forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze cyfrowego aparatu bez lustra z wymienną optyką - Sony a6300 vs e-M10 mark III

atomic77 - Nie 19 Sie, 2018
Temat postu: Sony a6300 vs e-M10 mark III
Proszę o pomoc w dylemacie. Czytałem tu dość sporo wątków (zresztą wszędzie, włącznie z wojnami systemowymi pod testami tych aparatów)

Mam wysłużoną lustrzankę systemu 4/3 - Olympus e520 z niezłym obiektywem 14-54 2.8-3.5 mkII który nawet wystarczał mi, ale psuje się auto-focus. Poza tym - użyteczne ISO to 200, no może 400 ale już mocno szumi.

Kwota do wydania to około 3k.
Wybór padł na bezlusterkowca - nie chce mi się już nosić lustrzanki, choć zawsze myślałem, że dla mnie tylko lustra. Teraz po prostu mi się nie chce tego wszystkiego nosić.
Potrzebuję aparatu do wycieczek, zabawy, zupełnie amatorsko, ale nie do zdjęć rodziny przy obiedzie. Raczej widoki, dzieci, miasta, natura. 70% to zdjęcia 30% filmy. Zależy mi na 4K 30fps - gdyż robię trochę filmów z drona i 4k daje mi dużo frajdy i możliwości w postprocessingu.

Wybór właściwie padł na Sony a6300, który dość mocno staniał (a6500 jest poza zasięgiem). Zakładam, że przez przynajmniej rok będę korzystał tylko z kitowego obiektywu. Czytałem o wadach a6300 - niewygodne menu, przyciski, rolling shutter, czytałem też o wadach systemu - mało obiektywów i drogie.

Ostatnio stwierdziłem jednak, że Olympus e-m10 III również spełnia moje wymagania cenowe jak i filmy w 4k. Ma więcej funkcji, pokręteł, ekran dotykowy, kitowy obiektyw podobno jest tej samej klasy. Do tego większy wybór obiektywów i są one tańsze.

I tu mój dylemat i pytania, gdyż naczytałem się sporo ale nie miałem z bezlusterkowcami do czynienia:
- zdjęcia prawie zawsze kadruję do formatu 3:2, no a filmy to oczywiście 16:9. W systemie micro 4/3 będę miał mniejszą matrycę, z której jeszcze wykadruję zdjęcie, zostanie z tego pewnie połowa wymiaru matrycy. Czy to faktycznie zrobi różnicę w jakości? Wydaje mi się, że tak... w Sony wykorzystam do zdjęć całą matrycę (na dodatek większą)
- czy Olympus będzie miał mniejsze możliwości w uzyskaniu jakiejkolwiek głębi ostrości niż Sony (przy kitowych obiektywach jak i przy ewentualnej jaśniejszej stałce którą kiedyś kupię)?
- głębia ostrości i szumy to coś co mnie rozczarowywało w e-520, dlatego 4/3 trochę mnie nie przekonuje.
- może do olympusa podpiąłbym jakoś mojego 70-300mm z systemu 4/3? ale czy to miałoby sens.... wykorzystuję go głównie do makro ale w przypadku obu bezlusterkowców makro z kitowymi obiektywami odpada.
- a6300 nie ma stabilizacji matrycy, Olympus ma, ale jest ona w kitowym obiektywie Sony więc to chyba nie zrobi dużej różnicy? W moim e-520 jest stabilizacja i nie wiem czego się spodziewać. Za to Sony ma lepszy autofocus i podobno lepiej radzi sobie przy kiepskim świetle.
- czy w ogóle odczuję różnicę do mojego e-520? :)

Czy moje obawy są słuszne? Nadal wydaje mi się, że a6300 to lepszy wybór (ha, kiedyś myślałem, że moim kolejnym aparatem będzie lustrzanka Canon lub Nikon)
Nie jestem zupełnie zielony dlatego proszę o pomoc w odpowiedzi na te konkretne dylematy w moim przypadku (nie o radę który aparat jest lepszy, wiem że znajdzie się jeszcze inny :) )

ryszardo - Nie 19 Sie, 2018

Ustalmy fakty:

1. Przycięcie obrazu 4:3 do proporcji 3:2 oznacza utratę 1/9 powierzchni kadru.

2. A6300 z obiektywem kitowym da trochę płytszą głębię ostrości niż E-M10, ale i tak będzie ona zauważalnie większa, niż w posiadanym E-520 z 14-54 2.8-3.5.

Za około 1200 zł możesz później dokupić 45/1,8 do Olka lub 50/1,8 OSS do Sony, które dadzą Ci już większe możliwości w tym zakresie. Jeśli nie zależy Ci na stabilizacji, to jeszcze taniej dostaniesz Sony FE 50/1,8. Dłuższe obiektywy też są, ale droższe.

