forum.optyczne.pl

Serwis sprzętu i usterki - Canon 70d + Sigma 18-35 (skalibrowana!) - problemy

mikos - Pią 02 Maj, 2014
Temat postu: Canon 70d + Sigma 18-35 (skalibrowana!) - problemy
Witam!
Tytułem wstępu wspomnę tylko, że jestem po wielokrotnych testach, kalibracjach (wliczając w to wysyłanie całego zestawu do Sigmy), jak również po (długiej) lekturze problemów dotyczących zarówno samego obiektywu, jak i aparatu.
Zarówno szkło, jak i puszkę kupiłem jak tylko się pojawiły na rynku, co może nie było rozsądne, ale okoliczności mnie ponaglały...

Początkowo podpinałem Sigmę 18-35 do wysłużonego C 350d. Efekty były rewelacyjne i tylko niewielkie problemy z FF i BF. Pełna powtarzalność wyników i AF działał bez niespodzianek.
Po przesiadce na C 70d totalny koszmar i trudno było określić co i jak poprawić przy kalibracji. Po długich bojach wysłałem cały zestaw do kalibracji do Sigmy. Nie przyłożyli się chyba specjalnie lub tylko wyrywkowo, bo gdzieniegdzie była poprawa, gdzieindziej nie.
Obiekt ostry jak żyleta od f1.8 (zdjęcia z LV) więc postanowiłem sam się pomęczyć z kalibracją i zakupiłem docka od Sigmy.

Bardzo długo to trwało, ale skalibrowałem obiektyw we wszystkich 16 punktach (4 odległości dla 4 ogniskowych). Wyzwaniem było kalibrowanie dali (nieskończoność), ale dało radę.
Jestem przekonany, ze teraz kalibracja jest właściwa i zdjęcia wychodzą bez oznak FF/BF.

Problem jest z powtarzalnością... Koszmar!
Zdjęcia są albo trafione, albo całkowicie nietrafione (tych jest więcej...), jakby były poruszone lub celowo rozostrzone. Często trudno określić gdzie w ogóle jest fokus (poza kadrem?). Problemy dotyczą głównie (jeśli nie tylko!) kadrów z ostrością ustawianą na <5m, szczególnie na szerszym końcu (18-24). Testowałem i centralny i inne punkty AF. Nieco gorzej/częściej na centralnym, ale różnica nieduża.

Zdjęcia robione ze statywu, tryb one shot, AV, centralny AF, ISO 100, podniesione lustro, timer 10s, serie po 6 (lub wielokrotność 6), pierwsze z LV (wzorcowe), potem zdjęcia testowe. Oprócz tego sesje w plenerze z różnymi ustawieniami.

Dodam, że ze starym body i tą Sigmą AF działa przewidywalnie i po niewielkiej korekcie (z użyciem docka) trafia bez większego problemu (ponad 90% celnych, z 70d jest to zaledwie trochę ponad 40%)...

Spróbuję jeszcze jak jest z innymi obiektywami (mam Tamrona 17-50/2.8 i kilka Canonów).

Nie wiem co robić? Wysyłać do serwisu Canona? Czekać na jakieś panaceum w postaci nowego firmware od Sigmy lub Canona? Można robić zdjęcia tylko przez LV, ale dla mnie traci to swój urok (jeśli nie sens, do tego kupiłbym prostego bezlusterkowca...).

MK

kozidron - Pią 02 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Nie wiem co robić? Wysyłać do serwisu Canona? Czekać na jakieś panaceum w postaci nowego firmware od Sigmy lub Canona?


wysyłać do serwisu sigmy, to oni powinni być odpowiedzialni za usunięcie usterki, tyle że szlak może człowieka trafić, bo zostaje bez body na czas kalibracji.

mikos - Pią 02 Maj, 2014

Do serwisu Sigmy wysyłałem cały zestaw (C 70d + S 18-35) od razu jak się zorientowałem, że potrzebna jest konkretna kalibracja dla FF/BF. Sęk w tym, że przez niemal miesiąc byłem bez sprzętu a efekty korekty były mizerne, jakby zrobione po łebkach. Sam poradziłem sobie z kalibracją, tyle że jak chce mieć udane zdjęcia to muszę robić jedno i to samo po 10x (lub używać tylko LV). Wiem, że to nie jest obiektyw systemowy, ale bez przesady...

Jak wyślę po raz kolejny do Sigmy to co oni zrobią? Przestroją go do stanu takiego jak ostatnio? Za to, to ja dziękuję...

W zasadzie nie mam problemu z AF i celnością (a nawet powtarzalnością) jak robię zdjęcia z bliska i jest ogólnie nieźle tak gdzieś do 5 m. Potem powtarzalność jest nikła i AF staje się nieprzewidywalny. Są serie po 6-12 bez pudła i nawet minimalnych oznak FF/BF. Potem jakby ktoś „wyłączył” AF - zero ostrości! Trudno stwierdzić, gdzie w ogóle jest ostrość.
Często udaje się odnaleźć ledwie ostry lewy lub prawy narożnik, co dla ogniskowej 18 mm sprowadza się do tego, że ostrość jest gdzieś z pół metra od miejsca w którym stoję! Trudno tu mówić, że takie zdjęcia są po prostu nietrafione lub że mieści się to w ramach pewnej wariacji. Tak kiepsko zdjęcie nie ma prawa wyjść, o ile coś jest nie tak z AF.

Stąd i po lekturze problemów C 70d z AF zastanawiam się, czy nie jest to kwestia działania samego AF w body, a nie obiektywu. Przypomnę tylko, że skalibrowałem Sigmę na 0.28, 0.35, 0.5 m i nie mam z tym problemu. Obiekty odległe (ponad 20m) też jestem w stanie uzyskać ostre jak żyleta na każdej ogniskowej ale w ogóle nie mogę polegać na AF. Zdjęcia z ręki (a nie zawsze będę ze statywem biegał) w plenerze z ostrością ponad 5 m metrów to loteria (wyjdzie - nie wyjdzie).

Zastanawiam się czy ktoś miał podobne problemy z zestawem jak mój?
Wiem skądinąd, że są ludzie korzystający z Canona 70d i Sigmy 18-35 bezproblemowo :???:

kozidron - Pią 02 Maj, 2014

mikos, niestety wina leży po stronie obiektywu sigmy i to serwis sigmy powinien usunąć usterkę, Ciebie nie powinno to interesować. Możesz próbować oddawać do sklepu, oni i tak będą pewnie upierali się na odesłanie do serwisu. Ja po trzy krotnym serwisie żądałem wymiany na nowy obiektyw lub zwrotu kasy, a po kilku latach zabawy w to hobby oduczyłem się kupowania sigmy.
MM - Pią 02 Maj, 2014

Ten wątek to kolejny kamyczek do ogródka chcących mieć Sigmę a mających Canona.
Wiadomość jest zła niestety.
Sigma ma fajne szkła, ale canonierzy nie powinni ich kupować :twisted:

mozer - Pią 02 Maj, 2014

Albo po prostu spróbować na swoim korpusie i w przypadku braku poprawnej współpracy taki obiektyw zwrócić...
Ja raz zaryzykowałem kalibrację, ale był dużo tańszy obiektyw i to stałka.
Z zoomem jest jednak więcej problemów.

A tak w ogóle to jestem ciekawy, czy na Nikonie to wszystko tak świetnie działa, czy to po prostu taka niemiarodajna próbka niezadowolonych...

pioroon - Pią 02 Maj, 2014

To wygląda na jakiś felerny rzut tych 18-35, bo gdzie się nie obejrzeć to pudłuje.
Fajne szkło, tym bardziej szkoda ... ja bym raczej zooma nie zaryzykował. Stałkę można przynajmniej w miarę szybko i łatwo sprawdzić.
Zażądaj zwrotu kasy lub wymiany obiektywu.

mikos - Sob 03 Maj, 2014

Obiektyw kupiłem w Sigma Pro Centrum. Obsługa bardzo w porządku. Z rozmów odniosłem wrażenie, że jak będą problemy, to będzie można wymienić lub spróbować inny. Sęk w tym, że przetestowanie tej Sigmy i ewentualna korekta 16 punktów zabiera mnóstwo czasu... Jak już uporałem się z 12 (odległości 0.28, 0.35 i 0.5 m) to pomyślałem, że z dalą (nieskończonością) też się uporam. Tzn. że jak zrobię korektę FF/BF to skuteczność też się poprawi... No i z tym jest kiepsko :???:

Oddać obiekt żal, bo jak trafi, to efekty rewelacyjne. Bujać się z kolejna wersją nie mam siły. W ogóle dość mam już tych testów i kalibracji... Czekać na cud w postaci firmware - naiwne.

