forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - Test obiektywu Canon EF 50 mm f/1.2L USM

Arek - Czw 15 Lip, 2010
Temat postu: Test obiektywu Canon EF 50 mm f/1.2L USM
http://www.optyczne.pl/in...ywu&test_ob=194

Zapraszam do lektury!
Arek

Groni - Czw 15 Lip, 2010

neich żyją śneigi w lipcu ! :grin:
Arek - Czw 15 Lip, 2010

na półkuli południowej jest teraz zima :)
kozidron - Czw 15 Lip, 2010

się człowiek spodziewał rewelacji a tu taki pasztet, no może nie dosłownie "pasztet" .... :zalamany: ale za ta kasę spodziewałem się że potarga 50/1.4
lisor - Czw 15 Lip, 2010

... po jakie licho firma wypuszcza topową 50 ? z taka ostrością przy pełnym otwarciu ? Wychodzi na to, że trzeba tworzyć dzieła niesłychane i wielce kreatywne by w pełni wykorzystać i docenić ostrość tegoż urządzenia na pełnej dziurze. Po kiego grzyba komu obiektyw o takim świetle przymknięty do przynajmniej 1,8 a może i 2,8 ?

Pozostałe ,,zalety,, JEGO można jakoś strawić...

Daimon - Czw 15 Lip, 2010

lisor napisał/a:
... po jakie licho firma wypuszcza topową 50 ? z taka ostrością przy pełnym otwarciu ? Wychodzi na to, że trzeba tworzyć dzieła niesłychane i wielce kreatywne by w pełni wykorzystać i docenić ostrość tegoż urządzenia na pełnej dziurze. Po kiego grzyba komu obiektyw o takim świetle przymknięty do przynajmniej 1,8 a może i 2,8 ?


Np po tego grzyba: http://www.flickr.com/photos/gosiajanik/
Dziewczyna praktycznie nie odpina 50 1.2 L ze swojej piątki i czaruje tym szkiełkiem, czaruje.
To jest obiektyw pt "robię coś z niczego". Widziałem, w jak nieatrakcyjnych miejscach powstawały te zdjęcia.
Gdybym bawił się w portrety, to byłoby to pierwsze szkiełko na mojej liście zakupów. To lub 85 1.2 L

MC - Czw 15 Lip, 2010

Bo tego szkła nie ocenia się po tabelkach. Ocenia się po "magic" :mrgreen:
Daimon - Czw 15 Lip, 2010

Z ludzi, którzy żyją z fotografii "artystycznej", nie znam nikogo, kto oceniał by szkiełko po tabelkach. :mrgreen:
Posiadanie trzeciego oka ma chyba pewne zalety. :wink:

Arek - Czw 15 Lip, 2010

Daimon, myślisz, że ta Pani miałaby dużo grosze fotki gdyby robiła je dobrym 1.4/50 za 1/3 lub 1/4 ceny 50L? Śmiem twierdzić, że nie.
MM - Czw 15 Lip, 2010

Nie czytałem testu, ale z tabuna jasnych stałek Canona klasy L od 24mm do 200mm tego 50/1.2 L uważam za najgorszy model i nigdy nie myślałem o jego kupnie. Resztę chciałbym mieć jak najbardziej :mrgreen:
bacruk - Pią 16 Lip, 2010

I znowy Sigma górą :wink: w manualu oczywiście :mrgreen:
MC - Pią 16 Lip, 2010

Prawda jest niestety taka, że Canon nie ma przyzwoitej pięćdziesiątki :neutral:
krzysiek29 - Pią 16 Lip, 2010

A czy widzieliście minę panny młodej , która oglądając fotki ze ślubu widzi całą struktórę pryszcza właśnie co zapudrowanego bo fotka wyszła "za ostra" :wink:
Dla mnie był dużo za drogi na tę ostrość którą oferował dla f/1.2-1.6. No cóż każdy chce spróbować "magi e-Lki", dobrze, że łatwo te czary sprzedać...

