forum.optyczne.pl

Opinie i uwagi - Optyczne.pl na Facebooku

nazgul - Sro 15 Gru, 2010
Temat postu: Optyczne.pl na Facebooku
na FB jest grupa Optyczne.pl i... nic na niej... Redaguje ją ktoś, czy ona tak sobie wisi? Ilość fanów jak dotąd 154 plus ja. Panowie Optyczni - co z tym kanałem informacji?

A tak na marginesie - z FB:

http://vimeo.com/17819409

Tworas - Sro 15 Gru, 2010

już 160 ;)
lupo57 - Sro 15 Gru, 2010

eee nie mogę znaleźć :(
Tworas - Sro 15 Gru, 2010

http://www.facebook.com/p...pl/342416853155 ;)

trzeba by to zmienić na www.facebook.com/Optyczne.pl
jakoś to się tam robi :razz:

lupo57 - Sro 15 Gru, 2010

dzięki
baracuda - Czw 19 Lip, 2012

dalej głucho, cicho http://www.facebook.com/optycznepl a wystarczyło by
wrzucić dwa, trzy razy na miech jakiś link do testu ;)

dcs - Czw 19 Lip, 2012

Szatany jakieś.
Egzorcystę wzywać będzie trzeba.

Za niedługo optyczne będzie wychodzić na pergaminie, albo kamiennych tablicach w paru egzemplarzach.
Testy będą przekazywane z ust do ust.

4motion - Czw 19 Lip, 2012

baracuda napisał/a:
dalej głucho, cicho http://www.facebook.com/optycznepl a wystarczyło by
wrzucić dwa, trzy razy na miech jakiś link do testu ;)


Np strona MyApple.pl na bierząco wrzuca wszystkie artykuły, testy itd. Moim zdaniem to było by całkiem fajne.
Co na to moderatorzy??

luke130 - Pią 20 Lip, 2012

Jak widać bez mordoksiążki da się żyć. A perspektywa czytanie optycznych na papierze jest naprawdę kusząca.
komor - Pią 20 Lip, 2012

4motion napisał/a:
Co na to moderatorzy??

Moderatorzy moderują forum. :) Jeśli chodzi o moją skromną osobę to przez założeniem sobie konta na Fejsie bronię się jak dotąd skutecznie i jeszcze nie czuję się społecznie wykluczony, choć niektórzy znajomi już się na mnie dziwnie patrzą. :) Mam konto na NK.

baracuda - Pią 20 Lip, 2012

komor, tu chodzi o cały portal optyczne nie osobę ;) jest to robota
dla dzieciaka który potrafi skopiować i wkleić link, ot, cała robota, strona na
fejsie tej chwili jest martwa, chyba zależy adm. na dużym ruchu :smile:
W myśl zasady, dobrze czy źle, ale niech mówią o mnie ;)

edit

Osoby które polubiły stronę też nie mogą walnąć posta na tablicy :twisted:

komor - Pią 20 Lip, 2012

baracuda, zdaję sobie sprawę z potencjału biznesowego FB, choć całkowicie się nie zgadzam z takim podejściem do internetu i biznesu. :) Może Arek ma tak samo. Przecież wejście na stronę Optycznych jest równie łatwe jak na stronę Fejsa, tylko trzeba inny adres wpisać. A to, że pół ludzkości Fejsa ma ustawione jako stronę domyślną to inna sprawa, firmy (szczególnie te bez osobistego kierownictwa, tylko z takim bezmózgim korporacyjnym) się z tym godzą i zakładają swoje „fan-pejdże” na Fejsie. Cóż. Moja skromna firemka też nie ma konta na FB i nie będzie miała.
Poza tym FB jest jakiś nie-cool, kilka razy przyglądałem się tej stronie i tak beznadziejnie zaprojektowana pod względem funkcjonalnym jak i graficznym, że w ogóle mnie tam nie ciągnie. To już prędzej założę sobie konto na Tweeterze. :) Jest tyle fajnych stron i aktywności typu web-2.0, social itd., że Fejs przy nich to dramat.

PS. Wiem, brzmi to jaka narzekania osoby, że lustrzanka jest do fotografowania, a nie do filmowania, albo że odchylany ekranik w lustrzance to zuooo, itd. :)

moronica - Pią 20 Lip, 2012

zgadzam sie, ze nie ma przymusu prowadzenia strony na FB, ale skoro juz zostala zalozona to nie powinna swiecic pustkami. jest mozliwosc napisania skryptu, ktory automatycznie wszystkie newsy z glownej bedzie wrzucal na FB. tych newsow dziennie nie jest jakos duzo wiec spamowac lubiacych nie beda jakos natretnie
baracuda - Pią 20 Lip, 2012

komor napisał/a:
Poza tym FB jest jakiś nie-cool, kilka razy przyglądałem się tej stronie i tak beznadziejnie zaprojektowana pod względem funkcjonalnym jak i graficznym, że w ogóle mnie tam nie ciągnie....


i nie tylko to, sama polityka fejsa jest do czterech liter, wystarczy reg. poczytać :wink:
nie wiem czy wszyscy wiedzą ale strona jest bardziej święta od papieża,
akty które są wrzucane na fejsa są cenzurowane a nawet dochodzi do blokowania
strony użytkownika :evil:

wczoraj dałem public link do dobrych aktów, chwila moment, zawartość
została zablokowana, paranoja totalna...

komor, ale jak dobrze zauważyłeś, ja mam co innego na myśli :razz:

moronica - Pią 20 Lip, 2012

baracuda, widac jakis twoj znajomy cie zraportowal
baracuda - Pią 20 Lip, 2012

moronica, akurat nie były to moje zdjęcia, chodzi mi o sam fakt cenzury
zdjęć które nie są jakimś chłamem czy pornografią :evil:

moronica - Pią 20 Lip, 2012

baracuda, nie ma roznicy czy twoje czy nie. facebook nie ma setek tysiecy pracownikow z wlasnej inicjatywy przeczesujacych dniami i nocami konta uzytkownikow w poszukiwaniu golizny. ktos cie zraportowal
pitras - Sob 21 Lip, 2012

moronica napisał/a:
zgadzam sie, ze nie ma przymusu prowadzenia strony na FB, ale skoro juz zostala zalozona to nie powinna swiecic pustkami. jest mozliwosc napisania skryptu, ktory automatycznie wszystkie newsy z glownej bedzie wrzucal na FB. tych newsow dziennie nie jest jakos duzo wiec spamowac lubiacych nie beda jakos natretnie

A ja popieram moronice (nie wiem czy się odmienia) Zawsze może być tak, że mój znajomy trafi na Optycznych poprzez FB, że dzięki lajkom ktoś tam inny się zainteresuje...
Moim zdaniem niejeden przyszły czytelnik optycznych może tak do nich dotrzeć.

szklarek - Sro 25 Lip, 2012

Fejs fejsem. Natomiast do reklamy się przydaje. Tylko pytanie pada czy optyczni potrzebują reklamy ? ;) Marka sama w sobie i każdy kto siedzi w temacie o nich wie.

Natomiast jeśli już fanpage jest to rzeczywiście można tam jakiegoś linka zapodać od czasu do czasu ;)

sigmiarz - Czw 26 Lip, 2012

moronica napisał/a:
facebook nie ma setek tysiecy pracownikow z wlasnej inicjatywy przeczesujacych dniami i nocami konta uzytkownikow


ma, ludzie siedzą i szukają gołych pań, możliwe że szukają najpierw tam gdzie jest największy ruch, oczywiste - coś niezwykłego tam się dzieje, a co ? widać sutki.. straszne. Jako że założyciel to zwykły matacz, nadrabia świętoszkowaniem na facebook'u,
do tego dochodzi fakt że FB to spółka giełdowa a golizna jest kontrowersyjna.

ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015
Temat postu: Optyczne.pl na facebook-u
Ostatnio znalazłam stronę portalu optyczne.pl na fb: https://www.facebook.com/optycznepl

Trochę się zdziwiłam, że tam nie ma absolutnie żadnej aktywności. Dlaczego? Może warto pomyśleć o rozkręceniu tej strony? Nie wiem jak było do tej pory. Być może kiedyś były tam też zdjęcia, dyskusje itd. Sama dość często zaglądam na fb :)

Wojmistrz - Sro 06 Maj, 2015

To chyba tylko profil do polubienia.
ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015

Wojmistrz, to zatem zupełnie bez sensu...
Wojmistrz - Sro 06 Maj, 2015

Nie wiem czy bez sensu, ale prawie 1800 ludzi "lubi to" :)
ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015

Wojmistrz, skoro chcą... martwy profil póki co. Może warto promować forum/portal na fb? Social media to dość mocne narzędzie marketingowe.
Wojmistrz - Sro 06 Maj, 2015

Jest link do strony, wystarczy :)
komor - Sro 06 Maj, 2015

ninja_bunny, była już dyskusja na ten temat. Redakcja (a konkretnie to chyba naczelny :) ) aktualnie zajmuje stanowisko, że Facebook to samo zuo, profil prawdopodobnie założony został tylko po to, żeby ktoś nie przejął adresu/nazwy.

Jak dotąd portal radzi sobie znakomicie bez Fejsa i specjalnej promocji nie potrzebuje, a że newsy publikuje codziennie, to w sumie informacyjno-przypominająca o sobie funkcja FB nie ma dla Optycznych rzeczywiście specjalnego znaczenia.

Jestem przekonany, że to się zmieni. Facebook to moim zdaniem będzie niemal jak system operacyjny w drugiej połowie XXI wieku, czy to się komuś podoba, czy nie.

komor - Sro 06 Maj, 2015

Złączyłem ze starszym, analogicznym wątkiem, w którym nawiasem mówiąc prezentowałem stanowisko odmienne od dzisiejszego. :)
ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015

komor, dzięki za wyjaśnienie. Fakt, że "rezerwacja miejsca na fb" to słuszny krok. Z drugiej strony 1800 osób, które polubiły stronę to żadna rewelacja. Poza tym zasięg postów na fb jest uzależniony od aktywności na stronie, liczby komentarzy, polubień danego wpisu itd. itd. Tym samym nawet jeśli administrator strony umieściłby tam jakiś wpis to on wcale nie dotrze do tych 1800 odbiorców. Fb to dość skomplikowane narzędzie jeżeli chodzi o temat marketingu i pokrewnych. Z drugiej strony taki "martwy profil" może zostać usunięty bo taka jest polityka fb.
komor - Sro 06 Maj, 2015

ninja_bunny napisał/a:
Z drugiej strony 1800 osób, które polubiły stronę to żadna rewelacja.

Jak na nieużywany i niereklamowany profil to moim zdaniem całkiem niezłe osiągnięcie. Co do reszty to wiem, znam, używam Fejsa w innych aktywnościach życiowych, w tym zarobkowych.

ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015

Chyba jak został założony to jednak była o tym informacja na forum? Czy to takie widmo od początku? ;)
moronica - Sro 06 Maj, 2015

Wojmistrz napisał/a:
To chyba tylko profil do polubienia.

chyba nie za bardzo wiesz jak dziala facebook ;)

Wojmistrz - Sro 06 Maj, 2015

A muszę ? :P
moronica - Sro 06 Maj, 2015

wypadaloby jak sie wypowiadasz na temat ;)
ninja_bunny - Sro 06 Maj, 2015

moronica napisał/a:
wypadaloby jak sie wypowiadasz na temat ;)
Prawda ;)
Wojmistrz - Sro 06 Maj, 2015

Zarządzam kilkoma profilami na "fejsie", ale jakoś nie przeszkadza mi, że w niektórych jest mała ilość polubień czy brak wizyt. Nie mają po prostu dla mnie większego znaczenia.
Dla przykładu, technikum, które niegdyś ukończyłem, jest powielone ze dwadzieścia razy z błędami (w sumie nie liczyłem, ale było tego sporo). A to z małych liter, a to potoczna nazwa, a to to, a to tamto, więc stworzyłem profil dla samej nazwy, takiej, jaka widnieje na pieczęciach, proporcach czy tablicy na wejściu. Każdy ma namiar na szkolę, aktualny telefon, adres, namiar na stronę internetową, może przeczytać jej historię i według mnie wystarczy. W profilu nie ma ani jednego wpisu, tylko co jakiś czas próbują się dopisać jakieś uczelnie zapraszające przyszłych studentów. Jeśli się do mnie zgłosi ktoś z władz szkoły, że chce moderować profil to z miłą chęcią abdykuję, byle pamięć o siedemdziesięcioletniej tradycji była uszanowana. Jeśli się mylę, to mnie naprostuj :)

moronica - Sro 06 Maj, 2015

Wojmistrz, generalnie to strony na fb nie sa po to, by sobie wisialy i zbieraly lajki, tylko by promowaly witryne czy osobe publiczna, ktora jest ich tematem. a takie optyczne skoro publikuja newsy a aktywnosc na stronie na fb maja zerowa to sie to wlasnie mija z celem
MM - Czw 07 Maj, 2015
Temat postu: Re: Optyczne.pl na facebook-u
ninja_bunny napisał/a:
Ostatnio znalazłam stronę portalu optyczne.pl na fb: https://www.facebook.com/optycznepl

Trochę się zdziwiłam, że tam nie ma absolutnie żadnej aktywności. Dlaczego? Może warto pomyśleć o rozkręceniu tej strony? Nie wiem jak było do tej pory. Być może kiedyś były tam też zdjęcia, dyskusje itd. Sama dość często zaglądam na fb :)


Redaktor optycznych należy chyba do tej samej ludzi co ja. Mamy w d... fejsa, uważamy to coś za zabawę dla małolatów lub wpatrzonych w lusterko/polubienia panienek i chcemy być jak najdalej od tego bezmózgiego badziewia :mrgreen:

Tak bardziej poważnie to są ludzie nie mający tego diabelskiego wynalazku i są z tego BAAAAAARDZO ZADOWOLENI! Ten shit zżera mózg i wypacza myślenie o świecie.

[ Dodano: Czw 07 Maj, 2015 11:34 ]
komor napisał/a:
Facebook to moim zdaniem będzie niemal jak system operacyjny w drugiej połowie XXI wieku, czy to się komuś podoba, czy nie.


Po moim trupie. Ostatnio Unia Europejska czepia się fejsa za dane osobowe. Cukiereczek zagroził, że wersja fejsa dla Europy nie będzie aktualizowana. Normalnie narobiłem w gacie jak o tym przeczytałem. Ze śmiechu :lol:

Sunders - Czw 07 Maj, 2015

MM napisał/a:
Redaktor optycznych należy chyba do tej samej ludzi co ja. Mamy w d... fejsa


Chyba niekoniecznie skoro portal optyczne.pl się tam jednak znalazł / na fejsie, nie w d.... :mrgreen: /.

Arek - Czw 07 Maj, 2015

Profil założył Robert w celu zarezerwowania nazwy. Nigdy i nigdzie nie było to reklamowane - nawet informacji o tym nigdzie nie daliśmy. Szok, że 1800 ludzi to polubiło :)

Nie mam osobistego konta na FB, nie widzę potrzeby dublowania naszej działalności na FB i nie widzę powodów oddawania praw autorskich do wszystkiego co tam napiszemy/zamieścimy p. Zuckerbegowi czy jak on się tam nazywa.

komor - Czw 07 Maj, 2015

MM napisał/a:
Mamy w d... fejsa, uważamy to coś za zabawę dla małolatów lub wpatrzonych w lusterko/polubienia panienek i chcemy być jak najdalej od tego bezmózgiego badziewia

Nie namawiam do zakładania fonta na FB, ale to co napisałeś powyżej, drogi MM, świadczy tylko o tym, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Facebook to takie samo narzędzie jak internet, forum dyskusyjne czy siekiera i pistolet. Internet może służyć do darmowego oglądania gołych panienek, albo do publikowania poważnych prac naukowych i wyszukiwania słabo dostępnych informacji. Forum dyskusyjne może służyć do lansu i kryptoreklamy, ale może też służyć do wymiany poglądów i dyskusji. Siekierą można rozwalić głowę sąsiadowi, albo narąbać drewno do kominka.

To samo tyczy się Facebooka.

Arek napisał/a:
nie widzę powodów oddawania praw autorskich do wszystkiego co tam napiszemy/zamieścimy

No i to już nieco konkretniej. :) Nie zagłębiałem się w ten (znany) problem, ale należałoby sprawdzić, czy zapisy w umowie nie są analogiczne do tych, które obowiązują na każdym portalu, na którym można umieszczać treści, choćby zdjęcia, jak Flickr i podobne. Wszędzie tam w umowie jest napisane, że dajemy portalowi prawo do publikowania treści przez nas udostępnionych, co jest dość oczywiste w tym sensie, że skoro udostępniamy portalowi, to on się zabezpiecza przed oskarżeniem, że publikuje te nasze treści bez naszej zgody. Być może prawnicy Facebooka posunęli się o krok za daleko i wpisali przekazanie większej ilości praw. Z ciekawości sprawdzę w wolnej chwili jak to wygląda w polskiej wersji umowy.

mozer - Czw 07 Maj, 2015

MM napisał/a:
Ten shit zżera mózg i wypacza myślenie o świecie.

Skomentuje to jedynie staropolskim OJP :P

Arek - Czw 07 Maj, 2015

mozer napisał/a:
Skomentuje to jedynie staropolskim OJP


Komentować możesz, co nie zmienia faktu, że w tym co napisał MM jest sporo prawdy. To tak jak z wódką. Niektórzy mogą pić, bo potrafią i nigdy się nie uzależnią. A dla niektórych lepiej by było aby
nawet nie próbowali.

komor napisał/a:
Z ciekawości sprawdzę w wolnej chwili jak to wygląda w polskiej wersji umowy.


Wersje umowy to jedno, a rzeczywiste poczynania FB to co innego. Vice usuwanie kont, które tak na prawdę nigdy nie znikają.

Wojmistrz - Czw 07 Maj, 2015

Nie potrzeba tam umieszczać żadnych artykułów czy zdjęć, wystarczyło by wklejać link do newsa. W ten sposób nie oddajemy im żadnych praw.
mozer - Czw 07 Maj, 2015

Arek napisał/a:
Vice usuwanie kont, które tak na prawdę nigdy nie znikają.

To dokładnie tak samo jak na optycznych :P

Arek - Czw 07 Maj, 2015

Wojmistrz napisał/a:
Nie potrzeba tam umieszczać żadnych artykułów czy zdjęć, wystarczyło by wklejać link do newsa. W ten sposób nie oddajemy im żadnych praw.


I to ma sens? Profil z samymi linkami?

mozer napisał/a:
To dokładnie tak samo jak na optycznych


Skoro nie widzisz różnicy...

mozer - Czw 07 Maj, 2015

Cytat:
Skoro nie widzisz różnicy...

A gdzie jest jakaś zasadnicza różnica? Tak samo zostają posty po usunięciu kont...

Wojmistrz - Czw 07 Maj, 2015

Arek, link automatycznie pokazuje okienko, w którym umieszcza początkową część tekstu i jakieś zdjęcie. Potem wywala się link i zostaje samo okienko. Akurat fotki ze strony ładują się słabo, bo lecą te z reklam więc jednym magicznym kliknięciem pozostawał by sam tekst.
Czy warto? Portal ma jakaś grupę ludzi, którzy przestali zaglądać na stronę, a mają kliknięte "lubię to" na facebooku. Jest szansa, że widząc wpis o czymś co ich interesuje, znowu wejdą na stronę...

komor - Czw 07 Maj, 2015

Arek napisał/a:
I to ma sens? Profil z samymi linkami?

Arek, ma sens, z tym że Optyczne bez promocji na FB radzi sobie dobrze tak czy owak. FB w takim zastosowaniu służy do przypominania o sobie mniej aktywnym czytelnikom i łapaniu nowych czytelników.

Blog mojej żony, wiesz który, na FB umieszcza informacje o nowych przepisach, z jednym zdjęciem i wstępem do przepisu. Jak Cię zainteresuje to klikasz link i z Fejsa lądujesz na witrynie bloga, czytasz dalej, oglądasz resztę zdjęć, generujesz reklamy, ruch, itd. Spełnia to taką samą rolę jak kiedyś feedy RSS (ale one nigdy nie weszły do powszechnego użycia przez zwykłych użyszkodników). Jak ktoś nie ma nawyku codziennego wchodzenia na daną witrynę WWW w celu sprawdzenia co nowego, to Fejsbunio mu przypomni. Taką rolę może spełniać w przypadku Optycznych. Czy musi – moim zdaniem niekoniecznie, ale za jakiś czas (rok, dwa, pięć) dział marketingu Optycznych i tak zaktywizuje to konto. :)

ninja_bunny - Czw 07 Maj, 2015

Ożywiona dyskusja. To dobrze. Trochę skrajne poglądy, ale rozumiem niechęć niektórych do tego serwisu. Ważne, że pojawiają się jakieś argumenty dlaczego bo jednak często słyszę od różnych firm, osób prywatnych "nie, bo nie". Wydaje mi się jednak, podobnie jak pisał już komor, że z czasem portal zaistnieje i tam.

A flickr itp.? Tam można też promować ciekawe zdjęcia i ich autorów.

dcs - Czw 07 Maj, 2015

fejsbuk jest działalnością komercyjną udziałowców pana Cukenberga.
Czy każdy musi dokładać cegiełkę do ich fortuny???