Pomyśleć, że taka kombinacja obiektywu i body odbudowała dla mnie sens APSC... Teraz czuje się jak pierwszy naiwniak, który się wyportkował z niezłej sumki...
Gdyby 6d nie był tak okrojony (na 5d Mk3 mnie nie stać) to nie byłoby tej gadki...

Zastanawia mnie jak to jest w tych wszystkich testach - sami zadowoleni? Jakiś feralny obiektyw mi się trafił, czy co...

kozidron - Sob 03 Maj, 2014

mozer napisał/a:
A tak w ogóle to jestem ciekawy, czy na Nikonie to wszystko tak świetnie działa, czy to po prostu taka niemiarodajna próbka niezadowolonych...


słyszałem o podobnych przypadkach z d7000

mikos napisał/a:
Oddać obiekt żal, bo jak trafi, to efekty rewelacyjne. Bujać się z kolejna wersją nie mam siły. W ogóle dość mam już tych testów i kalibracji... Czekać na cud w postaci firmware - naiwne.


spróbuj wymienić, dobrze że kupiłeś w pro centrum, tam raczej mają pozytywne nastawienie do klientów, nie powinno być problemów, dobrze że pierwszy serwis masz za sobą.

mikos napisał/a:
Gdyby 6d nie był tak okrojony (na 5d Mk3 mnie nie stać) to nie byłoby tej gadki...


a w czym 6D jest okrojone, np. w stosunku do twojego body 70D ?

mikos napisał/a:
Zastanawia mnie jak to jest w tych wszystkich testach - sami zadowoleni? Jakiś feralny obiektyw mi się trafił, czy co...


jest już całkiem spora grupa niezadowolonych a zjawisko zdaje się większe niż losowy af w losowych puszka d7000, przynajmniej na razie.

MM napisał/a:
Ten wątek to kolejny kamyczek do ogródka chcących mieć Sigmę a mających Canona.


ciekawe, że z najgorszymi tamronami nie ma takich cyrków

mozer - Sob 03 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
słyszałem o podobnych przypadkach z d7000

Oj tam, oj tam - to pewnie ta słynna seria d7000 z wadliwym AF ;)

mikos - Sob 03 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
spróbuj wymienić, dobrze że kupiłeś w pro centrum, tam raczej mają pozytywne nastawienie do klientów, nie powinno być problemów, dobrze że pierwszy serwis masz za sobą.


Korzystając z weekendu spróbuję jeszcze parę ustawień, dla czystego sumienia, że to nie mój błąd i zła kalibracja na nieskończoność. Jak nic to nie da i wyniki będą dawały nielogiczne i nieprzewidywalne rezultaty, to poproszę o nowy obiektyw. Z obiektywami Tamrona i Canona nie mam problemów. Jeśli wymagają kalibracji, to minimalnej (np. +3) i po niej jest idealnie. Więc raczej obiektyw sigmy daje w d...ę.

Swoją drogą to jak ostatnio testowałem intensywnie jak wypada centralny vs zewnętrzne punkty AF, to na Sigmie miałem różne wyniki (i to skrajnie!) :???:


kozidron napisał/a:
a w czym 6D jest okrojone, np. w stosunku do twojego body 70D ?


Brałem pod uwagę 6d ze stabilizowanym Tamronem 24-70/2.8 lub 70d z Sigmą 18-35/1.8. Pierwszy zestaw to droższa puszka i obiektyw, a nie lubię płacić więcej za mniej :wink:
Stąd dla mnie 6d ma okrojony AF (11 punktów w tym TYLKO 1 krzyżowy!), czas migawki do 1/4000 s, synchronizacja lampy 1/180s... Biorąc pod uwagę 5d mk3 oraz 7d, czy teraz 70d jakoś nie wydaje mi się to zbytnio ciekawa propozycja. Zwłaszcza, że nie choruję na konieczność posiadania „pełnej klatki”. Z kolei 70d ze 19 punktowym AF, 1/8000s oraz w pełni zadawalającym LV w połączeniu z tą Sigmą to dla mnie (w teorii) zestaw idealny! Filmów nie kręcę specjalnie, choć na taką możliwość nie narzekam. LV to świetna sprawa do zdjęć makro. Mam C 100/2.8 IS L i na APSC pasuje mi idealnie, nawet bardziej (biorąc pod uwagę cropa daje efekty jak 160) niż pełnej klatce.
Tamron na 6d daje niezłe rezultaty, ale ta Sigma (i jej jakość) to była (?) dla mnie takim game changer-em... :???:
Nie mam zbyt wiele obiektywów, a większość na APSC...

kozidron - Nie 04 Maj, 2014

mozer napisał/a:
Oj tam, oj tam - to pewnie ta słynna seria d7000 z wadliwym AF ;)


wiem, że tam emot ikona na końcu ale zapewniam cię, że nie.

mikos napisał/a:
Stąd dla mnie 6d ma okrojony AF (11 punktów w tym TYLKO 1 krzyżowy!), czas migawki do 1/4000 s, synchronizacja lampy 1/180s... Biorąc pod uwagę 5d mk3


ilość punktów przy tym jak są rozłożone w tym przypadku to zakrawa o śmiech na sali jeżeli traktować to jako argument w tej dyskusji.
Jedyna rzeczą która mi przeszkadza, to synchro rzeczywiście 1/180 to wielka kiepa. Tyle, że zdecydowanie nie nazwałbym tego kastracją w stosunku do 5d3, ponieważ tam synchro 1/200 NIE działa i masz to samo co w 6d :P , canon przy tym parametrze zawodzi już od poprzedniego modelu(5d2), to uważam za największy pic w całej tej specyfikacji.
mikos, poczytaj sobie strobist i te wszystkie narzekania. Można tylko zatęsknić za tym co było w 50D czyli rzeczywiście działające synchro 1/250, które było faktem poza specyfikacją.
Co do 1/8000s, gratuluje rozgarnięcia, długo siedzę w fotografii cyfrowej ale nie pamiętam takich czasów, ba nie przypominam sobie żebym uzył 1/4000 :lol: ale potrafie sobie wyobrazić, że zdjęcia prosto w słońce muszą urywać du.pę :roll:

mikos napisał/a:
Korzystając z weekendu spróbuję jeszcze parę ustawień, dla czystego sumienia, że to nie mój błąd i zła kalibracja na nieskończoność. Jak nic to nie da i wyniki będą dawały nielogiczne i nieprzewidywalne rezultaty, to poproszę o nowy obiektyw. Z obiektywami Tamrona i Canona nie mam problemów. Jeśli wymagają kalibracji, to minimalnej (np. +3) i po niej jest idealnie. Więc raczej obiektyw sigmy daje w d...ę.


daj znać jak się zachowali po tym jak zaniosłeś do reklamacji.

mikos - Nie 04 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
ilość punktów przy tym jak są rozłożone w tym przypadku to zakrawa o śmiech na sali jeżeli traktować to jako argument w tej dyskusji.
Jedyna rzeczą która mi przeszkadza, to synchro rzeczywiście 1/180 to wielka kiepa. Tyle, że zdecydowanie nie nazwałbym tego kastracją w stosunku do 5d3, ponieważ tam synchro 1/200 NIE działa i masz to samo co w 6d :P , canon przy tym parametrze zawodzi już od poprzedniego modelu(5d2), to uważam za największy pic w całej tej specyfikacji.
mikos, poczytaj sobie strobist i te wszystkie narzekania. Można tylko zatęsknić za tym co było w 50D czyli rzeczywiście działające synchro 1/250, które było faktem poza specyfikacją.
Co do 1/8000s, gratuluje rozgarnięcia, długo siedzę w fotografii cyfrowej ale nie pamiętam takich czasów, ba nie przypominam sobie żebym uzył 1/4000 :lol: ale potrafie sobie wyobrazić, że zdjęcia prosto w słońce muszą urywać du.pę :roll:


Nie ma powodu żeby być uszczypliwym. Nie jestem taki nierozgarnięty jak sądzisz, ale nie ważne. Cechy specyfikacji przytoczyłem na szybko i bez większego zastanowienia się, czy też wartościowania. Faktycznie czas migawki 1/8000s nie jest taki najbardziej potrzebny ani niezbędny, choć ma swoje zastosowanie w szczególnych przypadkach. Nie musi to oznaczać ani zdjęć słońca ani złej ekspozycji. Wiem też do czego służą szare filtry, więc nie ma co tego tematu rozwijać.