MC - Pią 16 Lip, 2010

Jeśli fotka jest za ostra to można rozmydlić w obróbce. Utraconych detali się z kolei nie przywróci.
hijax_pl - Pią 16 Lip, 2010

krzysiek29 napisał/a:
A czy widzieliście minę panny młodej , która oglądając fotki ze ślubu widzi całą struktórę pryszcza właśnie co zapudrowanego bo fotka wyszła "za ostra" :wink:

Ja tam jestem zdania, że po to wymyślono postprocess, aby właśnie takie korekcje stosować... A filtrów specjalizowanych do robienia ze skóry porcelanki jest cała masa..

A tak w ogóle to prościej jest ostry obraz rozmyć niż rozmyty wyostrzyć ;)

bacruk - Pią 16 Lip, 2010

Kolejny raz przekonuje się o tym, że w L płacimy za obudowę i mechanikę.
To bardzo ważna kwestia ale trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar.
1,2 kusi ale imo 1,4 w zupełności wystarcza, zwłaszcza jak wychodzi na plus jakościowo i finansowo..
Ale ja nie jestem megaprofi :wink: i może czegoś w tym nie czuje :roll:

krzysiek29 - Pią 16 Lip, 2010

hijax_pl napisał/a:


A tak w ogóle to prościej jest ostry obraz rozmyć niż rozmyty wyostrzyć ;)


dlatego postawiłem po tym zdaniu :wink: ale też daję fotki w jpeg na płycie i tam czasami musiałem się tłumaczyć

lisor - Pią 16 Lip, 2010

... mnie tam subiektywnie ostrość na f 1,2 wydaje się niewystarczającą. W fotografii, którą uprawiam cenię sobie ostrość na pełnym otworze obiektywu. Tu niestety jest przymdławo, do tego obiektyw jakby ,,przyaberowuje,, chromatycznie dość widocznie. Jeśli je usunąć to ostrzej chyba nie będzie ale może kreatywniej ?
Oczywiście nie mam zamiaru nikogo odwodzić od uprawiania swojego hobby tym właśnie obiektywem. Wg mnie trochę mu jednak brakuje i chyba jednak nie będzie środkiem do osiągnięcia fotograficznej nirwany.
Nie jestem portrecistą, czasem sobie pyknę parę fotek za pomocą EF 85 f 1,8 na pełnej dziurze i jego nieostrość jest dla mnie akceptowalna. Tu jest jakby gorzej.

AM - Pią 16 Lip, 2010

bacruk napisał/a:
I znowy Sigma górą :wink: w manualu oczywiście :mrgreen:

Zeiss Makro-Planar gora. Jedyna piecdziesiatka, ktora toleruje.
I jest magia na f/2.

MMM - Sob 17 Lip, 2010

Od dawna wiadomo że 50L to porażka i nie wart swojej ceny. Ten obiektyw powinien być szybko zastąpiony przez 50L II, z większą soczewką i lepiej skorygowanymi aberracjami oraz winietą. Co ciekawe przy takiej winiecie jaką ma Canon to jest on obiektywem ciemniejszym niż Sigma 50 ze światłem 1.4!
Mam cały zestaw eLek do swojego Canona i 50tkę Sigmy. Męczę się z jej koszmarnym AF z Canonem 5D i wielokrotnie myślałem o zmianie na 50L dla AF i kolorystyki, ale zawsze argument ceny przeważał.

W systemie Canona nie ma dobrej 50tki. Dziwne to bo obiektyw 50mm do małego obrazka to najbardziej oklepana konstrukcja optyczna wszechczasów. 50/1.4USM to mechanicznie tandeta z jeszcze większą winietą, słaby pod światło, z takim sobie AF. 50/1.8 to nie obiektyw a jakaś atrapa o mechanice jak w zabawce dla dzieci. Zobaczymy co Canon poprawi w 50/1.4USM, ale znając ich politykę to przecież nie zrobią dobrego obiektywu bo się 50L nie będzie sprzedawać.

bacruk - Nie 18 Lip, 2010

AM, cena Zeissa i jego f2 nie zachęca mnie do zakupu.
Za to o CZJ 200/2,8 i 35/2,4 przy ich obecnych cenach mogę wypowiedzieć się w samych superlatywach.