[mam tam "firmowe konto" bo niektórym klientom to się podoba -"bekstejdże".
obsługę jego zleciłem kolesiowi, którego wpisy przez tamtejszą społeczność są odbierane bardzo pozytywnie [dużo przypala i mieszka z mamą]]

Nie wydaje mi się żeby istnienie optyczne zależało od tego czy ich testy (czy co tam) można było zalajkować.
[kolesie którzy tylko robią selfi smarkfonem nie czytają testów]

[ Dodano: Czw 07 Maj, 2015 17:20 ]
komor napisał/a:
Facebook to moim zdaniem będzie niemal jak system operacyjny w drugiej połowie XXI wieku
...
za jakiś czas (rok, dwa, pięć) dział marketingu Optycznych i tak zaktywizuje to konto. :)

chyba że zanim się nim stanie ktoś go zastąpi

Social Media działają na własne konto,
a to że komuś jakiś grosik skapnie z obecności na nich...

komor - Czw 07 Maj, 2015

Tak, tak, chłopaki. Książka papierowa nigdy nie zostanie zastąpiona przez elektroniczną. Telewizja nigdy nie zostanie zastąpiona przez internet, a Związek Radziecki nigdy nie upadnie. :)

Jakby mi ktoś 15 lat temu powiedział, że upadające Apple będzie miało kapitalizację rynkową większą niż Microsoft i będzie zajmował dominującą pozycję rynkową tam, gdzie Microsoft się poci i bardzo stara, to bym się popukał w czoło.

dcs - Czw 07 Maj, 2015

komor napisał/a:
Książka papierowa nigdy nie zostanie zastąpiona przez elektroniczną. Telewizja nigdy nie zostanie zastąpiona przez internet, a Związek Radziecki nigdy nie upadnie. :)

-a co z fb -Нас не догонят ?

mozer - Czw 07 Maj, 2015

Możecie pisać co chcecie i zaklinać rzeczywistość, ale obecnie fb jest użytecznym i, co najważniejsze, popularnym narzędziem komunikacyjno/informacyjnym.

A wszystkiego da się używać niewłaściwie...

Tutejszyn - Czw 07 Maj, 2015

mozer napisał/a:
Możecie pisać co chcecie i zaklinać rzeczywistość, ale obecnie fb jest...
No właśnie, co się po tych słowach wpisze, będzie prawdą. Ja to zdanie bym uzupełnił: "to zwykła kupa jest". Monetyzacja użytkowników w jakimś procesie technologicznym, przypominającym ten z fabryki kurczaków. Powiesić na haku, włączyć cały proces i wyszarpać, co się tylko da, a to co zostanie zmielić, przerobić na parówki i... sprzedać.
lcf - Czw 07 Maj, 2015

Tutejszyn Każdy chce zarobić, rzecz normalna i zdrowa - nazywa się kapitalizm. Osobiście FB uważam za przydatne narzędzie, takie połączenie RSS i chata. Ale jak ktoś nie chce być tam obecny, to przecież nie musi. Wiele firm działa nawet bez jakiejkolwiek obecności w internecie - też można. Ale zarówno jedno, jak i drugie podejście oznacza tylko tyle, że się przespało kilka ładnych lat rozwoju marketingu :roll: .
Tutejszyn - Czw 07 Maj, 2015

lcf napisał/a:
Każdy chce zarobić
Ty mówisz o handlu, a ja o kupczeniu. Różnica subtelna, ale istotna. Staram się nie wypowiadać na temat FB. Po prostu jedni to lubią, inni nie. Powody są najróżniejsze i już nieważne jakie. Nie umiałem się tylko zgodzić z mozerem, że "mogę mówić, co chcę, ale FB to cudo z dziurką".
komor - Czw 07 Maj, 2015

Tutejszyn, w którym miejscu mozer wystawił taką laurkę Facebookowi? Napisał tylko, że to użyteczne narzędzie.

Tutejszyn napisał/a:
Monetyzacja użytkowników w jakimś procesie technologicznym, przypominającym ten z fabryki kurczaków.

Przedziwna analiza. Równie dobrze możnaby napisać o Optycznych, że wredoty jedne monetaryzują użytkowników i reklamy puszczają, zamiast za darmo rozdawać aparaty i lornetki. :)

monkowy_dziadek - Czw 07 Maj, 2015

google, youtube, flickr, twitter i inne.
Po co Wy, drodzy, współużytkownicy, w tych internetach siedzicie? każdy z Was kasę doi jak tylko sie da.

Tutejszyn - Czw 07 Maj, 2015

komor, dodał przy tym "bez względu na to co (ja) powiem.." Dlatego, pokazałem jakieś inne "bezwzględne" możliwości. Nieważne.. zaraz sens tego, co kto powiedział, straci w ogóle jakikolwiek sens.

[ Dodano: Czw 07 Maj, 2015 23:59 ]
Cytat:
Równie dobrze możnaby napisać o Optycznych, że wredoty jedne monetaryzują użytkowników i reklamy puszczają,
puszczanie reklam, to nie monetyzacja. Czym innym jest pokazać reklamę, a czym innym jest zaprosić do siebie kogoś z całym jego dobytkiem, zabrać mu to, handlować jego tajemnicami, śledzić go, analizować gdzie jest i gdzie wydaje pieniądze i jeszcze zobaczyć zachwyt w oczach owego gościa.
mozer - Czw 07 Maj, 2015

Tutejszyn, jesteś moim mistrzem odwracania kota ogonem.

Tutejszyn napisał/a:
Staram się nie wypowiadać na temat FB.

Ale to jest bardzo proste - nie dotykasz klawiatury, nie wpisujesz się w tym temacie. Nie trzeba do tego nadludzkich zdolności :P


Tutejszyn napisał/a:
czym innym jest zaprosić do siebie kogoś z całym jego dobytkiem, zabrać mu to, handlować jego tajemnicami, śledzić go, analizować gdzie jest i gdzie wydaje pieniądze i jeszcze zobaczyć zachwyt w oczach owego gościa.

Rozumiem, że to jest kolejna wypowiedź nieoceniająca fejsbuka?
W dodatku jak zwykle wykazująca się niesamowitą wiedzą dany na temat - szczególnie ta część o zabraniu dobytku i handlu tajemnicami to już jest godna głównej nagrody im. Macierewicza.

Chyba macie jakieś ciśnienie przedwyborcze :P

Tutejszyn - Czw 07 Maj, 2015

mozer napisał/a:
jesteś moim mistrzem odwracania kota ogonem
dzięki :)
mozer napisał/a:
Ale to jest bardzo proste - nie dotykasz klawiatury...
mam nadzieję, że Ciebie nie obraziłem swoimi wypowiedziami. To tylko zwykła dyskusja na forum. Ty coś mówisz, ja się z czymś nie zgadzam.. Widzisz tu jakiś problem?
mozer napisał/a:
W dodatku jak zwykle wykazująca się niesamowitą wiedzą dany na temat
nazywasz mnie dyletantem... A bez obrażania, się nie da? Czy wiesz w ogóle, co to jest dyskusja na forum?
T.B. - Pią 08 Maj, 2015

lcf napisał/a:
Ale zarówno jedno, jak i drugie podejście oznacza tylko tyle, że się przespało kilka ładnych lat rozwoju marketingu :roll: .

Jeśli ktoś lubi dłużej pospać, to może się zdarzyć, że nawet nie zauważy, że istniało coś takiego jak fejsbuk:
http://tech.wp.pl/kat,100...l?ticaid=114d33

lcf - Pią 08 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Czym innym jest pokazać reklamę, a czym innym jest zaprosić do siebie kogoś z całym jego dobytkiem, zabrać mu to, handlować jego tajemnicami, śledzić go, analizować gdzie jest i gdzie wydaje pieniądze i jeszcze zobaczyć zachwyt w oczach owego gościa.


Nie dramatyzuj. Główna sprawa, to po prostu inna wartość CPM w zależności od klasyfikacji odbiorcy. Dla niesklasyfikowanego internauty CPM może wyjść np. $1, a dla 30-letniej kobiety $6. I przy okazji rośnie prawdopodobieństwo, że odbiorca dostanie informację o czymkolwiek dla niego interesującym, zamiast zupełnie losowego przekazu - np. 40-letniego faceta nie interesuje zazwyczaj Lego Duplo, ale na informację o dostępności 5D4 w sklepach zareaguje przypuszczam bardziej pozytywnie.

T.B. FB stracił urok nowości, a jest część osób, która po prostu lubi się bawić nowymi rzeczami i sobie wskakuje powiedzmy w Vine, SnapChata lub inne tego typu wynalazki, które akurat są w danym momencie na fali. Póki jednak FB jest przydatny i nie ma jakichś dobrych alternatyw, które by go mogły zastąpić, to mała szansa na jego zniknięcie.

komor - Pią 08 Maj, 2015

Tutejszyn, oczywiście możemy się ze sobą nie zgadzać, ale rozmawiajmy na gruncie faktów lub choćby przemyślanych opinii, a nie jakichś emocjonalnych wypowiedzi w których nie mogę się doszukać żadnej twardej myśli.

Tutejszyn napisał/a:
Czym innym jest pokazać reklamę, a czym innym jest zaprosić do siebie kogoś z całym jego dobytkiem, zabrać mu to, handlować jego tajemnicami, śledzić go, analizować gdzie jest i gdzie wydaje pieniądze i jeszcze zobaczyć zachwyt w oczach owego gościa.


Jakimi moimi tajemnicami handluje FB? Jaki dobytek zabrał mi? Możesz tak trochę konkretniej? Chyba pomyliłeś Facebooka z Google? To Google (za moją zgodą) śledzi moją aktywność w internecie i podsuwa kontekstowe reklamy. Analityczne zdolności FB, o których powyżej napisał lcf, działają właśnie na moją korzyść (przynajmniej w pewnym stopniu i do czasu), bo im dłużej korzystam z FB, tym bardziej sprofilowane treści dostaję i zamiast bezmózgiego badziewia, o którym wspomniał MM mam to, co mnie interesuje. Zresztą chyba przeceniacie te treści sugerowane przez FB, bo to jest jakiś ułamek i większości nawet nie dotykam. Facebook przede wszystkim pokazuje mi to, co robią i publikują/linkują moi znajomi.

Jakich kto ma znajomych, takie linki dostaje. :) Ktoś, kto na Fejsie widział bezmózgie badziewie może wyciągnąć sobie wnioski. ;)

mozer - Pią 08 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Ty coś mówisz, ja się z czymś nie zgadzam.. Widzisz tu jakiś problem?

Tak, bo jesteś następnym, dla którego jest istotniejsze JAK coś zostało powiedziane, niż CO zostało powiedziane. Jeśli pytasz o co chodzi w dyskusji na forum, to wg mnie nie na pewno nie o to...

Tutejszyn napisał/a:
nazywasz mnie dyletantem... A bez obrażania, się nie da?

To nie jest obraza. Każdy ma prawo być dyletantem. Nikt się nie zna na wszystkim, ale jak się o czymś wypowiada z taką pewnością omnibusa, to wypadałoby trochę bardziej liznąć temat niż powtarzać to co się usłyszało od emeryta z wyższego piętra.

