdybym miał taką władzę) zakazał bym w ogóle udzielania takich porad. Jak zachowała byś się Agnieszko, gdyby Twoja mama doradzała Ci jakiego masz sobie wybrać męża? :wink:
Ten dział porad powinien IMHO wyglądać tak, że pytający powinien tylko prosić o wyjaśnienie pewnych danych technicznych. Na ten przykład - czym się różni w praktyce obiektyw o jasności 2,8 od obiektywu 4,5? Co oznacza w praktyce "użyteczne ISO 1600", lub co oznacza przeliczeniowa ogniskowa 200 mm? A tu mamy takie oczekiwania - aby aparat robił bardzo dobre zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych, był mały i lekki z jednym obiektywem o dużym zoomie i kosztował niewiele. :mrgreen:
Póki co to jeszcze nie ma takich aparatów a za każdy z tych wyszukanych parametrów trzeba niestety płacić i to nie tylko pieniędzmi ale i niewygodą noszenia dużego, ciężkiego i wyposażonego w dodatkowe akcesoria - sprzętu lub... zrezygnować z wielu oczekiwanych cech tego sprzętu. W takiej sytuacji zupełnie na dalszy plan schodzi problem czy producentem będzie Canon, Nikon, Pentax, Panasonic, Sony... itd. Oczywiście "zakochani" w swoich aparatach użytkownicy będą doradzać "jedynie słuszny wybór" ale to nie będzie cała prawda. :wink: Jak zapewne wiesz - zakochani nie widzą dobrze. :mrgreen:
Sama musisz poszperać, popytać o interpretację parametrów i podjąć SAMODZIELNĄ decyzję bo to Ty musisz (niestety) zrezygnować z jakichś tam mniej istotnych dla Ciebie parametyrów i pójść ka kompromis. Ja zrezygnowałem z kilku a z miniaturyzacji przede wszystkim. Teraz targam ze sobą parę kilogramów sprzętu za parę dziesiątków złotówek i usiłuję robić dobre zdjęcia. :wink:
Nie oglądam się też na innych producentów bo zakochany szczęścia nie szuka gdzieś indziej. :razz:

agnieszkappp - Czw 28 Lip, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
agnieszkappp, Bądź łaskawa przestawić myślenie z "wzorca stadnego canonowania" na logikę. Jak coś jest lepsze , musi drożej kosztować nawet od przesolonego canona. Wiem że w naszym grajdołku od czasów głębokiej komuny zakorzeniły się szablony myślenia że jak telewizor to sony a jak aparat to canon... równie dobre jak to że jedzenie to ... burger i frytki a picie ...cola. Tyle że oprócz nich są jeszcze setki pysznych potraw i to na dodatek zdrowszych.


Jestem raczej dobrym przykładem osoby otwartej w kwestiach wyboru odpowiedniego aparatu, nie kierującej się popularnością i marketingiem canona. Kiedyś chciałam mieć canona A720 IS, bo miałam sporo informacji na jego temat w gazetach dla pasjonatów fotografii, ale idąc za poradą osoby obeznanej z tematem na nieistniejącym już forum, zakupiłam aparat fuji, o którym słyszałam pierwszy raz - i nie powiem - służy mi do dnia dzisiejszego. Gdybym była nastawiona na canona, zasugerowałabym pod dyskusję, bez ogródek, model g7x oraz g7x mark II. Jednak prawdą jest, że gdyby cena g7x i rx100 III była porównywalna, na pewno wybrałabym sony. Ale jak wiadomo, tak dobrze nie ma. To tak w gwoli ścisłości.

Andrzej.M. napisał/a:
agnieszkappp Tutaj porównasz sobie jakie dają obrazki https://www.dpreview.com/...858564611163104
A tutaj znajdziesz ranking użytych w nich matryc i ich rozmiary , ilość Mpix i cenę:
http://www.dxomark.com/Cameras/Ratings - włącz filtry : kompakty wysokiej klasy oraz czujniki 1"; 4/3 i APSC - to będziesz miała jasność... wybierz kilka które ci pasują i przejdź do porównania obrazków a dalej do samych aparatów i zobacz czy parametry obiektywów ci pasują - wybieraj te możliwie najjaśniejsze - bo im jaśniejsze szkło tym mniejsze iso musisz użyć w tych samych warunkach. A jaśniejsze ma zwykle mniejszy zoom i lepsze parametry fotograficzne - jak choćby ostrość. Długi zoom to zwykle ciemne szkło co powoduje konieczniść i wysokiego iso i krótkiego czasu ekspozycji (stabilizacja nie zawsze wystarczy). Więc zysk z dłuższego zooma bardzo często jest pozorny.
A teraz konkretnie - Ricoh GRII wypada całkiem dobrze . lepiej tylko Nikon Coolpix i Leica X Vario oraz DxO ONE SuperRAW Plus. Podobnie wypada Fuji X100 S/T . Oczywiście Leica i Nikon odpadają ze względu na cenę. Pozostałe (te 1" matrycą) są daaaleeeeekoooo... czyli ich użyteczne ISO jest o połowę mniejsze. Czyli muszą mieć dużo jaśniejsze obiektywy (np jeśli w Ricoh jest szkło o jasności 2,8 - muszą mieć jasność co najmniej 2 żeby dać podobnej jakości obrazek. Conajmniej - bo te różnice zależnie od modelu aparatu bywają większe niż 1EV (czyli większe niż 2 krotna wartość ISO). Dla przykładu : DXO ma w pełni użyteczne ISO sport 1657 a stare DXO ONE 506 ISO - więc różnica jest o 1i2/3EV czyli tyleż samo wartości przysłony. A że ma obiektyw o jasności 1,8 - to jest kiepski przykład... Po prostu jaśniejszego nikt nie włoży do kompakta... Ale Ricoh GRII ma jasność 2,8 (ISO 1078) więc żeby Sony Cyber-shot DSC-RX100 zrobił tej samej jakości zdjęcie w tych samych warunkach na swoim akceptowalnym ISO 390 musiał by mieć szkło o jasności 1,8.
To tak z grubsza.


O, i to jest bardzo interesujące, dziękuję za pożyteczne informacje, przypatrzę się temu bliżej:)
Co do modelu Ricoh GRII, to też o nim myślałam, jednak o modelu niżej. Co prawda cena wyższa od budżetu, dlatego odrzuciłam ten model, do tego niezbyt szeroki kąt i 2.8(ale o tym jeszcze poczytam dokładnie w twoim poście i na stronkach) no i na zdjęciach nocnych z długim czasem naświetlania, jakieś takie zielonkawe kolory się pojawiają. Ale też wezmę go pod uwagę, bo obraz jednak był ostry.


Andrzej.M. napisał/a:
agnieszkapppP.S. Mam wrażenie że Sony Cyber-shot DSC-RX100 IV byłby całkiem sensowną alternatywą jeśli musi być to kompakt z zoomem. Albo Canon PowerShot G7 X czy Panasonic Lumix DMC-LX100 - ze szkłem Leica o jasności od 1,7 i odpowiedniku 24-75mm czyli b.szerokiego kąta i fajnej portretówki. Najjaśniejszy obiektyw o fajnych ogniskowych.


Jakbym miała fundusze na rx100 IV, to nawet nie zaczynałabym dyskusji, bo jak na kieszonkowy aparat, ten model spełnia moje wymagania. Przebolałabym zoom w aparacie, jeśli reszta parametrów byłaby na wysokim poziomie. Czyli tak całkiem nie odrzucasz tego canona? Teraz wyszedł już mark II, to może też jego brać też trochę pod uwagę?

"Właśnie za to(ostrość" płaci się w fotografii słono"

Nie wiedziałam, że aż tak słono:)


Preskaler napisał/a:
agnieszkapppTrudno jest odgadnąć na czym komuś zależy i ja (gdybym miał taką władzę) zakazał bym w ogóle udzielania takich porad. Jak zachowała byś się Agnieszko, gdyby Twoja mama doradzała Ci jakiego masz sobie wybrać męża? :wink:
Ten dział porad powinien IMHO wyglądać tak, że pytający powinien tylko prosić o wyjaśnienie pewnych danych technicznych. Na ten przykład - czym się różni w praktyce obiektyw o jasności 2,8 od obiektywu 4,5? Co oznacza w praktyce "użyteczne ISO 1600", lub co oznacza przeliczeniowa ogniskowa 200 mm? A tu mamy takie oczekiwania - aby aparat robił bardzo dobre zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych, był mały i lekki z jednym obiektywem o dużym zoomie i kosztował niewiele. :mrgreen:


Nie mogę zgodzić się z tą wypowiedzią. Ja dobrze wiem, jaki aparat bym chciała, ba, nawet dwa by się znalazły, które spełniają moje oczekiwania. Granica jednak zawsze jest ta sama - pieniądze. Skoro więc nie mam na to, co bym chciała, zakładam temat, by dojść do sensownego kompromisu. Wymieniałam od myślników najważniejsze cechy, na których mi zależy i takie, bez których mogę się obejść - i jest tego dosyć sporo, dlatego nie spłycałabym całego opisu, do "małego, lekkiego aparaciku z zoomem, który ma mi robić idealne zdjęcia". W takich sytuacjach, diabeł tkwi w szczegółach. Każda sugestia, wyprowadzenie z błędu(bo przecież ja mogę myśleć że to będzie takie lub wygląda tak a tak, a jestem w błędzie, bo to nie zależy od tego a tamto nie jest możliwe bez tego i tak dalej...) przybliża mnie do podjęcia decyzji, która od początku byłaby tylko moją decyzją - sugestie pozostają sugestiami i taka ich ograniczona rola. Czasem ktoś napisze, że nie opłaca się przepłacać za to czy za tamto, bo to pieniądze wyrzucone w błoto, skoro możesz mieć "to" i efekt będzie podobny - a to już dodatkowa informacja dla mnie. Myślę, że tak się właśnie wspólnymi siłami dochodzi do sedna, zawężając krąg do ilości pozycji, które można policzyć na palcach jednej ręki:)



P.S
Zajrzałam tak pobieżnie na parametry i zdjęcia na flickr Ricoh GRII i... pojawiło mi się kilka istotnych pytań już co do samych właściwości aparatów fotograficznych. Ten model daje mi do myślenia, bo pozytywnie mnie zaskoczył. Napiszę o tym na pewno, ale już nie dzisiaj :wink:

Andrzej.M. - Pią 29 Lip, 2016

agnieszkappp napisał/a:
zakupiłam aparat fuji, o którym słyszałam pierwszy raz

Miło to słyszeć. Bo zasugerowałem się tymi przymiarkami canonowskimi... :wink:
Sam używałem kompaktu Fuji a nawet puszki pro - lustrzanki do optyki Nikona - żal że zarzucili lustrzanki bo to był bardzo fajny pomysł.
Ale do tematu - Fuji X100(S i T) są tez bardzo fajne obrazowo - miałem też do czynienia z ich matrycami X-Trans - są świetne. Zresztą widać że dają bardzo niskie szumy. https://www.dpreview.com/...939779571452213
To że i Ricoh i Fuji mają szkło 2,8 i f2,0(fuji) - to całkiem nieźle , tym bardziej że głębię ostrośći (albo jak kto woli podobne rozmycie) jaką ma szkło 23mm f2,0 w fuji - to takie jak w 4/3 (olympus czy lumix) da analogiczne szkło 1,4.

Wojmistrz - Pią 29 Lip, 2016

Andrzej.M., jak zwykle patrzysz tylko na szumy, spoko, twoja sprawa. Zważ, że w X100T nie jesteś w stanie przeczytać treści na fragmencie z linka, nawet pierwszej linijka, bo jest mocno rozmyty. W GR II też praktycznie jest nieczytelna, a najwięcej linijek, przynajmniej ja, z moim wzrokiem i monitorem jestem w stanie przeczytać w K-3II. Kolejność jakości K-3II, 700D, GR II i X100T jest taka sama niezależnie od ISO, więc warto się nad tym zastanowić.
agnieszkappp - Wto 02 Sie, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
„://www.dxomark.com/Cameras/Ratings - włącz filtry : kompakty wysokiej klasy oraz czujniki 1"; 4/3 i APSC - to będziesz miała jasność... wybierz kilka które ci pasują i przejdź do porównania obrazków a dalej do samych aparatów i zobacz czy parametry obiektywów ci pasują”


Skorzystałam z linków i wyselekcjonowałam kilka modeli. Potem porównałam szumy, ziarno, szczegóły na różnych wartościach iso i przy różnym oświetleniu. Zawęziłam krąg do Sony rx100 III, Canon g7x, Canon g7x Mark II, Ricoh GR, Ricoh GR II, Fujifilm FinePix X100. Na co się zdecydować nie wiem . Ale mam kilka pytań do was:

1) Co powoduje, że dla przykładu czarno-białe zdjęcia z Ricoha GR II mają taką „głębię” w sobie, ale jednocześnie takie ziarniste, jak mokry papier zdjęcia? Dla porównania zdjęcia z Sony rx100 III mają powierzchnię „gładką”, jednocześnie są bardzo „płaskie”, a warunki oświetleniowe chyba podobne na obu zdjęciach…(mam nadzieję, że nikt ich nie przerabiał w programie komputerowym, bo tego nie cierpię, chyba, że to jeden z programów tematycznych…). Zdjęcia trzeba powiększyć:

Ricoh:
https://www.flickr.com/ph...n/pool-ricohgr/

Sony:
https://www.flickr.com/ph...ol-2675504@N21/


2) Tutaj dla przykładu zdjęcie nocne I wszystko jest ok, wręcz powiedziałabym, że piękne, ale model Ricoh GR, a więc jeden niżej:

https://www.flickr.com/ph...n/pool-ricohgr/

3) W Ricoh GR II na okienku testowym wyraźnie widać ziarnistość, zamazy, zdjęć na wyższych czułościach, a w takim Sony czy Canonie g7x Mark II, nie. Z czego to się bierze, skoro w Ricoh mamy tak wysokie warości iso a Canon i Sony mają jaśniejszy obiektyw – to lepiej mieć jaśniejszy obiektyw czy większą matrycę z wyższymi wartościami iso?