Arek - Nie 18 Lip, 2010

MMM napisał/a:
Zobaczymy co Canon poprawi w 50/1.4USM, ale znając ich politykę to przecież nie zrobią dobrego obiektywu bo się 50L nie będzie sprzedawać.


Przestraszyłeś mnie nie na żarty. Bo znając Canona, faktycznie możesz mieć rację...

Daimon - Nie 18 Lip, 2010

Arek napisał/a:
Daimon, myślisz, że ta Pani miałaby dużo grosze fotki gdyby robiła je dobrym 1.4/50 za 1/3 lub 1/4 ceny 50L? Śmiem twierdzić, że nie.


Pewnie, pewnie. Dobry pilot to i na drzwiach od stodoły poleci. :smile:
Lecz przy okazji chętnie spytam dziewczynę, dlaczego tak lubi to szkiełko.

nadzik - Pon 19 Lip, 2010

to napisz co odpowiedziała ;]
nipoch - Pią 23 Lip, 2010

Zazwyczaj milczę i czytam. Jednak czasem mam ochotę przestać milczeć i właśnie teraz nadeszła ta chwila.
Otóż uważam, że zdjęcia robi człowiek, a aparat z obiektywem są tylko przekaźnikiem myśli zawartej w fotografii. Nie ma znaczenia, czy obiektyw jest ostry, czy też mniej ostry. To tak gwoli przypomnienia prawdy oczywistej. Fotografuje całym garniturem eLek, stałek i zoomów. Nigdy nie robiłem testów, nie sprawdzałem ostrzenia, ostrości. Kurier przywoził obiektyw, podpinałem go do body i jechałem na materiał. Jakież było moje zdziwienie, które doprowadziło niemalże do paniki, gdy przeczytałem na optyczne.pl, że swego czasu kupiłem beznadziejne szkło 24/1.4 L. Nieostre to, to, podobno ma jeszcze ze 20 innych wad. Mówię sobie chwila, chwila! Przecież tym szkłem robiłem foty, które były nagradzane na prasowych konkursach. Organizatorzy powiększali je do 100cm, a jedna z klatek była robiona starym 1D z matryca CCD Matsushitsy 4 Mpix, przy ISO 640. Klatka wisząca na wystawie nie wydawała się mi nieostra, czy jakaś sprawna inaczej. Dodam tylko, że 24mm, jak i inne moje szkła, często lądują na ziemi, betonie, kulały się, odbijały, a czasem wynikiem tych zajść były wizyty w serwisie, bo trzeba było coś poskładać. Po powyższym teście sprawdziłem, czy fotografowanie osoby, ze względu na komę, nie mają skośnych oczu. Ufff! Nie maja! Czyli wszystko jest z nim OK. Znakomitym przykładem przydatności obiektywu jest wspomniana przez Daimona, Gosia Janik. Do Gosi dodam jeszcze Pep Bonet'a, znakomitego hiszpańskiego fotoreportera, Christophera Morris'a z agencji VII [obydwoje fotografują 1Ds Mk coś tam] i wielu innych, których z oczywistych powodów nie wymienię. Myślę, że Capa, HCB nie zrobiliby tak dobrych zdjęć, wiedząc, że ich Contax i Leica mają szkła bez powłok, nie mają AF, są nieostre. A może mieli to gdzieś?! I tam należy to mieć! Udanych zdjęć i przepraszam za przydługawy wywód, ale wkurza mnie to, jeśli ktoś nie miał jakiegoś obiektywu, a z góry zakłada, że jest do niczego. Zrób jeden z drugim jakieś foty tym lub innym opluwanym obiektywem, a później porozmawiamy.