Co do FB - to banał, ale wszystko ma swój czas, wszystko się zaczyna, wszystko się kończy, dlatego trzeba iść z postępem, a nie się upierać, że coś jest złe choć się tego nei poznało.
Oczywiście nikogo nie namawiam na FB jak nie ma ochoty, tylko po co takie bezsensownie kategoryczne osądy?

[ Dodano: Pią 08 Maj, 2015 10:10 ]
komor napisał/a:
Jakich kto ma znajomych, takie linki dostaje.

Myślę, że to jest bardzo dobre podsumowanie tematu :)

ninja_bunny - Pią 08 Maj, 2015

Dodajmy, że opinie typu "bezmózgie badziewie" są najczęściej głoszone przez tych którzy nawet nie używali tego serwisu ;)

komor z ostatnim zdaniem trafił w sedno, brawo :)

komor - Pią 08 Maj, 2015

Tak dla odświeżenia nieco atmosfery. Dzięki Fejsowi i linkom publikowanym przez moich (nieprawomyślnych) znajomych mogę sobie poczytać czasem niezależne opinie i poznać wiadomości spoza tzn. głównego ścieku, jak to nazywają pewne środowiska. Na co dzień nie odwiedzam tych portali, bo generalnie uważam je za nieodpowiedzialne i oszołomskie, ale czasem trafia się rodzynek warty uwagi i rozpowszechnienia w tzw. głównym nurcie. Gdyby nie Fejs (wcześniej taką rolę mogła odgrywać Nasza Klasa) nigdy bym na takie rzeczy nie trafił.

To działa dokładnie tak jak to forum, na którym jesteśmy, i każde inne forum o ograniczonym tematycznie zasięgu. Jacy ludzie tu przychodzą, takie mamy dyskusje. Nie wszystkie wątki trzeba czytać, można omijać całe działy nas nieinteresujące, można ignorować konkretne osoby, tematy.

Na pewno FB jest pożeraczem czasu, podobnie jak to forum. Nikogo nie namawiam do przejścia na drugą stronę, każdy niech zdecyduje za siebie, ale najlepiej na podstawie rozsądnych argumentów, a nie uprzedzeń.

Usjwo - Pią 08 Maj, 2015

Kazda moda kiedys minie, na FB tez.
komor ma sopro racji to pozeracz czasu, ale nie tylko FB, ale i optyczne, cb i inne. To jest chyba najwiekszy problem. Mnie coraz bardziej denerwuja te usprawnienia, typu: statu, gdzie wszysy widza kiedy i gdzie jestes zalogowany. Czlowiek jest odarty z prywatnisci. Dlatego moja aktywnosc na wszelkich portalach powoli wygasa. Juz nawet myslalem czy nie zastosowac metody pes'a i wykasowac wszystkie konta, pozostajac anonimowym czytelnikiem.
Mnie gospodarze kiedys pozbawili mozliwosci zlaogowania na FB (za co moge im byc teraz wdzieczny;)), teraz majac VPN'a juz mi sie poprostu nie chce. Fb nie mam, na weibo pisza w jezyku nie do konca dla mnie zrozumialym, wiec zyje na pograniczu mainstreamu ;)
Ktos kto potrzebuje reklamy, pewnie powinien korzystac z FB, trzeba tylko pamietac ze nie ma nic za darmo i placimy za to swoja prywatnoscia (to tylko przypuszczenie bo nie korzystalem nigdy z Fb).
Samo to ze musze stworzyc swoje konto zeby cokolwiek zobzczyc, juz budzi moje obiekcje.

komor - Pią 08 Maj, 2015

Że każda moda przeminie, to oczywiste. Z tym, że FB to nie tyle moda, co pewien nowy rodzaj medium. Obawiam się, że już z nami zostanie, do następnego zlodowacenia/meteorytu/gwałtownego przesunięcia skorupy ziemskiej/innego-gwałtownego-zjawiska-ostatecznego. Może nie będzie się nazywać Facebook, może to będzie Weibo, może Vkontakte :) ale ten rodzaj komunikacji i stan always-online, always-on ma zbyt wiele zalet, żeby znikł. Nie wszyscy muszą w tym uczestniczyć, doskonale rozumiem osoby, które tego nie chcą. Niech spokojnie sobie wymrą, bo pokolenie naszych dzieci będzie to traktowało tak, jak my traktujemy bieżącą wodę i prąd. To znaczy czasem tego nie ma, ale generalnie prawie zawsze jest.
Usjwo - Pią 08 Maj, 2015

komor obys nie mial racji i jak to mowia, zeby sie Twoje slowa w g..o obrocily ;) .


komor napisał/a:
ale ten rodzaj komunikacji i stan always-online, always-on ma zbyt wiele zalet, żeby znikł.


Pewnie wad ma mniej, ale duzo bardziej powazniejsze w skutkach


komor napisał/a:
Nie wszyscy muszą w tym uczestniczyć, doskonale rozumiem osoby, które tego nie chcą. Niech spokojnie sobie wymrą,


ale nie zamykajcie nas w gettach :razz:

komor napisał/a:
bo pokolenie naszych dzieci będzie to traktowało tak, jak my traktujemy bieżącą wodę i prąd. To znaczy czasem tego nie ma, ale generalnie prawie zawsze jest.


i tu jako rodzice mamy duze pole do popisu, zeby jednak tak nie myslaly, a co najwazniejsze nie potrzebowaly

niron - Pią 08 Maj, 2015

Oceniacie FB przez użytkowników którzy nie do końca wiedzą jak sie z tym narzędziem obchodzić. Wiele lat byłem przeciwny i nie miałem FB, od jakoś roku mam profil. Nie wrzucam tam "selfi" w lustrze, nie lajkuje wszytskiego jak leci, nie pisze "komci" i nie zapraszam/przyjmuje zaproszenia od wszystkich. Służy mi to do komunikacji, czasami jakiś link ciekawy wrzuce/ przeczytam. ITP. Gdyby FB nie był wspaniałym miejscem do promocji swoich usług/produktów wiele dużych firm nie prowadziły by kont i co więcej nie płaciło by ogromnych pieniędzy ludziom który ogarniają ich "fanpejdze". W wielkim skrócie socjal media to narzędzie posiadające OGROMNĄ siłę i nie należy ich ignorować bo budowanie "więzi" z klientem ( w przypadku optyczne odbiorcą newsów, testów itp) jest bardzo ważne.
Mówicie że nie potrzebne jest portalowi FB. Szczerze powiem że na forum troszkę wieje "nudą". Mało nowych postów, mało użytkowników online. Wystarczy spojrzeć np w SB aby zobaczyć jaki tu spokój :) Można by powiedzieć że nie trzeba nam wielu użytkowników wystarczy "garstka" ale obeznanych w temacie- zgadzam się ale pamiętajcie że przez FB można przekonać kolejnych wyjadaczy fotografii którzy akurat konta tu nie mają a mogli by swoją wiedzą wiele wnieść.

No i może nieco mniej przyziemna sprawa ale też nie zapominajmy o niej- nowi użytkownicy = nowy ruch na stronie= więcej wyświetlonych reklam = więcej kasy na testy, rozwój forum od strony czysto technicznej( hosting tani nie jest :) ) itp itd więc jeśli znalazła by się jakaś osoba chętna do prowadzenia FB to czemu by nie spróbować ?:)

T.B. - Pią 08 Maj, 2015

niron napisał/a:
Wystarczy spojrzeć np w SB aby zobaczyć jaki tu spokój :)

I dzięki Bogu :!:

MM - Pią 08 Maj, 2015

komor napisał/a:
Książka papierowa nigdy nie zostanie zastąpiona przez elektroniczną


Jak tak sobie patrzę na ludzi non stop siedzących w tej potwornej aplikacji to mam wrażenie, że zdecydowana większość z nich świetnie obchodzi się bez książek w jakiejkolwiek postaci... Ja oczywiście wolę papierową choć już miejsce w mieszkaniu brakuje :evil:


Co do samego FB to ma on swoje plusy. Mnóstwo różnej maści bandziorów zostało dzięki niemu namierzonych i złapanych. Te aktualne zdjęcia, te informacje tam wypisywane, te IP które można dzięki temu dorwać... po prostu bezcenne :lol: To często lepsze niż wszystkie państwowe bazy danych :mrgreen:
Dlatego mojego konta tam nie znajdziecie :razz:

Zgadzam się też w jeszcze jednym z Arkiem. Nie będę nabijał kasy właścicielom żerującym na ludzkiej naiwności i nie chodzi mi tutaj o ich pochodzenie. Przykro jest mi tylko oglądać skutki wykorzystywania FB i jego wpływ na stosunki pomiędzy ludźmi. Naprawdę nie widzicie wpływu tej aplikacji na społeczeństwo? Komunikacja ludzi młodych staje się TRAGICZNA, bo jest chorobliwie uzależniona od netu a tutaj FB gra pierwsze skrzypce. Zbyt często widzę młodych ludzi komunikujących się ze sobą przez FB a ... siedzących obok siebie! :shock: K... to jest jakieś zboczenie! To wytykanie komuś czegoś intymnego o czym w 5 minut wie cała szkoła! I potem ktoś się wiesza albo skacze z okna. Jak dla mnie ta apka powinna być zakazana i tyle.

Usjwo - Sob 09 Maj, 2015

MM masz duzo racji, ale to nie wina FB, jakby nie FB to bylaby nasza kalsa, czy inny twitter. Mowisz o dzieciach, ale spojz na doroslych. Ostatnio zauwazylem ze jak ktos przychodziw gosci to pierwsze o co pyta to haslo do wi-fi :twisted: I to ludzie 40+, ktorzy powiinni byc odporni na internet.
Ja juz ustawilem koszyczek w holu na telefony gosci. :mrgreen: i wcale nie przez przypadek sowy i przyjaciol :razz:

[ Dodano: Sob 09 Maj, 2015 12:04 ]
MM napisał/a:
komor napisał/a:
Książka papierowa nigdy nie zostanie zastąpiona przez elektroniczną

Ja oczywiście wolę papierową choć już miejsce w mieszkaniu brakuje :evil:


Ja ze wzgledow logistycznych calkowicie przeszedlem na elektronike. Jest to wygodne, ale ma jedna wade, nie moge moich ksiazek nikomu pozyczyc, chociaz kosztuja tyle samo co papierowe :twisted:

MM napisał/a:
Komunikacja ludzi młodych staje się TRAGICZNA, bo jest chorobliwie uzależniona od netu a tutaj FB gra pierwsze skrzypce.

I to sa te ukryte koszty FB g :twisted:

T.B. - Sob 09 Maj, 2015

Jeśli fejsbuk jest medium społecznościowym, to w mediach społecznościowych nie ma niczego złego. Z ostrożności dodam - tak mi się wydaje. Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.