4) Zawsze myślałam, że lekkie „przyzoomowanie” spowoduje, że na bokach kadru budynki nie będą się „waliły” i wykrzywiały, dlatego uważałam zoom za istotną część aparatu… Myliłam się?

5) Zdjęcie z Ricoh – to program tematyczny czy wariacja stworzona na komputerze?

https://www.flickr.com/ph...n/pool-ricohgr/

Wojmistrz - Wto 02 Sie, 2016

Tak z ciekawości, czemu LX100 nie znalazł się na twojej liście?
Andrzej.M. - Wto 02 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
1) Co powoduje, że dla przykładu czarno-białe zdjęcia z Ricoha GR II mają taką „głębię” w sobie, ale jednocześnie takie ziarniste, jak mokry papier zdjęcia? Dla porównania zdjęcia z Sony rx100 III mają powierzchnię „gładką”, jednocześnie są bardzo „płaskie”, a warunki oświetleniowe chyba podobne na obu zdjęciach…(mam nadzieję, że nikt ich nie przerabiał w programie komputerowym, bo tego nie cierpię, chyba, że to jeden z programów tematycznych…). Zdjęcia trzeba powiększyć:

Moim zdaniem - to wszystko kwestia obróbki zdjęcia - przy konwersji do cz-b. Przy ISO 200 nie ma szans na takie ziarno- zostało zapewne dodane w programie graficznym.
agnieszkappp napisał/a:
Myliłam się?

Tak, to można skorygować w trakcie obróbki. No i zależy od ogniskowych obiektywu. Zwykle aparaty ze stałoogniskowym szkłem wyposaża się w niezbyt szeroki kąt który nie daje zniekształceń, a jeśli już to niewielkie. Więć jest jakby już "przyzoomowany".

komor - Sro 03 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Co powoduje, że dla przykładu czarno-białe zdjęcia z Ricoha GR II mają taką „głębię” w sobie, ale jednocześnie takie ziarniste, jak mokry papier zdjęcia? Dla porównania zdjęcia z Sony rx100 III mają powierzchnię „gładką”, jednocześnie są bardzo „płaskie”, a warunki oświetleniowe chyba podobne na obu zdjęciach…

Inny sposób obróbki? Zdjęcie z Ricoha ma symulować dawne zdjęcia analogowe z ziarnem. Zdjęcie z Sony może być albo pozbawione takich efektów, albo – jeśli czułość była wysoka – może być odszumione, co kończy się wygładzaniem plam i utratą szczegółów.

agnieszkappp napisał/a:
(mam nadzieję, że nikt ich nie przerabiał w programie komputerowym, bo tego nie cierpię, chyba, że to jeden z programów tematycznych…)

Na Flickra zdjęcia bez obróbki w komputerze to trochę wstyd :) choć oczywiście sporo osób wrzuca zdjęcia prosto z aparatu. Wszystko zależy od sposobu pracy danej osoby.

agnieszkappp napisał/a:
5) Zdjęcie z Ricoh – to program tematyczny czy wariacja stworzona na komputerze?

Sądząc z dopisku „Snapseed” w opisie zdjęcia to efekt pracy w tym właśnie programie.
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.niksoftware.snapseed
https://itunes.apple.com/us/app/snapseed/id439438619
https://en.wikipedia.org/wiki/Snapseed

agnieszkappp - Sro 03 Sie, 2016

Ok, rozumiem z tym zoomowaniem i krzywiznami na bokach kadru.

Dlaczego nie LX100? Jest za duży, ja mierzę w kieszonkowca. Zresztą nie wiem, czy pobiłby takie Sony rx100 III w jakości zdjęć

komor napisał/a:

Inny sposób obróbki? Zdjęcie z Ricoha ma symulować dawne zdjęcia analogowe z ziarnem. Zdjęcie z Sony może być albo pozbawione takich efektów, albo – jeśli czułość była wysoka – może być odszumione, co kończy się wygładzaniem plam i utratą szczegółów.


No tak, wysokie czułości i zaczyna się utrata detali...

A więc te bejeranckie zdjęcia to przeróbka w programach... To równie dobrze mogliby strzelać zdjęcia z jakiegoś złomu i po przeróbce wrzucać - różnica byłaby niewielka.


To który z tych wszystkich modeli, które wymieniłam kilka postów wyżej najlepiej radzi sobie w słabych warunkach oświetleniowych? Ten Ricoh nie ma nawet stabilizacji obrazu... dziwne, jak na aparat za 3 tyś... Chyba nie płaci się tutaj tylko za większą matrycę?

Jak Fuji X100S/T spadnie do 3 tyś. to go zakupię :lol:

Andrzej.M. - Sro 03 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Ten Ricoh nie ma nawet stabilizacji obrazu

szczerze mówiąc nie wiem po co miała by być dla aparatu ktory ma wyłącznie szerokokątny obiektyw ze światłem 2,8. Fuji też ma stały szeroki kąt tyle że jaśniejszy. Oba są dla zaawansowanych użytkowników .

Wojmistrz - Sro 03 Sie, 2016

Hymm, piszesz coś dziwnego. Jeśli LX100 jest według ciebie za duży, to co w twoim rankingu robi Fuji X100T?
http://camerasize.com/compare/#569,566

komor - Czw 04 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
A więc te bejeranckie zdjęcia to przeróbka w programach... To równie dobrze mogliby strzelać zdjęcia z jakiegoś złomu i po przeróbce wrzucać - różnica byłaby niewielka.

Nieprawda. Postprodukcja zdjęcia to dziś równoprawny element układanki co optyka, matryca i ergonomia zestawu. Oczywiście są ludzie, którzy z niej nie korzystają. Część aparatów ma na tyle fajne tryby artystyczne lub symulację analogowych efektów, że rzeczywiście można sobie postprodukcję odpuścić, jak robi się zdjęcia wycieczkowe.

Ale nadal, żeby osiągnąć jak najlepsze rezultaty, wszystkie elementy układanki muszą być przyzwoite: optyka, matryca, obróbka. Z kiepskiego JPG-a i Salomon nie naleje.

Andrzej.M. - Czw 04 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
zdjęcia z jakiegoś złomu i po przeróbce wrzucać - różnica byłaby niewielka

Niestety to dalekie od prawdy, im lepszy oryginał tym więcej można z niego "wycisnąć" . Nawet do zdjęcia z dość ograniczonym przez sieć wymiarem trzeba mieć pewne minimum żeby się nadawało.

komor napisał/a:
Postprodukcja zdjęcia to dziś równoprawny element układanki co optyka, matryca i ergonomia zestawu

Niestety... choć najfajniej jest wypuścić z puszki takie cudo żeby poprawiać nietrzeba było , ale przy takim zalewie zdjęć , nawet najlepsze się jeszcze podciąga...

agnieszkappp - Pią 05 Sie, 2016

To chyba moja awersja do "poprawiania rzeczywistości" pcha mnie do ostrej, nie zawsze właściwej krytyki przerabiania zdjęć przez fotografujących. A potem nie wiadomo, jak wyglądała prawdziwa sceneria uchwyconego momentu. Może dlatego tak bardzo poszukuję kieszonkowca z możliwie najlepszą reprodukcją kolorów i jakością zdjęć, aby to, co widzę, było tym, co trafi na moją kartę pamięci...

komor napisał/a:
Ale nadal, żeby osiągnąć jak najlepsze rezultaty, wszystkie elementy układanki muszą być przyzwoite: optyka, matryca, obróbka. Z kiepskiego JPG-a i Salomon nie naleje.


Czy któryś z moich wytypowanych modeli, spełnia warunki dobrej optyki i jednocześnie dobrej matrycy?

Wojmistrz napisał/a:
Hymm, piszesz coś dziwnego. Jeśli LX100 jest według ciebie za duży, to co w twoim rankingu robi Fuji X100T?
http://camerasize.com/compare/#569,566


Zauroczyły mnie zdjęcia z tego modelu, który wypuszcza je ze stosunkowo niewielkiego pudełka. Na mnie zrobiły wrażenie, pomimo tego, że wydaje się, że zdjęcia są nieco prześwietlone, ale te naturalne kolory i ostrość w największym powiększeniu...



Po zapoznaniu się z G7x czy rx100 III, poczytałam o Ricohu GR jako kultowym przedstawicielu fotografii ulicznej. Naszły mnie pytania:

1) Jak można było w takim sprzęcie zastosować taki ciemny obiektyw f2,8? To chyba nie jest normalne, bo w słabym oświetleniu trzeba będzie podbijać ISO w kosmos...

2) Mam tutaj jedno zdjęcie, które daje dużo do myślenia, zwłaszcza osobom zainteresowanym fotografią zjawisk pogodowych(czyli takiej jak ja) - skąd ta zielonkawa poświata na tym zdjęciu? Błyskawica ostra jak żyleta, zdjęcie cudowne, ale... To jakaś wada tego modelu? Czy 17s czas naświetlania ujawnił jakieś niedoskonałości optyki/matrycy?


https://www.flickr.com/ph...pool-grdigital/

p.s

Czy ten walący się budynek po prawej stronie, to coś, co da się jakoś ustawić w aparacie, by taka sytuacja nie miała miejsca?

komor - Pią 05 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
skąd ta zielonkawa poświata na tym zdjęciu?

O tym decyduje balans bieli. Jeśli jest ciemno, ustawienie balansu bieli jest w sumie uznaniowe. I tu natrafiamy na ten problem:
agnieszkappp napisał/a:
aby to, co widzę, było tym, co trafi na moją kartę pamięci

No właśnie. W przypadku fotografii nie zawsze chodzi o to (i nie zawsze jest możliwe), żeby zdjęcie pokazywało „to co widzę”. Fotografia ciemnego nieba na długich czasach ekspozycji nie jest tym „co widzę”, tylko pewnym kreatywnym przekształceniem rzeczywistości.

Powracając do zielonkawej poświaty, balans bieli można ustawić różnie, w zależności od gustu. Dlatego przeważnie wolimy robienie zdjęć w surowych plikach RAW niż gotowych JPG-ach, między innymi po to właśnie, żeby bezstratnie dla jakości ten balans bieli zmieniać w postprodukcji – poprawiać lub kreatywnie modyfikować. Generalnie jak jest ciemno, to kolorów jest mało, bo matryca niewiele fotonów łapie. Wzrok ludzki zresztą w ciemności kolorów nie widzi, jak wiadomo.

agnieszkappp napisał/a:
Czy ten walący się budynek po prawej stronie, to coś, co da się jakoś ustawić w aparacie, by taka sytuacja nie miała miejsca?

Nie da się ustawić w aparacie, tylko trzeba ustawić… aparat. :) Jak masz szerokokątny obiektyw skierowany w niebo, to prawa perspektywy mówią, że będzie się walić. Można temu zapobiec używając (w lustrzance) obiektywów typu tilt&shift, albo robić to, czego nie uznajesz, czyli poprawiać to w komputerze. Przykładowo w Adobe Lightroom są już obecnie zautomatyzowane sposoby prostowania perspektywy. Ewentualnie można to po prostu zignorować, kiedy ludzki wzrok patrzy w górę to budynki też się walą.

Wojmistrz - Pią 05 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Zauroczyły mnie zdjęcia z tego modelu, który wypuszcza je ze stosunkowo niewielkiego pudełka. Na mnie zrobiły wrażenie, pomimo tego, że wydaje się, że zdjęcia są nieco prześwietlone, ale te naturalne kolory i ostrość w największym powiększeniu...
A to dziwne, mi się wydają dość słabe i nieostre. Ale każdy ma swoje gusta.
Andrzej.M. - Pią 05 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
1) Jak można było w takim sprzęcie zastosować taki ciemny obiektyw f2,8? To chyba nie jest normalne, bo w słabym oświetleniu trzeba będzie podbijać ISO w kosmos...

To matryca APSC i szkło o jasności 2,8 nie jest ciemne. Owszem dla stałki w lustrzance jasne to pewnie 1,8 albo 1,4 - tyle że sprawdź sobie jakie rozmiary ma takie szkło. Toż sam obiektyw byłby wielkości aparatu. tyle że prostopadle do niego. Razem byłby to spory klocek. Co do ISO - matryca GR sobie poradzi , tak jak sobie radzą lustrzankowe... :cool:

[ Dodano: Pią 05 Sie, 2016 22:51 ]
Wojmistrz napisał/a:
mi się wydają dość słabe i nieostre. Ale każdy ma swoje gusta.