3. Stabilizacja w E-M10 III jest wyraźnie lepsza niż ta w E-520.
Możesz porównać testy:
https://www.optyczne.pl/3..._ergonomia.html
https://www.optyczne.pl/7...Cytkowanie.html

4. W teście E-M10 III możesz też przejść do rozdziału 7. i wybrać do porównania A6300 i E-520. Będziesz wiedział, jak wygląda porównanie poziomu szumów na poszczególnych czułościach.

Na koniec najważniejsze:
Bez względu na porównania teoretyczne pójdź do jakiegoś sklepu i weź te aparaty do ręki, żeby sprawdzić ergonomię. To sprawa bardzo indywidualna i nie mniej ważna od możliwości technicznych sprzętu.

atomic77 - Pon 20 Sie, 2018

Dzięki za odpowiedź.
Jest już trochę jaśniej. Widzę, że nie mam co liczyć na ładnie (czy jakkolwiek) rozmyte tło przy kitowych obiektywach. Zrobiłem sobie też symulację na kalkulatorze i już widzę, co osiągnę.
Co do szumów i jakości nie widzę specjalnie istotnych różnic - wydaje mi się, że Olympus daje mniejsze szumy ale też mniej szczegółów, ale w innych testach, na innych stronach, wydaje mi się to porównywalne lub wręcz na korzyść Sony, tak samo rozpiętość tonalna.

Rzeczywiście muszę pojechać do sklepu i potrzymać oba aparaty. Dotykowy ekran w Olympusie nie wydaje mi się niezbędny, za to stabilizacja to już coś. Chyba więcej daje od stabilizacji obiektywów Sony, na dodatek wybranych.
W Sony najbardziej przekonuje mnie AF z detekcją fazy (szczególnie w filmach, które trochę mnie ostatnio wciągnęły) oraz mimo wszystko większa matryca 3/2.
Tak sobie wyliczyłem, że z sony otrzymam obraz 6000x4000 pikseli, a po wykadrowaniu z Olympusa 4608x3072 na dodatek z fizycznie mniejszej matrycy, mniejszymi pikselami (a chyba tak samo zaawansowanej technologicznie bo to nie żaden nowy model).

Myślę, że jeśli nie zdecyduję się w najbliższym czasie (po obejrzeniu ich) to decyzję odłożę na wiosnę - do tego czasu może lepiej się wszystko wyklaruje albo wejdzie jakiś nowszy model i ceny spadną. Gdyby a6500 nie był taki drogi nie zastanawiałbym się.

Wpadło mi nawet na myśl, że może lepszy dla mnie byłby zaawansowany kompakt z jasnym obiektywem, ale to chyba odebrałoby mi dużo radości z fotografowania.

atomic77 - Pon 20 Sie, 2018

Nie mogę już edytować a wpadłem na pewien plan.
Potrzebuję głównie (jak najszybciej) uniwersalnego zooma na górskie wycieczki.
O ile zdecyduję się na a6300, kupiłbym body + używany kitowy 14-50 (350-400zł to nie majątek), po czym - o ile całość spełni moje oczekiwania, dozbierałbym do 18-105 f4 OSS, który ma niezłe recenzje i ludzie go chwalą. Widzę, że używany można kupić za 1600-1700zł a nowy 2100. I tak kitowy 14-50 jest podobno nieostry przy najmniejszej ogniskowej i f3.5. Czy to jest dobry plan?
Równie dobrze mógłbym od razu wziąć a6300 i 18-105 ale nie wiem na 100% czy mi to będzie odpowiadać, nie chciałbym od razu przeinwestować, poza tym kitowy obiektyw i tak wydaje mi się świetnym rozwiązaniem gdy potrzebne jest coś lekkiego, taniego i uniwersalnego.

Naczytałem się ostatnio tyle, że głowa boli. A to że APS-C się kończy i Sony go olewa, a to że m4/3 nie ma przyszłości, że komórka Samsung s8 robi lepsze zdjęcia (widziałem porównania gdzie ludzie starają się to udowodnić, ale nie podzielam tych opinii, choć fakt, że komórki są coraz lepsze). Myślę teraz że wybór pomiędzy Sony a Olympusem nie będzie aż tak istotny, ponieważ mam docelowe obiektywy (uniwersalny zoom w góry + jaśniejsza stałka z nienajwyższej półki do spełnienia bardziej ambitnych celów), ale jednak zdjęcia z Sony nieco bardziej mi odpowiadają. Bardzo lubię postprocessing i wydaje mi się, że daje mi to większe możliwości.