Gdybym wcześniej kupował nowe body, to kupił bym 50d i nie miał dylematu. Wydawało mi się, że 70d będzie taką nieco tańszą (i lżejszą!) wersją 7d z wreszcie szybko działającym LV. Możliwość kręcenia krótkich klipów byłą taką wisienką na torcie.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z 70d, poza tymi problemami z Sigmą.

Na taki wybór zdecydowałem się może dość pochopnie i poza suchymi faktami ze specyfikacji itp. nie miałem zbyt wiele praktycznych informacji. Jak pisałem na wstępie zasiedziałem się na baaardzo starym body i szybko potrzebowałem zmiany. Zresztą z tym 350d zrobiłem sporo niezłych zdjęć :wink:

Podsumowując 6d wydawał mi się wtedy jakiś nazbyt skromny (choćby w stosunku do ceny!), a 70d wręcz przeciwnie. Jeden i drugi podobał mi się pod względem rozmiarów/ciężaru (w sam raz!). Dla mnie zarówno 7d i 5d mk3 są przyciężkawe i nazbyt klockowate. Zwłaszcza, że porządne szkło też lubi swoje ważyć a nie zawsze się ze statywem biega.

W praktyce rzeczywiście układ punktów AF w 70d nie jest taki jakiego bym oczekiwał (wszystko skomasowane w okolicach środka) - tu masz rację, choć nazbyt się tym egzaltujesz w mojej opinii.

kozidron napisał/a:
daj znać jak się zachowali po tym jak zaniosłeś do reklamacji.


Jasne. Choć jak pisałem wcześniej upewnię się, ze wina nie leży po mojej stronie (zła kalibracja). Najwcześniej wybiorę się do serwisu pod koniec przyszłego tygodnia lub w środku następnego.

Pozdrawiam!

komor - Nie 04 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Dla mnie zarówno 7d i 5d mk3 są przyciężkawe i nazbyt klockowate. Zwłaszcza, że porządne szkło też lubi swoje ważyć a nie zawsze się ze statywem biega.

Moim zdaniem właśnie przy nieco większych szkłach większy aparat sprawdza się lepiej niż mały, z kiepskim uchwytem. Ale to kwestia upodobań. Co do Sigmy 18-35 to szkoda, że kiszka taka.

kozidron - Nie 04 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Nie ma powodu żeby być uszczypliwym.


nie jestem, rzeczowo ci napisałem, że twoje kryteria wyboru są absurdalne, tak samo jak fakt, że "wiesz do czego służą szare filtry", teoretycznie ja też wiem ale nie uzywałem ich od ponad 5 lat a i wcześniej tematy przy których je wykorzystywałem dziś wydają m się takim samym marnowaniem czasu co fotografia drobiu lub kfffiatka.

mikos napisał/a:
W praktyce rzeczywiście układ punktów AF w 70d nie jest taki jakiego bym oczekiwał (wszystko skomasowane w okolicach środka) - tu masz rację, choć nazbyt się tym egzaltujesz w mojej opinii.


70D ma fajny af przy filmowaniu, do produkcji kotleta jak najbardziej się przyda, jako aparat skutecznościa af-u nie powala szczególnie, w gorszych warunkach, tu środkowy punkt 6d ma zdecydowaną przewagę nad 70D.

mikos napisał/a:
Podsumowując 6d wydawał mi się wtedy jakiś nazbyt skromny (choćby w stosunku do ceny!), a 70d wręcz przeciwnie. Jeden i drugi podobał mi się pod względem rozmiarów/ciężaru (w sam raz!). Dla mnie zarówno 7d i 5d mk3 są przyciężkawe i nazbyt klockowate. Zwłaszcza, że porządne szkło też lubi swoje ważyć a nie zawsze się ze statywem biega.


nie kapuje dysonansu decyzyjnego, bo dla mnie to własnie wada :roll: Wielkość 70D i 6d jest obciachowo mała, wręcz przypomina w komforcie trzymania aparaty pentaxa a to gruba żenada, oba aparaty są małe guziczki blisko siebie. Stara seria XXD do modelu 50D porządnie się trzymała i lepiej się sprawdzała jak zauważył wcześniej komor z większymi szkłami.

mikos napisał/a:
Choć jak pisałem wcześniej upewnię się, ze wina nie leży po mojej stronie (zła kalibracja). Najwcześniej wybiorę się do serwisu pod koniec przyszłego tygodnia lub w środku następnego.


dla mnie lipa, że korpus już raz był w kalibracji i musiałeś poprawiać po super serwisie z Gdyni i żeby było jasne, ja to znam z autopsji, przechodziłem 2 krotnie taką samą drogę jak ty i zawsze sobie mówię:" nigdy więcej sigmy"

mikos - Sob 10 Maj, 2014

Kozidron, straszny z ciebie radykał!
Ludzie maja różne potrzeby i różne systemy wartości (czy też wartościowania).
Nie musimy się we wszystkim zgadzać, by móc rzeczowo dyskutować.

Z wykształcenia i z zawodu jestem projektantem przemysłowym (nota bene specjalizującym się w projektowaniu produktu) i zarazem wykładowcą na Wzornictwie. Uczę studentów między innymi Podstaw Ergonomii i Projektowania Form Przemysłowych – stąd znam się co nieco na ergonomii uchwytu :cool:

Projektując wszelkie manipulatory i uchwyty uwzględnia się dane antropometryczne dla zarówno mniejszych jak i większych dłoni. Przyjmuje się pewien kompromis, który wynika, raz – z możliwości technicznych i wymagań konstrukcyjnych, dwa – z pozycjonowania oferty pod kątem danej grupy użytkowników i ich potrzeb. To wszystko jest oczywiste, ale nie należy zapominać, że ocena czy dane rozwiązanie jest właściwe/poprawne zależy od subiektywnego/indywidualnego odbioru danego użytkownika oraz powinna ona odnosić się do konkretnej oferty przygotowanej dla danej grupy docelowej i jej (typowych) potrzeb. Stąd w mojej opinii wielkość uchwytu, gabaryty i wagę body 6d/70d trudno ocenić inaczej niż pozytywnie – zakładając ocenę rzeczową i obiektywną. Jak ktoś szuka profesjonalnego body, bo zakłada robienie zdjęć w trudnych warunkach, w rękawicach itd., to dla niego jest inna oferta.

Dla mnie osobiście nieco mniejsze wymiary i waga niż do tej pory (niż poprzedników) to zalety. Mam drobne dłonie :cool:

Sprawdzałem i porównywałem 5d mk2 z 6d i 7d z 70d. W subiektywnej opinii oceniam 70d bardzo pozytywnie!

Sigma 18-35/1.8 jest raczej ciężkawa i nie czuję problemów z balansem. Szczerze mówiąc wolałbym żeby obiektyw był lżejszy, ale pewnie odbyłoby się to kosztem jakości konstrukcji, nie mówiąc o optyce, więc nie narzekam :wink:

Cięższe szkła i tak trzyma się głównie za tubus obiektywu. Z resztą nie bez powodu dołączane są wtedy zwykle uchwyty statywowe, które przenoszą środek ciężkości w stronę obiektywu by poprawić balans.

Tyle tytułem obrony :wink:

Wracając do meritum... Nie miałem na razie kiedy zrobić ostatnich testów przed „reklamacją” obiektywu, ale jak będzie pogoda w sobotę-niedzielę, to to nadrobię.