Prawda - gusta, a o nich się nie dyskutuje... Natomiast zdjęcia są ostre i wywołane chyba w DxO... i użyto efektu HDR...

agnieszkappp - Sob 06 Sie, 2016

komor napisał/a:

O tym decyduje balans bieli. Jeśli jest ciemno, ustawienie balansu bieli jest w sumie uznaniowe. I tu natrafiamy na ten problem:

No właśnie. W przypadku fotografii nie zawsze chodzi o to (i nie zawsze jest możliwe), żeby zdjęcie pokazywało „to co widzę”. Fotografia ciemnego nieba na długich czasach ekspozycji nie jest tym „co widzę”, tylko pewnym kreatywnym przekształceniem rzeczywistości.

Powracając do zielonkawej poświaty, balans bieli można ustawić różnie, w zależności od gustu. Dlatego przeważnie wolimy robienie zdjęć w surowych plikach RAW niż gotowych JPG-ach, między innymi po to właśnie, żeby bezstratnie dla jakości ten balans bieli zmieniać w postprodukcji – poprawiać lub kreatywnie modyfikować. Generalnie jak jest ciemno, to kolorów jest mało, bo matryca niewiele fotonów łapie. Wzrok ludzki zresztą w ciemności kolorów nie widzi, jak wiadomo.

Jak masz szerokokątny obiektyw skierowany w niebo, to prawa perspektywy mówią, że będzie się walić. Można temu zapobiec używając (w lustrzance) obiektywów typu tilt&shift, albo robić to, czego nie uznajesz, czyli poprawiać to w komputerze. Przykładowo w Adobe Lightroom są już obecnie zautomatyzowane sposoby prostowania perspektywy. Ewentualnie można to po prostu zignorować, kiedy ludzki wzrok patrzy w górę to budynki też się walą.


Rozumiem. A więc chyba najlepiej fotografować od razu raw+jpg, chociaż karta zapełni się błyskawicznie jak mi się wydaję. Tutaj jestem skłonna iść na kompromis - poprawa zdjęć, spowodowana pewnymi słabościami aparatu, który - dla przykładu - nie odwzorował dobrze stanu rzeczywistego, jak na tym przykładzie z balansem bieli.
Wiesz może, jaki powinien być ustawiony prawidłowy balans bieli, na nocne niebo w czasie burzy?

Widziałam zdjęcia poprawione a raczej to, co udało się wydobyć z pliku raw - robi ogromne wrażenie ile szczegółów i detali można wydobyć. Tylko czy jest jakiś odpowiedni program, który jest darmowy i daje zbliżone efekty do tego lightrooma? Ten program jest drogi...

Andrzej.M. napisał/a:

To matryca APSC i szkło o jasności 2,8 nie jest ciemne. Owszem dla stałki w lustrzance jasne to pewnie 1,8 albo 1,4 - tyle że sprawdź sobie jakie rozmiary ma takie szkło. Toż sam obiektyw byłby wielkości aparatu. tyle że prostopadle do niego. Razem byłby to spory klocek. Co do ISO - matryca GR sobie poradzi , tak jak sobie radzą lustrzankowe... :cool:


Czyli duża matryca, która jest bardziej wyczulona na światło, nadrabia za jasny obiektyw? Popatrzyłam na zdjęcia przy wyższym iso i faktycznie przy największym zbliżeniu na iso 3200 jest naprawdę bardzo dobrze... Rozumiem, że jakość zdjęć przebija takie rx100 III czy g7x?

Ciągle zastanawia mnie jednak brak stabilizacji obrazu - czy aparat jest na tyle szybki, że zdjęcia będą najpewniej nieporuszone i bardziej odczuwalny brak stabilizacji będzie jedynie przy kręceniu filmów?


Czy zdjęcie snapshot, to szybki pstryk, bez ustawiania ostrości naciśnięciem spustu migawki do połowy?

Gdzieś czytałam, ze to aparat nie dla każdego. Co to dokładnie oznacza?

fatman - Nie 07 Sie, 2016

Jest jeszcze Sigma SD Quattro
http://www.sigmaphoto.com/sd-quattro-camera

komor - Nie 07 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Rozumiem. A więc chyba najlepiej fotografować od razu raw+jpg, chociaż karta zapełni się błyskawicznie jak mi się wydaję.

Ja fotografuję wyłącznie w RAW. Nie trzeba trzaskać tysięcy zdjęć, dziś karta 16 czy 32 GB nie kosztuje majątku.

agnieszkappp napisał/a:
Tylko czy jest jakiś odpowiedni program, który jest darmowy i daje zbliżone efekty do tego lightrooma? Ten program jest drogi...

Jest tani. :) Lepiej się z tym oswój, że fotografia to drogie hobby, szczególnie jeśli masz tak wysokie wymagania.

agnieszkappp napisał/a:
Wiesz może, jaki powinien być ustawiony prawidłowy balans bieli, na nocne niebo w czasie burzy?

Taki, który da interesujący Ciebie kolor. Moje próby sprzed dobrych paru lat sugerują mi, że aby uzyskać ładny niebieski kolor nieba (czyli w sumie nieprawdziwy, w każdym razie my tak w nocy nie widzimy), trzeba ustawić dość niską temperaturę, np. 4000K. Jeśli robisz niebo w mieście, musisz się liczyć z zarejestrowaniem poświaty miasta, czyli np. sodowego pomarańczu na chmurach.

Andrzej.M. - Nie 07 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Czyli duża matryca, która jest bardziej wyczulona na światło, nadrabia za jasny obiektyw? Popatrzyłam na zdjęcia przy wyższym iso i faktycznie przy największym zbliżeniu na iso 3200 jest naprawdę bardzo dobrze... Rozumiem, że jakość zdjęć przebija takie rx100 III czy g7x?
Coś w tym guście - większa fizycznie matryca zwykle mniej szumi i dzięki temu można używać wyższych wartości ISO. Dla przykładu zdjęcie z matrycy małej np. 2/3 cala przy ISO 800 będzie szumieć bardziej niż ISO 3200 w APSC. A ponieważ używa się mniejszego obiektywu i matrycy - może też być mniej ostre.
agnieszkappp napisał/a:
Ciągle zastanawia mnie jednak brak stabilizacji obrazu - czy aparat jest na tyle szybki, że zdjęcia będą najpewniej nieporuszone

To nie chodzi o szybkość aparatu a o ustawienie ISO i czasu migawki.

agnieszkappp napisał/a:
Gdzieś czytałam, ze to aparat nie dla każdego. Co to dokładnie oznacza?

Powiedzmy że to bardziej dla zaawansowanych amatorów , którym zależy na jakości obrazka ( a może nawet dla zawodowców którzy nie chcą zwracać uwagi lustrzanką? ) i umieją fotografować oraz nie boją się wydatku np. na statyw...

agnieszkappp - Nie 07 Sie, 2016

fatman napisał/a:
Jest jeszcze Sigma SD Quattro
http://www.sigmaphoto.com/sd-quattro-camera


Dzięki za propozycję, ale ten wielki bąbel obiektywu dyskwalifikuje ten model.


komor napisał/a:

Ja fotografuję wyłącznie w RAW. Nie trzeba trzaskać tysięcy zdjęć, dziś karta 16 czy 32 GB nie kosztuje majątku.


Ale sam nie przetworzony plik raw jakością ustępuje jpgowi?

komor napisał/a:

Jest tani. :) Lepiej się z tym oswój, że fotografia to drogie hobby, szczególnie jeśli masz tak wysokie wymagania.


Lightroom 6 kosztuje ponad 400zł, ale na alle... widziałam lightroom 5 za 22zł...


komor napisał/a:

Taki, który da interesujący Ciebie kolor. Moje próby sprzed dobrych paru lat sugerują mi, że aby uzyskać ładny niebieski kolor nieba (czyli w sumie nieprawdziwy, w każdym razie my tak w nocy nie widzimy), trzeba ustawić dość niską temperaturę, np. 4000K. Jeśli robisz niebo w mieście, musisz się liczyć z zarejestrowaniem poświaty miasta, czyli np. sodowego pomarańczu na chmurach.


Interesuje mnie tylko jeden kolor - taki, który daje błysk pioruna, a więc czasem jest to kolor biały, czasem niebieski a czasem fioletowy. Zarejestrowany ma być jedynie blask pioruna oświetlającego chmury, zazwyczaj ciemne i widoczne na zdjęciu nocnym jako czarne. Ta zielonkawa poświata na większości zdjęcia jest sztuczna.

komor - Pon 08 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Ale sam nie przetworzony plik raw jakością ustępuje jpgowi?

Nieprzetworzony – trudno powiedzieć, zależy od zdjęcia i tego, jakie przetwarzanie zadane było w pliku JPG. Bo – jak mam nadzieję wiesz – pliki JPG też są przecież przez aparat produktowane z uwzględnieniem ustawionych parametrów (często zwanych stylami) kontrastu, krzywej tonalnej, wyostrzania itd. Na pewno RAW potencjalnie zawiera więcej informacji (12 lub 14 bitów na piksel, a nie 8 jak w JPG) i nie jest (przeważnie) stratnie kompresowany.

agnieszkappp napisał/a:
Interesuje mnie tylko jeden kolor - taki, który daje błysk pioruna, a więc czasem jest to kolor biały, czasem niebieski a czasem fioletowy.

Ustawienie balansu bieli raczej wpłynie na kolor nieba (o ile parametry ekspozycji nie są takie, że niebo jest czarne), natomiast kolor pioruna trudno kontrolować, bo może być on prześwietlony, niedoświetlony itd.

agnieszkappp - Pon 08 Sie, 2016

komor napisał/a:

Nieprzetworzony – trudno powiedzieć, zależy od zdjęcia i tego, jakie przetwarzanie zadane było w pliku JPG. Bo – jak mam nadzieję wiesz – pliki JPG też są przecież przez aparat produktowane z uwzględnieniem ustawionych parametrów (często zwanych stylami) kontrastu, krzywej tonalnej, wyostrzania itd. Na pewno RAW potencjalnie zawiera więcej informacji (12 lub 14 bitów na piksel, a nie 8 jak w JPG) i nie jest (przeważnie) stratnie kompresowany.


To chyba jednak nie zaszkodzi robić zdjęć jednocześnie w raw i jpg

komor napisał/a:

Ustawienie balansu bieli raczej wpłynie na kolor nieba (o ile parametry ekspozycji nie są takie, że niebo jest czarne), natomiast kolor pioruna trudno kontrolować, bo może być on prześwietlony, niedoświetlony itd.


A więc ustawienie balansu bieli tak, aby niebo było czarne, jest tym, czego potrzebuję, a ewentualny rozbłysk ujawni ewentualny zarys chmury lub chmur, rozświetlając scenerię o dany kolor poświaty błyskawicy. Jakie ustawienie będzie odpowiednie do tego celu, aby uniknąć zielonkawej poświaty? Czy wbudowany filtr ND coś pomaga w tej kwestii, oprócz pomocy przy przeciwdziałaniu prześwietleniu zdjęcia?

fatman - Pon 08 Sie, 2016

agnieszkappp, zobacz to:
http://petapixel.com/2013...tart-to-finish/

Wojmistrz - Pon 08 Sie, 2016

Każde poważniejsze zdjęcie powinno robić się w RAW, a powierzanie tego aparatowi, mimo największych chęcią, często kończy się małą klęską. Jeśli robisz jednocześnie .jpg i .raw, to też jest dobrze, tylko miejsce na karcie ci się szybciej skończy i masz wolniejszą/krótszą serię. Znajomy fotografuje w .raw, a potem w aparacie robi z nich .jpg bo dość precyzyjnie może sobie wybrać co z tej fotki chce zrobić i co mu wyszło - też metoda.
Andrzej.M. - Pon 08 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
To chyba jednak nie zaszkodzi robić zdjęć jednocześnie w raw i jpg

No nie zaszkodzi ale może się nieco dłużej zapisywać na karcie i szybciej ją zapełniać. Można jak wspomniał kolega wybrane zdjęcia nawet w aparacie na JPG "wywołać" według takich parametrów jakie ci są potrzebne. Jeden warunek - żeby to później wyglądało jak trzeba - wypada ustawić wyświetlanie kolorów wyświetlacza aparatu według jakiegoś wzorcowego monitora (czyli żeby ten sam obrazek na aparacie i na monitorze wyglądał tak samo).
agnieszkappp napisał/a:
aby uniknąć zielonkawej poświaty?
- warto poczytać o balansie bieli oraz barwach dopełniających. To tak żeby uniknąć kolejnych pytań. Zieleń jest dopełnieniem purpury(magenta) więc żeby ją znieść trzeba dodać właśnie purpurę. Zwykle w ustawieniach balansu bieli jest ten dodatkowy suwaczek zieleń-purpura.
janqseven - Pon 08 Sie, 2016

RAW+ JPG... przy zapisywaniu (archiwizowaniu) tysięcy zdjęć na jakimś dysku trwa to dłużej (zapis i odczyt). Zabiera to więcej miejsca.
JPG jest o tyle fajne, że można od razu zobaczyć zdjęcie bez otwierania plików w programie do obróbki RAW. Ja na początku przygody z nowym aparatem fotograficznym zapisywałem RAW+JPG ale z tego zrezygnowałem. Zabiera to czas i miejsce.
Moim zdaniem zapis tylko RAW ma największy sens :)

Andrzej.M. - Pon 08 Sie, 2016

janqseven napisał/a:
JPG jest o tyle fajne, że można od razu zobaczyć zdjęcie bez otwierania plików w programie do obróbki RAW.