Paweł_G - Pią 23 Lip, 2010

Pozostaje poczekać na 50/1,4 Mk 2. Mam nadzieję że zastosują w końcy lepszy af.
as... - Pią 23 Lip, 2010

nipoch napisał/a:
Zazwyczaj milczę i czytam. Jednak czasem mam ochotę przestać milczeć i właśnie teraz nadeszła ta chwila.
Otóż uważam, że zdjęcia robi człowiek, a aparat z obiektywem są tylko przekaźnikiem myśli zawartej w fotografii. Nie ma znaczenia, czy obiektyw jest ostry, czy też mniej ostry. To tak gwoli przypomnienia prawdy oczywistej. Fotografuje całym garniturem eLek, stałek i zoomów. Nigdy nie robiłem testów, nie sprawdzałem ostrzenia, ostrości. Kurier przywoził obiektyw, podpinałem go do body i jechałem na materiał. Jakież było moje zdziwienie, które doprowadziło niemalże do paniki, gdy przeczytałem na optyczne.pl, że swego czasu kupiłem beznadziejne szkło 24/1.4 L. Nieostre to, to, podobno ma jeszcze ze 20 innych wad. Mówię sobie chwila, chwila! Przecież tym szkłem robiłem foty, które były nagradzane na prasowych konkursach. Organizatorzy powiększali je do 100cm, a jedna z klatek była robiona starym 1D z matryca CCD Matsushitsy 4 Mpix, przy ISO 640. Klatka wisząca na wystawie nie wydawała się mi nieostra, czy jakaś sprawna inaczej. Dodam tylko, że 24mm, jak i inne moje szkła, często lądują na ziemi, betonie, kulały się, odbijały, a czasem wynikiem tych zajść były wizyty w serwisie, bo trzeba było coś poskładać. Po powyższym teście sprawdziłem, czy fotografowanie osoby, ze względu na komę, nie mają skośnych oczu. Ufff! Nie maja! Czyli wszystko jest z nim OK. Znakomitym przykładem przydatności obiektywu jest wspomniana przez Daimona, Gosia Janik. Do Gosi dodam jeszcze Pep Bonet'a, znakomitego hiszpańskiego fotoreportera, Christophera Morris'a z agencji VII [obydwoje fotografują 1Ds Mk coś tam] i wielu innych, których z oczywistych powodów nie wymienię. Myślę, że Capa, HCB nie zrobiliby tak dobrych zdjęć, wiedząc, że ich Contax i Leica mają szkła bez powłok, nie mają AF, są nieostre. A może mieli to gdzieś?! I tam należy to mieć! Udanych zdjęć i przepraszam za przydługawy wywód, ale wkurza mnie to, jeśli ktoś nie miał jakiegoś obiektywu, a z góry zakłada, że jest do niczego. Zrób jeden z drugim jakieś foty tym lub innym opluwanym obiektywem, a później porozmawiamy.



Jak zobaczyłem magię 50L ale na 5d, to co to szkło tam robi to jest nieoopisania.
Fakt zazwyczaj trzeba używać tylko środkowego punktu af, ale przecież przy szkle portretowym to o to chodzi.

komor - Sob 24 Lip, 2010

nipoch, przecież takie konstatacje już na forum były i nie ma w tym nic złego. :) Nawet my, zwykli pstrykacze, szybko przekonujemy się, że to fotograf robi zdjęcie a nie aparat. A że szkło – takie czy inne – ma wady i czasem jego cena jest przesadzona w stosunku do wartości optycznej – to jak w życiu.
Jedno nie przeczy drugiemu.

Jasper - Sob 24 Lip, 2010

komor napisał/a:
nipoch, przecież takie konstatacje już na forum były i nie ma w tym nic złego. :) Nawet my, zwykli pstrykacze, szybko przekonujemy się, że to fotograf robi zdjęcie a nie aparat. A że szkło – takie czy inne – ma wady i czasem jego cena jest przesadzona w stosunku do wartości optycznej – to jak w życiu.
Jedno nie przeczy drugiemu.