Zastanawiałem się nad powtórzeniem serii testowej przełączając tryb AF z ONE SHOT na AI SERVO. Czytałem o problemach z centralnym punktem AF 70d, które pojawiają się one kiedy korzysta się z jasnych obiektywów (f=2.8 lub mniej) – szczególnie dla obiektów oddalonych powyżej 5 m. Ponieważ nie miałem problemów ze skalibrowaniem obiektywu na odległości 0.28, 0.35, 0,5 m, to zastanawiałem się, czy nie spróbować AI SERVO dla dali. Zauważyłem dość niepokojącą sytuację kiedy robię kilka zdjęć w trybie one shot. Mianowicie obserwując skalę ostrości (zdjęcia ze statywu) oraz punkt w którym się ostrość ustawia i pierścień ostrości się zatrzymuje zauważyłem, różnicę w stosunku do tego, co widziałem przy ostrzeniu z poziomu LV. Czasami przesunięcie jest niewielkie, a czasami niepokojąco odległe, biorąc pod uwagę specyfikę obiektywu i rozmiar skali ostrości. Ostrość w zakresie 0.28 do 1 m ustawia się dość precyzyjnie, a zaraz potem jest 2 metry i mniej więcej taka sama odległość od 2 m do nieskończoności. Ponieważ jest tego raptem ze 3 mm, to oczywistym wydaje się fakt iż jakakolwiek wariacja focusa powodująca przesunięcia pierścienia ostrości będzie skutkować ogromnymi problemami :evil:
Jak sprawdzałem Tamrona 17-50/2.8 to ta wariacja/przesunięcia były minimalne (ale były). Canon macro 100/2.8 IS może z raz mi „uciekł”. Sigma zaś notorycznie.

Przełączenie na AI SERVO wydaje się temu zapobiegać, ale nie testowałem tego jeszcze skrupulatnie. Tak, czy inaczej, jeśli uznać to za przypadłość tejże Sigmy (lub SIGM w ogóle), to takie rozwiązanie średnio mi się uśmiecha...

Jak moje spekulacje się potwierdzą, tzn. na AI SERVO będzie OK oraz moje ustawienia mikrokalibracji będą również OK, to i tak spróbuję inną kopię obiektywu w ramach reklamacji – przynajmniej o to będę się ubiegał. Jeśli będzie podobnie, to będę miał trudny orzech do zgryzienia... Jest o wszak optycznie obiektyw genialny :???:

Co o tym sądzicie?

MM - Sob 10 Maj, 2014

mikos napisał/a:
gabaryty i wagę body 6d/70d trudno ocenić inaczej niż pozytywnie


mikos napisał/a:
Mam drobne dłonie



Ja mam normale męskie dłonie i 6D/70D w porównaniu do 7D/5D3 jest do niczego. Nadmieniam, że ten 7D/5D3 koniecznie (dla mnie) musi mieć grip :razz:


mikos napisał/a:
Sigma 18-35/1.8 jest raczej ciężkawa


Chyba byśmy się nie dogadali. Ciężkawy dla mnie to jest 300/2.8 IS L II i to po minimum pół godziny focenia :mrgreen:

mikos napisał/a:
Jak ktoś szuka profesjonalnego body, bo zakłada robienie zdjęć w trudnych warunkach, w rękawicach itd.


Chyba kolega kompletnie nie ma pojęcia, czemu profi body ma taki wygląd. Na szczęście jego projektowaniem nie zajmują się wykładowcy tylko fachowcy...

kozidron - Sob 10 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Kozidron, straszny z ciebie radykał!


jak widzisz tu na forum, same radykały, dobrze że nie napisałeś nic o pentaxie, bo by się nie jeden wysadził w twojej obecności.

mikos napisał/a:
Z wykształcenia i z zawodu jestem projektantem przemysłowym (nota bene specjalizującym się w projektowaniu produktu) i zarazem wykładowcą na Wzornictwie. Uczę studentów między innymi Podstaw Ergonomii i Projektowania Form Przemysłowych


o widzisz, to robimy coś bardzo podobnego, ja zajmuje się także projektowaniem prototypów bądź poprawianiem czyjeś koncepcji, tyle że moje urządzenia trafiają w dość szybkim czasie do produkcji w tysiącach egzemplarzy na rynek.
mikos, wszystko jasne czemu masz takie podejście, no i z przykrością stwierdzam, że od razu widać, że nie zauważasz pewnych istotnych rynkowych zależności, bez urazy ale to nawet typowe dla tego co robisz. Niestety w życiu jest tak, że częsciej wygrywają księgowi i marketingowcy i tak naprawdę mimo iż Ty coś projektujesz, to element użytkowy który wychodzi na rynek jest grubym kompromisem który poza jakimiś cechami użytkowymi które wcześniej sobie zaplanowałeś, bądź estetycznymi zaczyna ograniczać się do niezbędnego minimum twojej koncepcji. Czasem się cieszę, że uda mi się przemycić w koncepcji elementy o wyższej jakości, częściej niestety zdarza mi się spierać z kimś kto wiecznie szuka oszczędności.

Kolego mikos fajne te twoje akademickie wywody, ty uczysz studentów czegoś a później życie uczy ich czegoś innego. Dlatego wolę projektować coś co idzie z przeznaczeniem do cięższego środowiska gdzie normy są wyższe i IP jest powyżej 66:P tam oszczędności są mniejsze.

Widzisz mikos to jak zbudowane są te puszki, jakie mają gabaryty i z jakich są wykonane materiałów a także ich wielkość to są uwarunkowania bardziej ekonomiczne niż uzytkowe, bo jak napisał MM, męskie ręce pasują raczej do innej klasy sprzętu.

mikos, myślisz, że producent przejmuje się, że modele pokroju A230 i A290 pasują do jakiejś ręki :P ?

MM napisał/a:
Chyba kolega kompletnie nie ma pojęcia, czemu profi body ma taki wygląd. Na szczęście jego projektowaniem nie zajmują się wykładowcy tylko fachowcy...


wykładowcy też są potrzebni, na szczęscie studenci później dostają grubą szkołę, do mnie trafił młody Ziutek po wzornictwie, troszkę go ekipa jedzie ale się chłopak doszlifuje ;)

lexus - Sob 10 Maj, 2014

mikos, ja mam damskie dłonie i wolę duży sprzęt jak 5d3, czy można to ocenić pozytywnie?
mikos - Sob 10 Maj, 2014

Ludziska dajcież spokój!
Czy różnice zdań muszą popychać was do obrażania innych?

Ja akceptuje wasze wybory i opinie – zaakceptujcie, że ktoś może mieć jednak inny pogląd. Nikogo nie oceniam i wolałbym też nie być „oceniany”.

Dygresja o mojej profesji nie miała na celu wywyższanie się, tylko była ilustracją mojego subiektywnego wyboru (i z tego co teraz widzę była niefortunnym pomysłem).

Sądzę, że mam (w swojej subiektywnej opinii) pewną wiedzę by określić obiektywne przesłanki ergonomiczne dla uchwytu w body. Większy uchwyt niż wystarczający oraz większa waga body nie tylko nie musza poprawiać komfortu, ale mogą go raczej obniżać. Możecie się jednak z tym nie zgadzać, ale to nie powód by kształtować skrajnie negatywną opinię na mój temat. Jesteście takimi wybitnymi psychologami życiowymi, że potraficie po kilku luźnych zdaniach człowieka posumować?

Odnośnie subiektywnego zdania, to każdy ma takie jakie mu odpowiada.
Stąd obiektywnie (jak sądzę) oceniając wzornictwo Canona, w szczególności wielkość uchwytu, gabaryty i wagę uważam, że jest pozytywnie (choć przyciski oraz rezygnację z joysticka oceniam negatywnie).
Subiektywnie zaś, wyjątkowo mi to (ze względów, których nawet nie muszę wymieniać) odpowiada. Nie uważam przy tym, że inne subiektywne wybory są nieodpowiednie – wręcz przeciwnie!