W tej chwili nawet pod windowsem można chyba je otwierać. A jak nie to jest przecież darmowy Irfan View - który jest bardzo małym i poręcznym programikiem w którym można wszystko otwierać i nawet obrabiać na szybko. Jest leciutki niczym przeglądarki Windowsa - i do tego go używam. Polecam. Też kiedyś zapisywałem JPGi w minimalnym formacie żeby mieć podgląd gdzie co jest ale zrezygnowałem.

komor - Pon 08 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
A więc ustawienie balansu bieli tak, aby niebo było czarne, jest tym, czego potrzebuję

Żeby tak pociągnąć wątek edukacyjny, to jeśli niebo chcesz mieć czarne, to balans bieli nie ma znaczenia, tylko ekspozycja musi być krótka. A to nie ułatwia fotografowania błyskawic. Zresztą całkowicie czarne niebo da nudne zdjęcia. Lepiej, żeby coś tam się rejestrowało.

fatman napisał/a:
agnieszkappp, zobacz to:
http://petapixel.com/2013...tart-to-finish/

O, fajne, warto zajrzeć, Agnieszka. Też polecają RAW-a i kreatywne podejście do balansu bieli. :)

agnieszkappp - Pon 08 Sie, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
Coś w tym guście - większa fizycznie matryca zwykle mniej szumi i dzięki temu można używać wyższych wartości ISO. Dla przykładu zdjęcie z matrycy małej np. 2/3 cala przy ISO 800 będzie szumieć bardziej niż ISO 3200 w APSC. A ponieważ używa się mniejszego obiektywu i matrycy - może też być mniej ostre.


Czyli zdjęcia są lepszej jakości z aparatu z matrycą APSC, mimo ciemniejszego obiektywu, niż z aparatu o matrycy 1' mimo jaśniejszego obiektywu?(dodatkowo sugerowałyby to ceny aparatów)

Andrzej.M. napisał/a:
To nie chodzi o szybkość aparatu a o ustawienie ISO i czasu migawki.


Myślałam, że zależy to też od czasu naciśnięcia spusty migawki do reakcji i zapisu obrazu, że w tym krótkim czasie może dojść do "rozmazu".

komor napisał/a:
Żeby tak pociągnąć wątek edukacyjny, to jeśli niebo chcesz mieć czarne, to balans bieli nie ma znaczenia, tylko ekspozycja musi być krótka. A to nie ułatwia fotografowania błyskawic. Zresztą całkowicie czarne niebo da nudne zdjęcia. Lepiej, żeby coś tam się rejestrowało.


Właśnie! Mam dwa aparaty - jeden z maksymalnym czasem naświetlania 15 a drugi 30sek i zdjęcie nocnego nieba z dłuższym czasem ekspozycji się zazieleniło i dlatego myślałam, ze to wina sprzętu, jakaś wada. Ale specyfika balansu bieli został mi już wytłumaczona:)

fatman napisał/a:
, zobacz to:
http://petapixel.com/2013...tart-to-finish/


Bardzo pomocny link, dopełni moje doświadczenie z fotografią zjawisk pogodowych.


Co do plików jpg, raw i balansu bieli, dziękuję za odpowiedzi. Trochę przy męczyłam temat, ale dzięki temu wiem, że najlepiej strzelać rawy a balansem bieli się tak nie przejmować, bo można potem zmienić w programie i to darmowym i kłopot zniknie. Pytanie tylko, czy takie zmiany będą bezstratne dla pliku i jakość nie ulegnie pogorszeniu.

Chyba powoli zawężam krąg aparatów, które walczą o mój wybór. Ricoh GR II lub Sony rx100 III – jeśli oba spadną w cenie do około 2700zł to chyba warto się na któryś z nich zdecydować?
Co o tym sądzicie?
Może te modele mają jakieś duże wady o których wy zapewne wiecie, a ja nie, a które mogą być kluczowe dla wymagającego użytkownika, takiego jak ja?;)
Proszę jeszcze o jakieś sugestie…

Andrzej.M. - Pon 08 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Myślałam, że zależy to też od czasu naciśnięcia spusty migawki do reakcji i zapisu obrazu, że w tym krótkim czasie może dojść do "rozmazu".

Podczas dynamicznych scen może mieć wpływ na to w którym miejscu kadru znajdzie się obiekt ale nie wpłynie na poruszenie bądź nieporuszenie zdjęcia.
agnieszkappp napisał/a:
Pytanie tylko, czy takie zmiany będą bezstratne dla pliku i jakość nie ulegnie pogorszeniu.

Balans bieli - nie , ale już ciągnięcie niedoświetleń może mieć. Tyle że znacznie mniejsze niż to jest w JPG.
agnieszkappp napisał/a:
Ricoh GR II lub Sony rx100 III

Jest jeszcze Fuji X100 (S/T).

Wojmistrz - Wto 09 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Czyli zdjęcia są lepszej jakości z aparatu z matrycą APSC, mimo ciemniejszego obiektywu, niż z aparatu o matrycy 1' mimo jaśniejszego obiektywu?(dodatkowo sugerowałyby to ceny aparatów)
Pomyśl, że z odległości kilku metrów rzucasz piłeczkami tenisowymi do pudełek. Do tego o większej powierzchni wpadnie ich więcej, tak? No to teraz na drodze postaw ścianę z otworem, przez mniejszy otwór rzadziej trafiasz, prawda? Jeśli uznać że piłeczki reprezentują fotony, otwór w ścianie światłosiłę obiektywu, a powierzchnia pudełka wielkość matrycy, to widać, że ważne jest wszystko, cały zestaw. Aparat tracić może na jakość zdjęć zarówno przez słaby obiektyw jak i małą matrycę.
komor - Wto 09 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Mam dwa aparaty - jeden z maksymalnym czasem naświetlania 15 a drugi 30sek i zdjęcie nocnego nieba z dłuższym czasem ekspozycji się zazieleniło i dlatego myślałam, ze to wina sprzętu, jakaś wada.

Nakłada się wiele czynników. Generalnie w ciemnych warunkach, kiedy matryca rejestruje mało światła, to jakość jej pracy jest szczególnie wyraźnie widoczna (znaczy jak jakość jest zła). Większe ilości światła to maskują. Po drugie długie czasy naświetlania powodują, że pojawia się prąd termiczny, matryca się grzeje (szczególnie w mniejszych aparatach i mniejszych matrycach) i zaczynają wychodzić dodatkowe „kolorki”. No i trzecie, że rejestrujesz wtedy jakąś poświatę miasta lub szczątkowe światło słoneczne i wtedy oczywiście ustawienie balansu bieli zaczyna mieć kluczowe znaczenie.

agnieszkappp napisał/a:
najlepiej strzelać rawy a balansem bieli się tak nie przejmować, bo można potem zmienić w programie i to darmowym i kłopot zniknie. Pytanie tylko, czy takie zmiany będą bezstratne dla pliku i jakość nie ulegnie pogorszeniu.

W przypadku zmiany balansu bieli na plikach RAW nie masz żadnej straty w stosunku do tego, co zrobiłby aparat, bo ustawienie balansu bieli w aparacie nie wpływa w żaden sposób na sposób pracy/rejestracji matrycy. Obliczanie koloru z uwzględnieniem balansu bieli następuje już po zakończeniu ekspozycji – zarówno aparat produkując JPG-a jak i program do RAW-ów w komputerze robią to tak samo, z tym że JPG po zapisaniu jest już tylko 8-bitowy, no i stratnie skompresowany. Zmiana balansu bieli na pliku JPG – owszem, wiąże się z pewną stratą jakości.

exik - Pią 12 Sie, 2016

Obecnie aparaty klasy kompakt można by już dzielić na kompakt i superkompakt. Superkompakt to te, które mieszczą się w kieszeni nie pozostawiając na spodniach śladu, że cokolwiek się w niej znajduje. Ja widzę to w ten sposób. Gdyby autorce aż tak nie zależało na maleńkich rozmiarach, to zastanowiłbym się nad Canonem G1X Mark II którego sam ostatnio nabyłem. Jest to jeden z niewielu aparatów kompaktowych bez wymiennej optyki z tak ogromną matrycą - 1,5'' to jest trochę więcej niż 4/3 i trochę mniej niż APS-C. Cóż mogę powiedzieć, rozmiar matrycy w tym aparacie robi niesamowitą robotę, to co można wyciągnąć z RAWów wręcz zadziwia. Do tego bardzo dobra optyka 24-120 f2.0-3.9. Aparat pozwala na wykonywanie zdjęć artystycznych, uzyskanie ładnego bokeh z tym sprzętem to pestka.. - przy założeniu że to w dalszym ciągu jest kompakt z niewymienną optyką!
Mój znajomy, który jest bardzo doświadczonym fotografem - posiadając canona 5D i 550D + multum szkieł, był zachwycony możliwościami Canona G1X mark II. Podstawą jest przede wszystkim wykonywanie zdjęć w formacie RAW i wywoływanie ich odpowiednim narzędziem. Kiedyś też myślałem, że za dużo z tym zachodu i że nie będę sobie radził, ale wystarczy tydzień wprawy i zdjęcia wywołuje się w kilka minut. Polecam Ci tego Canona, jest to niezwykle solidna maszyna, robi wrażenie już od pierwszych chwil użytkowania. Niech Cię rozmiar nie zniechęci, takie aparaty jak G7X czy G7X mkII to przy nim zabaweczki.. :)
I uwaga... teraz najważniejsza zaleta - za tego Canona zapłaciłem niecałe 1600zł (używka w stanie absolutnie idealnym)

agnieszkappp - Pią 12 Sie, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
Balans bieli - nie , ale już ciągnięcie niedoświetleń może mieć. Tyle że znacznie mniejsze niż to jest w JPG.

komor napisał/a:
W przypadku zmiany balansu bieli na plikach RAW nie masz żadnej straty w stosunku do tego, co zrobiłby aparat, bo ustawienie balansu bieli w aparacie nie wpływa w żaden sposób na sposób pracy/rejestracji matrycy. Obliczanie koloru z uwzględnieniem balansu bieli następuje już po zakończeniu ekspozycji – zarówno aparat produkując JPG-a jak i program do RAW-ów w komputerze robią to tak samo, z tym że JPG po zapisaniu jest już tylko 8-bitowy, no i stratnie skompresowany. Zmiana balansu bieli na pliku JPG – owszem, wiąże się z pewną stratą jakości.

To pozytywna wiadomość, chociaż tyle dobrego.

Andrzej.M. napisał/a:
Jest jeszcze Fuji X100 (S/T).

Niestety, poza budżetem.

Wojmistrz napisał/a:
Pomyśl, że z odległości kilku metrów rzucasz piłeczkami tenisowymi do pudełek. Do tego o większej powierzchni wpadnie ich więcej, tak? No to teraz na drodze postaw ścianę z otworem, przez mniejszy otwór rzadziej trafiasz, prawda? Jeśli uznać że piłeczki reprezentują fotony, otwór w ścianie światłosiłę obiektywu, a powierzchnia pudełka wielkość matrycy, to widać, że ważne jest wszystko, cały zestaw. Aparat tracić może na jakość zdjęć zarówno przez słaby obiektyw jak i małą matrycę.