To jest dla mnie w pełni racja i pod tym się także podpiszę. To raz.
Ja także zazwyczaj czytam , no może z innych powodów ale nie bardzo mogę zgodzić się z twierdzeniem, że jakość szkła nie ma istotnego znaczenia. Przykład oczywiście sprawdzony na sobie. Przy wymianie na 5dII musiałem pozbyć się "ukochanego" 70-200 f/4 is. Potem, tak z rozpędu kupiłem C 70-300 is , sądząc, że wystarczy. Teraz postanowiłem wrócić do "miłości" bo różnica jest aż nadto widoczna ( nawet dla amatora). Wyrażając się nie fachowo - te fotki ( z 70-200) są jakieś inne - oczywiście dużo lepsze, ładniejsze, a to mi wystarczy.

MasterB - Sob 24 Lip, 2010

Zaraz zaraz, to jak to jest w końcu? Szkła się nie liczą i mogą być bez powłok, nieostre, bo to fotograf się liczy a nie narzędzie... zarazem wszyscy jakoś zachwalają tutaj te eLki... Coś sobie panowie przeczycie :zalamany:







Oczywiście wiem co macie na myśli :razz:

jaad75 - Sob 24 Lip, 2010

Bo w sumie sprzęt się mało liczy, dopóki nie przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego efektu... Gorzej, jeśli jedynym zamierzonym efektem było zrobienie jakiegokolwiek zdjęcia, byle by było maksymalnie ostre i pozbawione wpływu wad optycznych... :wink:
Jasper - Sob 24 Lip, 2010

jaad75 napisał/a:
Bo w sumie sprzęt się mało liczy, dopóki nie przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego efektu..

A nie uważasz , że lepszy sprzęt może jednak pomóc? Tak jak lepsza rakieta tenisowa czy narty. Wiadomo, nie uczynią z amatora Fibaka czy Tomby ale pomóc czy ułatwić to chyba tak!

kozidron - Sob 24 Lip, 2010

Jasper napisał/a:
A nie uważasz , że lepszy sprzęt może jednak pomóc? Tak jak lepsza rakieta tenisowa czy narty. Wiadomo, nie uczynią z amatora Fibaka czy Tomby ale pomóc czy ułatwić to chyba tak!


niestety nader często naoglądałem się jak lepszy zawodnik wygrywał na gorszym sprzęcie

Jasper - Sob 24 Lip, 2010

kozidron napisał/a:
niestety nader często naoglądałem się jak lepszy zawodnik wygrywał na gorszym sprzęcie

Dlatego nie mam na myśli wygrywania tylko normalną pomoc. Czy robienie zdjęć to zawody?

jaad75 - Sob 24 Lip, 2010

Jasper napisał/a:
A nie uważasz , że lepszy sprzęt może jednak pomóc?
Może pomóc, tak jak np. lepszy śrubokręt pozwoli łatwiej przykręcić śrubę... Problem w tym, że samo sprawne przykręcanie nawet tysięcy śrub nie zrobi jeszcze z mechanika konstruktora...
Jasper - Sob 24 Lip, 2010

jaad75 napisał/a:
Problem w tym, że samo sprawne przykręcanie nawet tysięcy śrub nie zrobi jeszcze z mechanika konstruktora...

Ale nauczy bardzo sprawnie przykręcać śruby... Ehhh! ta dyskusja zmierza
donikąd ....

kozidron - Sob 24 Lip, 2010

Jasper napisał/a:
Czy robienie zdjęć to zawody?


przecież mówiąc o rakiecie czy nartach, sam sugerujesz jakieś zawody, uzywasz dziwnych porównań i dziwisz się że ktoś może iść równie dziwną ścieżką myślową jak ty......

