forum.optyczne.pl

Filtry, konwertery i soczewki - Marumi Redhancer -filtr Anti Light Pollution do Astropejzaży

Marek_N - Pią 25 Maj, 2018
Temat postu: Marumi Redhancer -filtr Anti Light Pollution do Astropejzaży


1. Wstęp
Fotografując nocne pejzaże często spotykałem się z problemem słabej widoczności konstelacji gwiazd na tle miejskiej zabudowy. Mocne światło ulicznych latarnii nie tylko rozświetla architekturę lecz niestety również skutecznie obniża kontrast tego co widoczne na niebie. Dlatego mając możliwość okazyjnego kupna filtrów Marumi Redhancer w kilku rozmiarach nie wahałem się długo.
Są to filtry barwne typu Dydymium. W "analogowych" czasach tego typu filtry używane były głownie do wzmacniania ciepłych barw na zdjęciach (kolory jesieni, zachody Słońca itp.). Gdy w erze fotografii cyfrowej uzyskanie podobnego efektu okazalo się dość proste, wydawało się że to będzie koniec ich zastosowania. Lecz dzięki swojej ciekawej charakterystyce spektralnej zyskały drugie życie gdy okazało się, że w dużym stopniu blokują światlo lamp ulicznych.
Obecnie filtry te występują pod nazwami takimi jak Marumi Redhancer, Hoya Red Intensifier, Haida Clear Night czy NiSi Natural Night.

2. Charakterystyka i cechy użytkowe
Jak wspomniałem w poprzednim rozdziale, Redhancer jest filtrem barwnym, czyli w odróżnieniu od filtra interferencyjnego jego działanie jest niezależne od kąta padania promieni (może być używany z obiektywami ultra-szerokokątnymi UWA) i od światłosiły obiektywu. 



Filtr typu Dydymium w bardzo mocnym stopniu tłumi (pochlania) światło w zakresie 575 - 590 nm (kolor żólty), oraz w ok. 30% dla koloru niebiesko-zielonego. Dzięki pełnej transmisji w zakresie ponad 610 nm (pomarańczowy-czerwony) filtr posiada sumarycznie delikatnie różowy odcień. Stąd też jego nazwa "Redhancer".
Z ponad 90% sprawnością przepuszcza dwie najważniejsze linie emisyjne mglawic (H-alfa i OIII). Oczywiście nie jest to filtr stricte "mgławicowy", ale fotografując astropejzaże, bedziemy mieli pewność, że światło pochodzące z mglawic emisyjnych nie zostanie "stłumione".
Filtr zbudowany jest na bazie wysokiej jakosci szkła optycznego, dzięki czemu nie ma żadnego negatywnego wpływu na ostrość obrazu oraz jego klarowność. Szkło posiada po obu stronach dwie pojedyncze twarde warstwy antyrefleksyjne. Nie jest to wersja MC, ale w czasie testów nie udalo mi się złapać ani razy flary w kadrze.



3. Redhancer kontra lampy uliczne
Jak widać na podstawie poniższych wykresów filtr typu Dydymium skutecznie radzi sobie z tłumieniem światla lamp sodowych (nisko i wysokoprężnych) ale również w stosunkowo dużym zakresie blokuje światło lamp rtęciowych i metalohalogenkowych.



4. Wpływ na kolorystyke zdjęć dziennych
Nie miałem okazji fotografować filtrem "złotej polskiej jesieni", za to udalo mi sie nim złapać kilka ładnych zachodów Słońca.



Działanie filtra w tym przypadku jest dość subtelne choć zauważalne. Na osobach fotografujących w Rawach efekt raczej nie zrobi wrazenia, ale dla tych "działających" w JPG moze być interesujący.
Tak naprawdę najlepsze działanie Redhancera jest wtedy gdy obserwujemy nim bezpośrednio za pomocą oka. Obraz jest znacznie cieplejszy a odcienie pomarańczowe i czerwienie są wyraźnie wzmocnione.

5. Wpływ na kolorystykę zdjęć nocnych
Poprawność kolorystyczna to pięta achillesowa interferencyjnych filtrów astronomicznych. Jedynie IDAS i jego klony są pozbawione tej wady, za to okupują tą zaletę ceną wynoszącą ponad 1000 zł za 2" filtr.
Czy Marumi Redhancer jest pozbawiony tej wady? Cóż, jest dobrze ale nie idealnie. Mianowicie chodzi o to, że filtr redukuje światło o kolorze żółtym (jak każdy filtr ALP), który jest kolorem uzupełniającym dla niebieskiego. Inaczej mówiąc obie te barwy występujące obok siebie dają bardzo przyjemny wizualnie obraz. Zamiast tego żółcie zostają zastąpione niezbyt ciekawym kolorem blado-różowym.
Co z tym zrobić? Najlepiej "przemapować" kolor blado-różowy na żółty. Osobiście proces ten wykonałem na etapie wywoływania pliku Raw w oprogramowaniu Lightroom, w sposób przedstawiony na poniższym obrazku:



Co ważne dokładnie te same ustawienia zastosowalem dla każdego wywoływanego zdjęcia, wiec nie wymagało to ręcznego dobierania parametrów dla każdego z osobna. Zdjęcia ze skorygowanym kolorem, będę w dalszej części oznaczał symbolem *.
Zobaczmy jak wygląda zdjęcie wykonane bez filtra (po środku), z filtrem Redhancer (po lewej stronie) oraz z filtrem + przeprowadzoną korekcją koloru (po prawej).