Łudziłam się, że jednak matryca, na którą tak bardzo jestem nastawiona, ma większe znaczenie niż jasny obiektyw, bo w końcu chyba za nią tyle się płaci.

exik napisał/a:
Obecnie aparaty klasy kompakt można by już dzielić na kompakt i superkompakt. Superkompakt to te, które mieszczą się w kieszeni nie pozostawiając na spodniach śladu, że cokolwiek się w niej znajduje. Ja widzę to w ten sposób. Gdyby autorce aż tak nie zależało na maleńkich rozmiarach, to zastanowiłbym się nad Canonem G1X Mark II którego sam ostatnio nabyłem. Jest to jeden z niewielu aparatów kompaktowych bez wymiennej optyki z tak ogromną matrycą - 1,5'' to jest trochę więcej niż 4/3 i trochę mniej niż APS-C. Cóż mogę powiedzieć, rozmiar matrycy w tym aparacie robi niesamowitą robotę, to co można wyciągnąć z RAWów wręcz zadziwia. Do tego bardzo dobra optyka 24-120 f2.0-3.9. Aparat pozwala na wykonywanie zdjęć artystycznych, uzyskanie ładnego bokeh z tym sprzętem to pestka.. - przy założeniu że to w dalszym ciągu jest kompakt z niewymienną optyką!
Mój znajomy, który jest bardzo doświadczonym fotografem - posiadając canona 5D i 550D + multum szkieł, był zachwycony możliwościami Canona G1X mark II. Podstawą jest przede wszystkim wykonywanie zdjęć w formacie RAW i wywoływanie ich odpowiednim narzędziem. Kiedyś też myślałem, że za dużo z tym zachodu i że nie będę sobie radził, ale wystarczy tydzień wprawy i zdjęcia wywołuje się w kilka minut. Polecam Ci tego Canona, jest to niezwykle solidna maszyna, robi wrażenie już od pierwszych chwil użytkowania. Niech Cię rozmiar nie zniechęci, takie aparaty jak G7X czy G7X mkII to przy nim zabaweczki.. :)
I uwaga... teraz najważniejsza zaleta - za tego Canona zapłaciłem niecałe 1600zł (używka w stanie absolutnie idealnym)

Dzięki za głos w dyskusji. Tak, gdyby nie chodziło o kieszonkową wielkość, byłaby inna rozmowa… chociaż opcji byłoby zapewne więcej i mogłoby być jeszcze gorzej z wyborem:)

To zapytam inaczej. Jak ma się jakość obiektywu do matrycy w Ricoh GR II i Sony rx100 III? Czy ciemne szkło oznacza obiektyw gorszej jakości?

Andrzej.M. - Sob 13 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Jak ma się jakość obiektywu do matrycy w Ricoh GR II i Sony rx100 III?

To zupełnie różne aparaty - i zrobione jakby do zupełnie rożnych zastosowań. Soniak dla turystów i amatorów nie wymagających zbyt wiele od obrazu, Ricoh - dla zaawansowanych , którzy cenią wysoką jakość obrazu a nie chcą albo z jakiegoś powodu nie mogą użyć lustrzanki.
Podobnie jest z ich optyką - jest dostosowana do rozmiaru matrycy - mniejsza matryca - to mniejsza rozdzielczość i nieco słabszy obrazek więc zoom - który z racji rozmiarów i jakości będzie dawał mniej ostre obrazki , a biorąc pod uwagę swoją ogniskową może być bardzo jasny przy zachowaniu małych rozmiarów (jasność obiektywu to z grubsza biorąc stosunek średnicy soczewki do długości ogniskowej). Przy aparacie kompaktowym zwykle rozmiar jest priorytetem , stąd nie łąduje się do sporej matrycy APSC zoomów tylko stałoogniskowe obiektywy zwykle o większej rozdzielczości i jakości obrazowania , tak żeby można było również użyć wycinka klatki w sensownej jakości , oraz stosuje się dodatkowe układy optyczne nasadzane na stały obiektyw. Choć może nie do każdego modelu. Trzeba też pamiętać że nieco ciemniejsze szkło większej matrycy może dać mniejszą głębię ostrości niż w o połowę mniejszej [dla porównania przy 16mm na APSC przy f2,8 GO jest 110cm (dla ustawienia 1,5m) a dla matrycy 4/3 i obiektywie 12mm przy 1,8 jest już 128cm głębi ostrości. Przy 1" matrycy i 8,8 mm obiektywie 1,8 będzie jeszcze większa głębia ostrości - czyli będzie jeszcze trudniej uzyskać ładne rozmycie]. Dlatego trzeba przyjąć żę przy matrycy APSC szkło 2,8 wcale nie jest takie ciemne , bo przy jego użyciu można otrzymać jeszcze całkiem ładne rozmycie tła mając jednocześnie dobrą ostrość na ostrzonym obiekcie. No i warto rozprawić się z mitem że jaśniejsze szkło musi być lepsze. Nic bardziej mylnego. Można się spotkać np ze szkłami o jasności 1,8 np. 50/1,8 które dają gorsze obrazy od 50/2,8 macro. A np. 50/1,8 daje ostrzejszy obrazek od 50/1,4 na 1,8 czy 2,8 ale obydwa ustępują np. 55/1,4 który jest ostrzejszy od obydwu na każdej przysłonie. Podobnie bywa ze szkłami w różnych systemach - mimo tych samych parametrów - mogą się mniej lub bardziej różnić między sobą.

agnieszkappp - Nie 14 Sie, 2016

Andrzej.M. napisał/a:

To zupełnie różne aparaty - i zrobione jakby do zupełnie rożnych zastosowań. Soniak dla turystów i amatorów nie wymagających zbyt wiele od obrazu, Ricoh - dla zaawansowanych , którzy cenią wysoką jakość obrazu a nie chcą albo z jakiegoś powodu nie mogą użyć lustrzanki.
Podobnie jest z ich optyką - jest dostosowana do rozmiaru matrycy - mniejsza matryca - to mniejsza rozdzielczość i nieco słabszy obrazek więc zoom - który z racji rozmiarów i jakości będzie dawał mniej ostre obrazki , a biorąc pod uwagę swoją ogniskową może być bardzo jasny przy zachowaniu małych rozmiarów (jasność obiektywu to z grubsza biorąc stosunek średnicy soczewki do długości ogniskowej). Przy aparacie kompaktowym zwykle rozmiar jest priorytetem , stąd nie łąduje się do sporej matrycy APSC zoomów tylko stałoogniskowe obiektywy zwykle o większej rozdzielczości i jakości obrazowania , tak żeby można było również użyć wycinka klatki w sensownej jakości , oraz stosuje się dodatkowe układy optyczne nasadzane na stały obiektyw. Choć może nie do każdego modelu. Trzeba też pamiętać że nieco ciemniejsze szkło większej matrycy może dać mniejszą głębię ostrości niż w o połowę mniejszej [dla porównania przy 16mm na APSC przy f2,8 GO jest 110cm (dla ustawienia 1,5m) a dla matrycy 4/3 i obiektywie 12mm przy 1,8 jest już 128cm głębi ostrości. Przy 1" matrycy i 8,8 mm obiektywie 1,8 będzie jeszcze większa głębia ostrości - czyli będzie jeszcze trudniej uzyskać ładne rozmycie]. Dlatego trzeba przyjąć żę przy matrycy APSC szkło 2,8 wcale nie jest takie ciemne , bo przy jego użyciu można otrzymać jeszcze całkiem ładne rozmycie tła mając jednocześnie dobrą ostrość na ostrzonym obiekcie. No i warto rozprawić się z mitem że jaśniejsze szkło musi być lepsze. Nic bardziej mylnego. Można się spotkać np ze szkłami o jasności 1,8 np. 50/1,8 które dają gorsze obrazy od 50/2,8 macro. A np. 50/1,8 daje ostrzejszy obrazek od 50/1,4 na 1,8 czy 2,8 ale obydwa ustępują np. 55/1,4 który jest ostrzejszy od obydwu na każdej przysłonie. Podobnie bywa ze szkłami w różnych systemach - mimo tych samych parametrów - mogą się mniej lub bardziej różnić między sobą.


Właśnie taka odpowiedź obrazuje mi różnice w tych konkretnych modelach. Dzięki temu wiem, że o ciemne szkło nie ma się co tak martwić, bo jasne w sony czy g7x przy jego matrycy nie da bardziej ostrego obrazka, większego efektu rozmycia i jakości, a o jakość obrazka i jego ostrość w największym formacie obrazowania, mi chodzi. Bo jak wnioskuję, obiektyw w sony jest słabszy lub najwyżej podobnej jakości jak ten w GR II, a matryca mniejsza, więc ogólnie pod względem optyka/matryca, Ricoh jest lepszy, kosztem zooma. Wiem, że takie fuji z100t/s ma i dużą matrycę i jasne szkło, ale to nie ta półka cenowa i chyba dużo lepszej jakości obrazka nie wytworzy - obrazek będzie lepszy ale chyba nie na tyle, żeby zapłacić 1000zł więcej, a przecież dochodzi jeszcze reprodukcja kolorów itp.(a może sama się okłamuję :) ).

Czy w tym przedziale cenowym - do 3 tyś. zł w kompaktowym rozmiarze najlepszym wyborem będzie ten Ricoh? Wiem, że dla obeznanych w temacie, zawsze jest jakieś "ale", ale lepsze "małe ale" niż "duże ale i nieudany zakup".

Czy funkcja snapshot, daje również wielką przewagę nad sony, gdy chcemy szybko uchwycić moment i liczyć na najlepszą jakość obrazu niejednokrotnie, o bardzo dobrej ostrości?

Andrzej.M. - Nie 14 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Czy funkcja snapshot, daje również wielką przewagę nad sony, gdy chcemy szybko uchwycić moment i liczyć na najlepszą jakość obrazu niejednokrotnie, o bardzo dobrej ostrości?

Tego nie wiem , producenci prześcigają się w różnych "cudownościach" - dlamnie ważniejsze jest że stałoogniskowy obiektyw i dobra matryca (tego samego formatu co w Fuji X100 s/t) da dobry obrazek.

agnieszkappp - Pon 15 Sie, 2016

Skoro Ricoh zastępuje wielu fotografom lustrzankę, to muszą się oni znać na fotografii. Czy taka nieprofesjonalistka jak ja, nie będzie zawiedziona efektami pracy z tym dosyć chyba specialistycznym modelem? Źle by się stało, wyruszając w daleką podróż, gdybym przez swoje amatorskie umiejętności nastaw aparatu, miała na pamiątkę marne fotki... Czy mam słuszne obawy jako amatorka fotografii? Czy to nie wysokie umiejętności są w stanie wycisnąć z tego modelu cuda a reszta polegnie?
Andrzej.M. - Wto 16 Sie, 2016

Bez przesady. Jak zwykle wiele zależy od ciebie. Jeden polegnie z lustrzanką a inny zrobi dobre foty kompaktem bez zooma.Jakość będzie dobra. Reszta to twoja inwencja.
agnieszkappp - Wto 16 Sie, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
Bez przesady. Jak zwykle wiele zależy od ciebie. Jeden polegnie z lustrzanką a inny zrobi dobre foty kompaktem bez zooma.Jakość będzie dobra. Reszta to twoja inwencja.


Może racja, że niepotrzebnie martwię się na wyrost.


To chciałabym jeszcze dopytać o dwie rzeczy:

1) Problem zakurzenia matrycy - niektórzy właściciele tego modelu się na to skarżą - a potem co? Czyszczenie za parę stów? Niby taka dobra budowa, magnezium z kosmosu...
W jaki sposób można zanieczyścić matrycę pomijając burzę piaskową?

2) Brak stabilizacji obrazu w tym modelu będzie bardzo przeszkadzał w zrobieniu nieporuszonego, ostrego zdjęcia?

TomPL2 - Sro 17 Sie, 2016

Stabilizacja przy tak krótkiej ogniskowej to byłby bajer. Trzeba tylko mniej pić (albo wręcz odwrotnie), co by się ręce nie trzęsły :cool:
exik - Sro 17 Sie, 2016

O jakość zdjęć z tego aparatu raczej martwić się nie musisz. Wszelakie "nastawy" wyglądają tak samo jak w każdym innym aparacie.
Najważniejsze pytanie na jakie sama musisz sobie odpowiedzieć to to, czy ogniskowa o stałej długości 28mm będzie Tobie odpowiadać. W końcu jest to kompakt bez wymiennej optyki.
Tym aparatem nie wykonasz portretu, nie ma tu mowy o płytkiej głębi ostrości - niezwykle pożądanej przez fotografów - szczególnie amatorów. Efekt ten daje najwięcej frajdy, tak prawdę mówiąc.
Zrób tak - wejdź na Flickr i pooglądaj fotki wykonane tym aparatem. Określ, czy odpowiada Ci obrazek i długość ogniskowej, a następnie podejmij decyzję.
Moim zdaniem to bardzo ryzykowna decyzja w Twoim przypadku.

edit.
I zapomniałem dodać, że zdjęcia na Flickr to będą w 95% wywołane RAWy a nie JPEG.

https://www.flickr.com/groups/ricohgr/pool/page2

Andrzej.M. - Sro 17 Sie, 2016

Zakurzenie matrycy ? To ciekawe.
Co do stabilizacji rzeczywiście byłaby ciekawostką przy tej ogniskowej.
Odnośnie portretu nie jest to z pewnością portretowa ogniskowa co nie znaczy że się nie da nim portretować. Wystarczy spojrzeć na portrety Fidusiewicza.

[ Dodano: Sro 17 Sie, 2016 20:48 ]
Już zdarzało mi się robić je nawet o połowę krótsza ogniskową.

exik - Sro 17 Sie, 2016

No niby jakoś tam można, ale w rękach niedoświadczonego fotografa stałka 28mm do portretu to wyzwanie jak skok bungee na gumce od majtek. Gorzej jak pozujący do portretu ma długi nos, wtedy może nam obiektyw nim wytłuścić bo tak blisko trzeba podejść :)
Fajne i proste portrety wymagają co najmniej ekwiwalentu ogniskowej 75mm czyli na APS-C jakieś jasne 50mm.
28mm to taka do widoczków i wycieczek :) oczywiście można ją stosować do innych rzeczy, ale trzeba mieć porządnego skila w kadrowaniu :)

agnieszkappp - Czw 18 Sie, 2016

Stabilizacja przy tak krótkiej ogniskowej to byłby bajer. Trzeba tylko mniej pić (albo wręcz odwrotnie), co by się ręce nie trzęsły :cool:
Andrzej.M. napisał/a:
Co do stabilizacji rzeczywiście byłaby ciekawostką przy tej ogniskowej.