Co do papieru - to jego przyszłość jest przesądzona, tak jak przyszłość lustrzanek. Śmieszy mnie poczucie wyższości niektórych pochłaniaczy prasy codziennej papierowej nade mną, pochłaniaczem wiadomości z Internetu. Nie dość, że niekoniecznie wiedzą więcej o Polsce i świecie współczesnym, to jeszcze niszczą lasy. Na papierze są u mnie jeszcze tylko tygodniki i jeden miesięcznik. No i książki - bo żona czyta, a ja lubię mieć. Ale te ubolewania nad upadkiem czytelnictwa książek też mi trochę przypominają wspominanie niegdysiejszych śniegów.

lcf - Sob 09 Maj, 2015

MM napisał/a:
Co do samego FB to ma on swoje plusy. Mnóstwo różnej maści bandziorów zostało dzięki niemu namierzonych i złapanych. Te aktualne zdjęcia, te informacje tam wypisywane, te IP które można dzięki temu dorwać... po prostu bezcenne :lol: To często lepsze niż wszystkie państwowe bazy danych :mrgreen:
Dlatego mojego konta tam nie znajdziecie :razz:


MM Wydaje Ci się, że jak nie korzystasz z FB, to Cię nie można namierzyć? :roll: Nawet jak korzystasz z OS w stylu Tails, to nie masz pewności, że będziesz nienamierzalny - vide np. wstrzykiwanie pakietów w ramach projektu QUANTUM albo rządowe nody wyjściowe Tor. Z ciekawszych bajerów to ostatnio wypłynął też SPIRITFIRE - system zamieniający rozmowy głosowe na tekst, w celu wygodnej dalszej analizy. Używając jakiegokolwiek telefonu GSM zostawiasz wzorce obecności w BTSach, które można analizować - nawet jak zmieniasz telefony i karty, to można przecież skorelować informacje o lokacji i czasie zniknięcia jednego i pojawieniu się nowego id w zadanym oknie czasoprzestrzennym. Ślad zostawiasz zawsze, za każdym razem jak podejmujesz jakąkolwiek komunikację.

Usjwo - Sob 09 Maj, 2015

lcf To sa dwie rozne rzeczyy. Byc szpegowanym nielegalnie, a podawac wszystko na tacy. To ze szpiegowac mozna to nie ulega watpliwosci, tylko trzeba miec motyw, bo inaczej to strata pieniedzy. Jakby ktos ujawnil moja cala aktywnosc w internecie, telefoni komorkowej i innych mediach komunikacyjnych to napewno bym sie wk..l, ale nie raczej nie wywruciloby to mojego zycia do gory nogami. To ze nie mam nic do ukrycia ;) , nie znaczy ze chce sie dzielic tym ze wszystkimi.
komor - Sob 09 Maj, 2015

Usjwo napisał/a:
I to ludzie 40+, ktorzy powiinni byc odporni na internet.

Piszesz o tym, jakby internet to było jakieś zło. W takim razie co robisz na tym forum i jak to możliwe, że ja tutaj z Wrocławia rozmawiam z facetem z Szanghaju, którego zresztą w życiu nie widziałem (i prawdopodobnie nie zobaczę), a już go zdążyłem polubić, wiem jakie zdjęcia robi itd? :)

Usjwo napisał/a:
To sa dwie rozne rzeczyy. Byc szpegowanym nielegalnie, a podawac wszystko na tacy.

Cóż ja takiego podaję na tacy Fejsbukowi? Moje poglądy polityczne? Zainteresowania kulinarne? Każdy kto zna mnie na forum dłużej może sobie sam to bardziej wiarygodnie wywnioskować, bez Fejsbuka. Bardziej wiarygodnie, bo na Fejsbuku można linkować łatwo coś dla zmyłki, a udawać kogoś innego przez 7 lat na forum – znacznie trudniej. :)

T.B. napisał/a:
Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.

Na pewno kiedyś tak samo ludzie narzekali, że nie można już umyślnego pchnąć z wiadomością, tylko trzeba telegram na poczcie pisać. Sto czy dwieście lat później narzekali, że telegramu już się nie da wysłać tylko trzeba dzwonić i telefon mieć. Dziś narzekają, że trzeba się na FB zarejestrować. :)

Co do wad i zagrożeń płynących z używania Facebooka to generalnie zachowujecie się jak ludzie, którzy widząc pijanego na ławce chcieliby prohibicję wprowadzać, zamiast przejść do porządku dziennego nad tym, że jedni potrafią kulturalnie kufelek lub kieliszek ze znajomymi wychylić, a inni burdy pijackie urządzają i są na nich inne sposoby niż prohibicja. Nie namawiam nikogo do obowiązkowego picia, ale wolałbym nie żyć w świecie, w którym jakieś oszołomy wprowadzą mi prohibicję, bo według ich widzimisię nie powinienem pić.

Tutejszyn - Sob 09 Maj, 2015

komor napisał/a:
generalnie zachowujecie się jak ludzie, którzy widząc pijanego na ławce chcieliby prohibicję wprowadzać
Nie dokładnie o to chodzi... Informacje o Tobie są magazynowane i analizowane. Co robisz, gdzie kupujesz, ile wydajesz... Wielu to nie przeszkadza, są jednak tacy, którym to, oględnie mówiąc, nie pasuje.
komor - Sob 09 Maj, 2015

Tutejszyn, Facebook nie wie gdzie kupuję. Google wie. A już najwięcej wiedzą właściciele Allegro. :) Ile wydaję raczej w świetle polskiego prawa żadna z tych witryn nie wie. A jeśli wie nielegalnie, to ja już na to na pewno nic nie poradzę.
Wojmistrz - Sob 09 Maj, 2015

Reklamodawcy Facebooka, zbierają o nas informacje i tak już po prostu jest. Robią to wszystkie potencjalne firmy. Dla mnie dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z tego linku: http://www.youronlinechoices.com/pl Ja zablokowałem wszystkich. To działa! Dla przykładu ostatnią reklamę na YouTube widziałem ... na kompie u znajomych :D
niron - Sob 09 Maj, 2015

Tylko zastanów się czy jest to fair w stosunku do stron gdzie blokujesz reklamy. Serwis udostępnia Ci swoje zasoby za darmo w zamian wyświetla reklamę za która ma profit . Postawimy się czasami po drugiej stronie barykady.
Tutejszyn - Sob 09 Maj, 2015

komor, Być może nie wie, gdzie Ty kupujesz. FB ma jednak nie tylko jednego użytkownika, ale ma ich... miliard? Nie wiem ile FB wie o Tobie, ale Twój poziom zaufania wydaje się spory. I jeszcze to..
komor napisał/a:
Facebook to moim zdaniem będzie niemal jak system operacyjny w drugiej połowie XXI wieku, czy to się komuś podoba, czy nie.
Więc skoro FB wielu rzeczy o Tobie nie wie teraz, to co będzie wiedział jutro? Nie skupiam się jednak tylko na płatnościach. Mówię bardziej ogólnie.
Wiem, jestem dyletantem w tej kwestii. Nie mam nawet konta na FB. Wierzę, że posiadacz konta staje się od razu ekspertem, więc nie pogadam...

Wojmistrz - Sob 09 Maj, 2015

niron, chyba nie wiesz jak to działa. Ja wykorzystuję swoje prawo do prywatności. To nie jest blokowanie wyświetlania reklam jak AdBlock i inne, to poniekąd wpisanie na listę osób, które zabraniają zbierania o sobie danych. Nie życzę sobie, że jeśli w wyszukiwarce wpiszę np jakiś model aparatu, to potem przez kilka dni jestem atakowany setkami reklam zakupowych. Wszystkie agresywne reklamy nie działają, a uwierz było to strasznie irytujące, kiedy otwierając nową stronę, najpierw musiałem szukać reklam do wyłączenia, bo oczywiście darło się coś w głośnikach.
komor - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
komor, Być może nie wie, gdzie Ty kupujesz. FB ma jednak nie tylko jednego użytkownika, ale ma ich... miliard? Nie wiem ile FB wie o Tobie, ale Twój poziom zaufania wydaje się spory.

Ja nie ufam Facebookowi, ale nie bardzo widzę związek między Facebookiem a śledzeniem. Co innego Google. Praktycznie każda witryna korzysta obecnie ze statystyk Google i to ta firma ma narzędzia do kojarzenia kto z jakiej strony dokonuje kliknięć reklam, a potem klika przycisk „Kup” na określonej stronie. Można się przed tym bronić, czyścić ciastka, cuda wianki, ale to trochę walka z wiatrakami. W Facebooku nikt mi nie każe podawać nic więcej poza imieniem, nazwiskiem i adresem mailowym. Całą resztę podaję im dobrowolnie. Zresztą wielu moich znajomych na FB nie podaje swojego prawdziwego/pełnego imienia i nazwiska albo czytelnego zdjęcia, które pozwolą rozpoznać tę osobę komuś, kto jej osobiście nie zna.

Owszem, Facebook jest groźny, jak każda duża firma, jak Google, jak obecnie (moje ulubione) Apple. Trzeba im nieustannie patrzeć na ręce i analizować wszystko co robią. Ale uważam, że większym zagrożeniem są analogiczne narzędzia, które w rękach mają rządy i służby. Bo Facebookowi i Googlowi zależy tylko na mojej kasie, a służbom może czasem zależeć na zgnojeniu mnie i znalezieniu na mnie haka.

Generalnie weszliśmy na strasznie poważne sprawy, a miało być o sieci społecznościowej z kotkami, sweet-fotkami i anonsami nowych testów na Optycznych. :)

Tutejszyn - Nie 10 Maj, 2015

komor, FB łączy się z mnóstwem usług, z mnóstwem serwisów, poprzez które.. już nie używajmy określenia "śledzone", ale "analizowane" są Twoje.. czyjeś poczynania. Mówisz, że nie podajesz..., że znajomi mają fałszywe konta.. Nieistotne, jeśli użytkowników jest miliard. Pamiętaj, że FB jest spółką giełdową i musi, albo powinien wykazywać zyski. W tym miejscu docieramy do istoty rzeczy, która w FB wydaje mi się najbardziej odpychająca. FB musi zmonetyzować użytkowników. Musi, jeśli nie chce wypaść z gry, musi, jeśli chce wykazywać dochody w sprawozdaniach przed akcjonariuszami. Krytykowany powszechny monitoring miejski (jak chcesz nazwij to szpiegowaniem), jest czymś innym niż analizowanie poczynań swoich użytkowników. W jednym przypadku chodzi o troskę, a w drugim zwyczajnie o kasę. W jednym przypadku godzę się na szpiegowanie, a w drugim wkurzałoby mnie, jeśli miałbym czuć się jak krowa mięsna z numerkiem w uchu.
T.B. - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:

T.B. napisał/a:
Chore są zachowania niektórych użytkowników fejsbuka. Chcesz wziąć udział w konkursie - zarejestruj się na fejsbuku. Chcesz coś tam zobaczyć - zarejestruj się na fejsbuku. Itede itepe. Zarejestruj się - nie, że tylko wejdź na stronę na fejsbuku.