Podkreślenie, że mam drobne dłonie miało zasugerować, że przy większych uchwytach może być mi nie wygodnie (ale komuś innemu nie musi). Odnosiłem się przy tym do kośćca bez potrzeby uciekania się do określeń męskie, czy damskie ręce. Dla mnie moje ręce są normalne, choć drobne i tyle.

Tak na zakończenie dodam tylko, że ani nie jestem wykładowcą – teoretykiem, ani „Ziutkiem” zaraz po studiach. Od 2000 roku zajmuje się zawodowo wzornictwem przemysłowym. Mam na swoim koncie szereg wdrożeń, więc nie jestem „stylistą wzornictwa”, a mam sporą wiedzę potwierdzoną praktyką. Na uczelnię trafiłem po 8 latach pracy, a nie z jej braku.

To, że młodzi magistrzy (nie mówiąc już o licencjatach) muszą zdobyć doświadczenie i się otrzaskać, to rzecz zupełnie normalna. Sam przez to przechodziłem i tzw. „frycowe” musiałem zapłacić.

Z resztą cała ta dyskusja kto, co i jak jest bez sensu – nic to nie wnosi do tematu.
Szukam pomocnych opinii dotyczących tematu tego postu – tylko i wyłącznie.
Szanuję ten portal ze względu na wiadomości fotograficzne i byłbym wdzięczny za rzeczowe (tzn. na temat) opinie.

Jak potrzebujecie sobie po mnie słownie pojeździć, żeby się poczuć lepiej, to proszę bardzo. Ja na tym kończę offtopic-owe dywagacje.

kozidron - Sob 10 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Większy uchwyt niż wystarczający oraz większa waga body nie tylko nie musza poprawiać komfortu, ale mogą go raczej obniżać. Możecie się jednak z tym nie zgadzać, ale to nie powód by kształtować skrajnie negatywną opinię na mój temat.


ale tu nikt nie napisał, że za duży grip i za duża waga to zaleta. Ja przynajmniej sugeruje, że odpowiednio duży grip i odpowiednio większa waga to zaleta. O ile zbyt duża masa oczywiście jest wadą, o tyle każdy z nas zdaje sobie sprawę, że ta waga przekłada się na solidność, czyli np. szkielet ze stopu magnezu będzie lepszy od tego z pvc, czy pmma lub pc.

mikos napisał/a:
Podkreślenie, że mam drobne dłonie miało zasugerować, że przy większych uchwytach może być mi nie wygodnie (ale komuś innemu nie musi). Odnosiłem się przy tym do kośćca bez potrzeby uciekania się do określeń męskie, czy damskie ręce. Dla mnie moje ręce są normalne, choć drobne i tyle.


tu już nadinterpretacja, nikt nie chciał na pewno cię obrazić, że masz damskie dłonie, to raczej zwykłe określenie bardziej przybliżające jakąs "ogólną kubaturę" ;) Ja też nie ma jakiś wielkich dłoni jak golem ale w kategorii np. porównania taki 550D jest na damską dłoń a np. 7D na męską, to takie ogólne forumowe określenia. mikos to tylko forum i ogólnie w takich przypadkach nie mamy jakiś tam kilku kwalifikacji rozmiarów dłoni, to takie nasze spore uproszczenie, jak sam widzisz lexus nawet bez żadnego wstydu przyznaje że ma małe dłonie i nie ma z tym problemu ;)

mikos napisał/a:
Tak na zakończenie dodam tylko, że ani nie jestem wykładowcą – teoretykiem, ani „Ziutkiem” zaraz po studiach. Od 2000 roku zajmuje się zawodowo wzornictwem przemysłowym. Mam na swoim koncie szereg wdrożeń, więc nie jestem „stylistą wzornictwa”, a mam sporą wiedzę potwierdzoną praktyką. Na uczelnię trafiłem po 8 latach pracy, a nie z jej braku.


mikos, zarówno ja, jak kolega MM(tak mi sie przynajmniej zdaje) próbujemy ci wyjaśnić, że przy projektowaniu body nie bierze się pod uwagę komfortu trzymania
(szczególnie w niższych seriach) tylko raczej budżetu produkcji. Czyli antropologicznie nie bada się przecietnej europejskiej męskiej ręki, tylko dany segment charakteryzuje się odpowiednim budżetem a ten przekłada się np na:uzycie materiałów na szkielet (a to się przekłada na wagę), obudowę i jakość materiałów.
Na ten przykład takie 6D mimo iż to pełna klatka, jest mniejszy od 50D i od 7D, mimo iż teoretycznie ten aparat powinien być większy, jego meduzowatość wynika z budżetu dla tego segmentu, czyli najtańszego FF.

mikos napisał/a:
Jak potrzebujecie sobie po mnie słownie pojeździć, żeby się poczuć lepiej, to proszę bardzo. Ja na tym kończę offtopic-owe dywagacje.


będzie dobrze, przynajmniej co złego to nie ja, jak cię uraziłem to przepraszam :wink:

komor - Sob 10 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
mikos, zarówno ja, jak kolega MM(tak mi sie przynajmniej zdaje) próbujemy ci wyjaśnić, że przy projektowaniu body nie bierze się pod uwagę komfortu trzymania (szczególnie w niższych seriach) tylko raczej budżetu produkcji.

No to jesteście raczej w cholernie mylnym błędzie. :) Gdyby podkreślone przeze mnie słowo „tylko” zamienić na „ale także (a w niższych modelach: przede wszystkim”, to wtedy bym się zgodził.

lexus - Sob 10 Maj, 2014

komor, zgadzam się.

No ale po Tobie nie spodziewałem się mylnego błędu ;)

kozidron - Nie 11 Maj, 2014

komor, tylko a wybitnie nie ale ;) w tym wątku mówimy o samych niższych modelach, bo o ile mi czy Tobie lub nawetlexusowi 7D się dobrze trzyma czy nawet 5d3 to nadal są to niższe modele od jedynek a klasyfikacja canona zaliczająca 5d3 do półki profesjonalnej może i pod względem większości osiągów się pokrywa z jedynkami ale pod względem punktów które właśnie omawiamy w tym wątku raczej nie.
nowam - Nie 11 Maj, 2014

"Wracając do ad remu" mam ten sam problem (Sigma 18-35 i EOS 70D). Na krótki dystans po kalibracji trafia bez pudła w dowolnym trybie pracy AF i ostrzenia. Na większe odległości ostrzenie pojedynczym punktem (niekoniecznie środkowym) lub strefą to porażka :evil: Ostrzenie automatycznie wybieranym punktem ze wszystkich lub w trybie Live View działa bez zarzutu. Tylko komu to zgłaszać: Sigmie, Canonowi czy obu producentom?
mikos - Pon 12 Maj, 2014

Po wielu próbach z różnymi ustawieniami mikrokalibracji oraz różnymi fotografowanymi scenami doszedłem do takich wniosków:

1. Moja kopia Sigmy wymaga kolosalnej kalibracji z 70d (patrz załącznik)!

2. Sama kalibracja jest mozolną pracą, ponieważ wszystkie 16 punktów pomiarowych są ze sobą powiązane zależnościami – jak się jedno skoryguje, to drugie się pogorszy... Do tej pory wykonałem ponad 3000 zdjęć testowych (warunki studyjne oraz sesje w plenerze) :evil:

3. Skalibrowanie 0.28-0.35-0.5m jest jeszcze w miarę proste i daje szybko rezultaty (używałem SpyderLensCal jako tarczy pomiarowej), ale z nieskończonością jest ciężko – szczególnie na ogniskowej 18mm.

4. AF 70d działa z tą Sigmą całkiem szybko, ale dość niepewnie. Dodam, że stary Tamron 17-50/2.8 mimo iż nieco wolniejszy i chodzi jak wiertarka, to ostrzy pewnie. Sigma zaś ostrzy nerwowo i zwłaszcza w gorszych warunkach oświetleniowych (nie muszą wcale być dużo gorsze!).