Czyli jak mam to rozumieć? To zbędny element w tym modelu, bo wymusza to stało-ogniskowy obiektyw i przy takowych się stabilizacji nie stosuje?

Andrzej.M. napisał/a:
Zakurzenie matrycy ? To ciekawe. ..

Chyba nawet na forum dpreview czytałam o tym problemie. Nawet zdjęcie jednego z użytkowników pokazało czarną plamkę spowodowaną kurzem, zaledwie po dwuletnim fotografowaniu Ricohem.

exik napisał/a:
Najważniejsze pytanie na jakie sama musisz sobie odpowiedzieć to to, czy ogniskowa o stałej długości 28mm będzie Tobie odpowiadać. W końcu jest to kompakt bez wymiennej optyki.

Tak, to pytanie zadaję sobie wciąż od nowa, ale nie jest to dziwne, skoro większość amatorów pstrykania, zawsze w aparacie miało zoom… Dla tego modelu jestem chyba w stanie zaryzykować, bo aparaty z ultrazoomem i normalnym zoomem mam, chociaż sprzed kilku ładnych lat i jakością zapewne nie dorównują GR II, ale jednak są. Dlatego również brałam - a właściwie od początku - pod uwagę soniaka rx100 III czy canona g7x.

exik napisał/a:
Zrób tak - wejdź na Flickr i pooglądaj fotki wykonane tym aparatem. Określ, czy odpowiada Ci obrazek i długość ogniskowej, a następnie podejmij decyzję.
Moim zdaniem to bardzo ryzykowna decyzja w Twoim przypadku.
edit.
I zapomniałem dodać, że zdjęcia na Flickr to będą w 95% wywołane RAWy a nie JPEG.


Męczę tę stronę ze zdjęciami już od dwóch tygodni – nagapiłam się na te fotografie i innych modeli też. Rawy, ale już poprawione czy także surowe? Rawy bezwzględnie wymagają zawsze korekty?

exik napisał/a:
Tym aparatem nie wykonasz portretu, nie ma tu mowy o płytkiej głębi ostrości - niezwykle pożądanej przez fotografów - szczególnie amatorów. Efekt ten daje najwięcej frajdy, tak prawdę mówiąc.No niby jakoś tam można, ale w rękach niedoświadczonego fotografa stałka 28mm do portretu to wyzwanie jak skok bungee na gumce od majtek. Gorzej jak pozujący do portretu ma długi nos, wtedy może nam obiektyw nim wytłuścić bo tak blisko trzeba podejść :)Fajne i proste portrety wymagają co najmniej ekwiwalentu ogniskowej 75mm czyli na APS-C jakieś jasne 50mm. 28mm to taka do widoczków i wycieczek :) oczywiście można ją stosować do innych rzeczy, ale trzeba mieć porządnego skila w kadrowaniu :)

Andrzej.M. napisał/a:
Odnośnie portretu nie jest to z pewnością portretowa ogniskowa co nie znaczy że się nie da nim portretować. Wystarczy spojrzeć na portrety Fidusiewicza.

[ Dodano: Sro 17 Sie, 2016 20:48 ]
Już zdarzało mi się robić je nawet o połowę krótsza ogniskową.[/quote]

Andrzeju, wcześniej wspominałeś, że z taką matrycą to już można się trochę pobawić głębią ostrości z ładnym rozmyciem… miałeś na myśli inne obiekty niż ludzi a dokładniej ich twarze? Pytam, bo tu exit nieco to zakwestionował. Jak mniemam, z sony rx100 III można by było bez problemów tworzyć płytką głębię ostrości, bo obiektyw nie jest stałką?
Może uściślijmy co rozumiemy pod „portretem” – na pewno nie mam na myśli studyjnego. Dwa główne warunki dla mnie Ricoh spełnia – fotografia uliczna, krajobrazy czyli myślę, że chmury i zjawiska atmosferyczne też. Pozostaje trzeci i ostatni – robię zdjęcie osoby na ulicy lub dwóch i chciałabym mieć ich ostrych a resztę nieco rozmytą(to nie musi być od razu mgła). Oznacza to, ze musze podejść na 20cm do osoby? Takie dwa czy trzy metry by mi wystarczyły. Jak to jest z tą odległością i tymi umiejętnościami porównywalnymi do skoku na bungee na nitce?

exik - Czw 18 Sie, 2016

RAW jest surowym zczytem danych z matrycy. RAW'a jako obrazku nie da się zobaczyć. Każdy podgląd pliku RAW jest to obraz już obrobiony w jakikolwiek sposób(nazwijmy to domyślny sposób) po to, abyśmy mogli podejrzeć plik. W momencie kiedy umieszczamy RAWy w programie do wywoływania, program pokazuje nam ten plik jako zdjęcie(obraz) z jakimiś tam domyślnymi nastawieniami, które Ty możesz teraz poustawiać w taki sposób aby zdjęcie było jak najpiękniejsze. I to jest właśnie to, dlaczego z RAWów zdjęcia są zawsze ładniejsze.
JPEGi z aparatu też są początkowo RAWami, które aparat sam sobie przerobi na JPEGi. Jednak aparat to tylko maszyna i obrabia sobie te RAWy na podstawie ustalonych algorytmów, przez co zdjęcia są niedoskonałe. Często przejaskrawione, lub zbyt ciemne, mało nasycone. Mimo, że ma procesor - to jest tylko głupia maszyna :) Zdjęcie widzisz Ty i mając możliwość odpowiedniej korekcji tego co jest zapisane w pliku RAW, możesz tworzyć cuda :)
Jest to stosunkowo proste, uwierz mi :) Tak naprawdę to tylko kilka podstawowych suwaków które już pozwolą wywołać zdjęcie tak, że będzie dużo lepsze niż JPEG. Wystarczy że wywołasz samodzielnie kilka zdjęć i już nigdy nie będziesz korzystała z JPEGów.

Wracając do ogniskowej 28mm - jest to szeroki kadr. Ogólnie ograniczanie się do jednej ogniskowej jest ryzykowne. Moim zdaniem taki aparat kupuje ktoś, kto potrzebuje go do jakiegoś konkretnego zastosowania. Dla Ciebie może być to trochę uciążliwe.
Osobiście miałem okazje bawić się stałą ogniskową, bo również przed wyborem aparatu miałem wiele myśli w głowie. Na szczęście mam na miejscu znajomego z bardzo dobrym sprzętem. Pomógł mi rozwiać wiele wątpliwości. Użyczył mi 550D ze stałką 50mm f1.8. Bo zastanawiałem się właśnie nad takim zestawem. I w wielu sytuacjach zestaw sprawował się wyśmienicie, ale w innych przypadkach ogniskowa była już po prostu zbyt długa aby wygodnie i szybko wykonać zdjęcie. 50mm na APS-C to było jakieś 75mm.
U Ciebie byłoby odwrotnie, ogniskowa 28mm mogłaby być po prostu często zbyt krótka przez co kadr byłby zbyt szeroki.

Fotografowanie osoby z 3 metrów przy użyciu ogniskowej 28mm to cała osoba i duuużo otoczenia na kadrze :)

Jeśli chodzi o rozmywanie tła, to nie tylko rozmiar matrycy, ogniskowa i światłosiła obiektywu mają na to wpływ, ale w największym stopniu sama scena którą chcemy fotografować. Odległość pierwszego planu od elementów w tle. Nie traktuj zmiany ogniskowej jako ZOOMu - zbliżenia. Tylko jako możliwość dostosowania ogniskowej do wykonania pożądanego obrazka :) Czasami zmiana ogniskowej jest po prostu bardzo ale to bardzo wskazana. Nie mówię tu o zdjęciach Macro, bo tu się zawsze tło rozmywa, ale to nie o takie zdjęcia przecież chodzi..
Z aparatów które bierzesz pod uwagę, na TWOIM miejscu zdecydowanie wybrałbym Soniaka.

Wojmistrz - Czw 18 Sie, 2016

exik napisał/a:
Wracając do ogniskowej 28mm - jest to szeroki kadr.
Śmiałe stwierdzenie.
exik - Czw 18 Sie, 2016

No współcześnie jest to najszerszy koniec większości kompaktów. Wszystkie kitowe obiektywy 18-55 w lustrzankach z APS-C to też jest 28mm na szerokim :)
Inaczej sprawa wygląda jak ktoś przyzwyczajony jest do pełnej klatki. Wówczas można dużo szerszej. Ale jakby nie było, 28mm to stosunkowo szeroko.

Andrzej.M. - Czw 18 Sie, 2016

Odpowiednik 28mm da ci na 2,8 głębię ostrości rzędu 50-150cm przy ostrości ustawionej na 150-200cm . Więc lepiej się takiego zakresu trzymać jeśli chcesz otrzymywać rozmyte tło. Co do stabilizacji to przy krótkich ogniskowych nie bardzo mają sens.
Wojmistrz - Pią 19 Sie, 2016

exik napisał/a:
No współcześnie jest to najszerszy koniec większości kompaktów. Wszystkie kitowe obiektywy 18-55 w lustrzankach z APS-C to też jest 28mm na szerokim :)
Inaczej sprawa wygląda jak ktoś przyzwyczajony jest do pełnej klatki. Wówczas można dużo szerszej. Ale jakby nie było, 28mm to stosunkowo szeroko.
Już pisałem, że to śmiałe stwierdzenie. Najczęstsze końce w kompaktach mają ogniskowe w okolicy 4-5mm, a ty mylisz ogniskową z ekwiwalentem. Na tym forum były setki bitew o prawidłowe nazewnictwo. I dalej, o ile 18mm na APS-C Canona da eq~29mm tak Nikona czy Pentaxa eq 27mm, a większość kompaktów ma eq ~24mm, a nie 28mm.
exik - Pią 19 Sie, 2016

Oczywiście, że chodzi o ekwiwalent. Niczego nie mylę. Nie prawdą jest, że większość kompaktow zaczyna się od 24mm. Dopiero od jakichś 2 lat zaczęto powoli wprowadzać szeroki koniec o takim ekwiwalencie. Wcześniej 28mm to było szeroko, częściej spotykano nawet eq 35mm a do aparatu (kompaktu!) jako rozszerzenie produkowano konwertery szerokokątne aby zejść do eq 28mm, na przykład canon g7 czy też g9..
Wojmistrz - Pią 19 Sie, 2016

exik, mało pamiętam aparatów z eq powyżej 24 i uwierz trzeba się naszukać dopiero w modelach z przed 10 lat.
exik - Pią 19 Sie, 2016

A gdzie tam.. ;)
Fuji x10, x20, x30. Canon G15, G16. Nikon P7700, P7800. Sony RX100, RX100 II. Olympus XZ-2.
Takie tam kilka flagowych modeli ostatnich lat. Wszystkie one startują od eq 28mm.

komor - Pią 19 Sie, 2016

Wojmistrz napisał/a:
Najczęstsze końce w kompaktach mają ogniskowe w okolicy 4-5mm, a ty mylisz ogniskową z ekwiwalentem.

Ponieważ różne kompakty mają matryce różnej wielkości, to posługiwanie się ekwiwalentem jest w pełni uzasadnione i pewnie dlatego exik pominął to w swojej wypowiedzi.

Wojmistrz - Pią 19 Sie, 2016

komor, a wielu innych miało mocno podniesione ciśnienie. Ogniskowa to ogniskowa, dlatego pisałem o śmiałym stwierdzeniu, aby przekonać się czy exik wie o czym pisze. Okazało się że nie do końca i jego wcześniejszy wpis był pokroju "pisze co wie, a nie wie, co pisze". Sam wiesz, że to forum jest mocno techniczne, ne dopuszcza magii i temu podobnych, więc Twoją obronę przedmówcy uważam za zbyteczną.

exik, naszukałeś się co nie? I niestety te kilka modeli nie potwierdzi twojej tezy, bo są w opozycji do panujących w kompaktach trendów.
exik napisał/a:
No współcześnie jest to najszerszy koniec większości kompaktów.

komor - Pią 19 Sie, 2016

Wojmistrz, kolega exik jest nowy i na pewno jeszcze nie prześwietliliśmy go dokładnie co wie, a czego nie wie :) ale jak ktoś pisze:
exik napisał/a:
Wszystkie kitowe obiektywy 18-55 w lustrzankach z APS-C to też jest 28mm na szerokim

to dla mnie jest zrozumiałe, że rozumie czym jest ekwiwalent ogniskowej i taki skrót myślowy jest jasny. Mogę się mylić i być może dla większości jest to niejasne?

Co do kompaktów z ekwiwalentem 24 vs 28mm, to jednak wymienił tyle znanych i uznanych oraz nie najtańszych modeli, że moim zdaniem udowodnił swoją tezę. Nie można zakładać, że sensowny kompakt na pewno ma 24mm, trzeba to sprawdzić. I na pewno nie są to modele sprzed 10 lat, żeby uzasadnione było Twoje twierdzenie:
Wojmistrz napisał/a:
uwierz trzeba się naszukać dopiero w modelach z przed 10 lat.