Na pewno kiedyś tak samo ludzie narzekali, że nie można już umyślnego pchnąć z wiadomością, tylko trzeba telegram na poczcie pisać. Sto czy dwieście lat później narzekali, że telegramu już się nie da wysłać tylko trzeba dzwonić i telefon mieć. Dziś narzekają, że trzeba się na FB zarejestrować. :)


Komor!

Powiedzmy, że jesteś fotografem.
U Zdzicha Kamienicznika wynajmujesz lokal na studio.
Ja przychodzę do Ciebie, wchodzę do Twojego studia - bo dla mnie ono jest Twoje - i chcę zamówić sesję zdjęciową.
Ty mi mówisz dobrze, ale dopiero jak ja też wynajmę lokal u Zdzicha Kamienicznika.

A ja Ci mówię wtedy:
- Komor, ty idź się leczyć.

Telefonu na szczęście nie muszę kupować w tej samej sieci co Ty, żeby do Ciebie zadzwonić.

Usjwo - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:
Usjwo napisał/a:
I to ludzie 40+, ktorzy powiinni byc odporni na internet.

Piszesz o tym, jakby internet to było jakieś zło.

To zdanie odnosilo sie do ludzi ktorzy przychdzac z wizyta, wyciagaja telefon i co chwila spogladaja na ekran, dla mnie takie zachowanie to zenada do potegi n.

komor napisał/a:
W takim razie co robisz na tym forum


Forum ma tylko kilkudziesieciu moze kilkuset uzytkownikow i jest dosc mala spolecznoscia, to co tu napisze nie jest automatycznie linkowane do wszystkich. Ktos nowy musialby spedzic troche czasu zeby mnie poznac. Na FB przez lancuszki przyjaciol, wszystko co powiesz jest powielane wielokrotnie (chyba)

komor napisał/a:
i jak to możliwe, że ja tutaj z Wrocławia rozmawiam z facetem z Szanghaju, którego zresztą w życiu nie widziałem (i prawdopodobnie nie zobaczę),


Nic nie jest niemozliwe, z 90's spotkalismy sie w Pekinie :)

komor napisał/a:
a już go zdążyłem polubić, wiem jakie zdjęcia robi itd? :)

Dzieki i nawzajem, ale nie wiem czy nie posadza nas o TWA :razz:

komor napisał/a:

Cóż ja takiego podaję na tacy Fejsbukowi? Moje poglądy polityczne? Zainteresowania kulinarne? Każdy kto zna mnie na forum dłużej może sobie sam to bardziej wiarygodnie wywnioskować, bez Fejsbuka. Bardziej wiarygodnie, bo na Fejsbuku można linkować łatwo coś dla zmyłki, a udawać kogoś innego przez 7 lat na forum – znacznie trudniej. :)


No wlasnie, "każdy kto zna mnie na forum dłużej...". Na FB nie musi Cie znac anie dluzej, ani wogole znac zeby sie wszystkiego o tobie dowiedziec.

Ja cenie sobie prywatnosc wiec nie mam konta na FB, czy innych. Z drugiej strony nie mam za bardzo co ukrywac, ani nie musze sie wstydzic swoich pogladow czy wypowiedzi, wiec mam konta na roznych forach.

Generalnie ciezko nie istniec w internecie (wystarczy wpisac w google swoje nazwisko lub nick), ale nie widze powodow zeby wrzucac wszystkie informacje o sobie

lcf - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
W tym miejscu docieramy do istoty rzeczy, która w FB wydaje mi się najbardziej odpychająca. FB musi zmonetyzować użytkowników.


Tutejszyn A jak sobie wyobrażasz działanie firm w normalnej gospodarce bez generowania dochodu? Firmy, które chcą płacić swoim pracownikom muszą mieć na to środki. Portale, które same bezpośrednio nic swoim użytkownikom nie sprzedają, muszą zazwyczaj korzystać z reklam, jeśli chcą przetrwać czy się rozwijać. Tak samo FB, Optyczne.pl, czy każdy inny portal w sieci, który nie jest hobbystyczną stroną prowadzoną przez kogoś, kto ma inne źródło dochodu.

Postaw się czasem z drugiej strony - wyobraź sobie, że sam chciałbyś zacząć żyć z prowadzenia jakiegoś portalu informacyjnego lub społecznościowego na pełny etat, a z czasem jeszcze zatrudniać pracowników. Gdyby Twoi czytelnicy masowo zaczęli używać AdBlocka musiałbyś być może zwinąć biznes. A gdybyś mógł wyświetlać reklamy pod odbiorcę o określonym profilu (np. z informacją o wieku i płci) zamiast całkowicie anonimowego, to mógłbyś zatrudnić więcej pracowników lub zaoferować lepsze stawki tym, których już zatrudniasz.

chester - Nie 10 Maj, 2015

Z obrażaniem się na FB to jak z obrażaniem się na rzeczywistość. Co z tego, że ten, ów czy ja programowo nie mamy konta na FB, ale pierdylion ludzi ma i nagle się okazuje, że aby mieć dostęp do pewnych informacji, bez FB "nielzja".
Jest taka grupa na FB, na której ludzie podają sobie istotne bieżące info dotyczące mojego hobby, a do której nie mam dostępu bez zalogowania (posiadania konta na fb). No i aktualnie to jedyny powód, dla którego myślę o koncie na FB (na razie najwyżej żona może mi pokazać, co tam sie dzieje). Niestety nie ma takiej grupy poza FB, więc albo mogę mieć dostęp do bieżącego info na FB, albo obrazić sie na rzeczywistość i nie wiedzieć o czymś, o czym bardzo bym chciał (to są informacje ulotne, ważne i do wykorzystania przez parędziesiąt minut do parunastu godzin od podania).

T.B. - Nie 10 Maj, 2015

chester napisał/a:
Jest taka grupa na FB, na której ludzie podają sobie istotne bieżące info dotyczące mojego hobby, ...Niestety nie ma takiej grupy poza FB,

I w to nie mogę uwierzyć - a Ty uwierzyłeś.
Powiedz co to jest, żebym mógł sprawdzić. Chyba, że to jakiś wstyd albo przestępstwo.
No chyba, że nie jest to ogólnie rozumiane hobby, tylko grupa konkretnych paru osób z którymi chcesz mieć kontakt, a oni nie mają strony gdzie indziej. I na dodatek nie chcą dzielić sie informacjami publicznie.

lcf - Nie 10 Maj, 2015

T.B. Jest wiele takich grup - bo prościej jest kilka razy kliknąć na FB, zamiast organizować forum od zera. Można robić grupy zarówno publiczne, jak i prywatne, mieć kilku administratorów, itp.
komor - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Mówisz, że nie podajesz..., że znajomi mają fałszywe konta.. Nieistotne, jeśli użytkowników jest miliard. Pamiętaj, że FB jest spółką giełdową i musi, albo powinien wykazywać zyski.

Trafiłeś w sedno – użytkowników jest miliard. Ich nie interesuje konkretny ja, moje konkretne dane, tylko pewne statystyczne ja. Co złego widzisz w tym, że serwis dostępny dla mnie za darmo (nic nie płacę za używanie Facebooka) czerpie z tego jakieś korzyści? Normalna wymiana handlowa. Dokładnie jak na forum Optycznych, które też jest za darmo, w zamian za reklamy. Ani nikt mnie nie zmusza do zapisania się na Optyczne, ani na Facebooka.
W sumie zakładając fałszywe konto na FB (choć nazwałbym je anonimowym, bo nie chodzi o podanie fałszywych danych, tylko zniekształcone swoje dane prawdziwe tak, żeby znajomi byli w stanie zorientować się, że Ty to Ty) nawet specjalnie nie oszukuję, bo FB nie interesuje się konkretnym mną, tylko wyświetleniem sprofilowanej pode mnie reklamy i wybranie odpowiednich promowanych treści. Czy się nazywam Jan Kowalski, czy Yaan Covalskyy nie ma dla tego procederu żadnego znaczenia. Liczy się rozpoznanie mojego kraju (język) i nieco dokładniejszego miejsca zamieszkania (nie potrzebuję oglądać reklam sushi na Manhattanie, jeśli mieszkam w Otwocku).

Tutejszyn napisał/a:
Krytykowany powszechny monitoring miejski (jak chcesz nazwij to szpiegowaniem), jest czymś innym niż analizowanie poczynań swoich użytkowników. W jednym przypadku chodzi o troskę, a w drugim zwyczajnie o kasę.

Hehe… Ciekaw jestem ile razy w naszym kraju monitoring miejski posłużył do rozwikłania sprawy o kradzież lub pobicie, w stosunku to ilości razy, kiedy posłużył do wymuszenia mandatu za parkowanie, przechodzenie na czerwonym świetle lub inne drobne przewiny. Radary tak ochoczo zakupywane przez gminy też służą poprawie bezpieczeństwa Twoim zdaniem, tak? :)

T.B. napisał/a:
Ja przychodzę do Ciebie, wchodzę do Twojego studia - bo dla mnie ono jest Twoje - i chcę zamówić sesję zdjęciową. Ty mi mówisz dobrze, ale dopiero jak ja też wynajmę lokal u Zdzicha Kamienicznika.

Rozumiem ten tok myślenia i wiem, że jest to wkurzające, ale to jest powszechne zjawisko płynięcia z prądem. Większość ma, to oczekują, że Ty też będziesz miał. Podobne zjawiska widzimy w innych sferach życia. Sam się tym wkurzam. Więcej o tym napisali koledzy wyżej.

Usjwo napisał/a:
To zdanie odnosilo sie do ludzi ktorzy przychdzac z wizyta, wyciagaja telefon i co chwila spogladaja na ekran, dla mnie takie zachowanie to zenada do potegi n.

Cóż, pełna zgoda. Aż mnie kusiło, żeby wrzucić tu pewne panoramiczne zdjęcie pokoju pełnego ludzi, podczas pewnej nocnej burzy mózgów. :) Od wszystkiego można się ponoć uzależnić.

Usjwo napisał/a:
No wlasnie, "każdy kto zna mnie na forum dłużej...". Na FB nie musi Cie znac anie dluzej, ani wogole znac zeby sie wszystkiego o tobie dowiedziec.

Skąd takie przypuszczenie, że dowie się o mnie wszystkiego? Osoba postronna nie dowie się o mnie nic więcej, niż jej na to pozwolę publikując (lub nie) określone dane, decydując się na określone ustawienia prywatności itd. Publikując jakiekolwiek treści wybieram, czy mają być widoczne publicznie, tylko dla znajomych, tylko dla znajomych plus ich bezpośrednich znajomych. Co innego widzą oczywiście służby. :)

Usjwo napisał/a:
Generalnie ciezko nie istniec w internecie (wystarczy wpisac w google swoje nazwisko lub nick), ale nie widze powodow zeby wrzucac wszystkie informacje o sobie

Słuszna uwaga. Więc nie wrzucaj informacji o sobie. :) Facebook wcale tego nie wymaga.