I jeszcze jeden przykład - bez filtra oraz z filtrem + korekcją koloru.



Widać że nocne zdjęcia architektury wymagają dwukrotnie dłuższego naświetlania (+1 EV), co jest skutkiem mocnego zredukowania świecenia lamp sodowych. A poprzez zredukowanie monochromatycznego oświetlenia sodowego, pozostała kolorystyka jest pełniejsza i bardziej nasycona.

6. Przykłady zastosowania - ciemne niebo
Nie mialem okazji przeprowadzać testów Redhancera pod niebem wolnym od Light Pollution, ale w tym przypadku polecam zajrzeć pod poniższe linki:
- https://www.lonelyspeck.c...trophotography/
- https://www.lonelyspeck.com/purenight/
- https://www.flickr.com/ph...69/39827553285/

7. Przykłady zastosowania - niebo miejskie
Czas testów Redhancera przypadł na okres schyłkowej zimy, przez co powietrze nie było zbyt przejrzyste.



Jak widać filtr w znacznym stopniu redukuje jasność tła nieba. Na podstawie wielu zdjęć wykonanych w różnych zakątkach Krakowa określiłem tą redukcję na poziomie około 2,5 raza. A ponieważ całkowita transmisja filtra to około 60-70%, wiec aby optymalnie wykorzystać jego potencjał należało by naświetlać około 2 razy dłużej (+1 EV) niż bez filtra. Dzięki temu uzyskamy większy zasięg gwiazdowy, większy stosunek S/N oraz wciąż nieco niższą jasność tła nieba.






8. Redhancer kontra Zorza Polarna
Analogicznie jak w przypadku mgławic emisyjnych, światło z Zorzy Polarnej dociera do naszych oczu na ściśle określonych długościach fal, odpowidającym wybranym kolorom. Wśród wielu z nich trzy mają szczególnie dużą intensywność - 558nm (zieleń), 630nm (czerwień), 428nm (niebieski). Tak się jednak składa, że te długości fal są blokowane przez wszystkie filtry interferencyjne astro z IDAS'em na czele.
A jak wygląda sytuacja w przypadku Redhancera?



W przypadku filtra typu Dydymium, trzy główne linie emisyjne Zorzy Polarnej są przepuszczane z dużą sprawnością. Ten filtr jako jedyny (w odróżnieniu od IDAS, CLS czy innych filtrów astronomicznych) pozwoli nam odfiltrować sztuczne światło uliczne od światła Zorzy. Oczywiście w przypadku fotografowania na Islandii czy Lofotach gdzie Zorza świeci prawie w zenicie nie ma to znaczenia, ale w polskich warunkach gdzie Zorza "snuje się" tuż nad horyzontem, wśród mało-miasteczkowych łun, zastosowanie takiego filtra może być kluczowe.

Zorza Polarna sfotografowana przez filtr Dydymium z terenu północnych Niemiec (5/6.05.2018):

autor: Michael Theusner
- https://forum.meteoros.de/viewtopic.php?f=1&t=58062&start=20

9. Podsumowanie

Zalety:
+ cena wielokrotnie niższa od astronomicznych filtrów interferencyjnych ALP
+ uwypukla gwiazdy na tle miejskiej zabudowy
+ nie zmienia a czasami wręcz poprawia kolorystyke nocnych zdjęć
+ blokuje światło wielu rodzajów lamp miejskich
+ jako jedyny filtr astronomiczny przepuszcza światło Zorzy Polarnej
+ z wysoką sprawnością przepuszcza światło mgławic emisyjnych
+ działa prawidłowo z każdym typem obiektywu, niezależnie od jego kąta widzenia i światłosiły
+ posiada wysoką odporność na flary

Wady:
- pochłania cześć światla / wymaga dłuższego naświetlania niż bez filtra
- nie blokuje światła lamp ulicznych w sposób tak selektywny jak filtry intereferencyjne
- dla uzyskania optymalnych efektów wymaga lekkiej korekcji kolorystycznej

Arek - Pią 25 Maj, 2018

Dzięki za wrzucenie u nas.
towner - Czw 01 Lip, 2021

filtr do niczego jak dla mnie, na pierwszym zdjęciu masz przynajmniej nastrój oświetlonej nocą ulicy, z filtrem jest to zepsute.
Arek - Pon 05 Lip, 2021

Ale tu nie chodzi o nastrój oświetlonej ulicy, ale o to co się dzieje na niebie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group