Wojmistrz - Pią 19 Sie, 2016

komor napisał/a:
exik napisał/a:
Wszystkie kitowe obiektywy 18-55 w lustrzankach z APS-C to też jest 28mm na szerokim

to dla mnie jest zrozumiałe, że rozumie czym jest ekwiwalent ogniskowej i taki skrót myślowy jest jasny. Mogę się mylić i być może dla większości jest to niejasne?
No i tu też pokazałem, że uogólniając pisze bzdury, bo pomijając Canona, którego ekwiwalent jest 28.8mm, obecnie produkowanie APS-C mają 18mm * eq 1.5 = eq 27mm.

komor napisał/a:
Co do kompaktów z ekwiwalentem 24 vs 28mm, to jednak wymienił tyle znanych i uznanych oraz nie najtańszych modeli, że moim zdaniem udowodnił swoją tezę.
Wymienił dziesięć modeli, więc jeśli wymienię jedenaście znanych z 24mm to obalę jego tezę?

komor napisał/a:
Nie można zakładać, że sensowny kompakt na pewno ma 24mm, trzeba to sprawdzić.
Oczywiście, ale znajdź np Panasonica z eq 28mm, albo zobacz nowsze modele wymienionej serii RX100 czyli III i IV. Dziś topowymi modelami są 1", a nie 1/1.7" gdzie jednak ciężko znaleźć coś innego niż eq 24mm.

komor napisał/a:
I na pewno nie są to modele sprzed 10 lat, żeby uzasadnione było Twoje twierdzenie:
Wojmistrz napisał/a:
uwierz trzeba się naszukać dopiero w modelach z przed 10 lat.
To była odpowiedź na
exik napisał/a:
Oczywiście, że chodzi o ekwiwalent. Niczego nie mylę. Nie prawdą jest, że większość kompaktow zaczyna się od 24mm. Dopiero od jakichś 2 lat zaczęto powoli wprowadzać szeroki koniec o takim ekwiwalencie. Wcześniej 28mm to było szeroko, częściej spotykano nawet eq 35mm a do aparatu (kompaktu!) jako rozszerzenie produkowano konwertery szerokokątne aby zejść do eq 28mm, na przykład canon g7 czy też g9..
Większością będzie 50,(0)1%. Szczerze to w nowych modelach znam tylko RX1/R/II, który ma 35mm, a nawet 10 lat temu trzeba było się naszukać modeli z węższym eq bo to nigdy nie stanowiło problemu Zobacz takiego Sony R1, w 2005 roku można było robić kompakty z matrycą APS-C i sensownym obiektywem.
exik - Pią 19 Sie, 2016

Wójtmistrzu
Skąd pomysł, że się naszukałem? Są to modele powszechnie znane na rynku fotografii. Właściwie najpopularniejsze modele zazwyczaj brane pod uwagę. Wymieniłem je po prostu z głowy i niczego nie musiałem szukać, zaznaczyłem też że są to same modele premium, aby nie wypisywać dziesiątek modeli z niższej półki.
Jasne jest chyba to, że w przypadku kompaktów pisząc o długości ogniskowej posługuję się ekwiwalentem. Wszak każdy kompakt ma inny rozmiar matrycy, to też kogo interesowałaby rzeczywista długość ogniskowej bez przeliczenia na ekwiwalent, jeśli długość ta zupełnie nic nie mówi.
Przyczepiłeś się również mojego stwierdzenia, że kit 18-55mm na APS-C zaczyna się od 28mm eq. - podałem ją uśrednioną, bo nie wymieniłem żadnego konkretnego producenta. Wymieniłeś inne długości dla innych producentów aparatów, ale nie uzasadniłeś skąd ta różnica. Dlatego aby nie przyszło Ci do głowy po raz kolejny kwestionowanie mojej wiedzy, zrobię to za Ciebie. Wielu producentów stosuje matryce APS-C o różnym rozmiarze. Różnice te są minimalne, ale jednak są dlatego też mnożnik jest odrobinę inny - i stąd ta różnica.

Zatem Wójtmistrzu, uważasz moją obronę przez komora za zbyteczną, ja zaś uważam za całkowicie zbyteczny Twój udział w tym temacie. W niczym nikomu nie pomogłeś, a pojawiłeś się tu tylko i wyłącznie po to aby mnie zaczepiać i kwestionować moją wiedzę..

Jesteś doświadczonym użytkownikiem. Takie zadzieranie nosa i zaczepki z Twojej strony są wręcz niesmaczne, tak nie wypada.. Odpuść, tym bardziej że obaliłem każdy z Twoim bardzo słabych zarzutów. Nie róbmy bałaganu, bo strasznie zaśmieciłeś wątek.

komor, dziękuję że się wstawiłeś.

komor - Pią 19 Sie, 2016

Wojmistrz, nie rozumiem czemu się upierasz. No ale dobrze, po kolei:

Wojmistrz napisał/a:
No i tu też pokazałem, że uogólniając pisze bzdury, bo pomijając Canona, którego ekwiwalent jest 28.8mm, obecnie produkowanie APS-C mają 18mm * eq 1.5 = eq 27mm

Mało istotna różnica, chodziło ogólnie o okolice 28mm zamiast np. 24 czy 35.

Wojmistrz napisał/a:
Wymienił dziesięć modeli, więc jeśli wymienię jedenaście znanych z 24mm to obalę jego tezę?

Nie, to exik obalił Twoją tezę, że
Wojmistrz napisał/a:
mało pamiętam aparatów z eq powyżej 24 i uwierz trzeba się naszukać dopiero w modelach z przed 10 lat.

Nie wiem po co brnąć w to dalej.

Wojmistrz napisał/a:
zobacz nowsze modele wymienionej serii RX100 czyli III i IV. Dziś topowymi modelami są 1", a nie 1/1.7" gdzie jednak ciężko znaleźć coś innego niż eq 24mm.

Bardzo możliwe, że dziś tak. :) Ale nie trzeba się cofać 10 lat wstecz, żeby znaleźć kompakty bez 24mm. Nie wiem jak w UK, ale u nas ciągle w sprzedaży są jeszcze RX100 pierwszej i drugiej generacji. Trzeba więc uważać. Nie dalej jak wczoraj polecałem znajomemu przypatrzenie się RX100, bo chciał coś kupić w budżecie do 2000 zł.

agnieszkappp - Pią 19 Sie, 2016

Dzięki za głos w dyskusji, przeczytałam uważnie.

exik napisał/a:
Wystarczy że wywołasz samodzielnie kilka zdjęć i już nigdy nie będziesz korzystała z JPEGów.


Chyba się już przekonałam o wartości rawów, skoro wszyscy tak polecają, to rozpocznę przygodę:)

exik napisał/a:
Wracając do ogniskowej 28mm - jest to szeroki kadr. Ogólnie ograniczanie się do jednej ogniskowej jest ryzykowne. Moim zdaniem taki aparat kupuje ktoś, kto potrzebuje go do jakiegoś konkretnego zastosowania.


Moje konkretne zastosowania są trzyczęściowe:

- Zdjęcia chmur, piorunów

- Zdjęcia krajobrazów

- Zdjęcia uliczne - budynki, ulice, a przede wszystkim ludzi na tych ulicach, jakieś momenty z życia miasta w dzień i w nocy, także w pomieszczeniach jak bar czy muzeum



exik napisał/a:
Fotografowanie osoby z 3 metrów przy użyciu ogniskowej 28mm to cała osoba i duuużo otoczenia na kadrze :)


Tak napisałam, aby pokazać, że jeśli nie musiałabym podchodzić za blisko do kogoś, by rozmyć tło, to byłoby ok. A zdjęcie można przyciąć, zmienić coś, byle tło rozmyć, ale z tego co widze, to chyba trzeba się tego nauczyć ze stałką...
Widziałam sporo zdjęć z Ricoha i ledwie kilka było z rozmytym tłem - twarz z bliska a reszta kadru - w tym wypadku nabrzeże - rozmyte.
Wybór będzie kompromisem - wybierając któryś z modeli, będę musiała się pogodzić ze stratą czegoś. Dlatego to takie trudne dla mnie.


Andrzej M. napisał/a:
Odpowiednik 28mm da ci na 2,8 głębię ostrości rzędu 50-150cm przy ostrości ustawionej na 150-200cm . Więc lepiej się takiego zakresu trzymać jeśli chcesz otrzymywać rozmyte tło. Co do stabilizacji to przy krótkich ogniskowych nie bardzo mają sens.


Ok, temat stabilizacji rozwiązany.
Trochę nie za bardzo rozumiem z tym nastawem ostrości na " konkretną odległość"... Ustawić to trzeba w aparacie, czy skierować celownik na obiekt oddalony na taką mniej więcej odległość? Pytanie amatorki do kwadratu...

exik - Sob 20 Sie, 2016

Wybierając Sonego RX100 III z niczego nie rezygnujesz. Zyskujesz dodatkowo szersze spektrum ogniskowych ci bardzo Ci się przyda i bardzo ułatwi wykonywanie zdjęć. To jest naprawdę świetny aparat. Będziesz pozytywnie zaskoczona. Nie przejmuj się mniejszą matrycą. Jest ona wystarczająco duża aby uzyskać z niej naprawdę piękny obrazek. Podejrzewam, że żaden z Twoich obecnych aparatów nie może się nawet w 1/10 równać z tym soniakiem.

I powiem Ci jeszcze, że piękny obrazek można z powodzeniem uzyskać już z matrycy 2/3 a nawet 1/1.7
Ludzie wykonują aparatami z taką matrycą zdjęcia, które zapierają dech w piersi. To wszystko o czym tu rozmawiamy to jest tylko teoria, która z czasem potrafi zapchać nam głowę.
W każdym razie, mam silne przeczucie, że stała ogniskowa byłaby dla Ciebie rozczarowaniem.

Andrzej.M. - Pon 22 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Trochę nie za bardzo rozumiem z tym nastawem ostrości na " konkretną odległość"... Ustawić to trzeba w aparacie, czy skierować celownik na obiekt oddalony na taką mniej więcej odległość?

Ustawić modela w tym zakresie odległości , albo o tyle od niego odejść i ustawić ostrość kierując nań aparat... Jak się da to można bliżej , tyle że im bliżej tym bardziej będzie się zniekształcać twarz portretowanej osoby ale tło się bardziej rozmyje... w końcu to szeroki kąt . Inna sprawa że czasem właśnie takie zdjęcia się podobają. W reporterce nawet dobrze jest używać szerokiego kąta - bo jest wtedy widoczny bliski kontakt z portretowanym... a nie fotka teleobiektywem zza węgła... :lol: :wink:
Dodam że wiele osób do "streetu" poleca ogniskową około 30mm albo krótszą - i nic w tym dziwnego , gdyż zajmując się niegdyś fotoreporterką używałem głównie 35i 50mm. 28 mm to odpowiednik czegoś pośredniego - 42mm. Do krajobrazu czy chmur i błyskawic też się nada.
Mówię z własnego doświadczenia , a uczyłem się w czasach gdy aparaty sprzedawano wyłącznie ze stałoogniskowymi obiektywami 50, 55 lub 58mm. Jakość obrazu to zawsze suma jakości matrycy i obiektywu. Mniejsza matryca - to zwykle gorsza jakość, a zoom zwykle jest gorszy od stałki. Wnioski wyciągniesz sama. Powodzenia i udanych zdjęć. :cool:

Jar - Wto 23 Sie, 2016

Taka mała uwaga w kwestii stabilizacji ze szkłami krótkoogniskowymi: nie do końca to co twierdzi Andrzej.M. jest prawdą.
Do większości Twoich zastosowań istotnie, stabilizacja się nie przyda. Ale wspomniałaś coś o muzeach. Do tego dojdą różne inne wnętrza (zabytki i inne), często skrajnie słabo oświetlone. O ile na tych kadrach tematem nie będą ludzie, kombinacja jasny obiektyw + b. duża matryca + stabilizacja bardzo się przyda. Zwłaszcza, że użycie statywu ze względów praktycznych bywa tam utrudnione. To nie będą częste sytuacje, bo pierwsze składniki tej triady na ogół wystarczą do robienia fotek z ręki. Ale zawsze lepiej jest nie podbijać zbytnio czułości, a w statycznych kadrach stabilizacja to właśnie umożliwia. Wg. mnie jest zatem przydatnym dodatkiem, a nie zbędnym gadżetem przy "szerokich" szkłach. I tyle.
Pozdrawiam
-J.