5. W przypadku ostrzenia na ogniskowej 18mm, szczególnie dalszych planów problemem staje się specyfika (to moje domniemanie) centralnego AF 70d. Punkt ten wydaje się być sporo (nie trochę) większy niż to co wskazuje prostokątna obwódka. Jeśli w tej obwódce mieści się obiekt na którym chcemy ustawić ostrość (np. samochód), to oznacza że AF złapie swoim polem również jego otoczenie (dalszy i bliższy plan od przykładowego samochodu). Z obiektywami Canona nie ma problemu, wspomniany Tamron czasem nie trafi, a Sigma się pogubi i zrobi coś dziwnego. Mianowicie, mimo iż wydawać się będzie, że ostrość złapała, to podczas inspekcji tegoż zdjęcia w komputerze nie będzie można znaleźć ostrości nigdzie poza dolnym brzegiem kadru – to tak jakbym ostrzył pod nogami... Nie jest to bynajmniej kwestia frontfocuca! Na innej scenie (podobne odległości) wszystko gra :sad:

6. Problemem, na razie nie wiem czy Sigmy, czy Canona (nie sprawdzałem innych obiektywów), jest również ustawianie ostrości dla obiektów takich jak drzewa w dali lub kupka trawy/siana w bliższych planach. Sigma nawet po kalibracji, potwierdzonej udanymi zdjęciami z pleneru, nie jest tego w stanie poprawnie złapać. Sytuacja się powtarza, bo wydaje się, że ostrość została złapana i wszystko gra, a efekty takie same jak opisywane w poprzednim punkcie.

7. Zdjęcia robione z LV, nawet tak dość niechlujnie, z ręki i na szybko wychodzą zawsze super ostre! Widząc co ten obiekt może z 70d powoduje, że żal d...pę ściska :evil:


Dziś nie było zbytnio warunków do zdjęć w plenerze, więc jeszcze jutro spróbuję i zobaczę ile zdjęć wychodzi w normalnym użytkowaniu i podejmę decyzję, co dalej.

[ Dodano: Pon 12 Maj, 2014 15:08 ]
Przykład pary zdjęć – udane z LV (zawsze to wcześniejsze) i nieostre z ostrzeniem fazowym przez wizjer (wszędzie centralny AF).
To przykłady z wczoraj. Miałem takich przypadków więcej i początkowo próbowałem podchodzić do tego jak do błędu focusa (FF), ale to nie to. Jestem tego teraz pewien, bo spróbowałem wszelkie możliwe ustawienia kalibracji oraz różne ich kombinacje!
Do tego inne ujęcia, które problemów nie mają (2 pary ostrych zdjęć na tej ogniskowej).

Dodam, że fotografowałem ten samochodzik po wiele razy w rówżne dni, bo mieszkam nieopodal i mogłem czasem nawet skoczyć do domu, zrobić korektę i wrócić... Nie jest przypadek, ani FF.

Zdjęcia do wglądu:
https://www.dropbox.com/s...kvCJQj4N6bkjHQa


nowam napisał/a:
Tylko komu to zgłaszać: Sigmie, Canonowi czy obu producentom?


Ja wysyłałem obiektyw z body do serwisy Sigmy (w zasadzie to Sigma Pro Centrum zrobiła to w moim imieniu). Oprócz pieczątki w karcie gwarancji sugerującej, że kalibracja została przeprowadzona nic się (na lepiej) nie zmieniło. Takie placebo, po którym może kilka osób stwierdzi, że jest lepiej :wink:

Kupiłem docka i sam się męczę...

Canon nie odpowie raczej na usterki związane z obiektywami konkurencji. :evil:
Czytałem, że byli nawet tacy, co próbowali, ale bez skutku.

Życzę powodzenia (szczerze!).

nowam - Sro 14 Maj, 2014

mikos napisał/a:
Ja wysyłałem obiektyw z body do serwisy Sigmy (w zasadzie to Sigma Pro Centrum zrobiła to w moim imieniu).


Ja wymieniłem obiektyw na inny egzemplarz. Pierwsze testy na miejscu wykazały, że to zupełnie inna bajka. Bez kalibracji trafia tam, gdzie chcę. Tylko do 18 mm może można się trochę przyczepić, i to tylko na nieskończoności. Jak to wygląda w szczegółach będę mógł napisać po niedzieli, wcześniej nie mam czasu na szczegółowe testy.

Dżozef - Sro 14 Maj, 2014

Sigma Was nie zawodzi, ona jest jak zwykle do d....(ew. do testów), zawiodły Wasze złudne nadzieje.
kozidron - Sro 14 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
zawiodły Wasze złudne nadzieje.


jak zwykle, jak ty coś palniesz to kompletnie nie można się doszukać w tym sensu, jedno zdanie a tyle uogólnień :roll:

Dżozef - Sro 14 Maj, 2014

Brakiem sensu jest kupowanie tego, o czym z góry wiadomo że nas zawiedzie. To taka forma hazardu-a nuż się uda :lol:
kozidron - Sro 14 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
Brakiem sensu jest kupowanie tego, o czym z góry wiadomo że nas zawiedzie. To taka forma hazardu-a nuż się uda :lol:



to tak jak z kupowaniem sony z myślą o rozwijaniu systemu, są też tacy co mają bóle podecyzyjne a są też tacy którzy z pokorą przyjmują kolejne kastracje i eksperymenty na użytkownikach, ten ostatni wielu rozczarował ale daja radę. Dżozef, człowiek to istota gotowa do eksperymentów :P

Dżozef - Sro 14 Maj, 2014

Załóżmy że się uda i AF trafia:
-żadnej pewności że to długo potrwa nim zaczną robić z nas wała karząc samemu kalibrować do bólu.
-Do czego ten zakres nam się przyda bo ani to szeroko z jednej ani wąsko z drugiej strony.Trzeba więc mieć pod ręką jeszcze jakiegoś kita do reporterki.
-po co te 1,8 bo napewno nie do krajobrazu a do portretu za krótka ogniskowa. do sali zaś potrzebna jest większa głębia ostrości.
-brak profilu obiektywu w puszce i DPP.
-Jeśli powyższe chwilowo nie doskwiera to porównanie kolorków do systemowych obiektywów Canona odbierze resztki zadowolenia z cud kundelka.
- A wtedy odsprzedaż Sigmy która nie jest już nowa, trochę zapomniana bądź zastąpiona przez kolejną "doskonałą" wersję nie będzie dochodowa

Moim zdaniem nie ma co się przejmować że nie działa jak należy, i tak do niczego nie jest wystarczająco dobra.

lexus - Sro 14 Maj, 2014

Dżozef, na pewno sigma karze kupującego każąc samemu kalibrować :razz:
kozidron - Sro 14 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
Do czego ten zakres nam się przyda bo ani to szeroko z jednej ani wąsko z drugiej strony.Trzeba więc mieć pod ręką jeszcze jakiegoś kita do reporterki.


Dżozef, wiedziałem że jak cię podpuścić to napiszesz coś takiego :mrgreen:

Dżozef napisał/a:
po co te 1,8 bo napewno nie do krajobrazu a do portretu za krótka ogniskowa. do sali zaś potrzebna jest większa głębia ostrości.


ale nie wiem czy to nie jest lepsze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :twisted:

Dżozef napisał/a:
brak profilu obiektywu w puszce i DPP.


dla znawców :razz:



Dżozef napisał/a:
eśli powyższe chwilowo nie doskwiera to porównanie kolorków do systemowych obiektywów Canona odbierze resztki zadowolenia z cud kundelka.


Ty się musisz znać, bo ocena transmisji i własności optycznych, powłok itd. godna fachowca :twisted:

Dżozef napisał/a:
Moim zdaniem nie ma co się przejmować że nie działa jak należy, i tak do niczego nie jest wystarczająco dobra.


pewnie, bo reporterkę lepiej robić "kitem" jak to napisałeś :twisted:

Dżozef gratki :razz: dostarczasz jakiejś tam rozrywki na tym forum, ostatnio było nudno :P :twisted:

mikos - Czw 15 Maj, 2014

nowam napisał/a:
Ja wymieniłem obiektyw na inny egzemplarz. Pierwsze testy na miejscu wykazały, że to zupełnie inna bajka. Bez kalibracji trafia tam, gdzie chcę. Tylko do 18 mm może można się trochę przyczepić, i to tylko na nieskończoności. Jak to wygląda w szczegółach będę mógł napisać po niedzieli, wcześniej nie mam czasu na szczegółowe testy.