Tutejszyn - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:
Co złego widzisz w tym, że serwis dostępny dla mnie za darmo (nic nie płacę za używanie Facebooka) czerpie z tego jakieś korzyści? Normalna wymiana handlowa.
Dokładnie. Jest produkt, jest cena. Ja nie chcę ani tego produktu, ani nie akceptuję ceny.
komor napisał/a:
Radary tak ochoczo zakupywane przez gminy też służą poprawie bezpieczeństwa Twoim zdaniem, tak?
Nie. To też jest monetyzacja kierowców. Ci co stawiają radary nie robią tego z troski o bezpieczeństwo na drodze. Myślą raczej o budżecie gminy. Wręcz oczekiwane są wykroczenia, a tym samym wpływy do kasy.
komor - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
Dokładnie. Jest produkt, jest cena. Ja nie chcę ani tego produktu, ani nie akceptuję ceny.

A ja nie zamierzam Cię namawiać. :) W całej tej dyskusji chodzi tylko o to, żeby taką decyzję podjąć na podstawie obiektywnych argumentów, a nie uprzedzeń, że Facebook to zło i złodziej.

Tutejszyn napisał/a:
Nie. To też jest monetyzacja kierowców. Ci co stawiają radary nie myślą o bezpieczeństwie, a o budżecie gminy. Wręcz oczekiwane są wykroczenia, a tym samym wpływy do kasy.

Cieszę się, że w tej sprawie mamy jednakowe zdanie. :) Różnica w stosunku do Facebooka jest taka, że oni nie wystawiają kosztownych mandatów, tylko ciągle pracują nad usprawnieniem swojego serwisu (aby jeszcze skuteczniej sprzedawać swoje płatne usługi, oczywiście). Nikt mnie z Facebooka nie wypisze, jak nie będę klikał na reklamy, nie będę kupował w reklamowanych tam sklepach itd.

dcs - Nie 10 Maj, 2015

Fejsbuk narzędzie informacyjne -współczesny magiel zaspokaja ciekawskich
(co to ich znajomi porabiają).
Można bez większego zaangażowania (rozmowy, spotkania) mieć najświeższe informacje o ich życiu.

Normalnie Encyclopaedia Britannica pod względem wartości zawartych w nim informacji. :wink:

O spłycaniu komunikacji międzyludzkiej to mi się nawet nie chce pisać...
-coś jak picie wódki na skajpie z kolegą w Norwegii.

komor - Nie 10 Maj, 2015

Spłycanie z jednej strony, z drugiej strony wzbogacanie, bo dzięki internetowi (nie tylko Facebookowi) mam kontakt z ludźmi, z którymi nie mam czasu i/lub fizycznej możliwości spotkania się, przynajmniej nie tak często, jak bym chciał.
Usjwo - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:
Spłycanie z jednej strony, z drugiej strony wzbogacanie, bo dzięki internetowi (nie tylko Facebookowi) mam kontakt z ludźmi, z którymi nie mam czasu i/lub fizycznej możliwości spotkania się, przynajmniej nie tak często, jak bym chciał.


...no a jak juz sie spotkasz z nimi wirtualnie i wszystkiego sie dowiesz, to juz nie masz potrzeby spotkania fizycznego. Chociaz moze Ciebie to nie dotyczy, ale jest to zjawisko, ktore na dobre zagoscilo wsrod mlodziezy i dzieci. Jakie tego sa negatuwne skutki chyba nie trzeba nikogo przekonywac.

Tutejszyn - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:
żeby taką decyzję podjąć na podstawie obiektywnych argumentów, a nie uprzedzeń, że Facebook to zło i złodziej.
A jakie argumenty dawałem do tej pory, nieobiektywne? Nie chodziło mi też o to, czym jest FB, ale czym ja jestem dla FB? Jedną z kropel w całej masie wody, rozpędzającą machinę? Kurczakiem w przetwórni...? Może to tylko problem filozoficzny... Jestem zmuszony jeździć po drogach i płacić mandaty. Na Fejsie być nie muszę.
komor - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
A jakie argumenty dawałem do tej pory, nieobiektywne?

Tego co poniżej nie nazwałbym przede wszystkim argumentem merytorycznym:
Tutejszyn napisał/a:
Monetyzacja użytkowników w jakimś procesie technologicznym, przypominającym ten z fabryki kurczaków. Powiesić na haku, włączyć cały proces i wyszarpać, co się tylko da, a to co zostanie zmielić, przerobić na parówki i... sprzedać.


To też moim zdaniem zawiera zbyt wiele luźnych emocji, a nie konkretnych argumentów:
Tutejszyn napisał/a:
Czym innym jest pokazać reklamę, a czym innym jest zaprosić do siebie kogoś z całym jego dobytkiem, zabrać mu to, handlować jego tajemnicami, śledzić go, analizować gdzie jest i gdzie wydaje pieniądze i jeszcze zobaczyć zachwyt w oczach owego gościa.


Co do ostatniego postu.
Tutejszyn napisał/a:
Nie chodziło mi też o to, czym jest FB, ale czym ja jestem dla FB? Jedną z kropel w całej masie wody,

No tego to już zupełnie nie rozumiem. Oczekujesz, że jakiś portal będzie rozwijał czerwony dywan specjalnie dla CIEBIE, tego jedynego na świecie Tutejszyna? Czym jesteś dla urzędu skarbowego, czym jesteś dla tego radaru wiejskiego, linii lotniczej, producenta samochodu itd. – czymś innym niż jedną z kropel w całej masie wody?

Tutejszyn - Nie 10 Maj, 2015

komor napisał/a:
Tego co poniżej nie nazwałbym przede wszystkim argumentem merytorycznym:
Więc mówmy o tym co powyżej.
komor napisał/a:
To też moim zdaniem zawiera zbyt wiele luźnych emocji, a nie konkretnych argumentów:
Zwykła barwna narracja. Argumenty też padały.
komor napisał/a:
Co do ostatniego postu.
Rozbój tak, złodziejstwo nie. FB nie jest złodziejem, zmusza jednak użytkowników, do czegoś, na co z własnej woli by się nigdy nie zgodzili.
komor napisał/a:
No tego to już zupełnie nie rozumiem.
US to obowiązek, obwarowany sankcjami. Dla wiejskiego radaru jestem tym samym co dla FB, czyli monetą. Dla linii lotniczej, producenta samochodów itd. jestem klientem. Zwykłym, normalnym, szarym klientem. Nie widzisz różnicy, dlatego nie rozumiesz o czym mówię.
dcs - Nie 10 Maj, 2015

Ułatwia więc i popularyzuje płytkie relacje międzyludzkie
przyczyniając że te wypierają bezpośrednie; głębsze; bardziej wartościowe.

Super.
Lepiej więcej fejsbukowych znajomych, niż mniej prawdziwych.


Wszyscy są teraz fotografami.
Jakoś ciekawych owoców poszukiwań twórczych dużo więcej nie ma,
za to kopiujących i wzajemnie sobie schlebiających masa.

komor - Nie 10 Maj, 2015

Tutejszyn napisał/a:
FB nie jest złodziejem, zmusza jednak użytkowników, do czegoś, na co z własnej woli by się nigdy nie zgodzili.

No to jeszcze raz: do czego zmusza mnie FB, czego z własnej woli bym się nie zgodził?

dcs napisał/a:
Ułatwia więc i popularyzuje płytkie relacje międzyludzkie
przyczyniając że te wypierają bezpośrednie; głębsze; bardziej wartościowe.

Coś w tym jest. Choć w dzisiejszym świecie, w którym ludzie nie mają czasu na spotkania, lepsze te wirtualne niż żadne.

dcs - Nie 10 Maj, 2015

Gdzieś widziałem statystykę czasu spędzonego na fb przez przeciętnego użytkownika.
Zamiast wziąć się do roboty w pracy...

lcf - Nie 10 Maj, 2015

dcs napisał/a:
O spłycaniu komunikacji międzyludzkiej to mi się nawet nie chce pisać...
-coś jak picie wódki na skajpie z kolegą w Norwegii.


Ten sam zarzut możesz postawić też GG, albo temu forum - że zamiast rozmawiać z kimś twarzą w twarz, to dyskusję przez TCP/IP toczysz. Ale na piwo czy wódkę do knajpy umówić się można zarówno przez FB (szczególnie jak ktoś Messengera używa), jak i przez telefon - korzystanie z technologii wcale nie musi oznaczać rezygnacji z relacji międzyludzkich :) . Często nawet wprost przeciwnie, dzięki FB często się można dowiedzieć o ciekawych rzeczach, w których znajomi uczestniczą: czy to o otwartej w mieście arenie do laser taga (i się przy okazji na wspólny wypad umówić), czy zobaczyć, że po godzinach zrobili Barobota, czy też że lokalne Google I/O Extended się pojawiło (i też oczywiście dołączyć).

W głupi sposób każdego narzędzia można używać. Ale to, że jakiś jełop wydłubie sobie oko widelcem nie oznacza przecież, że cywilizacja powinna sztućce odrzucić.

Tutejszyn - Nie 10 Maj, 2015

komor, odpowiedź znajduje się nie tylko w regulaminie FB. To są też działania, które towarzyszyły powstaniu serwisu, które towarzyszyły wejściu serwisu na giełdę i tym podobne. Rzeczy miałkie z moralnego punktu widzenia. FB nie interesuje mnie na tyle, aby gromadzić fakty. Jednak czasem ocieram się o informacje, które utwierdzają mnie tylko w tym, aby trzymać się od FB z daleka.
komor - Nie 10 Maj, 2015

dcs napisał/a:
Gdzieś widziałem statystykę czasu spędzonego na fb przez przeciętnego użytkownika. Zamiast wziąć się do roboty w pracy...

Tak, gdyby nie Facebook ludzie pracowaliby wydajniej. :)

MM - Nie 10 Maj, 2015

lcf napisał/a:
MM Wydaje Ci się, że jak nie korzystasz z FB, to Cię nie można namierzyć?