Czytałem też o plotkach o a6700 ale to i tak byłoby poza zakresem cenowym (chyba że liczyć na spadek cen starszych modeli, ale nie sądzę żeby a6300 mógł jeszcze spaść)

ryszardo - Pon 20 Sie, 2018

Ja bym pewnie wolał od razu kupić obiektyw docelowy, bo nie trawię kitów o małym zakresie (mam 14-42 na GF1 i mocno brakuje mi długiego końca), ale jak chcesz kupić szybciej, żeby mieć czym fotografować i później sprzedać z niewielką stratą, to jest to jakaś opcja.

Tylko pamiętaj: jeśli wydasz więcej na start (na sprzęt 'przejściowy'), to dłużej zajmie Ci zbieranie i dodatkowo największym wydatkiem jest korpus, więc kupienie tańszego obiektywu 'na sprawdzenie' będzie średnim zabezpieczeniem. W dodatku większa szansa, że przy gorszym obiektywie się zniechęcisz. Ale może też okazać się wystarczający i potem dokupisz tylko jasną stałkę.
Sam musisz zadecydować. Nikt nie będzie lepiej od Ciebie wiedział, czego chcesz/potrzebujesz.

Co do samego 18-105 się nie wypowiem, bo systemu nie znam prawie wcale, a tego obiektywu to już kompletnie. Parametry ma jednak bardzo fajne, nie przeczę ;)

atomic77 - Czw 23 Sie, 2018

Wprawdzie a6300 stoi już u mnie na biurku (nierozpakowany), ale podjąłem chyba inną decyzję. Zwrócę go i zastanowię się jeszcze. Poprzedni aparat miałem 10 lat więc to musi być dobry wybór.
Po kilku nieprzespanych nocach stwierdziłem, że jednak lepszy dla mnie będzie Olympus e-m10 III. Chyba przeproszę się z formatem 4/3.

Sony a6300 był wszędzie zachwalany. Nie przeczę, robi dobre zdjęcia, świetne filmy, ale nie ma stabilizacji. Poza tym olbrzymi rolling shutter. No i kręcąc z ręki (a tylko tak zamierzam) wszystko będzie drgało i trzęsło się. Uświadomili mi to ludzie z grupy Sony na fb. Nie planuję żadnych wielkich produkcji filmowych, raczej rodzinne wycieczki lub jakieś ciekawostki na yt - dodatkowe ujęcia z amatorskich filmów z drona (Mavic), więc super jakość nie jest mi potrzebna (zależy mi tylko na 4k z w miarę szerokim kątem). Olympus z tego co widzę ma tak dobrą stabilizację, że można płynnie kręcić z ręki i na dodatek nie przejmować się rolling shutterem.
Oczywiście stabilizacja w zdjęciach to też ważna kwestia. Moje ręce nie należą do najstabilniejszych :)

Naoglądałem się mnóstwo porównań, testów, pobrałem rawy z obu aparatów i owszem, APS-C jest odrobinę lepszy, lepsza ostrość, rozdzielczość, ale to wszystko nie jest dla amatora chyba tak istotne? Ja powiększając mocno powiększając te zdjęcia prawie nie widzę różnicy, no może trochę w rozpiętości tonalnej czy kolorach w większym ISO.

Do tego dochodzi mały wybór i drogie obiektywy - i choć ten Sony 18-105 f4 podoba mi się i jest niezły, to jakoś przeżyję i zaoszczędzę, podejrzewam że kitowy mi wystarczy a może uzbieram na coś lepszego jeśli będę widział potrzebę. Wiem że chciałbym coś do krajobrazów z szerokim kątem.

Wiem, że e-m10 mk3 ma kilka braków względem poprzednika ale głównie to funkcje, których nie użyję. Może poza zapisem HDR w RAW, ale da się go zastąpić bracketingiem?

Na dodatek pewnie uda mi się do niego podpiąć mojego 70-300? Używałem go tylko do zabawy z "makro" z ręczną ostrością.

Może wstrzymam się jeszcze z zakupem, ale na chwilę obecną wydaje mi się to dobry wybór.

atomic77 - Nie 02 Wrz, 2018

Po wielu testach, recenzjach i obejrzeniu aparatów zdecydowałem się na lumixa gx9 - na razie jestem bardzo zadowolony. Wybrałem gx9 po porównaniu do e-m10 mk 3, obiektyw 12-60 wydaje się niezły jak na kit, wszystko w miarę małe i lekkie i ma wszystko to czego potrzebowałem (duża możliwość konfiguracji przycisków, dowolnie ustawiany bracketing ostrości).
Różnica z moim poprzednim e-520 jest olbrzymia :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group