Andrzej.M. - Wto 23 Sie, 2016

Jar napisał/a:
wspomniałaś coś o muzeach. Do tego dojdą różne inne wnętrza (zabytki i inne), często skrajnie słabo oświetlone
Rzeczywiście - w skrajnych przypadkach stabilizacja może się przydać. Jednakowoż są to naprawdę rzadkie sytuacje. Szczególnie że przy odpowiedniku ogniskowej 28mm zwykle wystarcza czas 1/30 sekundy dla w miarę pewnej ręki , a biorąc pod uwagę użyteczne ISO 1600 czy nawet 3200 (powiedzmy że dla purystów 1100 ISO) - i jasność 2,8 - trzeba by raczej ciemnej jaskini by posiłkować się stabilizacją, która w takich warunkach i tak by niewiele pomogła. W pozostałych wysokie użyteczne ISO i dobra ostrość jasnego szkła powinny raczej wystarczyć. Niemniej lepiej przy schodzeniu z czasem ekspozycji poniżej 1/100 stabilniej chwycić aparat a nawet go o coś oprzeć (gdy mamy okolice 1/30s).
agnieszkappp - Nie 28 Sie, 2016

exik napisał/a:
Wybierając Sonego RX100 III z niczego nie rezygnujesz. Zyskujesz dodatkowo szersze spektrum ogniskowych ci bardzo Ci się przyda i bardzo ułatwi wykonywanie zdjęć. To jest naprawdę świetny aparat. Będziesz pozytywnie zaskoczona. Nie przejmuj się mniejszą matrycą. Jest ona wystarczająco duża aby uzyskać z niej naprawdę piękny obrazek. Podejrzewam, że żaden z Twoich obecnych aparatów nie może się nawet w 1/10 równać z tym soniakiem.


Zgadzam się z tym co napisałeś i nie mam wątpliwości, co do jakości i wartości modelu sony rx100 III. Masz również rację, że żaden z moich obecnych aparatów, nie może się z nim równać(nie licząc ultra zooma, którego mam w jednym z modeli Panasonica).

exik napisał/a:
I powiem Ci jeszcze, że piękny obrazek można z powodzeniem uzyskać już z matrycy 2/3 a nawet 1/1.7

Wiem, mam stary już kompakt z matrycą 1.7. Jednak mi zależy na jak najlepszej jakości największych wydruków

exik napisał/a:
Ludzie wykonują aparatami z taką matrycą zdjęcia, które zapierają dech w piersi. To wszystko o czym tu rozmawiamy to jest tylko teoria, która z czasem potrafi zapchać nam głowę.

Prawda. Przekonałam się o tym nie raz.

exik napisał/a:
W każdym razie, mam silne przeczucie, że stała ogniskowa byłaby dla Ciebie rozczarowaniem.

Trudno mi powiedzieć, bo takiego modelu stało-ogniskowego nigdy nie miałam. I chyba trochę mnie to ciągnie, bo jakby co, to z zoomem zawsze mam moje stare aparaciki…

Dziękuje za wyjaśnienie Andrzej.M. Nie mam już także wątpliwości, że jakość zdjęć z dużej matrycy i stało ogniskowego obiektywu jest najlepsza. Przy okazji nie wiedziałam, że czym bliżej, tym bardziej zniekształca się twarz: )

Ostatnio miałam możliwość przyjrzenia się kilku modelom z bliska, potrzymania w dłoniach aparatów o których dyskutujemy, bo to także ważna rzecz. Fuji x100S i Panasonic LX100, to nie są kieszonkowe aparaty, to są duże bryły i jestem z nich całkowicie już wyleczona. Następny model, to omawiany sonyrx100 III i to jest naprawdę maleństwo, aż dziwnie trzymało się to w rękach, wręcz za mały nawet, bez gripa to nawet strach go trzymać, żeby się nie wyślizgnął, bo czuć ciężar w ręku i jest naprawdę kieszonkowy. Niestety – modelu Ricoha GR nie mieli, a tak na to liczyłam. Ale jak widziałam proporcje, że jest nieco dłuższy i węższy i lżejszy plus grip, to chyba byłby idealny… pod tym względem oczywiście.

Poczytałam trochę o takim ważnym szczególe jak „filtr dolnoprzepustowy”. Wspomniany model Sony go posiada, Ricoh nie. Filtr pozwala na uniknięcie efektu mory, co jest bardzo istotne, pozwala na lepszą reprodukcję kolorów, aby nie były przekłamane oraz ochrania matrycę przed zakurzeniem. Brak filtra, to ostrzejszy obraz a więc coś bardzo pożądanego i wcale nie musi oznaczać to jednocześnie występowanie wyżej wymienionych wad, pod warunkiem, że aparat posiada więcej pixeli – nie wiem tylko, czy Ricoh ma ich wystarczająco dużo… To są takie właśnie niuanse, które decydują o wyborze czegokolwiek, co słono kosztuje.

Zbliżam się do momentu, w którym będę musiała podjąć decyzję – najważniejsze, że mam do wyboru dwa modele a nie pięć czy sześć, jak na początku wątku. Chyba czas na małe podsumowanie. Najważniejsze zalety obu aparatów i to co jednocześnie je różni oraz jest dla mnie istotne:

Sony RX100 III:

- jasny, zmiennoogniskowy obiektyw
- stabilizacja obrazu
- szerszy kąt
- reprodukcja kolorów
- ogólna uniwersalność

Ricoh GR II:

- świetnej jakości, ostre zdjęcia
- duża matryca APS-C
- wyższe użyteczne ISO z mniejszymi szumami
- dłuższy czas naświetlania
- szybsza migawka

Nie wiem jednak, który model lepiej radzi sobie w słabszym oświetleniu, a to także niezwykle istotna rzecz.

Nie wiem, czy cena także nie przechyli szali na jedną ze stron… Ricoh GR spadł do 2560zł po jakimś czasie a więc stał się dużo tańszy od Soniaka, który stoi w miejscu na 3tyś… a więc Ricoh GR II z 2015, za pół roku od dnia dzisiejszego, może kosztować podobnie… w granicach 2,5tyś. być może sony też stanieje, chociaż jak na razie nie ma ku temu przesłanek.

komor - Nie 28 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
Przy okazji nie wiedziałam, że czym bliżej, tym bardziej zniekształca się twarz: )

Obejrzyj (lub przeczytaj) to:
http://mcpactions.com/201...ers-experiment/
lub to:
http://gizmodo.com/585727...our-pretty-face
lub to:
https://bakerdh.wordpress.com/2012/05/05/face-distortion-is-not-due-to-lens-distortion/
itd.

agnieszkappp napisał/a:
Filtr pozwala na uniknięcie efektu mory

To prawda, choć w większości sytuacji nie występuje on zbytnio.

agnieszkappp napisał/a:
pozwala na lepszą reprodukcję kolorów, aby nie były przekłamane

Nie, nie. Jednym z objawów mory jest pojawianie się tzw. false-colors, czyli fałszywych kolorów, ale to są zniekształcenia na poziomie pojedynczych, problematycznych pikseli, a nie ogólne problemy z kolorystyką obrazu.

agnieszkappp napisał/a:
ochrania matrycę przed zakurzeniem

Nieprawda, aparaty pozbawione filtra AA z paru innych przyczyn nadal w tym miejscu mają szybkę.

Andrzej.M. - Wto 30 Sie, 2016

agnieszkappp napisał/a:
który model lepiej radzi sobie w słabszym oświetleniu

Ten który ma większą matrycę czyli Ricoh. Na poziomie dobrej lustrzanki APSC.
agnieszkappp napisał/a:
Filtr pozwala na uniknięcie efektu mory, co jest bardzo istotne

Raczej mało istotne, bo likwidujesz ją jednym pociągnięciem pędzla w LR czy PS - jeśli w ogóle wystąpi.
Istotniejsze jest że jego brak to ostrzejsze zdjęcia. I dzięki temu nawet odszumianie nie daje wrażenia nieostrego obrazu (oczywiście rozsądne). Co do reszty - podzielam opinię kolegi.

agnieszkappp napisał/a:
Ricoh GR spadł do 2560zł po jakimś czasie

Zapewne gdy wyszedł jego następca. Będziesz czekać? :wink:
GRII ma już rok.

agnieszkappp - Pią 09 Wrz, 2016

komorze i Andrzeju.M. dziękuje za rozwianie wątpliwości i wartościowe informacje.
Jeśli chodzi o wybór aparatu, to jeszcze nie podjęłam decyzji, ale tak jak wspomniałam na początku, mam ponad pół roku czasu:) I tak, będę cierpliwie czekała na spadek cen i zobaczę jak będzie wyglądała sytuacja - tak czy inaczej, będę miała naprawdę super kieszonkowy aparat:)
Dziękuję wszystkim za dyskusję.

Gdyby ktoś chciał kiedyś coś dodać, jakąkolwiek informację, to temat pozostawiam OTWARTY :wink:

hijax_pl - Sob 10 Wrz, 2016

Andrzej.M. napisał/a:
Ten który ma większą matrycę czyli Ricoh. Na poziomie dobrej lustrzanki APSC.
Dziś to już strasznie naciągana teoria, będąca prawdziwą jakieś 10 lat temu...
Andrzej.M. - Pon 12 Wrz, 2016

hijax_pl napisał/a:
strasznie naciągana teoria, będąca prawdziwą jakieś 10 lat temu...

10 lat? Nie wiedziałem że canon 80d ma już tyle? Albo nikon d5100? No popatrz jak ten czas leci... :lol: :lol: :lol: :roll: :zalamany:
Ale może masz rację, może niepotrzebnie użyłem "dobrej lustrzanki" - wszak to tylko canon z najlepszą jak dotychczas matrycą APSC jaką udało się zrobić tej firmie...
No nikon ma już 3 lata, i faktycznie ani model ani matryca spośród Nikonów jakoś najlepsza nie jest.
https://www.dxomark.com/Cameras/Ratings
https://www.dxomark.com/C...__1076_1036_698

Wojmistrz - Pon 12 Wrz, 2016

Andrzej.M., ty chyba w domu masz jakąś kapliczkę DxO, bo co tam napiszą to święte. Chłopie ZDJĘCIA to podstawa, a nie tabelki.
Andrzej.M. - Pon 12 Wrz, 2016

Wojmistrz napisał/a:
e ZDJĘCIA to podstawa, a nie tabelki.

Poważnie ? Robisz jakieś? :lol:

[ Dodano: Pon 12 Wrz, 2016 13:23 ]
Wojmistrz napisał/a:
DxO, bo co tam napiszą to święt

Pierwsza firma która tak dokładnie potrafi ocenić zarówno matrycę jak i szkła. Więc wiem ze mogę na tej ocenie polegać. A zdjęcia można robić i bez tabelek. Nawet najgorszymi kompaktami z logo C... I nie muszą mieć DR ani nawet koloru. Ani nawet ostrości ... i czasem się będą podobały. Mało tego - mam całkiem sporo zdjęć z analoga ... gdzie im tam do cyfry... I wisiały sobie na wystawach w całkiem fajnych miejscach...
Co nie oznacza że patrząc na wybory sprzętów - nie będę starał się doradzić możliwie najlepszego.

hijax_pl - Pon 12 Wrz, 2016

Andrzej.M., zaiste Dxo kapliczka, a jako wyznawca faktycznie nie musisz wiedzieć jak działa matryca i co się w niej zmienia, i jak to wpływa na różne segmenty...

Wiara w liczby... DxO to też mocne uśrednianie wyników, taka statystyka. Można sporo im zarzucić, no ale trzeba wiedzieć jak oni liczą, a nie tylko obserwować cyferki. A jak to ze średnią jest wszyscy wiemy: pan na spacerze z psem, mają średnio po 3 nogi...

Wojmistrz - Pon 12 Wrz, 2016

Andrzej.M., a mam do ciebie inne pytanie, bo często piszesz o DR jako wykładniku jakości aparatu. Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy z czasów w jakich przyszło nam żyć. Czy wiesz ile przejść tonalnych między kolorami widzisz? Bo jak byś był kobietą, miał podwójny chromosom X, to jeszcze umiał bym zrozumieć twoje podejście, chociaż najgorszy nowoczesny aparat każdy kobiecy wzrok bije na głowę, ale ty...? Jeszcze w tym wieku? Podpowiem ci, że 12-bitowy .raw może dać informację o 68719476736 barwach, a 14-bitowy o 4398046511104. Czy nie uważasz, że coś już jest od dawna nie tak z tą technologią? Czy poziomy niemierzalne ludzkim wzrokiem, a jedynie specjalistycznym sprzętem laboratoryjnym, powinny być brane pod uwagę?
Andrzej.M. - Wto 13 Wrz, 2016

Wojmistrz napisał/a:
Podpowiem ci, że 12-bitowy .raw może dać informację o 68719476736 barwach, a 14-bitowy o 4398046511104.

To wiem od dawna , przynajmniej od momentu gdy robię odbitki i wydruki. I wszystko jest fajnie ... gdyby nie pewne ale... a mianowicie fotografowanie w słabym świetle i wysokim ISO mocno te parametry zbija , do tego stopnia że róznice widać nawet na odbitkach a nie tylko monitorach szerokogamutowych... I o to cały czas chodzi a nie o to co ktoś zrobi przy dobrym świetle. Druga rzecz dla której szeroki DR i dynamika barwna są potrzebne - to wyciągnięcie z pojedynczego zdjęcia krajobrazu każdej chmurki i detali w cieniach... Z rawa bez HDR można to uzyskać jak matryca to bezużyteczne DR ma wystarczające...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group