Dobrze wiedzieć, że wymiana jest opcją – zawsze będzie to precedens, na który będzie można się powołać :wink:

Z kalibracją sobie poradziłem, tylko 18mm jest problematyczne (dla obiektów w dali). Sporo nieudanych – albo trafia w punkt albo całkowicie nie trafia. Ciekaw jest jak po wymianie u ciebie?

Mam prośbę, jakbyś mógł przy okazji sprawdzić jak ostrzy twój „nowy” zestaw w przypadku krzaków lub gałęzi drzew (jak jest ich sporo) w dali lub kupki skoszonej trawy z bliska. W obydwu przypadkach jest sporo drobny elementów przy niezbyt dużym kontraście. U mnie był z tym problem...

Dżozef - Sob 17 Maj, 2014

lexus napisał/a:
Dżozef, na pewno sigma karze kupującego każąc samemu kalibrować :razz:


Jest różnica tego rodzaju: kupić sprawny obiektyw i zająć się robieniem zdjęć lub dokupywać jakieś doki i zajmować się kalibracją i reklamacją. Szkooda czasu.

[ Dodano: Sob 17 Maj, 2014 09:07 ]
kozidron napisał/a:
pewnie, bo reporterkę lepiej robić "kitem" jak to napisałeś


Tak myślę że w reporterce pewniejszy jest wypasiony kit niż okrojona i rozkalibrowana Sigma.
Ale sprzeczać się nie będę Nigdy nie miałem kita

:lol:
Cytat:
Dżozef gratki dostarczasz jakiejś tam rozrywki na tym forum, ostatnio było nudno

Właśnie widzę co Was boli :twisted: :mrgreen: :twisted:

[ Dodano: Sob 17 Maj, 2014 09:31 ]
kozidron napisał/a:
ale nie wiem czy to nie jest lepsze

Dżozef napisał/a:
brak profilu obiektywu w puszce i DPP.


dla znawców


Ani to puszka ani DPP :evil: . Ani też w głowie mi grafiki z programów dla niedojdów.

komor - Sob 17 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
Ani też w głowie mi grafiki z programów dla niedojdów.

Ło matko, co to za fanowanie się, Dżozef. Że niby DPP taki świetny? Że niby wszystkie obiektywy Canona takie świetne, a wszystkie Sigmy do niczego? Poczytaj sobie test 35L na tym portalu, jeśli nie pamiętasz sprawy. Do sprawy trzeba podejść merytorycznie, a nie takie teksty. Równie dobrze można napisać, że profile w puszce są dla niedojdów, co korzystają z JPG-ów z puszki. To będzie równie merytoryczne.

lexus - Sob 17 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
lexus napisał/a:
Dżozef, na pewno sigma karze kupującego każąc samemu kalibrować :razz:


Jest różnica tego rodzaju: kupić sprawny obiektyw i zająć się robieniem zdjęć lub dokupywać jakieś doki i zajmować się kalibracją i reklamacją. Szkooda czasu.


Widać, że nie zrozumiałeś dlatego proponuję korzystać ze słownika ortograficznego, to nie wstyd.

kozidron - Sob 17 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
Ani też w głowie mi grafiki z programów dla niedojdów.


Dżozef, akurat DPP to jeden z najgorszych programów do wołania rawów, jego algorytm odszumiający to jakaś kpina, toporność działania, no i możliwości jakie daje w stosunku do innego softu konkurencji rozdawanego za darmo też są najsłabsze. Całość wygląda jak niechciane dziecko, co na tyle zreflektowało canona, że ostatnimi czasy poszedł przez chwile po rozum do głowy i zaczął dawać "gratis" LR-a5 :P do niektórych swoich aparatów. Bo wstyd wciskać komuś taka popelinę jak DPP.

Ten print jest z acr-a pod szopikiem, jeżeli to jest dla Cibie soft "dla niedojdów" to DPP jest w tej skali softem dla kompletnych partaczy. Ja tam uważam, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, przynajmniej podczas "darowania" :P i w DPP też można całkiem sporo zdziałać jak się robi zdjęcia a to najwieksza frajda.

Jak wspomniał komor profile w puszce są dla niedojdów i to jest merytoryczne w 100% :twisted:

Dżozef - Nie 18 Maj, 2014

Równie dobrze można napisać, że profile w puszce są dla niedojdów, co korzystają z JPG-ów z puszki. To będzie równie merytoryczne.[/quote]


W tym rzecz że puszka wraz z DPP stanowi całość. To co można osiągnąć w DPP , właściwie można też mieć od razu w JPG z puszki o ile ją wcześniej odpowiednio się ją ustawi.
Kiedyś to już tłumaczyłem jest różnica między zdjęciem a oczo....ą grafiką. Rozumiem młodych ludzi ale Ci "bardziej" doświadczeni wiedzą jaki jest pożytek z tandety i surogatów. Przyszłość oczekuje od nas świadectwa naszych czasów a nie odlotowych foci jakich i za 20 lat żaden grafik na haju nie stworzy. Mówiąc bardziej obrazowo to stare fotografie mówią zwykle dużo więcej niż zamierzał powiedzieć fotograf np:moda,fryzury,stroje, otoczenie nie tylko twarze ale też wiele mówią o technice ich wykonania będącej świadectwem danej epoki.
Retusz, kicz istnieje od początku fotografi właściwie niewiele mówią takie zdjęcia po za tym że obnażają kompleksy fotografa i tandetność jego warsztatu. To tak jak z zamalowywaniem gołych tyłków w kaplicy sekstyńskiej, wandalizm. Po latach uznano jednak ów wandalizm za zabytek i nie usunięto tych domalowanych gaci, marne to jednak świadectwo :mrgreen: "mistrzów PS a". :mrgreen:

kozidron - Nie 18 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
W tym rzecz że puszka wraz z DPP stanowi całość. To co można osiągnąć w DPP , właściwie można też mieć od razu w JPG z puszki o ile ją wcześniej odpowiednio się ją ustawi.


no i to jest właśnie obraz tragedii :P

Dżozef napisał/a:
Rozumiem młodych ludzi ale Ci "bardziej" doświadczeni wiedzą jaki jest pożytek z tandety i surogatów. Przyszłość oczekuje od nas świadectwa naszych czasów a nie odlotowych foci jakich i za 20 lat żaden grafik na haju nie stworzy. Mówiąc bardziej obrazowo to stare fotografie mówią zwykle dużo więcej niż zamierzał powiedzieć fotograf np:moda,fryzury,stroje, otoczenie nie tylko twarze ale też wiele mówią o technice ich wykonania będącej świadectwem danej epoki.


czyli co obróbka w innym programie, bo widze pogodziłeś się z tym, ze DPP to najgorszy chłam jest zła i wyciąganie z cieni, odszumianie, korekcja obiektywu, działania na krzywych czy np. korekcja kierunkowa, której w dpp pewnie nigdy nie zobaczymy jakie oferuje ACR jest złem? Wszyscy muszą korzystać z paździerzu od canona, bo musi być po grudzie :P ?
Działanie na przyzwoitym programie jest "oczo....ą grafiką", Dżozef gratuluje dziadowskiego podejścia :twisted:


Dżozef napisał/a:
Retusz, kicz istnieje od początku fotografi właściwie niewiele mówią takie zdjęcia po za tym że obnażają kompleksy fotografa i tandetność jego warsztatu. To tak jak z zamalowywaniem gołych tyłków w kaplicy sekstyńskiej, wandalizm. Po latach uznano jednak ów wandalizm za zabytek i nie usunięto tych domalowanych gaci, marne to jednak świadectwo :mrgreen: "mistrzów PS a". :mrgreen:


czyli jednak :P a była mała nadzieja, że jesteś chociaż odrobine rozgarnietym trolem a tak no cóż, profil trola: podstarzały dziad z dużym brzuchem, z kompleksami związanymi z brakiem ogarnięcia kilku dodatkowych narzędzi ponad to co jest w DPP :P
Pozycjonowanie DPP jako programu godnego a innych jako niegodnych, uwałaczających temu co jeszcze jest fotografią a nie grafiką jest słabe :twisted:



Ps. NIE pij mleka bo to surogat śmietany, tylko rzadszy :twisted:

Dżozef - Nie 18 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
podstarzały dziad z dużym brzuchem, z kompleksami związanymi z brakiem ogarnięcia kilku dodatkowych narzędzi ponad to co jest w DPP


Kiedy kończą się argumenty wtedy tradycyjnie zaczyna się obrażanie osoby i potrząsanie widłami. :evil:
Przeryłem narzędzia w PS wieki temu. Są fascynujące ale pożytek z nich żaden. Fotomontaż interesował mnie do czasu "ogarnięcia PS" potem przestał być wyzwaniem i tyle.