Napiszę tak...
O tym jak można kogoś namierzyć, namierzyć fizycznie, wiem chyba na tym forum najwięcej.
Można to robić jeszcze na kilka innych sposobów i to bardzo dokładnie, choć oczywiście musi to być za zgodą sądu czy prokuratora. Na szczęście jak widzę nie jest to jeszcze wiedza powszechna. I niech tak zostanie.

dcs - Nie 10 Maj, 2015

komor, znalazłby się czas na bezpośrednie kontakty, na które nie mają czasu siedząc na fb :???:
(nawet częściej niż by się chciało)

lcf - Nie 10 Maj, 2015

MM Że zahaczasz zawodowo o sprawy śledcze i na namierzaniu delikwentów się znasz, to się domyślam ;). Chodziło mi tylko o ten brak konta FB, że niewielką różnicę robi - żeby ludziom złudzeń nie robić. Śladów wszelkich zostawiamy dookoła (jak sam wiesz) dużo więcej, więc jeśli naprawdę nam na anonimowości by zależało, to dużo-dużo większy wysiłek trzeba by podjąć, przekraczający umiejętności zdecydowanej większości użytkowników internetu. Mnie np. można namierzyć w ciągu kilku sekund na podstawie samego awatara (nie, nie EXIF ;]), więc równie dobrze mógłbym się tu z imienia i nazwiska podpisywać :).
komor - Nie 10 Maj, 2015

dcs napisał/a:
komor, znalazłby się czas na bezpośrednie kontakty, na które nie mają czasu siedząc na fb

Mam odmienne doświadczenia. :)

dcs - Nie 10 Maj, 2015

lucifer?
http://cracker.info/sites/neunpforten/
-tak mi wyszło z wyszukiwania obrazem :razz:

chester - Nie 10 Maj, 2015

T.B. napisał/a:
chester napisał/a:
Jest taka grupa na FB, na której ludzie podają sobie istotne bieżące info dotyczące mojego hobby, ...Niestety nie ma takiej grupy poza FB,

I w to nie mogę uwierzyć - a Ty uwierzyłeś.
Powiedz co to jest, żebym mógł sprawdzić. Chyba, że to jakiś wstyd albo przestępstwo.

Ani wstyd, ani przestępstwo.
Już gdzieś pisałem - fotografuję kolej, bo się nią interesuję od dziecka. Fotografuję od 18 lat, głównie dokumentacyjnie. Konkretniej, to ciekawostki w stylu konkretnej lokomotywy (lub typu danej lokomotywy) z konkretnym pociągiem (danego rodzaju, danej relacji) w konkretnym miejscu o konkretnym czasie (w tym kontekście mam na myśli współczesność).
Grupa na FB nazywa się bodajże "Co i gdzie jedzie" i poza jednak masą mniej fajnych rzeczy dla gimbazy, trafiają się tam perełki. No a jak człowiek może być gdzieś i kiedyś, kierując się zapodaną ciekawostką, to jest bonus. O ile jednak do różnych rzeczy można mieć dostęp bez rejestracji (tak latami korzystałem z optycznych), to tu niestety jest to zamknięte dla niefejsbukowców.
Jak widzisz, dosyć specyficzna rzecz, zarazem łatwa do ogarnięcia z komórki, to poważny atut, jeśli krążę z rowerem po mieście. I wciąż poważnie myślę o założeniu sobie profilu (jeśli prawie cała rodzina ma...).

A w ogóle w całej dyskusji umknął chyba fakt, że profil portalu to nie konto osobiste, wiec aby prowadzić taki profil, duszy diabłu zaprzedawać nie trzeba.

Usjwo - Pon 11 Maj, 2015

komor napisał/a:
dcs napisał/a:
komor, znalazłby się czas na bezpośrednie kontakty, na które nie mają czasu siedząc na fb

Mam odmienne doświadczenia. :)


komor to dobrze ze Ty sobie z tym radzisz. Niestety 90% mlodego pokolenia juz nie.
Ktos tu napisal ze nie mozna zakazac sprzedazy wodki, bo jeden czy drugi nie umie kulturalnie sie napic. Jezeli jednak 90% nie umie pic, to taki zakaz ma duzy sens.

moronica - Pon 11 Maj, 2015

o kurde no optyczne mesjaszem narodow, wyprowadzi swoj lud spod jarzma zuckerberga. a tak powaznie, to kwestia marketingowa, po co to cale moralizowanie? moze sami powinniscie isc sie przewietrzyc i odpoczac od internetu
komor - Pon 11 Maj, 2015

Usjwo napisał/a:
Ktos tu napisal ze nie mozna zakazac sprzedazy wodki, bo jeden czy drugi nie umie kulturalnie sie napic.

Ja to pisałem.

Usjwo napisał/a:
Jezeli jednak 90% nie umie pic, to taki zakaz ma duzy sens.

Po pierwsze skąd wiesz, że 90% nie umie? Na ulicy widać tylko tych pijanych, co nie umieją. Tych, co sobie kulturalnie z tym radzą nie widzisz, bo nie różnią się od pozostałych przechodniów.
Po drugie, eksperyment z prohibicją już był. Skutki miał zupełnie inne od zamierzonych. Eksperyment w prohibicją konopii indyjskich nadal trwa w wielu krajach, ale skutki też ma inne od zamierzonych. Zresztą dziś już pozycja firmy Du Pont nie jest już zagrożona przez materiały konopne, znikł więc jeden z głównych orędowników zakazu. :)

Tutejszyn - Pon 11 Maj, 2015

Usjwo napisał/a:
Jezeli jednak 90% nie umie pic, to taki zakaz ma duzy sens.
Przeczytałem to, że to 90s nie umie pić. Pomyślałem, co wy tam w tym Pekinie wyrabialiście? :)
dcs - Pon 11 Maj, 2015

90% trzeba umieć pić :wink:
T.B. - Pon 11 Maj, 2015

Ojciec do syna:
- wiesz, że kiedyś nie było Internetu?
Syn na to:
- taaaak? A przez ile godzin?

Arek - Wto 12 Maj, 2015

https://www.facebook.com/jezusoptyczne

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

dcs - Wto 12 Maj, 2015

Skrzynka pocztowa też ma profil?
Arek - Wto 12 Maj, 2015

Nie wiem. Nie ja zakładałem.
Usjwo - Wto 12 Maj, 2015

Eeee tam, to sciema strona sie nie otwiera :razz: ;)
ninja_bunny - Wto 12 Maj, 2015

A cóż to taka odmiana i wpisy na profilu fb? ;)
Arek - Wto 12 Maj, 2015

Testujemy :)
Wojmistrz - Wto 12 Maj, 2015

Też już widać zapomniana, ktoś miał zajawkę w 2013r :D
Arek - Czw 14 Maj, 2015

Jak widzicie wygląda to kijowo...

Jak się wrzuca tylko link, FB tylko losowo pozwala wybrać zdjęcie do zaciągnięcia. W większości przypadków nie pozwala i sam coś zaciąga... U nas akurat, z niewiadomych przyczyn, wybrał sobie fragment gif-a ProClubu. Załamka... Wygląda to koszmarnie.

Wojmistrz - Czw 14 Maj, 2015

To akurat od kodu strony zależy. Pobiera 3 potencjalnie pierwsze fotki, a tu są akurat reklamy. Proponuję usuwać sam link po załączeniu przez "podgląd" oraz zdjęcie, a zostawiać sam tekst.
moronica - Czw 14 Maj, 2015

albo zrobic to prawidlowo i uzyc tagow open graph https://developers.facebook.com/docs/sharing/best-practices
Arek - Czw 14 Maj, 2015

Wojmistrz napisał/a:
Pobiera 3 potencjalnie pierwsze fotki, a tu są akurat reklamy.


Trzy raz pobrał tą samą, a w dwóch przypadkach pozwalał zadecydowac do wybrać... Więc chyba tak nie do końca.

Arek - Czw 14 Maj, 2015

Poza tym nie będę przerabiał strony tak aby spełniała wymagania jakiegoś FB.
dcs - Czw 14 Maj, 2015

a urządzeń mobilnych?
https://www.google.com/we....optyczne.pl%2F

komor - Czw 14 Maj, 2015

Arek, protokół OpenGraph jest używany także przez inne portale i aplikacje, choćby GG, a strony trzeba remontować co jakiś czas. A to przez jakiegoś ajfona, a to przez responsiwnesa, a to przez fejsbuka, za dziesięć lat ze względu na wyświetlacze holograficzne… ;) Jacyś oporni i konserwatywni ci astronomowie. :)

Zresztą, moja żona ręcznie wrzuca zdjęcie do newsa, nie korzysta z automatu, wybiera samodzielnie zdjęcie spośród tych dwóch-trzech, które chwilę wcześniej użyła do napisania postu na blogu. Nie ma więc jakiejś dodatkowej pracy z tym związanej, bo pliki JPG w trzech rozmiarach ma już i tak wygenerowane pod ręką, wybiera największy.

Arek - Czw 14 Maj, 2015

W tym problem, że ja nie chcę wrzucać ŻADNEGO naszego zdjęcia na FB.

Tak naprawdę ja nic nie chcę wrzucać na FB, ale dałem się Wam namówić na wrzucanie linków, bo niby to takie łatwe, ładne i przyjemne. I okazało się, że wcale takie nie jest :)

komor - Czw 14 Maj, 2015

Arek, jak już pisałem, nie namawiam. Ale bez uprzedzeń, wszystko za pierwszym razem jest trudne. ;) Zdjęcie ilustrujące newsa krzywdy wam nie zrobi.
matys - Czw 11 Cze, 2015

Widze, że redakcja cos tam powoli zaczyna działać na FB :)
Dobrze, dobrze.

P.S. Przydałoby sie wrzucić jakis poradnik czy cos w tym stylu, to sie teraz dobrze "sprzedaje" na fb.

Arek - Pią 12 Cze, 2015

Oj nie nie nie... Poradniki mają się dobrze sprzedawać na Optyczne, a nie na FB.

Tam nie będzie żadnej treści merytorycznej naszego autorstwa. Tylko sygnały z linkami do właściwej strony.

komor - Pią 12 Cze, 2015

Nie wiem co dokładnie miał na myśli matys, ale na samym FB nie bardzo da się sensownie coś publikować poza krótkim tekstem i albumem zdjęć/filmem. W 99% przypadków chodzi o to, żeby dać posta z linkiem do właściwego materiału na samym portalu, plus jedna zajawkowa fotka i wstęp/zdanie/akapit.

Warto np. raz na tydzień dać link do jakiegoś przekrojowego materiału, np. przypomnieć zeszłoroczne testy aparatów podwodnych, zanim pojawi się tegoroczna wersja, itd.

matys - Sob 13 Cze, 2015

komor,Arek, jesteście blisko ;)

Wrzucacie na FB link do poradnika(który oczywiscie znajduje sie na optycze.pl) i tyle ;)
Wpisujecie tylko nagłówek w stylu:

"Dzisiaj poradzimy wam jak spakować sprzęt foto na wakacje/do samolotu...."
>>LINK do artykułu<<
I tyle ;)

Taki link na FB to samo dobro, ludzie się nim dzielą(o ile art ciekawy) wewnątrz FB a wszystko zostaje na optyczne.pl
Teraz taki wasz jeden link trafia "bezpośrednio" do tylu osób, ile lakuje optyczne.pl
Im więcej udostępnień tym więcej lajków, im więcej lajków, tym większa popularność i więcej odsłon itd...
Później warto też sprawdzić w jakimś web analyzer ile ruchu dostaliście z FB na swoją stronę.

Z resztą, co ja będe uczył ojca dzieci robić :D

mav - Pon 12 Paź, 2015

Co do miniaturek pod linkiem to wystarczy dodać odpowiednie meta ze źródłem do pliku miniatury i FB zawsze go pobiera od razu, nie dając wyboru. Stosuję to od lat i działa.
[edit]
O widzę, że jest jakiś profil na fb optycznych. Dałem lajka :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group