....a ja nie wspominałem nic o fotografii mówiłem własnie o "twojej" rakiecie lub nartach :razz:

jaad75 - Sob 24 Lip, 2010

Jasper napisał/a:
Ale nauczy bardzo sprawnie przykręcać śruby...
Tyle, że przy odrobinie wprawy można sprawnie przykręcać śruby nożem i kombinerkami, ważniejszym jest, co się chce nimi skręcić...
Jasper - Sob 24 Lip, 2010

Szanowni koledzy koncentrując się na krytyce moich wypowiedzi zagubiliście kontekst, w jakim się wypowiadałem. Myślę , że to wystarczy.
jaad75 - Sob 24 Lip, 2010

Jasper napisał/a:
koncentrując się na krytyce moich wypowiedzi zagubiliście kontekst
Czyżby?
MM - Sob 24 Lip, 2010

Popatrzcie na problem z drugiej strony. Dobry fachowiec z najlepszym sprzętem nie zrobi może jeszcze lepszego kadru, ale ten kadr będzie lepszej jakości technicznej, mniej się przy tym zmęczy i zamiast marnować czas na powtarzanie ujęcia i inne sprawy techniczne (dobry korpus to ułatwia) zajmie się kolejną fotografią i będzie myślał tylko o ciekawym kadrze a nie o "walce" z własnym sprzętem.
bacruk - Nie 25 Lip, 2010

Jasne, że lepiej mieć lepsze niż gorsze :smile: o ile portfel nie ma dna.
Można jeździć merckiem za 800 tys albo czymś za 800 zł, jednym i drugim się dojedzie..

Osobiście wolę zatrzymać się tam gdzie jeszcze jakość idzie w parze z ceną. "Zaoszczędzone" w ten sposób pieniądze mam gdzie wydać. Na fotografii świat się nie kończy. Zawsze znajdzie się ktoś kto lepiej się poczuje jak więcej zapłaci... :wink: a czy rzeczywiście coś za to zyska... zdania będą podzielone.

Szninkiel - Nie 25 Lip, 2010

Ludzie fotografują lub analizują parametry i staty :wink:
bacruk - Pon 26 Lip, 2010

Są też tacy, których poza fotografią interesuje sprzęt którym to robią i wszystko co z nim związane.
Dlatego zamiast fotografować "marnujemy" czas na tym forum :wink:

mavierk - Pon 26 Lip, 2010

MM napisał/a:
zajmie się kolejną fotografią i będzie myślał tylko o ciekawym kadrze a nie o "walce" z własnym sprzętem.
Mówisz tu o obyciu się z sprzętem, czy o umiejętnościach fotografującego? Widocznie Twój zawód wymaga szybkości i.. eee... przycisku iso na korpusie? Nawet nie wiem, co miałbym tutaj jeszcze napisać.

jaad75 napisał/a:
Bo w sumie sprzęt się mało liczy, dopóki nie przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego efektu...
Jasper napisał/a:
A nie uważasz , że lepszy sprzęt może jednak pomóc?
Nie, nie uważam, że lepszy sprzęt może jednak pomóc. Zresztą co to znaczy lepszy? Znaczy większy, z większą ilością przycisków i co najważniejsze - Wodoodporny? :|
Czy będę miał nikona d50 czy Canona 7d - w warunkach, w których większość z nas robi zdjęcia, nie ma tutaj żadnej różnicy.

MM - Pon 26 Lip, 2010

mavierk napisał/a:
Widocznie Twój zawód wymaga szybkości


Wymaga mega szybkości i błyskawicznych zmian nastaw - czasami wielu nastaw. Do tego dobry korpus to nie tylko przycisk ISO na korpusie (dla mnie oczywista oczywistość) ale także szybka seria i szybki, celny AF (czasami sprawa niezbędna w bardzo dynamicznych sytuacjach) o poprawnym naświetlaniu czy współpracy z lampą nie wspomnę. To także banalna odporność mechaniczna.