Pewnie lubisz "bogate w treści" zdjęcia planszy z namalowaną rakietą CCCP gdzie przez dziurkę ktoś wystawił nosa :lol: czy wolisz z czołgiem?- no odlot normalnie.
Na amatorskich przedwojennych zdjęciach rozpoznaję podobieństwa swoich przodków ale nie na tych gdzie fotograf profi-niedojda kredką poprawiał szczegóły. :cry: . Jak widzisz każda epoka ma swego PSa :sad: i żenujących profi-poprawiaczy. Niedoskonałość techniczna obrazu może być zaletą zaś doklejanie wąsów, stemplowanie pryszczy i naciąganie zmarszczek itp. to tandeta i żadna tam fotografia.

kozidron - Nie 18 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
Przeryłem narzędzia w PS wieki temu. Są fascynujące ale pożytek z nich żaden. Fotomontaż interesował mnie do czasu "ogarnięcia PS" potem przestał być wyzwaniem i tyle.


wieki temu to jednak była bieda w szopie jak na obecne możliwości a ACR to wołarka jak dpp, tylko nie tak kulawa, Dżozef może google ci pomoże :razz:

Dżozef napisał/a:
Na amatorskich przedwojennych zdjęciach rozpoznaję podobieństwa swoich przodków ale nie na tych gdzie fotograf profi-niedojda kredką poprawiał szczegóły. :cry:


kredką to sobie możesz podłubać co najwyżej w nosie.

Dżozef napisał/a:
Niedoskonałość techniczna obrazu może być zaletą zaś doklejanie wąsów, stemplowanie pryszczy i naciąganie zmarszczek itp. to tandeta i żadna tam fotografia.


może ty ogól te wąsy, wołarka pokroju ACR czy LR nie służy do dorabiania wąsów a pozycjonowanie przez Ciebie DPP jak programu dopuszczalnego a produktu adobe jako niedopuszczalnego jest najzwyczajniej śmieszne.

Dżozef, może już czas poczytać więcej o fotografii XX wieku, bo widać wiedze w tym zakresie masz małą, proponuje zacząć od Herberta Bayera, to ci na wstepnie przynajmniej wyjaśni co jest fotomontażem, co jest korekcją a co jest kolażem. Wywołanie negatywu czy rawa wraz z dokonaniem odpowiednich korekcji jest jeszcze fotografią.
Pora przestać stroszyć wąsy tylko sięgnąć po coś lepszego niż ten darmowy badziew od canona.

komor - Pon 19 Maj, 2014

kozidron, trzymaj poziom, bez personalnych docinek proszę.

Dżozef, nie wiem czemu retusz, fotomontaż i deformacje rzeczywistości wrzucasz do jednego worka z programami do wywoływania RAW-ów. Co ma jedno z drugim wspólnego? A co to ma wspólnego z jakością i kontrolą jakości u Sigmy czy Canona – tym bardziej nie wiem.

kozidron - Pon 19 Maj, 2014

komor napisał/a:
kozidron, trzymaj poziom


staram się jak mogę, żeby dorównać Dżozefowi. No ale co zrobić, wiem że sporo mi brakuje, do jego popisów z głównej, muszę jeszcze poćwiczyć, daj mi trochę czasu :twisted:

Dżozef - Pon 19 Maj, 2014

kozidron napisał/a:
Wywołanie negatywu czy rawa wraz z dokonaniem odpowiednich korekcji jest jeszcze fotografią


"odpowiednich" jak domalowanie majtek na fresku Michała Anioła?

komor napisał/a:
Dżozef, nie wiem czemu retusz, fotomontaż i deformacje rzeczywistości wrzucasz do jednego worka z programami do wywoływania RAW-ów. Co ma jedno z drugim wspólnego? A co to ma wspólnego z jakością i kontrolą jakości u Sigmy czy Canona – tym bardziej nie wiem.


Poprawnie naświetlone zdjęcie wymaga co najwyżej korekty balansu bieli i kadrowania

Macie pretensję do garbatego że ma dzieci proste?

Jak konstrukcja jest zła to i kontrola jakości nie pomoże. Moja Sigma EX wersja z głośnym bzykiem jest ostra i ma 100% skuteczności AF z Canonami ale i tak jej nie lubię za te kolorki.

hijax_pl - Pon 19 Maj, 2014

Dżozef napisał/a:
"odpowiednich" jak domalowanie majtek na fresku Michała Anioła?
Tak to jest jak się nie odróżnia programów graficznych od fotograficznych... Ech..
Dżozef napisał/a:
Poprawnie naświetlone zdjęcie wymaga co najwyżej korekty balansu bieli i kadrowania
Powiedz to tym osobom, które za czasów analoga kombinowali z powiększalnikiem, forsowali czy też szpilką retuszowali foty.
mikos - Czw 22 Maj, 2014

nowam napisał/a:
Ja wymieniłem obiektyw na inny egzemplarz. Pierwsze testy na miejscu wykazały, że to zupełnie inna bajka. Bez kalibracji trafia tam, gdzie chcę. Tylko do 18 mm może można się trochę przyczepić, i to tylko na nieskończoności. Jak to wygląda w szczegółach będę mógł napisać po niedzieli, wcześniej nie mam czasu na szczegółowe testy.


I jak się sprawuje ów nowy egzemplarz? Pewnie masz już problem z głowy... Jednak jakbyś znalazł chwilę i podzielił się informacją – byłbym wdzięczny :smile:

Ja po szczegółowych testach różnych obiektywów, które posiadam (Canona i Tamrona) zdecydowałem się w końcu wymienić posiadaną Sigmę na inną kopię. Mimo braku powtarzalności i przez to użyteczności nie zraziłem się jeszcze do Sigmy. Kierownik salonu Sigma Pro Centrum wykazał się dobrą wolą i umówiłem się na wymianę. Z początkiem czerwca wypróbuję nową kopię w nadziei, że będzie OK. W razie dalszych problemów (oby nie...) przyjmie moją reklamację i sprzęt pojedzie do serwisu Sigmy. Pozostało mi więc czekać i mieć nadzieję :wink:

nowam - Czw 22 Maj, 2014

mikos napisał/a:
I jak się sprawuje ów nowy egzemplarz? Pewnie masz już problem z głowy... Jednak jakbyś znalazł chwilę i podzielił się informacją – byłbym wdzięczny :smile:


W tej chwili sprawy zawodowe nie dają mi czasu na hobby fotograficzne. Jak znajdę czas i sprawdzę obiektyw to napiszę co i jak, ale -- z uwagi na stopień trollowatości wątku :evil: -- na priv.

qba667 - Pon 26 Cze, 2017

@nowam @mikos jak to u Was wygląda po wymianie?
Ja mam podobne prolbemy z 70D, po kalibracji z canonem 85 1.8 przy odleglości >5m chyba niczym kalashnikov. Z Sigma jest podobnie - oba szkła działały na 600D.

nowam - Pon 26 Cze, 2017

Jedyne problemy jakie miałem z Canonem 85 f1.8 i EOS 70D były w domowym "studio", w kiepskich warunkach oświetleniowych. Sprawę rozwiązało włączenie pilota w lampie.

Sigma 18-35 ma swoje humory, ale ponieważ je znam i nie robię reporterki, to potrafię je opanować. W normalnych warunkach oświetleniowych częściej zdarza mi się zdjęcie poruszone z mojej winy, niż źle wyostrzone przez nią. Ostatnio radzi sobie ładnie nawet z moją bardzo ruchliwą, 8-mio miesięczną wnuczką :smile:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group