MasterB - Pon 26 Lip, 2010

mavierk napisał/a:
Czy będę miał nikona d50 czy Canona 7d - w warunkach, w których większość z nas robi zdjęcia, nie ma tutaj żadnej różnicy.


Ogólnie zgadzam się, parafrazując - dobry fotograf zrobi zdjęcie nawet otworkiem w drzwiach stodoły ;)
Ale wystarczy że zapragniesz zrobić zdjęcie starówki wieczorem, statywu nima, światło zastane. Sytuacja nieszczególnie ekstremalna...
Nie będzie łatwiej nowszym korpusem ze stabilizacją oraz nieszumiącym ISOkwadrylion?

mavierk - Pon 26 Lip, 2010

MM, z tego, co pamiętam, nie od dziś jesteśmy na tym forum, pamiętam, dlaczego tak bardzo lubisz swoje C 5d :) .

MasterB napisał/a:
Nie będzie łatwiej nowszym korpusem ze stabilizacją oraz nieszumiącym ISOkwadrylion?
Łatwiej będzie zapisać sobie i przygotować się na zdjęcie :)
A gdy nie można... no ja zawsze znajduje coś, co mogę wykorzystać jako statyw, albo po prostu daje sobie spokój :)

kozidron - Wto 27 Lip, 2010

MasterB napisał/a:
nieszumiącym ISOkwadrylion?


dobra rzecz :mrgreen: :wink:


mavierk napisał/a:
albo po prostu daje sobie spokój :)



ciekawe wyjście z sytuacji fotograficznej, rada a'la "wuj dobra rada" :wink:

dr11 - Wto 27 Lip, 2010

kozidron napisał/a:
ciekawe wyjście z sytuacji fotograficznej
Po prostu fotografia bezstresowa :) Nerwy się zaczną, gdy wieczorem pod marketem spadnie sukienka jakiejś piosenkarce, Ty dasz sobie spokój a kilka tysi przeleci koło nosa ;) :D
mavierk - Wto 27 Lip, 2010

kozidron napisał/a:
ciekawe wyjście z sytuacji fotograficznej, rada a'la "wuj dobra rada" :wink:
super, potem mam na kompie kilkadziesiąt technicznie idealnych, gówno wartych zdjęć... Nie wiem, jak Wy, ale jakoś nie robię zdjęcia, bo muszę, tylko dlatego i wtedy, gdy chcę :)
kozidron - Wto 27 Lip, 2010

mavierk napisał/a:
Nie wiem, jak Wy, ale jakoś nie robię zdjęcia, bo muszę, tylko dlatego i wtedy, gdy chcę :)


ciężki ten proces tentegowania u Ciebie -wuju :wink:
...a masz jakąś radę jak ktoś chce, bo jak ktoś nie chcę to już znamy Twoją opinie.

........tylko nie pisz, że jak ktoś chce- to lepiej, żeby mu się odechciało

mavierk - Wto 27 Lip, 2010

W ogóle nie rozumiem Twojego spinania się :D
kozidron - Wto 27 Lip, 2010

mavierk napisał/a:
W ogóle nie rozumiem Twojego spinania się :D


nie, to nie to...............szukałem logiki w Twoich wypowiedziach ale już mi lepiej i obiecuję, że już nie będę szukał :razz: :twisted:

hijax_pl - Wto 27 Lip, 2010

mavierk, nieźle się zakręciłeś :D
jasiekcom - Wto 27 Lip, 2010

mavierk napisał/a:
Nie wiem, jak Wy, ale jakoś nie robię zdjęcia, bo muszę, tylko dlatego i wtedy, gdy chcę :)

mavierk, wiesz jednak są też tacy którzy muszą robić zdjęcia niezależnie od warunków jaki ich zastaną i dlatego wymagają od swojego sprzętu więcej niż ci którzy którzy robią tylko wtedy kiedy chcą :wink:

jaad75 - Wto 27 Lip, 2010

jasiekcom napisał/a:
mavierk, wiesz jednak są też tacy którzy muszą robić zdjęcia niezależnie od warunków jaki ich zastaną i dlatego wymagają od swojego sprzętu więcej niż ci którzy którzy robią tylko wtedy kiedy chcą :wink:
Dlatego kotleciarzy i paparazzi, rzadko kiedy można nazwać fotografami sensu stricto (czyli tymi, którzy malują światłem)...
mavierk - Wto 27 Lip, 2010

Lol, czemu się zakręciłem? Tylko dlatego, że mam aparat, bo robienie zdjęć sprawia mi przyjemność? Na prawdę nie widzę w tym niczego dziwnego, a tym bardziej zakręconego :)

Raczej wytłumaczcie mi logikę posiadania zdjęcia, które tak na prawdę nic nie znaczy - było ciemno i użyłem iso 6400, ale to nic, bo w końcu mam 7d, więc szum jest mały, sram na przejścia tonalne i fakt, że ze statywem i na iso 200 ten sam kadr wyglądałby miliard razy lepiej, ważne, że zrobiłem zdjęcie, o którym zapomnę za 10 minut...

Osobiście wolę wszystko przemyśleć, a nie walić jak stereotypowy Japończyk.

jaad75 napisał/a:
Dlatego kotleciarzy i paparazzi, rzadko kiedy można nazwać fotografami sensu stricto (czyli tymi, którzy malują światłem)...
W sumie wszystko w tym temacie...
jasiekcom - Wto 27 Lip, 2010

jaad75, odbiegamy trochę od tematu wątku ale muszę coś napisać, może jestem "kotleciarzem" :mrgreen: bo robię zdjęcia komercyjne np ślubniki i inne imprezki dzięki temu mam miedzy innymi kasę na inwestycje w nowy sprzęt, który pozwala mi na lepsze wykorzystanie go w różnych warunkach przy robieniu innego rodzaju zdjęć :!: .
A jeszcze jedno zerknie na stronkę http://www.marekpaluch.pl/ autora znam osobiście mam nadzieję że sie nie obrazi, też para się czasami "kotleciartstwem" i może się nie znam ale wydaje mi się że "pięknie maluje światłem" co widać na tych zdjęciach przyrodniczych ma sprzęt z najwyższej półki jakościowej i cenowej a dlaczego :?: nie dla tego że jest snobem ale dla tego że jadąc na jakieś "ptaki" setki kilometrów czy też jak po kilku latach dostaje zgodę na fotografowanie na tokowiskach to sprzęt musi spełnić wysokie wymagania bo np następnej zgody na tokowisko Cietrzewi już nie dostanie.
I można by takich przykładów podać w nieskończoność choćby fotoreporterzy wojenni, sportowi itd sory ale oni raczej nie będą robić ujęć jakimś manualnym lub nie ostrym szkłem albo puszka która ma wolny AF no chyba że dla Ciebie to też nie są fotografowie :shock:

jaad75 - Wto 27 Lip, 2010

jasiekcom, po pierwsze, napisałem "rzadko kiedy", a to nie jest tożsame z "nigdy", a po drugie, wcześniej napisałem, że "sprzęt się mało liczy, dopóki nie przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego efektu"...
jasiekcom - Wto 27 Lip, 2010

jaad75 napisał/a:
"sprzęt się mało liczy, dopóki nie przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego efektu"...
dlatego każdy wybiera to co spełni jego oczekiwania i musi być świadom swoich umiejętności i możliwości sprzętu który posiada :wink:
mir - Pon 02 Sie, 2010

Po długiej przerwie związanej z urlopem miesięcznym wracam i twierdzę: Czy my nie wymagamy za dużo od sprzętu a za mało od siebie?
MasterB - Pon 02 Sie, 2010

mir napisał/a:
Po długiej przerwie związanej z urlopem miesięcznym wracam i twierdzę: Czy my nie wymagamy za dużo od sprzętu a za mało od siebie?


Nie wiem, jeszcze nie miałem urlopu :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group